GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Niewyjaśnione zjawiska cz. 9 - STRASZYMY !

14.10.2003
20:47
smile
[1]

M-Hunter [ The Jester Race ]

Niewyjaśnione zjawiska cz. 9 - STRASZYMY !

Witam !
Pamiętam noce wakacje spędzane na GOLu - te klimaty. Chodzi oczywiście o ten strasny wątek. Mam nadzieję że to tylko chwilowy zastój i znów będziemy się straszyć.
eMi Zaprasza !!!

14.10.2003
20:55
[2]

M-Hunter [ The Jester Race ]

Czy ktoś tu zna straszne historie ? Ludzie, nie zostawiajcie mnie samego ! :P

14.10.2003
20:59
smile
[3]

BooBu [ Konsul ]


Chetnie bym sobie poczytal jakies fajne, ciekawe kawalki :)

Pawel

14.10.2003
21:09
[4]

M-Hunter [ The Jester Race ]

BooBu > Też bym coś poczytał. Może przyjdzie ktoś jeszcze ?

14.10.2003
21:26
smile
[5]

tomirek [ ]

BUUUUUUUUU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Czy sie przestraszyliscie????

14.10.2003
21:46
smile
[6]

gris [ Generaďż˝ ]

Nie wiem czy moge napisac swoje historyjki... znaczy nie moje, ja tego nie widzialem... kumple mi opowiadali w nocy :D Ja sie balem pozniej zasnac :D Moge wam opowiedziec ? :)

14.10.2003
22:04
smile
[7]

gris [ Generaďż˝ ]

Ahhh... to jutro wam wrazie co moze opowiem :D

14.10.2003
22:16
smile
[8]

bartushan [ Cham z Wyboru ]

Jakies tam znalem ale to zostawie na piatek bo jutro do szkoly a musze wstac o 9 i sie uczyc :P

15.10.2003
11:48
smile
[9]

BooBu [ Konsul ]

gris => pisz! pisz :D

ja znalazlem linki do fajnych stron :)

15.10.2003
15:38
smile
[10]

hotDog [ Outsider ]

Wiecie jak sie straszy dzieci w Iraku? Tak:

BuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuSH!

:))

15.10.2003
16:04
[11]

mysiek [ @#mysieks@# ]

BooBu --> podziel sie z nami linkami albo

15.10.2003
16:05
[12]

gris [ Generaďż˝ ]

No wiec tak... opowiem wam historie, moze prawdziwa, sam nie wiem.... Opowiadali mi koledzy jąna ognisku jak byłem...

No więc w pewnej wsi, ( nie pamietam nazwy) stoją bunkry powojenne, jakies kanały itp... Wszystko z czasów 2WŚ. We wsi ludziom zaczento "kraść" dzieci... i znajdywano ich w lasach, niedaleko bunkrów, z rozprutą krtanią. Każdy myslal że jakieś zwierze czy co... Policja dochodziła śledzctwa i inne lecz nic nie znaleziono... Ale pewnego razu policja wysłała dwuch posterunkowych żeby sprawdzili tereny bunkrow... No i wpadli tam, wrócił tylko jeden... z jakąś chorobą, nie umiał mówic, był czały czas w strasznym szoku a drugi policjant oczywiscie zginą. Ten policjant co żyje nie potrafi wyrażić co sie stało... niemoze mówić, pisac, czytac, NIC! Choc on tylko wie co tam jest...
W tej samej wsi pewien grzybiarz ( po kilku latach ) wyprawł się do lasu, oczywiscie na grzyby. Zaciekawił go jeden bunkier, wszedł i zobaczył wszystko nowiusieńkie... meble i inne... No to facio poszedł do kumpla i zaproponował że spotkają się tam... na następny dzień, wieczorem, żeby coś wziąć... Grzybiarz przyszedł, zobaczył martwego kumpla oczywiście z rozprutą krtanią.

Czyżby szwaby tam mieszkają? I zaczyna brakować im zapasow i wychodzą na powierzchnie?

Troche to jest napisane chatoycznie.. ale trudno :)

15.10.2003
16:17
smile
[13]

Sharidan [ Chor��y ]

Spoczko historyjka choć zakończenie nei najlepsze. Spodziewałem sie czegoś ostrzejeszego

15.10.2003
18:05
[14]

M-Hunter [ The Jester Race ]

Cieszę się, ze jest jakieś zainteresowanie.
Gris > Spoko !
Apel : MACIE JAKIEŚ LINKI DO STRON Z TAKIKI HISTORIAMI ? JEŚLI TAK< TO PROSZĘ O PUBLIKACJĘ !

15.10.2003
18:23
smile
[15]

K@mil [ Wirnik ]

Ja mam linki które pozwolą wprowadzić odpowiedni nastrój :-)

radoslaw.ligas.webpark.pl/mordercy/glowna.html
killer.radom.net/~sermord/index.html

Co prawda nie są to niewyjaśnione zjawiska, ale sądze że pasuje :-P

15.10.2003
18:25
[16]

M-Hunter [ The Jester Race ]

Już znalazłęm jeden Site ! Oto jedna z histori :
"W wakacje 25- letnia Pati postanowiła zrobić sobie kilka wycieczek. W planie jednej z nich miała zwiedzać obóz koncentracyjny. Słuchając historii czasów hitlerowskich opowiadanej przez przewodnika, dziewczyna wyobrażała sobie jak czuli się ci ludzie. Po zakończeniu zwiedzania Pati postanowiła sobie kupić jakąś pamiątkę. Weszła do małej budki z bibelotami. Rozejrzała się wokoło. Nachalna ekspedientka już przy wejściu pytała, co chciałaby kupić. Biegające oczy dziewczyny stanęły na wiszącym na ścianie lusterku. A właściwie tylko jego kawałku. Spytała sprzedawczynię ile to kosztuje.
- Pani chce kupić ten złom? Niech sobie pani nie zaprząta tym głowy. Dla takiej ładnej dziewczyny bardziej pasuje, na przykład to!
Podsuwając Pati pod nos obrazek przedstawiający zielony las.
- Ale proszę pani?! Ja nie chcę obrazka, mi podoba się te lusterko. Ile ono jest warte. Mogę dać pięćdziesiątkę.
- Hmm, całą pięćdziesiątkę? –Odparła chytrym głosem sprzedawczyni. - Nie, nie. To nie dla ciebie – dodała po chwili przecząco.
- Ja naprawdę chce je kupić.
- Dobrze. Niech je pani weźmie, ale ja nie chcę za to pieniędzy. Nic, a nic.
- Ale jak to tak?
- Weź je i wyjdź! Bardzo proszę. Do widzenia.
- Do widzenia. I dziękuję…
Kiedy Pati wróciła do domu, od razu powiesiła lustro w przedpokoju, z dumą wpatrując się w nie. Nazajutrz idąc przez przedpokój mimochodem spojrzała na lustro, ale nie widziała w nim siebie. W lustrze ujrzała wykrzywioną twarz wisielca. Wystraszona Pati zsunęła się po ścianie, zaciskając mocno oczy. Parę godzin siedziała w tej pozycji bojąc się wstać i ponownie spojrzeć na lustro. Wreszcie wstała, wzięła lustro i poszła na śmietnik. Wyrzuciła je. Kilka dni później Pati miała wypadek jadąc do obozu koncentracyjnego, by powiedzieć to w sklepie z pamiątkami.
Lusterko leżało na śmietniku prawie 2 miesiące, nikt na nie zwrócił uwagi, bo i po co? Ale pewien bezdomny zauważył je i wziął sobie. Przeglądając się w nim zobaczył umierającą z głodu kobietę. W ciągu trzech dni umarł, bo przejechał go samochód.
Czy tych śmierci można było uniknąć? Nie wiadomo, wiadomo tylko, że kobieta sprzedająca w sklepie z pamiątkami tych lusterek miała więcej. Ale dlaczego ona nie zmarła? To już inna historia."

LINK :

15.10.2003
18:33
[17]

M-Hunter [ The Jester Race ]

K@mil > Mordercy ? Brrrrr..... Jak pomyślę że ktoś czai się za rogiem z nożem.

15.10.2003
18:33
smile
[18]

BooBu [ Konsul ]

M-Hunter => nie podobalo mi sie :( nie wiem dlaczego... za bardzo widac ze wymyslone :) Pokaze wam cos lepszego:

"Historia ta zdarza się bardzo często osobom, które dopiero zaczynają swoje kontakty spirytystyczne, choć nie tylko. Bierze początek podczas seansów spirytystycznych (nam przydarzyła się w pierwszym roku inicjowania kontaktów z duchami). Z naszych małych statystyk wynika, iż dotyczy osób z natury pobudliwych, mających duży wpływ na innych lub zajmujących się czarną magią (nie wiążcie nas z nimi). Jest tak dlatego, ponieważ demony wybierają osoby, dzięki którym będą miały wpływ na innych ludzi, a co za tym idzie, będą mogły realizować swój haniebny plan odpychania ludzi od Boga, czy mówiąc ogólnie szerzenia zła. Przechodząc do sedna sprawy, zanotowaliśmy wiele przypadków, w których podczas seansu przychodził pewien niby duch, podający się za innego (właściwego). Duch ten prowadził normalne rozmowy, był dosyć inteligentny i wiarygodny. Osoby, które z nim rozmawiały, po pewnym czasie ufały mu całkowicie i wpadały w sieć dobrze rozegranego podstępu. To się tyczy większości kontaktów z demonami. My opiszemy krótko kontakt ze specyficznym rodzajem demona, czyli Inkubem lub Sukkubem. Najkrócej mówiąc, demony te mają za zadanie przyporządkować sobie jakiegoś człowieka (różnymi niecnymi metodami), a gdy im się to uda nakłaniają go do odbycia stosunku płciowego z drugą osobą (jeżeli opętaną osobą jest mężczyzna, wówczas najlepiej gdy jego ofiarą będzie nie chrzczona dziewica). Efektem tego, wg wielu poważnych książek, będą narodziny opętanego dziecka, które rzekomo będzie "synem" Szatana. Biorąc pod uwagę nasze doświadczenia oraz relacje osób, które miały z nimi do czynienia jesteśmy w stanie uwierzyć w to co piszą książki. Demony te często nękały (i nękają) zakonnice lub kobiety o głębokiej wierze. Po udanym opętaniu i doprowadzeniu do finału sprawy, następuje u ofiar głęboka depresja i nie rzadko wstręt do życia. Wracając do kontaktu podczas seansu, w praktyce wygląda to tak, że osoby pod wpływem Inkuba lub Sukkuba czują do siebie pożądanie, którego wcześniej nie odczuwały (coś jak miłosny urok). Jeżeli coś takiego nastąpi, należy jak najszybciej pozbyć się demona lub dać znać osobom kompetentnym, które się zajmą tym problemem. Kontakty z Inkubami są dość popularne w czarnej magii, czego chyba nie trzeba wyjaśniać. Podczas seansów zdarzają się rzadko (chodzi konkretnie o Inkuby lub Sukkuby). Czy tak czy inaczej, należy mieć o tym świadomość i się odpowiednio zabezpieczyć przed niepożądanymi gośćmi podczas seansu."

15.10.2003
18:38
smile
[19]

K@mil [ Wirnik ]

M-Hunter ====> Właśnie to jest przerażające. Fakt, że tych zbrodni nie popełniła jakaś siłą nadprzyrodzona tylko człowiek. Na pozór normalny, nie wyróżniający się z tłumu. To jest przerażające - skąd wiesz że w autobusie nie stoisz obok seryjnego mordercy ? Że człowiek którego mijasz na ulicy nie jest okrutnym gwałcicielem ? A przede wszystkim co się dzieje z psychiką człowieka że jest zdolny do tak przerażających rzeczy.... Polecam przeczytać życiorys Richarda Ramireza - długi, ale warto !

15.10.2003
18:38
[20]

M-Hunter [ The Jester Race ]

BooBu > Brrrr.... straszne ;-O
Mała sonda : Lubicie się bać ?

15.10.2003
18:45
smile
[21]

BooBu [ Konsul ]

M-Hunter => Wiem :)
A co do sondy: moja odpowiedz to TAK, lubie sie bac :)

15.10.2003
18:47
smile
[22]

SEW [ Generaďż˝ ]

Spox ze watek odzyl i ktos zalozyl nowa czesc. Szkoda tylko ze narazie niema nikogo ze starej ekipy watku tzn Kompoholika, Scandal, Minas Morgul i innych-ale nowa ekipa to nowe pomysly(miejmy nadzieje) :)

15.10.2003
18:50
smile
[23]

Qba19 [ Junior WRC ]

No jest dobrze że jest nowa gwardia... będą nowe historie... a może i starzy mistrzowie coś sobie przypomnieli :D

15.10.2003
19:01
[24]

Paul12 [ Buja ]

Jestem ja ze starej ekipy :) Tylko, że podczas trwania cyklu wątków wyjechałem na wakacje, a jak wróciłem, to już nie było żadnego :(

15.10.2003
19:44
smile
[25]

NecroCannibal [ a.k.a. Kubuś Puchatek ]

Coś nie widze tu ludzi ze starej ekipy. Co was tak mało?

15.10.2003
20:27
[26]

Hamski [ Pretorianin ]

Ja jestem z najstarszej ekipy bo założyłem tą serię wątków :P Pomyslę nad jakąs straszną historią(spytam się babci lub mamy):)

15.10.2003
21:49
smile
[27]

M-Hunter [ The Jester Race ]

Hamski > Też jestem z najstarszej. Zaczęło się od wątku "Czy boicie się duchów" czy jakoś tak. Potem to już Kompoholik się wszystkim zajął. NAwet czat włąsny mieliśmy :-)

16.10.2003
07:11
smile
[28]

xKx [ CLINIC ]

JA CHCE SIE BAĆ :)

16.10.2003
08:45
[29]

M-Hunter [ The Jester Race ]

No więc dzisiejszy wieczór będzie straszny ! Przygotowuję wam niespodzienkę ;-)
PS. Pozdrawiam z budy.

16.10.2003
10:17
smile
[30]

bartushan [ Cham z Wyboru ]

panowie jak juz mowilem w piatek napisze jakies jistorijki a watek jest bardzo ciekawy.
co do bunkrow to ja wyslalbym tam FBI :)

16.10.2003
11:15
smile
[31]

wich3r [ Sprzedam nerkę ]

Witam nareszcie może wątek odżyje:-)
Niewyjaśnione zjawiska REAKTYWACJA!

16.10.2003
18:42
smile
[32]

M-Hunter [ The Jester Race ]

Yo !
Widzę że trochę osób się wpisało. Jako że zbliża się 19 -czas już starszyć. I tak już od chyba 2 gosdzin jest ciemno !

16.10.2003
19:54
smile
[33]

BooBu [ Konsul ]

Ejj! Chlopcy :) Nie dajcie sie prosic! :)

16.10.2003
19:55
smile
[34]

Kompoholik [ Designed by AI ]

o, co ja widzę ? :)
jednak ktoś zdecydował się kontynuować ten wątek :)
życzę powodzenia. :P

15.11.2003
22:43
smile
[35]

Minas Morgul [ Senator ]

NO WRESZCIE :D

15.11.2003
22:53
smile
[36]

Kompoholik [ Designed by AI ]

Polecam zapoznanie się z zawartością tej strony.

Opowiada ona o wydarzeniach, które miały w lesie położonym bardzo blisko mojego miejsca zamieszkania :).

16.11.2003
01:00
[37]

NecroCannibal [ a.k.a. Kubuś Puchatek ]

Kompoholik --> coś nie chce mi się wierzyć w tą historyjke o lesie.

16.11.2003
07:53
[38]

Hadriel [ Screener's ]

spoko wątek, jak sie troche utrzyma i dorzucicie jakichs opowiesci to czasem tu wpadne i tez cos opowiem

16.11.2003
09:22
smile
[39]

Kompoholik [ Designed by AI ]

NecroCannibal - > nie ja ją napisałem. :) Nawet jeśli to bujdy, to mi się fajnie czytało.

17.11.2003
10:51
[40]

M-Hunter [ The Jester Race ]

Trzeba reaktywować wątek. Postaram się aby pojawiło się tu dużo histori.

17.11.2003
15:07
[41]

M-Hunter [ The Jester Race ]

Mam nadzieję, że tej nocy nie będę tu sam. hciałłbym dziś zrobić noc strachów :D a niedługo cz. 10 czyli mały jubileusz :D

17.11.2003
18:12
[42]

M-Hunter [ The Jester Race ]


Można już zacząć ;-) M-Hunter aka. eMi aprasza :D

17.11.2003
18:20
smile
[43]

Alerik [ Diabolo Pomidoro ]

No dalej, prosimy nadsyłać historyjki:)

17.11.2003
18:52
[44]

M-Hunter [ The Jester Race ]

Gol bardzo wolno chodzi... Może tak przeniesiemy dyskusję do mnie ? zaprosiłęm też tam jedną osobę z innego 4um co lubi straszne historie.

17.11.2003
18:54
smile
[45]

Luremaster [ Siewca Zagłady ]

Ten caly las to jedna wielka sciema, na dodatek tak nieudolnie zrobiona (te zdjecia - buhahaha) ze nawet glupi sie nie nabierze...

moge opowiedziec swoja dziwna historie :)

To bylo jakies 9 lat temu. Bylo juz ciemno ok 21.00 Siedze sobie sam w mieszkaniu, rodzicow nie ma bo gdzies tam na imieniny poszli. W pewnym momencie wchodze sobie do duzego pokoju i nagle stalo sie cos czego nie da sie racjonalnie wytlumaczyc...Samo wlaczylo sie swiatlo, zgaslo, potem znow zaswiecilo a po sekundzie wlaczyl sie i zgasl telewizor...Myslalem ze umre, jak najszyciej wybieglem z mieszkania i ucieklem do sasiadki u ktorej siedzialem dopuki rodzice nie wrocili :) Nigdy przedtem ani potem sytuacja ta sie nie powtorzyla...

17.11.2003
19:03
[46]

M-Hunter [ The Jester Race ]

Luremaster > :O Może u ciebie straszy ?

17.11.2003
19:07
smile
[47]

NecroCannibal [ a.k.a. Kubuś Puchatek ]

Luremaster ---> a o skokach napiecia kiedys slyszales??:)

17.11.2003
19:08
smile
[48]

Luremaster [ Siewca Zagłady ]

Jak napisalem, juz wiecej sie to nie zdarzylo. Pozatym od roku mieszkam gdzie indziej :D

17.11.2003
19:09
smile
[49]

Alerik [ Diabolo Pomidoro ]

Luremaster > U mnie często włącza się i wyłącza światło, bo mam uszkodzoną żarówkę:). Nieraz tak sobie miga.

17.11.2003
19:17
smile
[50]

Luremaster [ Siewca Zagłady ]

Co maja do rzeczy skoki napiecia gdy dane urzadzenie jest wylaczona??? Przeczytajcie najpierw dokladnie co napisalem...

17.11.2003
19:20
[51]

amoreg1234 [ użytkownik ]

ja jak sie naczytam takich bzdur to potem jakos nieprzyjemnie mi sie samemu siedzi w domu... ale naszczescie mam psa ktory lezy tutaj pod moimi nogami;]

17.11.2003
19:29
[52]

M-Hunter [ The Jester Race ]

Po takich historiach człowiek zawsze się boi.

17.11.2003
19:35
[53]

NecroCannibal [ a.k.a. Kubuś Puchatek ]

Ja kiedyś miałem takie skoki napięcia że mi się komputer sam włączał:)

17.11.2003
19:58
[54]

M-Hunter [ The Jester Race ]

No i co z tymi historiami ??

17.11.2003
20:44
[55]

M-Hunter [ The Jester Race ]

Ludzie, tutaj sie robi tak pusto... widzę zieloną mgłę....aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

19.11.2003
19:52
[56]

Alerik [ Diabolo Pomidoro ]

Może mała reaktywacja?

19.11.2003
20:59
[57]

Rellik [ Kuciland seeker ]

To ja moze wklepe cos co sie przydarzyło mojemu kumplowi.
Mianowicie mieszkał on kiedys w starym domku jednorodzinnym nad rzeka. Dom był taki drewniany. Pewnego razu źle sie czuł. Postanowił sie położyc w salonie nie łóżku i spróbowac przespac. Sen dobra rzecz a w domu było cicho bo był srodek dnia wiec rodzice w pracy a jego młodsza siosta bawiła sie na dworze. Połzył sie twarza do ściany i próbował usnac. W niedalekiej odległości od niego, za jego plecami stał stół z szyflada w której były łyżki widelce i takie tam.Próbuje usnac i nagle słyszy osywajaca sie szyflade. Było ja słychac wyraźnie bo nowa to ona nie była i sie przycinała no i w środku były metalowe sztuce. Odwrócił sie szybko i faktycznie odsunieta. Zasuna nie zastanawiał sie w jaki sposób sie otworzyła- kocu był zaspany. Jeszcze raz sie kładzie i próbuje usnac. I znow ta sama sytuacja! W pokoju nikogo. Looka siostra na podwórku. Lekko juz poddenerwowany kładzie sie po raz kolejny. Lecz i tym razem sie odsuneła z własciwym jej problemem i dziwkeime... W tym momencie juz nie wytrzymał... Wczesniej tłumaczył sobie ze moze nie była dosunieta, ze moze siostra sobie zartuje.. Ale za 3 razem juz nic sobie nie tłumaczył... Wybiegł po prostu z domu... Później sie to nie powtórzyło. Ale fakt faktem nie mieszkali tam juz duzo dłuzej...

19.11.2003
22:23
[58]

Minas Morgul [ Senator ]

No to witam... mosci panow :>
Przychodze z nowymi doswiadczeniami, ktorymi chcialbym sie podzielic, ale najpierw...
Rellik -> Jezeli to, co tu piszesz nie jest jakas sciemniona historyjka, to Twojemu koledze raczej nie bedzie dobrze w nowym domku... Niektorzy ludzie maja naturalnie rozwiniete osrodki energetyczne (tzw. czakry), ktore moga uaktywniac sie w pewnym wieku pod wplywem pewnych impulsow lub moga byc uaktywnione treningiem. Czasem sie zdarza, ze ktos przezywa wielki wstrzas po smierci kogos bliskiego.. i po pewnym czasie, ni z tego, ni z owego, lyzki zaczynaja sie wyginac, szklanki przesuwaja sie po stole, a wystraszona osoba nawet nie zdaje sobie z tego sprawy, ze to nie jest dzialanie "zlych duchow", ale jej samej! Pozniej zaczyna sie wzywanie specow od poltergeistow, a na koncu pozostaje wizyta u psychiatry... ofiara "atakow zlych mocy" nie wie, ze to, co sie wokol niej dzieje jest calkowicie naturalne... no .. moze nie tak naturalne. Chcialbym skupic sie na tym, co powiedziales..."probowal usnac"... a wiec prawdopodobnie lezal sobie na lozku i gdy jego cialo bylo juz czesciowo uspione, jego umysl jeszcze pracowal w miare dobrze (skoro nie zasnal). To jest bardzo dobry moment na wszelkie ezoteryczne treningi (od projekcji astralnej, po cwiczenia zwiazane z widzeniem aury). Nie dziwie sie, ze takie cos sie stalo. Co zas sie tyczy zlych duchow... na pewno nie jest to dusza zadnego zmarlego, bo ci przewaznie nie maja zbyt wiele sily, zeby oddzialywac z plaszczyzny astralnej, czy mentalnej na otoczenie, a istoty wysoko rozwiniete duchowo maja raczej inne zajecie, niz otwieranie szuflad i straszenie.. tym sie raczej zajmuje dzicz astralna, ale nawet i najgorsze kreatury z tej dziczy nie moga wplywac na swiat fizyczny, wiec... ja bym po prostu pogratulowal kumplowi zdolnosci paranormalnych, albo siostrzyczki, ktora przywiazala szuflade do linki i pociagnela, gdy ten spal.. hehe :)
A co do duchow... po smierci ciala fizycznego, cialo astralne jeszcze przez okolo tydzien chodzi sobie po domu i zegna sie z domownikami (co jest oczywiscie dla nich niezauwazalne) i po tygodniu przewaznie konczy mu sie zapas energii... i przechodzi w wyzszy stan, gdzie bedzie moglo sie oczyscic. Hehe.. wiem, ze to wszystko brzmi jak jedna wielka bajka, ale coraz wiecej argumentow i moich doswiadczen przekonuje mnie, ze w nawet nie ma nic dziwnego.


Dobra.. to tyle o duchach otwierajacych szafki.
A ja sie pochwale 3'ma projekcjami astralnymi (od wakacji), z czego dwie wykonalem w czasie rzeczywistym, a jedna byla troche dziwna i zdarzyla mi sie ostatnio pare dni temu. Najpierw zaczne od tego, ze przedostatnia projekcje wykonalem podczas deszczu :)
Niesamowite uczucie.. wiedzialem, ze zmysly sa rozbudzone, ale nie wiedzialem, ze to bedzie az tak intensywne!
o kurde.. normalnie legalnie to bylo piekne.. jak deszcz przeze mnie przechodzil... I samo uczucie wyjscia.
Heh... to bylo tak piekne, ze jak "powrocilem", to pierwszy raz od dawna chcialo mi sie plakac. Rozkleilem sie :)
Chyba tylko odwzajemniona milosc moze byc porownywalna z tym przezyciem.. chociaz z ta odwzajemniona miloscia, to lepiej nie bede sie wypowiadal... bo akurat na to liczyc nie moge, no ale nie zmieniajmy tematu.
Ostatnio zdarzyla mi sie projekcja czasu rzeczywistego... ale jak zwykle wiele rzeczy sie nie zgadzalo (jak drzwi na suficie.. itd). Zawsze ignorowalem te wszystkie drzwiczki i dodatkowe okna, bo chcialem raczej sprawdzic, co i jak "na miejscu". Ale ostatnio postanowilem przejsc przez takie okienko. Trafilem do dosc dziwnego obszaru, gdzie oczywiscie nic sie nie zgadzalo.. widzialem cos w rodzaju prostego krajobrazu.. raczej bez specjalnych wzniesien.
Ale ja nie o tym... na wlasne oczy przekonalem sie o istnieniu dziczy astralnej. Nie wykluczam, ze byly to wytwory mojej wyobrazni, ale tuz po wejsciu obsiadly mnie jakies male punkciki, ktore nie chcialy zejsc. Raczej sie im nie przygladalem, ale udalo mi sie je sploszyc. Mozliwe, ze to moja podswiadomosc robila mi zarty, ale jesli nie, to trafilem na powszechnie opisywane pasozyty zamieszkujace tamten obszar. W takim razie, wkrotce powinienem trafic tez na inne stworki, jezeli mi sie uda.
W kazdym razie, to wszystko nie trwa nigdy dluzej, niz 5-8 minut, bo wciaz jestem troche za slaby do tego... a poza tym, jak widze, ze wkrotce projekcja sie skonczy z powodu braku sil i energii, to "wracam do rzeczywistosci" spowrotem, bo lepiej jest przejsc jedno krociutenkie oobe, niz calonocne oobe, po ktorym sie zasnie i nie zapamieta sie ani szczegolu.

uff.. to tyle na ten temat :)
Wiem, ze to brzmi jak jakas bajka, ale juz kiedys o tym rozmawialismy, wiec wiem, ze to raczej nie zdziwi wiekszosci z Was... Poza tym wiem, ze wsrod forumowiczow tez sa ludzie, ktorzy nad tym pracuja z bardzo dobrymi efektami.. nawet lepszymi, niz moje.

Pozdro

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.