--> Archiwum Forum
peeyack [ Weekend Warrior ]
Na tego WIRUSA nie ma bola !!!
Dzisiaj poszedlem odwirusowac komp do znajomej. Wirus jest wykrywany przez Nortona, a plik nazywa sie fwgqvlb.dll
Co dziwne Norton sie nim dławi, zamiast go usunac, wyrzuca okienko alertowe o wirusie, ktorego sie nie da zamknac. No to ja jade ze standardowa procedura
1. Msconfig
2.Odznaczam podejrzane pliki z autostartu
3.Reset
4. Proba skasowania wirusa w windowsie po resecie - i tu kicha. Nie da sie.
No to wchodze do msconfiga - co widze ?
plik fwgqvlb.dll odznaczony na dole, a nad nim uruchomiona juz kolejna wersja
Powtorzenie procedury nic nie daje - jeden jest odznaczony, a drugi zaraz po zaladowaniu systemu zaznacza sie na nowo.
Wkurzylem sie, wchodze do regedita, wywalam na chama te pliki z rejestru (run), wchodze do msconfiga odznaczam, restart i ... dupa. To samo - plik sie laduje w systemie zaraz po uruchomieniu, nawet jak go wylacze w autostarcie
Teraz powiedzcie mi jak go wywalic. Jedyna opcja jak dla mnie mozliwa teraz to skasowanie go w dosie, ale nie mialem dyskietki startowej ze soba (dziewczyna ma Win XP). Wiec do jutra obczajam strategie. Chyba ze pozostanie juz tylko format jako ostateczna opcja. Ktos cos poradzi?
technior [ Konsul ]
Najnormalniej wykonaj cofnięcie systemu.Albo systemowo,albo jeśli twoja dziewczyna ma -pogramem Go Back (Roxio)
Już kilka upierdliwych skubańców wywaliłem w ten sposób.
hctkko [ Firestarter ]
1. zamiast msconfig wpisz "regedit" i otwieraj kolejno:HKEY_LOCAL_MACHINE, SOFTWARE, Microsoft, Windows ,CurrentVersion, i Run. Tam skasuj klucz, dzięki któremu wirus się włącza.
2. Jak nie poskutkuje, to: a) ściągnij uaktualnienie do nortona, b) wyślij do gości z Symanteca ten plik, potem zrobią łatkę i po kłopocie...
xywex [ mlask mlask! ]
hctkko --> Proponuje przeczyać CAŁY post, a nie tylko tytuł i jego początek...
tak, wiem że się czepiam. lubie to, a tramwaje mi się znudziły
peeyack [ Weekend Warrior ]
Cofniecie systemu nie wchodzi w gre - nie wiem od kiedy wirus tam jest. Poza tym w autostarcie znalazlem w pizdu syfu jakies dialery, chuj wiec co. Komp jest zasmiecony jak wysypisko smieci. I bogu dzieki nie jest to moja dziewczyna, tylko corka kolezanki mojej matki. Dialery sa skasowane na chama - wyrzucone foldery, a reszta siedzi gdzies w plikach systemowych. Ale zrobic cokolwiek w msconfigu jest cholernie ciezkie, a w regedicie juz graniczy z cudem - komp zaczyna mulic jak cholera jakies 15 sekund po uruchomieniu. Nie da sie normalnie przewinac paskiem okna eksploratora.
Z rejestru wywalilem, ale nie pomoglo - po uruchomieniu znowu syf jest
AK [ Senator ]
peeyack - jeśli to WinXp i na partycji NTFSC, to zapomnij o DOS-ie - taka uwaga na marginesie. Jeśli to nie FAT 16 (szczerze wątpie, by tak było) to Sposób z usuwaniem z klucza wydaje się rozsądniejszy :)
Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]
Cóż...skoro nie możesz usunąc spod DOSa, to zostaje usunąć spod drugiej istalki windowsa...
Zainstaluj tego win XP na innej partycji (może być anwet coś na niej zainstalowanego, byle było 1.4gb wolnego miejsca), nie usuwając starego, uruchom nową instalke - i USUŃ CHAMA! :D
Nie powinno być najmniejszych problemów usunięcia jakiego kolwiek pliku w starej wingrozie, po tym zabiegu uruchamiasz starą instalke i sprawdzasz czy jest jak należy, jeśli tak to jeśli drugi win byl zainstalowany na partycji z jakimiś juz plikami to usuwasz wszystkie jego pliki ręcznie (po prostu usuń na folderach i pliczqach).
Jeśli partycja była czysta to możńa ją sformatować, nawet z poziomu wingrozy...
ShadowNET [ SNC WS1 ]
Jesli nic nie zadziala (recznie) to poprostu uzyj profesjonalnego i dzalajacego narzedzia do usuwania wirusow - www.mcafee.com :)
peeyack [ Weekend Warrior ]
Mam nadzieje, ze jest Fat 32. Sam ten system kiedys instalowalem. Spod DOSa jeszcze nie sprawdzalem, , ale jutro to zrobie.
==>Hamil Hamster
Ciekawa propozycja, ale jak juz mam instalowac nowy system, to wole sformatowac stary i instalowac na nowo progsy. Chyba bedzie szybciej. Zreszta nie chce mi sie siedziec tam niewiadomo ile.
Win XP mozna chyba spokojnie spod dyskietki startowej Win 98 sformatowac ?Czy lepiej to zrobic z plyty Win XP ?
ShadowNET [ SNC WS1 ]
Najpierw sprawdz tego mcafee.. poco sie meczyc niepotrzebnie.
AK [ Senator ]
peeyack - jeśli już chcesz koniecznie formatować, to tylko spod dyskietki. WinXP lubi sobie co nieco zostawić, o ile pamiętam (sam już dawno nie stawiałem go od zera).
Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]
AK - nie wiem skad takie wymysły ale format z Xp zostawia po sobie tyle samo co z czegokolwiek innego..
Tylko z dyskietki startowej nie sformatujesz na NTFS! A jak wiadomo lepiej nie trzymać win xp i fat 32 na jednej partycji :P
Ficket [ BMX ]
Hamil_Hamster --> Powiedz mi dlaczego Windows XP, według ciebie, nie działa najlepiej z system FAT32 (taki fakt wydedukowałem z twojej wypowiedzi :))? Ja jakoś od zawsze mam FAT32 (najpierw na Windowsie 98 SE, ale na nim to nie można było mieć niczego innego :D, a teraz na XP) i jakoś wszystko działa mi bardzo dobrze... Możesz mi wytłumaczyć?
Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]
Ficket -- To widać masz szczęscie :P
Ale ja uzywałem Win XP na powolnym dysku, P3 450 i 128mb SDRAM....
Winuś dostał szybkośiowego kopa po zmienieniu formatu partycji systemowej na NTFS.
Pozatym wydaje sie że działa stabilniej, ale w ogóle jest stabilny, i ledwo pamietam jak było w okresie MĘCZENIA SIĘ z Fat 32 :P
Jak ci dziala tak dobrze to pewnie nei zauważysz róznicy, a może?
AK [ Senator ]
Hamil - każdy windows coś po sobie zostawia, nie w postaci pliku, lecz jednak coś jest. Nie czyści po formacie dysku jak należy, i potem bloki plików potrafi sobie bestia odszukać. Jak? - do tego jeszcze nie doszedłem, lecz już nie raz miałem zabawę z formatowaniem, wyłączaniem kompa i instalowaniem systemu, który jakimś cudem potrafił wrócić do starych ustawień. I co, moźe w BIOS-ie to trzymał ? ;)
Co do WinXP - też mam fat 32 (bo czasem użyję Win 98 do usuwania tego, co winda nie pozwala usunąć i przejrzec katalogi, w których zmienia wygląd folderów, jak np. katalogi historii) i jakoś działa OK. Żadnej zwiechy, system stabilny, działa od ponad 9 miesięcy...
wysiu [ ]
peeyack --> Serio, mozesz chyba wyslac to do Symanteca albo MKSa, bo na googlu nic o takim smieciu nie znajduje... a to juz jest dziwne.
Hamil --> Tez mam Xp na fat32, i nie narzekam.
AK --> "przejrzec katalogi, w których zmienia wygląd folderów" - wyrobuj Total Commandera. Ja nie wyobrazam sobie pracy z windowsem bez niego.
Ficket [ BMX ]
Hamil_Hamster --> No może, ja też jeszcze nie dawno miałem stary, wolny dysk (mam go nadal, ale w kieszeniu i nie pamiętam jakiej firmy, ale ma 5400 obrotów na minutę...) i też dobrze chodziło szybko... Ale kiedyś i tak się skuszę na NTFS aby zobaczyć jakie nowości i udogodnienia to mi da i tak z czystej ciekawości... :D
peeyack [ Weekend Warrior ]
==>wysiu
Z tym wyslaniem do Symanteca, to nie za bardzo - piracki system :-)
Sam wirus to jakis backdoor, a zakazony nim jest ten plik dll - fwgqvlb.dll, tez sie zdziwilem ze na Googlu nic nie pokazalo
Ktos jeszcze moze mi pomoc ? Rozumiem ze w dosie pliki usuwa sie komenda del
peeyack [ Weekend Warrior ]
Wyglada to tak
Głowa sluzy do czegos innego - na tym poziomie Vaulta jest maszynka ze skanerem uzebienia. Trzeba glowe na niej uzyc - dlatego znika, po otwarciu sie drzwi.
==>sasquath
Na mutanty w pierwszej misji hunter's rifle jest nieprzydatna zupelnie. Wal ze wszystkiego co strzela seriami, znajdziesz w tej misji tez dwie snajperki, ktore sa o niebo lepsze od strzelby mysliwskiej. I jak masz specow od Big Guns, to daj im zdobyczne SAWy, a jak nie to zacznij powaznie inwestowac. Na planszy sa tez do uzyskania Browningi - prawie najlepsza giwera w grze.
Znalazl ktos z was RE z motocyklem odrzutowym, czy czyms taim - klucz do niego mozna kupic u jednego mechanika
peeyack [ Weekend Warrior ]
Hehehe, sorki, nie ten wątek. Mialem to wstawic do watku o Falloucie :-))))
Ale zonk
AK [ Senator ]
wysiu - powiedz jeszcze że pozwala wywalać pliki których Winda nie daje i zaraz zacznę polowanie :)
peeyack [ Weekend Warrior ]
Moze jednak ktos mi pomoze ? PLizzzzzzzzzzzzz ???
Big Money [ Senator ]
Ehhh... ja mam grype, na tego virusa tez nie ma bola :(((
QbaX [ Baron Vladimir Harkonnen ]
sciagnij uaktualnienie wirusów z symanteca. Przestaw w programie zeby wirusa ktorego nie moze skasowac poddal kwarantalnie. wyslij popakowane przez antywira pliki do symanteca... (raczej nie konieczne)
zakladam ze antyvir nie chce usunac pliku z wirusem bo jest to plik systemowy aktualnie uzywany po zaladowaniu systemu. kolejna mozliwosc to sciagnij sobie tylko tego .dll'a (sa stronki z dll'ami pod xp) i potem lec skanerem antywirusowym.
Nie chce mi sie wierzyc ze odpowiednio ustawiony norton nie jest w stanie wywalic tego wirusa... (to wlasciwie nie mozliwe bo bylby wielki alert na pierwszej stronie symanteca) (mozesz ez probowac zamknac najpierw proces wywolany przez wirusa....) nie ma rzeczy niemozliwych...
peeyack [ Weekend Warrior ]
Norton nie mogl go usunac, ani przeniesc do kwarantanny, bo plik byl uzywany przez system. CO ciekawe nie dalo sie go wywallic z autostaru, bo uruchamialy go dwie odrebne aplikacje. Plik w ogole mial cos wspolnego z RunDll, wiec powazna sprawa.
Wywalilem go w dosie - nie ma jak dyskietka startowa Win 98, potem zobaczylem ze wyskoczyly dwa komunikaty z errorem. Wywalilem z autostartu te dwa programy - wygladaly calkiem jak aplikacje windowsa, nazwy rundll na poczatku. no i dziala. Amen. Czyli jest "bolo" na kazdego wirusa :-)
No i to by bylo na tyle
easy1965 [ Pretorianin ]
ta propozycja już była ,ale powtórze
spróbuj McAffe,u Mnie wywalił dwa wiry które Norton tylko znajdował i nic nie robił, a McAffe wywalił na czysto, też wyglądały Mi na backdoory