
BoyLer [ tribunus plebis ]
Iron Maiden - Dance of Death - nowa płyta!
Właśnie zacząłem przesłuchiwać najnowszą płytke Ironów, jedno co moge powiedzieć to to, że jestem zachwycony. Szersze spostrzeżenia opisze jak skończe przesłuchiwać całość.
UP THE IRONS!
yediii [ also known as duszek ]
mnie tez sie bardzo podoba choc nie tak bardzo jak Brave New World :)
yediii [ also known as duszek ]
tu sie wiecej osob wypowiadalo o tej plycie :

ronn [ moralizator ]
Na razie z braku funduszy jestem zmuszony sluchac mp3 :(.
Plyta jest bardzo dobra, jednak ja tak dlugo czekalem na "Dance of Death", ze oczekiwalem czegos jeszcze lepszego. Mimo tego nie zawiodlem sie tak bardzo i non-stop slucham.
Axl2000 [ ignoruj mnie ]
No niestety...ja za to zawiodłem sie na całej linii :( Dla mnie najgorsza plyta w calej histori :( Niestety oczekiwalem mocnego uderzenia...czegos w stylu Fallen Angel, zeby tak brzmiala cala plyta a to brzmi dla mnie jak Bon Jovi skrzyzowany z Brave New World :( za spokojne, za lekkie...zbyt melodyjne choc to zawsze bylo domeną Ironów ale teraz przesadzili...a z Wildest Dreams podoba mi sie tylko solo...no dla mnie syf, malaria i korniki...riffy niemaja ladu i skladu...solówki tylko sa znośne...takie moje zdanie, mzona sie nie zgodzic, mi poprostu nie przypadla do gustu ta plyta a przesluchalem ja cala za 3-4 razy...trudno sie mówi...
ronn [ moralizator ]
Mi zaczyna sie podobac coraz bardziej. Naprawde DoD nie jest zla plyta!. Taki np Montsegur jest jednym z najlepszych kawalkow Ironow w ogole. Gorsze jest to, ze mam oryginalna plyte i nie moge zrippowac sciezek na komputer :(.
Capt. Krzysztow [ Kapitan Gwiezdnej Floty ]
Niezła, naprawdę niezła.
Aczkolwiek zdecydowanie wolę Somewhere In Time oraz Brave New World...
The LasT Child [ GoorkA ]
wypowiadalem sie na ten temat juz miliony razy ale Ironow nigdy za wiele, polyta gorsza od BNW lecz niektore patnty (Rainmaker, Paschendale, Montsegur, DoD, Journey Man) po prostu ROX!!! niedlugo beedzie recka!

Narmo [ Youkai ]
Dorwałem dopiero dziś, ale leci na okrągło :)

BoyLer [ tribunus plebis ]
Troche spóźnione te moje spostrzeżenia, ale myslalem że wątek upadł na dobre, ale skoro jednak ktoś pisze więc, po krótce napisze. Pozycja mojej ulubionej płyty Ironów, mianowicie Brave New World, jest póki co niezagrożona, ale nie zgadzam sie z zarzutami Axl2000. Płyta jest naprawde świetna, a troche spokojniejszy klimat wcale jej na złe nie wyszedł. Mam wrażenie, że jest po prostu dojżalsza, zespół zaczyna grac bardziej technicznie (choć nigdy im tego nie brakowało). Nasuwa mi sie tu analogia do Metallici (wykluczając płyte St. Anger). Też z każdą płyta zaczynali grać lżej i bardziej technicznie (np. więcej ballad). Reasumując swietna, troche spokojniejsza płyta.