Fliper74 [ Chor��y ]
Śmierć psa...
W piątek straciłem mojego ukochanego psiaka ... . Wabił się Walker, miał 9 lat. Przejechał go traktor
Trudno mi uwierzyć, że odszedł na zawsze... .
gladius [ Óglaigh na hÉireann ]
Powinienes wziac teraz jakiegos szczeniaka ze schroniska... one tez potrzebuja, zeby ktos je pokochal. Poza tym bedzie Ci przypominal Walkera.
Kompoholik [ Designed by AI ]
wyrazy szczerego współczucia...
ja sam nie wiem jakbym się zachował, gdyby odeszła moja ukochana kotka...
el f [ RONIN-SARMATA ]
Raz to przeżyłem i więcej nie chcę...
Współczuję...
Cainoor [ Mów mi wuju ]
Wyrazy współczucia.
peter.i [ spooki - pVd ]
Wyrazy wielkiego wspolczucia.....
Nie mam psa ale domyslam sie jakie to musi byc przezycie.
Jeszcze raz wspolczuje.
Aen [ MatiZ ]
Bardzo mi przykro- Śmierć każdego zwierzęcia to tragedia
Zaraz pewnie wejdzie tu MateyTob i zacznie cie przekonywac, ze nic sie nie stalo, bo to i tak bylo mieso
martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]
"Trudno uwierzyć, że odszedł na zawsze" - myślę, że po prostu nie chcemy w coś takiego uwierzyć.
Wiem, jak to boli. Z czasem rany się zabliźniają, ale pozostaje pamięć.
Aen --> :) Widzę, że ewentualny komitet powitalny rośnie. Czekamy, czekamy.
tomirek [ ]
przechodzilem przez to :( Musialem zawiezc mojego psiaka do uspienia bo byl nieuleczalnie chory i bardzo sie meczyl. I niedlugo potem wzialem do domu innego psa. Ten tez jest juz w psim raju. Obecnie mam cudnego boksera. Jedyna dobra rada w takiej sytuacji - wziasc ze schroniska nowego psiaka, nazwac go innym imieniem i zaczac wychowanie :)
SnT [ MokumManiac ]
Naprawde Ci Współczuje...sam mam pieska i jezel ion kiedykolwiek odejdzie nie wiem jak to zniose...:(
[']
blumschen [ Pretorianin ]
z calego serca Ci wspolczuje-wiem co to znaczy stracic czworonoznego przyjaciela(czyt.chomika)
jesli masz tylko mozliwosc to wez psa ze schroniska a uratujesz je od podobnej smierci.
W krakowskim schronisku wczoraj psy zagryzly malego pieska.
Jeszcze raz wspolczuje
Regis [ ]
Wspolczuje - sam juz zegnalem 2 psy :( Ja musialem jednego psa uspic, teraz mam innego, ale tez prawdopodobnie bedzie trzeba go uspic :( Nie mam szczescia do zwierzat :(
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Mój kot ma dopiero parę miesięcy, a już nie wyobrażam sobie życia bez niego... wyrazy współczucia
Satoru [ Child of the Damned ]
Wiem co przeżywasz......to strasznie boli:((((( sama stracilam kota, ktorego mialam przez 11 lat i nie wyobrazalam sobie zycia bez niego...potem przez dwa lata byla taka pustka... w domu, sercu... wzielam nowego. Maleństwo. A po tamtym staram sie pozostawic w sobie dobre wspomnienia:) Jemu jest teraz lepiej niz tu, gdy chorowal...
Gigabyte [ MK z Gliwic ]
To przykre ale niestety taka jest kolej losu - oczywiscie najsmutniejsze jest to ze psiak nie odszedl smiercia naturalna
Jade^1 [ Konsul ]
bardzo współczuję:(, wiem jakie to jest przykre...
nope [ Huggy Bear ]
Współczucia...sama mam psiaka, ma jakieś 12 lat...czasami się zastanawiam jak to by było bez niego...ale nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić, jest niesamowitym zwierzakiem, prawdziwym szalonym stworzeniem.
statmaster [ Legionista ]
Mogles dac zdjecie po wypadki :D
a tak na powaznie to nie lubie pudni
Marcio [ Muchożerny Ścianołaz ]
chlip,chlip
Kuzi2 [ akaDoktor ]
Wspolczuje.
PS. Smierc nie kazdego zwierzaka jest przykra, ja bardzo bym chcial zeby zdechl moj kot (ten w glowie :D)
tomirek [ ]
stamaster---->>> Zastanawialem sie czy to glupota, ale nie, nie jestes glupi. Ty po prostu nie masz mozgu.
Zenedon [ Oi! Boots&Braces Oi! ]
Wiem co przeżyłeś bo ostatni musiałem uśpić moją osiemnastoletnią suczkę a parę lat temu dwudziestojednoletnią kotkę:(
Zenedon [ Oi! Boots&Braces Oi! ]
statmaster ---> To nie pudel ty palancie.
sergi__ [ Underworld ]
Adamss [ -betting addiction- ]
statmaster --> Po prostu się zamknij...
a to dla ciebie żebyś się zastanowił nad samym sobą ------------>
Adamss [ -betting addiction- ]
A co do wątku, to współczuję tobie Fliper. Z psem można się bardzo żyć :(.
bone_man [ Powered by ATI ]
Bylem maly jak stracilem swojego owczarka niemieckiego :( Znam doskonale bol po stracie ukochanego psa :(((((
Wyrazy szczerego wspolczucia :(
Statmaster --> Daj zdjecie swojego wypadku w ktorym straciles mozg.
Jaelle [ Konsul ]
hey
bardzo mi przykro!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
bardzo Ci wpółczuje ...
ja mam psa i nie wyobrażam sobie, co będzie gdy on umrze!!!!!!!!!!!!!!!!
3maj się - mam nadzieję , że będzie niedługo będzie Ci lepiej - pamiętaj - czas leczy rany
pozdrowienia
S|m0N [ Junior ]
Fliper74->Naprawde ci wspolczuje ale jak ktos sie interesuje parapsychologia,ezoteryka smierc ukocganego zwierzatka nie jest wielkim bolem.Kiedys pod kolami emki.Bardzo to przezylem kiedy ktoregos dnia snilo mi sie ze on podchodzi do mnie a ja czuje jego milosc do mnie plynaca,naprawde takiej milosci nawet od czlowieka sie nie czuje.Wziolem go na rece a od niego nadal emanowala milosc.Wiedzialem ze przyszedl sie pozegnac.Byl z nim inny piesek,pwiedzial mi ze opiekuje sie moim Protem(tak mial na imie).Potem odeszli w kierunku swiatla.Dziekowal mi za wspolne zycie.Mozecie mi nie wierzyc albo i nie ale ja wiem ze psy tez maja dusze i odchodza do swiatla...Wieze ze ten sen nie byl przypadkiem ze on naprawde przyszedl sie pozegnac.Wierze ze kiedys jeszce sie spotkamy.Po tym snie juz nie plakalem z powodu jego smierci.Wieze ze teraz jest mu lepiej
Pozdrawiam cie Fliper74 i zycze ci takiego przezycia :) Trzymaj sie
Alerik [ Diabolo Pomidoro ]
Nawet ze zwierzęciem takim jak patyczak można się zżyć, choć oczywiście nie tak bardzo jak z psem czy kotem.
Ja np. mam od ponad pół roku samicę patyczaka rogatego i bardzo ją polubiłem.
statmaster---> Dla takich jak ty zrobie sobie prawo jazdy i kupię traktor, by rozjechać twoją pustą czaszkę...
Szczere wyrazy wspułczucia, Fliper74.
dinozaurzyca [ Pretorianin ]
ja cie rozumiem.
sama 3 lata temu w maju wracajac ze szkoly znalazlam swoja ukochana kotke na ulicy.... naprawde moze to glupie ale jeszcze nie spotkala mnie gorsza tragedia niz tragiczna smierc Pusi. A miala dopiero kilka lat miala przed soba cale zycie.... ;(
nie martw sie po jakims czasie zapomnisz o bolu, no a o psie nie zapomnij nigdy. Ja Pusi nie zapomne.
Etka [ Imprinterka Dusz ]
zwierze moze zostac przyjacielem czlowieka...i jego smierc to strata kogos bliskiego
wspolczuje...
Regis [ ]
starmaster --> Zaj***ste poczucie humoru...
Szef Nazguli [ Zygfryd Czarny Kapturek ]
Ee tam co się przjmujesz..ja mieszkam na trzecim piętrze w bloku...
'MIAŁEMpodkreślam MIAŁEM trzy koty...każdego miałem grubo ponad dwa lata...
Niestety każdy spadł z balkonu(dziwne nie???A podbno kot zawsze spadaja na cztery łapy..) jeden padł na miejsu a dwa męczyły się strasznie..nie mogły sie ruszać,trzeba było dawać im zastrzyki,karmić rękami...po trzech dniach umarł jeden a po czterech drugi...(nie miałem wsyzstkich na raz!!Tylko mówie ogólnie)
Teraz rodzcie nie chcą sie zgodzic na następnego kota..nawet chomika nie moge mieć...
Ostatnio jak kupiliśmy rybke i nei karmiłem jej dwa dni(wyleciało mi z głowy byłem zajęty..) to wyskoczyła z akwarium i umarła...
Chłopi pomyśl o czymś przyjemnm rozchmurz się!!!
Najlepsze jest to że wszystkie trzy koty miały na imie "Kicia"
Wiec broń boże nie nazywaj swego kota "Kicia" chyba że chcesz aby umarł...
K@mil [ Wirnik ]
Szczerze współczuje :-(
Tomuslaw [ Konsul ]
Ja też mam psa. Sukę. Ma na imię Bella. ma obecnie 14 miesięcy. Nie wyobrażam sobie życia bez niej. Naprawdę, współczuję Ci...
Aen [ MatiZ ]
Szef Nazguli- Te twoje koty mialy chyba za malo wapnia....mieszkalem na 3 pietrze, moj kot, gruby jak beczka, wyskoczyl 2 razy- za pierwszym razem odniosla go sasiadka, za drugim sam wrocil:)
Garbizaur [ CLS ]
Współczuję. Wiem co czujesz, ja też straciłem psa, a nawet 2 psy. Musiałem je uśpić, bo były nieuleczalnie chore.
tomirek [ ]
Aen ------->>> To jeszcze nic. Kot mojej kolezanki wyskoczyl za ptaszkiem z 8p. Polamal sie , stracil kilka zebow,o ile pamietam mial zlamana szczeke (katmili go jakimis papkami ze strzykawki) ale w koncu doszedl do siebie (nie pamietam ile trwalo leczenie). Po tym zdarzeniu kupili mu specjalne szelki i cos w rodzaju dluzszej smyczy i jak wypuszczali go na balkon to zapinali go w te ustrojstwo. No i dwa razy zycie mu uratowalo
Fliper74 [ Chor��y ]
Bardzo dziękuję Wam wszystkim za słowa otuchy. To bardzo pomaga
Alicja Z Krainy Carów [ Chor��y ]
Bardzo Ci wspolczuje:(
mojego pierwszego pieska tez rozjechal samochod. drugi za to umarl sobie w wigilie :( [']
na wiecej sie chyba nie zdecyduje:/