anonimowy [ Legend ]
Książki czytane kilka razy
Podobno przeciętny Polak czyta jedną siążkę na rok.
Ja staram się jedną na dwa m-ce. Ale nigdy żadnej książki nie przeczytałem więcej niż raz.
Ostatnio kolega mi powiedział że niektóre pozycje czyta po dwa nawet trzy razy.
Zdażyło się Wam przeczytać jakąś książkę więcej niż raz ?
Mac [ Sentinel of VARN ]
Pwszem zdarzyło się parę razy. Np. "Jednym zaklęciem" Lawrence Watt-Evans. Obecnie zabieram się drugi raz za Koło czasu R.Jordana.
Annihilator [ ]
Trylogia Tolkiena -> 2 razy Hobbit -> 3 razy Krainy podmroku -> 20 razy wrote baldura -> 3 razy wrote baldura 2 -> 3 razy Akta (Tom Clancy) -> 2 razy and many many more wogole to czytam ksiazki po 2 3 razy bo nie nadazam z kupowaniem :) ps. mam 14 latek (jakby kto sie pytal)
griz636 [ Jimmi ]
Dobra niech ktoś zgadnie jaka ja ksiażke przeczytalem wiele razy!!!!! pozdrawiam Jim DiGriz
kami [ malutkie maleństwo ]
Ja przeczytalam pare razy "Potege podswiadomosci" Joseph'a Murphy'ego i jeszcze do niej wracam jak mi jest źle , pomaga, polecam:)
Vein [ Sannin ]
ja przeczytałem Robinson cruzoe jakieś 5 razy i inne tym podobne przynajmniej po 2, jak tylko kupie sobie pierwszą część sagi sapkowskiego to przeczytam drugi raz poniewarz gdzieś zgubiłem tą część...
kiowas [ Legend ]
Mac ---> dopiero drugi raz?? Ja przeczytalem wszystkie tomy co najmniej po 4 razy. W sumie to wiekszosc moich ksiazek fantasy czytalem po kilka razy, czesciowo pewnie dlatego, ze na wiele nowych mnie nie stac.
Jeh'ral [ Konsul ]
Książki czytane po kilka razy? Oczywiście! Władca Pierścieni - 2 razy Cykl Nekroskop - 2 razy Obcy - decydujące starcie - 5 razy Myst: Księga Atusa/Myst: Księga Ti'any - po 4 razy Fizyka podróży międzygwiezdnych - 3 razy and many, many more.........
Annihilator [ ]
Jeh'ral -> wyscigi na przeczytane ksiazki naukowe ?:)
Lady Karolcia [ Generaďż˝ ]
Ja jeszcze nie przeczytalam zadnej ksiazki wiecej niz raz (bo jak na razie jestem caly czas zawalona nowymy ksiazkami) ale wiem lekture jakiej ksiazki na pewno powtorze a mam tu na mysli cykl "Diuny" Franka Herberta (na razie koncze "Kapitułę Diuny" czyli ostatnia ksiazke cyklu :( ). Wszystkie 6 ksiazek jest po prostu genialne (i bede to powtarzac do znudzenia) a IMHO najlepsza jest oczywiscie "Diuna". PS. Pewnie slyszeliscie ze sa osoby ktore czytaly Pottera z 15 razy. Ja osobiscie tej ksiazki ne lubie (zaczelam czytac ale dotrwalam tylko do konca 1 rozdialu).
Beren [ Senator ]
no to i ja sie wypowiem :) Trylogia Tolkiena - czytam 5 raz Hobbit - 3 razy Sillmarilion (pewnie zle napisalem, ale to nie wazne) - 2 razy Ostatni Wladca Pierscieni (K. Yeskov) - 2 razy sapkowski - 2 razy ... i prawdopodobnie kazda z nich przeczytam jeszcze kilka razy :)
tramer [ ]
ja raz na jakiś czas muszę przeczytać "Nagi Lunch" Williama Burroughs'a. dodatkowo Diunę (tylko pierwszą) no i of coz wszystko co mam Bukowskiego ;-)
Jeh'ral [ Konsul ]
Annihilator ---> Po prostu chciałem jak najwięcej z tej książki zrozumieć. Za każdym razem zostawało mi w głowie coraz więcej. A i temat był ciekawy, bo traktował o moim ulubionym serialu - Star Trek.
Dreamquest [ Generaďż˝ ]
Jestem fanem Stephena Kinga. Przeczytalem wszystko co udalo mi sie zdobyc w Polsce. Kazda ksiazke przeczytalem co najmniej raz... W tej chwili czytam jego ksiazki po angielsku - ba, mam kilka tytulow, ktore nie wyszly w Polsce i nie wiem, czy w ogole wyjda...
Annihilator [ ]
a takie nietypowe pytanie: czytacie ksiazki popularnonaukowe? (np. Artur C. Clark)
Giersik [ Pretorianin ]
No cóż, wiem że Władca Pierścieni jest teraz na topie, ale ja naprawdę czytałem go... właściwie to nie wiem ile razy... Pierwszy raz w siódmej klasie SP, a to było... 10 lat temu? czy 11? jakoś tak. I od tego czasu praktycznie co roku, jesienią do Władcy wracam. Oprócz tego Diuna (pierwszy tom jakieś 5-6 razy, całość tylko raz) i griz636--> Stalowego Szczura też chyba z milion razy!!!
Ponczek [ Generaďż˝ ]
Ja czytam jedynie lektury szkolne i bardzo rzadko sięgam po inne książki (czytam najwyżej coś o astronomii lub wędkarstwie). I żałuję, że mój zapał jest tak mały, bo książki naprawdę rozwijają. Widzę to po moich znajomych.
JFK [ Pretorianin ]
Władcę pierścieni - do bólu :) trudno powiedziec ile, czasami sobie otwierałem i czytałem prawie że losowo na co wypadło :) A jak byłem młody to strasznie mi się podobało "Przygody Hucka Finna" też niewiadoma ilosc razy
Mac [ Sentinel of VARN ]
kiowas --> Jordana owszem dopiero drugi raz. W końcu to 14 tomów i trzeba mieć dużo czasu na przeczytanie, a tego niestety mi brakuje. Inne książki czytałem po kilka razy, stymże nie przytaczam tu tytułów, bo jest ich dużo. Lady Karolcia --> Mi Harry Potter też jakoś nie wchodzi, mimo wielu podejść. Co do diuny, to jeśli czytasz przekład Jerzego Łozińskiego, to radzę za drugim razem zabrać się za przekład Marka Marszała, który jest o niebo lepszy. Co prawda nie jest już w sprzedarzy, ale w bibliotekach można go znaleźć.
Mac [ Sentinel of VARN ]
Łaa ale ortografa walnąłem. Miało byc oczywiście "sprzedaży":/
Kłosiu [ Senator ]
Mój rekord to "Gra w klasy" Cortazara - w czasie wakacji 2 lata temu przeczytalem 6 (sześć) razy, a potem jeszcze z sześć razy :). Teraz znam juz niektore fragmenty na pamiec i nie moge juz tego czytac ;)
Lindil [ WCzK ]
Griz636-> hehehe... Właśnie na tej seri pobiłem swój osobisty rekord. "Stalowy szczur prezydentem" coś około 14 razy. Ale to już dość dawno było... Wszystko ze świata dysku - ok 4 razy Władca - 3 razy Wszystko Sapkowskiego - 3 razy Wiele książek z serii SW teżpo kilka razy, ale jużdokładnie nie pamiętam I wiele innych, ale nie chce mi się przytaczać
kastore [ Troll Slayer ]
Wzystkie Gwiezdne Wojny, przynajmniej dwa razy Władca Perścieni --> miałem kiedyś tradycję czytania co rok w wakacje tak od 17 urodzin, więc prznajmniej 7 razy było Kontakt - 5 razy Odyseja Kosmiczna seria - 3 razy Kosmiczna Kawaleria albo Żołnierze kosmosu 7 razy Wieczna Wojna - tak z 10 razy
Vein [ Sannin ]
ja mam więkrrzy problem, przeczytałem sage sapkowskiego 1 raz i tak znam na pamięć troche fragmentów......
Pejotl [ Senator ]
Kurcze, alez mi ten watek stare dobre czasy (kiedy mialem jeszcze czas na czytanie) przypomnial :) Pozwolicie ze dopisze pare tytulow do listy: Wladca pierscieni >10 razy Trzej muszkieterowie ok.10 Ogniem i Mieczem ok. 10 Kubus Puchatek, Chatka Puchatka - ok. 5 Winnetou > 5 (szczenieciem mlodym bedac :) ) Akademia Pana Kleksa ok.5 (jeszcze mlodszym szczenieciem bedac :) ) A pierwsza, namietnie czytana ksiazeczka (w wieku 6 lat) byl "Rozklad jazdy komunikacji miejskiej w Warszawie" :-) no bo rozumiecie ze w tym wieku nie wypadalo juz czytac jakichs tam bajek dla dzieci... :-)
Attyla [ Legend ]
Ja mam swoje ulubione pozycje, do ktorych wracam srednio raz na dwa - trzy miesiace. To takie "przecinki" pomiedzy czytaniem nowych rzeczy:-)))) Sa to Mistrz i Malgorzata, Lalka, Kariera Nikodema Dyzmy, opowiadania Sapka. Poza tym wielokrotnie czytuje inne dobre lub interesujace rzeczy. Zielinskiego czworoksiag antyczny czytalem od 1 (starozytnosc bajeczna) do ok. 10-15 przy Republice rzymskiej. Kiedys, kiedy bylem jeszcze baaaardzo mlody dziesiatki razy przeczytalem Trylogi (zwlaszcza ogniem i mieczem i potop:-))) - teraz mnie to nudzi:-((( Co do rekordu to pewnie bedzie Mistrz i Malgorzata - nie wiem ile razy to przeczytalem ale na pewno grubo ponad setke:-)))) teraz niektore ustepy znam na pamiec:-))))))))
dakota12 [ Ponury Milczek ]
dziendobry panom. kilka razy jakąś kisiążkę? Trylogie tolkiena co najmniej ze 20-cia razy, wspomniana na górze książka "Jednym zaklęciem" z 10 razy ... długo by wymieniać ... zasadniczo ja napisał Atylla ... ULUBIONE POZYCJE.... że tak powiem stała biblioteczka klasyki fantasy i sf. pozdro
zarith [ ]
Wszelkie powieści Dumasa, Kirsta... Poza tym to co wszyscy -m Sapek, Tolkien itd.
pasterka [ Paranoid Android ]
ksiazki Vonneguta (szczegolnie "syreny z Tytana"), Muminki, "Hitch-hikers Guide to the Galaxy" Adamsa, "Mistrz i Malgorzata" , ksiazki Astrid Lindgren (szczegolnie "Ronja"),.... duzo tego bylo... teraz kupilam sobie "100 lat samotnosci" Marqueza i musze (tzn. chce:)) to drugi raz przeczytac : Polecam!!!
zarith [ ]
pasterka --> no tak, zapomniałem o Vonnegucie i Adamsie... wg mnie od syren lepsze jest śniadanie mistrzów. Ale Adams jest nie do pobicia (ten robot, Marvin chyba)
pasterka [ Paranoid Android ]
zarith --> rzeczywiscie Marvin jest nie do przebicia (stad moja ksywka:)) , wlasnie z Syren i Guide'a zaczynam pisac teraz prace magisterska, coz, ale wciaz nie moge zaczac, a czasu coraz mniej:((...
Voytas_WRC [ Rajdowiec ]
Książke którą mógłbyć czytać na okrągło jes "Szybkość Bezpieczna" Sobiesława Zasady!
Kacperczak [ ]
ja całą masę książek czytałem po 3-4 i więcej razy :) rekordzistami są "Mistrz i Małgorzata", "Człowiek z Wysokiego Zamku", "Ubik" (i reszta książek Dicka) oraz "Zamieć"
neXus [ Fallen Angel ]
Trylogie Tolkiena tak co roku przynajmniej raz w roku Opowiadania Asimowa o robotach - ze 20 razy ? Oraz nowelki Dicka - to moge na okraglo
tymczasowy7386 [ Junior ]
Sporo sie czytalo, choć wracam tylko do hiciorów (JRRT,Herbert).natomiast ostatnio wciągnął mnie Cook ze swoją 10-cio tomową Czarną Kompanią(1-szy tom ze 5 razy ),przygodami Garreta(zajebiaszcza lekturka wzorowana na boskim Chandlerze).
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Ja czytam 3-4 tygodniwo. Zdecydowanie przewyższam średnią. A wiele razy czytałem Curwooda(jak byłem mały) Diunę, Sapka, G.R.R.Martina(stracie królów) trylogię Sienkiewicza(też jak byłem młodszy). To wszystko trzy razy lub więcej. Tolkiena czytałem 3 razy, ale 1 tom tylko dwa.
anonimowy [ Legend ]
Pytanie do fanów Tolkiena. Które tłumaczenie Trylogii jest najlepsze i dlaczego ?
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Marek-->O tym było ostatnio kilka wątków. Poszukaj sobie.
Lady Karolcia [ Generaďż˝ ]
Mac --> Tak, czytam Łozińskiego i wiem że tłumaczenie Marszała jest lepsze (fremmeni :) ) ale kupić już tego nie mozna a w biblitekach nie mają :( (przynajmniej w tych w których szukałam). Dakota12 --> a może pań tu nie ma ;). Ale wybaczam ci to bo wiem że rzadko spotyka się dziewczyny "w takich miejscach" ;).
Giersik [ Pretorianin ]
MaReK*--> powszechnie utarło się że najlepsza jest Skibniewska. No i jest w tym kupa prawdy, choć szanowna pani Maria popełniła kilka błędów. Teraz kupiłem Trylogię wydaną przez państwa Frąc i uważam, że zrobili KAWAŁ dobrej roboty- nie chciałbym narażać się na oberwanie po uszach od fanów Skibniewskiej, ale ja jestem fanem Tolkiena i myślę, że Frącowie lepiej go przetłumaczyli. Może wiersze wyszły trochę gorzej, ale trzeba pamiętać że u Skibniewskiej większość wierszy przełożył Lewik, ona tylko kilka. Jest jeszcze tłumaczenie jakiegoś geja, którego nazwiska nie pamiętam, ale to największe pedalstwo jakie w życiu widziałem, unikaj tego z dala (chyba że lubisz jak Krasnoludów nazywać Krzatami)
Giersik [ Pretorianin ]
Khamul--> Cook jest naprawdę super! Przeczytałem całość (tzn. to co u nas wyszło) 2 razy i niedługo mam zamiar wrócić do tego jeszcze raz. A z SF polecam serię Sten- naprawdę niezłe, choć może trochę nietypowe.