tomirek [ ]
A to Polska właśnie - drżyjmy przed Urzędem Skarbowym.
Mnie wlos sie jezy na glowie. Co bedzie dalej??? Kamery w domu? A moze tak jak w "Rok 1984" Orwella????
twostupiddogs [ Generaďż˝ ]
==>tomirek
Probem chyba bardziej leży nie w środkach, ale celu w jakim nasi kochani urzędnicy mogą to wykorzystać. Bo patrząc na to co ostatnio sam przeżywałem z US to mi się niedobrze robi. Pomijając już fakt, że dokumenty, z którymi mi kazano przyjść były w tym urzędzie, to cała sprawa była warta 3000zł, które dla jednostki to jest dużo, ale dla budżetu to grosze. I wszystko by było w porządku tylko szkoda tylko, że nasz kochany fiskus zawsze lubi przywalić tym małym, a jakoś już nie chce się zapytać co poniektórych skąd mają np. na samochody za jedynkę i pięć zer po niej, a wystarczyłoby, aby monitorować tak jak w przypadku transacji bankowych powyżej określonej sumy, zakupy określonych dóbr luksusowych np. domów o wartości wyższej niż 300000 czy samochodów i nie potrzeba do tego żadnych filozofii typu oświadczenia majątkowe naszego kochanego prof Kołodki.Ale trzeba chcieć, a tu już jest ciężko.