GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Fizyka czy architektura?

30.09.2003
14:15
[1]

Kozzie [ Konsul ]

Fizyka czy architektura?

Zdałem na oba kierunki ale plany si niestety pokrywają? Nie wiem na co się zdecydować. Pomóżcie, jakieś uwagi poropozycje, spostrzeżenia. Z góry dzięki.

30.09.2003
14:20
[2]

Krondar [ Death Avatar ]

A zastanawiales sie moze co Ci sie bardziej podoba? Ja bym bral architekture - potem jest z tego naprawde niezla kasa.

30.09.2003
14:50
[3]

Sparky [ Pretorianin ]

architektura - z relacji osob, ktore ten kierunek konczyly, sa to bardzo ciezkie studia, na ktorych wykonuje sie mnostwo projektow. Wyleciec jest raczej latwo. Nie polecam, jesli chcesz spedzic studia zyjac typowo jak student-leser, przesiadujac w klubach i zlopiac piwo litrami. To na tym kierunku nie przejdzie

fizyka - rowniez nielatwe studia, do ktorych - z tego co slyszalem - trzeba miec po prostu "fizyczna iskre". Jak to ktos kiedys powiedzial, "tam studiuja goscie, ktorym daja literki i cyferki, a oni na tej podstawie podwazaja istnienie wszechswiata". To trzeba po prostu lubic.

Zdecyduj sam, w koncu to Twoje zycie :)

30.09.2003
23:22
[4]

Kozzie [ Konsul ]

Chyba zdecyduję się na architekturę

30.09.2003
23:28
[5]

Mastyl [ Legend ]

Ciekawy wybór :) - architektura, chociaz na Politechnice to imho kierunek raczej humanistyczny, albo przynajmniej humanistom blizszy, bo wymaga wrazliwosci, wyobrazni i tzw "kreatywnosci". A fizyka... to dla automatów, nie ludzi.
Dlatego przemysl jakim jestes typem.
Ja bym bral architekture - i podobno wcale nie jest taka ciezka jak pisal Sparky. Zdawalem tam kiedy i mam mnostwo znajomych. Wrazenia raczej pozytywne.

01.10.2003
00:50
[6]

sYs|yavor [ Generaďż˝ ]

Chcesz zarabiac, idz na architekture, chcesz nauczyc sie myslec, idz na fizyke. Niestety, to co z tym mysleniem zrobisz pozniej, zalezy juz wylacznie od Ciebie. W najgorszym przypadku skonczysz na jakims forum o grach, jak ja ;-)

Troche szczegolowiej o fizyce... Otoz zadaj sobie pytanie, na ile lubisz matematyke. Jesli ja ubostwiasz, masz pewne szanse przezyc pierwszy rok fizyki, gdyz przez pierwszy rok zaden fizyk z Toba nie bedzie rozmawial o fizyce, bowiem - jak sie przekonaasz na pierwszych zajeciach - matematyki sie w zyciu jeszcze nie uczyles, wiec aby dyskutowac o fizyce, przez ow rok bedziesz sie uczyl podstaw jezyka, ktorym sie o niej mowi. Stresujace. Wysoce. Zwlaszcza analiza matematyczna. Zwlaszcza po tym, gdy pani w szkole sredniej chwalila, jakis to dobry byl z matematyki...

Gdy zas caly szczesliwy zdasz pierwszy rok, mozesz byc spokojny: matematyka na drugim ma sie tak do matematyki na pierwszym, jak matematyka na pierwszym do tego, co nazywaja matematyka w szkolach srednich :P

A gdy zas skonczysz studia, przekonasz sie, ze Twoja wiedza nijak nie zostanie wykorzystana w kraju, w ktorym licza sie zarzadcy (obecnie zwani dumnie i puszyscie ekonomistami) i klienci. Oni fizyki nie potrzebuja, to im dostarczy Zachod. Potrzebuja za to mieszkan, sal sportowych, restauracji i hipermarketow.

Wybor, jak widzisz, nalezy do Ciebie :P

01.10.2003
04:25
smile
[7]

RedDragonOperations [ Legionista ]

jestem na 5 roku architektury i powiem ci ze lepszych studiow nie moglem chyba wybrac :)))) racja, jest duzo pracy...ale to gloownie rysowanie (odreczne oloowkiem, tuszem), na kompie(polecam AutoCAD'a 2004 :)), jest malarstwo, rzezba, sporo historii architektury polskiej i swiatowej....najwiecej czasu poswieca sie na projekty....naui jest nie za wiele....prawde moowiac to Sparky sie nieco myli jesli uwaza ze nie da sie tych studiow przesiedziec przy piwku....DA SIE :))) i to nie tylko przy piwku :)) tak czy inaczej jesli lubisz rysowanie techniczne (bylo troche tego na ZPT w podstawoowce...hehe :)) to polecam serdecznie...ja to juz chyba nawet zapomnialem jak sie czyta, bo nauka polega gloownie na logicznym mysleniu, ogladaniu przykladow i robieniu szkicow :)) i owszem, kasa jest po skonczeniu, ale przez przynajmniej 5 lat po studiach jestes myszka w rekach szefa ( o ile uda ci sie dostac do jakiejs pracowni projektowej), potem jak masz kaske i zdolnosci zakladasz wlasna firme....wiec droga jest dluga...polecam i powodzenia :))))

01.10.2003
08:13
smile
[8]

Elektra [ Centurion ]

Skonczylam architekture pare lat temu i moge z cala pewnoscia polecic te studia :-). Samo studiowanie bedzie zalezalo oczywiscie od Ciebie - przy piwie da sie spedzic podejrzewam kazde 5 czy 4 lata studiow kazdego kierunku - takze i na architekturze. Jednak, aby pozniej Twoja praca przynosila Ci satysfakcje (a taka - zapewniam - daje tworzenie czegokolwiek, co pozniej mozna obejrzec na wlasne oczy) to raczej nie polecam ciaglego spedzania czasu przy piwku :-). Chociaz... czasem to pomaga, szczegolnie na etapie tworzenia koncepcji projektu - pozniej nie polecam *smieje sie*. Dobra, dosc zartow. Slowem - architektura - fajne studia, pozniej ciezka praca, ale dajaca duzo satysfakcji. Trzeba miec tylko troche szczescia i po studiach trafic do dobrej pracowni (gdzie przez co najmniej roczek uprawia sie tzw. murzynstwo, zanim pozwola Ci cos zaprojektowac samodzielnie), zdobyc uprawnienia, no i potem dac sobie rade z wlasna firma.
A same studia? Duzo projektowania, sporo historii sztuki i architektury, fajne zajecia z rysunku, malarstwa i rzezby (rzezbe szczegolnie polecam - bylam w tym niezla i bardzo milo wspominam :-)). Uwazam, ze przyda sie tu rowniez znajomosc fizyki i matematyki, gdyz sa takie przedmioty, jak wszelkiego rodzaju konstrukcje budowlane (oczywiscie podstawy, bo wlasciwe konstrukcje sa na innym kierunku studiow). W sredniej szkole bylam na kierunku mat.-fiz. i tylko mi to pomoglo w studiach, wiec skoro znasz fizyke - super.
Dobra, sie nie bede wiecej rozpisywac, bo kto to przeczyta... *smieje sie*

01.10.2003
09:04
[9]

Isam [ Generaďż˝ ]

No to nie musi byc koniecznie wybor ale bardzo pozno sie zorientowales ... jezeli jestes np sypendysta lub w inny sposob wyrozniony ( dobrze sie dostales czy cus ) to zawsze mozesz probowac prosic o przyzanie indywidualnego toku studiow na ktoryms z kierounkow ...tylko ze to trzeba bylo raczej zalatwiac okolo tygodnia temu ... ale mozesz sprobowac :)

01.10.2003
09:06
[10]

Soulcatcher [ Prefekt ]

Kozzie --> jeżeli jednocześnie udało ci się zdać na fizykę i architektórę to jesteś niezły

01.10.2003
11:08
[11]

Sparky [ Pretorianin ]

RedDragonOperations ---> Jak juz wspomnialem, moja znajomosc kierunku "architektura" ogranicza sie jedynie do relacji znajomych. Ale z tego, co sam widzialem, ich zycie towarzyskie na studiach bylo kompletnie odmienne od tego, jakie prowadzilem np. ja :) (to a propos spedzenia calych 5 lat przy piwie). Mysle jednak, ze sporo zalezy tu od uczelni, wykladowcow no i samych studentow...

01.10.2003
11:19
[12]

VinEze [ Hasta la victoria siempre! ]

Zawsze warto zastanowić się nad tzw. najgorszym wariantem po studiach:
a) fizyka --> nauczyciel w szkole podstawowej
b) architektura-->sprzedaż mebli kuchennych.

Z dwojga złego co byś wolał?

01.10.2003
11:28
[13]

Drackula [ Bloody Rider ]

to ja moze dodam ze po fizyce szybciej znajdziesz cos na zachodzie, a co to juz nie bede sie rozpisywal (np. microelectronika).

01.10.2003
11:32
[14]

VinEze [ Hasta la victoria siempre! ]

Dracula--> Znam ludzi co kończyli micro i optoeletronikę i jedynym miejscem pracy w Polsce był Polkolor. Miałem sporo zajęć z technologii półprzewodnikowej i jedyną rzeczą co z tego pamiętam jest odpowiedź na pytanie: Ile jest elektronów w warstwie zaporowej? 5 - bo jedyny rysunek w książce Marciniaka tyle miał, reszta to same wzory i robak (kilkaset stron)i - brrr...

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.