PER_ [ Konsul ]
Forum CM: "drugi poczatek" w CMBB i...rownie trudny:)
Mozna powiedziec, ze ucze sie CMBB po raz drugi na nowo. Ten pierwszy raz to byla zaledwie przymiarka, do tego walki wowczas toczylem z osobami rownie jak ja niedoswiadczonymi. Uczciwie powiem, ze nie czulem tej gry, zabawa nie sprawiala mi takiej przyjemnosci jak czesc pierwsza.
Minelo wiele miesiecy od mojej ostatniej batalii na froncie wschodnim, gdy - podjudzony piekielnie pozytywnymi recenzjami CMBB - postanowilem do tej gry, mimo wszystko, wrocic. Z bagazem tych wszystkich opinii, oraz z nastawieniem wnikliwego analizowania kazdego, najdrobniejszego szczegolu, rozpoczalem sparingowa rozgrywke.
Ja wiem, ze gra sie inaczej, niz w BO, ja wiem, ze stosuje sie zupelnie inne rozwiazania taktyczne, ale jakos nie potrafilem sie do tego wszystkiego przekonac. I nadal mam z tym problemy. Bo czy naturalne jest, ze spotter, ktory nie widzi celu, ale jest oddalony od niego o 350 metrow, pudluje o metrow 200(!)? Czy naturalne jest, ze zolnierze po przebiegnieciu 150 metrow, umieraja ze zmeczenia? Tak, tak, slyszalem, ze maja na sobie cztery tony ekwipunku, 5 tirow wypelnionych ceglami i jeszcze do tego dzwigaja na plecach, kazdy po trzy mahoniowe szafy. Ale czolgi... Czy czolgi maja prawo, po wydaniu rozkazu przejechania po prostym, niezalesionym terenie 200 metrow, przez 3 (slownie: 3) tury dokonywac manewru obracania? W trzeciej turze, w dwudziestej ktorejs sekundzie, w koncu ow czolg drgnal i zaczal zmierzac we wskazanym kierunku... Albo uprzednio spanikowany oddzial piechoty, do tego bez dowodzenia. Owszem, to powazny problem, ale po "przejeciu" go przez dowodctwo kompanii wypadaloby, zeby w ciagu 5 tur (jak gdyby 5 minut) oddzial ten doszedl do siebie i zaczal wykonywac rozkazy. A tak paraliz totalny. I to slowo dobrze obrazuje wiele sytuacji z jakimi sie mozna spotkac w CMBB. Ja rozumiem, ze karabiny maszynowe wreszcie cechuja sie nalezyta skutecznoscia, ale czy na pewno jeden wystarczyc powinien do powstrzymania pol kompanii? Wielu z Was mowi, ze CMBB jest nie mniej dynamiczna od pierwszej czesci, ale gdzie, kiedy, jak? Nie podejrzewam milosnikow CMBB o kierowanie sie jakimis subiektywnymi gustami, ale o racjonalna ocene faktow. Twierdzicie, ze pod kazdym wzgledem dziala ona na korzysc CMBB, ze jest "fenomenalna" symulacja taktyczna. Ale czy naprawde zolnierze na froncie wschodnim charakteryzowali sie taka pasywnoscia, plochliwoscia i - bym powiedzial - refleksyjnoscia:)
W tej grze wszystko wskazuje na to, ze poczatkowych strat nie da sie juz naprawic, bo ewentualne przegrupowywanie sil trwa - wg BB - trzy lata i dwa miesiace w jednej ukrainskiej wiosce. To naprawde jest realistyczne? W sparingu stracilem czolg. Ok, zdarza sie. Chcialem wyslac na to skrzydlo wsparcie, ale juz mowilem jakie perypetie mial czolg, ktore te dziure mial zalatac. Troche przykro bylo patrzec na te opieszalosc, ktora ostatecznie kosztowac mnie bedzie - sparing jeszcze nie dobiegl konca - porazke. Juz pal licho tzw. miodnosc CMBB. Jedni lubia, inni nie, ich prawo. Chodzi mi o oslawiony realizm. Tyle sie o tym mowi, ze w koncu sam musialem sie przekonac. Ja wiem, ze jestem kiepskim graczem, ze sie nie znam, ze mala wiedze na temat II Wojny Swiatowej mam.
Poza tym racje beda mieli ci, ktorzy powiedza, ze tego swojego zdania wypowiadac nie mam prawa po jednym - niedokonczonym - sparingu:)
Pozdrawiam
Pejotl [ Senator ]
PER -> Odpowiadam: tak, tak, tak, tak, tak...
Jednym slowem naogladales sie filmow wojennych gdzie w 15 minut przetacza sie cala ofensywa od Moskwy do Berlina i stad te wrazenia :)
W CMBB trzeba przewidywac poniewaz nie ma tu czolgow z napedem rakietowym i zolnierzy majacych 9 zyc kazdy.
Jesli widzisz ze poczatkowych strat nie da sie naprawic to moze nalezy zagrac z wiekszym naciskiem na rozpoznanie? W CMBb wychodzi jeden atak. Co nie znaczy ze nie ma co robic. Trzeba go przygotowac, podciagnac wsparcie, przeploszyc patrole przeciwnika. I wtedy go wykonac.
BamSey [ Generaďż˝ ]
PER_---->Odpowiadam: tak, tak, tak, tak, tak...
Zapewniam ponadto że jeden ckm moze powstrzymać nie tylko pół ale nawet całą kompanię:)
gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]
PER ---> popieram. z tym obracaniem czołgu to paranoja. t34 obracał mi się ostatnio o 180 stopni przez 1 ture! z tego co widziałem na różnych filmach puszki rosyjskie (i nie tylko) obracały się zdecydowanie szybciej. Piechota to inna bajka. zdaje mi się że jedynym algorytmem opisującym jej zachowanie jest poziom paniki. autorzy zapomnieli o czymś takim jak adrenalina, c2h5oh, głópota, bohaterstwo, motywacja ideologiczna, oddział NKWD na tyłach lub oficer polityczny w kompanii. miło by było gdyby można było zauważyć jakąś różnice między zachowaniem się zielonych oddziałów (unich panika to norma) a regularnych i weteranów (równierz np. SS i heer powinny mieć różny poziom odporności na panike). nie głópie by było gdyby losowo niektóre drużyny panikowała (akurat miała dupka dowódce) a inne nie łamały się tak szybko. można by też dopuścić rozwiązanie gdzie pod ogniem drużyny rozpadają się - część piechociarzy naciera dalej, część panikuje. najlepiej było by oczywiście połąćżyć te wszystkie elementy, może wówczas zaczeło by to przypominać przwdziwą walke.
Jest jeszcze jedna sytuacja w BB (jak i BO) która mnie rozwala. nieraz trzeba dać rozkaz przebiegnięcia piechocie z jednego zagajnika do drugiego pod ostrzałem wroga. i gdy piechota ma już kilka metrów do upragnionego schronienia przed gradem kul (lub są już nawet w lesie) nagle dostaje paniki, obraca się o 180 stopni (naszczęście szybciej niż t34) i pędzi z powrotem pod ostrzałem do punktu wyjścia zwykle dostając nieźle po dupie. amiast tego logiczne jest żeby zrobili te dwa kroki i schowali się w lesie aby tam spokojnie sobie panikować i móc się wypłakać koledze w rękaw że ci źli niedobrzy niecy/bolszewicy go nie lubią, strzelają, przezywają i pokazują język :P
PiotrMx [ Generaďż˝ ]
Per--> BB jest o wiele bardziej realistyczna niż BO. Tak to wyglądało. A 1 ckm mógł zatrzymać i całą kompanią. czasami jedyna obsada niemieckiego frontu były gniazda mg usytuowane o 200-300 metrow od siebie.
Jedyna rada graj duze gry, na duzych planszach i duzo tur.
Naczelnyk [ Konsul ]
Heheh...taaa..chłopaki się filmów naoglądały.
"ale jest oddalony od niego o 350 metrow, pudluje o metrow 200(!)? "
nie ważne ile jest oddalony. Może nawet kazać strzelać tam gdzie stoi, a jak poda źle koordynaty to kupa :-)
"zolnierze po przebiegnieciu 150 metrow, umieraja ze zmeczenia?"
hehe..jak nic nie dźwigając gonię tramwaj to potem dłużej dyszę niż ta minutka w cmbb :-)
Gdybym miał paredziesiąt kilo ekwipunku...to chyba bym padł po 30 metrach (ale będzie lepiej
bo nie palę ostatnio) :-)
"przez 3 (slownie: 3) tury dokonywac manewru obracania? "
to chyba gramy w inne gry. Nie chcesz czekać, nie obracaj czołgu stojącego w miejscu.
"wreszcie cechuja sie nalezyta skutecznoscia, ale czy na pewno jeden wystarczyc powinien do powstrzymania pol kompanii?"
zdecydowanie
"poczatkowych strat nie da sie juz naprawic, bo ewentualne przegrupowywanie sil trwa - wg BB - trzy lata i dwa miesiace "
nic podobnego. Po prostu nie wolno się przegrupowywać pod ogniem.
"Ja wiem, ze jestem kiepskim graczem"
pisz więc "jeszcze nie potrafię" zamiast "nie da się"
"równierz np. SS i heer powinny mieć różny poziom odporności na panike"
ooo..a ciekawe dlaczego? Chcesz mieć "super SS", kup weteranów.
"nie głópie by było gdyby losowo niektóre drużyny panikowała (akurat miała dupka dowódce)"
przecież tak jest. Jak drużyna ma ch...go dowódce bez żadnego serduszka to szybko
spanikuje.
A gra jest duuuuużo lepsza niż bo. Nie ma już tej bezkarności i lepiej nauczcie się ponosić w grze konsekwencje
swoich decyzji. Chociaż moim zdaniem bb jest ciągle zbyt mało realistyczna, to - w przeciwnieństwie do bo - nie przypomina boiska szkolnego z biegającymi podczas przerwy dzieciakami.
Naczelnyk [ Konsul ]
"przegrupowywanie sil trwa - wg BB - trzy lata i dwa miesiace "
nigdy nie byłem dobry z matmy, ale to by było chyba ponad 1,5 miliona tur?
Panzer Meyer [ Pretorianin ]
"np. SS i heer powinny mieć różny poziom odporności na panike"
Całkiem niedawno była na Forum mniej lub bardziej ciekawa dyskusja o Waffen SS. Należy jeszcze raz przypomnieć, że z tą formacją było dokładnie tak samo jak z Heer. Istnieli weterani (np. dywizje "LSSAH", "Das Reich", "Totenkopf", "Wiking"), ale również totalne żółtodzioby, które panikowały na sam widok radzieckiego żołnierza. Jeżeli chcemy mieć to słynne "elitarne i nieustraszone" SS to trzeba kupić weteranów. Ba, nawet crack! Jeżeli natomiast kupimy regularów to mamy SS na poziomie np. dywizji "Reichsfuhrer SS", która poza szumną nazwą nie wyróżniała się absolutnie niczym.
Identycznie jest z Heer. Nikt nie zaprzeczy, że np dywizja "Grossdeutschland" był elitarna. I jej żołnierze na pewno byli bardziej zaprawieni w boju niż większość dywizji SS.
faloxxx [ Generaďż˝ ]
naczelnyk --> jestes jak maly zakompleksiony chłopczyk ktory chce wszystkim pokazac jaki jest mądry, biega wszedzie i wykrzykuje swoje mądrosci i nie przyjmuje do wiadomosci ze ktos moze miec inne zdanie bo tylko jego zdanie jest słószne
PiotrMx [ Generaďż˝ ]
faloxxx--> bo Naczelnyk to Naczelnyk. Ten typ tak ma. Inna sprawa ze ma racje. Wiec na przyszłośc mówimy Panie Naczelnyku :-)
A moze mi ktos wytłumaczy taka sytuację. Moi gieroje nacieraja przez scattered trees na flage. Sa cali we krwi. swojej i towarzyszy. Morale tez u nich nienajlepsze. Wokół ogień przydupasów Adolfa. na szczescie niezawodne T34 wspieraja moich chłopców ogniem. Ale jedyny rozkaz jaki chca wykonąć moi chłopcy RUN. czy to taki rozkaz gdzie dowodca przystawia podwładnemu pistolet do głowy?
faloxxx [ Generaďż˝ ]
dobrze Panie Piotrze będę sie do Pana Naczelnyka zwracac Per Pan i do Pana Panie Piotrze tez :P
Panzer Meyer [ Pretorianin ]
PiotrMx ---> Może "run" ma oznaczać "run away"?
Naczelnyk [ Konsul ]
---------->
Faloxxx robaczku - prusaczku, wynocha spod mojego kredensu, bo ja się ciebie nie czepiam. Zresztą nie czepiam się nikogo personalnie, tylko odnoszę się do konkretnych wypowiedzi. A infantylizmem to raczej twoje wypowiedzi trącą.
------->Panzer Meyer
Dokładnie o to mi chodziło. Chcesz najlepsze jednostki SS, kup cracki.
------->Pan Piotr MX
nie wszystkie jednostki mogą wykonywac dostepne rozkazy.
Czy grając rosjanami "RUN" to taki rozkaz gdzie dowodca przystawia podwładnemu pistolet do głowy?
TAK! I to działa :-) /szczególnie jak niemiecki hmg ma za mało czasu żeby się obrócić we właściwą stronę/
KraVeN [ Konsul ]
Pamietajmy ze zadna gra po prostu nie jest idalna moze za kilka lat zalozymy HELM WIRTUALNY i wtedy bedzie cool :)))) ja bardzo bym tak chcial zeby to bylo juz jutro :P
a teraz moze nie w watek o CM mi osobiscie najbardzie utkwilo w pamieci czolgi w serii CC (te obrotyi wystawianie tylka pod dzial przeciwnika prosze nigdy wiecej) boze jak o tym mysle ciesze sie ze takie sytacje w CM nie zdarzaja sie zbyt czesto bo bym chyba umarl w drgawkach :P
Naczelnyk [ Konsul ]
--->KraVen
Nie ma jeszcze tych cudów, ale niezłe jazdy miałem wczoraj jak wrzuciłem kampanie single z nowego dema Invasion 44.
Oddzielony od reszty spadów (82 airborne, Sycylia), noc, widzę coś w krzakach. No to mówię ustalone hasło. Cisza. Pociągnąłem serią z Thompsona,podchodzę z duszą na ramieniu...leży martwy szkop :-).
Polecam. Niezły wypas :-) Dla zachęty skrin z wynikami pracy twórców moda :-)
Kłosiu [ Senator ]
Naczelnyk - duza ta kampania? Moze sie skucze, podaj adres? Nie siedze we flaszce tak jak ty :)
Sgt.Luke [ Konsul ]
Naczelnyk --> podaj adres! jak słyszę o spadach w dobrej gierce to, aż mi ślinka cieknie :)
Naczelnyk [ Konsul ]
https://invasion1944.operation-flashpoint.de/index2.php
tutaj jest sporo linków do zassania..
---> Kłosiu
Nie wiem, gram dopiero trzecią misję.
wolfen3741 [ Herr Oberst ]
Naczelnyk ------> A Invasion chodzi samodzielnie czy wymaga OF, a jeśli wymaga to czy pójdzie na piracie?
PER_ [ Konsul ]
Po weekendowym odpoczynku z wyjatkowa przyjemnoscia przeczytalem wszystkie powyzsze komentarze do mojego watku. Sa one - ze tak powiem - wyjatkowo pouczajace Z pelna pokora przyznac musze racje tym, ktorzy sadzili, ze swoja wiedze na tematy II Wojny Swiatowej czerpalem z polskich i radzieckich filmow wojennych:)
Pozdrawiam
Naczelnyk [ Konsul ]
------->wolfen
Pewnie ze wymaga.
A pirata sie nie oplaca, OFP jest b. tani.
Sgt.Luke [ Konsul ]
wolfen --> nie pójdzie na piracie (wiem bo próbowałem)
naczelnyk --> OF jest TERAZ tani (kiedyś nie był)