pasterka [ Paranoid Android ]
Z cyklu prawko: jak przezyc plac manewrowy?
Uffff, jestem po pierwszej godzinie placu, to jakis koszmar!!:)) czy wszystkim na poczatku tak beznadziejnie idzie?? ile trzeba godzin, zeby sie nauczyc dobrze wykonywac manewry?
Father Michael [ Padre ]
Spokojnie, nauczysz sie, jeszcze ze dwie lekcje i bedziesz smigac az milo :)
Joker__ [ Pretorianin ]
Z niku widać , że jesteś kobietą
Joker__ [ Pretorianin ]
(bez obrazy) ale może być ciężko , albo jescze lepiej niż męszczyźni pojedziesz :)
pasterka [ Paranoid Android ]
Joker --> gratuluje przenikliwosci umyslu umiejetnosci wyciagania wnioskow. lol:))
Banita_bb [ bo był za miły ]
ja cwiczylem na placu manewrowym w maluchu, w sloncu i w srodku bylo kolo 60 stopni.a czy sie szybko nauczysz zalezy tylko od instruktora czy bedzie Cie chcial nauczyc .
BriskShoter [ Senator ]
Mnie nie nauczył ;)
Michmax [ ------ ]
Trzeba po prostu poćwiczyć i zdasz bez problemu.
Beren [ Senator ]
Na placu manewrowym przy kazdym przejezdzie potracalem jakies slupki, nawet na egzaminie wewnetrznym (egzaminator stal tylem :>). Na prawdziwym placu testowym luki byly bardziej zakrecone (jakies 20st wiecej), do tego place byly pochylone i lezal na nich snieg. Nie musialem niczego poprawiac :)
Wiec sie nie martw ;P
kiowas [ Legend ]
Brickshoter ---> hehe mnie tez nie.
Manewrowac to sie nauczylem sam juz po zrobieniu prawka bo niestety pan instruktor byl bardziej zainteresowany swoja panna ktora wszedzie wozil niz mna (a calkiem przystojny podobno jestem:)
pasterka [ Paranoid Android ]
kiowas --> moze wlasnie dlatego, ze jestes przystojny:)) on jej pilnowal, a nie sie interesowal;))
pocieszacie mnie:))
Beren [ Senator ]
pasterka - mozemy przestac:
No wiesz, pierwszy raz jest jednak najwazniejszy, jesli nie masz do tego talentu, to nigdy sie nie nauczysz, bo to sie ma albo nie. Albo jest sie urodzonym kierowca albo piratem drogowym. Instruktor Cie nie polubi i zuzyjesz 20h na placu, bo bedzie bal sie wypuscic Ciebie do ludzi. Jesli jakims cudem za nastym razem zdasz egzamin, to wykup drogie ubezpieczenie. U bogatego ubezpieczyciela, zeby nie zbankrutowal. Nie kupuj nowego samochodu, bo i tak bedzie wciaz porysowany. Nigdy nie parkuj na zapelnionym parkingu. Nie zblizaj sie do garazu, bo sciany sa betonowe zwykle. Lepiej daj kierowac mezczyznom, co sie masz denerwowac ;PPP Nie ma za co ;D
Father Michael [ Padre ]
pasterka -> no a po co mamy Ci pisac prawde, ze egzaminatorzy sa okropni, caly czas krzycza i wymachuja rekami, oblewaja za byle co, a zeby zdac trzeba cudu i tak gdziez z 70 godzin przejechanych?
:) tylko zartuje
pasterka [ Paranoid Android ]
to juz mnie lepiej pocieszajcie;)))
Beren --> cheche, na ulicy mi idzie, bo jest szeroko, a ja potrzebuje duzo przestrzeni zyciowej (zartuje;))
Beren [ Senator ]
pasterka - ale pamietaj, zeby zwracac troche uwagi na przerazonych kierowcow znajdujacych sie w poblizu... pieszych mozesz ignorowac, raczej nie stanowia dla Ciebie zagrozenia ;) Poza tym ulica jest pelna pulapek... podwojna linia nie oznacza na przyklad, ze wlasnie tam maja sie kola znajdowac, a takie liczby w czerwonych obwodkach, to wcale nie jest gorna granica wieku uzytkownikow :)
MastaX [ Konsul ]
Zamknij oczy czasami pomaga!!!!!!!!!!!!
pasterka [ Paranoid Android ]
Beren --> jeszcze mi powiesz, ze ten wykrzyknik w trojkacie nie oznacza, zeby krzyczec, to nie uwierze:PP ;))
massca [ ]
beren ma racje - są ludzie (szczegolnie kobiety) ktore NIGDY nie naucza sie manewrowac samochodem, na tyle by zdac egzamin na prawo jazdy na placu.
i tyle. mozna cwiczyc i cwiczyc, ale jak sie nie ma tego zmyslu, to i tak dupa. rzadko sie tacy zdarzaja, ale to fakt.
Father Michael [ Padre ]
pasterka -> jak jestes na swiezo ze znakami i przepisami to moze mi powiesz dlaczego na tym znaku ten pieszy tak szybko ucieka przed samochodem?
pasterka [ Paranoid Android ]
Father Michael --> a zobacz brytyjski znak oznaczajacy roboty drogowe: wyglada jakby koles otwieral parasolke:))
Beren [ Senator ]
Father Michael - on nie ucieka przed samochodem, w srodku nie ma kierowcy.. a panele radiowe mieszcza sie do kieszeni, dlatego ma puste rece :)
pasterka - oczywiscie, ze to oznacza nakaz krzyczenia. zamiast trabienia ;P
massca - to jeszcze nie tak zle, ale niestety sa ludzie, ktorzy daja rade wyuczyc sie placu, ale potem potrafia parkowac tylko miedzy slupkami i obijaja inne samochody na parkingach; chcialbym zobaczyc kogos, kto parkuje tylem na lusterka, a wlasnie tak bylem uczony na kursie... chociaz do garazu sie zmiescilem juz za pierwszym razem :)
Father Michael [ Padre ]
Beren -> heh, rzeczywiscie, wyglada jakby sie skradal :)
Father Michael [ Padre ]
pasterka -> no fakt :) Ale przynajmniej widac, ze pracuje, a nie przesypuje z gorki na gorke tak jak na polskim znaku
Beren [ Senator ]
Father Michael - bo w Wielkiej Brytanii drogowcy pracuja, a u nas przesypuja z gorki na gorke ;))
twostupiddogs [ Generaďż˝ ]
==>pasterka
różnie to bywa - ja np. na placu nie miałem żadnych problemów, natomiast na egzaminie to był horror, łuk na spadku - nikt z 10 osób nie zdał :( jak wjeżdzasz pod górkę na łuk tyłem to musisz dać gazu, jednocześnie, aby się wyrobić musisz jechać stosunkowo wolno, z kolei nie możesz się zatrzymać, dodatkowo jesteś na egzaminie :((( nie polecam - ja zdałem dopiero za 3 razem gdy wisiało nademną widmo wykupienia dodatkowych godzin, a jeździć nauczyłem się dopiero po zdanym egzmaminie. Powodzenia!
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
pasterka ---> wyluzuj się :)))) zanim popędzisz na egzamin, to moze zdążą wprowadzić nowe warunki egzaminacyjne :)))) tzn - BRAK CZĘŚCI EGZAMINACYJNEJ NA PLACU MANEWROWYM :)))) Jakoś chyba od września to ma wejśc, ale nie jestem pewien ...
Zresztą nie dziwię się .... ok. 80% osób które nie zdają egzaminu, to oblewają właśnie na placu. Oczywiście podczas kursu MUSI być zaliczone parkowanie, ale co kogo obchodzi, czy ja będę parkował 10 sekund, czy 4 godziny ?
Kiedyś nudzili wszyscy, że to "parkowanie z linijką" to absurd itd. więc już nie chodzą z linijką ... tylko, że jak zaparkujesz równolegle do krawężnika dokładnie po środku, to i tak masz po bokach ok. 20 cm miejsca - po cholerę linijka jak jest tak mało miejsca ? Co kurde jest ? jazda precyzyjna ? Znam taksiarza, który od 20 lat jeździ na taryfie i z pewnych powodów został skierowany na ponowny egzamin (nie pkty, i nie alkohol) - 5 RAZY PODCHODZIŁ DO PLACU MANEWROWEGO !!! Absurd całkowity. Dużo jest takich ludzi. zresztą jak się parkuje, to jest ważne, żeby w nikogo nie walnąć (po to jest szkolenie na kursie), a nie że ja parkuję na 5 razy ....
Jestem "na bieżąco" z egzaminami - 20.08 natępny termin :>> - tak więc obserwuję ludzi i grupy, które tam się poniewierają i tak na 6-8 osób w grupie zdaje 1 czasami 2 .... 10 minut i 77 zł leci w pi..... khem. Takiej godzinówki to trudno uświadczyć w Polsce :)))))
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
pasterka ---> oczywiście trzymam kciuki :)))))))))))))
Anoneem [ Melodramatic Fool ]
Ooo, widzę że ktoś tu ma podobne rozterki co ja - też jestem po godzinie placu i nie jest za wesoło, ale z natury jestem optymistą - nie za pierwszym, to za czternastym razem, ale zdam :-)
pasterka --> powodzenia !
diuk [ Konsul ]
pasterka --> dawno dawno temu, gdy instruktorzy jeszcze uczyli a nie doili, na kursie instruktor kazał mi zaparkować tyłem pod kątem 90 st. przy innym samochodzie. Jako że chciałem pokazać, jak to świetnie parkuję, zaparkowałem bliziuuuutko przeciwnika. Instruktor pokiwał głową i powiedział: "bardzo ładnie, ale teraz spróbuj wysiąść :-)"
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
diuk ---> kiedyś było tak, że nie było placu manewrowego na egzaminie (to jeszcze instruktor z egzaminatorem jeździli) i po prostu podczas egzaminu wjeżdżało sie na jakieś osiedle, gdzie było mało zaparkowanych samochodów i kazali ci zaparkować. Po prostu od razu widzieli na ile panujesz nad samochodem. Można było parkować nawet i pół godziny i na 20 poprawek, ale nie mogłeś przejechać za wyznaczone miejsce parkingowe (wiadomo - jakby nie był pusty parking, to by oznaczało, ze w kogoś walnąłeś).
Ale to było daaawno temu :D
warszawski wałek [ Legionista ]
ale i tak nic nie przyspieszy zdania egzaminu jak solidna łapówa.
utwierdzilem sie w przekonaniu, ze jesli ktos nie placi to zdaje dopiero za jakims
4, 5 razem...sa wyjatki, a one.....wiadomo.
diuk [ Konsul ]
pasterka --> podpowiedź 1: przy parkowaniu tyłem w DOBRZE ustawionych lusterkach widać, czy samochód się zmieści, czy nie... spróbuj! :-)
diuk [ Konsul ]
pasterka --> oczywiście w BOCZNYCH!
diuk [ Konsul ]
pasterka --> podpowiedź 2: przodem w zasadzie się nie parkuje! (chyba że walczymy o miejsce na parkingu...). Wynika to z konstrukcji samochodu .... ;-)
kiowas [ Legend ]
diuk ---> co ty pleciesz? W jakim miescie masz tyle czasu i miejsca by sobie spokojnie z ulicy zaparkowac tylem na, dajmy na to, miesjce parkingowe na chodniku? Parkowac tylem to sobie mozesz na parkingu pod blokiem, a i to nie wiem po co bo szybciej i latwiej zawsze jest przodem.
Winetou [ Konsul ]
Pasterka ----> wszystko zalezy od instruktora. Ja mialem instruktora, ktory mial opracowane techniki parkowania w taki sposob zeby zdac examin. Dzieki temu, plac mialem w malym paluszku po 3h na nim. Inna sprawa, ze wcale nie pomoglo mi to parkowac na prawdziwym parkingu, ale tego nauczylem sie z czasem jezdzac samochodem. Po prostu musisz miec instruktora ktoremu bedzie zalezec zebys zdala - mojemu zalezalo, poniewaz sa prowadzone rankingi instruktorow (sam mi to tlumaczyl) i zajmowal w nim bardzo wysoka pozycje (zalezna od zdawalnosci jego kursantow) i nie chcial jej stracic.
A najlatwiej i tak parkuje sie tylem :P
pasterka [ Paranoid Android ]
dobra, przyznaje, troche wyolbrzymilam problem, bo koles powiedzial, ze jak na pierwszy plac to calkiem niezle poszlo (choc co sie nastresowalam, to moje:)) tylko zirytowalo mnie to, ze zeby zrobic ten manewr to trzeba "jak zobaczysz slupek w tylnej szybie to skrec w lewo..." itp. cholerka, czy na osiedlu mi ktos slupki poustawia?? chodzi mi o to, ze jest to jednak sztuka dla sztuki, a naprawde jezdzic czlowiek sie uczy dopiero PO egzaminie.
BTW :
kiowas --> nie wiem czy wiesz (pewnie nie wiesz, bo i skad;)) ale bardzo mi swego czasu zaimponowalo Twoje stwierdzenie (to bylo jak wszyscy sie chwalili, jak to oni super i szybko jezdza), ze postanowiles sobie, ze do roku po zdaniu prawka jezdzisz tylko do 60, bo jeszcze nie jestes na tyle doswiadczony, rzadko sie spotyka taka dojrzalosc pod tym wzgledem, bo przewaznie wiekszosc co zda prawko, to juz mysli, ze oni to super jezdza i od razu najchetniej by 200 w miescie wyciagali. postanowilam (oczywiscie jesli uda mi sie zdac;)) ,ze przejme Twoja zasade (no, moze tylko podniose poprzeczke do 70-80;))
czy ktos wie, czy naprawde od wrzesnia nie bedzie placu, czy to plotki??:))
Anoneem [ Melodramatic Fool ]
pasterka -->
czy ktos wie, czy naprawde od wrzesnia nie bedzie placu, czy to plotki??:))
Moja rada: zapytaj instruktora:)
Myślę że to byłby nadmiar szczęścia.
Beren [ Senator ]
diuk - jak parkujesz na normalnym parkingu to tez zmieniasz ustawienie lusterek? :) Ja jednak radze parkowac bez uzycia lusterek (ew w koncowej fazie), chyba ze zalezy Wam wylacznie na egzaminie, nie na nauczeniu sie
Anoneem - juz jakis czas temu istnial taki projekt, ale mial chyba mala szanse na wprowadzenie... a moze wcale nie mala ;) W kazdym razie nie jest to wcale takie nieprawdopodobne
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Anoneem ---> to nie nadmiar szczęścia - poważnie tak ma być ... tylko napisałem, że nie jestem tego pewien kiedy. Jakoś było o tym mówione, nawet częściowe zmiany prawne wprowadzone ... tylko ... cos ucichło :( Przecież na Onecie i w gazetach o tym piszczeli... czyzby dostali łapowkę od egzaminatorów i zrezygnowali z tego ? :D
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Beren ---> a probowałeś zaparkować na placu manewrowym bez ustawiania lusterek ? stawiam dolary przeciwko orzechom, że w tym momencie Bardzo Miły Pan Egzaminator poprosił by Cię o opuszczenie samochodu - niestety - taki durny wymóg ... oglądanie się za siebie bez ustawienia lusterek na maksa w dół itd. dyskwalifikuje Cię natychmiast.
Przynajmniej tak jest w Krakowie. Sorry - może gdzieś indziej jest inaczej
Sizalus [ Generaďż˝ ]
Z ta predkoscia to troche dziwne podejscie. Na atostradzie tez bedziecie jechali 60 km/h?? Chociaz w sumie lepsze to niz szalency jezdzacy ponad 200. Ostatnio u mnie w miescie zostal zostal sfotografowany fotoradarem motocyklista jadacy w miescie na ograniczeniu do 50 km/h 253 (no comments). Chcociaz ja tez za bardzo nie dbam o swoje bezpieczenstwo (innych uzytkownikow drog tez) bo nie mam jeszcze prawka a juz jechalem 160. Zycze powodzenia na egzaminie.
Attyla [ Legend ]
hehehehe Moj znajomy twierdzi, ze najlepszy sposob na manewry to dwie koperty:-))))))
Sizalus [ Generaďż˝ ]
To sposob najbardziej pewny ale chyba nie najlepszy bo duze koszty.
Beren [ Senator ]
Hellmaker - lusterka mozesz ustawic w dol, nic Ci nie szkodzi, a nie musisz z nich korzystac (cos jak z naglowkami w fotelach - pokaz mi kierowce, ktory jezdzi oparty o taki, a na egzaminie ustawic trzeba)
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Sizalus ----> gratulacje ... mam nadzieję, że nikogo nie będzie na drodze jak Ci się "zbyt przyciśnie" ... braku prawka to nawet mi się nie chce komentować .... ciekaw jestem czy Twoim następnym posunięciem bedzie zlekceważenie jazdy po pijaku, albo napchany narkotykami .... po prostu brawo ... łatwo ominąć jedno prawo ? no to co mi zalezy - oleję następne ....
P.S. te 60km/h to może zauważyłes, ale chodzi o jazdę PO MIEŚCIE
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Beren - zagłowki nie ustawia się po to, żeby mieć na nich głowę opartą - chodzi o to, że jak się wyprostujesz i odchylisz głowę, to żeby była "na równo" opierając się o zagłówek, a nie przechylona do tyłu. Takie se tam wymogi bezpieczeństwa. Ile osób zginęło przez to, ze "nic" im się nie stało, a tylko mieli źle zagłówek i po prostu kręgosłup pieprznął ?
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
oczywiście chodziło mi o pieprznięcie kręgosłupa przy zderzeniu
Sizalus [ Generaďż˝ ]
Hellmaker -> Nie, na pewno nie bede prowadzic pijany ani na haju. Nie napisalem ze popieram takie zachowanie, wrecz przeciwnie. Raz mi sie zdazylo. Generalnie jak juz jezdze to jezdze ostroznie i nie przekraczam ograniczen.
massca [ ]
sizalus - gratulacje. ja to widze tak : pierdolniesz kiedys w kogos zdrowo i pojdziesz do pierdla.
potem wyjdziesz i bedziesz ładował swoją panne w tyłek, bo jej szparka bedzie dla ciebie juz za luźna.
Sizalus [ Generaďż˝ ]
massca -> Dlaczego mialbym w kogos pierdolnac? I dlaczego moja panna ma miec luzna szparke?
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Sizalus ---> czyli cały czas jeździsz nie posiadając prawka ? Wiem, że to tylko głupi i bezsensowny papierek, który ogranicza Twoją wolność osobistą w prowadzeniu samochodziku ... ech ... nie mam chyba nic wiecej do powiedzenia
massca - trochę przesadziłeś z porównaniem :)))))
Sizalus [ Generaďż˝ ]
Hellmaker -> Srednio raz na miesiac wyjezdzam na miasto zeby nie wypasc z wprawy. Najczesciej jednak cwicze parkowanie na placu.
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Sizalus ---> może nie popierasz prowadzenia po gorzale/piwku, czy upchany koksem, ale popierasz łamanie prawa, bo tak naprawdę nie posiadasz uprawnień - czy tak trudno bedzie potem złamać jakiś następny paragraf ?
Nie wiem jak prowadzisz, jak Ci się jeździ, jak się zachowujesz na drodze ... ale niezależnie od tego łamiesz prawo ...
Pomyśl sobie, że wyjdzie Ci kiedys pijany na drogę - jak w niego walniesz, to nie będą patrzeć czy to była jego wina - nie masz prawka/pójdziesz siedzieć - możesz dostać do 8 lat za takie coś. I nie mów, że prowadzisz ostrożnie - na pijaczka nie ma rady. Nawet nie zauważysz jak ci kółeczka podskoczą.
Nie winię tu pijanego, czy próbuję usprawiedliwiać osoby które w takowego stuknęły - tylko na drastycznym przykładzie pokazuję, że brak uprawnień zmienia kwalifikację czynu.
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Sizalus ---> nie odświerzyłem :) wyjeżdżasz sam, czy z kims uprawnionym ? np. instruktorem ? Wybacz - nie ma dla mnie przynajmniej - czegoś takiego jak niewychodzenie z wprawy. Nie masz prawka ? Nie masz prawa jeździć.
Owszem - całkiem spora część tych co mają prawko nie powinna nawet się patrzeć na samochód, a co dopiero jeżdzić, ale jeżeli juz chcesz jeździć - jeździj zgodnie z prawem. Czyli z prawkiem jazdy w kieszeni :)
Sizalus [ Generaďż˝ ]
Jezdze z ojcem ktory jest instruktorem. A co do ryzyka to niestety jest... No ale cegla tez moze na glowe spasc jak wyjde z domu. Jednak ostatnie doniesienia z drog troche mnie przerazaja i chyba powstrzymam sie juz z wyjezdzaniem na publiczne drogi do rozpoczecia kursu.
trustno1 [ Born Again ]
chcesz zdac - proste:
DeDe
p
Vein [ Sannin ]
hellmaker - a tutaj sie z tobą NIE ZGODZĘ! a t odlatego, ponieważ często ludzie którzy nie mają prawa jazdy to jezdzą lepiej od tych którzy je mają!!!! ehh no cóż, ja w przyszłym roku robie prawko, ale jakoś musiałem się nauczyćjeździć, więc jeździłem u ojca na wsi....
FreemaN [ ]
wlasnie wrocilem z jazdy.
cale plecy mokre :)
9,5 godziny za mna.
trustno1 [ Born Again ]
...cale plecy mokre???....
to musi trasznie teraz smierdziec w samochodzie
jak ci nie wstyd
p