..xxXX MATRIX 2 REVIBRADED XXxx..

05.09.2003

16:37

[1]

ejpi [ Konsul ]

..xxXX MATRIX 2 REVIBRADED XXxx..

Wszystko zaczeło się jak Neo został zaczymany przez patrole sił powietrznych Matrixa, i siedzi w areszcie czekając na wyrok. A siedział tam sam, no morze oprucz grubego i łysego przygłupa o imieniu Smith który był strażnikiem. Miał też swój podręczny zestaw hakerski (Telemarket 500,4 $ PROMOCJA!!!). Niestety niemiał słuchawki żeby mógł powrucić do normalnego świata. Ale całe dnie przesiadywał na chatie i gadu-gadu. Aż zwolnił mu się transfer o 0,05 kbs. Tak, to był e-mail.Niewiedział od kogo ([email protected]), ale treść była dla niego zagadką.

-Co to morze znaczyć ,,Follow to cheap bicz".

Skasował maila i czatował dalej. I nagle coś zasłoniło mu jego ciekłokrystaliczny monitor. To był Smith, prowadził jakąś schludną i obdartą prostytutkę, i zamknął ją w celi obok.

-Cześć jestem Neo.

-Hello, i`m cheap.

-what ju szprechen?

-you not speak to english.

-nein - wyjękał Neo.

-Ja być Cheap.

-Cheap? dziwne imię, ale mam wrażenie że gdzieś już o tobie słyszałem.

-A zaco siedzisz?

-Ja chcieć zabrać słuchawka z budki.

-Aaaaa.

-A i ja być dziewka na usługa.

-Taaak, to fajnie, no ale te kraty.

-Nie, dość owijać w bawełna, ty jak już qrwa wiedzieć być wysrańcem.

-Eeeeee, chyba wybrańcem.

-A tak ty być wybrańcem.

-No i co ci do tego.

-Ja być wysr.. o sorry, wybranka.

-Ty? Taka ochydna dziwka.

-Ja nierozumieć tych dwa wyraz.

-A, ja tylko muwie że jesteś coll.

-Aha. No ja musieć troche dorabiać na boku, a ja tylko seks umieć.

-A jak mamy się z tąd wydostać.

-Ha, ja zabrać ta słuchawka. Masz.

Neo wraz z dołączoną instrukcją przyłączył słuchawkę, i po skopaniu w bulettimie smitha przeniusł się wraz z Cheap

do normalnego świata, na łódź Morfeusza.

-Morfuś - krzykła cheap.

-znasz ją spytał Neo.

-trochę, ciemno było.

-Cheap, co ty tu właściwie robisz - spytał Morfeusz.

-Jestem wysr... wybranką.

-tyyyyy?, taka ochydna dziwka.

-znowu te dwa wyraz, co do huj one znaczyć.

-nie nic ty być poprostu cool.

Nagle z kuchni wytoczyła się kompletnie zalana Triniti.

-Neuś, okturej to się qrwa do łodzi wraca.

-już ci mówiłem żebyś się do mojego życia nie wtroncała.

-ale ja cię qrwa kocham.

-to przestań chlać.

-cześć ja być cheap, ja być wysr... wybranka - wtronciła cheap.

-taka ochydna dziwka, Neo chyba wolisz mnie od niej - odparła Triniti.

-no niewiem jeszcze jej nie prubowałem.

-tylko sprubuj...

Nagle rozległ się donośny huk. I z kokpitu wyskoczył Tank.

-Morfeuszu, namierzają nas - krzyknoł tank.

-Co? Kto?

-Gówno qrwa, co? roboty!.

-Łeee to nic, wyszczel poćiski.

-He skończyły się.

-Oooo qrwa no to mamy problem.

-Wszyscy na stanowiska,

-Tank-działko,

-a ty kto qrwa?

-a ja na gape, ździebek jestem - odparł mały,łysy i szczerbaty grubas.

-no to tylne działko.

-a ty cheap co potrafisz.

-no ja tylko, wiesz, laska, oralny itp.

-no to zemną do mojego pokoju.

-Eeee, ona idzie zemną - wtrącił Neo.

-No to mamy drugi problem.

-Mam pomysł, weź Triniti, a ja pujde z cheap.

-Ok.

W trakcie gdy Neo i Morfeusz byli w swoich pokojach i niewiadomo co robili (słychać był tylko jeaaa, och, taaaak, taaak a u morfeusza aa aaa aa aa aa aaakiedy zaczniemy, co?, Coooo?

ja już się zmęczyłem), Tank i Ździebek

ostro walczyli z robotami. Po rozwaleniu ostatniego robota ujżeli wielki błysk i coś zaczeło ich wciągać....



KONIEC CZ 1



[email protected]

05.09.2003

16:41

[2]

Mr.Borys [ Konsul ]

świetna parodia wiekopomnego dzieła braci wachowskich :)