GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

BloodRayne- Problem

07.09.2003
03:17
smile
[1]

Yoghurt [ Senator ]

BloodRayne- Problem

Cóż, męczę się i męcze już drugą godzinę. Nad czym? A nad wielką matką pająków, jaką spotkać można na bagnach Luizjany- jest to, jak podejrzewam boss końcowy pierwszego epizodu gry. Mam więc pytanie- jak go rozwalić, bo nawet dynamit nie zadaje bestii większych obrażeń, o broni palnej nie wspominając. O kontakcie bezpośrednim też nie ma mowy, bo mimo iż latam wkoło jak szalony tnąc, to ubytek na zdrowiu potwora jest niewielki, za to u mnie- spory. A dodatkowym utrudnieniem jest to, że nie mogę włazić do wody. Także prosiłym o jakąkolwiek pomoc tych, któzy już mamuśkę pająków pokonali :0

Z góry dzięki

07.09.2003
03:28
[2]

Siwy4444 [ Senator ]

Poobcinać nogi i jak usiądzie na ziemii to dynamit i rage.

07.09.2003
04:52
smile
[3]

Yoghurt [ Senator ]

Dzięki :) Namęczyłem się i nabiegałem, ale go załatwiłem :)

07.09.2003
05:00
[4]

Siwy4444 [ Senator ]

To dopiero początek. Są o wiele mocniejsi.

07.09.2003
09:20
[5]

elfik [ mesmerized by the sirens ]

W sumie matka pajakow dla mnie tez byla najtrudniejsza. Reszta poszla jak ciastko z kremem.. za wyjatkiem ostatniego bossa. Do dzis nie mam pojecia, jak go zabic.

07.09.2003
14:08
[6]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

elfik - walic, walic, walic ile wlezie...

07.09.2003
14:09
[7]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

najlepiej w leb, jak jest jeszcze maly ;-)

07.09.2003
14:12
[8]

elfik [ mesmerized by the sirens ]

Sek w tym, ze on dosc szybko rosnie. I ciagle przeszkadza mi ten Niemiec.. miast pomagac, no ale to zrozumiale - to takze moj wrog. Bron na mapie szybko sie konczy - a ostrzami nie zadaje demonowi zadnych zniszczen.. ;-/

07.09.2003
14:32
smile
[9]

DarkStar [ PowerUser ]

ja dalej nie moge zalatwic tych trzech Guardianow w swiatyni...

07.09.2003
15:38
[10]

titanium [ Generaďż˝ ]

elfik --> By zabić ostatniego Bossa (Baala) musisz strzelać z pistoletów (najlepiej z widoku "snajperskiego") prosto w jego serce (które musisz wypatrzeć między żebrami), kilka strzałów (musisz się spieszyć, by nie urósł za bardzo) i wielki Baal leży , potem rozwalasz już tradycyjnie niamca i this is over :)

07.09.2003
15:40
[11]

titanium [ Generaďż˝ ]

cotton_eye_joe --> walenie w głowę raczej nie skutkuje... (chyba, że na kodach :)

07.09.2003
18:48
[12]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

titanium - > obrazasz mnie. blood rayne przeszedlem ogolnie w 9 godz. 27 min. bez zadnych kodow. a ostatni boss (beliar nie baal) nie jest taki straszny. wpierw rozwalasz go - ale strzelajac, nie ostrzami. Jurgen (Niemiec ;-)) wali raz w niego, raz w ciebie, ale troche pomaga. broni jest sporo - w tym korytarzu, ktorym sie dochodzi, i na galeryjce na gorze. chociaz mi starczylo na styk. a jak pukniesz beliara, jurgen to juz deserek.

07.09.2003
19:26
[13]

titanium [ Generaďż˝ ]

cotton_eye_joe --> sorx, beliar a nie baal, pomyliły mi się gry :) To fakt, można rozwalić go strzelając ciągle pistoletami, ale tylko, jeżeli pociski trafiają w okolice serca. Dlatego znacznie szybciej się go rozwala dokładnie celując, mi położenie go zajęło kilka sekund.

07.09.2003
21:27
[14]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

ja tam walilem w leb i tez go polozylem (HeadShot, HeadShot!! :-D). choc moze masz racje, ze trzeba w serce u mnie troche to trwalo.

07.09.2003
22:40
[15]

jopin [ Generaďż˝ ]

a gupia ta gra jak chorera jest...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.