GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1126

06.09.2003
14:03
smile
[1]

tygrysek [ behemot ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1126

Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy Tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Z innego wielkiego miasta północy przybywa wielki spec od Half-life`a i Fallout`a imć Lechiander (zwiększa się w ten sposób znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się nasza karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)

W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]

Poprzednia część:

06.09.2003
14:07
smile
[2]

K@mil [ Wirnik ]

Pierwszy :-P

Witam po trybie TV :-)

06.09.2003
14:09
smile
[3]

tygrysek [ behemot ]

rothonie --> wiem, że tam o tej godzinie jest mnóstwo ludzi. Dodam do tego, że przechodzili obok mnie w całej tej sytuacji jacyś ochroniarze i zignorowali całą sytuację .... :(

czuję się naprawdę podle ... jak po gwałcie emocjonalnym

06.09.2003
14:32
smile
[4]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

WIADOMOŚCI WIEJSKIE

Wczoraj, w godzinach wieczornych z miejskiego mostu rzucił się do miejskiej ścieki nieznany desperat, pociągając za szalik drugiego osobnika, który poszedł w jego ślady. Straż miejska, pomimo wysiłków, wyratowała obu amatorów wieczornej kąpieli. Żaden z nich nie przyznał się do tonięcia. Wobec tego magistrat postanowił nagrodić obu medalem w kształcie blachy za ratowanie tonących.

:)

06.09.2003
14:34
smile
[5]

lizard [ Generaďż˝ ]

oj wieza kontrolna oddalona o szerokosc pasow startowych ale caly czas na vizji :)

06.09.2003
14:45
smile
[6]

Qba19 [ Junior WRC ]

Jako że jestem pierwszy raz w tym wątku...to o czym tu się rozmawia?? :)

06.09.2003
14:46
smile
[7]

K@mil [ Wirnik ]

Qba19, tu jest jak w innych karczmach :-) Gadamy o wszystkim i o niczym :-P Najpierw sięprzedstaw, powiedz skąd jesteś itp... :-)

06.09.2003
14:48
smile
[8]

Qba19 [ Junior WRC ]

Mam na imię Qba i nie pije od 2 miesięcy.... o to chodziło :)

A tak na powitanie-------------------->

06.09.2003
15:28
smile
[9]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Qba ----> ta skrzynka zjedna Ci tu wielu przyjaciol ;oDDDD

Grabula -----> NA MAXA ! :oDDDDDD

06.09.2003
15:30
smile
[10]

lizard [ Generaďż˝ ]

:))))))))))))))))))))))))))

06.09.2003
15:30
smile
[11]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

no i zapomnialobysie....

dziesiąty :o)

06.09.2003
15:34
[12]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

ŻYCIE TO JEST LOTERIA, W KAŻDYM CIĄGNIENIU PADAJĄ WYGRANI...

06.09.2003
15:45
smile
[13]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

...powiedział Mazio.

06.09.2003
15:48
[14]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

i dodał:

Kto nie słucha swego brata
Łeb mu utnie topór kata
A bez głowy, wy chłopaki
Czy umiecie jeść lizaki?

:P

06.09.2003
15:57
smile
[15]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Być może się zdziwisz ale nie przepadam za lizakami.

Wolę inne rzeczy....Ale na ten temat nie będę się rozwijał.

No bo widzisz Miły Bracie
Miast lizaków, wolę zacier
Zfermentować, zdestylować
Skonsumować ;o)

06.09.2003
16:03
smile
[16]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

WIADOMOŚCI WIEJSKIE

W okolicach Palichowa, Łaziornej i Kremannowa odkryto bogate w oka pokłady rosołu. Ilość ocenia się i wynik będzie podany do wiadomości. Są to, ja twierdzą specjaliści, jedne z większych pokładów w Europie. W każdym razie jedyne. Jak podaje nasz kolega, zorganizowana pomiędzy mieszkańcami tych okolic błyskawiczna ankieta wykazała, że 67% mieszkańców jest za rosołem, 39 wolałaby by inną zupę, np. pomidorową, a ... 11% nie ma zdania, bądź przebąkiwała coś o drugim daniu.

@Kanon ---> to, żebyśmy nie pili tego zacieru na pusty żołądek... ;)

06.09.2003
16:07
smile
[17]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Mazio ----> dla Twojej wiadomości, bimber przyjmuje dożylnie albo doodbytniczo ;o)

06.09.2003
16:11
[18]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Pozwól, że w tym miejscu zabrzmi fraszka:

szlachetne zdrowie, ten tylko cię stracił
co cię ne szanował, aż się zepsułoś.


ZDRÓWKO!!

i druga fraszka:

BO KTO ZDROWIA NIE SZANUJE, TEGO WE DWA KIJE.

:)

uważaj z tym "doodbytniczo" ;)

06.09.2003
16:19
smile
[19]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Mazio ----> no wiesz...wszystko robie z zachowaniem zasad PPoŻ i BHP , zrsztą mistrzem mym jest sam Stanisław Igancy Witkiewicz Świętej Pamięci.

Na krańcu wszechświata,
Na samej jego krawędzi,
Z rajskiego jabłka,
Lucyfer bimber pędzi

Szatan nie śpi a zły czuwa
Czarcia orgia u Belzebuba
Siedzą diabły, siedzą mnichy,
Chłepcą flaki, żują kichy

Trupi jad się sączy do fosy,
Wokół zwałem trup gnijący,
Żółte kości zewsząd sterczą,
Stosem leżą martwe serca

Matka Ewa dupą rzyga,
W dziób ją wali stary strzyga,
Cztery wielkie ośmiornice
Rżną Adama w odbytnicę

W sąsiednim wszechświecie
Zły nie śpi, diabeł czuwa
Czarcia orgia u Belzebuba
Wzdymają się brzuchy
Od szatańskiego nasiena

Kierunek Ewa - Raj - Ziemia

06.09.2003
16:25
[20]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Nie sprzeczajmy się. Z naszymi kłótniami na dzisiaj Tetmajer...

:)

06.09.2003
16:29
smile
[21]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Mazio ----> jam jest uosobienie miłości i pokoju, sprzeczkami się brzydzę.

Lubię kiedy się zieleni
lubię jak się piwo pieni
i gdy można w pianę lekko wsunąć wąs
chociaż czasem tak się spoję
że do domu iść się boję
no bo stara łapie zara dziwny dąs
lecą garnki i talerze lekko się unosi pierze
no i gratkę ma sąsiedztwo na dokładkę
drży w posadach kamienica
taki szum robi diablica
pewnie już ją każdy bierze za wariatkę
By wprowadzić ład i spokój
cicho więc opuszczam pokój
i unoszę cało życie na ulicę
tam na rogu bractwo stoi
ono też się widzę boi
bo ratunek wszelki czerpie
wprost z butelki
a ja wiem że na mój ból
zawsze jest najlepszy ful
sprężam ciało i do baru walę śmiało
i po chwili już radośnie
znowu się przyglądam wiośnie
barman leje a wokoło jest wesoło

Lubię kiedy się zieleni
lubię jak się piwo pieni
gdyby to zrozumieć chciała moja mała
świat by inne miał wymiary
znikły wreszcie by koszmary
no a życie by płynęło należycie

06.09.2003
16:30
smile
[22]

Qba19 [ Junior WRC ]

Hehe nie sądze... kto tu lubi Książęce ?? :)
Może coś dla odmiany ...->

06.09.2003
16:33
[23]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

@Kanon --> jestem czerwony jak cegła i idę się napić..

"Whisky moja żono, jednak tyś najlepszą z dam..
już mnie nie opuścisz, nie, nie będę sam..
mówią - Whisky to nie wszystko... "

:)

06.09.2003
17:01
[24]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

@Kanon --> kto jest na załączonym przez Ciebie zdjęciu? Jeśli byłbyś tak łaskaw to opowiedz proszę..

06.09.2003
17:05
smile
[25]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Mazio -----> na pierwszym Maciuś Maleńczuk a na drugim Pędzący Jeleń ;o)

06.09.2003
17:08
[26]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

co to jest Maciuś Maleńczuk - właśnie widziałem "toto" w Idolu i jakieś toto apodyktyczne.. :)

dzięki za odpowiedź (gra w jakimś zespole czy co? :P)

06.09.2003
17:11
smile
[27]

grabula [ Chor��y ]

Maciek Malenczuk na prezydenta

06.09.2003
17:17
smile
[28]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Gra, śpiewa, pisze teksty, nagrywa, przewinął się przez kilka kapel. Widze jednak u Kolegi braki w edukacji muzycznej...niech zgadnę interesujesz się modelarstwem i kowalstwem artystycznym ? ;o)

Bo wiara jest jak dupa, trzeba ja mieć.
Na górze rosną róże, na dole stoi cieć
Nim na te górę wejdziesz dogoni cię śmierć
Nim na te górę wejdziesz dogoni cię śmierć
Bo nie ma prawdy na ziemi, nie szukaj jej w niebie
Chcesz zmienić ten świat to zacznij od siebie
Bo nie ma prawdy na ziemi, nie szukaj jej w niebie
Chcesz zmienić ten świat to zacznij od siebie
I nie wierz nikomu, rzadko ufaj sobie.
Uśniesz na moment, obudzisz się w grobie
Twoje ciało zgnije i spróchnieją kości
A miernota pozostanie gorsza od nicości
Bo nie ma prawdy na ziemi, nie szukaj jej w niebie
Chcesz zmienić ten świat to zacznij od siebie

06.09.2003
17:31
[29]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

lubię wino, kobiety i śpiew - tyle tylko, że nie lubię Kos i Mosu (właśnie odrabiam lekcje z Maleńczuka) :)

wolę np. the Stranglers albo Green Velvet...

a pan M. niech tak nie gwiazdoruje w tym Idolu bo jestem pewien, że poza mną jest jeszcze wielu co nawet o nim nie słyszeli w przeciwieństwie do Louisa Amstronga czy Elvisa Presleya, czy nawet chociażby Jerzego Stuhra...

ps. dzięki za pomoc w rozszyfrowaniu tego pana... :)

ps. poza tymi pierwszymi lubię historię, komputery i gry fpp, szybką jazdę samochodem i modelarstwo, chociaż z braku miejsca na modele nie sklejam już od lat... :(

06.09.2003
17:47
smile
[30]

Deser [ neurodeser ]

Mazio - The Stranglers, no, no :) Już Cię polubiłem :D

głowie


Głowa umie łączyć niebo z szyją
Niebo w szyje wpada poprzez głowę
Głowa często lubi być niczyją
I dlatego ciągle jest jak jest

Głowa mówi lubię kiedy mówię
Lubię głowić się i lubię lubić
Lubię łudzić się i łudzę ludzi
Że odcinam się by ich nie nudzić

Głowa widząc flagę mówi flaga
Kolor naszej flagi jest złożony
Kolor górny jest kolorem białym
Kolor dolny to kolor czerwony
------------------------------------------
L.J

06.09.2003
17:51
smile
[31]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Maziu ----> odmawiasz artyscie zarobku, tylko dlatego, że Ty o nim nie słyszałeś ? myślę, że to odrobinkę niesprawiedliwe, poza tym należy odzielić kreację sceniczną od telewizyjnej obecnośći w przedsięwzięciu stricte komercyjnym, bo jeśli chodzi o to pierwsze to M.M jest dla mnie Wielkim Człowiekiem zaś jeśli idzie o to drugie to niech robi co chce, zresztą nie ogladam Idola, ba nawet nie oglądam telewizji (nie mam telewizora) oczywiście to tylko moja opinia i tak jak Twoja podlega krytycznemu wglądowi, jednak IMO potraktowałeś M.M nazbyt surowo.

06.09.2003
17:53
smile
[32]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Deser ----> wypal mi prosze tego nowego Leszka :o) mialem Cie o to prosic ostatnim razem , ale wypadlo mi z glowy...

06.09.2003
17:56
[33]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Roger that!

ale zobacz co on zrobił temu biednemu kotkowi?! :P

;)

już się nie odezwę na temat pana M.

a dla Ciebie piwko, a po piwku... -------------------------------------------------------------------->

06.09.2003
18:00
smile
[34]

Deser [ neurodeser ]

Kanon - nie ma problemu :) Jeszcze niejedno razem wypalimy :D We wtorek go dostaniesz bo mam nadzieję, że sie u Skutera spotkamy. A może chcesz jeszcze nowe CKOD ? :)))
Tak sobie myślę, że jesteśmy aspołeczne typy :D Telewizji nie mamy i nawet chyba nie chcemy mieć (bo ta moja karta, pożal się... nadal nie działa) :)

06.09.2003
18:05
smile
[35]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Mazio ----> za kotka to ma u mnie w zęby ba ja koty uwielbiam ;o)))))))) a Ty masz ode mnie darmową lekcję grypsery

Deser -----> no ba , a nie mowilem Ci wczoraj ale nawiazalem konatkt glosowy z wrockiem za posrednictwem timeSpeak
jakosc glosu telefoniczna a nawet lepsza , bede instalowal tez Skuterowi , srac na GSM ! ;o) A ze jestesmy aspoleczni to wiem od dawna , nikt inny nie nazwalby swojej kapeli Neurochirurgia ;o)))))))

06.09.2003
18:11
smile
[36]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

CKOD tez kcem :oD

06.09.2003
18:12
[37]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

dzięki, dzięki zapisałem... przyda się :D

w zamian masz tu ode mnie krótką lekcję z chińskiego - mam nadzieję, że angielski nie jest Ci obcy...

06.09.2003
18:13
smile
[38]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

ps. nie bierz tego przypadkiem do siebie :P

:)

06.09.2003
18:20
[39]

grabula [ Chor��y ]

----> Deser a dla mnie wszystko co masz Leszka wypal i daj kanonowi bedziesz mial moja dozgonna wdziecznosc. a własnie ile masz plytek z LJ?

06.09.2003
18:22
[40]

Deser [ neurodeser ]

grabula - ok :) Mam trzy, wliczając Klausa. Reszta na kasetach.

06.09.2003
18:27
smile
[41]

grabula [ Chor��y ]

----> Deser biore wszystko, podam kanonowi plytki lub kaske dla Ciebie, z gory dzieki.

06.09.2003
19:07
[42]

ZeTkA [ ]

bry wow widz e ze malenczuk na tapecie hehe i bardzoo dobrze ;))

ja bardzo lububie jego czerwone tango ale nietety slow nie mam a szukac z braku czsu mis ie nei chce

panowie zrobilisci emi wielka frajde publikujac slowa malenczuka
wielkie dzieki ;)))

06.09.2003
19:31
smile
[43]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Zeciu Słodka jak Mniód,

czerwone tango specjalnie dla Ciebie ;oD

Znów powróciłaś stara dziwko
Nie było cię pięć lat
Już raz mi odebrałaś wszystko
I znowu stoisz w moich drzwiach
Na twarzy nową masz tapetę
Karminowaną czerwień warg
Znów moją pragniesz być kobietą
Choć masz pięćdziesiąt parę lat

Stop orkiestra

Czerwone Tango my bez siebie nie umiemy żyć
Czerwone Tango czerwona życia mego nić
Czerwone Tango gabinetowych figur czar
Czerwone Tango daj usta niech przeminie ból i żal

Czerwone Tango my bez siebie nie umiemy żyć
Czerwone Tango czerwona życia mego nić
Czerwone Tango gabinetowych figur czar
Czerwone Tango daj usta niech przeminie ból i żal

Czerwone Tango my bez siebie nie umiemy żyć
Czerwone Tango czerwona życia mego nić
Czerwone Tango gabinetowych figur czar
Czerwone Tango...

06.09.2003
20:00
[44]

grabula [ Chor��y ]

Kalafior


Dla heteroseksualnych i sowizdrzałów
Dla akrobatów demokracji i dla ukwiałów
Dla hodowców dywidenty i dla rolników
Dla papieży dekadentów i pasożytów

Kalafior

Dla królowej tańców disco i dekabrystów
Dla świętego panie tego i aborystów
Dla niewinnych ust proroka i fanatyków
I dla wszystkich co szukają bomby w nocniku

Warzywo złe

Kalafior
LJ

06.09.2003
20:14
smile
[45]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Grabula ----. moze bys jakas dobra kolacje zrobil bo troche jestem glodny ? koncze o 20:30 wiec kole 21 bede wbijac sie w pekin

06.09.2003
20:25
smile
[46]

grabula [ Chor��y ]

----> kanon zobacze co da sie zrobic.

06.09.2003
20:27
smile
[47]

Deser [ neurodeser ]

grabula - stawiasz piwo :) i żadnych dyskusji :D Jeszcze mnie ktoś o stręczycielstwo posądzi.

06.09.2003
20:36
smile
[48]

grabula [ Chor��y ]

deser---> mysle ze jak juz sie zobaczymy to cyt. " i zywy stad nie wyjdzie nikt "

06.09.2003
21:28
smile
[49]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Wieczór!

06.09.2003
21:33
smile
[50]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

3K ---> wieczor, wieczor :o)

Deser ----> jezeli masz shadowa spathowanego do v. 3.2 to mozemy zaczynac ;o)

06.09.2003
23:44
smile
[51]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

no i zostalem sam...

06.09.2003
23:47
[52]

ZeTkA [ ]

a wcale z enie ;P

06.09.2003
23:48
[53]

ZeTkA [ ]

kanonku hehe oj dziekuej slicznei za czerwone tango ;)) cmok cmok cmok ;))

jestem ciekawa czy tez uslysze po swoim powrocie te slowa ;)))))))))))))))))))

06.09.2003
23:49
smile
[54]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

kanon----> nie sam, nie sam ja tez tu jestem nie zapominaj...w koncu sobota jest od tego aby siedziec sobie gdzies w wygodnym fotelu i popijac piwko przy dzwiekach dobrej muzy i upijac sie rozmowa z przyjaciolmi.

06.09.2003
23:54
[55]

ZeTkA [ ]

nio ja ciesze sie akurat cisza ;)) pare godzin temu mialam w domku 3 dziecie i stwioetdzam jedno one potafia narobic halasu
popijam wode sobie i relaksuej sie i marze o masazu ;)))))))))

06.09.2003
23:54
smile
[56]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Kanon -
Pojęcia nie mam, myślałem, że ty coś o tym wiesz. Umówił sie na bronki (z wiadomej okazji) i nic. Może Sniący go zahipnotyzował? :-D albo znowu przygruchał sobie jakąś małolatę - to ostatnie wydaje mi się najbardziej prawdopodobne.



A ZeTkA znowu kogoś cmoka - tylko spuścić ją z oka :-)))

Grabula - to ty?

06.09.2003
23:56
[57]

grabula [ Chor��y ]

kanon----> sorry
tak to juz jest... sobota wieczor zamiast siedziec gdzies ze znajomymi w przytulnej karczmie ja loguje sie na tobie
jedno jest pewne tak cichej i spokojnej soboty dawno nie mialem.

07.09.2003
00:00
[58]

grabula [ Chor��y ]

3k ---> witaj, owszem milo Cie widziec....choc niepokojacym jest widziec Cie bez Desera?! zpewne kolega wybyl ogadac Wroclaw noca...

07.09.2003
00:00
[59]

ZeTkA [ ]

kawko a co ty nei iwedziales zem ja cmokasna przylepa jestem ;))
tez masz a co cmok cmok cmok

07.09.2003
00:03
smile
[60]

TrzyKawki [ smok trojański ]

grabula -
mam powody, by sądzić, że się mylisz :-) I nie zawsze chodzę wszędzie z Deserem, kobiety drań przede mną ukrywa, łobuz jeden. Sam nie wiem dlaczego? ;-)))

07.09.2003
00:19
smile
[61]

grabula [ Chor��y ]

3k---> chyba mu zostalo tak z doswiadczenia....nie ma sie czemu dziwic, choc dobry z niego herbatnik

07.09.2003
00:23
smile
[62]

Deser [ neurodeser ]

Dobry wieczor :)

Zaspałem. najzwyczajniej w świecie zakimałem i właśnie się podnioslem bo koleżanka mnie zbudzila swoim powrotem.

grabula - budź Kanona :) miał z nami grać

07.09.2003
00:23
[63]

ZeTkA [ ]

dobraqnoc mowie wam

07.09.2003
00:24
smile
[64]

TrzyKawki [ smok trojański ]

grabula - nabroiłeś coś, czy masz na myśli to, o czym ja myślę że myślisz :-) A herbatą raczej się brzydzi :-)

07.09.2003
04:30
smile
[65]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

...bry wieczor...

TrzyKawki ---> a Ty spacpo nocy nie mozesz ze sie o tej porze logujesz?? ;-)))

07.09.2003
08:12
smile
[66]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Garbula, Strzykawki... co tu sie dzieje? *ryczy ze smiechu*

07.09.2003
10:32
smile
[67]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

dziĘdobry :o)

07.09.2003
10:46
smile
[68]

K@mil [ Wirnik ]

Dzień dobry.

Wpadam i znikam dalej walczyć z moim zasranym Savage4 - komputer zjadł stery i szukam nowych.

Co jkaiśczas będe wpadał :-)

07.09.2003
10:59
[69]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Witam i żegenam. Oznajmiam tylko, że wyjeżdżam do Skandynawii za chwilę. Będę pewnie w okolicach 25 wrześnie z powrotem.

07.09.2003
11:01
smile
[70]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

MYŚLIWECZEK I DZIEWECZKA



Występują:
Chór drzew - tło leśne w roli narratora
Myśliweczek - członek koła łowieckiego
Dzieweczka - postać z piosenki
Strumyk - epizod w życiu aktora



(las rośnie, jodły skrzypią, skrzypy jodłują, echo gada samo do siebie)

Chór drzew: - Szła dzieweczka do laseczka, do zielonego acha, do zielonego acha, do zielonego.

Dzieweczka: (zachwycona pięknym dniem) - Ach, jaki dzień mamy śliczny. Słoneczko świeci... drugie... trzecie...? Eeee, trzy są!

Chór drzew: - Cicho!!! Ślicznie jest!

Dzieweczka: (zgadza się) - Ślicznie jest. Ptaszki ćwierkają...

Chór drzew: (wydaje ptasie odgłosy) - Ćwir ćwir, kwa kwa, kuku kuku.

Dzieweczka: - O, kukułka! Wykukaj mi kukułko, za ile lat wyjdę za mąż...

Drzewo kukułkowe: - Zwariowało dziewczę! Zakukałbym się na śmierć!

Dzieweczka: - Ani razu... A więc to już w tym roku! Pójdę dalej, a nuż kogoś napotkam. (idzie wśród drzew, które, ze względu na liczne braki w drzewostanie, biegają aby wielokrotnie znaleĽć się w tle akcji. Dzieweczka zatrzymuje się nagle i grzebie nóżką) - Oooo, szyszka!

Chór drzew: - Nie szyszka!

Dzieweczka: - Grzybek?

Chór drzew: - Nie grzybek!

Dzieweczka: - Nie grzybek?

Chór drzew: - Kupa!

Dzieweczka: - I co ja teraz zrobię z moim bucikiem?

Strumyk: (w epizodycznej całkowicie roli przechodzi chwiejnie przez scenę)

Dzieweczka: - O, strumyk płynie! Tu wypłuczę swój bucik. (płucze) Rozpuściło się! I podeszwa też się rozpuściła.

Chór drzew: (wcina się z narracją) - Napotkała myśliweczka bardzo szwarnego!

Myśliweczek: ......

(nie ma...)

Chór drzew: - Bardzo szwarny myśliweczek!!!

Myśliweczek: (pojawia się w rytmie oberka) - Bardzo szwarny myśliweczek jestem! (ściska dłoń dzieweczki) - Przepraszam, że tak ręką.

Dzieweczka: - Myśliweczku kochaneczku bardzom ci rada acha, bardzom ci rada acha, bar...

Myśliweczek: (przerywa) - Nie ględĽ! Powiedz czy nie masz chleba z masłem! Głodny jestem!!!

Dzieweczka: - Miałam ci ja chleba z masłem, alem go zjadła.

Myśliweczek: - Acha... Masz babo placek.

Dzieweczka: - A dziękuję, ja już się najadłam. A myśliweczek czemu głodny? Zająca by sobie upolował...

Myśliweczek: - Eeee, ja już od dawna zająca nie widziałem. (nagle wpada na myśl) A może dzieweczka widziała zająca?

Dzieweczka: - Aaaa widziałam! Koło domu był! ...Ale to chyba nie był zając... szczekał!

Myśliweczek: - Na pewno nie zając.

Dzieweczka: - To może by sobie myśliweczek jeżyn nazbierał?

Myśliweczek: - A gdzie teraz dzieweczka jeżyny widziała?!

Dzieweczka: - A widzia-a, widzia-a, widzia-a! W fabryce widzia-a.

Myśliweczek: (bez zaufania) - Ale to chyba nie były jeżyny, co?

Dzieweczka: (potwierdza skwapliwie) - Chyba nie...

Myśliweczek: - Szczekały?

Dzieweczka: - Nie, kłuły.

Myśliweczek: - To może to jednak były jeżyny...

Dzieweczka: - Raczej drut kolczasty.

Myśliweczek: (bliżej rozpaczy) - To może chociaż dzieweczka las widziała?

Dzieweczka: - Tylko te drzewa co tu stoją. (pokazuje na chór drzew)

Myśliweczek: - To nie żadne drzewa, tylko jakieś pajace!

Dzieweczka: - Drzewa! Ja sama słyszałam jak ten chudy mówił: "ja osika, ja osika, wzywam sosnę". One tu po dwie godziny na zmianę stoją.

Myśliweczek: - A niechże sobie stoją, skoro taką pracę mają. Ale co ze mną będzie?! Czy mam zostać bardzo szwarnym bezrobotnym?! No bo: jeżyny druciane, zające szczekają, drzewa na półprzewodnikach, dziecko z probówki!!!... Wszystko, kurwa, jakieś sztuczne!

Dzieweczka: (urażona słowniczkiem myśliweczka, uderza go koszykiem) - Ejże!!!

Myśliweczek: (zacina się w sobie) - Sztuczne... sztuczne... sztuczne... sztuczne... sztuczne...

Chór drzew: (wynosi myśliweczka do zakładu naprawczego)



KONIEC

Autor (głównie): Władysław Sikora

07.09.2003
11:20
smile
[71]

grabula [ Chor��y ]

Dzień dobry, wszystkim w ten piekny niedzielny poranek
Kanon ---> skonczylismy o 6:45 choc konca nie widac
Deser---> mam nadzieje ze dzis dolaczysz do Team-u

07.09.2003
11:32
smile
[72]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Granula ----> juz wstales ? myslalem ze pociagniesz do 15 ;o)

07.09.2003
11:41
smile
[73]

Deser [ neurodeser ]

Dzień dobry :)

rothon - sodomia i gomoria normalnie ;DDDD

grabula - ciekawe jak dołączę do team'u jak mam oryginał :) Na oryginale grać nie można, ot zgniły kapitalizm. Masz oryginała to sobie nie pograsz frajerze :DDDD

07.09.2003
11:41
smile
[74]

grabula [ Chor��y ]

kanon----> tatus zadzwonil i byl tak skuteczny ze musialem pogadac i juz nie chce mi i sie spac, chce mi sie grac

07.09.2003
11:44
smile
[75]

grabula [ Chor��y ]

Deser---> musze to powiedziec nie gniewaj sie wczoraj gralo sie zajebiscie...zreszta canooir mial podobny problem ktory rozwiazalismy przesylajac exe-ka z SoD, zreszta moge Ci go wyslac tylko daj swoj e-mail

07.09.2003
11:47
smile
[76]

Deser [ neurodeser ]

grabula - adres jest pod nickiem :) ale i tak podam [email protected] ślij i zobaczymy.

07.09.2003
11:49
smile
[77]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Grabula ----> hehehehehe, tak Tatuś potrafi byc skuteczny jesli chodzi o HoM&M, pol miasta moze sam przejechac z HDD w rece w poszukiwaniu kogos kto ma exe-ka ;o))))))

Deser ----> no to ciagnij chlopie pliczek i zasuwaj , gra sie bajecznie :o)))))))))))))

07.09.2003
11:54
smile
[78]

Deser [ neurodeser ]

Kanon - widzę, że bajecznie :) Tylko graliście ? czy coś jeszcze ? ;D hłe, hłe. Ja do 4.00 grałem w Gothica bo jak się wyspałem wcześniej to już nie miałem ochoty na więcej snu. Odpowiedz mi kolego czy biłeś się z wężami błotnymi na bagnach ? Lutowałem to tałatajstwo długo i nic :/ Cos specjalnego na nie trzeba ?

07.09.2003
12:17
[79]

grabula [ Chor��y ]

Deser---> frunie do Ciebie

07.09.2003
12:21
smile
[80]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Deser ----> na wea blotnego to trak wiesz...kolo 25 poziomu :oD

07.09.2003
12:23
smile
[81]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Deser ---. zreszta jak przyjdzie pora na weza to sie dowiesz , zwlaszcza ze musisz zrobic Ulu-mulu hehehehehe

<smieje sie>

07.09.2003
12:33
smile
[82]

K@mil [ Wirnik ]

Ludzie, cud !! Karta dżyła, moge grać !! Cieszcie się moim szcżęściem :-)

07.09.2003
13:00
smile
[83]

Deser [ neurodeser ]

K@mil - cieszymy się :)

Kanon - zagadkowo Waść prawisz :) ale skoro tak to poczekam :)

07.09.2003
13:02
smile
[84]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

07.09.2003
13:17
smile
[85]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Grabula ----> Jedrek mowi ze przyjedzie do Nas z prezentami :oDDDDDDDD

07.09.2003
13:20
[86]

Deser [ neurodeser ]

Kanon, grabula - nie dostałem jeszcze tego exe'ca :/ Jak znam życie to państwowa poczta nie puści nic z rozszerzeniem exe z obawy przed wiruskiem. Dawać gg grabuli :) podam mu moją służbową pocztę.

07.09.2003
13:29
smile
[87]

grabula [ Chor��y ]

deser---> napisz swoje gg sprobuje przez gg
Kanon ---. nie moge sie doczekac hehehe;))))),wlasnieskuterowi laduje patha

07.09.2003
13:31
smile
[88]

Deser [ neurodeser ]

grabula - moje gg 2596979 odezwij się to Ci podam inną pocztę. Nieślij nic przez gg bo się potnę mydłem :)

07.09.2003
17:12
smile
[89]

TrzyKawki [ smok trojański ]

NAJZWYCZAJNIEJ ZAKIMAŁ !!! NAJZWYCZAJNIEJ !!! - Dacie wiarę?!!! I nawet nie raczył się później do mnie odezwać !!! Kanonowi to zaraz podał grabulę !!! A KTO pytam, KTO wystosuje oficjalne przeprosiny? Kto złoży wyjasnienia ? I srodze się pokaja ?
Piwo zmarzło na kamień, więc charczę dziś jak konający gruźlik, głowa mnie boli jak Seledynowego, a on NAJZWYCZAJNIEJ ZAKIMAŁ!!! O NIE, panie deser (z litery małej celowo) - jesteś pan dla mnie NAJMNIEJSZYM I NAJPODLEJSZYM kawałkiem farbowanej i absolutnie obrzydliwej żelatyny jaki widziałem podczas mojego długiego i nie obfitującego we frykasy żywota!
deser - Ja cię do sądu o odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu podam, ty przeterminowany przysmaku! Do SanEpidu napiszę! Do konca życia do Karczmy pod niekulinarnym nickiem będziesz pisał, żebym cię tylko nie rozpoznał!!!

07.09.2003
17:16
smile
[90]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Aa , Holgan - Witaj, witaj! Co tam, zegar biologiczny się przestawił?

07.09.2003
17:24
smile
[91]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

...dziendoberek...

buhahahahhahahahahahahhaahhahahahahahaha
Pierzasty -- Twoj post do Desera doprowadzil mnie do lez ze smiechu :-))))))))))) genialny tekst :-) jestem coraz bardziej ciekawa spotkania w realu z Wami :-))))))))))))
a z moim zegarem biologicznym, z tego co wiem, to wszystko jest oki. to tylko Osiel nie daje mi sie wyspac, ... meczy mnie sadysta.... :D

07.09.2003
17:33
smile
[92]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Osieł - Nie brykaj, to domena tygryska!!!

Holgan - Powiedzcie mi tylko zawczasu, kiedy on się wybiera, żebym mógł wybrać inny pociąg. Ja z nim nie rozmawiam!

07.09.2003
17:34
smile
[93]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Przyjazd w piatek Ci to zagwarantuje :-PPP

ale szczegoly to na @

07.09.2003
18:26
smile
[94]

Galaretka [ Legionista ]

TrzyKawki - Deser zamknął się w szafie i śpi nadal. Jak mogłeś pozwolić na to, że zakimał ? No jak ? Czekał, czekał aż zasnął, biedaczysko. On jest taki wrażliwy i kto teraz go wyciągnie z taj bezdennej czeluści depresji w jaką popadł ? Te wszystkie transparenty i dywany z napisem "witamy serdecznie" zrzucił na stos i powiedział, że podpali jak tylko wstanie, co podobno nie nastąpi zbyt szybko. O pociągi się nie martw. Pojedzie sobie rowerem.

07.09.2003
18:27
smile
[95]

lizard [ Generaďż˝ ]

dziendoberek :)

07.09.2003
18:33
smile
[96]

lizard [ Generaďż˝ ]

wlasnie zastanawiam sie gdzie zacz znajduje sie park sowinskiego bo....13 go bedzie tam niezly czad kult,dezerter,brygada kryzys,armia,tlove alternative, pidzama porno,ksu i sie nieco podjaralem tymi nazwami cena biletu jedyne trzy dyshki ;)

07.09.2003
18:38
smile
[97]

Deser [ neurodeser ]

lizard - cześć kolego :) Nie wiem gdzie ten twój park bo nie bylem nigdy :D Ale zestaw faktycznie wygląda fajnie, sami emeryci :DDD Co tam słychać ? i jak nową wieś znajdujesz ? No i jak z komputerkiem ? bo rozumiem, że pralkę już masz :)

07.09.2003
18:39
smile
[98]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Deser--->Ale ustalaliśmy,że tym razem nie przyjezdzasz rowerem:-)

Ale to nie znaczy,że nie możesz się w piątek pojawić:)

07.09.2003
18:43
smile
[99]

Deser [ neurodeser ]

Holgan - :))) sobota jest dla mnie optymalna. Odezwę się na maila.

07.09.2003
18:52
smile
[100]

lizard [ Generaďż˝ ]

deser co u mnie ? ja tutaj rodzina 500km na poludnie ale mam brata wiec razem rowerzymy pifkujemy i sie chyba wybierzemy na ten koncert a pralki nadal brak teraz jestem w pracy bede 24 go w mym kochanym pisatowskim .... i tak mi czas leciu czuje sie wiesh jak na wczasach wioska mila mala wshedzie blisko ;) musish przybyc i posmakowac tutejshegi pifka hehe

07.09.2003
18:56
smile
[101]

lizard [ Generaďż˝ ]

deser roverem przybadz niech im shczeny opadna :))))) ja niestety ... moj duch bedzie sie unosic nad washymi glowami podczas spozywania zlotego nektaru :)

07.09.2003
19:23
smile
[102]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Czy mowilem juz ze uwielbiam galaretke ?

:oD

07.09.2003
19:43
[103]

Deser [ neurodeser ]

lizard - no to bawcie sie ładnie :) Szkoda, że nie dolecisz bo wydawało mi się, że widzialem Cie na "tak". Jak będziesz w piastowskim i znajdziesz chwilke to na piwko zapraszam :)

Kanon - ale to dość zleżała galaretka ;) Łap mnie ok 23.00 na gg to spróbujemy zagać.

a teraz zmykam lepić orka z plasteliny i na rowerek :)

07.09.2003
19:45
smile
[104]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Deser ----> lep Pan w spokoju ;o)

Pogra ktos w Herosow ? :oD

07.09.2003
22:11
smile
[105]

pasterka [ Paranoid Android ]

witam:)) a ja jutro mam egzamin na kontrolera ruchu:)) wish me luck:))

Kanon --> ja bym pograla, ale w H4:))

07.09.2003
22:12
smile
[106]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Właśnie wróciłem z Piratów z Karaibów.
Dobre :)

07.09.2003
22:16
smile
[107]

lizard [ Generaďż˝ ]

pasterka powodzenia :) )))))))

07.09.2003
22:21
smile
[108]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Pasterka -----> :( Czworke pozyczylem ojcu....niestety.Powodzenia na egzaminie !

07.09.2003
22:33
[109]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Dobrywieczor wszystkim...

jest Guiness z beczki? :P

07.09.2003
22:41
smile
[110]

Deser [ neurodeser ]

Dobry wieczór :)

pasterka - powodzenia !

Mazio - Guiness wyszedł gdzieś na zaplecze albo za bar, a tem nie będę szperal ;)

07.09.2003
22:44
smile
[111]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

to wezme co jest - byle duzo i zimne :P

co tam slychac w wielkim swiecie?

bo ja nie bywam..
(nie wpuszczaja mnie :P)

07.09.2003
22:47
smile
[112]

pasterka [ Paranoid Android ]

lizard --> to Ciebie mialam sie pytac o szczegoly?? co oni tam jutro ode mnie beda chcieli??:))

reszta --> nie dziekuje...:))

07.09.2003
23:46
[113]

ZeTkA [ ]

dobranoc moje sloneczka ;))

ja po wizycie w klubie o nazwie havana nad samym brzegiem morz a plnocnego idem spac bo nadal jestem pod ogromnytm wrecz przeogromniatym wraznieem ;))

papa

08.09.2003
00:13
smile
[114]

K@mil [ Wirnik ]

Dobranoc ludzie, jutro mam najgorszy dzień więc musze się wyspać, papa :-)

08.09.2003
00:28
smile
[115]

Deser [ neurodeser ]

Na mnie też pora przyszła ;)

Dobrej nocy :)

08.09.2003
00:29
[116]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

cie choroba.. na Deser sie nie zalapalem...

:)

08.09.2003
00:35
smile
[117]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

I ja powiem dobranoc :)

08.09.2003
00:37
smile
[118]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

to i ja powiem wszystkim dobranoc..

ide sobie..

co tu bede tak sam siedzial..

GRRRRRROOOOOOOOOOOOOOOAAAAAAAAAAAAAAAAAR!!!!

:)

08.09.2003
01:47
[119]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Miętka jednak dzisiaj ta młodzież...

08.09.2003
01:55
smile
[120]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Ta...

08.09.2003
01:57
[121]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

BO PIĆ TEŻ TRZEBA UMIĆ!! :P
:D

08.09.2003
02:00
smile
[122]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Dobry Wieczór z Wrocławia :-)

A jednak deser wyszedł z tej szafy :-P

lizard - Sowińskiego to musi gdzieś na Woli ;-)

08.09.2003
02:14
[123]

TrzyKawki [ smok trojański ]



Pełno wielkich drogich aut
Pepsi z lodu o tak
Złote ramy bram bez szans
Żyjmy w zgodzie o tak

W mieście jest nieźle
I każdy ma tu swój dzień
Dzień Górnika o tak
I Hutnika o tak
A ja nie mam dnia

Miastem rządzi czarny elf
Naszych długów o tak
Mówi kupuj to co chcesz
KasaBubu o tak

Żyje się nieźle
Bo każdy ma tu swój dzień
Dzień Górnika a jak
Na trawniku o tak
A ja nie mam dnia

Jestem Nikim co umie tylko spać
Lunatykiem od odkładania spraw
Fanatykiem marzeń

Jeśli miałbym szczerym być
To nie wierzę chyba w nic
Tylko w ten maj

Wszystko zawsze robię sam
I słucham długich zdań
No i mam plan oo
I uchowam się jakoś bo
Bo nakręca mnie to
Że ja nie mam dnia

Pełno wielkich drogich aut
Pepsi z lodu o tak
Złote ramy bram bez szans
Żyjmy w zgodzie o tak...

Żyje się nieźle

08.09.2003
02:21
[124]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

W jednym z Polskich miast, w willowej dzielnicy,
mieszkał dresiarz Łysy - postrach okolicy.
Bali się go wszyscy: i starzy, i młodzi,
nikt przy zdrowych zmysłach mu w drogę nie wchodził.

Jeździł wieczorami gdzieś na dyskoteki,
wyrywał panienki na swą kurtkę w ćwieki.
Dres miał nienaganny, komórkę za paskiem,
obuwie sportowe i czapeczkę z daszkiem.

Szaliczek kibola miał kilkumetrowy,
bo kark miał ogromny u podstawy głowy.
Zaś głowę niewielką - mały wrzód na szyi,
w małej główce lekarze sensor mu zaszyli.

Imitował bodźce za mózg uszkodzony.
Dla kumpli kiboli był, jak brat rodzony.
Rozkręcał zadymy i walił "bejsbolem".
Łysy był naprawdę wzorowym kibolem.

Całkiem łysy był Łysy, ale nie był skinem.
Skiny w dresach nie chodzą, nie szpanują tyle.
Włosy same mu wyszły od anabolików,
w uchu nosił dwanaście gównianych kolczyków.

Co drugą sobotę wyjeżdża z kumplami
bronić swej drużyny, walczyć z kibicami.
Po ostatniej bójce chodzi załamany,
bo przez szalikowców kij ma popękany.

A w każdą niedzielę, gdy mają ochotę,
jadą samochodem wyzywać hołotę.
Staną przy bulwarze, głośny miuzik leci,
oglądają "laski" - którą kto przeleci.

Łysy ma pragnienie, więc mięśnie napręża,
przyjmuje postawy i wzrok swój wytęża.
Jak się któraś spojrzy, znaczy: zakochana,
nie ważne czy ładna, ważne, że pijana.

Poderwać panienkę - przecież żadna sztuka,
wyciąga komórkę i PIN-kodu szuka,
a że jego umysł trochę obolały,
potrafi tak szukać nawet tydzień cały.

Wszystkie młode laski lecą na komorę,
a gdy im pokaże, jaką on ma furę,
z której na "full volume" nawala muzyka,
nie musi się męczyć, bo już chcą się bzykać.

Wypada panienki wziąć do samochodu,
jedna siada z tyłu, ta ładniejsza z przodu,
pojeżdżą godzinę jeszcze ulicami
i pójdą do pubu napić się z kumplami.

Panienki szczęśliwe, że im się trafiło,
taki ekstra chłopak, fajny, że aż miło.
Zaprosił na piwo i postawił loda,
a te jego mięśnie! - Aż ogarnia trwoga.

Łysy to nie frajer i zawsze się dzieli,
tą brzydszą odstąpił kolegom, bo chcieli.
Ta ładniejsza - głupsza i oto chodziło,
nie musi nic mówić, jej i tak jest miło.

Zabiera ją za miasto, wyłącza maszynę,
Potem przez minutę uderzają w ślinę.
Dziewczyna się waha. Łysy ją prostuje:
"Jak nie będziesz moja, to ci mordę skuję!".

Dziewczyna szybciutko robotę skończyła,
Łysy jest szczęśliwy, komorą wywija,
Wydzwania po kumplach, chwali się zdobyczą,
Panienka już szlocha - one zawsze ryczą.

Pojechał do miasta, zostawił dziewczynę.
W barze z dresiarzami pił piwo godzinę.
Zaraz dyskoteka - zbiera się drużyna,
Pewnie się nawinie kolejna dziewczyna.

Dresy robią swoje, każda na to leci,
Komórka przy pasku na zielono świeci.
Bramkarz w dyskotece - z pakerni kolega,
Wygląda nietęgo - "Tobie co dolega?"

"O! Łysy! Cześć Brachu! Źle się dzisiaj czuję,
Nie ma anaboli, sterydów brakuje.
Pakowałem dzisiaj ze cztery godziny,
żyły mi spękały, jądra się skurczyły!"

"O kurde! Cholera! Ale jaja, bracie!
Ja Ci mówię, cholera, załóż w paski gacie.
Jakem Łysy, Ci mówię - dresy to podstawa.
Bez dresów, cholera, to żadna zabawa.

O jądra się nie martw, to skutek uboczny,
Masz jądra skurczone, ale triceps mocny.
Mi się, bracie, zwoje na mózgu prostują,
Ale jestem paker, dresy mi pasują."

Postali tak chwilę. Łysy wszedł na salę.
"Wynocha studenty, bo komu przywalę!
Uczyć się, wynocha! Ja tu dzisiaj rządzę!
Ty w bryłach! Masz pecha, daj swoje pieniądze!"

Studenci, frajerzy, nie chcieli dać szmalu,
Dostali po zębach, nie ma ich w lokalu.
Siadają do stołu, zamawiają piwo,
Lecz nagle komórki wydzwaniają żywo.

Dzwonią kumple, co tańczą gdzieś dalej na sali,
Widzieli, jak studenci po ryju dostali.
"Mamy ekstra towar! Panienki nieśmiałe!
Przychodź Łysy do nas! Postawią Ci pałę!"

"Very dzięki, chłopaki, później tam się zjawię.
Postawicie piwo i będzie po sprawie.
Te wasze panienki dawno zaliczyłem!
Dzisiaj się na chlanie raczej nastawiłem."

Poszedł Łysy do kibla, wydalić urynę,
Wypił tyle piwa, że lał przez godzinę.
W kiblu tak cuchnęło, jakby ścierwo gniło,
Musiał puścić pawia, wtedy mu ulżyło.

Każda dyskoteka wygląda tak samo,
Łysy zamiast tańczyć, wciąż stoi pod ścianą,
Nie może się ruszać, bolą go zakwasy,
Zresztą nadmiar ruchu grozi spadkiem masy.

Łysy zawsze czeka do czwartej nad ranem,
Wtedy to dziewczyny są bardziej pijane.
Co się potem dzieje, dobrze wiecie sami,
Chyba, że jesteście jeszcze prawiczkami.

Rano, w poniedziałek, kac mu czaszkę kraje,
Chciałby Łysy pospać, lecz do pracy wstaje.
Oczy ma przekrwione i oddech niezdrowy,
Wyciąga z lodówki woreczek foliowy.

To najlepsze Łysego lekarstwo na kaca,
Przykłada do czoła i wzrok mu powraca.
Potem nożyczkami woreczek rozcina,
Wypija zeń mleko, kac natychmiast mija.

Po dobrym śniadaniu zjada kilo koksów,
Zakłada swe dresy, ubiór dla fachowców.
Przed wyjściem z domu pożegnał się z mamą
Mama kocha syna i syn ją tak samo.

Przed domem już czeka na niego drużyna.
Trochę zimno na dworze. Łysy dres zapina.
"Czuwaj Głąby! Się macie!" - wita się z kumplami.
"Się masz Łysy! Palancie!". Łysy trzasnął drzwiami.

Łysy zawsze wozi kolegów do roboty,
Bo to kumple z dzielnicy, co lubią kłopoty.
Żaden frajer wieczorem ulicą nie chodzi,
Bo w nocy na ulicach żądzą gniewni młodzi.

Łysy tylko jednego u kumpli nie znosi,
że każdy z nich na dresach cztery paski nosi.
Łysy jest rasowym "dresiarzem metkowcem",
On nosi oryginały, nie wierzy w promocje.

Zaś kumple łysego mocno przekonani,
że pasek od firmy w prezencie dostali.
Swoje dresy tanio na targu kupili,
A resztę pieniędzy wieczorem przepili.

Łysy lubi prowadzić swoją piękna brykę,
Pootwierać okna i włączyć muzykę.
Ruszył z piskiem opon, pędzi ulicami.
"Z drogi ludzie, bo jedzie Łysy z kolesiami!"

Paczka z hakiem przez rondo, na prostej do deski.
Lecz cóż to? Za krzakami stoi wóz niebieski,
Biały pasek "POLICJA"; Oj, będzie zadyma.
Obok stoi policjant i suszarkę trzyma.

Wymierzył nią w Łysego i już ząbki szczerzy,
że dali się złapać następni frajerzy.
Zamachał lizakiem i brwi zmarszczył srodze.
Drugi już rozciąga kolczatkę na drodze.

Łysy nie ma wyjścia, więc się zatrzymuje.
Policjant podchodzi, numery spisuje.
"Dzień dobry, panie władzo, spieszę się do pracy."
Krople potu spływają Łysemu po glacy.

"Dokumenty proszę, kontrola drogowa!
Jechał pan sto czterdzieści, to cyfra pechowa,
A ograniczenie tutaj jest do sześćdziesiątki,
Płaci pan sto złotych, z punktów: dwie piątki."

"Ależ Panie władzo, ja o litość proszę,
Ja takich pieniędzy przy sobie nie noszę.
Mogę dać pięćdziesiąt i będzie po sprawie,
I obiecać mogę, że się już poprawię."

Policjant, litościwy, wypuścił Łysego,
Zapłacił pięćdziesiąt, bo tyle miał swego.
Stracił dziesięć punktów, co to dla twardziela.
I tak prawo jazdy ma od bukmachera.

Koledzy Łysego mocno przerażeni,
Po stracie pieniędzy w smutku pogrążeni.
"Byłoby na nową kartę do komory,
A nie dla policji na nowe mundury. "

Oj, nie lubią policji dresiarze z pakerni,
Zresztą, kto ją lubi, prócz pani z cukierni,
U której policjanci pączki zamawiają,
Modę z Ameryki w Polsce wprowadzają.

"Nie martw się, Łysy, jeszcze ich dorwiemy,
Nie ujdzie im na sucho, tyłki im skopiemy!"
Z Łysego jest twardziel, więc się nie przejmuje
Olał temat zemsty, honor swój szanuje.

Dojechali na miejsce, gdzie Łysy ma pracę,
Wysiedli z samochodu. Łysy gładzi glacę.
Prezencję mieć trzeba, żeby mieć uznanie,
To jest dla pakera pierwsze przykazanie.

W ogromnym markecie z wieloma towarami,
Pracuje Łysy ze swymi kumplami.
Przenoszą w różne miejsca ogromne kartony,
Bo taki ma Łysy zawód wyuczony.

"Podawacz towaru" - zawód dla pakera.
Lubi swoją pracę Łysy, jak cholera.
Nie grzeją się w czaszce Łysemu sensory,
Jak niesie pod pachami dwa telewizory.

Właśnie się zbliżała dwudziesta godzina,
Sklep już opustoszał, dzionek pracy mijał.
Łysy poroznosił już wszystkie kartony,
Właśnie chciał obejrzeć w gazecie "balony".

Podchodził powoli do półki z gazetami,
Gdy wiatr się zerwał straszny, przeciąg trzasnął drzwiami.
Bardzo silny podmuch przewrócił Łysego,
Walnął głową w podłogę z betonu twardego.

Łysy znieruchomiał, głowa mu paruje,
Chyba sensor ruchu w czaszce mu się psuje,
W oczach oscyloskop, z uszu dymek leci,
leży nieruchomo w wielkiej kupie śmieci.

Jakieś ostre zwarcia i wyładowania,
dziwnie na czerwono świeci jego bania.
Lecz cóż to się dzieje? Łysy marszczy czoło.
"Nie, to niemożliwe!" - tłum krzyczy wokoło.

Łysy zaczął myśleć, mózg mu zapracował,
"Nastał cud prawdziwy" - tłumek wiwatował.
Ta metamorfoza trwała pół godziny,
Wtem wszystko ucichło, pogasły selsyny...

Które w jego głowie zawsze pracowały.
Dostał je w szpitalu, jak był jeszcze mały.
Serce bije nadal i krew w mózgu szumi,
Zmarszczył bardziej czoło, ból mu oddech tłumi.

Boli go myślenie, krwawi mózg dziewiczy,
Usiadł półprzytomny, głośno z bólu krzyczy.
Znów wszystko ustało i wstaje przytomny.
Spogląda na ludzi, i na sklep ogromny.

"Co ja tutaj robię?" - zadaje pytanie.
"Kim ja jestem? Gdzie mieszkam? Co się ze mną stanie?
Czy ja jestem sportowcem? Dlaczego mam dres?
I gdzie moje włosy?" - w głosie słychać stres.

"Czyżby on znormalniał?" - zapadło pytanie.
"Nastał cud prawdziwy! Dzięki Tobie Panie!
Ta rzecz niemożliwa stała się prawdziwa!
Kto się za tym wszystkim naprawdę ukrywa?"

Pomogli Łysemu wsiąść do samochodu,
Wolał usiąść z tyłu, bał się jechać z przodu.
Zawieźli go koledzy do domu powoli,
Bo czaszka Łysego ciągle jeszcze boli.

I mijały tygodnie. Łysy siedział w domu,
Nie chodził do pracy, nie ufał nikomu.
Zamknął się w mieszkaniu. "Co się z Łysym dzieje?"
Martwią się koledzy. Lecz Łysy się śmieje.

A powód do śmiechu ma nie byle jaki,
Ma włosy na głowie, zniknęły żylaki.
Zaczął dużo czytać, by nadrobić stratę,
Nie pił alkoholu, zaczął pić herbatę.

Wysłuchał od matki, kim był do tej pory,
Że był Łysym dresiarzem. "Byłeś bardzo chory."
Słuchał z obrzydzeniem życiowej historii
O szalikowcach, bejsbolu, pijackiej euforii.

O panienkach, o lodach, o dresach z paskami,
O "komórce", pakerni i wiadrach z koksami.
Słuchał i nie wierzył, ogromnie się brzydził
"Przecież chyba wtedy każdy ze mnie szydził!"

Wstydził się pokazać ludziom na ulicy,
Wszak mieszkał w niewielkiej willowej dzielnicy.
Wszyscy go tam znali, wszyscy się go bali,
Ludzie go za głupka wtedy uważali.

Teraz, gdy znormalniał, nie chciał być matołem,
Wolał się rozwijać, skończyć jakąś szkołę.
Marzył o karierze i chciał być studentem.
Czy mu się to uda? Wszak jest abstynentem.

Dlaczego tak ludzi zmienia środowisko,
że dla dziwnej mody mogą zrobić wszystko.
Sposób bycia zmienić, szargać swoje zdrowie.
To wszystko Łysemu nie mieści się w głowie.

Myśląc o tym wszystkim zasnął snem głębokim,
Przyśnił mu się anioł w tunelu szerokim
I powiedział Łysemu swym anielskim głosem,
że jest jego stróżem, boskim albatrosem.

Rozbłysło jasne światło za jego plecami
I odleciał anioł, machając skrzydłami.
Nasilał się i zbliżał promieni korkociąg,
Słychać było stukot. To nadjeżdżał pociąg.

Obudził się Łysy cały potem zlany,
Chciał zasnąć, lecz nie mógł, choć liczył barany.
"Czy ten sen coś oznaczał, czas wszystko pokaże,
Może to wskazówka, bym był kolejarzem."

Lecz dalsze Łysego upadki i wzloty,
Jego radość i szczęście, a także kłopoty,
To zupełnie nowa życiowa historia.
Teraz to już wszystko. Skończyłem. VIKTORIA

08.09.2003
02:27
[125]

szpak_ [ Legionista ]

Mazio - Ty, łysy, nie za długie to trochę?

08.09.2003
02:28
[126]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

to czytaj tam gdzie rzadziej pisane.. :P

08.09.2003
03:01
[127]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Nie jestem piękny, a przyciągam wzrok,
Cieszy mnie wstręt w tworzących mnie spojrzeniach;
Sprytu nauczył mnie ułomny krok,
Co krok normalny w powód wstydu zmienia.
Wiem, że nawiedzam przyzwoite sny;
Bóg mnie spartaczył, jam wyrzut sumienia;
Dlatego wpełzam w dostojne zgromadzenia,
Gdzie racją bytu jest bezkarne - my!

A ja na złość im - nie należę.
I tak beze mnie - o mnie - gra.
Jednego nikt mi nie odbierze:
Ja jestem ja, ja, ja!

W karczmie tak siadam, by mnie widzieć mógł
Każdy obżartuch najzdrowszy i pijak.
To, co mi Bóg dał zamiast zwykłych nóg
Wokół półmiska bezwstydnie owijam.
Tym, co mam w miejsce rąk, odpędzam psy
Węszące łatwy łup w chromego strawie
I traci nastrój biesiadników gawiedź,
Co śpiewa przy mnie swoje śmieszne - my!

Bo ja na złość im - nie należę.
I tak beze mnie - o mnie - gra.
Jednego nikt mi nie odbierze:
Ja jestem ja, ja, ja!

Mam pod Ratuszem stałe miejsce, gdzie
Swój tors niezwykły wystawiam na pokaz:
Pomnik wyjątku, drżę z rozkoszy, że
Żadnego z radnych nie przepuszczę oka.
Gdy się dębowe już zatrzasną drzwi,
By przebieg obrad skryć prze losem plebsu
Wiem, że zdołałem trochę nastrój zepsuć
Tym, co tak godnie mówią, myśląc - my!

Bo ja na złość im - nie należę.
I tak beze mnie - o mnie - gra.
Jednego nikt mi nie odbierze:
Ja jestem ja, ja, ja!

W farze na najświetlistszą włażę z ław,
Gdzie przed ołtarzem tęcza lśni z witraży,
By, kiedy wierni proszą - Boże, zbaw! -
Móc Mu pokazać, co z mej zrobił twarzy.
Więc patrzą na mnie, chociaż kapłan grzmi
Żeśmy jedynie niepoprawnym stadem,
Bom namacalnym przecież jest przykładem,
Że jest nieprawdą ich chóralne - my!

Bo ja na złość im - nie należę.
I tak beze mnie - o mnie - gra.
Jednego nikt mi nie odbierze:
Ja jestem ja, ja, ja!

Nie jestem sam. Odmiennych nas jest w bród!
Wciąż otorbionych wstrętem i respektem.
Bóg dał z kalectwem pokusę nam - i głód,
By się związać w pokręconych sektę.
Partia Potworków! Rząd zatrutej krwi!
Ach, cóż za ulga - unormalnić skazy!
Nakaz szacunku, a nie gest odrazy,
Wystarczy - ja! ja! ja! - zmienić w - my!

Nie! Nie chcę wpływać i należeć!
I tak beze mnie - o mnie - gra.
Jednego nikt mi nie odbierze:
Ja jestem ja! ja! ja!

08.09.2003
07:40
smile
[128]

Goronit [ Chor��y ]

Mazio-----> Po raz pierwszy cytaty z mojej ULUBIONEJ książki - "Dialogi na cztery Nogi" i "Fachowcy" wielki Respekcik!

Pozdrawiam wszystkich jak zwykle z opuźnieniem - bo jakże by inaczej

08.09.2003
08:35
[129]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Dobry.

08.09.2003
09:31
smile
[130]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

beznadziejny :/

08.09.2003
09:52
smile
[131]

grabula [ Chor��y ]

Dobry,dobry....i sloneczny moze to byc super dzien.
Kanon ---> przesylam Ci odrobine optymizmu bo widze zes smutny. W koncu to twoj ostatni dzionek w pracy a jutro do Wrocka (troche Ci zazdroszcze).

08.09.2003
10:05
[132]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Kanon ---> bez przesady. Zawsze moze byc gorszy.

08.09.2003
10:09
smile
[133]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

optymisci psia ich mac....

08.09.2003
10:23
smile
[134]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Kanon ----> Jest piekna pogoda, jestes zdrowy, masz prace i mieszkanie w Warszawie, jedziesz do Wroclawia, czego jeszcze chcesz od zycia ?

08.09.2003
10:33
smile
[135]

grabula [ Chor��y ]

Piotrasq--> wiesz mysle ze kanon sam musi sobie z tym dac rade, nasz optymizm odbija sie od niego jak pilka pingpongowa, zreszta ciesze sie ze jest jeszcze jeden poniedzialkowy optymista.
Kanon----> ale do dupy dzien co???? hehehehehe

08.09.2003
11:02
smile
[136]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A jezeli drogowiec jest jednoczesnie narciarzem? :-)))
Moze sie da poczytac komiks. Witam! ;-)

08.09.2003
11:24
smile
[137]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Piotrasq -----> domu na mazurach, Ageliny Jolie, jachtu w Chorwacji, konta w Szwajcarii, zamku w Szkocji, studia w Nowym Yorku, helikoptera z pilotem, chaty w bieszczadach, rancza w Colorado, restauracji przy Pigalle... ;oD

A tak powaznie to jestem zly bo nici z soboty.....

08.09.2003
11:30
[138]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Kanon ---> oprocz Angeliny Jolie, tez bym to chcial...
U mnie tez sobota nie wypali. Chyba, ze zdazy sie cud...

08.09.2003
11:36
smile
[139]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Piotrasq -----> widzisz od razu mi lepiej, nie ma to jak towarzysz w niedoli ;o)

08.09.2003
11:42
[140]

tygrysek [ behemot ]

witam o poranku :)

co słychać Karczmiarze ??

08.09.2003
12:38
[141]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Dzień Dobry : )

na nowym łączu przy nowym kompie z 19 calowym monitorem życie wygląda znacznie weselej ; pp

08.09.2003
12:43
smile
[142]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

mikser ---> to pochwal sie sprzetem. W pracy, czy w domu ?

08.09.2003
13:04
smile
[143]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

Dzień dobry:)

Mi5 napisz cos o sprzecie, porównam z tym który dostane lada dzień;)))))))))))))

08.09.2003
13:12
smile
[144]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

wlasnie pochwal sie porownam z moim szerszeniem ;o)

08.09.2003
13:14
[145]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

P4 2,7Ghz, 768 RAM, CD-RW, no i co najważniejsze 1Mb w kablu ;p

08.09.2003
13:15
[146]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

a wiecie moze dlaczego nie dziala mi "ł" normalnie z klawiaury ?? wszystkie inne znaki wchodza normalnie z altem a ł tylko z unicodu ;p

08.09.2003
13:17
smile
[147]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

No, no - sprzet wypasiony. Ile za 1Mb ?

08.09.2003
13:18
smile
[148]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

buuuu ja bede miała tylko P4 2,4 Ghz 800 i pamiec DDR256 MB/400, ale i tak sie ciesze:))) no i monitor mniejszy bo 17tka, ale ja mam kolo monitora kotka pluszowego:)))))))))))

08.09.2003
13:19
[149]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Piotrasq ---> nie wiem ;p zapomnialem wspomniec ze to firmowy sprzet i kabel tez firmowy :p

08.09.2003
13:22
[150]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Anioł (szlag mnie z tym ł trafia ;p) ---> chie chie chie a ja mam w domu żywego kotka ;ppppp

08.09.2003
13:23
smile
[151]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Jak zobaczylem mi5asera, to mi sie taki stary kawal przypomnial:
Lodówka zrobiła imprezę - zaprosiła paru znajomych. Biba trwa, zabawa na cztery fajery, mikser obraca sokowirówkę, pralka nawalona śpiewa, ogólnie wszyscy się bawią, tylko trabant siedzi smutny w kącie. Podchodzi do niego gospodyni:
- trabant, co ty taki markotny, wszyscy się bawią, a ty nic? Masz łyknij sobie wódeczki, od razu ci się lepiej zrobi...
- w tym rzecz, że nie mogę, jestem samochodem.

Eł nie chodzi z klawiatury? W jakiejs aplikacji, czy generalnie?
mi5aser--> A stary sprzet zutylizowales?

A w ogole opanujcie sie! Ja jade na duronie 700 i 320 Mb SDRAM. I prosze mnie tu nie denerwowac, bo kasy nie mam i nie moge sobie nic kupic, buuuuuu

08.09.2003
13:23
smile
[152]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

Mi5, ja sie na tym ł nie znam, a co do kotka, to Ci nie zazdroszcze bo mój pluszowy jest the best!;)))))))))

08.09.2003
13:28
[153]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

ł nie mam wogóle, nigdzie nie dział ale juz znam unicod na pamieć alt+0179 ; pp

żywe kotki > pluszowe kotki ; ppp

i jeszcze dowcip ; p

Siedzi sobie sroka na brzozie, a tu nagle do brzozy podchodzi krowa i zaczyna sie wspinać.
Sroka w szoku obserwuje jak krowa spokojnie sadowi sie koło niej na gałęzi wreszcie pyta sie krowy:
- Krowa ?? co ty robisz ??
- No przyszam sobie wisienek pojesc - mowi krowa
- Ty Krowa ... ale to jest brzoza a nie wisnia ...
- Spoko ... Wisienki mam w słoiczku ...

08.09.2003
13:34
smile
[154]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

no no , niezle Ferrari ;o) u mnie Athlon 1,8XP , 512DDR266 , Gigabayt9000Pro Maya a to wszystko na Asusie A7V8X z KT 400

08.09.2003
13:40
[155]

szpak_ [ Legionista ]

Mazio - "rzadziej" to ty myślisz niż piszesz i wklejasz

3kawki - ty tez mógłbyś się zastanowić czasem co robisz, wiem że to boli

08.09.2003
13:41
smile
[156]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

RRRRRRROOOOOOOOOOOOOOOOOOAAAAAAAAAAAAAAAAARRRRRRRRRRR

Dzien dobry!

:)

08.09.2003
13:43
[157]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

szpak_ --> ciesze sie, ze ty za to czesto myslisz..

i dobrze, ze malo piszesz i wklejasz bo nudny jestes, i mozna by bylo usnac przed monitorem... :)

08.09.2003
13:49
smile
[158]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Panowie,
moze wyjdziecie na zewnatrz i zalatwicie to na ubitej ziemi .

08.09.2003
13:52
smile
[159]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Ok, szpak - solowa - na przewracane - na gorkach - do pierwszej krwi - z nocha sie nie liczy...!!

;)

ja tam nie wiem czemu Pan Szpak_ sie czepia - jesli Ci sie nie podobaja moje posty - nie czytaj ich...

Karczmarzu ---> czy jest w menu jakas potrawka ze Szpaka_? :P

08.09.2003
13:54
smile
[160]

TrzyKawki [ smok trojański ]

szpak_ - ptaszyno, nie chce mi się z tobą gadać!

galaretka -
Ty go, proszę, nie broń. Ja go znam, położył swoje mieszane (gnomio-potworne) potomstwo do łóżek i, w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku, wlazł pod stół i ZWYCZAJNIE błogo zachrapał. A ja nie mogłem go dobudzić i musiałem to wszystko sam wypić. A do tej szafy to on się schował NAJZWYCZAJNIEJ ze wstydu.

08.09.2003
13:57
smile
[161]

szpak_ [ Legionista ]

Mazio - Lepiej nie ryzykuj. Zwyczajnie cię rozmaziam :-P

08.09.2003
14:00
[162]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

w takim razie skoro nie jestem dla Ciebie ani przeciwnikiem w dyskusji, ani w przepychankach to czemu sie uczepiles jak Szpak_ Maziowego ogona? :P
Nie masz blizszej rodziny, nudzi Ci sie czy mnie podrywasz? (od razu zaznaczam, ze jesli jestes Panem Szpakiem_ , a nie Pania Szpakowa_ to nie masz czego u mnie szukac..)

08.09.2003
14:15
[163]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Zalozcie nowa.

rothon ---> to w jaki sposob chodzi ci na tym NWN ??

08.09.2003
14:48
[164]

tygrysek [ behemot ]

zakładam nową

08.09.2003
14:53
[165]

tygrysek [ behemot ]

nowa Karczma:

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.