GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Forum CM: Analfabetyzm wtórny

13.08.2003
14:36
[1]

smat [ Pretorianin ]

Forum CM: Analfabetyzm wtórny

Ciekawi mnie czy i Wy tak macie.
Zauważyłem u siebie ostatnio bardzo niepokojące zjawisko, mianowicie kompletny zanik umiejętności grania w CMBB. Piechota non stop jest rozstrzeliwana albo ucieka, tępota mnie ogarnia przy planowaniu strategicznym, o czołgach lepiej nie mówić. Zrobiłem sobie nawet przerwę urlopową od grania, ale nic to nie dało. Już zaczynają mnie obłazić głupie myśli. Nie daj bóg żeby tak się ostało

13.08.2003
14:38
smile
[2]

Anoneem [ Melodramatic Fool ]

Mam coś podobnego, ale u mnie to jest raczej "analfabetyzm pierwotny". Nie wiadomo co gorsze :)

13.08.2003
14:40
smile
[3]

mrtinezz [ Legionista ]

Potwierdzam, po wakacjach oddaje punkty prawie za darmo.

13.08.2003
15:23
smile
[4]

Dogon [ Generaďż˝ ]

O kurcze ...To tacy weterani i mają takie chwile słabości ? ;)) Jakoś w bitwach tego nie widać...zawsze ten instynkt samozachowawczy bierze góre i co by człowiek nie wymyślił to i tak łomot...I tak Wasza rutyna która jest mordercza nie zniknie w przypływie jakiegoś zniechęcenia... Myśle ,że trzeba po prostu iść do kuchni i wyciągnąć zimne piwko , napic się i wrocić do kompa złoić skore kolejnemu delikwentowi.. ;)) To panowie przez ten upał , wszystkich wykańcza , stąd ta apatia ...
Pozdrawiam Wodzów!

13.08.2003
15:49
[5]

thetan [ Chor��y ]

najwyzszy czas przeczytac cos z kanonu taktyki i strategii
np Czterej Pancerni i pies
nawet nie wiesz jakie to moze byc inspirujace

13.08.2003
15:57
smile
[6]

Wiggins [ SSiberian Tiger ]

Popieram smata w calej rozciaglosci.

U mnie jest podobnie. Przegrywam gry, ktorych sie FIZYCZNIE nie dalo przegrac !!
W pewnym momencie chcialem to rzucic w cholere. Urlop niewiele dal. Brak nowych koncepcji, rutyna zabija...
Doszlo juz do tego, ze jak z kims zaczynam gre, to wiem jakie zakupy zrobil i co zrobi ;/ a i tak nie umiem tego wykorzystac ;/

No i wciaz mnie przesladuje mysl, ze inni gracze graja jakos inaczej ta piechota...

13.08.2003
16:05
[7]

stary [ ZiP ]

Wiggins -> co rozumiesz pod pojęciem "inaczej"? oceniasz, że gorzej czy lepiej od Ciebie (tylko nie przesadź z tą skromnością:)

13.08.2003
16:26
[8]

Wiggins [ SSiberian Tiger ]

Inaczej, znaczy ze moj plan piechoty zawsze idzie jak po grudzie, a piechota npla czesto chodzi jak w szwajcarskim zegarku...
Moj ostrzla arty niewiele robi - npla routuje mi polowe jendsotek.
Jak jest plt na plt to wiem ze nie mam na co liczyc ;/

Ostrzal czolgow npla jest morderczy dla piechoty, a moi to strzelaja i dupa...

13.08.2003
16:33
[9]

smat [ Pretorianin ]

Mnie tam czołgi jeżdżą w miarę ok, ale piechota w moim wykonianiu jest żenująca. Zawsze zwieje, nikogo nie trafi albo nędznie zginie. Podejrzewam że mam chybiony pomysł co do sposobu grania piechotą, ale jakoś zmiany niewiele wnoszą.

13.08.2003
16:35
smile
[10]

Kłosiu [ Senator ]

A ja zrobilem sobie dluuga przerwe i powiem skromnie ze nie idzie mi zle ;))))

13.08.2003
16:46
[11]

smat [ Pretorianin ]

Kłosiu:> Może ja zrobiłem za krótką? :)))

13.08.2003
17:25
[12]

Kłosiu [ Senator ]

Taktyka w grach ligowych sie rozwija - nigdy nie jest tak ze obmysli sie jakas metode dowodzenia i ona bedzie zawsze skuteczna. Po prostu panowie trzeba sie rozwijac a nie pozostawac w wygodnych okopach przyzwyczajen ;)

13.08.2003
21:19
[13]

Lt Ursus [ Generaďż˝ ]

Ostatnio pobiłem pewien rekord grając Rosjanami i tracąc 2 T34 i 3 SU 76 w jednej rundzie. Wyjechałem wprost pod 3 Tygrysy (Veteran) na jakieś 1000 m w otwarty teren. Rozwalały pierwszymi strzałami:)) Ostatnoi mam wrażenie że jak zaczynam walkę ogniową czołgów to jestem bez szans. Ostatnio nawet jak zaszedłem z dwóch stron Hetzera to tyle razy chybiły moje dwa Shermany że jemu starczyło czasu na jeden pełny obrót i wykończenie obu czołgów.

Gorzej że w BO od 5 walk nie udało mi się dobrze dopasować sił i zawaliłem prawie wszystkie plany strategiczne(zaliczająć między innymi Totala i Majora).
Mam jednak nadzieję że to tylko chwilowy kryzys dowodzenia spwodowany walką na zbyt wielu frontach. Są pewne oznaki powrotu formy.
Upały zelżały trochę więc mózg mniej się grzeje co poprawia ocenę taktyczną pola walki.

13.08.2003
21:30
smile
[14]

mrtinezz [ Legionista ]

Jak gram Niemcami, to czołgi i ppnce potrzebują 4-6 strzałów do trafienia Ruska, oczywiście w międzyczasie zostają zdjęte. Jak gram Ruskimi, to Niemcy trafiają za pierwszym razem. Hi, Babayaga.

13.08.2003
22:01
[15]

smat [ Pretorianin ]

Na poparcie swoich wywodów- właśnie poddałem grę z Faloxxem, takich głupich błędów to chyba nikt nie mógłby popełnić.

13.08.2003
22:20
smile
[16]

faloxxx [ Generaďż˝ ]

smat --> to prawda latwo poszlo (dla mnie) ale zostalo ci troche sil mogles walczyc

martinezz --> dzis pierwszy raz gralem w CM BB niemcami (wlasnie ze smatem) i moj HETZER strzelal do T-34 oddalonego o jakies 200-300 m i mial 70 % HIT !!!
I wiesz za ktorym razem dopiero trafil ?????? wywalil 15 pociskow AP zanim trafil pierwszy raz !!!!!!!

w tym czasie T-34 oddal podobna ilosc strzalow z ktorych wiekszosc trafila chociaz wszystkie rykoszytowaly

smat moze potwierdzic

13.08.2003
22:24
smile
[17]

PiotrMx [ Generaďż˝ ]

Ursus -->poczekaj jeszcze z tym powrotem formy. Co nagle to po diable.:-P

14.08.2003
01:15
smile
[18]

TASIOR_Gdynia [ Legionista ]

a ja wam powiem, że to nie tak. Mam 3 gwaizdki i marną pozycję w lidze. Istnieje coś takiego, jak przetrenowanie sportowca. Widac, że przywiązujecie taką wagę do walk ligowych, że ściąga to z was energię życiową. Wkładajcie w to mniej serca a więcej beki i dobrej zabawy, a wyniki macie murowane :PPP

14.08.2003
12:36
[19]

dw4rf [ Generał ]

Też coś takiego odczułem - związane jest to z rutyną.. po wypracowaniu pewnej koncepcji, która pozwoliła mi na odniesienie kilkunastu/dziesięciu zwycięstw miałem pewne zachwianie. Grunt to nie standaryzować się. Hehe.. i kto to mówi :) Cała moja ostatnia passa w BO to stosowanie zakupu sprzętu podejrzanego u Amerilasa z lekkimi modyfikacjami pasującymi mojemu stylowi gry :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.