GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Kącik Dobrej Książki cz.9 - " Dom bez książki jest jak ciało bez ducha"

11.10.2003
00:44
smile
[1]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Kącik Dobrej Książki cz.9 - " Dom bez książki jest jak ciało bez ducha"

Są na forum różne kąciki - o filmach, grach i sprzęcie, o programach i piłce nożnej... ale nie ma o książkach, dlaczego?

Piszcie tu po prostu o wszystkim co związane z książkami, poezją również;) Nie twórczość własna, ale jeśli jakieś dzieło Wami wstrząsneło, oburzyło Was czy kazało inaczej spojrzeć na świat - napiszcie :) Umieśćcie też informację dla kogo Waszym zdaniem ta książka będzie najlepsza.

I stało się - nadeszła jesień. Uczniowie i studenci wrócili do szkół i na uczelnie, każdy ma mniej czasu na czytanie, nie każdemu też chce się poświęcać czas książkom, gdy za oknem szaro, buro i ponuro, a nawał nauki bądź pracy uparcie stuka we drzwi i nie chce się odczepić. Na książki jednak zawsze warto znajdować czas, może oderwą nas choć na chwilę od tej nostalgii i marazmu spowijającego jesienny świat szarawą mgłą? Vive le libre;)

11.10.2003
07:19
[2]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Odnosnie pytanie yyomcia. Nie pochodził on przypadiem z Yorku?

11.10.2003
17:30
smile
[3]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Słucham sobie starych kapel punk rockowych... kupiłem właśnie Mikołaja Lizuta Punk Rock Later , wywiady autora z dzisiejszymi ponad 40-letnimi muzykami tworzącymi polski punk w końcówce lat siedemdziesiątych i w latach osiemdziesiatych ubiegłego wieku (ech, jak to smiesznie brzmi...).

11.10.2003
17:53
smile
[4]

Dogon [ Generaďż˝ ]

Polecam lekturę Waldemara Łysiaka "Stulecie Kłamców"...bardzo dobrze napisana i sporo mitów obala na tematy ogólne, polityczne...Po przeczytaniu tej książki inaczej spojrzycie na wszystko co nas otacza...Polecam!

11.10.2003
21:10
[5]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Ja jestem na setnej stronie tego nowego Grishama, "Król Afer" i zaczyna się robić ciekawie... na razie jest bardzo dobre, w stylu jego starszych książek... :>

11.10.2003
21:19
[6]

FemmeFatale [ One kiss made him mine ]

Hmm....czytam ostatnio bardzo malutko :(
Ale szukam tytułów pewnych może macie jakieś info. Chodzi mi dokładnie o książki dot. starożytnych (fenickich, hebrajskich itp) kultur. Oczywiście fabularne a nie dokumenty:)
Najlepiej coś o bogach...pozdrowka

12.10.2003
13:19
[7]

ttomcioo [ Poszukiwacz Przygód ]

---> Shadowmage
Nie. Nie z Yorku.

12.10.2003
13:26
[8]

ttomcioo [ Poszukiwacz Przygód ]

W nowej części powtórzę pytania: (5. i 9. już odpowiedziane)

1. Ile czasu w sanatorium na tytułowej "Czarodziejskiej górze" T. Manna spędził jej główny bohater - Hans Castorp?
2. Gdzie mieszka i pracuje bohater powieści R. Chandlera detektyw Philip Marlowe?
3. Jak nazywa się obrotny, handlujący niemal wszystkim bohater powieści J. Hellera "Paragraf 22"?
4. Gdzie kończy się przygoda Alicji w Krainie Czarów?
5. Jak nazywało się wzgórze, na którym, w sadze A. Sapkowskiego, w walce z Nilfgaardem wzięli udział czarodzieje?
6. Kto "przyprawił" Midasowi ośle uszy?
7. Skąd pochodził mnich - detektyw, głowny bohater powieści U. Eco "Imię róży"?
8. Gdzie pracował Winston Smith - bohater powieści G. Orwella "Rok 1984"?
9. Gdzie za młodu walczył Ignacy Rzecki - przyjaciel Wokulskiego z "Lalki" B. Prusa?
10. Jak nazywały się (wystarczą nazwiska) dwie wybranki serca głównego bohatera "Czerwone i czarne" Stendhala - Juliana Sorela?


I jeszcze raz powodzenia... :)

12.10.2003
14:58
[9]

głupia baba [ Pretorianin ]

pytanie 3: Milo Minderbinder

12.10.2003
15:01
[10]

głupia baba [ Pretorianin ]

pytanie 10: pani de Renal i Matylda de la Mole

12.10.2003
15:08
[11]

głupia baba [ Pretorianin ]

Wilhelm pochodził z Anglii

12.10.2003
15:09
[12]

głupia baba [ Pretorianin ]

to było pytanie 7

12.10.2003
15:17
[13]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

7. Baskerville
8. Ministerstwo Prawdy

12.10.2003
16:01
[14]

Esqualante [ Jyhad Baghadyr ]

Te pytania, naktore znam odpowiedz (nawet te, ktore juz padly):


3. Milo Minderbringer (zebyscie wiedzieli co wyczynia w "Ostatnim rozdziale, czyli paragraf 22 na bis"!).
5. Wzgorze Sodden.
8. Ministerstwo Prawdy. (patrzcie na moja sygnaturke :) )
9. Walczyl w Wiosnie Ludow, zdaje sie, ze na Węgrzech.

P.S. Dopiero zobaczylem napis "W nowej części powtórzę pytania: (5. i 9. już odpowiedziane) "

12.10.2003
17:10
[15]

red_baron [ pVd ]

odp na pytanie 4. w tureckim burdelu:)

12.10.2003
18:09
[16]

głupia baba [ Pretorianin ]

pytanie 1: siedem lat

12.10.2003
18:24
[17]

ttomcioo [ Poszukiwacz Przygód ]

Pytanie 1. - tak
Pytanie 3. - tak
Pytanie 4. - bez komentarza
Pytanie 7. - Shadowmage - zgadza się
Pytanie 8. - znów Shadowmage - dobrze
Pytanie 10. - tak

Zostały: 2., 4. i 6.

12.10.2003
18:37
[18]

Esqualante [ Jyhad Baghadyr ]

2 - San Francisco

12.10.2003
18:40
[19]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

ttomcio-->postanowiłem sie nie lenić i przejsc te 3 metry które mnie dzielą od regału z ksiażkami i sprawdzić. Niestety pozostałych pozycji albo nie czytałem ,albo nie mam ich w domu i nie moge sprawdzić.

12.10.2003
18:43
[20]

ttomcioo [ Poszukiwacz Przygód ]

Esqualante - nie.

12.10.2003
18:47
[21]

ttomcioo [ Poszukiwacz Przygód ]

Shadowmage---> Pochwalę się. Wszytskie te pytania i odpowiedzi, rzecz jasna, zaczerpnąłem z głowy, co najwyżej upewniając się gdzieniegdzie u źródeł:)

12.10.2003
19:05
[22]

Esqualante [ Jyhad Baghadyr ]

6 - Apollin
2 - jezeli nie SF to to musi byc Los Angeles

12.10.2003
20:48
[23]

paciorus [ Annius Verus ]

spoznilem sie na konkurs wiec tylko odpowiedz n ajedyne nierozwiazane pytanie:
przygoda alicjiw krainie czrow konczy sie w Sadzie Cerwonej Krolowej podczas procesu Waleta
a potem alicja się budzi trzymając w ramionach swojego kota

12.10.2003
20:50
[24]

paciorus [ Annius Verus ]

natomiast poza konkursem polecma Wam przeczytanie cudownie napisanej ksiazki:
Margueirte Yourcenar "Pamietniki Hadriana"
to malo znana belgijska pisarka ale naprawde rewelacyjnie pisze

12.10.2003
21:02
[25]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Ja sie nadal 'męcze' z Martinem :) niestety mało mam czasu na czytanie:( as usual...
Potem Straż!Straż! Pratchett'a (pewnie w tym samym czasie bede czytała Sto Lat Samotnosci Marqez'a :)

12.10.2003
21:52
[26]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

FemmeFatale----->To może zainteresuj się Waltarim?:) Jest dopiero na mojej liście, ale wszyscy go tu bardzo polecają;P

12.10.2003
23:36
smile
[27]

el f [ RONIN-SARMATA ]

FoXXXMagda

Hi, hi gdyby zmienic "Egipcjanin Sinuhe" na "Fenicjanin Sinuhe" ... :-)D

13.10.2003
00:33
[28]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

el f---->Ale powiedział o "starożytnych kulturach", a Egipcjanie się chyba do takich zaliczają?:)

13.10.2003
07:54
[29]

el f [ RONIN-SARMATA ]

FoXXXMagda

Masz rację... prócz Egipcjanina, w starożytności rozgrywa się jeszcze akcja książek "Turms Nieśmiertelny", "Wrogowie rodzaju ludzkiego" i "Tajemnice królestwa" . Ta druga nie jest typową powieścią ponieważ jest napisana w formie listów. Jeszcze jej nie czytałem (Wrogów też jeszcze nie czytałem)tak że ciężko mi cos więcej powiedzieć o niej. Turmsa natomiast czyta sie świetnie...
Moim zdaniem proza Waltariego powinna sie FemmeFatale spodobac choćby dla tego iż w każdej jest postać którą smiało można określić jako "Femme Fatale" :-)D

13.10.2003
15:27
[30]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Słoga kośi Anny Rice dzieje sie częsciowo w babilonie, ale tej ksiażki nawet najgorszemu wrogowi bym nie polecił. Straszna kaszana w dodatku nie oddajaca charakteru epoki.

14.10.2003
00:52
[31]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

el f----->Turmsa moja mama bardzo chwaliła, na razie wzięłam się za Czarnego Anioła... jestem na 40 stronie, na razie takie sobie;P[chowa się przed kulą armatnią]
Później mam w planach "Hańbę" tegorocznego noblisty, Cortee chyba...;)

14.10.2003
08:15
[32]

ttomcioo [ Poszukiwacz Przygód ]

Dobra, odpowiedzi.
Esqualante---> oba pytania - tak
paciorus---> tak, chodziło mi o sąd

Wszystkim, którzy wiedzieli, gratuluję, tych, którzy nie wiedzieli pocieszam, że nie wiedza o tym, kto, co, gdzie, kiedy i w którym rozdziale stanowi o znajomości książki, ale głębsza refleksja nad rzeczoną. :)

X-Cody---> A jak tam Proces?

14.10.2003
21:51
[33]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

ttomcioo----->Ja czytałam "Proces" w maju chyba, ale nie spodobał mi się... przeczytanie dziennie 20 stron było potwornym wysiłkiem...

El f--->Jestem na 140 stronie CA i na razie mnie nie powalił :) Wybacz:PPPPP

14.10.2003
22:05
[34]

Esqualante [ Jyhad Baghadyr ]

ttomcioo >>>> nie bedzie zadnej nagrody? ;)

14.10.2003
22:12
smile
[35]

el f [ RONIN-SARMATA ]

FoXXXMagda

Trzeba było zacząć od Egipcjanina lub Turmsa, potem Mikaela a Czarnego Anioła zostawić na koniec...

Wybaczyć ???

Nigdy ! :-)D

15.10.2003
12:54
[36]

ttomcioo [ Poszukiwacz Przygód ]

Esqualante---> Niech nagrodą będzie dla Ciebie możliwość okazania innym tej nadludzkiej wiedzy...

15.10.2003
19:39
[37]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

El f----->To trzeba było to powiedzieć wcześniej ;DD

Nie wybaczysz mi, o okrutny? Nawet jeżeli polegnę na murach i krew ma zrosi blanki...?

15.10.2003
20:09
smile
[38]

sorax [ Chor��y ]

szkoda ze juz po konkursie ;]
dla milosnikow fantasy i nie tylko bo takze dla tych ktorzy szukaja czegos naprawde dobrego i pozostawiajacego niezapomniane wrazenia badz przezycia goraco czy tez nawet szalenie polecam sage Terre'go Goodkind'a "Miecz Prawdy" - calosc sklada sie z 7 tomow. wszystko napisane w mistrzoswski sposob, fabula i losy bohaterow wprowadzaja w akcje tak genialnie, ze kiedy zblizamy sie ku koncowi czujemy lek przed tym iz nigdy nie znajdziemy tak doskonalego pisam jak Miecz Prawdy :)
naprawde mocno polecam kazdemu, a ludzi co znaja ksiazke - piszcie o niej..!
pozdr

15.10.2003
20:21
smile
[39]

el f [ RONIN-SARMATA ]

FoXXXMagda

O ! Wtedy to już na pewno nie wybaczę !

Żadnego polegiwania na murach i roszenia - zabronione, verboten, forbidden etc :-)D

15.10.2003
20:31
[40]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

hi all
& buy all
Jestem na maksymalnej fazie; zaluje, ze nie ma tu Tygrysa...oj baaaardzi zaluje;)))
Pelle -->do jeffrey'a przyxzli kumple i wypilismy, coz w tym zlego(oprcz literowk?p;)))

Do zobaczenia, jutri ide so Basi...I będe mia.la niezłego koaca;)))


Tygrys --> Erotycznycn Snow ze mną...i Tylko ze mną:))) :**
Ezrael --> wiesz jaki masz nie byc...
Paudyn --> tylko nie piwo;) piwo jet zbyt lekkie...
a ja się zakochałam ..hehehhhehe...zakochałam - i to jest najśmieszniejsze...heh - zakchana zabojczyni...
Jutro bede osdypiac wiec...buy all:))

I Ezrotycznhych Snow:)))

15.10.2003
20:39
smile
[41]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Cody ::::> To nie ten wątek :PPP

Żeby nie było, iż nie na temat, to powiem, że jestem w połowie Talizmanu Kinga. Jak na razie wchodzi elegancko :PPP

15.10.2003
21:15
[42]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Cody----->Widzę żeś sfazowana, bo pomyliłaś wątki ;PPPPPP To nie Nazgul!

El f---->Czemuż to? Rdzawoczerwone mury są cudne:P

15.10.2003
21:19
[43]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Paudyn---->Nie chcę pytać *gdzie* wchodzi.....;)

Pelle

15.10.2003
21:20
[44]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Oj sorry... przyzwyczajenie z grupy dyskusyjnej;)

15.10.2003
22:05
smile
[45]

BarD [ Leningrad Cowboy ]

Polećcie coś!

Moje ulubione książki:
Tortilla Flat-Steinbeck
Lord Jim-Conrad
Wyznania hochsztaplera Feliksa Krulla-Mann
Młodość,miłość,awantura-Choynowski

Dobrze by było,gdyby to była jakaś natury łotrzykowskiej,z bohaterskością,nie dziejąca się w czasach XIII-XIX
(och yeah);],nie wiele książek czytałem.

Dziękuję z góry.

p.s.mam 16 lat.

15.10.2003
22:08
[46]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Cody : PF ! :) :*

15.10.2003
22:28
[47]

Esqualante [ Jyhad Baghadyr ]

Lord Jim w wieku 16 lat? Ja majac 19 ledwo sie przez nia przebilem :(

A ja jednak polecam Karola Maya i "Winnetou" (choc akcja dzieje sie w XIX w.) oraz przygody Tomka Wilmowskiego Alfreda Szklarskiego (począwszy od "Tomek w krainie kangurow" i "Przygody Tomka na Czarnym Lądzie" - to sie dzieje w XX wieku).
Do tego moze jakies kryminaly? Alistair MacLean pisal niezle powiesci sensacyjne i wojenne ("H.M.S Ullissess" - chyba zle napisalem, "Dziala Nawarony", "Athabaska", "Zlote rendez-vous" itd. itp.)

A moze cos z fantastyki?

15.10.2003
22:30
[48]

Esqualante [ Jyhad Baghadyr ]

Zapomnialem!!!

Joseph Helller, Paragraf 22

Musisz to przeczytac, jezeli lubisz odrobine czarnego humoru

15.10.2003
23:31
smile
[49]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]


Ja tam Lorda Jima pochłonąłem w liceum w parę godzin, świetnie się czytało.

15.10.2003
23:42
[50]

DeV@sT@toR [ Senator ]

BarD ------> Niezbyt rozumiem warunek jaki stawiasz naszym propozycjom, XIII-XIX wiek???? Chciałbym się zapytać jakimi kryteriami kierowałeś się odrzucając z góry dzieła których akcja toczy się właśnie w tym okresie. Ponieważ zaś nie pojmuję sensu powyższych ograniczeń trudno jest mi ogarnąć Twe zaintersowania w ogóle. Zainteresował Cię "Lord Jim" - może więc sięgniesz po inne dzieła Korzeniowskiego np. "Murzyn z załogi Narcyza", "Ocalenie", "Jądro ciemności", "Korsarza" itp. choć zdaje się że wykreśliłeś je z przestrzeni swych obecnych zainteresowań. Powieści "łotrzykowskie" wręcz kochają się w odrzuconym przez Ciebie okresie dziejowym, od średniowiecznego romansu rycerskiego po XIX wieczne powieści historyczne tak przecież nasyconej poetyką przygodowo-awanturniczą.
W XX wieku podobną rolę spełnia powieść kryminalna, ponieważ jednak nie gustuję w tym gatunku literackim ustępuję pola innym forumowiczom. Propozycje Esqualante'a mogę uznać właściwie za słuszne choć nie wiem czy zadowoli Cię literatura lekka i naiwna, kierowana raczej do dzieci (mówię tu o May'u i Szklarskim). Starożytność z zasady nie lubiła literatury podobnego autoramentu (mówię tu o warstwach wykształconych gdyż wsród ogółu społeczeństwa takie dzieła krążyły - warto chociażby wspomnieć "Satyryki" Petroniusza czy też "Metamorfozy" Apulejusza - choć te dzieła z pewnością nie odpowiadałyby Twoim oczekiwaniom).


Chciałbym usłyszeć opinię forumowiczów odnośnie powieści Umberto Eco pt. "Baudolino". Z góry dziękuję i proszę o nieujawnianie treści książki.

15.10.2003
23:47
[51]

BarD [ Leningrad Cowboy ]

Esqualante->Z Szklarskiego to czytałem jedynie Złoto Gór Czarnych,Tomków,które są tak wychwalane,wogóle nie ruszyłem;chyba szkoda czasu;)
Kryminałów nie lubię(możę to za dużo powiedziane-czytałem jedynie chmielewskiej książkę;ale jak ktoś powiedział mi,że ona pisze dobre kryminały,to mi się odechciało wnikać w kryminały),[btw. H.M.S.Ulisses].

Fantastykę chętnie-czytałem jedynie Władcę Pierścieni,nic pozatym.

Spróbuję jutro tego Josepha Helllera,dzieks

Paudyn->Dorzuć coś od siebie;)

p.s.sory że tak wyjechałem XIIIw.-XIXw.,ale poprostu "ten" okres mi się przejadł.

15.10.2003
23:52
[52]

BarD [ Leningrad Cowboy ]

Devastator->No właśnie,wyjaśniłem;)Wiem marudzę jak stara poczwara,ale miałem nadzieję,że jest jakieś ciekawe dzieło pozatym okresem...
Conrada to ja przeczytałem całą masę,Jima wziełem jako książkę sztandarową

Co do Baudolino,to jest poprostu zakręcona.
Nie ma co zdradzać fabuły,bo i tak Ci to nie wiele da,bo nie o to tam chodzi.Nie wiem o co tam chodzi,no i miałem straszne problemy z tym językiem,no i jest trochę ten tego..wulgarna;)
Jak lubisz Eco to Ci się spodoba,imho.

15.10.2003
23:54
smile
[53]

BarD [ Leningrad Cowboy ]

Ja powinienem iść spać.
Co do Baudolino to jedynie powiem i jedynie te moje słowa warto przeczytać-skoro już ją masz w rękach to przeczytaj.


Dobranoc..

16.10.2003
00:01
smile
[54]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]


BarD :::> A co ja mogę dorzucić, tematykę interesującą Cię, porzuciłem już dość dawno temu ;)

16.10.2003
01:00
[55]

DeV@sT@toR [ Senator ]

BarD------> Nie mogę jak na razie powiedzieć że lubię Umberto Eco, tak się jakoś złożyło, że ,choć przez wiele lat zbierałem się do lektury jego dzieł, to dopiero teraz sięgnąłem po "Imię róży" - jestem mniej więcej w połowie i muszę powiedzieć, iż powieść ta bardzo mi się podoba. Dlatego zastanawiam się nad kolejną pozycją tego pisarza.
Jestem pewien iż poza wspomnianym okresem znajdziesz ciekawe dzieła o tematyce która aktualnie Cię interesuje - niemniej jednak bez jakiejś motywacji taka segregacja wydała mi się dziwna, stąd moja prośba o wyjaśnienia. Poczekajmy jednak do jutra (niech wypowiedzą się inni), bo ja, podobnie jak Paudyn, podobną literaturę raczej już wspominam niż czytam (no chyba że zaliczasz do owego nurtu dzieła pokroju Lorda Jima - bo choć ukierunkowane na problemy moralne i psychologiczne łatwo się dają do owego nurtu podpiąć).

16.10.2003
09:26
[56]

Zyga [ Urpianin ]

BarD --> Unikaj stwierdzeń typu: Nie czytałem, chyba szkoda czasu.
Są bardzo irytujące. Nie czytałeś więc nie wiesz co straciłeś. A pewne tytuły należy przeczytać w określonym wieku. Przeczytane wcześniej lub później są niestrawne. Przygody Tomka Wilmowskiego są do końca życia wspaniałym wspomnieniem z młodości. I to wspomnienie cię minie.
A z interesującej cię tematyki polecam "Złego" L. Tyrmanda.

16.10.2003
10:14
[57]

paciorus [ Annius Verus ]

DeV@sT@toR--> niestety Eco to autor jednej powiesci
pzostale sa zdecydowanie slabsze niz Imie rozy
z ksiazek Eco polecamfelietony /zapiski na pudelku od zapalek i diarusz najmniejszy/ Szczegolnie w tym drugim jest doskonaly jest parpdia naukowej rozprawy o tym dlaczego nie warto robic mapy w skali 1:1
Z powazniejszych ksiazek polecam "lector in fabula"

16.10.2003
10:34
[58]

Attyla [ Legend ]

Devastator - nie słuchaj Paciorusa. Sięgnij po Wahadło. Jeśli lubisz takie kaskady erudycji wyzwania dla własnych zdolności pojmowania, to będzie to w sam raz dla ciebie. Ja osobiście uważam nawet, że Wahadło jest lepsze niż Imię

16.10.2003
11:45
[59]

el f [ RONIN-SARMATA ]

A mnie się w Wahadle podobał tylko wątek historyczny o Templariuszach natomiast współczesny znudził mnie kompletnie i od połowy zacząłem go po prostu opuszczać...

16.10.2003
12:21
[60]

BarD [ Leningrad Cowboy ]

Zyga->No ale nie uważasz,że trochę za późno na Przygody Tomka?Przeczytałem Złoto Gór Czarnych jak byłem młodszy i bardzo mi się podobało,tyle że już chyba właśnie "jest za późno" i byłoby to niestrawne.


btw.Mój brat piszę aktualnie magisterkę z Eco(nie pamiętam tematu) i gdy przeglądałem książki,które zakupił w celu pełnego zapoznania się z jego twórczością,to ten gość napawdę ma ciekawe i budujące wnioski(jak dla mnie),miło się go czyta-chłonie raczej.

16.10.2003
13:16
[61]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Attyla --------> Wahadło Foucaulta mam nawet, o ile pamiętam, w swojej domowej biblioteczce - będę musiał ją przekopać :) To co powiedziałeś brzmi zachęcająco, choć boję się trochę, że nie sprostam wymaganiom i książka mnie po prostu odrzuci. No cóż, skończę "Imię róży" a potem zobaczymy.

paciorus ------> Hmm, ostatnio miałem kontakt ze zbiorem wykładów Eco pt. "O literaturze", dość ciekawe choć może nieco zbyt suche. Mimo Twoich obiekcji, chyba jednak sięgnę po kolejną powieść tego autora.

16.10.2003
13:41
[62]

Zyga [ Urpianin ]

BarD --> Co prawda nie pamiętam ile miałem lat kiedy ja czytałem Tomki ale 16 lat to nie wydaje mi się żeby było już za późno.
Zresztą co ci szkodzi, spróbuj pierwszego tj. "Tomek w krainie kangurów". Jesli ci nie podpasuje to odłożysz a jeśli da się czytać to bym namawiał jeszcze na "Tomka na czarnym lądzie i "Tomka na wojennej ścieżce". Resztę można sobie odpuścić.
To jest nie tylko literatura przygodowa ale zawiera - podaną przystępnie - całą masę informacji przydatnych w szkole.

16.10.2003
13:48
[63]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Zyga ----------> Zauważ, że lektury nie dobiera się jedynie poprzez kryteria wiekowe - największe znaczenie ma wypracowany gust czytelniczy, smak, dlatego czytanie Szklarskiego przez osobę która pasjonuje się np. Conradem z dużą dozą prawdopodobieństwa skończy się po parunastu stronach. Niemniej jednak spróbować można.

16.10.2003
19:00
[64]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

WIdzę, że ciekawa dyskusja ma tu miejsce :)
Lorda Jima nie czytałam i jest gdzieś na mojej liście... ale przed nim jest sporo innych pozycji, choć kiedyśna pewno tą przeczytam. Z powieści Eco na razie w wakacje przełknęłam "Imię Róży" i choć chwilami ciężko się czytało, to podsumowując książkę i patrząc na nią jako całość muszę powiedzieć, że to niesamowite dzieło :)) Mam w planach "Baudolino", tylko że odstrasza mnie format - dużo czytam w szkole i autobusie, a z taką książką to raczej nierealne...
Ja Tomki Szklarskiego czytałam gdzieś w 4-5 klasie podstawówki, nie pamiętam dokładnie. Wtedy zetknęłam się też z Curwoodem, Londonem, Verne'm i May'em - piękne wspomnienia :)))))
Dziś zaczęłam tegoroczną noblową "Hańbę" Coetzee i na razie jestem na setnej stronie - niesamowita książka, trochę w stylu Hessego, póki co...

16.10.2003
19:23
[65]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Tomki czytałem w takim samym okresie co Magda, no moze troche wczęsniej. Z resztą w podobnym towarzystwie innych autorów. Bardzo przyjemne, każdy tom czytałem po kilka razy. Ciekawe, moża sie sporo dowiedziec (przynajmiej ja mogłem jako brzdąc), ale dla osoby której podba sie Conrad bedzie to zbyt infantylne. A jeśli chodzi o samego Conrada to za nim nie przepadam. Lord jim mnie straszliwiewynudził, jedyna jego powieść która mi sie podobała to Smuga cienia. Tą na prawde warto przeczytać.

Magda-->Skoro Imię róży jest niesamowite to przeczyaj Wahadło Foucoulta. To dopiero jest książka! Co prawda zupełnie inna niż Imię róży.

16.10.2003
20:40
[66]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Conrad jest autorem do którego idealnie pasuje stwierdzenie: "jedni go lubią inni nienawidzą", widać to dokładnie po opiniach na tym forum. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego - nie każdy lubi drobnostkowe roztrząsanie dylematów moralnych bohaterów, głębokie ale jednocześnie rozwlekłe skupienie na ich psychice itd. Ale nie wszystkie książki Conrada są takie, zaryzykuję twierdzenie iż to właśnie w "Lordzie Jimie" Korzeniowski najpełniej oddał się tej cesze swego warsztatu pisarskiego. Trudno jest mi w tym momencie wgłębiać się w naturę twórczości naszego rodaka, a to z tego względu, iż lektura większości jego dzieł zamyka się w moim przypadku w okresie I-II klasy liceum, a więc już dobre parę lat temu. Z pewnością warto Korzeniowskiego poznać, a to czy narodzi się z tego miłość do jego prozy czy też przygoda z nią zakończy się po przeczytaniu jednej książki, pozostanie do tego czasu kwestią otwartą.

Cykl Tomków także czytałem kilkukrotnie i choć obecnie budzi we mnie miłe wspomnienia, nie sądzę bym był wstanie przebrnąć przezeń ponownie. Z London'em także miałem styczność, z Curwoodem kojarzy mi się utwór "Włóczęgi północy" ale raczej go nie czytałem. Natomiast Verne i May to już klasyka literatury młodzieżowej: któż nie czytał Winnetou, Skarbu w srebnym jeziorze, Dzieci kapitana Granta, czy 20.000 mil podmorskiej żeglugi. Ach, wspomnienia :)

16.10.2003
23:14
smile
[67]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Pelle :::::> Imię Róźy cięzko się czytało?? Przecież to niemożliwe, zresztą już Ci o tym mówiłem ;)PP

Szklarskiego czytałem w zamierzchyłach czasach podstawówki, gdzieś w pudłąch ze starymi dziełami mam wszystkie Tomki, Żłoto gór czarnych oraz Sobowtóra prof. Rawy.

Do Verna dodam także Tajemniczą Wyspę, gdzie autor dokończył dzieła zniszczenia Nautilusa :)

Devastator :::::> Nie chce mi się wierzyć, że nie czytałeś Włóczęgów?!

17.10.2003
07:49
[68]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Verne to przeczytałem kilkanaście pozycji.Oprócz wymienionch ciekawy był jeszcze Robur zwycięzca(chyba) i Pan świata., Możliwe, że pokreciem tytuły.

Paudyn-->Też czytałem te pozycje Szklarskiego.

17.10.2003
08:52
[69]

Zyga [ Urpianin ]

DeV@sT@toR

"Cykl Tomków także czytałem kilkukrotnie i choć obecnie budzi we mnie miłe wspomnienia, nie sądzę bym był wstanie przebrnąć przezeń ponownie. /ciach/ z Curwoodem kojarzy mi się utwór "Włóczęgi północy" ale raczej go nie czytałem. "

Ale widzisz. W pewien sposób potwierdzasz to co powiedziałem o książce i wieku w ktorym ją czytamy. To że teraz Szklarskiego byś nie strawił nie znaczy, że przestał być dobry (miłe wspomnienia masz w dalszym ciągu). Po prostu to są dobre powieści młodzieżowe i czytać je powinny osoby w określonym wieku czyli młodzież (nastolatki).
Podejrzewam, że swoim dzieciom nie będziesz ich odradzał a może nawet wręcz przeciwnie.
Co do Curwooda to też dużo straciłeś. Jeden z moich ulubionych pisarzy młodzieżowych. Przeczytałem chyba wszystko co w Polsce wydano, wiele pozycji kilkukrotnie.
Cykl "Łowców" ("Łowcy wilków", "Łowcy złota" i kontynuacja napisana przez etatowego tłumacza curwoodowskiego - Jerzego Marlicza - czyli "Łowcy przygód") oraz "Dolina ludzi milczących" nawet dla osób starszych nadaje się do czytania. Curwood zaszcepił mi sympatię do wszystkich zwierząt a przede wszystkim psów.
Szkoda, że teraz się go nie wydaje (jakoś nie widzę go po księgarniach). Powinna to być autor obowiązkowy dla młodzieży (przynajmniej niektóre z jego powieści np. "Szara wilczyca").

17.10.2003
16:28
[70]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Zyga ------------> Tak, tylko że ja cykl Tomków przeczytałem przed lekturą Conrada, jeszcze w podstawówce. Gdy już dorosłem do takich lektur jak "Lord Jim" Szklarski dawno mnie nie bawił, już wtedy był wspomnieniem. Dlatego nie jestem pewien czy BarD'owi spodobałby się obecnie ten cykl (nie twierdzę że kategorycznie nie).
Gdy mowa o lukach wydawniczych zawsze wpadam w zły nastrój - przeraża mnie sytuacja na rynku. We wrześniu zrobiłem małą wycieczkę po księgarniach w poszukiwaniu dzieł Plauta - to co dane mi było usłyszeć od osób prowadzących księgarnie przerasta wszelkie pojęcie. Niektórzy wogóle nie słyszeli o tym rzymskim komediopisarzu, inni zdawali się być zaskoczeni tym iż pytam o pozycje z literatury antycznej kończąc naszą krótką rozmowę stwierdzeniem, że owszem podobną literaturę mieli, ale jakieś 15-20 lat temu. Tak więc Curwood, z całym szcunkiem dla jego twórczości, jest tylko małą białą plamą na rynku wydawniczym, są większe i ważniejsze do wypełnienia. Zresztą jest to problem na oddzielną dyskusję - zaopatrzenie księgarń i bibliotek, problem tyleż interesujący co smutny.

17.10.2003
16:42
[71]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

ttomcioo --> niestey w odstawce:(
Pelle&Paudyn --> chyba faktycznie zle ze mna skoro mysle watki na fazie;))
Nadal Krew i Złoto, ale juz mi tak nieduzo zostało...:) teraz ciagle jest Jon i sam:/ zwariowac mozna...

17.10.2003
18:12
smile
[72]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Shadow---->Hmm, w takim razie sięgnę w niedługim czasie po Lorda Jima... tak dla spróbowania :) A co do dowiadywania się różnych rzeczy, to dziwnym trafem szybko wychodziło na jaw, że wiem więcej niż nie czytający książek znajomi ;PP (w podstawówce)

Paudyn---->O! Tajemnicza Wyspa była cudowna, choć teraz niewiele z niej pamiętam ;PP Ale bardziej podobało mi się "20 000 mil podmorskiej żeglugi"

Zyga--->Masz rację, ale przez bycie lekturami, stałyby się mniej atrakcyjne. "Szara Wilczyca" to jedna z ukochanych ksiązek mojego dzieciństwa, kocham wilki dzięki Curwoodowi i Londonowi właśnie :) Ale myślę, że gdyby wiele dzieci w odpowiednim wieku przeczytało Verne'a, Szklarskiego, Londona, Curwooda itp. to nie byłoby teraz takiego analfabetyzmu w szkołach i na ulicach. Jak sądzicie?
I co powiecie mi o "Świecie Zofii" i "Czarodziejskiej Górze"? Warto?

17.10.2003
19:37
[73]

paciorus [ Annius Verus ]

z Conrada polecam zacząc od "Ocalenia"

17.10.2003
19:39
[74]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Magda-->ale ja wcale Lorda Jima nie polecałem. Ale możliwe, ze jestem uprzedzony, bo to lektura była ;-)))

17.10.2003
20:21
[75]

paciorus [ Annius Verus ]

a co myslicie o Remarque'u?
przeczytalem jego wszystkie ksiazki i jest to jeden z moich ulubionych pisarzy

wiec polecam!

17.10.2003
21:54
[76]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Shadow----->Ehe, skąd ja to znam ;)) Na szczęście chyba wszystkie najsłynniejsze książki Sienkiewicza przeczytałam, zanim były lekturami i dzięki temu się nie zraziłam... :D

17.10.2003
23:15
[77]

Esqualante [ Jyhad Baghadyr ]

Zyga >>>>>>> Ja Tomki czytam regularnie co 3 - 4 lata. I nigdy nie tracą na ważności. Natomiast, gdy zabrałem się za powtórkę z Karola Maya, to choć Winnetou i Old Surehanda ponownie przeczytałem z wypiekami na twarzy, to czułem się jakoś... dziwnie. Nie podobał mi się natarczywy dydaktyzm i moralizatorstwo Old Shatterhanda oraz to, że zawsze miał rację - a teraz, z pozycji starszego niz wczesniej widzęm że te jego przewidywania wcale nie były takie genialne.

Curwooda czytalem wiele ksiazek, ale czuje, że zacząłem za pozno i teraz juz go nie pozyczam z biblioteki.

FoXXXMagda >>>> Przyznam sie bez bicia, ze ja nie dalem rady Lordowi Jimowi. A przeczytalem wszystkie inne lektury, ktore omawialismy na lekcjach, i oczywiscie mase innych ksiazek. Slyszalem, ze lepiej jest przeczytac ja w wersji oryginalnej, wiec jezeli znasz jezyk i mozesz taka wersje dostac, to polecam.

18.10.2003
01:43
[78]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Esqualante ---------> Każdą książkę lepiej jest przeczytać w wersji oryginalnej, ale do tego potrzeba perfekcyjnej znajomości języka (jeśli chcemy cieszyć się lekturą). Tłumaczenie Anieli Zagórskiej, można powiedzieć - etatowej tłumaczki prozy Conrada, jest doskonałe i nie widzę żadnego powodu dla którego akurat ta książka miałaby mieć w tym względzie jakieś kompleksy. No, może jest jeden powód - sami Anglicy widzą w twórczości Korzeniowskiego doskonały wzór powieści psychologicznej, mówię tu (ze zrozumiałych względów) o materii językowej. I właśnie tego geniuszu językowego z pewnością nie dało się oddać w 100%.

18.10.2003
23:16
[79]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

DeV@sT@toR ----->Ja z oryginałów czytałam na razie tylko LoTR, choć perfekcyjnej znajomości angielskiego nie posiadam :)

Shadow---->Śniłeś mi się dzisiaj. Jechaliśmy na chromowanym motorze koło krakowskich błoń i przez park. A na błoniach rezydowali tatarzy i zaatakowali nas, cała horda ;DD

18.10.2003
23:23
[80]

DeV@sT@toR [ Senator ]

FoXXXMagda -----------> Nie zaprzeczysz chyba jednak, iż te ukradkowe spojrzenia w kierunku słownika odbierają część przyjemności z lektury :)

18.10.2003
23:40
[81]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

DeV@sT@toR ---->Poniekąd :) Człowieka męczy to ciągłe przerywanie lektury... czasem nużą też rozwlekłe opisy (które po polsku uwielbiam) z tego powodu utknęłam w Lotrze na początku 6 księgi ;)

19.10.2003
01:19
smile
[82]

Ewa Dżyzga [ Konsul ]

Ktoś czytał van Vogta "Świat nie-A",czyli nie-arystotelowski:)?
Przygody GoSayn'a są bardzo ciekawe,a sam Vogt wogóle był prekursorem całego nurtu sci-fi:).
Chyba najważniejszy pisarz sci-fi do Orwella:P

19.10.2003
01:34
[83]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Ewa Dżyzga ----------------->
"Chyba najważniejszy pisarz sci-fi do Orwella" - no tak, dla młodych pokoleń rzeczywistość ustroju totalitarnego to już sci-fi :P

19.10.2003
09:29
[84]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Magda-->Ja??? A jak wyglądałem? Mam nadzieje, że sprałem Tatarów na kwaśne jabłko w obronie niewiasty ;-))))

19.10.2003
16:25
[85]

paciorus [ Annius Verus ]

Ewa Dżyzga --> tak van Voght to bardzo dobry pisarz, zwłąszcza "Slan" jest rewelacyjny

19.10.2003
17:04
smile
[86]

miasto [ Pretorianin ]

DeV@sT@tor-----o totalitaryżmie to dobry był jescze Farmer w powięści z okresu właśnie epokivan Vogta
czyli lat 50 i 60.Mam na myśli powieść która dostała nagrodę Hugo czyli "Kochankowie"

19.10.2003
17:06
smile
[87]

miasto [ Pretorianin ]

Nie mówiąc o Fromm'ie"Ucieczka od Wolności",czy o takim starym opowiadaniu pt. Utopia :P

19.10.2003
19:14
[88]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Shadow--->W moich snach twarze zawsze są zamazane, ale byłeś nieogolony i miałeś krótko ścięte włosy - ot, przeciętny student ;PPPP Nie walczyliśmy, zwiewaliśmy ;P I nie jestem niewiasta, rycerzyku;>

20.10.2003
08:17
[89]

Zyga [ Urpianin ]

paciorus --> Nie czytałem "Slan". Szukam, bo sporo osób go wymienia jako dobrą pozycję ale jednak zdecydowana większość jest zgodna, że sztandarową powieścią Van Voghta jest "Misja międzyplanetarna" i ją przede wszystkim chyba trzeba by polecać.

Magda --> Czy to byli ci Tatarzy, którzy postrzelili trębacza? :)

20.10.2003
14:48
[90]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Magda-->no i na nic zdały sie moje heroiczne zapędy ;-)))

20.10.2003
14:56
[91]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

OK:) Po skonczonym Martinie zabrałam sie (za namową Pelle) za Hańbę Coetzee'a:) zostało mi 80 str do konca, ale juz moge sterwdzis, ze Nibel sie absolutnie nalezał. Ksiżka jest rewelacyjna...po prostu.Moze mnie jeszcze zaskoczy? Kto to wie:)

Potem Straż!Straż! Pratchett'a(i koniec z fantasy na czas do Matury) po nim planuję 100 Lat Samotności, a potem samo sie zobaczy. Na pewno nie zabraknie pozycji na liscie:) [ bez podtekstow, prsze;]]

20.10.2003
15:08
[92]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

X-Cody-->Odstatwka fantastyki aż do matury??? To przecież strasznie długo, ja bym nie wytrzymał. Inna sprawa, że na 7 omawianch w pracy maturalnej utworów 5 było z fantastyki + Orwell(też fatastyka w zasadzie) i Boże igrzysko.

20.10.2003
23:25
smile
[93]

BarD [ Leningrad Cowboy ]

Powiedziałbym Wam,co czytam,ale byście mnie wykpili,biorąc pod uwagę to,że polecaliście mi "Tomka na Wojennej Ścieżce".Idzie mi strasznie topornie,muszę analizować strona za stroną,bo boję się,że coś mi umknie;)

No i dodatkowo czytam "Bujne życie Martina" Alfreda Bryce Echanique,taka dobra książka do poduchy i na luźne przemyślenia.

Co do twórczości Londona,Sienkiewicza,Curwooda to właśnie zbliża się najlepszy na ich czytanie okres,gdy można zaszyć się na ambonie czy w jakimś młodniku,oddychać zimnym powietrzem i przewracać kartki pomazane tym zielonym pyłkiem z kory,ach,jeszcze jakaś fajka i widzę Niebo;]

Magda->Co do Świata Zofii nie polecam,o ile nie miałaś kontaktu z filozofią,ale Ty te książki tak chłoniesz,więc Ci to raczej różnicy nie zrobi,jedna w te czy we wte
Czarodziejskiej Góry nie czytałem,jeszcze.

20.10.2003
23:41
[94]

paciorus [ Annius Verus ]

Zyga -->
hmmm... "Misja miedzyplanetarna" jest dosyc standardowa space opera, ktora nie wnosi zbyt wiele do kanonu s-f
natomiast "Slan" to powiesc ktora pokazuje rozmaitye /spoleczne, ekonomiczne, psychologiczne/ konsekwencje wynikajace z faktu ze wsord ludzi pojawili sie mutanci majacy wyksztalcony zmysl telepatyczny.
Dlatego polecalbym raczej slana na poczatek znajomosci z Van Voghtem

20.10.2003
23:46
[95]

paciorus [ Annius Verus ]

jeszcze sie pochwale /;P/
wlasnie udalo mi sie wygrzebac ostatnie dwie ksiazki remarque'a ktorych nie czytalem - droge powrotna i iskre zycia
wciagne i bede mial zaliczony pelny komplet ;-)
wcale sie nie dziwie ze musial emigrowac z hitlerowskich Niemiec chyba od czasu "paragrfu 22" nie czytalem tak antywojennych ksiazek, a pod wzgledem realizmu "cienka czerowna linia" to przy nich czytanka dla przeszkolakow

20.10.2003
23:47
[96]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Hańba i wstyd to dla mojej osoby ze jeszcze nie zaglądam do tego wątku cyklicznie. Tak więc świadomy swych win plame na mym honorze zmazać sprubuję i pojawiać się tu zaczne.

Bard, Magda===> Ja " Świata wg. Zofii" nie polecam nikomu kto MIAŁ styczność z filozofią. Dla takiej osoby ta książka jest poprostu zbyt banalna i prosta.

Shadow, X-Cody==> U mnie na maturze sama fantasy +Sienkiewicz (pisałem o bohaterach)

20.10.2003
23:55
[97]

BarD [ Leningrad Cowboy ]

Dibbler->lol właśnie czytam to co napisałem,czyl i" o ile nie miałaś kontaktu z filozofią" i nie wiem skąd pojawiło się to NIE,widocznie nie ta pora,,kurde,ale bym poradził świetnie...

20.10.2003
23:58
[98]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Bard===>A więc wszystko jasne, bałem sie że skończy sie ostrą polemiką za skrytykowanie "dzieła".

21.10.2003
00:09
[99]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Shadow----->Mówi się trudno ;PP A fantasy póki co też odstawiłam - tylko Mgły AValonu i ew. Eriksona mam w planach ;)) Na razie czytam Zycie Pi (super książka!), później Lolita i Impresjonista :)

BarD---->Hehe;)

Dibbler---->A więc witaj w wątku ;P I zaglądaj częściej. A ja z filozofią miałam baardzo małą styczność, więc może jednak się skuszę?

21.10.2003
08:02
[100]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Dibbler-->Ja pisałem co o znaczeniu siły... W zasadzie to juz nie pamiętam ;-))

Magda-->mnie się świat Zofii podobał, podobnie jak Przepowiednia Jokera tego samego autora. No ale wtedy nie miałem pojecia o filozofii i było to strasznie dawno temu. Teraz pewnie wydawałoby mi sie banalne. A co do odstawiania fantastyki - przetaję sie do Ciebie odzywać ;-PP

21.10.2003
08:18
[101]

Zyga [ Urpianin ]

paciorus --> Z panem Van Voghtem znamy się już dość dobrze. Kilka jego pozycji przeczytałem i żadna mnie nie rozczarowała. W hierarchii autorów stoi u mnie wysoko, zważywszy zwłaszcza że pisał kilkadziesiąt lat temu.
Ale Slan jakoś mi dotychczas w łapki nie wpadł.
Nie omieszkam zintensyfikować wysiłki celem dorwania go i przeczytania jescze w tym roku.

21.10.2003
13:10
smile
[102]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Dibler ::::> Ja przerobiłem Świat Zofii na pierwszym roku studiów na przedmiocie Filozofia, lektura była polecana, ale nie obowiązkowa... Może i jest banalna, ale obruszy się zapewne tylko wybitnie miłujący ten kierunek myśliciel, ja traktuję to z lekkim dystansem :)

21.10.2003
13:39
[103]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Paudyn ===> Ja "Zofię" przeczytałem na drugim roku studiów-- kierunek filozofia-- i juz do mnie nie trafiło. Nie była to lektura obowiązkowa ani zalecana. Przeczytałem z ciekawości... rozczarowałem się. Wróciłem do innych książek z dziedziny filozofii

21.10.2003
13:43
[104]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Ja teraz czytam Pratchett'a "Straż!Straz!", a co do 'odstawiania' fantastyki, to zastanwaiam sie jeszcze czy nie przeczytac jednego, krociutkiego Dick'a zani odstawię;))

21.10.2003
13:44
[105]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Czyli żeś filzof, ja zaś filozofię miałem w ramach tzw "humanistycznego dodatku: :)) Stąd pewnie różnica w odbiorze.

21.10.2003
13:49
[106]

el f [ RONIN-SARMATA ]

A ja miałem przedmiot o dźwięcznej nazwie "Filozofia ze szczególnym uwzględnieniem filozofi marksistowsko-leninowskiej" co skutecznie zniechęciło mnie do pogłębiania tej dziedziny wiedzy... brrrr :-)


Zyga - szkoda że nie jesteś ze grodu Gryfa, nie musiałbyś szukać Slana.

21.10.2003
14:05
[107]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Elf==> Ja na szczęście już nie mam tej "przyjemności' ale kiedys zakupiłem w antykwariacie Filozofie Starożytna, rok wydania 1965. A pierwsze zdanie tam to:
"Twórcy marksizmu niejednokrotnie podkreślali olbrzymie znaczenie kultury antycznej..."

Dalej jest jeszcze fajniej...:
"...nieprzejednanym wrogiem swiatopoglądu materialistycznego był ideolog arystokratycznej reakcji---Platon"

I tak przez ponad 500 stron... nie mogę nigdzie dostać drugiego tomu, a pierwszy stoi na półce obok "Histori polskiej dyplomacji 1939-1946" wydanie z roku 1953, też dziełko sztuki.

21.10.2003
14:17
[108]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Dibbler

taaaak, teraz można się ubawić... mam "Mały słownik filozoficzny" z początku lat 60-tych , hasełka zabawne... ale i tak najlepszą pozycją, czołową na liście bestselerów, pozostaje... "Historia Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików).Krótki kurs. ". Wbrew tytułowi kurs wcale nie jest taki znowu krótki... chociaż w porównaniu do dzieł zebranych jakiegos Lenina to faktycznie nie za długi... :-)D
Mam też historię walki z reakcyjnym podziemiem, historie Armii Czerwonej 1918-1968, historię II wojny napisaną przez historyków państw UW ... fajnie czasem do tych książek zajrzeć...

21.10.2003
14:33
smile
[109]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Elf==> I dzięki bogu mozemy się z tego dziś śmiać a nie wkuwac na pamięć

22.10.2003
08:02
smile
[110]

Zyga [ Urpianin ]

...historie Armii Czerwonej 1918-1968,

el f --> A "Zapiski oficera Armii Czerwonej" S. Piaseckiego masz?

22.10.2003
08:50
smile
[111]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Shadowmage----->[milczy] ;PPPPPP

Wczoraj skonczylam "Życie Pi" i... coz moge powiedziec - jest w
pierwszej trojce najlepszych ksiazek, ktore przeczytalam w tym
roku :)) Przepiekna, opowiadajaca o ludzkich emocjach i odruchach w
chwilach najwiekszego zagrozenia, przetrwaniu, zwierzecych
zachowaniach i instynktach - widac, ze autor zna sie na rzeczy i
przez dlugi czas studiowal zachowanie zwierzat. Polecam ta ksiazke
kazdemu - jest o zwierzetach, religiach, woli przetrwania, ludzkich
przezyciach. Daje linka do opublikowanego w sieci fragmentu:
Jeszcze nie raz do tej ksiazki na pewno wroce :))

https://www.kultura.org.pl/notka.php?nid=1002

22.10.2003
09:11
[112]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Zyga

Oczywiście.

22.10.2003
09:49
[113]

Zyga [ Urpianin ]

Też mam. Dobra pozycja. Długo była na indeksie.
BTW. Jak Ci idzie z kanonem?

22.10.2003
10:38
smile
[114]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Zyga

Cały Piasecki był indeksowany... którąś z książek mam jeszcze w wydaniu powielaczowym :-)D

Kanon - mam właściwie wypisany, muszę tylko posegregować bo galimatias straszny... bez ładu i składu jak z półek spisywałem... najgorsze że w podświadomości tli mi się mysl że cos ważnego poprzegapiałem... :-)D

22.10.2003
13:04
[115]

Zyga [ Urpianin ]

Ja prawie wszystko Piaseckiego mam wydane legalnie ... fakt, że to było już po zniesieniu cenzury.
Ze stanu wojennego (2-go obiegu) mam chyba tylko właśnie "Zapiski..." albo "Kochanka Wielkiej Niedźwiedzicy".
Muszę sprawdzić w domu.

BTW. Mam pytanie ogólne.
Czy ktoś z tego wątku bywa w BiblioNETce?
(www.biblionetka.pl)

23.10.2003
22:07
[116]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Jestem w połowie "Lolity" - Woow, Nabokov to faktycznie umiał pisać...;P

26.10.2003
22:13
[117]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Anyone?;) Zostało mi kilkadziesiąt stron Lolity... i stwierdzam, że choć główny bohater jest nie-tego, to ksiązka sama w sobie jest extra...

26.10.2003
22:42
smile
[118]

FemmeFatale [ One kiss made him mine ]

FoXXXMagda ----->>>> LoLiTkAaaaaaaaa WoW the best i've ever read...mniam geniusz sam w sobie...heh...moja najukoffańsza...hehe masz u mnie big +

26.10.2003
22:49
[119]

FemmeFatale [ One kiss made him mine ]

Aha a co do tych o starożytnych kulturach to rozgryzłaś mnie w zupełności (prawie;P)
owszem chodziło mi o takie trochę "fatalne" książki....:)
Pania Rice czytałam i to w kilku powieściach - o ten typ również chodzi....
A narazie jesteem pod wpływem "Krwawej Bogini" niejakiego Guya N. Smitha...i musze powiedzieć że sama nie wiem co sądzić o tej książce..z jednej strony oklepana fabułka nieco zalatująca banałem a z drugiej jakiś taki klimacik tworzy...no dziwna dziwna...nie spotkałam się z taką:)

26.10.2003
23:03
[120]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

FemmeFatale ===>Mi jakoś pan Smith nie przypadł do gustu. Moim zdaniem jego książki to takie horory jak z harlekinów romanse. Pamietam okres jak phantom press wydawał jedna książke Smitha tygodniowo. Żeby było jasne... ja lubię kicz. Ale nie w literaturze, a tym dla mnie jest właśnie Smith. Wolę ogladać tandetne horory niż je czytać. Juz nawet Masterton miał lepsze pomysły...

26.10.2003
23:13
[121]

FemmeFatale [ One kiss made him mine ]

Dibbler ----> no więc własnie o to mi chodziło, zagłębiając sie w tym masz racje..no co tu dużo mówiąc..książka jest kiepska...aaaale czymś jednak przykuła moja uwagę...po 1- tematyka ( a raczej to co dotyczy Lilith - dla nie wtajemniczonych jest to hebrajska bogini pożądania) i fajnie oddane sceny mordów..są niezłe. W ogóle pełna zaskoczka jak facet 1/4 książki gada o jakiejś babce i nagle ni stąd ni zowąd ona zostaje zabita, a czytelnik w tym uczestniczy. Ja jestem przyzwyczajona do do jakiegoś "cudownego ocalenia" a tu proszę :D:D:D
Miejscami za to książka jest niesmaczna- to musze przyznać...Pisarz nieumjejętnie operuje przedstawianiem scen smierci.jak dla mnie :)

27.10.2003
00:02
[122]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

FemmeFatale===> Książki Smitha, to w głównej mierze opisy ordów (ale czy fajne?:-)). Ja na zawsze będe miał w pamięci pełen napiecia fragment jego książki pt:"Kraby"... Leciało to miniej więcej tak " Bestie się zblizały...Click...Click..." to była moja ostatnia styczność z tym autorem.

PS. Lilith to dla niewtajemniczonych pierwsza żona biblijnego Adama

27.10.2003
08:30
[123]

Zyga [ Urpianin ]

Magda, chyba powinnaś już założyc kolejny wątek.
Ten się już za długo wczytuje.

27.10.2003
14:36
[124]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Nowa część ~~~~>

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.