bardzosmutnyczlowiek [ Junior ]
Życie jest okrutne ??
Hmm wiecie, dzisiaj miałęm zaproponowane by pójść na dyskoteke, oczywiście pomyślałęm: a co mi tam szkodzi, pójde" jednak później mój zapał opadł, kumpel z którym miałęm tam pójść sie rozmyślił... no nic nie było mi tego szkoda... ale przed chwilą dowiediałęm sięże... moja naukochańsza osoba tam jest... oczywiście to jest prawdziwa miłość, jednak jednostronna :( , no ale nie ważne, teraz stwierdziłem że nie pójde tam, ponieważ wyszło by na to że specjalnie sie tam przesszedłem... gdybym próbował w jakiś sposób nawiązaćkontakt z tą dziewczynąto pewnie jeszcze bardziej by sie odemnie odsuneła ( i tak teraz bardzo próbuje mnie unikać), a gdybym poprostu przestał na niązwracać uwagę i zaczął "podrywać" jakieś inne dziewczyny, to poprostu bym się JA źle czuł... ehh no i niewiem co o tym myśleć, ktoś mi powiedział "po stracie psa najlepiej kupić sobie nowego" heh to jest racja, faktycznie można zapomnieć, ale nigdy do końca... ehh no nic, jakoś tak mi przyszło na użalanie sięnad sobą.. ale oczywiście nie moge tego robić, ponieważ każde zdanie, każde słowo jakie sięmyśli i wypowiada, wpływa na podświadomość, gdy sięczłowiek użala, gdy narzeka, to poprostu może być tlyko gorzej, ale jeżeli będzie myślał pozytywnie, to poprostu po pewnym czasie będzie lepiej... ehh no nic, musze zabrać sięza siebie, tak w sensie fizycznym (oj sflaczały jestem, ostatnio nawet byłem u lekaża..) jak i psychicznym ( musze sie przełamać i odciąć od komutera, zaczynam sięuczyćw tym roku)...
ps. musiałem gdzieś to wylać, nie miałęm do kogo, więc rzuciłęm to "w eter"... możecie komentować.. ale prosze, bez sarkazmów, bez czepiania się... to nic nie da... poprostu chciałem to z siebie wyrzucić.....
mORfeOoSH [ NULL ]
ja Cie znam i mowilem juz, wez sie ku*** w garsc i nie zastanawiaj sie tyle nad swymi (urojonymi czy nie) neiszczesciami; tzw dobra mina do zlej gry:)
MateyToB [ Aleksander Newski ]
Tak, życie jest okrutne. Nic dodać, nic ująć. Uśmiechnij się! Jutro będzie gorzej.
Hary_in da house [ tylko Hary ]
Czlowieku zalamujesz mnie po prostu nie moge kup se lalke i sie do niej wyrzalaj chyba ze se robisz zarty, jesli tak to won a jesli nie to wez sie w garsc, zmien sie jak ci zycie nie odpowiada i jak ci sie laska podoba i ja kochasz naprawde to zmien sie dla niej bo z twoich wypowiedzi to wnioskuje ze jestes wątlym, zaniedbanym, skromnym, zgarbionym, nudnym melancholikiem ktory tylko nazeka zamiast cos zmienic ktory najwyzej znajdzie taką panienke jak on sam, dorosnij, czas na to bo jak sie bedzies baba to znajdziesz najwyzej lezbe;)
PS: czy ty masz 14 lat i jestes z zacisza i masz nazwisko pochodne od warzywa? bo znam takiego jednego ...
DUBROLES [ Animator ]
Nie martw się, zawsze może być gorzej, więc obracaj wszystko w żart =)
Na pocieszenie poczytaj sobie prawa Murphiego ;)
MateyToB - - > Światełko w tunelu? To na pewno reflektor nadjeżdżającego pociągu ;)
Chupacabra [ Senator ]
to kup se pol litra ,obal i idz na disco. Co Ci daje uzalanie sie nad soba??
Hary_in da house [ tylko Hary ]
Znajdz swoje powolanie...
Głowa do wycierania [ Pretorianin ]
jak wykazuja statystyki 90% przypadkow depresji, spowodowanych jest zbyt rzadka masturbacja lub jej calkowitym brakiem .
wyrzuc to z siebie ..... razem z nasieniem .
MateyToB [ Aleksander Newski ]
Dubroles: Prawa Murphiego to jedyne w co wierzę. Sprawdza się w 100%.
Chupacabra: Alkohol nie jest rozwiązaniem na dłuższą metę. A wygadanie się czasem pomaga.
Hary_in da house: Nie sądzę, aby Twój post był tym czego pragnie autor. Bynajmniej nie zawiera zbyt wielu porad... Widzisz: nie zawsze da się wszystko zmienić. Jeśli życie nigdy nie dało Ci poznać co to znaczy bezsilność: raduj się.
Parker [ Pretorianin ]
Jeszcze mało wiesz o okrutności życia!
Prawdopodobnie takich _prawdziwych miłości_ jeszcze kilka przeżyjesz, i nie raz będziesz z tego powodu BARDZO cierpiał, aż w końcu znajdziesz tą naprawdę jedyną miłość życia(albo nie znajdziesz). Także głowa do góry.
A co do teorii, że gdy się człowiek użala, to jest po prostu coraz gorzej, prawda. Ale nie działa to raczej w drugą stronę, więc możesz sobie myśleć pozytywnie dla poprawy samopoczucia, ale nie gwarantuje Ci to wcale, że będzie lepiej.
PS. Do wszystkich prześmiewców; dajcie sobie na wstrzymanie, chłopak już jest dość zdruzgotany i sflaczały... :))
Hary_in da house [ tylko Hary ]
no ale chodzi o zmiany w sobie, zeby zmienil swoje nastawienie i styl zycia jak mu nie odpowiada heh nienawidze ludzi co chcą by wszystko sie zmienilo a nie dostrzegają ze jak by cos zrobili inaczej to by sie udalo (na przykladzie zdobyc dziewczyne)
MateyToB [ Aleksander Newski ]
Zmiana nastawienia tudzież stylu życia ot tak? Ciężkie.. A niestety niektóre rzeczy na tym świecie są const. i ani ich przeskoczyć ani obejść.. Nic tylko walić głową w mur.
martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]
Pozytywne myślenie? Trzeba być bardzo silną jednostką i niepoprawnym oprymistą aby wierzyć, że pozytywne myślenie cokolwiek poprawi.
Proponuję autospowiedź. Wiem, że brzmi to jak nawiedzona teoria, ale najlepiej pogadać z samym sobą. Można dojść do zaskakujących wniosków...
Hary_in da house --> pewnie. Łatwo powiedzieć "nie podoba się? to się zmień". I wszystko jest proste, jasne i kolorowe...
Vein [ Sannin ]
Hary - a czy nie zauważyłeśtego co pisał "bardzosmutnyczowiek" ??? czy nie zauważyłeś że musiał to zsiebie wyrzucić by poczuć ulgę i wziąść sięw garść !?? ja znam tego czowieka, nie można go nazwać "wątłym, zaniedbanym, zgarbionym melanholikiem" , a to dlatego że on nie jest taki, wprawdziej est skromny, naprawde ma wielkie serce które potrafi BARDZO kochać... on często narzeka, ale czasami naprawde potrafi zebrać sięw sobie... a wtedyt pokazuje co może... aha i nie ma on 14 lat, jest troche starszy...
Imix [ Konsul ]
Ja zgadzam sie w 100% z martusi_a :)
taka auto spowiedz, czy poprostu medytacja, przemyslenie w ciszy i spokoju pewnych spraw pomaga...
ostatnio jak mialem dola, choc czulem sie wtedy fatalnie pomogl mi bardzo, doszedlem do ciekawych wnioskow i teraz jest ok :))
Quicky [ Senator ]
Vein | Wiec to jednak Ty?:)
Hmm a co do wypowiedzi autora watku, przeeesaaadzasz. Wyluzuj. :D Nie wiem, moze nie kazdy ma zdolnosc nie przejmowania sie (ktora ja posiadam - i bardzo sie ciesze z tego powodu), ale wedlug mnie takie uzalanie sie niewiele pomaga. A moze nawet szkodzi.
Coy2K [ Veteran ]
można się załamać jak się czyta takie "wątki". Ty nie chciałeś tego z siebie wyrzucić...oczekujesz że ktoś cię pocieszy i powie że to nie twoja wina i wszystko będzie dobrze. A gówno prawda za przeproszeniem, nie będzie lepiej, będzie gorzej, więc jak pisze reszta weź się w garść, powiedz lasce że nie wie co traci i zacznij szukać innej. Sam jesteś panem swojego losu więc zrób coś ze swoim "życiem" o ile to co opisałeś można tym nazwać
Lipton [ 101st Airborne ]
bardzosmutnyczlowiek -->Wiesz co jest Twoim problemem? Zresztą moim też i większości facetów. Za dużo myślisz! "A co Ona sobie pomyśli jak ja przyjdę, czy to nie będzie głupio wyglądało", "Ona i tak już mnie unika to będzie jeszcze bardziej". A to jest wszystko gówno prawda dopóki się o tym wszystkim nie przekonasz na własnej skórze. Wierz mi jak nie spróbujesz teraz to do końca życia będziesz się zastanawiał czy coś by mogło jednak z tego być. Ja kiedyś sobie odpuściłem i nawet nie wiesz jak bardzo teraz tego żałuję. Dlatego nie popełnij tego samego błędu, weź się w garść, powiedz sobie, że nic nie tracisz i zadzwoń do Niej i zaproś na kawę, pizze czy cokolwiek. Jak sie zgodzi to znaczy, że unikała specjalnie żeby sprawdzić na ile jesteś zdeterminowany do działania. A jak odmówi to zapomnisz o Niej, ale będziesz miał świadomość, że zrobiłeś wszystko co mogłeś. I nic nie będziesz sobie mógł zarzucić.
Głowa do wycierania [ Pretorianin ]
Vein - z twojego ostatniego postu wynika, ze z bardzosmutnymczlowiekiem laczy cie cos "wiecej" . jestescie kochankami ?
Coy2K - popieram . wszystkie posty w tym watku mozna spuscic w sedesie . oczywiscie uprzednio robiac kupe na pierwszy post bardzosmutnegoczlowieka .
Vein [ Sannin ]
hmm to nie jestem ja, a pozatym bardzo smutny czlowiek tylko wyrzucił z siebie, zycie nie jest takie złe, nawet mi sie zaczyna podobać (i jemu też) hmmm ostatnio sie troche dowartościowałem (smutnycłowiek też)... hmmm
Vein [ Sannin ]
Lipton - nie mytśl, próbowaem i to wiele razy, podchadzilem ja z roznych storn a ona ciagle tylko "nie jestem w jej guście", poprostu jej nie pasuje, albo fizycznie albo psychicznie, heh dobratam nie wazne, jestem "blosko" z bardzo smutnym czlowiekim poniewaz to jest moje drugie "ja" te barzdiej użalajace sie nad sobą... niezabardzo je lubie ale cóż.. choroby psychicznej sie nie wybiera :P
Vein [ Sannin ]
coy2k - nie chcialem by ktos mnie pocieszal, poniewaz znam to forum, napisalem z emozecie nie odpisywać, ze chcialem to tlyko z siebie wyrzucić, nie miałęm do kogo wiec na forum...
Coy2K [ Veteran ]
oj Vein Vein...widzisz wystarczyło sprowokować żebyś ujawnił się. Zapomniało się przelogować ? :P Zresztą nie byłem jedynym który wiedział kto kryje się pod tamtym nickiem.
Pocałunek Glisty [ Legionista ]
a co w tym zlego?? tez mam jeszcze drugie ja na tym forum.Nie umiem ci powiedziec smutny czlowieku co powinienes zrobic bo kazdy przypadek jest inny ale z mojego zenskiego punktu widzenia ta dziewczyna po prostu nie jest Ciebie warta rozgladnij sie dobrze czy gdzies nie ma czasem babki ktora naprawde na Ciebie zasluguje a Ty jej po prostu do tej pory nie zauwazyles. POWODZENIA!!!!!!!!!!!!!
Xanthus [ Pretorianin ]
bardzosmutnyczlowieku- po twoich watkac stwierdzam ze lubisz z siebie robic ofiare losu