GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Znalezione w mailu - Przeraźliwie dłuuuuugie ale obśmiałem się do łez (seria lotnicza)

15.09.2003
11:06
smile
[1]

tomirek [ ]

Znalezione w mailu - Przeraźliwie dłuuuuugie ale obśmiałem się do łez (seria lotnicza)

>
> >Zatłoczony samolot miał właśnie wystartować, kiedy 5-letni chłopczyk
> wpadł
> >w histerie.
> >Niezależnie od tego, co sfrustrowana i zakłopotana matka usilowala robić,
> >zeby go uspokoić, chłopiec krzyczał z furią i kopał siedzenia dookoła
> >niego.
> >Nagle z końca samolotu podszedł spokojnym krokiem starszy mężczyzna
> >w mundurze sił powietrznych. Ruchem reki powstrzymał spłoszoną matkę i
> coś>
> >cicho wyszeptał chłopcu do ucha. Chłopiec natychmiast się uspokoił,
> >grzecznie wziął mame za rękę i po cichu zapiął swój pas.
> >Wszyscy pasażerowie spontanicznie nagrodzili to oklaskami.
> >Gdy general powoli wrócił na swoje miejsce, jedna ze stewardess po cichu
> >zapytała go:
> >- Panie generale, jakiego magicznego słowa pan użył, żeby uspokoić tego
> >chłopca?
> >Starszy pan uśmiechnął się pogodnie i zwierzył się:
> >- Pokazałem mu moje odznaczenia (pilot\'s wings, service stars, and
> battle
> >ribbons) i wytłumaczyłem mu,
> >że uprawniaja mnie one do wyrzucenia jednego pasażera za drzwi samolotu z
> >każdego lotu, który wybiorę.
> >
> >* * *
> >
> >Lecąc na północ przez dolinę San Fernando i trudząc się obserwacją
> >natężonego ruchu w powietrzu,
> >pewien pilot zauważył, że kontroler lotów też miał problem w ogarnięciu
> >całości.
> >Temu kontrolerowi udało się pomylić rejsowy odrzutowiec na podejściu do
> >Burbank z awionetką, która przelatywała nad doliną.
> >Przez jakieś półtorej minuty kontroler wydawał im instrukcje,
> >które nie pokrywały się z ich zamierzeniami.
> >W końcu pilot rejsowego odrzutowca zapytał, gdzie się ich wysyła.
> >Po tym nastąpił szybki dialog dotyczącym zamierzeń, zakończony okrzykiem
> >kontrolera "ojej!" i półminutową tajemniczą ciszą w eterze. Następnie
> nowy głos na tej
> >częstotliwości rzekł:
> >"Uwaga wszystkie statki powietrzne. Poprzedni kontroler nie stanowi już
> >zagrożenia."
> >
> >* * *
> >
> >Pilot wylatujący z La Crosse, w stanie Wisconsin, skontaktował się z
> >centrum w Minneapolis.
> >Po zgłoszeniu, usłyszał taką transmisję:
> >"Uwaga wszystkie statki powietrzne na tej częstotliwości,
> >to stanowisko kontolera za chwilę przestanie być obsadzone przez
> >człowieka"
> >Zaskoczeni, pilot i drugi pilot spojrzeli na siebie ze zdumieniem.
> >Po 10 czy 15 sekundach usłyszeli następny komunikat, tym razem głosem
> >kobiety:
> >"To wcale nie było zabawne"
> >
> >* * *
> >
> >Bogaci i sławni nie zawsze dbają o przestrzeganie zasad bezpieczeństwa w
> >czasie lotu, jak to przytrafilo się pewnemu mistrzowi świata w boksie.
> >Kiedy samolot ruszył stewardessa poprosiła go o zapięcie pasa
> >bezpieczenstwa.
> >Mistrz odpowiedzial: "Superman nie potrzebuje pasów!"
> >Bez chwili namysłu stewardessa odpowiedziała: "Superman nie potrzebuje
> >także samolotu"
> >Bokser bez słowa zapiął pas.
> >
> >* * *
> >
> >Żona donosiła, że jej mąż pilot często ma problemy ze znalezieniem rzeczy
> >w domu.
> >Kiedyś zapytał, gdzie jest sól, na co rozdrażniona żona odpowiedziała:
> >Jak to jest, że możesz znaleźć Detroit w nocy i w zamieci, a nie
> potrafisz
> >znaleźć soli we własnej kuchni?"
> >"No cóż kochanie," odpowiedział, "nikt nie przesuwa Detroit."
> >
> >* * *
> >
> >Kontrola lotów w Omaha: "Southwest 405, przyspieszcie schodzenie do
> 3,000.
> >
> >Ruch na pierwszej w odległości 7 mil. Citabria na wysokosci 3,500."
> >SW 405: "Przyjąłem, schodzimy do 3,000. Czy Citabria wykonuje akrobacje?"
> >Kontrola lotów w Omaha: "Nie, ale będzie jeżeli nie zejdziecie niżej."
> >
> >* * *
> >
> >Czy kiedykolwiek widzieliście pilotów siedzących podczas lotu w kabinie
> >pasazerskiej?
> >To wcale nie takie rzadkie, większość linii lotniczych czasami potrzebuje
> >pilotów na innym lotnisku niz to,
> >na którym są. Jest to znane jako "deadheading".
> >W niektórych przypadkach z różnych powodów załoga jest wzywana w ostatnim
> >momencie żeby złapać taki lot.
> >Podczas jazdy na pas startowy Boeing 727 nagle stanął.
> >Stewardessy w koncu samolotu zaczely opuszczac schody.
> >Za samolotem byl samochód z migającymi swiatlami.
> >Podjechal bliżej i wysiadło z niego trzech pilotow.
> >Złapali swe bagaże i zaczęli biec do samolotu.
> >Gdy tylko wbiegli po schodach pilot na początku kontynuowal bieg po
> >przejsciu krzycząc:
> >- Nie mogę uwierzyć, że stewardessy doprowadzily samolot tak daleko.
> > Nawet nie wiedziałem, że potrafią uruchomić silniki!
> >Pasażerowie byli w szoku. Oczywiście właściwa załoga była na miejscu.
> >
> >* * *
> >
> >Podczas "godzin szczytu" na lotnisku w Houston, jeden z lotów był
> >opóźniony z powodów technicznych.
> >Ponieważ bramka była potrzebna dla następnego wylotu, samolot zostal
> >odholowany i ustawiony tak, aby ekipa techniczna mogła przy nim pracować.
>
> >Pasażerom przekazano numer nowej bramki, która okazała się być spory
> >kawałek dalej.
> >Wszyscy przeszli do nowej bramki i tam dowiedzieli się, że wyznaczono
> >kolejną, trzecią już bramkę.
> >Po chwili zamieszania pasazerowie weszli na pokład i własnie siadali, gdy
> >stewardessa ogłosiła przez głośniki:
> >- "Przepraszamy za kłopoty związane ze zmianą bramki w ostatniej chwili.
> > Ten lot jest do Waszyngtonu, DC.
> > Jeżeli ktoś z Państwa nie zamierzał lecieć do Waszyngtonu, DC, powinien
> >teraz wysiąść."
> >I wtedy bardzo zmieszany i czerwony na twarzy pilot wyszedł z kokpitu,
> >ciągnąc za sobą swoje torby.
> >- "Przepraszam" - powiedział - "pomylilem samoloty."
> >
> >* * *
> >
> >Po wylądowaniu nowego Boeinga 777 linii United Airlines w jego locie
> >prezentacyjnym, stewardessa wypowiedziała zwyczajowe:
> >- "Prosimy o pozostanie na swoich miejscach z zapiętymi pasami
> >bezpieczeństwa, aż samolot zatrzyma się, a kapitan wyłączy nakaz
> zapięcia pasów.
> > Jak nam wiadomo, żadnemu pasażerowi nie udało się jeszcze przegonić
> >samolotu w drodze do bramki, więc naprawdę możecie dać sobie spokój."
> >
> >* * *
> >
> >Kapitan przez interkom do pasazerów :
> >- "Proszę Państwa, nasz start się nieco opóźni.
> > Niestety, maszyna, która niszczy Państwa bagaże się zepsuła i nasza
> >obsluga naziemna musi niszczyć bagaż ręcznie."
> >
> >* * *
> >
> >Pilot do pasażerów lotu widokowego po twardym ladowaniu:
> >- "Wybaczcie to twarde lądowanie, ale właśnie przygotowuję się do pracy w
> >dużych liniach lotniczych.
> > Nastepnym razem postaram się zgubić wasze bagaże."
> >
> >* * *
> >
> >"Panie i Panowie, tu mówi kapitan.
> >W imieniu naszej załogi i linii Alaska Airlines chcieliśmy podziękować
> >Państwu za dzisiejszy lot.
> >Zbliżamy się do Los Angeles i prosimy o umieszczenie bagaży pod fotelem
> >przed Państwem oraz złożenie stolików i foteli."
> >Pauza...
> >"A, jeszcze jedno " przypomniano mi, żebym Państwa poinformował,
> >że kiedy zejdziecie z pokładu i przejdziecie do hali odbioru bagażu,
> >możecie zauważyć tony jemioły wiszące przy bramkach naszej konkurencji.
> >Proszę się nie dziwić jest tam po to, aby przypomnieć Państwu,
> >że korzystając z usług naszej konkurencji możecie pocałować swój bagaż na
> >pożegnanie..."
> >
> >* * *
> >
> >Pilot:
> >- "No ludzie, właśnie wznieśliśmy się na poziom lotu,
> > więc wyłączam znak nakazu zapięcia pasów.
> > Możecie swobodnie poruszać się po kabinie pasażerskiej,
> > ale prosze zostańcie w samolocie aż do wylądowania... na zewnątrz jest
> >raczej chłodno, a jeżeli przejdziecie na skrzydła, to może to wpłynąć na
> sposób lotu".
> >
> >* * *
> >
> >Po wylądowaniu:
> >"Dziękujemy za wybranie Delta Business Express.
> >Mamy nadzieję, że jesteście tak samo zadowoleni z dołożenia do naszego
> >biznesu, jak my jesteśmy zadowoleni z zabrania was na przejażdżkę."
> >
> >* * *
> >
> >Gdy samolot wylądował i właśnie hamował na lotnisku Washington National,
> >pojedyńczy głos zawołał przez głośniki:
> >"Prrr! kurde, prrr!"
> >
> >* * *
> >
> >Po wyjatkowo twardym lądowaniu podczas burzy z piorunami w Memphis,
> >steward linii Northwest zaanonsował:
> >"Bardzo proszę uważać, kiedy będziecie Państwo otwierali skrytki na bagaż
> >podręczny, bo po takim lądowaniu, tam się wszystko w cholerę
> przetasowało."
> >
> >* * *
> >
> >Pracownik linii Southwest Airlines: "Witamy na pokładzie lotu linii
> >Southwest z X do Y.
> >Aby zapiąć pasy, proszę wsunąć metalową część do sprzączki i mocno
> >zacisnąć.
> >Ten pas bezpieczeństwa działa jak każdy inny, a jeżeli nie wiecie jak się
> >zakłada pas bezpieczeństwa, nie powinniście wychodzić z domu bez opieki.
> >W wypadku nagłej utraty hermetyczności, maski tlenowe zsuną się z sufitu.
> >Wtedy proszę przestać krzyczeć, złapać maskę, nałożyć na twarz.
> >Jezeli podróżujecie z małym dzieckiem, najpierw nałóżcie swoją maskę,
> >a dopiero potem nałóżcie maskę dziecku.
> >Jeżeli podróżujecie z dwojgiem dzieci, zdecydujcie, które kochacie
> >bardziej."
> >
> >* * *
> >
> >"Wasze fotele mogą być użyte jako podręczne pontony, i w przypadku
> >awaryjnego lądowania w morzu prosimy je sobie zabrać z najlepszymi
> życzeniami."
> >
> >* * *
> >
> >"Przed wyjściem z samolotu prosimy sprawdzić, czy zabrali Państwo bagaż.
> >To, czego Państwo zapomną, zostanie rozdzielone po równo pośród załogi.
> >Prosimy nie zostawiać dzieci ani małżonków."
> >
> >* * *
> >
> >"Ostatni wychodzący sprząta samolot!"
> >
> >* * *
> >
> >Pilot akurat w tym rejsie wylądował wyjątkowo twardo,
> >uderzając samolotem jak młotem o podłoże.
> >Ta linia lotnicza wymagała, aby pierwszy oficer stał w drzwiach i żegnal
> pasażerów uśmiechem i
> >słowami:
> >- "Dziękujemy za lot liniami XYZ".
> >Ciężko mu było patrzeć w oczy pasażerów chwilę po tym kiepskim lądowaniu,
> >zastanawiając się który z gości wyskoczy z jakims złośliwym komentarzem.
> >W końcu wszyscy wyszli za wyjątkiem starszej pani, wspierającej się na
> >lasce.
> >Powiedziała:
> >- "Synku, czy mogę zadać pytanie?".
> >- "Ależ oczywiście" odpowiedział pilot "o co chodzi?""
> >Starsza pani na to:
> >- "My wylądowaliśmy czy zostaliśmy zestrzeleni?"
> >
> >* * *
> >
> >Wieża: Żeby uniknąć hałasu, odchylcie kurs o 45 stopni w prawo.
> >Pilot: Jaki hałas możemy zrobić na wys. 35000 stóp?
> >Wieża: Taki kiedy wasz 707 uderzy w tego 727, którego macie przed sobą...
> >
> >* * *
> >
> >Wieża: Jesteście Airbus 320 czy 340?
> >Pilot: Oczywiście, że Airbus 340.
> >Wieża: Macie dość paliwa czy nie?
> >Pilot: Tak.
> >Wieża: Tak, co?
> >Pilot: Tak, proszę pana.
> >Wieża: W takim razie niech pan będzie łaskaw włączyć przed startem
> >pozostałe dwa silniki.
> >
> >* * *
> >
> >Pilot: Dzień dobry Bratysławo.
> >Wieża: Dzień dobry. Dla informacji - mówi Wiedeń.
> >Pilot: Wiedeń?
> >Wieża: Tak.
> >Pilot: Ale dlaczego, my chcieliśmy do Bratysławy.
> >Wieża: OK w takim razie przerwijcie lądowanie i skręćcie w lewo...
> >
> >* * *
> >
> >Pilot Alitalia, któremu piorun wyłączył pół kokpitu:
> >Po pieciu minutach nadawania odzywa się pilot
> >innego samolotu: - Zamknij się, umieraj jak mężczyzna"
> >
> >* * *
> >
> >Pilot: Mamy mało paliwa. Pilnie prosimy o instrukcje...
> >Wieża: Jaka jest wasza pozycja. Niech namierzę was na radarze.
> >Pilot: Stoimy na pasie nr 2 i już całą wieczność czekamy na cysternę.
> >
> >* * *
> >
> >Pilot: Prosimy o pozwolenie na start.
> >Wieża: Sorry, ale nie mamy waszego planu lotu, dokąd lecicie?
> >Pilot: Do Saltzburga, jak w każdy poniedziałek...
> >Wieża: DZISIAJ JEST WTOREK
> >Pilot: No to super, czyli mamy wolne...
> >
> >* * *
> >
> >Wieża: Podaj wysokość i pozycję?
> >Pilot: Mam 180 cm wzrostu i siedzę z przodu po lewej...
> >
> >* * *
> >
> >Wieża: Podajcie oczekiwany czas przylotu.
> >Pilot: Wtorek by pasował....
> >
> >* * *
> >
> >Kiedy w Anglii wprowadzono Concordy na linie transatlantyckie,
> >wymyślono hasło mające chwalić prędkość samolotu.
> >Brzmiało ono: "Breakfast in London, lunch in New York".
> >Natychmiast w formie graffitti pojawiło się uzupełnienie: "Luggage in
> >Bangkok."
> >
> >
> >* * *
> >
> >Opóźniony start samolotu VIP\'a Ala Gore\'a z lotniska ALB w piątkowy
> >wieczór wkurzył cały ruch lotniczy na Północnym Zachodzie.
> >Po kolejnej zmianie informacji o oczekiwaniu na lądowanie,
> >kontroler zapytał:
> >- "Commuter 5678, wytrzymasz jeszcze jakieś pół godziny?".
> >Na co uzyskał odpowiedź:
> >- "Tak, oczywiście, nie mam problemu z paliwem.
> > Ale muszę przestrzec, że już połowa moich pasażerów przeszła do obozu
> >Republikanów."
> >
> >* * *
> >
> >Kontroler lotu: "Cessna G-ABCD podaj zamierzenia?"
> >Cessna: "Zdobyć zawodową licencję pilota i licencję lotów na
> >instrumentach."
> >Kontroler lotu: "Miałem na myśli następne pięć minut, nie pięć lat."
> >
> >* * *
> >
> >Kandydat na pilota marynarki lecąc na instrumentach, zagubiony,
> >sfrustrowany, niechcący włącza radio zamiast interkomu,
> >kiedy chciał powiedzieć swojemu instruktorowi,
> >że jego orientacja w sytuacji opadła poniżej optimum:
> >Uczeń (nadając w świat): "Sir, wszystko mi się popierdoliło."
> >Wieża w Whiting: "Samolot używający przekleństw, zidentyfikować się."
> >Instruktor (po krótkiej przerwie): "Mój uczeń powiedział, że mu się
> >popierdoliło, a nie, że jest głupi."
> >
> >* * *
> >
> >Kontroler lotu: "Widoczność pionowa zero."
> >Pilot: "W stopach czy w metrach?"
> >
> >* * *
> >
> >Wieża: "Cessna N1234, uwaga na turbulencję śladową za UA 737".
> >Cessna: "Wieża San Jose, Cessna jest przed 737."
> >(dłuższa przerwa)
> >Wieża: "UA 737, uwaga na turbulencję śladową za Cessną 172."
> >
> >* * *
> >
> >Pilot-uczeń zgubił się podczas samodzielnego lotu w terenie.
> >Podczas próby zlokalizowania samolotu na radarze kontroler lotów zapytał:
> >-"Jaka była twoja ostatnia znana pozycja?"
> >Pilot-uczeń odpowiedział na to:
> >-"Kiedy ustawiono mnie do startu..."
> >
> >* * *
> >
> >Boening 747 linii QANTAS wylądował na lotnisku de Gaulle\'a w Paryżu po
> >tym, jak Australia pokonała Francję w finale Pucharu Świata w rugby.
> >Samolot minął swoje podejście do stanowiska i musiał wykonać dodatkowe
> >okrążenie.
> >Wieża: "Qantas 123, macie jakieś problemy?"
> >Qantas 123: "Nie, po prostu wykonuję rundę zwycięzców!"
> >
> >* * *
> >
> >Samolot: "Radar, jesteśmy szykiem dwóch A10, właśnie nad wami i, eee..
> >tego.., ...zapomnieliśmy jaki mieliśmy sygnał wywoławczy."
> >Radar: "Żaden problem, przydzielimy wam tymczasowe sygnały: Głupek Jeden
> i
> >Głupek Dwa."
> >
> >* * *
> >
> >Wieża na Monachium II: "LH 8610 pozwolenie na start."
> >Pilot (LH 8610): "Ale my jeszcze nie wylądowaliśmy!"
> >Wieża: "Dobra, a niby to kto stoi na pasie 26?"
> >Pilot (LH 8801): "LH 8801."
> >Wieża: "OK, to w takim razie wy macie pozwolenie na start!"
> >
> >* * *
> >
> >Pilot małej awionetki: "Hm, kontrola, potwierdźcie, że chcecie, żebym
> >kołował przed 747."
> >Kontrola lotów: "Taa, będzie dobrze. Nie jest głodny..."
> >
> >* * *
> >
> >Rzecz dzieje się w piękny letni słoneczny dzień, opodal lotniska Billund,
> >w Danii.
> >Kontrola Billund: "Szybowce 82 i D5, podajcie pozycję i wysokość?"
> >Pilot 82: "Nad jeziorem, 6400 stóp."
> >Pilot D5: "Ta sama pozycja, ta sama wysokość."
> >Kontrola (zimnym, suchym głosem): "To mam wyjąć raport o kolizji?"
> >
> >* * *
> >
> >Facet, o którym będzie mowa, był świetnym pilotem, ale nie bardzo
> potrafił
> >uspokoić pasażerów. Pewnego razu samolot lądujący przed nim rozwalił
> sobie oponę podczas
> >lądowania, a jej gumowe szczątki rozleciały się po całym pasie.
> >Polecono mu poczekać aż pas zostanie sprzątnięty.
> >A oto jego ogłoszenie do pasażerów:
> >"Panie i panowie, obawiam się, że będziemy mieli niewielkie opóźnienie w
> >przylocie. Na dole zamknięto lotnisko do chwili, gdy to, co zostało z
> ostatniego
> >samolotu, który tam wylądował, zostanie usunięte."
> >
> >* * *
> >
> >Kontrola: "Piper N444D, uwaga samolot, na godzinie drugiej, 500 stóp
> >poniżej."
> >Piper N444D: "Hm, widzimy jakieś zbliżające się do nas światełko..."
> >Kontrola: "Przypatrzcie się, za tym światełkiem jest pewnie samolot."
> >
> >* * *
> >
> >Pilot: "W jakiej jesteśmy odległości od innego samolotu?"
> >Kontrola: "Trzy mile."
> >Pilot: "Nam to nie wygląda na trzy mile!"
> >Kontroler: "Jesteście półtorej mili od niego, a on od was półtorej
> mili...
> >razem trzy mile."
> >
> >* * *
> >
> >Pilot małego samolotu pocztowego miał dość swobodne podejście do
> >przepisowego słownictwa, prawdopodobnie z powodu znudzenia rutynowymi,
> nocnymi lotami.
> >Każdego dnia o 2:15 w nocy lądował na małym lotnisku wywołując je:
> >- "Dzień dobry lotnisko Jones, zgadnij kto?"
> >Kontroler lotów też był znudzony, ale nalegał na zachowanie prawidłowej
> >terminologii i pouczał tego pilota codziennie jak prawidłowo korzystać z
> radia.
> >Lekcje nie przynosiły rezulatatu i pilot kontynuował swoje codzienne
> >pytania "zgadnij kto?".
> >Tak było też pewnej nocy, gdy w radiu zabrzmiało:
> >- "Dzień dobry lotnisko Jones, zgadnij kto?"
> >Kontroler, tym razem dobrze przygotowany, wygasił wszytskie światła na
> >lotnisku i odpowiedział:
> >- "Tu lotnisko Jones, zgadnij GDZIE!"
> >Od tej chwili komunikacja radiowa przebiegała najzupełniej prawidłowo...
> >
> >* * *
> >
> >Podczas długodystansowego lotu, świeżo upieczony pilot zaczął rozglądać
> >się za jakimś lotniskiem, gdzie mógłby uzupełnić paliwo. Ponieważ miał go
> coraz mniej, wkrótce
> >zaczął szukać także zwykłych stacji benzynowych z możliwością wylądowania
> i po pewnym czasie wypatrzył stację benzynową umiejscowioną tuż przy
> prostym odcinku autostrady, bez żadnych dodatkowych przeszkód na bokach.
> >Gdy podkołował do pomp, starszy człowiek okupujący fotel tuż przy
> drzwiach
> >wyglądał na zupełnie niewzruszonego tym widokiem.
> >W końcu młody pilot nie wytrzymał i zapytał:
> >- "Jak sądzę, nie miewacie tu wielu samolotów, na tej stacji?"
> >- "Nie" odpowiedział staruszek, patrząc na horyzont podczas pompowania
> >paliwa do baku.
> > "Zakładam, że większość z nich tankuje o tam.." - kontynuował pokazując
> >palcem - "na tym lotnisku po drugiej stronie autostrady"...
> >
> >* * *
> >
> >DC-1 miał bardzo daleką drogę hamowania po wylądowaniu z powodu nieco za
> >dużej prędkości przy podejściu.
> >Wieża San Jose: "American 751 skręć w prawo na końcu pasa, jeśli się uda.
> > Jeśli nie, znajdź wyjazd "Guadeloupe" na autostradę nr 101 i skręć na
> światłach w prawo,
> > żeby zawrócić na lotnisko.
> >
> >* * *
> >
> >American 702: Wieża, American 702 przełączamy się na Odloty.
> > Jeszcze jedno: po tym, jak się podnieśliśmy widzieliśmy
> >jakieś martwe zwierzę na końcu pasa.
> >Wieża: Continental 635, macie pozwolenie na start,
> > przejdźcie na Odloty na 124,7. Słyszeliscie co mówił
> >American 702??
> >Continental 635: "Continental 635, pozwolenie na start odebrane, i tak,
> > słyszeliśmy American 702 i juz zawiadomiliśmy naszą
> >firmę cateringową"
> >
> >* * *
> >
> >Wieża: Halo, lot 56, jeżeli mnie słyszysz, zamachaj skrzydłami...
> >Pilot: OK, wieża, jeżeli mnie słyszysz, zamachaj wieżą!
> >
> >* * *
> >
> >Mający wyjątkowo dużo pracy kontroler skierował 727 z wiatrem do
> zrobienia
> >okrążenia nad lotniskiem.
> >727 zaoponował: Czy ty wiesz, że zrobienie okrążenia tym samolotem
> >kosztuje nas dwa tysiące dolarów??
> >Kontroler odpowiedzial bez zastanowienia: Zrozumiałem i poproszę za
> cztery
> >tysiące!
> >
> >* * *
> >
> >Niemieccy kontrolerzy lotu na lotnisku we Frankfurcie należą do
> >niecierpliwych. Nie tylko oczekują, że będziesz wiedział, gdzie jest
> twoja bramka,
> >ale również, jak tam dojechać, bez żadnej pomocy z ich strony.
> >Tak więc z pewnym rozbawieniem słuchalismy (my w PanAm 747)
> >poniższej wymiany zdań miedzy kontrolą naziemną lotniska frankfurckiego a
> >samolotem British Airways 747 Speedbird 206.
> >Speedbird 206: "Dzien dobry, Frankfurt, Speedbird 206 wyjechal z pasa
> >ladowania."
> >Wieża: "Guten Morgen. Podjedź do swojej bramki."
> >Wielki British Airways 747 wjechał na główny podjazd i zatrzymał się.
> >Wieża: "Speedbird, wiesz gdzie masz jechać?"
> >Speedbird 206: "Chwilę, Kontrola, szukam mojej bramki."
> >Wieża (z arogancka niecierpliwoscia): "Speedbird 206, co, nigdy nie byłeś
> >we Frankfurcie!?"
> >Speedbird 206 (z zimnym spokojem): A tak, byłem, w 1944. W innym Boeingu,
> >ale tylko żeby coś zrzucić. Nie zatrzymywałem sie tutaj"
> >
> >* * *
> >
> >Mechanik z PanAm 727 czekając na pozwolenie na start w Monachium,
> usłyszał
> >co poniżej:
> >Lufthansa (po niemiecku): Kontrola, podajcie czas pozwolenia na start.
> >Kontrola (po angielsku): Jeżeli chcesz odpowiedzi, musisz pytać po
> >angielsku.
> >Lufthansa (po angielsku): Jestem Niemcem, w niemieckim samolocie,
> >w Niemczech. Dlaczego mam mówić po angielsku?
> >Nierozpoznany głos (z pięknym brytyjskim akcentem):Bo przegraliście tą
> >cholerną wojne!
> >
> >* * *
> >
> >Pilot do wieży: Mogę prosić o podanie czasu, tak z grubsza??
> >Wieża: Jest wtorek, proszę pana.
> >
> >* * *
> >
> >Pilot helikoptera do kontroli podejścia: "Tak, jestem 3000 stóp nad
> >namiarem Cubla."
> >Drugi głos na tej samej częstotliwości: "NIE! Nie możesz! Ja też jestem
> na
> >tej samej wysokości nad tym samym namiarem!"
> >Krótka przerwa, po czym odzywa się głos pierwszego pilota (bardzo
> >głośno):
> >"Ty idioto! Ty jesteś moim drugim pilotem!"
> >
> >* * *
> >
> >Pilot: Wieża, co robi wiatr?
> >Wieża: Wieje. (śmiechy w tle)
> >
> >* * *
> >
> >Samolot linii SABENA zatrzymuje się za samolotem KLM-u na zatłoczonej
> >drodze podjazdowej, w oczekiwaniu na start.
> >SABENA do KLM na czestotliwości kontroli: "KLM, czwarty w kolejce na
> >start, zgłoś się na 3030"
> >Po paru minutach SABENA woła znowu:
> >"KLM, trzeci w kolejce na start, zgłoś sie na 3030"
> >Znów brak odpowiedzi, więc SABENA woła kontrolę:
> >"Wieza, powiedzcie maszynie KLM przed SABENA 123, żeby sie do nas
> zgłosili
> >na 3030"
> >I wtedy włącza się załoga KLM-u: "Wieża, powiedz SABEN-ie, że
> >profesjonaliści z KLM Holenderskie Linie Lotnicze nie wchodzą na prywatne
> kanały, podczas gdy powinni być na nasłuchu wieży."
> >SABENA odpowiada na to: "Dobra wieża, nie ma sprawy, tylko powiedz tym
> >profesjonalistom z KLM-u, że nie zdjęli szpilek blokujacych podwozie."
> >(chwila ciszy)
> >KLM: "Wieża, KLM 123 prosi o pozwolenie na powrót do bramki."
> >
> >* * *
> >
> >BOAC (mówiąc językiem angielskim z akcentem z ekskluzywnej szkoły
> >prywatnej): "Heathrow Centre, tu British Airways Speedbird lot 723."
> >Heathrow Centre: "British Airways Speedbird lot 723, tu Heathrow Centre,
> >słucham?"
> >BOAC: "Heathrow Centre, British Airways Speedbird lot 723 chce przekazać
> >wiadomość."
> >Heathrow Centre: "British Airways Speedbird lot 723, Heathrow Centre
> >gotowy do przyjęcia wiadomości."
> >BOAC: Heathrow Centre, British Airways Speedbird lot 723, podaję
> >wiadomość: Mayday, Mayday, Mayday...
>

15.09.2003
12:57
smile
[2]

pre13 [ Generaďż˝ ]

no niezłe niezłe:D

15.09.2003
13:09
smile
[3]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

LOL!! Juz po trzech tekstach można boki zrywać :D Czytam dalej ;)

15.09.2003
13:12
smile
[4]

VinEze [ Hasta la victoria siempre! ]

Niezłe:) Jak ktoś ma radio na czętotliwości ponad radiowym UKF, to polecam posłuchanie np. na 119,450, 124,500 też są czasami fajne teksty, zwłaszcza jak się pojawi pilot z obecgo kraju:))

15.09.2003
13:18
smile
[5]

Banita_bb [ bo był za miły ]

zajebiste jednym slowem :)

15.09.2003
13:36
smile
[6]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Dzieki - udaly Ci sie dwie rzeczy
- bede mial dobry humor w ten poniedzialek..
- nastepnym razem do mamy jade pociagiem :D


15.09.2003
13:37
[7]

dawidowe [ Generaďż˝ ]

lol

15.09.2003
13:42
smile
[8]

ribik [ Konsul ]

Jeszcze podobne numery od kierowców autobusów, maszynistów pociągów to strach będzie wsiąść do czegokolwiek

15.09.2003
13:46
smile
[9]

Andrewlee [ BFXXJ ]

LOL

15.09.2003
14:14
smile
[10]

ILEK [ Plugawy Karzełek ]

buahahahahaha...super...niektore poprostu powalaja:))))))

15.09.2003
14:19
[11]

Anarki [ Demon zła ]

o jaaaaa...nie chce mi sie tego czytac...;(((

15.09.2003
14:26
smile
[12]

Kompoholik [ Designed by AI ]

buehehheheh, świetne ! :))

15.09.2003
14:34
smile
[13]

Caleb [ The Evil That Men Do ]

jednym słowem piloci mają ciekawą robote

15.09.2003
15:13
[14]

Garbizaur [ CLS ]

To mi przypomina film "czy leci z nami pilot" czy jakoś tam.

15.09.2003
15:18
[15]

Hellcat [ Legend ]

Stare [w sieci od ponad 3 lat]...ale zajefajne :)

15.09.2003
15:37
smile
[16]

legrooch [ Legend ]

ROTFL & LOL & BUAHAHAHA !!!!! :))))))
Było Tomirku, ale zajefajne! :)))

15.09.2003
15:37
smile
[17]

@d@m [ ]

buahahahaha.... zajebiste! :)

15.09.2003
16:06
smile
[18]

bartek [ ]

Muhahah, swietne!

15.09.2003
16:11
smile
[19]

MaLLy(R) [ Ghoul's Shadow ]

dawno sie tak dobrze nie uśmiałem :)

15.09.2003
16:39
[20]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

identyczne w 100% bylo z rok temu na forum.battlenet.pl.

znajdź wyjazd "Guadeloupe" na autostradę nr 101 i skręć na
światłach w prawo, żeby zawrócić na lotnisko.


światła na autostradzie?

15.09.2003
16:53
smile
[21]

40i4 [ Pretorianin ]

Wybacz ale to wcale nie było śmieszne.
Nie wiem czym się tak zachwycacie, jedyne co wywołało u mnie lekkawy uśmieszek to tamto że za 10 minut w kontroli lotów nie będzie obsługiwał was człowiek . DDDDD dats al folks

15.09.2003
17:10
smile
[22]

sid86 [ Konsul ]

:))) no coments:) ekstra!!

15.09.2003
17:49
[23]

Vein [ Sannin ]

vineze - niewiesz jak przestroic zwykle radio na te czestotliwości ?

15.09.2003
18:20
[24]

Joker__ [ Pretorianin ]

uuuuuuuuuuuuuuuu super

15.09.2003
18:33
smile
[25]

Lewy Krawiec(łoś) [ I can change ]

LOL&ROTFL!!!

15.09.2003
21:24
smile
[26]

bartushan [ Cham z Wyboru ]

Moim zdaniem nic specjalnego

15.09.2003
22:06
smile
[27]

Buczo_cm [ Mikado ]

Na początku malo śmieszne ale póżniej dostalem czkawki od śmiania się :D

15.09.2003
22:16
smile
[28]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

VinEze - Prawie to samo pytanie co Vein. Nie wiesz gdzie można dostać radio z takimi zakresami częstotliwości?

15.09.2003
22:49
smile
[29]

Satoru [ Child of the Damned ]

buehahahahah niektore są świetne, moje faworyty to ten o machaniu wieżą i o wietrze:))))

15.09.2003
22:52
smile
[30]

banan [ Leniwiec Pospolity ]

LOL:)

"> >Gdy samolot wylądował i właśnie hamował na lotnisku Washington National,
> >pojedyńczy głos zawołał przez głośniki:
> >"Prrr! kurde, prrr!"
"

15.09.2003
23:31
smile
[31]

oksza [ Senator ]

Czytałem to kiedyś w wersji angielskiej.
Fantastyczne, "Byłem tu w '44" << --- rewelacja.

No i ten ostatni.

15.09.2003
23:55
[32]

SULIK [ olewam zasady ]

swietne, dawno sie tak nie ubawilem :]

16.09.2003
07:47
smile
[33]

U_N [ -KOCHAM ANIE- ]

Nic specjalnego

16.09.2003
09:19
[34]

technior [ Konsul ]

Niezłe !!!!!!

16.09.2003
09:24
smile
[35]

VinEze [ Hasta la victoria siempre! ]

Viti, Vein --> niestesty nie wiem, może jakiś kwarz albo co.

16.09.2003
09:28
smile
[36]

Adamss [ -betting addiction- ]

Świetne! Zajebiste historie!

16.09.2003
09:43
smile
[37]

tomirek [ ]

Kiedys, gdzies czytalem podobne ale podsluchane na czestotliwosci policyjnej. Tez bylo z czego sie smiac. Jakby ktos mial to niech wklei :)

16.09.2003
23:36
smile
[38]

Scandal [ S P Q R ]

Ja mam jeszcze takie jesli sie powtarza to sorry ale nie czytalem Tomirka postu...

Historyjki z życia wzięte zaobserwowane na pokładzie samolotu...

Podczas "godzin szczytu" na lotnisku w Houston, jeden z lotów był opóźniony z powodów technicznych. Ponieważ bramka była potrzebna dla następnego wylotu, samolot zostal odholowany i ustawiony tak, aby ekipa techniczna mogła przy nim pracować. Pasażerom przekazano numer nowej bramki, która okazała się być spory kawałek dalej. Wszyscy przeszli do nowej bramki i tam dowiedzieli się, że wyznaczono kolejną, trzecią już bramkę. Po chwili zamieszania pasazerowie weszli na pokład i własnie siadali, gdy stewardessa ogłosiła przez głośniki:
- "Przepraszamy za kłopoty związane ze zmianą bramki w ostatniej chwili. Ten lot jest to Waszyngtonu, DC. Jeżeli ktoś z Państwa nie zamierzał lecieć do Waszyngtonu, DC, powinien teraz wysiąść."
I wtedy bardzo zmieszany i czerwony na twarzy pilot wyszedł z kokpitu, ciągnąc za sobą swoje torby.
- "Przepraszam" - powiedział - "pomylilem samoloty."

* * *
Po wylądowaniu nowego Boeinga 777 linii United Airlines w jego locie prezentacyjnym, stewardessa wypowiedziała zwyczajowe:
- "Prosimy o pozostanie na swoich miejscach z zapiętymi pasami bezpieczeństwa, aż samolot zatrzyma się, a kapitan wyłączy nakaz zapięcia pasów. Jak nam wiadomo, żadnemu pasażerowi nie udało się jeszcze przegonić samolotu w drodze do bramki, więc naprawdę możecie dać sobie spokój."

* * *
Kapitan przez interkom do pasazerów:
- "Proszę Państwa, nasz start się nieco opóźni. Niestety, maszyna, która niszczy Państwa bagaże się zepsuła i nasza obsluga naziemna musi niszczyć bagaż ręcznie."

* * *
Pilot:
- "No ludzie, właśnie wznieśliśmy się na poziom lotu, więc wyłączam znak nakazu zapięcia pasów. Możecie swobodnie poruszać się po kabinie pasażerskiej, ale prosze zostańcie w samolocie aż do wylądowania... na zewnątrz jest raczej chłodno, a jeżeli przejdziecie na skrzydła, to może to wpłynąć na sposób lotu".
Po wylądowaniu:
"Dziękujemy za wybranie Delta Business Express. Mamy nadzieję, że jesteście tak samo zadowoleni z dołożenia do naszego biznesu, jak my jesteśmy zadowoleni z zabrania was na przejażdżkę."

* * *
Pracownik linii Southwest Airlines: "Witamy na pokładzie lotu linii Southwest z X do Y. Aby zapiąć pasy, proszę wsunąć metalową część do sprzączki i mocno zacisnąć. Ten pas bezpieczeństwa działa jak każdy inny, a jeżeli nie wiecie jak się zakłada pas bezpieczeństwa, nie powinniście wychodzić z domu bez opieki. W wypadku nagłej utraty hermetyczności, maski tlenowe zsuną się z sufitu. Wtedy proszę przestać krzyczeć, złapać maskę, nałożyć na twarz. Jezeli podróżujecie z małym dzieckiem, najpierw nałóżcie swoją maskę, a dopiero potem nałóżcie maskę dziecku. Jeżeli podróżujecie z dwojgiem dzieci, zdecydujcie, które kochacie bardziej."

* * *
"Wasze fotele mogą być użyte jako podręczne pontony, i w przypadku awaryjnego lądowania w morzu prosimy je sobie zabrać z najlepszymi życzeniami."

* * *
"Przed wyjściem z samolotu prosimy sprawdzić, czy zabrali Państwo bagaż. To, czego Państwo zapomną, zostanie rozdzielone po równo pośród załogi. Prosimy nie zostawiać dzieci ani małżonków."

* * *
"Ostatni wychodzący sprząta samolot!"

* * *
Pilot akurat w tym rejsie wylądował wyjątkowo twardo, uderzając samolotem jak młotem o podłoże. Ta linia lotnicza wymagała, aby pierwszy oficer stał w drzwiach i żegnal pasażerów uśmiechem i słowami:
- "Dziękujemy za lot liniami XYZ".
Ciężko mu było patrzeć w oczy pasażerów chwilę po tym kiepskim lądowaniu, zastanawiając się który z gości wyskoczy z jakims złośliwym komentarzem. W końcu wszyscy wyszli za wyjątkiem starszej pani, wspierającej się na lasce. Powiedziała:
- "Synku, czy mogę zadać pytanie?".
- "Ależ oczywiście" odpowiedział pilot "o co chodzi?""
Starsza pani na to:
- "My wylądowaliśmy czy zostaliśmy zestrzeleni?"


DC-1 miał bardzo daleką drogę hamowania po wylądowaniu z powodu nieco za dużej prędkości przy podejściu.
Wieża San Jose: "American 751 skręć w prawo na końcu pasa, jeśli się uda. Jeśli nie, znajdź wyjazd "Guadeloupe" na autostradę nr 101 i skręć na światłach w prawo, żeby zawrócić na lotnisko.

---
Wieża: Halo, lot 56, jeżeli mnie słyszysz, zamachaj skrzydłami...
Pilot: OK, wieża, jeżeli mnie słyszysz, zamachaj wieżą!

---
Mający wyjątkowo dużo pracy kontroler skierował 727 z wiatrem do zrobienia okrążenia nad lotniskiem.
727 zaoponował: Czy ty wiesz, że zrobienie okrążenia tym samolotem kosztuje nas dwa tysiące dolarów??
Kontroler odpowiedzial bez zastanowienia: Zrozumiałem i poproszę za cztery tysiące!

---
Niemieccy kontrolerzy lotu na lotnisku we Frankfurcie należą do niecierpliwych. Nie tylko oczekują, że będziesz wiedział, gdzie jest twoja bramka, ale również, jak tam dojechać, bez żadnej pomocy z ich strony. Tak więc z pewnym rozbawieniem słuchalismy (my w PanAm 747) poniższej wymiany zdań miedzy kontrolą naziemną lotniska frankfurckiego a samolotem British Airways 747 Speedbird 206.
Speedbird 206: "Dzien dobry, Frankfurt, Speedbird 206 wyjechal z pasa ladowania."
Wieża: "Guten Morgen. Podjedź do swojej bramki."
Wielki British Airways 747 wjechał na główny podjazd i zatrzymał się.
Wieża: "Speedbird, wiesz gdzie masz jechać?"
Speedbird 206: "Chwilę, Kontrola, szukam mojej bramki."
Wieża (z arogancka niecierpliwoscia): "Speedbird 206, co, nigdy nie byłeś we Frankfurcie!?"
Speedbird 206 (z zimnym spokojem): A tak, byłem, w 1944. W innym Boeingu, ale tylko żeby coś zrzucić. Nie zatrzymywałem sie tutaj"

---
Pilot do wieży: Mogę prosić o podanie czasu, tak z grubsza??
Wieża: Jest wtorek, proszę pana.

---
Pilot helikoptera do kontroli podejścia: "Tak, jestem 3000 stóp nad namiarem Cubla."
Drugi głos na tej samej częstotliwości: "NIE! Nie możesz! Ja też jestem na tej samej wysokości nad tym samym namiarem!"
Krótka przerwa, po czym odzywa się głos pierwszego pilota (bardzo głośno):
"Ty idioto! Ty jesteś moim drugim pilotem!"

---
Pilot: Wieża, co robi wiatr?
Wieża: Wieje. (śmiechy w tle)

---
BOAC (mówiąc językiem angielskim z akcentem z ekskluzywnej szkoły prywatnej): "Heathrow Centre, tu British Airways Speedbird lot 723."
Heathrow Centre: "British Airways Speedbird lot 723, tu Heathrow Centre, słucham?"
BOAC: "Heathrow Centre, British Airways Speedbird lot 723 chce przekazać wiadomość."
Heathrow Centre: "British Airways Speedbird lot 723, Heathrow Centre gotowy do przyjęcia wiadomości."
BOAC: Heathrow Centre, British Airways Speedbird lot 723, podaję wiadomość: Mayday, Mayday, Mayday...

---
Usłyszane na częstotliwości BNA (lotnisko w Nashville, Tennessee):
Członek załogi: "Zaraz! Daliście nam takie wskazanie wysokościomierza, jakbyśmy byli 15 stóp pod ziemią!"
Wieża: "No to peryskop do góry i kołować do rampy!"

---
Cessna 152: "Mój poziom lotu - trzy tysiące siedemset*."
Kontroler: "W takim razie skontaktuj się z centrum kosmicznym w Houston."

* 370 tys. stóp

---
Pilot-uczeń: "Zgubiłem się; jestem nad jakimś jeziorem i lecę na wschód"
Kontroler: "Zrób wielokrotnie skręt o 90 stopni, to bedę mógł cię znaleźć na radarze"
(krótka przerwa...)
Kontroler: "No dobra. To jezioro to Ocean Atlantycki. Proponuje natychmiast skręcić na zachód..."

---
Kontroler: "USA353, zgłoś się na czestotliwości 135,60, Cleveland Center."
Przerwa...
Kontroler: "USA353, zgłoś się na czestotliwości 135,60, Cleveland Center!"
Przerwa...
Kontroler: "USA353 jesteś jak moja żona, nigdy nie słuchasz!"
Pilot: "Center, tu USA553, może gdybyś nie mylił imienia swojej żony, to by lepiej reagowała!"

---
Wieża: "HPO wznieś się cztery tysiące do sześciu tysiecy i utrzymaj." Pilot: "HPO wznosi się na poziom 100."
Wieża: "HPO, na poziom 60 i utrzymaj!"
Pilot: "No, ale cztery plus sześć to dziesięć, no nie?"
Wieża: "Ty nie dodawaj, tylko się wznoś!"

---
Ta wymiana zdań miała miejsce zaraz po wojskowym pokazie lotniczym. Kontroler do F-117 (myśliwiec typu Stealth): "Przed tobą F-16, na godzinie drugiej, 13 mil, w strone południową, wznosi się przez 6000"
Pilot F-117: "Przyjąłem, znajdę."
Kontroler do F-16: "Przed toba F-117, na godzinie drugiej, 12 mil, przeciwny kierunek, poziom 5"
Pilot F-16: "Przyjąłem, znajdę..."
pilot F-117 (natychmiast i monotonnie): "Taaa akurat..."

(Lajkoników informuję, że F-117 to jeden z tzw. niewidzialnych samolotów amerykańskich, które ciężko wykryć radarem)

---
Wieża: Żeby uniknąć hałasu, odchylcie kurs o 45 stopni w prawo.
Pilot: Jaki hałas możemy zrobić na wys. 35000 stóp?
W: Taki kiedy wasz 707 uderzy w tego 727, którego macie przed sobą...

---
W: Jesteście Airbus 320 czy 340?
P: Oczywiście, że Airbus 340.
W: Macie dość paliwa czy nie?
P: Tak.
W: Tak, co?
P: Tak, proszę pana.

---
Pilot Alitalia, któremu piorun wyłączył pół kokpitu:
Po pieciu minutach nadawania odzywa się pilot innego samolotu: - Zamknij się, umieraj jak mężczyzna"

---
P: Prosimy o pozwolenie na start.
W: Sorry, ale nie mamy waszego planu lotu, dokąd lecicie?
P: Do Saltzburga, jak w każdy poniedziałek...
W: DZISIAJ JEST WTOREK
P: No to super, czyli mamy wolne...

---
W: Podaj wysokość i pozycję?
P: Mam 180 cm wzrostu i siedzę z przodu po lewej...

---
W: Podajcie oczekiwany czas przylotu.
P: Wtorek by pasował....

---
Po każdym locie, piloci linii lotniczych są zobowiązani do wypełnienia kwestionariusza nt. problemów technicznych, napotkanych podczas lotu. Formularz jest następnie przekazywany mechanikom w celu dokonania odpowiednich korekt. Odpowiedzi mechaników są wpisywane w dolnej części kwestionariusza, by umożliwić pilotom zapoznanie się z nimi przed następnym lotem. Nikt nigdy nie twierdził, że załogi naziemne i mechanicy są pozbawieni poczucia humoru. Poniżej zamieszczono kilka aktualnych przykladów podanych przez pilotow linii QUANTAS oraz odpowiedzi udzielone przez mechaników.
Przy okazji warto zauważyć, że QUANTAS jest jedyną z wielkich linii lotniczych, która nigdy nie miała poważnego wypadku...

PROBLEM: Lewa wewnętrzna opona podwozia głównego niemal wymaga wymiany.
ODPOWIEDŹ MECHANIKÓW: Niemal wymieniono lewą wewnętrzną oponę podwozia głównego.

PROBLEM: Przebieg lotu próbnego OK. Jedynie układ automatycznego lądowania przyziemia bardzo twardo.
ODPOWIEDŹ MECHANIKÓW: W tej maszynie nie zainstalowano układu automatycznego lądowania.

PROBLEM: Coś się obluzowało w kokpicie.
ODPOWIEDŹ MECHANIKÓW: Coś umocowano w kokpicie.

PROBLEM: Martwe owady na wiatrochronie.
ODPOWIEDŹ MECHANIKÓW: Zamówiono żywe.

PROBLEM: Autopilot w trybie 'utrzymaj wysokość' obniża lot 200 stóp/minutę.
ODPOWIEDŹ MECHANIKÓW: Problem nie do odtworzenia na ziemi.

PROBLEM: Ślady przecieków na prawym podwoziu głównym.
ODPOWIEDŹ MECHANIKÓW: Ślady zatarto.

PROBLEM: Poziom DME niewiarygodnie wysoki.
ODPOWIEDŹ MECHANIKÓW: Obniżono poziom DME do bardziej wiarygodnego poziomu.

PROBLEM: Zaciski blokujące powoduja unieruchamianie dźwigni przepustnic.
ODPOWIEDŹ MECHANIKÓW: Właśnie po to są.

PROBLEM: Uklad IFF nie działa.
ODPOWIEDŹ MECHANIKÓW: Uklad IFF zawsze nie działa kiedy jest wyłączony.

PROBLEM: Przypuszczalnie szyba wiatrochronu jest pęknięta.
ODPOWIEDŹ MECHANIKÓW: Przypuszczalnie jest to prawda.

PROBLEM: Brak silnika nr 3.
ODPOWIEDŹ MECHANIKÓW: Silnik znaleziono na prawym skrzydle po krótkich poszukiwaniach.

PROBLEM: Samolot śmiesznie reaguje na stery.
ODPOWIEDŹ MECHANIKÓW: Samolot upomniano by przestał, latał prosto i zachowywał się poważnie.

PROBLEM: Radar mruczy.
ODPOWIEDŹ MECHANIKÓW: Przeprogramowano radar by mówił.

PROBLEM: Mysz w kokpicie.
ODPOWIEDŹ MECHANIKÓW: Zainstalowano kota.

*****
Opóźniony start samolotu VIP'a Ala Gore'a z lotniska ALB w piątkowy wieczór wkurzył cały ruch lotniczy na Północnym Zachodzie. Po kolejnej zmianie informacji o oczekiwaniu na lądowanie, kontroler zapytał:
- "Commuter 5678, wytrzymasz jeszcze jakieś pół godziny?". Na co uzyskał odpowiedź:
- "Tak, oczywiście, nie mam problemu z paliwem. Ale muszę przestrzec, że już połowa moich pasażerów przeszła do obozu Republikanów."

******
Kontroler lotu: "Cessna G-ABCD podaj zamierzenia?"
Cessna: "Zdobyć zawodową licencję pilota i licencję lotów na instrumentach."
Kontroler lotu: "Miałem na myśli następne pięć minut, nie pięć lat."

******
Kandydat na pilota marynarki lecąc na instrumentach, zagubiony, sfrustrowany, niechcący włącza radio zamiast interkomu, kiedy chciał powiedzieć swojemu instruktorowi, że jego orientacja w sytuacji opadła poniżej optimum:
Uczeń (nadając w świat): "Sir, wszystko mi się popierdoliło."
Wieża w Whiting: "Samolot używający przekleństw, zidentyfikować się."
Instruktor (po krótkiej przerwie): "Mój uczeń powiedział, że mu się popierdoliło, a nie, że jest głupi."

****
Boening 747 linii QUANTAS wylądował na lotnisku de Gaulle'a w Paryżu po tym, jak Australia pokonała Francję w finale Pucharu Świata w rugby. Samolot minął swoje podejście do stanowiska i musiał wykonać dodatkowe okrążenie.
Wieża: "Quantas 123, macie jakieś problemy?"
Qantas 123: "Nie, po prostu wykonuję rundę zwycięzców!"

****
Z: Zegar pilota nie działa.
TON: Nakręcono zegar.

****
Z: Igła ADF nr 2 szaleje.
TON: Złapano i uspokojono igłę ADF nr 2.

****
Z: Samolot się wznosi jak zmęczony.
TON: Samolot wypoczął przez noc. Testy naziemne OK.

****
Z: 3 karaluchy w kuchni.
TON: 1 karaluch zabity, 1 ranny, 1 uciekł.

****
Samolot: "Radar, jesteśmy szykiem dwóch A10, właśnie nad wami i, eee.. tego.., ...zapomnieliśmy jaki mieliśmy sygnał wywoławczy."
Radar: "Żaden problem, przydzielimy wam tymczasowe sygnały: Głupek Jeden i Głupek Dwa."

****
Wieża na Monachium II: "LH 8610 pozwolenie na start."
Pilot (LH 8610): "Ale my jeszcze nie wylądowaliśmy!"
Wieża: "Dobra, a niby to kto stoi na pasie 26?"
Pilot (LH 8801): "LH 8801."
Wieża: "OK, to w takim razie wy macie pozwolenie na start!"

****
Pilot małej awionetki: "Hm, kontrola, potwierdźcie, że chcecie, żebym kołował przed 747."
Kontrola lotów: "Taa, będzie dobrze. Nie jest głodny..."

****
Rzecz dzieje się w piękny letni słoneczny dzień, opodal lotniska Billund, w Danii.
Kontrola Billund: "Szybowce 82 i D5, podajcie pozycję i wysokość?"
Pilot 82: "Nad jeziorem, 6400 stóp."
Pilot D5: "Ta sama pozycja, ta sama wysokość."
Kontrola (zimnym, suchym głosem): "To mam wyjąć raport o kolizji?"

****
Kontrola: "Piper N444D, uwaga samolot, na godzinie drugiej, 500 stóp poniżej."
Piper N444D: "Hm, widzimy jakieś zbliżające się do nas światełko..."
Kontrola: "Przypatrzcie się, za tym światełkiem jest pewnie samolot."

****
Pilot: "W jakiej jesteśmy odległości od innego samolotu?"
Kontrola: "Trzy mile."
Pilot: "Nam to nie wygląda na trzy mile!"
Kontroler: "Jesteście półtorej mili od niego, a on od was półtorej mili... razem trzy mile."

****
Pilot małego samolotu pocztowego miał dość swobodne podejście do przepisowego słownictwa, prawdopodobnie z powodu znudzenia rutynowymi, nocnymi lotami. Każdego dnia o 2:15 w nocy lądował na małym lotnisku wywołując je:
- "Dzień dobry lotnisko Jones, zgadnij kto?"
Kontroler lotów też był znudzony, ale nalegał na zachowanie prawidłowej terminologii i pouczał tego pilota codziennie jak prawidłowo korzystać z radia. Lekcje nie przynosiły rezulatatu i pilot kontynuował swoje codzienne pytania "zgadnij kto?".
Tak było też pewnej nocy, gdy w radiu zabrzmiało:
- "Dzień dobry lotnisko Jones, zgadnij kto?"
Kontroler, tym razem dobrze przygotowany, wygasił wszytskie światła na lotnisku i odpowiedział:
- "Tu lotnisko Jones, zgadnij GDZIE!"
Od tej chwili komunikacja radiowa przebiegała najzupełniej prawidłowo...


Osobiscie mnie sie podoba to z F-117 heh.. jesli wiadomo o co chodzi.

17.09.2003
10:28
smile
[39]

eJay [ Gladiator ]

Chyba nie trawie humoru "samolotowego"

17.09.2003
10:40
[40]

ILEK [ Plugawy Karzełek ]

taaa...F-117 jest wypass...i te gadki mechanikow tez suuuuper:)))))

17.09.2003
11:21
smile
[41]

tomirek [ ]

Scandal --->>> Czesc jest ta sama co w moim poscie ale kilka perelek w twoim tez bylo :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.