Pare spraw odnoscnie sprowadzania sprzetu z US

mos_def [ Generaďż˝ ]

Up po raz drugi..;(

Jam__Lasica [ Generaďż˝ ]

mos_def ---> Żartujesz? A kto jej będzie zaglądał do podręcznego bagażu. Cła na pewno nie płaci się za takie drobiazgi, jeśli się z nimi nie będziesz afiszować. Gdyby tachała ze sobą 32" TV, to już mogliby się przyczepić, ale nie za takie drobiazgi.<br>
Gwarancja raczej nie będzie uznawana u nas. Choć to też zależy jakiej firmy będzie sprzęt. Co do Sony, to od dawna wiadomo, że polski oddział robiony jest z łaski i nie uznaje europejskiej gwarancji. Nie dość, że ta firma produkuje chłam, to potem nie chce go nawet naprawiać. A wszystko rozbija się o pieniądze, bo nasz oddział tej firmy ceny ma z kosmosu i każdy sprzęt przywieziony z zachodu obniża jej zyski (przykładowo TV 32" FQ70 kosztuje u nas w Sony prawie 6000zł, podczas gdy w Niemczech niecałe 4000zł). Mówiąc krótko europejską gwarancją możesz się podetrzeć i wszelkie naprawy Sony określi jako pogwarancyjne, czyli płatne.

mos_def [ Generaďż˝ ]

Jam__Lasica ==> heheh wiem ze to troche glupie ale jakos tak mi sie pomyslalo ze w tym pieknym kraju jakies clo moga wrzucic na sprzet tego typu, jednak badz co badz laptopy to nie walkmeny i swoja wartosc maja. Choc tez mi sie wydaje ze zawsze mozna powiedziec ze z laptopem sie wyjechalo i teraz sie tylko wraca, nie ? Bylbym jednak spokojniejszy gdyby ktos napisal z wlasnego doswiadczenia (znajomych) ze cla na to nie ma.
A z tym serwisem to wlasnie od tego sie zaczal moj dylemat i watpliwosci, bo gdzies czytalem ze na laptopy wwiezione nielegalnie napraw gwarancyjnych robic nie chca....tak wiec co to znaczy wwiezione nielegalnie ?

red_baron [ pVd ]

jedna rzecz - ja tam nie wiem, ale czytalem ze w usa jest inny prad niz u nas (napiecie chyba) i niektore rzeczy moga u nas nie dzialac w ogule lub nie dzialac prawidlowo (albo sie zepsuc)...

09.10.2003

20:17

[7]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Dobra, a teraz co ja wiem :P

Laptopa oczywiście najlepiej przewieźć w podręcznym, wcześniej niech siora założy jakieś katalogi bzdurne, bo mogą kazać jej tego laptopika włączyć.
Podobno nie ma już cła na komputery, ale przezorny zawsze itd... poza tym nie wiadomo jak byłoby z płaceniem VATu, więc lepiej udawać, że laptop jest jej już dawno i nie taki nowy. Jeśli zależy ci na posiadaniu pudła, styropianów itd, to puste najlepiej po prostu wysłać pocztą zza oceanu haha :)

Nie wiem jak z kamerą.

Co do gwarancji na kompa - PODOBNO np. serwis dell'a uznaje gwarancje z europy, nie wiem jak inni producenci i inne serwisy.

Logitech - mam logitecha przywiezionego z Kanady - MouseMan Optical Cordless - niestety padł układ optyczny i mogę go sobie teraz wsadzić... jeśli myszka jest do kupienia w Polsce, nie warto jej chyba przywozić aż zza oceanu...

mos_def [ Generaďż˝ ]

Super, dzieki za rady a.i.n powiedz jeszcze czy warto ta myche kupic ? podobno wyglada maxymalistycznie, ma futeral ale czy jest praktyczna ? czy nie lepiej jakiegos zwyklego optyka Logitechy czy Microsoftu ?

mos_def [ Generaďż˝ ]

co do tejgo napiecia 110V to chyba wystarczy odpowiedni zasilacz...nie ? ;p

Jam__Lasica [ Generaďż˝ ]

red_baron ---> Od tego jest zasilacz. Dajesz po prostu inny i tyle.

Martinus [ Konsul ]

Sprowadziłem sobie kamerkę ze stanów. Cło jest, ale jeśli nie zgłosisz na granicy to nikt się nie przyczepi bo to przecierz do własnego użytku. Ważne, żeby nie było w pudełku oryginalnie zapakowane. Jeśli chodzi o zasilanie to akurat zasilacz od mojej kamerki pracuje na szerokim zakresie napięcia do 100 do 250 V. Takie dane są podane w specyfikacji, więc sprawdź. Trzeba tylko dokupić przejściówkę bo w Stanach są inne wtyki (miałem z tym problem). Jeśli sprowadzasz pocztą to niestety nie wiem jak jest z cłem. Dawno temu ktoś mi przysłał walkmana i musiałem bulić cło. Ale to było naprawdę dawno.