Mazur-SaN [ Centurion ]
Granie nudzi, czyli skąd się bierze niechęć do gier i jak jej zaradzić ...
Khe khe khe yhu dyhu!
Witam Was spazmatycznymi odłglosami kaszlu, który od paru dni przylgnął do mnie, jak Britney Spears do Justina Timberlake'a. Mam wysoka goraczke, wiec nie za bardzo mam jak funkcjonować, ale na szczescie moja fizyczna niedyspozycja nie idzie w parze z wysilkiem intelektualnym(jeśli normalny człowiek korzysta z 10% swojego mózgu, ja mam w tej chwili aktywne jakieś 3:). Knuje właśnie nowy tekst, który chciałbym w najbliższym czasie wystukać. Mam w związku z nim do Was proste pytanie, być może będziecie mogli coś w związku z nim odpowiedzieć ... (pliz:)
Czy granie Was nudzi? Graliście przez wiele lat a ostatnio, przestaliście odczuwać przyjemność, a gierki coraz częściej leżą zakurzone na połce? Jak zapatrujecie sie na te kwestie - slyszalem od wielu ludzi, ze elektroniczna rozrywka nie jest dla nich dluzej beztroska zabawa i z czasem staje się bardzo nużąca. Interesuje mnie to zjawisko i staram się znaleźć odpowiedzi, czemu zapaleni do gier ludzie z czasem tracą do nich chęć, a nie jest to zawsze tylko związane z wiekiem. Czekam na jakieś ciekawe wnioski i komentarze, a w miedzyczasie ide oddać się uwalniającej mnie od cierpienia choroby ulgi snu. Wirus mnie lapie bardzo rzadko, ale zwykle jak juz dorwie - to na calego i z mrozacymi krew w zylach niespodziankami :))
Wiener [ Konsul ]
Czas, czas, czas ! Dokładniej jego brak. Nie mam czasu na gry. Nieraz też zaczynam się zastanawiać (jak oczywiście znajdę chwilke na gierkę) po jaką cholerę mam siedzieć przed kompem x godzin i wyrzynać coraz to nowsze hordy potworów ? Jaki jest w tym sens ? Widocznie starzeję się :(
a.i.n... [ Kenya believe it? ]
kiedyś powiedziałbym, że z gier się wyrasta, ale to chyba nie o to chodzi...
W moim przypadku nuży mnie wtórność gier i ich ograniczenia... nie potrafię się zmusić do grania w gry liniowe, gry schematyczne, gry w których nieodpowiada mi grafika lub w gry,. które słabo chodzą na moim sprzęcie...
Nuży mnie też coraz szybciej rozgrywka z komputerem, więc wolę MP, ale też frustruje trochę przegrywanie z ludźmi, gdy przegrywam zbyt często ;)
Może to dlatego ostatnią grą jaką kupiłem i grałem z przyjemnością był Warcraft 3, a następną będzie może... dodatek do WC3 lub coś z zupełnie innej beczki - SimCity 4 :)
A może jakiś MMO przywróciłby mi radość z grania...
Kanon [ Mag Dyżurny ]
jopin [ Generaďż˝ ]
ja chyba znam jakas tam odpowiedz na to pytanie - zagadnienie a mianwicie mysle sobie, ze z grami jest tak, ze jest ich stanowczo za duzo... qrcze musze wyjsc z psami przepraszam moze skoncze ta mysl pozniej... :)
mos_def [ Generaďż˝ ]
mysle ze a.i.n... trafil w samo sedno, po jakims czasie jak sie gra juz po raz n-ty w gre bazujaca na podobnych schematach, to ju zprzestaje to dawac frajde
ja tez sie przezucilem na Multi, gram sobie w 1 gre ( Fallout Tactics ) w ktora jestem dobry i tyle, choc nei wiem czy nie stalo sie juz to czysta rywalizacja ...
AK [ Senator ]
Mazur-SaN - dokładnie coś takiego mi się przytrafiło. Od ponad 10 lat grałem non-stop, czasem od 9 do 23, z wyjątkiem dni kiedy czekały na mnie lekcje, a potem studia i wykłady. A tymczasem, od tej wiosny... nic. Komputer czasem wyłączam na prawie cały dzień, zamiast tego czytam na masę (kiedyś, dawno temu, zanim pojawił się c-64, czytywałem czasem i po 3 książki dziennie). U mnie to nie wtórność, ani nie znudzenie - gdy dorwałem na wiosnę Gothica, zagrywałem się ponad limity, a potem, niedawno, tłukłem w dwójkę. Czasem najdzie mnie ochota na coś starszego (znowu myślę o Jagged Alliance, i to nie tylko o 2, ale i o 1), ale jakoś tak niechętnie o tym myślę... To chyba jak z jedzeniem lodów - kiedy opychasz się nimi dzień po dniu, w końcu masz dość i czujesz ochotę na dobrze zrobiony szaszłyk :) Nawet trudno napisać, jak wiele to zmieniło w moim rozkładzie dnia. Komp tylko wieczorkiem - ot, maile, czasem wizyta na forum (ale Soul też mnie z tego wyleczył, choć teraz mam nawroty), granie - dosłownie pojedyncze sztuki, góra 3 godziny na raz, co2-3 dzień. Po prostu, coś się kończy...
===Elvis=== [ Powrót Króla ]
Hmm..powiem tak odrzucaja mnie gry polegajace na wycwiczeniu pewnych odruchów (wiekszość FPP sporo RTS a o wyscigach samochodowych niewspomne), skutecznosc w tych grach zaezy od tego ile czasu sie im poswieci i od refleksu, a z czasem u mnie krucho, grałem kiedys ( i to nałogowo) w Stracrafta ale po entej biwie zrozumiałem ze wsumie moge grac z wyłczonym monitorem, znałem wszystkie skróty klawiszowe nawet ruchy reki mialem wyciwczone, z zegarkiem w reku mogłem powiedziec w ktoej sekundzie co bede miał dostepne i kiedy bede mógł zrobić rush(pierwszy atak)...Granie w takie gry mnie znudziło bo jest na nie system!Obecnie gram tylko w 2 gry z seri Combat Mission tam niema odróchów wszytko zalezy od gracza, niema jednego dobrego systemu grania
Banita_bb [ bo był za miły ]
ja zalatwiam sobie swietne gierki, po czym instaluje je i stwierdzam ze - to nie to i robie uninstall, albo wogole nawet nie instaluje :(
ilez lat mozna grac w odgrzewane kotlety... teraz czekam moze na 5 gierek ktore mam nadzieje wroca mi chec do grania.
ale jest ogolnie bardzo ciezko zeby jakas gra wciagnela ...niestety ;(
Quicky [ Senator ]
Po prostu gry w wiekszosci sa nudne i szkoda tracic na nie czasu, niestety potrzebowalem okolo 10 lat zeby to zrozumiec. Dzis gram okazjonalnie, a granie nie sprawia mi juz takiej radosci jak kiedys. Emerytura gracza?:)
Choc w CSa jeszcze bardzo chetnie pogrywam - gdyby nie ten Steam... :)
olivier [ unterfeldwebel ]
Wystarczy po prostu przerzucić się na tryb multiplayer w swoim ulubionym gatunku gier i nijak nudzić się nie można.
SirGoldi [ Gladiator ]
Heh ja po prostu zmieniam gry jak jak dziewczyny i mnie nie nudza :D
Soulcatcher [ Prefekt ]
A mnie gry nie nudzą. To znaczy nudzi mnie wiele gier ale po prostu wnie nie gram, Gram w takie które nie nudzą i gram tak długo aż się nie znudzę
massca [ ]
mysle ze mozna sie znudzic nie tyle grami, co konkretnym gatunkiem. wiele gier kopiuje udane patenty, bo caly czas pojawiaja sie nowi gracze i chwytaja za nowe produkcje. my, weterani, zawsze mozemy powiedziec sobie "to juz bylo".
nude moga pokonac dwie rzeczy - coraz lepsza grafika i tryb multiplayer. no i oczywiscie przelomowe pomysly i tajemnicza recepta na "grywalnosc" - ale to sie zdarza rzadko.
ja osobiscie dopadlem ponad pol roku temu battlefielda i jade przez internet w ta jedna gre nonstop. wiem juz ze single moga sobie spokojnie poczkac az mi sie zachce.
mysle tez, ze najwiekszym zagrozeniem w grach multiplayer jesli chodzi o uzaleznienie jest ta specyficzna swiadomosc, ze nie grajac cos tracisz, ze cos ci ucieka. ty siedzisz w robocie, a tam ziomkowie walcza, trenuja, podnosza swojego skilla - wiec robisz wszystko zeby do nich dolaczyc... chore :)))
Arcy Hp [ Pan i Władca ]
U mnie jest tak że jeśli gra sie zadługo w 1 grę to po prostu idzie w śmieci =P Dlatego staram sie grać w różne gry aby móc grać w każdą z nich o wiele dłużej niż normalnie :))
Lechiander [ Wardancer ]
No cóz! Mnie ten problem raczej nie dotyczy. Grać mi się chce generalnie zawsze odkąd dorwałem Atari. :-)
Czasami tylko leżąc zmożony chorobą lub w cienkiej kondycji psychicznejnie chce mi się nic, a nic. M.in. i grac. Ale to rzadkośc.
Gry mnie odstresowują, przywracają humor i pobudzają do życia itp. :-)
Esqualante [ Jyhad Baghadyr ]
Oj, oj dawno juz nie gralem w gre, ktora by mi sie szybko nie znudzila (albo nie chcialo mi sie przechodzic, albo byla za trudna, albo za latwa). Przeszedlem W3 jak burza, w MP gralem chwilke i znudzilo mi sie. Ostatnia gra z CDA, ktora ukonczylem byl chyba Fallout 2 (i nie moge sie doczekac 3). Pogrywam troszke w CSa, obecnie sciagam Homeworlda 2 (H1 przeszedlem z wypiekami na twarzy) (przy okazji - dzieki za watek o bittorrencie).
Moim zdaniem tego wszystkiego jest za duzo, wiele rzeczy powtarza sie, a ja poszedlem na studia i nie mam czasu na takie zabawy.
Ach, jeszcze jest HL2. Ale to chyba nie ten watek...
Mastyl [ Legend ]
Najgorsze jest to, jak sie szaprnie na oryginał za 120+ PLN, i po graniu 10h gra zupelnie nudzi. Zdarzylo mi sie tak kilka razy, na szczescie gry posprzedawalem.
Rzeczywiscie, gry nudza mi sie strasznie - tak dlugo oczekiwany Morrowind - nawet nie doszedlem do konca. Neverwinter Nights - utknalem w 2 rozdziale, po prostu nie chce mi sie dalej. Vice City wciaz czeka na dokonczenie...
Mafia zanudzila tuz przed koncem... itd. Jedi Academy - ostatnia misja czeka, nie chce mi sie jej konczyc...
Wlasciwie to radosc daje ju tylko granie w trybie multi, dlatego jest to tak dla mnie wazne przy grze. Ale tez nie za dlugo - Medal of honor, w ktorym bylem juz calkiem dobry, teraz u mnie teraz odpoczywa. Mysle zeby sprobowc tego naglasnianego Halo. A nuz bedzie dobre. Nadzieje tez pokladam w Breakthrough - dodatku do MoHaa.
A najbardziej to teraz chcialbym sobie wykupic abonament do jakiegos dynamicznego PvP MMOG - mysle nad kilkoma tytulami - WoW (kiedy wyjdzie ), Planetside, Anarchy Online, czy wreszcie stary ale wciaż jary Everquest.
MMORPG z wszystkich poznznaych przeze mnie gier nudza sie najwolniej. Po pierwsze - zywi gracze potrafia zaskoczyc, ciagle tworza nowe sytuacje, po drugie rozwoj postaci troche trwa, po trzecie wciaz wychodza nowe patche, dodatki, poprawki - czyli gra sie wciaz zmienia.
Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]
Mnie gry nie nudzą... w ogóle praktycznie, z jednym wyjątkiem, o którym za chwilę. Mam zaplanowane granie do marca przyszłego roku włącznie i wierzę, że na swoim monitorze i telewizorze zobaczę same genialne gry. Wciągająca fabuła, klimat, uczucie zastraszenia, śmiech, szok z pomysłowości twórców... to mnie kręci. Nieprawdą jest, że może się znudzić jakiś gatunek gier - jeśli cały czas się gra w strategie i zaczyna to nużyć, nagle się może pojawić strategia z jakąś genialną fabułą, która przykuje do komputera na długie tygodnie.
Wyjątkiem od tej zasady są gry MMOG, które mnie męczą i nużą. Toż to wymaga tyle czasu i żmudnej pracy, że aż mi się nie chce po prostu! W multi pogrywam, ale tylko w jeden tytuł - Battlefielda. Niemniej od półtora tygodnia BFa nie włączyłem i jakoś mi to na sercu nie ciąży, chociaż lubię zastrzyki adrenaliny, które ta gra daje.
Aktualnie gram w Knights of the Old Republic i ani przez chwilę nie przeszło mi przez myśl, że robi się nudno. 26 godzin czasu gry na liczniku od półtora tygodnia, ale mam maleńkiego synka, co mnie usprawiedliwia, bo to on jest ważniejszy, a nie granie :).
Ficket [ BMX ]
A ja trochę off-topic, ale mam pytanko. Skąd można ściągnąć za darmo American's Army?
Lrypz [ Generaďż˝ ]
Tak, niestety to chyba juz jest choroba...Ja tez gram juz od dawna (jakies 9 lat) i tez to zauwazam, gry juz nie sa takie wciagajace. Wspominanie starych czasow kiedys zagrywalo sie niemal caly dzien to dla mnie przyjemnosc, a to dlatego przyjemnosc, poniewaz mysle sobie ze to byly wspaniale czasy, ktore juz nigdy nie powroca :(
Ostatnio gra ktora mnie porzadnie wciagnela bylo GTA:Vice city a wczesniej Gothic, a poza nimi jest pustka, wlaczam jakas gre, a ona sie zaraz nudzi, tak bylo Colinem 3, Herosem 4, a nawet Longest Journey, czy Warcraft 3, takze druga czesci Red Alerta to nie bylo to samo co pierwsza nie mowiac juz o tej najnowszej Generals...
Co tu zrobic??? Kilka dni temu wlaczylem Jagged Alliance 2,5 i znowu nuda!!!
Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]
Cóż, wniosek jest prosty - niektórym ludziom przykrzy się jedno stałe hobby, innym nie :) Nie ma nad czym debatować, a już najbardziej mnie wkurza marudzenie, jakie to gry były kiedyś wspaniałe, a dzisiaj są do dupy. Blah.
massca [ ]
Cubi - owszem, ale gatunek moze sie znudzic, jesli nie pojawiaja sie w nim gry przelomowe. ja zauwazylem u siebie ciekawa zaleznosc - tak na prawde wciagaja mnie gry takie, ktorych nie mozna przyporzadkowac scisle do jednego gatunku. dlatego napisalem to co napisalem.
a w ogole to ja nie narzekam na gry. jedyny problem jaki mam to po prostu brak czasu na granie....
Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]
mass --> gry przełomowe pojawiają się raz na kilka lat tak naprawdę :). A brak czasu to swoją drogą, ostatnio mam mniej niż 60 minut dziennie, skandal :).
Mastyl [ Legend ]
Cubituss - KOTOR akurat pewnie tez mnie wciagnie na dluzej, bo nawet w srednie Jedi Academy grałem prawie do konca. Zazdroszcze mozliwosci testowania, choc bodajze od wczoraj KOTOR jest juz w sklepach... tyle, że na Xa.
A co do MMORPG, jezeli Cie nudzą, sprobuj Planetside -tam mozesz grac praktycznie od samego poczatku. Jest rozwoj, ale nawet zwykly szeregowiec moze grac bez kompleksow przeciw najlepszym, doswiadczonym graczom. I nie jest to zadne fantasy, a futurystyczna strzelanina w stylu Halo czy Chrome.
sliva [ Chaotyczny Dobry ]
Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze dobrym sposobem na nude w grach jest dluzsza przerwa w "graniu". Ot, taka paromiesieczna chocby.
Sytuacja zyciowa zmusila mnie do wyjazdu. Zostawilem swoj komputer w domciu, a wraz z nim wszystkie gry, ktorymi zabijalem czas. A czasu wtedy mialem duzo.
Przez pierwsze miesiace nie czulem zadnej potrzeby by "pograc". Raz - z braku czasu, dwa - po prostu mialem gier dosyc. Pozniej, wraz z uplywem czasu, zaczalem odczuwac brak czegos. Czy gier? Wtedy jeszcze nie wiedzialem.
Rownoczesnie pojawialy sie rozne incydenty zwiazane z grami. A to poczytalem to forum, a to zaszedlem do sklepu z grami i napatrzylem sie na pudelka, a to znalazlem w gazecie reklame nowego tytulu na ps2 i tekst: "Who needs Halo?"
"Oj, zagraloby sie w cos" - ta mysl zaczela wtedy goscic w mojej glowie czesto. Bardzo czesto.
Po trzech miesiacach poczynilem kroki prowadzace ku zmianie tego stanu rzeczy. Kupilem sobie laptopa. I teraz grajac w Divine Divinity nie czuje juz nudy. Sprawia mi to wielka przyjemnosc. Po prostu wiem, ze lubie grac, zawsze lubilem i chyba zawsze bede lubic.
Bardziej ciesza mnie te wszystkie chwile spedzone z gra, gdyz mam mniej wolnego czasu. Granie nie jest juz sposobem na zabicie czasu - musze teraz znalezc czas na granie.
Wydaje mi sie, ze niechec do gier i nuda graniu towarzyszaca brala sie u mnie ... wlasnie z gier nadmiaru.
Bo jesli ten "intymny kontakt z komputerem" - jak to kiedys (bodajze w starutenkim Top Secrecie) "granie" nazwano - przeradza sie w jedyny i nagminny kontakt z ta bezduszna maszyna, to chyba o nude wtedy nietrudno.
sliva [ Chaotyczny Dobry ]
Cholera, przeczytalem swoj post i brzmi on jak jakies wyznania nalogowca...
Kompoholik [ Designed by AI ]
gry nudzą ?
pierwsze słyszę. ;)
Mazur-SaN [ Centurion ]
Cubituss: jesli chodzi o KOTOR, to ja wlasnie go koncze po raz trzeci i musze powiedziec, ze ta rozgrywka jest wyjatkowo emocjonujaca. Wybralem postac kobieca i po raz pierwszy staram sie grac, by znalezc sie maksymalnie po ciemnej stronie mocy. Kiedy musze podejmowac potworne decyzje i krzywdzic napotykane postacie, czuje okropne wyrzuty sumienia i mam wrazenie, ze robie to wbrew sobie. Jest to meczace, ale z drugiej strony dostarcza naprawde silnych emocji. Ciekawi mnie rowniez jak w takim ukladzie potoczy sie sprawa relacji z Bastilla - ciekawe jak daleko posuna sie autorzy gry, jesli zdecyduja sie na "nietypowe" rozwiazanie (w co raczej nie wierze, choc mam gleboka nadzieje;)
Jesli chodzi natomiast o temat ktory sam zarzucilem: dla mnie remedium na postepujaca niechec do gier byl powrot do klasyki. Otoczylem sie emulatorami i zaczalem przypominac sobie swoje czasy beztroskiego dziecinstwa, kiedy z wypiekami na twarzy konczylem wszystkie te wielkie tytuly. Patrzcie na to jak chcecie, ale archaiczna grafika i kiepskie efekty dzwiekowe nie stanowily dla mnie zadnej bariery i naprawde poczulem sie znowu, jakby szczesliwe chwile powrocily. Zajawka na oldskul dalej u mnie trwa i piszcze ze szczescia, konczac po kolei wszystkie wartosciowe przygodowki Point'n Click. Dzisiaj na stronie www.frontier.klasyka.pl znalazlem FIRST ECOUNTERS, trzecia gre Davida Brabena, ktorej nie mialem wczesniej okazji zobaczyc. Zapowiada sie doskonala zabawa! Jesli chodzi o klasyke, to dodam jeszcze na koniec, ze ogromna frajde sprawia mi ogladanie starych numerow TOP SECRET i SECRET SERVICE, gdzie opisywane byly rozne gry, w ktore nie bylo mi dane wtedy w nie zagrac. Pamietam jak bardzo sie napalalem na niektore z nich, a teraz mam je wszystkie w zasiegu reki. Nowsze tytuly mam za grosze na Allegro, tudziez po krotkim spacerku po krakowskiej gieldzie. Smiac sie czasem chce, ile ludzie sobie licza za kultowa oryginalna gierke, ktora mozna nabyc za bezcen - starsze tytuly nie do zdobycia sciagam z serwisow abandonware. Dla mnie jest to sposob, na pokonanie niecheci do gier, bo niestety (Cubi wybacz, ze znowu marudze:) powtarzane do znudzenia schematy powoduja, ze duzy odsetek pozycji up to date naprawde jest do dupy :)
kiowas [ Legend ]
Wedlug mnie ktos kto twierdzi ze gry go nurza ma za duzo wolnego czasu i nie wie co znim zrobic.
Osobiscie grywam od dlugiego juz czasu jedynie w crpg bo mam tak malo czasu na granie, ze jestemn zmuszony do wybrania jednego gatunku (a i tu sie nie wyrabiam bo nie tknalem nawet 3-5 gier, w ktore chetnie bym zagral gdybym mial czas). takze gry zupelnie mnie nie nuza, wiecej - chetnie pogralbym dluzej gdyby tylko czas pozwalal.
Mala rada dla 'znuzonych' - sprobujcie sobie zrobic jakis dluzszy odpoczynek od gier. Gwarantuje, ze po pewnym czasie radosc zabawy wroci. Jesli nie - coz, sa i inne rozrywki.
Ninja [ Pretorianin ]
America's Army: Operations i wszystko jasne.....
To sie nie moze znudzić :)
Geenel [ Centurion ]
Widze duzo fanow AA :) Faktycznie gra bardzo dobra i sie nie nudzi (co kilka miechow wychodzi nowy patch i wszystko zaczyna sie od nowa )