zawodowieckuba [ Pretorianin ]
1 rok w liceum....
Jak myslicie ( z doświadczenia) czy kocenie w 1 klasach jest zawsze czy mam się czego bac??? jak to u Was było....
BukE [ Majster ]
Pierwszy rok jest ciężki ale przeżyjesz ...
Jaelle [ Konsul ]
mam nadzieję ,że Cię zkocą(skocą) hehe ...
zawodowieckuba [ Pretorianin ]
Boje się jak cholera ide do pryvatnego liceum katolickiego i mysle że tam jest gorzej niz w zwykłym......
addins [ Chor��y ]
Ojjjjjj u mnie bylo. Z poczatku wydawalo sie fajne, dopoki nie zostale wybrany przez rzucenie kondomem na ofiare ich napalenia... rzucili mnie na stol, rozebrali do naga i ogladali me cialo... dalej nie opowiem bo dostane bana
Grand [ The One And Only ]
Miałem tylko jedna poprawke w 1szym semestrze nie ma sie czego bać ;-)
SULIK [ olewam zasady ]
jest taka kategoria: szkola co sie zowie - specjalnie zrobiona dla takich watkow
Garbizaur [ CLS ]
1 rok jest ciężki, ale nie łam się. Na początku spraw dobre wrażenie, że jesteś niby mądry, fajny, itp. Kocenie i tak będzie, nie uciekniesz od tego.
^quqoch^ [ Paweł Romanowicz ]
Z moich doświadczeń wynika, że jest to ogromny przesąd, gdyż nigdy się z takim zachowaniem nie spotkałem, i z tego, co mi wiadomo, inni także nie. Zupełna legenda, jeżeli ktoś zamiałczy to góra, mi nawet to się nie przydarzyło. Nie ma się czego obawiać, a czas zleci szybko, nawet się nie obejrzysz, jak sam będziesz w czwartej klasie. Ja miałem tego pecha, że byłem ostatnim rocznikiem, który szedł satrym tokiem nauczania, z czego wynika fakt, iż byłem najmłodszym rocznikiem w liceum nie jeden rok, a lat dwa. Wspominam je jedankowoż miło. No, niech będzie że po prostu je wspominam :-).
Corragio [ Centurion ]
haha! Juz jutro będę napierdalał w ubikacjach wszystkich "juniorów", aż będą stękać !
slowik [ Legend ]
pierwszy rok to tylko mozliwosc skocenia jesli dobrze wygladasz w sensie fizycznym i sie nie dasz skocic to juz jest z gorki chyba ze to jest szkola w ktorej daja sobie spokoj z ta tradycja :) (kumpel robil marginesy w 100 :) )
Ficket [ BMX ]
Jaelle --> Ty się tak nie ciesz bo też idziesz do 1 klasy LO więc też cię będą kocić... (jak w ogóle będą...)
Drak'kan [ Thráin Saphireslinger ]
Ja sie przylaczam do wypowiedzi quqocha. U nas nie bylo zadnego kocenia. My sami osobiscie tez nikogo specjalnie nie kocilismy. Co najwyzej mialczenie na mlodszych (co niekiedy nie wychodzilo najlepiej, szczegolnie jak tym na kogo sie mialczalo byl 4-to klasista :P) i nic wiecej. U nas w szkole nie mialbys sie czego obawiac, chyba ze drugoklasisci okaza sie sadystami :)
eJay [ Gladiator ]
Hehe Zycze milego kocenia....tzn niemilego takiego jakie zapamietacie do konca zycia...No coz taak rola Kociakow:P
Lipton [ 101st Airborne ]
zawodowieckuba---> Też jestem ze szkoły katolickiej:) Skąd jesteś?
1 rok jest spoko. 2 jest najlepszy:) 3 ciężki (kończą się przedmioty). A 4 dopiero się okaże:)
Mówię o 4 letnim liceum, bo 3 letniego nie dane mi było "spróbować":D. Jednak podejrzewam, że jest podobnie. Trzeba tylko wyważyć pomiędzy 2 i 3 rokiem i mamy już 3 letnie liceum:)
^quqoch^ [ Paweł Romanowicz ]
Jeżeli drugoklasiści okażą się sadystami w stosunku do nowych, to naszym zadaniem będzie nauczyć ich tradycji "nie kocenia", ponieważ kultura musi być, a takie leszczyki sami ledwie co skończyli pierwszą klasę jesli miałyby zamiar kocić, przejechali by się raczej. Nie rozumiem tego zwyczaju, gdyż jest prostacki i chamski. Szczególnie ludzie w tym wieku powinni wstydzić się takichz zachowań, a nie sami brać w nich udział. Może i nowi mają już swoje lata, jednak najczęściej zmienia się cały wachlarz ich znajomych i pierwsze miesiące mogą być ciężkie dla stanu ich psychiki. No i nie powinno się dawać im złych przykładów,a wypowiedzi w stylu Coraggio nie tylko zasługują naganę, ale i sam ten człowiek powinien leczyć się psychicznie, ponieważ ta jego prosta radość z zadawania innym (chociaż nawet błahych) cierpień ukazuje nam obraz człowieka zaszczutego przez własnego ojca i wychowywanego pod maminą spódnicą; gościu, masz chyba jakieś problemy emocjonalne, najpierw z nimi zacznij sobie radzić, a później myśl, jak wpływać na psychikę innych, i do tego młodszych.
slowik [ Legend ]
^quqoch^===>niech zgadne studiujesz psyhologie ;-) pozatym zgadzam sie ja probe skocenia siebie zgniotlem szyderczym smiechem :) jakso nikt nie chcial tego wyekzekwowac ... :)))
Xanthus [ Pretorianin ]
Raczej nie ma powodu bac sie kocenia chyba ze ktos okaze sie ostatnia ciota i sobie na to pozwoli
Arcy Hp [ Pan i Władca ]
Mnie za rok czeka to samo =/ Kocenia sie nie boje ale zastanawiam sie czy uda mi sie zdać =P
mORfeOoSH [ NULL ]
a ja naprawde bardzo milo wspominam tzw. otrzesiny, to jest jedna z fajniejszych imprez:)
u nas nie ma czegs takiego jak kocenie, wyzywanie sie itp (moze dlatego ze jestem w liceum o opinii "przyjaznego dla ucznia" - VI LO w Bstoku:)
pozdro!
Icm [ Konsul ]
Kocenia nie trzeba się bać kocenie jest jak dobra zabawa po prostu kto się boi ten jest sztywny przecież tak naprawde to będzie z ciebie szła szydera, a jak czegoś nie zrobisz to będzie jeszcze większ tylko wtedy co niektórzy mogą się na ciebie wkurzyć!!!
Chupacabra [ Senator ]
w licueum nawet bylo fajnie, szczegolnie od 3 klasy jak zmienilem profil, ale chyba nie chcialbym tam wracac. Bieganie z tornistrem, dzwonki, wywiadowki, sprawdziany itp, chyba za duzy na to jestem:)