rhetor [ Pretorianin ]
Forum CM: Gen. Simanskij - ktokolwiek widzał, ktokolwiek wie
Witam serdecznie
Przerzucając przedwojenne numery 'Bellony' natknąłem się na arcyciekawe artykuły autorstwa gen. Simanskiego, w latach 1914 - 1917 dowódcy rosyjskiej 61 DPrez. W artykule "Dowodzenie korpusami rosysjkimi w czasie wojny swiatowej" (Bellona, t. XXXVIII, wrzesień - październik 1931) wspomina on o większej pracy swego autorstwa pt. "Rosyjski element dowódczy w wojnie światowej". Czy ktoś orientuje się, czy praca ta została kiedykolwiek wydana?
Co więcej, Simanskij wielokrotnie cytuje dokumenty, listy i rękopisy wspomnień, znajdujące się w jego posiadaniu. Czy to wszystko uległo zniszczeniu w czasie wojny, czy też zostało gdzieś zdeponowane lub wydane drukiem? Jestem już po kwerendzie w katalogach rzeczowych BUW i CBW, ale katalogi rzeczowe miewają luki...
Chciałbym się też dowiedzieć czegoś więcej o generale; gdzie mieszkał w międzywojennej Polsce? Z google'a wnoszę, że był być może Białorusinem...
Artykuły generała sa zaiste nieocenionym źródłem do historii armii carskiej w latach I wojny światowej; a takowych bardzo brakuje, zważywszy na historię Rosji po 1917 roku.
NeoBerger [ Generaďż˝ ]
rhetor --> Jakies zbiory dokumentow Pontusa Simanskiego znajduja sie w Archiwum Wojskowym w Rembertowie. Jak bywalem w WIH-u to sobie je czytywalem (mialem tam robic doktorat).
Jego pisarstwo jest bardzo ciekawe to fakt. Wiele nieznanych szczegolow zawiera w swoich dysertacjach, ale trzeba je przyjmowac spokojnie :-)
A czy byl Bialorusinem? A kto w 1917 roku slyszal o tym wymysle komunistow? Rozmawialem 3 dni temu z Bialorusinka i to ona pierwsza wyrazila zdziwienie, ze wielu wierzy w narod bialoruski. Ale to inna historia.
Zapraszam do CAW.
Berger
NeoBerger [ Generaďż˝ ]
rhetor --> Z tego co pamietam artykuly Simanskiego byly w kilku numerach Bellony. Musisz przeszukac wszystkie roczniki tego znakomitego! czaspopisma.
B.
rhetor [ Pretorianin ]
He! Tak myślałem, że to Ty Bergerze odpowiesz, bo we wspomnianym wyżej artykule jest mowa o rozkazie otwarcia ognia przez parki artyleryjskie, wydanym przez dowódcę ros. XIX Korpusu w bitwie pod Komarowem. Gdzieś kiedyś o tym pisałeś...
"Bellonę" przeglądam w Gdańskim PAN (jest tam komplet bez 1 numeru z 1918 r.; brakuje też kilku zeszytów z innych roczników); artykuły Simanskiego wręcz pożeram; faktycznie, cała "Bellona" jest wręcz kopalnią wiedzy, dodatkowo podanej w tym niepowtarzalnym, przedwojennym stylu (Różycki, Izdebski, Pawlik, Kukiel...). Polecam każdemu, o ile oczywiście nie jest się uczulonym na kurz (egzemplarze z tutejszego PANu są niekiedy jeszcze nawet nie rozcięte!)
Ogromne dzięki za informacje o dokumentach w CAW. Wiem niestety (wspomina o tym prof. Klimecki w "Gorlicach"), że wiele maszynopisów prac przygotowywanych w WIHu uległo zniszczeniu w czasie wojny. W każdym razie, Rembertów będzie jednym z pierwszych przystanków na mej drodze do doktoratu ;-) Jeśli zachowały się listy i rękopisy, które cytuje Simanskij...
Moje zainteresowanie osobą Simanskiego wynika z potrzeby oceny jego wiarygodności. Emigranci zawsze bardzo emocjonalnie traktują przedstawicieli własnej narodowości.
Wielkie dzięki!
Jan Szkudliński
NeoBerger [ Generaďż˝ ]
rhetor --> Święte słowa Janku o tej emigracji rosyjskiej. Pontusika trzeba oglądać w rękach trzy razy zanim coś od niego się przyjmie. Pamietaj, ze nie jest to problem li tylko emigracji rosyjskiej. Przed pierwszą wojną w kregach władzy Rosji spory na temat polityki czy koncepcji obrony rozgrzewały głowy do białości. A niektórzy jak Stołypin nawet je tracili :-)
Pozdrawiam
Dariusz G.
rhetor [ Pretorianin ]
Losy i wzajemne stosunku emigrantów - Polaków po 1794, 1815, 1830/31 wreszcie po ostatniej wojnie światowej były wałkowane i w liceum i na studiach. Pouczające, zwłaszcza Wielka Emigracja.
Ale i tak Pontusa czyta się naprawdę świetnie, i chyba można z niego korzystać celem 'wniknięcia' w dowodzenie rosyjskie; wczoraj w PANie po prostu rozwalił mnie cytat:
"Dopiero teraz, po ukazaniu się drukowanych źródeł, uczestnicy operacji warszawsko - dęblińskiej mogli zrozumieć, że pod Kozienicami mieli uderzać na flankę sił niemieckich, nacierających na Warszawę!"
Pozdrowienia!
JSz