GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Z cyklu wyczytane w komentarzach na onecie: Dla ludzi o mocnych nerwach ;-)

06.09.2003
17:48
smile
[1]

Pik [ No Bass No Fun ]

Z cyklu wyczytane w komentarzach na onecie: Dla ludzi o mocnych nerwach ;-)

Dla ludzi o mocnych nerwach - oto, co mi się przydażyło we Wrocławiu

Jestem pracownikiem jednej z potężnych firm z niemieckim kapitałem, której nazwy niestety nie pamiętam. Mniej więcej tydzień temu jechałem służbowym trabantem po jednej z głownych ulic Wrocławia. Gdy poruszałem się dwupasmową szosą z bezpieczną prędkością 20 km/h zostałem zatrzymany przez patrol policji. Pan policjant kazał mi się położyć na ziemi, po czym padło oskarżenie, że jadę skradzionym samochodem. Musiałem leżeć na wznak, nie mogąc wykonywać zadnych czynności, oprócz oddychania. Na szczęscie miałem ze sobą poduszeczkę, którą mogłem podłożyć sobie pod głowę. W międzyczasie drugi policjant zabrał z trabanta paczkę kredek, które kupiłem dla syna ( zawsze gwiazkowe prezenty wolę kupić znacznie wcześniej). Po sprawdzeniu dokumentów okazało się że samochód nie jest kradziony. Policjant pozwolił mi wstać i w momencie, kiedy się podnosiłem uderzyłęm niechcący policjanta czubkiem glowy w podbródek. Policjant chwilowo stracił przytomność, natomiast ten drugi sądząc, że próbowałem zabić tego pierwszego, już sięgał do kabury po pistolet. Niestety podczas wyciągania broni, okazalo się ze jest ona odbezpieczona i policjant pociągnął za cygniel, nieznaznie raniąc sie w środkowy palec u lewej nogi (odprysk pazkoncia). Huk broni, oraz ból stopy wprowadziły nieszczęsnego policjanta w stan omdlenia. W międzyczasie obok nas przejeżdżał drugi patrol i widząc dwóch lezących jak kłody funkcjonariuszy wezwał posiłki, w tym brygadę antyterrorystyczną . Ja, z myślą o tym, żeby nie zwracać na siebie uwagi, przeturlałem jednego z policjantów pod poloneza, a drugiego włożyłem do bagażnika (ze względu na butlę z gazem dwóch nie chciało się tam zmieścić, mimo usilnych prób). Temu pod polonezem dałem dodatkowo moją poduszeczkę, aby wygodniej mu się leżało (chociaż podobno jak czlowkiek jest nieprzytomny, to i tak mu wszystko jedno). Z tego wszystkiego nie zauważyłem jak nadjechał drugi patrol, a po chwili posiłki. Otoczyli mnie grupą mniej więcej dziesięciu osób. Mieli pistolety na ostrą amunicję oraz karabiny na gumowe kule, które wycelowali we mnie. W pewnym momencie jeden z nich, taki łysy i duży chyba nie wytrzymał presji, bo strzelił do mnie. Ja, jako że bardzo często oglądałem film pod tytułem "Matrix", spróbowalem uchylić się przed lecącą gumową kulą. Szczęsliwie "wygłem" się na tyle, że kula przeciecia obok, trafiając w czułe miejsce policjanta, który stał za mną. Policjanci przestraszyli się nie na żarty. A ja stwierdziłem, że zaczyna się robić niebezpiecznie i to najlepszy moment, żeby isc do domu. Kiedy schylalem się po poduszeczkę, którą chciałem zabrać leżącemu policjantowi (temu, którego stuknąłem niechcący w podbródek na samym początku), padła komenda "strzelaj". Kiedy się podniosłem, policjanci zwijali się z bólu. Dowódca całej akcji wymierzonej przeciwko mnie ucierpiał chyba najmiej. Drżącym głosem spytał się czy skoro jestem "nietykalny", to zapewne mam powiążania z grupą ludzi sprawujących władzę. Nie potwierdziłem, ani nie zaprzeczyłem, co utwierdzilo go tylko w przypuszczeniach. Ja natomiast w geście litości wezwalem karatkę pogotowia i po jej przyjeździe bezpiecznie ( z prędkością 20 km/h) odjechałem służbowym trabantem do firmy.

(~Tomek (ten od hipermarketu), 2003-09-06 15:25:23)

06.09.2003
17:52
smile
[2]

Macu [ Santiago Bernabeu ]

Nie ma ro jak pomarzyć :)

06.09.2003
17:56
[3]

Antharis [ Inbred Dunedain ]

:-)
Jest czegoś podobnego gdzieś więcej?

06.09.2003
17:58
smile
[4]

Qba19 [ Junior WRC ]

Hie hie... jednym słowem ŚCIEMA :)

Ale nie powiem spoko ściema :)

06.09.2003
18:07
smile
[5]

Antharis [ Inbred Dunedain ]

Znowu będzie że się czepiam mlodych... ale co tam :/

Neo_s ---> Jak Ci sztuka czytania obca i nie radzisz sobie najlepiej to idź do piaskownicy :-))))) Jedyna pożyteczna rzecz jaką tutaj zrobiłeś to podniesienie wątku :-)

06.09.2003
18:12
[6]

childlike [ Konsul ]

spoko tekscik
gdzie mozna znalesc tego wiecej???

06.09.2003
18:23
smile
[7]

SULIK [ olewam zasady ]

Razabisty tekst - podoba mi sie :)

06.09.2003
18:41
[8]

J0lo [ Legendarny Culé ]

heh... w komentarzach ludzie nie zawsze sa zdrowi ale zawsze maja fantazje :P

06.09.2003
18:58
smile
[9]

owoc_pomarańczy [ Konsul ]

tak,ale najlepsze są te komentarze z cyklu "u nas w USA" :)) czasem jkuz mam straszna beke jak to czytam:)
np. u nas w USA to ludzie nie umierają..... jonnatan, NYC :))))))

masakra:)))

06.09.2003
19:22
smile
[10]

bartushan [ Cham z Wyboru ]

hehehe mi podobal sie tez list matki do syna cos pieknego a ta historia z paluszka wyssana :) ale calkiem zabawna usmialem sie do lez

06.09.2003
19:33
smile
[11]

Jaelle [ Konsul ]

hehe , dobre , dobre :]

06.09.2003
20:17
[12]

Chupacabra [ Senator ]

jak dla mnie to juz mnie nie przstaja bawic te komentarze n aonecie i wp. Wiekszosc to wyzwiska i pokaz chamstwa zwykly, ile mozna?

06.09.2003
20:24
smile
[13]

slowik [ Legend ]

lol zeby to byla prawda to dopiero bylyby miadomosci "jeden gosc rozlorzyl cala brygade..."

07.09.2003
15:00
smile
[14]

K@mil [ Wirnik ]

2 teksty niejekiego Alexa :-)

1. Mnie spotkała inna historia... Wracając wieczorem z cmentarza zatrzymał mnie patrol policji. przyczepili się do mnie że jestem pobrudzony od ziemii a w futerale po gitarze noszę łopatę.próbowałem im wytłumaczyć że jestem archeologiem ale oni nie chcieli dać się przekonać.żabrali mnie na komendę a tam jakiś oficer wymyslił żebyzłozyć wizytę w moim domu. pojechaliśmy do mnie, i wtedy się zaczeły sceny. w moim łożku odkryli zwłoki mojej ostatniej dziewczyny którą wykopałem sobie dwa tygodnie wczesniej. zajrzeli nawet do lodówki odnajdując ludzkie podroby. nie wiem jak to wszystko się skończy, ale rada na przyszłośc częściej zmieniajcie dziewczyny

2. Kiedyś kupiłem piwo w sklepie które po otwarciu chlusneło mi na spodnie. nic by w tym nie było dziwnego gdyby nie to że nagle na moich spodniach sie zrobiła dziwna skorupa której nie szło usunąć.taki laminat.gdy usiołowałem zdjać spodnie okjazało sie to nie możliwe.spodnie przylepiły mi sie do ciała. na pogotowiu sanitarusze nozycami wycinali mi płaty spodni ale problem sie zrobił wtedy gdy trzeba było usunąć mi materiał z okolic genitaliów. wtedy jeden z sanitariuszy odwrócił moją uwagę a drugi gwałtownym ruchem zerwał resztę spodni z mojego krocza. teraz po kilku miesiacach jest juz wszystko w porzadku. jestem teraz obrzezany a nawet zmieniłem imie na izaak.

07.09.2003
15:10
smile
[15]

Ficket [ BMX ]

Oby trzy (;)) historie są dobre... Hehe...

07.09.2003
15:17
smile
[16]

Adamss [ -betting addiction- ]

Heheh, naprawde ciekawa historia, którą zapodał Pik :).

07.09.2003
15:57
smile
[17]

Black Wolf [ Konsul ]

sam to raczej tego nie napisałeś ale opowieść trafna ;)

07.09.2003
16:01
[18]

MastaX [ Konsul ]

Hi is going and going...........

07.09.2003
22:32
[19]

Jozzo [ Konsul ]

ostatnie (3) najlepsze

07.09.2003
22:44
smile
[20]

Pik [ No Bass No Fun ]

i kolejny komentarz tego samego gostka:

Ciąża u chłopca to nic, w porównaniu z tym, co mnie spotkało dzisiaj rano ...

O piątej nad ranem wracałem z hucznej imprezy. Byłem lekko wstawiony, gdyż z kolegą wypiliśmy prawie cała warkę strong. Bawiłem się wyśmienicie, moją radość mącił jedynie fakt że naderwał mi się jeden z czterech pasków w dresie. Powiew chłodnego, porannego wiatru muskał mą ogoloną głowę. W pewnym momencie, na schodach, do kamienicy zauważyłem mężczyznę. Chyba był pijany, ponieważ w ogóle sie nie ruszał, tyko wydawał z siebie jakieś dziwne dźwięki. Postanowiłem mu pomóc i zanieść go na izbę wytrzeźwień. Najpierw musiałem znieść go z tych schodów. Okazało się, że zamiast ciągnąc go za ręce (podczas próby testowej spadły mu buty) lepiej byłoby transportować go za nogi. Schody jakie są, każy wie, więc troszkę mu głowa na nich podskakiwała. Jako że jestem człowkiekiem bardzo uczuciowym i delikatnym postanowiłem ulżyć biedakowi. Na moje szczęście w międzyczasie drogą przejeżdżał motocyklista. Wiele nie myśląc włożyłem mu mój kij sportowy do bejsbola w szprychy. Motocyklista prez chwilę zrozumiał, jak to jest być ptakiem. Na szczęście nic mu sie nie stało, ponieważ był przytomny. Z uśmiechem i bez oporów oddał mi swój kask, który założyłem na głowę biednemu pijaczkowi. Kiedy ściągnałem go ze schodów, chciałem oddać kask motocykliście, by ten mógł bezpiecznie i zdrowo kontynuować ranną przejażdżkę. W międzyczasie mężczyzna, którego ratowałem wstał i czując na swojej głowie drogocenny, niespodziewany nabytek próbował uciekać. To przestało być zabawne. Szybko walnąłem pałką w głowę motocyklistę, żeby poczekał na mnie, aż oddam mu kask i zaczałem sie zastanawiać, jak dogonić biegnącego spritnem "niewdzięcznego" pijaczka. Na szczęście miałem ze sobą niewielki przenośny odtwarzacz kaset z niewielkimi przenośnymi głośnikami i niewielkimi przenośnymi bateriami. Zacząłem gonić delikwenta, jednocześnie uruchamiając w magnetofonie taśmę z muzyką "Ich troje". Jego ucieczka stałą się chaotyczna, a z każdą zwrotką kolejnej piosenki tracił chęć do ucieczki. W końcu zatrzymał się zrezygnowany i wybełkotał cos do mnie. Zrozumiałem, że chciał jedynie oddać mi kask, w zamian za wyłączenie tego (.....) ... tutaj niestety nie mogę doslownie zacytować słowa, które powiedział. Było bardzo brzydkie. Po pozbyciu się kasku, znowu zapadł w pijacki sen. Jako, że na imprezy noszę w małym plecaczku rzeczy najbardziej niezbędne, to okazało się że tym razem znalazło się miejsce na ładny zielony śpiwór z niebieskim paskiem. Przykryłem nim pijaczka, waląc go mocno pałką w głowę, aby nie zdążył się ocknąć i uciec przed moim powrotem. Potem pobieglem szybko do motocyklisty. Pomimo tego, że zalożyłem mu kask, w ogóle nie chciał się obudzić. Obudziła go dopiero muzyka "Ich troje". Chyba był ich fanem, ponieważ od razu wstał, uciekł szybko od źródła dźwięku i odjechał szybciej, niż się zjawił. Ja natomiast spokojnie poszedłem do domu... Teraz właśnie, kończąc opisywanie moich przeżyć, wybieram się właśnie po mój śpiwór. Ciekawe, czy go jeszcze zastanę. PA PA moi drodzy.

(~Tomek (ten od hipermarketu), 2003-09-07 11:45:22)

07.09.2003
22:53
smile
[21]

MaLLy(R) [ Ghoul's Shadow ]

<---

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.