Kacha [ Generaďż˝ ]
ALONE IN THE DARK 4
Mam do was pytanie czy gra ALONE IN THE DARK 4 już wyszła i czy jest ona warta kupienia. Bo słyszałam że jest to wspaniały horror.
Misiek [ Pretorianin ]
Horror to jest, jak lakier z paznokci schodzi ;) Porzednie wersje AitD byly jak na tamte czasy swietne... teraz jest mnostwo takich gier...hmmm wlasciwie to nie bardzo lubie odgrzewanki z PSX - RE, Biohazard, Dino Crisis...
wolkov [ |Drummer| ]
Gra jeszcze się nie ukazała, ale z zapowiedzi wynika, że warto będzie pociupać:)))). pozdrawiam.
Kacha [ Generaďż˝ ]
Podobno wyszła ta gra już na PSX i słyszałam że jest zajebista.
ZenonX [ Pretorianin ]
Ja polecam RE2, gralem na PSX-ie, z grupa qmpli (chyba 6 ich bylo), na poczatku kazdy chcial grac, ale ja seszlismy na dol po schodach (tam gdzie sie 2 CD zaczyna) to, kazdy mial pelne portki ze strachu, a pada nikt do reki nie chcial wziasc... a tak wogole to gralismy caly jeden wieczor :)) uff co to byla za gra az sie lezka w oku kreci....
Kacha [ Generaďż˝ ]
Czy znajdzie się tu jakaś osoba która grała w tą grę????
Commando [ Pretorianin ]
Moj brat gral w demo. Gierka cudo, podobno rzeczywiscie mozna sie przestraszyc, recenzje zbiera swietne - nic tylko kupowac. Oczywiscie jesli masz mocne nerwy.
Kacha [ Generaďż˝ ]
Ta gra nie jest aż taka straszna jak się wydaje.
Kacha [ Generaďż˝ ]
A wie może ktoś czy są jakieś strony o tej grze???
ADAMEK [ Pretorianin ]
MAM TO CUDO.JEST ZAJEBIŚCIE.ALE I TRUDNO ZARAZEM.
TomeQ [ Centurion ]
Hej ja tej gry nie moge nawet zainstalowac. Mam demo z plytki CLICKA i nic. Przy koncu instalacji gdy pyta sie o instalacje directx 8.0 klikam na NIE, o GLSetup klikam na NIE, nastepenie odznaczam Readme i Play Game. Gdy uruchomie gre wyskakuje blad zwiazany z GLSetup
Toomsby [ Legionista ]
W Alone in the Dark IV gralem ze 2 godziny. Wszystko zaczyna sie od kiepskiego intra, a pozniej niestety wcale nie jest lepiej. Grafika ladna, ale juz starowanie to mordega, np. jesli sie celuje z pistoletu, to czasami klawisze w bok nie reaguja, podobnie przy bieganiu. Idiotycznie zrobione sa kamery, czasem wpada sie prosto w objecia zombie stojacego w korytarzu, a to przez ten prosty fakt, ze go nie widzimy zanim nam sie nie zmieni kamera - a ta robi to w sotatniej chwili. System savow jest co najmniej niejasny, nie sa zachowywane zabite potwory, wiec trzeba to robic jeszcze raz, poza tym po savie zaczynamy przypuszczalnie od miejsca gdzie ladowala sie czesc mapy. Oczywiscie savowanie nie jest proste, trzeba miec amulety, ktorych stan sie niestety zachowuje. Ale jesli np. chcecie uzyc apteczki i zasavowac, to nic z tego - po ladowaniu apteczka bedzie nieuzyta. Skandal. Co do potworow, to czasami spotykamy sie np. z takimi spadajacymi z sufitu robalami, ktore mozna uniknac jedynie przy refleksie kierowcy F1. I to wszystko moznaby przebolec, ale problem w tym, ze ta gra nie jest straszna. Cala historia wydaje sie mocno naciagana (znowu ktos chce otworzyc portal do wiemy czego...). Powiem tak. W Blair Witch 1: Rustin Parr wylaczylem komputer o godz. 23.00 po dwoch godzinach grania, a to dlatego, ze bylem wyczerpany nerwowo (no, dobrze potem juz nie bylo tak dobrze, ale sam poczatek byl genialny). W AitD tez wylaczylem komputer po 2 godzinach grania. Po prostu zamiast sie bac, ziewalem od czasu do czasu. Oczywiscie to moja bardzo subiektywna opinia... pozdrawiam