Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Najlepszy dowccip cz. 24 - na pewno będzie śmiechu warta :)
Jako, że tamta część była nieco długawa postanowiłem założyć nową :)))))
Dalej - śmiało z dowcipami :) Życie jest tak paskudne, że warto się czasami pośmiać :))))
Link do poprzedniej
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
heh - dwa "c" wpisałem :) tak to jest jak się ma kaca i rączki latają :D
...Soul Surfer... [ Legend ]
To i ja cos dam :) Naprawde nie pamietam czy to bylo wiec daje..
Jak korzystać z bankomatu
ON:
1.Podjechać
2.Włożyć kartę
3.Wprowadzić PIN
4.Wziąć pieniądze, kartę i kwitek
5.Odjechać
ONA:
1.Podjechać
2.Poprawić makijaż
3.Zgasić silnik
4.Włożyć kluczyki do torebki
5.Wyjść z samochodu, bo za daleko zaparkowała
6.Znaleźć kartę w torebce
7.Włożyć kartę do bankomatu
8.Znaleźć w torebce karteczkę z zapisanym wcześniej PINem
9.Wprowadzić PIN
10.Postudiować instrukcje
11.Wcisnąć Cancel
12.Wprowadzić odnowa jeszcze raz, prawidłowo
13.Wziąć pieniądze
14.Wrócić do samochodu
15.Poprawić makijaż
16.Znaleźć kluczyki
17.Uruchomić silnik
18.Ruszyć
19.Zatrzymać się
20.Cofnąć
21.Wyjść z samochodu
22.Wrócić do bankomatu i zabrać kartę z kwitkiem
23.Z powrotem do samochodu
24.Włożyć kartę do portfela
25.Włożyć kwitek do torebki
26.Zanotować na karteczce ile się wzięło i ile zostało
27.Zwolnić trochę miejsca w torebce, aby włożyć portfel do torebki
28.Poprawić makijaż
29.Wrzucić wsteczny bieg
30.Wrzucić jedynkę
31.Ruszyć
32.Przejechać 3km.
33.Zwolnić hamulec ręczny :)))
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Ostatnie trzy punkty "kobiece" zastosowałem ostatnio na egzaminie na prawko :D:D:D "Jazda po łuku" - kapnąłem się dopiero jak wróciłem na miejsce startu :) trochę się dziwiłem, że samochód tak cholernie ciężko się zbiera ... :)))
Victor Sopot [ Konsul ]
Co to jest: miało wisieć i dzwonić, a jeździ i trąbi?
-Nowa Laguna proboszcza.
Wpada facet do fryzjera:
- prosze mnie opier..... na krótko
- ty ch...!
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Pewna matka zabrala swoja corke do lekarza i poprosila o zbadanie spuchnietego brzucha swojej pociechy. Po chwili doktor stwierdzil ze corka jest w ciazy. Matka zrobila sie czerwona z gniewu o przez 10 minut klocila sie z lekarzem ze jej corka jest porzadna dziewczyna i nigdy nie popsulaby sobie reputacji przez uprawianie seksu w tak mlodym wieku.
W pewnym momencie doktor wstal i zaczal patrzec za okno
Matka zdenerwowala sie jeszcze bardziej: Niech sie pan nie gapi za okno! Pan mnie ignoruje!
"Nie, nie - bo wie pani cos takiego juz sie raz zdarzylo, tyle ze wtedy na niebie pojawila sie gwiazda i przybyli trzej krolowie, a ja bym tego za cholere nie chcial przegapic"
Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]
Przychodzi baba do lekrza i pyta w jakich porach przyjmóje.
Ale lekarz w dżinsach.
Banita_bb [ bo był za miły ]
Hamil-------> mogles napisac - w jakich porach jest w pracy, bo to ó troszke kluje w oczy ;))))
Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]
Czemó cie ó kłóje w óczy? :)
Banita_bb [ bo był za miły ]
Hamil------>masz racje , juz nie kluje, juz sie przyzwyczailem :)
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Dziecięce odpowiedzi na pytanka :)))
CZY DOBRZE JEST BYC KOBIETA?
-nie , bo do siusiania sciagaja majtki
-dobrze , bo sa mlodsze od panow , nie maja wasow i brody
-nie , bo nieraz glosno krzycza i nie mozemy sie z tata odezwac
-dobrze , bo mozna sie psikac i pudrowac i malowac paznokcie
-nie , bo jak babcia choruje to doja krowe
-niedobrze , bo musi prac pieluchy i chodzic z dzieckiem na spacer
CO NAJBARDZIEJ LUBIA KOBIETY?
-seks , czyli calowac sie
-robic zakupy i chodzic na randki
JACY MEZCZYZNI PODOBAJA SIE KOBIETOM?
-ladni , mili , strazacy , ktorzy ratuja ludzi
-taki , co ma dlugie nogi , krawat i marynarke
-zeby duzo dawal calusow
-ladny , dobry , nie zabiera pieniedzy
JAKIE KOBIETY PODOBAJA SIE MEZCZYZNA?
-duze , z czerwona szminka na ustach
-blondynki i czarne z dlugimi wlosami i biustem
-zeby sie calowamy i byly wysokie
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Samolot wystartowal z lotniska. Po osiagnieciu wymaganego
pulapu, kapitan odzywa sie przez intercom:
"Panie i Panowie, witam na pokladzie samolotu. Pogode mamy
dobra, niebo czyste, wiec zapowiada nam sie przyjemny lot.
Prosze usiasc zrelaksowac sie i... O K*RWA!!!..."
Po chwili ciszy intercom odzywa sie znowu:
"Panie i Panowie, najmocniej przepraszam jesli przed chwila panstwa
wystraszylem, ale w trakcie mojej wypowiedzi drugi pilot wylal na
mnie filizanke goracej kawy. Powinniscie panstwo zobaczyc przod moich
spodni."
Na to odzywa sie jeden z pasazerow:
"To pewnie nic, w porownaniu z tylem moich spodni."
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Do pubu wchodzi anemiczny, nieśmialy i na dodatek niziutki facecik.
Rozgląda się niepewnym wzrokiem po obecnych, przełyka kilkakrotnie nerwowo, wreszcie podnosi nieco głos i grzecznie pyta:
- Przepraszam panów, czyj to doberman jest uwiązany przed pubem?
W odpowiedzi odwraca się znad baru zarosnięty osiłek z wytatuowanymi ramionami, w skórzanej katanie nabijanej ćwiekami.
- To mój pies, o co chodzi?
Widząc osiłka, facecik zmalał w oczach i długo nie mógl wykrztusić
słowa, nogi ugięły się pod nim, wreszcie wyrzucił z siebie:
- Zdaje sie, że mój ratlerek właśnie zabił pana pieska....
Kafar znad baru wybałuszyl oczy z niedowierzaniem:
- Facet, co ty mi chcesz powiedziec, że twój ratlerek załatwil mojego
dobermana?
- A co on mógl mu takiego zrobic?
- Stanął mu w gardle.
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
podsłuchane w pewnym markecie:
ona: kochanie, nie wiem które wziac tampony....
on(znudzony):......
ona: wezmę chyba te droższe, łatwiej się je wkłada...
on: a co kur***, mają latarki w zestawie?
:)))))))))))))))))))))))))))))))))
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
umarłem ... :))))))))))))))))))
Andrzej Lepper i jego kierowca jeździli przez wiele dni po Polsce. Pewnej nocy przed limuzynę wyskoczyła im świnia. Nie przeżyła tego spotkania. Lepper widząc co się stało, kazał kierowcy iść wytłumaczyć wszystko rolnikowi i powiedzieć, że wszelkie straty zostaną zrekompensowane. Kierowca wrócił dopiero po godzinie z cygarem w zębach, butelką wina w ręce i w poszarpanym ubraniu.
- Mój Boże, co ci się stało? - pyta Lepper.
- No cóż, rolnik dał mi wino, jego żona obiad, a ich 19 letnia córka, chwile szalonej niezapomnianej rozkoszy.
- Cóżeś ty im powiedział?
- Że jestem kierowcą Andrzeja Leppera i właśnie zabiłem świnię...
Carnifex [ Generaďż˝ ]
A skąd ten kierowca wziął cygaro? Rolnik mu, kurwa, dał?
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Uwił se pewnie ze słomy co mu z butów wystawała :)
sheld0n [ Wujek Dobra Rada ]
a ja mysle ze przedtem lepperowi ukradl :P
...Soul Surfer... [ Legend ]
Lew, król zwierząt wychodzi z kalendarzykiem i długopisem na sawannę.
Spotyka żyrafę: "Pani Żyrafa, nieprawdaż? Zjem panią w poniedziałek
na obiad" - i notuje w kalendarzyk. Żyrafa otworzyła już pysk, chce
zaprotestować, lecz cóż, król zwierząt, nic to nie pomoże... Z łezką
w oku odchodzi.
Lew spotyka zebrę: "Aaa, Pani Zebra, zaraz, zaraz.." wertuje
kalendarzyk - "tak, środowa kolacja jeszcze jest nie zamówiona. Wiec
spożyje panią w środę na kolacje". Zebra chce protestować, lecz
ze ściśniętego gardła nie może wydać głosu. Szlochając odchodzi.
Zbliża się wesoło kicający zajączek. "Pan Zając, jeśli się nie mylę.
Wiec ja zjem pana jutro na podwieczorek" - i notuje w kalendarzyku.
- "To ja pana pierdole!"
- "Aa, to ja pana skreślam.."
Idzie nurek w pełnym stroju (akwalung, płetwy, itp.) przez
pustynie ,spotyka Araba i pyta :
-Daleko stad do morza ?
-Z 500 km .
-Alecie ,kurwa plaże odpierdolili !!
Leci sobie SUPERMAN i ma ochotę sobie pociupciać. Obok przelatuje BATMAN.
- Hej Batman!!! Lecisz ze mną na panienki???
- Nie mogę... muszę zwalczać zło i korupcję!!!
- Frajer z ciebie .. cześć..
Leci dalej, a tu na ścianie SPIDERMAN.
- Cześć pająk!!! Skoczysz ze mną na panienki???
- Nie mam czasu... idę walczyć z dr Octopusem!!!
- Głupi jesteś... cześć...
Leci dalej, patrzy, a tu leży sobie na dachu jednego z biurowców rozebrana do naga CATWOMAN z rozchylonymi udami. SUPERMAN pomyślał:
"Hmm Jeżeli będę naprawdę szybki, to jak zapikuję, szybko zrobię co mam zrobić to nawet nie zauważy... i będzie się dalej opalać."
Jak pomyślał, tak zrobił.
Z prędkością światła zaatakował i... już po chwili, zaspokojony, mknął dalej w przestworza...
Lekko zaniepokojona CATWOMAN mówi:
- Kurwa... co to było???
- Nie wiem co to było, ale bolało jak cholera! - odpowiedział jej INVISIBLE MAN...
...Soul Surfer... [ Legend ]
Leci w samolocie w jednym rzędzie: 2 Arabów (od strony okna)i Żyd (od przejścia). Żyd w jarmułce, pejsy, te sprawy - wyluzowany kompletnie - rozpiął kołnierzyk, zdjął buty. Arabowie patrzą na niego nienawistnie. Po godzinie lotu jeden z nich wstaje i mówi:
- Idę po Colę.
Żyd na to:
- Ależ nie, ja pójdę, po co się przeciskać.
I poszedł. W tym czasie Arab napluł mu do buta. Żyd wraca, daje Colę Arabowi. Po kolejnej godzinie drugi Arab mówi:
- Idę po Colę.
Żyd jak poprzednio:
- Ja pójdę.
I poszedł. Drugi Arab napluł mu do drugiego buta. Żyd wraca, daje Cole Arabowi. Po godzinie samolot ląduje, Żyd zbiera się zapina kołnierzyk, założył jednego buta, skrzywił się i mówi:
- Znowu ta straszna nienawiść między naszymi narodami - to plucie do butów, to szczanie do Coli...
Żona zdradzała męża. Pewnego razu leży z kochankiem i nagle słyszy klucz w zamku - mąż wrócił wcześniej. Wpycha kochanka do szafy i modli sie do Boga:
- Boże błagam niech on go nie znajdzie, błagam, błagam!!!
Rozlega się głos z góry:
-Dobrze, ale zginiesz kiedyś przez utonięcie!
Na to ona:
-Dobrze, dobrze ale niech tak sie stanie!
Mąż nie zauważył kochanka. Minęło kilka lat i żona wygrała jednoosobowy rejs statkiem. Dzwoni do koleżanki i mówi:
-Słuchaj nie wiem czy płynąć kiedyś Bóg powiedział, że w ten sposó zginę...
A koleżanka:
- Eeee, nie wygłupiaj się to było tak dawno...zresztą to nowy liniowiec na 4000 pasażerów nic mu nie grozi...
No i tak sie przekomarzają wreszcie koleżanka namówiła żonę.
Ta już spakowana wchodzi po trapie na statek - patrzy - rzeczywiście - przeogromny, naj-nowsza konstrukcja, technologia - nie do zatopienia.
Wypłynęli na pełne morze, mijają godziny, sielanka na okręcie. Nagle statek zaczyna tonąć. Ogólna panika wszyscy krzyczą, biegają jak opętani, a żona modli się do Boga:
- Panie Boże zmiłuj się! To dla mnie jednej grzesznicy poświęcisz tyle biednych niewinnych ludzkich ofiar?!
Wtem rozlega się głos z góry:
-Ja was kurwy przez 3 lata na ten rejs zbierałem!!!
Zajączek jechał sobie na rowerku. Nagle zza krzaków wyleciał wilk i do zająca. Zabrał mu ro-wer, połamał mu ramę, kierownicę, koła. Zajączek poszedł na skargę do niedźwiedzia, który był jego dobrym kumplem. Ten jak się nie wk***ił, poleciał do wilka, pogroził mu piąchą i kazał pięknie ten rower zespawać spowrotem i jeszcze przeprosić zajączka. Wilk musiał to zrobić. Na drugi dzień oddał zajączkowi rower i przeprosił go. Niestety szybko zapomniał o układach zajączka. Znów zabrał mu rowerek, połamał go i do tego jeszcze pobił zajączka. Zajączek po-szedł na skargę do niedźwiedzia, a ten znów do wilka i kazał mu zespawać rower tak, żeby był jak nowy. Wilk musiał znowu naprawiać szkody i przeprosić zajączka... Kilka dni później wilk się najebał i zapomniał o niedźwiedziu. "Co mi tu będzie jakimś niedźwiedziem straszył!" I dawaj na zająca! Powtórzyła się sytuacja. Niedźwiedź tym razem spuścił porządny wpierdol wilkowi i kazał mu zespawać wszystko i upomniał że jak się to powtórzy wtedy będzie naprawdę źle. Znów biedny wilki musiał naprawiać rower... W końcu sobie odpuścił z zającem. Widzi pewne-go dnia czerwonego kapturka idącego do lasu, no to biegnie do chatki babci, zjadł ją (jak w bajce) i położył się do łóżka. Czerwony Kapturek wchodzi do domu i się pyta:
- Babciu, czemu masz takie wielkie uszy?
- Żeby cię lepiej słyszeć Kapturku...
- A czemu masz takie wielkie, czerwone oczy?
- OD SPAWANIA, KURWA!!!!!!
...Soul Surfer... [ Legend ]
Na terytorium Indian położono drogę żelazną. Wódz postanowił osobiście powitać pierwszy przyjeżdżający pociąg. Stanął na torach podniósł rękę w geście powitania a lokomotywa... nawet nie zwolniła i przejechała po nim jak po łysej kobyle. Ciężko ranny wódz odzyskuje przy-tomność w swoim kipi, gdy nagle słyszy zza ściany narastający gwizd. Zrywa się na równe nogi, wyskakuje na zewnątrz, patrzy a tu czajnik z gwizdkiem. Zrzuca go na ziemie, kopie, depcze, wali toporkiem. Żona wypada za nim wołając:
- Uspokój się, co robisz???
A wódz na to:
- Zabić gnidę póki mały!!!
Żona leży z kochankiem w łóżku. Nagle słychać jak mąż podjeżdża pod dom. Żona postanowiła schować kochanka pod podłogą. Kochanek tak się ułożył że chuj wychodził mu przez dziurę w desce. Mąż wchodzi :
- Co ty robisz naga w łóżku ?
- Czekam na ciebie - odpowiada żona.
- Co to kurwa jest ! Ty naga w łóżku, obiad nie przygotowany I JAKIEŚ GRZYBY MI TU ROSNĄ!!!
Na tylnym siedzeniu w taksówce siedzi zamyślony pasażer. Nagle pochyla się i lekko klepie kierowcę w ramię, żeby go o coś zapytać. Taksówkarz wrzeszczy jak oparzony, podskakuje pod sufit i traci panowanie nad kierownicą. Samochód z trudem mija grupę ludzi na przystanku i uderza w latarnię. Po kilku sekundach zapada straszna cisza. Kierowca odwraca się do pasa-żera wściekły:
- Kurde, kretynie, nigdy więcej nie klep mnie po ramieniu, gdy prowadzę samochód!
Przerażony pasażer kiwa głową, nie mogąc wymówić słowa. Taksówkarz po chwili dodaje ła-godniej:
- No dobra, w sumie to nie całkiem Pana wina, to mój pierwszy dzień na taksówce. Przez ostatnie 25 lat byłem kierowcą karawanu...
...Soul Surfer... [ Legend ]
2 zalanych gości idzie ulica, patrzą, przejeżdża zakonnica na rowerze.
Doskakują do niej, zrzucają z roweru na glebę i naparzają z kopa w gę.. twarz, żołądek, za-konnica już się tarza cala we własnej krwi. Jeden po kilku chwiejnych ruchach mówi:
- Iii coo (hic!) Batman, straaciłooo siee konndycjee .... !!
Biegnie zajączek przez las. Woła ,krzyczy "przeleciałem lwice przeleciałem lwice". Zatrzymuje go miś i mówi:
-Ty zając głupi jesteś? Jak cię lew usłyszy to po tobie. Ale zając nic sobie z tego nie robił i biegnąc dalej znów krzyczał "przeleciałem lwice". Po pewnym czasie spotyka go wilk i tak jak miś mówi zającowi by ten siedział cicho. No, ale zając miał to w nosie biegł dalej krzyczał swoje. W końcu spotkał lwa. Lew wkurzony gonił za zającem i cudem zając zdążył schować się do swojej nory. Lew włożył paszczę i pół cielska do nory, że wystawał mu tylko zad. Zając wyszedł tylnym wejściem, spojrzał na zad lwa, podrapał się i pomyślał: " Kurcze jak im to po-wiem to nikt mi nie uwierzy".
Blondynka malowała pasy na drodze:
1 dzień pomalowała 5 km.
2 dzień pomalowała 1 km.
3 dzień - tylko 10 metrów.
Szef wziął ją na dywanik i pyta, dlaczego maluje co dzień coraz
mniej?
KURWA - PRZECIEŻ DO WIADERKA Z FARBĄ MAM CORAZ DALEJ!!!
Requiem [ has aides ]
Stoi dwóch górali po dwóch brzegach Dunajca. Jeden krzyczy do drugiego:
-- Głęboka?!
A że było słabo słychać bo szum wody i w ogóle, drugi sie drze:
-- To nie Oka, to Dunajec
Tamten wchodzi i po chwili wpada po szyje i porywa go nurt wody. Jakimś cudem sie ratuje, przepływa na drugi brzeg, podchodzi do tamtego:
-- Ja ci k** dam "do jajec"
Requiem [ has aides ]
Niedoświadczona para nowożeńców znalazła się w sypialni. Przejęty sytuacją pan młody dzwoni do ojca:
-- Tato, ratuj, co mam robić?!
-- Rozbierz się i wejdź do łóżka. Młody posłuchał polecenia ojca. Stremowana panna młoda nie wiedziała, jak ma na to zareagować, więc zadzwoniła do matki:
--Rozbierz się i połóż się obok niego - brzmiała rada. Pan młody znów zadzwonił do ojca.
--Teraz synu popatrz na nią uważnie, a potem wprowadź najtwardszą część swego ciała tam, gdzie kobiety sikają. Po chwili młoda żona dzwoni do matki:
-- Mamo, nie wiem co mam robić! On właśnie wkłada głowę do klozetu!
hilander [ ]
Międzynarodowy kongres feministek. Na podium wchodzi jedna z
> delegatek i rzuca hasło.
> > - Siostry, dość wyzysku. Nie będziemy im prać i gotować. Uchwałę
> > przyjęto jednogłośnie. Na kolejnym spotkaniu
> wojowniczych pań, delegatki dzielą się swymi spostrzeżeniami. Zaczyna
> Angielka.
> > - Wróciłam do domu i mówię: John, od dzisiaj nie piorę i nie
> gotuję. Pierwszego dnia - nic nie widzę, drugiego dnia - nic
nie
> widzę, trzeciego dnia - widzę - gotuje jajko.
> > Sala zatrzęsła się od oklasków. Na mównicę wchodzi Francuzka.
> > - Wróciłam do domu i mówię: Pierre, od dzisiaj nie piorę i
nie
> gotuję. Pierwszego dnia - nic nie widzę, drugiego dnia - nic
nie
> widzę, trzeciego dnia widzę - pierze majtki.
> > Owacje na stojąco. Na podium wchodzi Rosjanka.
> > - Wróciłam do domu i mówię: Iwan, od dzisiaj nie piorę i nie
> gotuję. Pierwszego dnia - nic nie widzę, drugiego dnia - nic
nie
> widzę, trzeciego dnia nadal nic nie widzę. Czwartego dnia - zaczynam
> widzieć na prawe oko.
Gural [ Legionista ]
Moze ten kawał juz był ale nie zauwarzyłem go więc pisze
Szła babcia zmęczyła się i pobiegła
albo
jedzie babcia na rowerze, a Juzek teżma sandały
mesh [ Chor��y ]
W celi siedzą : gwałciciel, zoofil, pedofil, sadysta, nekroman i masochista.
Gwałciciel mówi : ech, taka nuda, zgwałciłoby sie kogoś...
Zoofil : najlepiej kotka jakiegoś...
Pedofil : fajnie, jakby był mały taki, dwumiesieczny...
Sadysta : i jak by mu tak futerko podpalic, i łapki powyrywac...
Nekroman : kiedy umrze, bedzie najlepiej...
Masochista : miauuu...
warszawski wałek [ Legionista ]
panna do kolesia:
- A co najbardziej lubisz w kobietach?
-hmmm....siebie
krotkie i fajne:)
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Ekipa archeologiczna gdzieś na Bliskim Wschodzie wykopała resztki
trumny zawierającej ludzki szkielet i niewiele więcej. Szef ekipy,
znany, dość ekscentryczny profesor dokonał pobieżnych oględzin i
oznajmił:
- Mężczyzna, prawdopodobnie Żyd, zmarły na zawał serca trzy tysiące
lat temu.
- ?! - spytała zdumiona ekipa.
- To proste. Szanowni państwo, radzę przyjrzeć się kawałkowi
pergaminu, który zmarły trzymał w kurczowo zaciśniętej dłoni.
Napisano na nim: "dziesięć tysięcy sztuk złota na Goliata".
Necromancer [ Generaďż˝ ]
rotfl =)
ICE7 [ Konsul ]
Witam... podziele sie z wami jednym kawałem :P
Póżnym wieczorem wracają trzy pijane kobiety, zachciało im sie sikać to akurat poszły na cmentarz bo przechodziły obok niego.
Naztępnego dnia spotykają sie ich mężowie i mówią...
Pierwszy mąż mówi:
- Żebyście wiedzieli jak schlana wróciła moja żona wczoraj wieczorem...
Drugi na to:
- Eee tam moja nie dość ze schlana to jeszcze wróciła bez majtek...
Trzeci na to:
- heh... moja nie dość że schlana wróciła i bez majtek to jeszcze w tyłku miała wstęge z napisem
"Chłopcy z Sosnowca nigdy o Tobie nie zapomną"
Pik [ No Bass No Fun ]
Facet zamówił sobie "panienkę", ale nie miał pieniędzy. Uzgodnił to w ten sposób, że jego sekretarka wyśle jej czek na 500$ z dopiskiem "Opłata za wynajem".
Po skończonym numerku, jadąc do pracy, koleś trochę ochłonął i stwierdził, że obiecał za dużo. Więc zdecydował się wysłać czek na 250$ z dopiskiem:
- Droga Pani, przesyłam Pani czek za wynajem mieszkania. Niestety jestem zmuszony opłacić mniejszą stawkę z kilku powodów:
1. Miałem być pierwszym właścicielem mieszkania. Niestety okazało się, że mieszkanie było już wynajmowane wcześniej.
2. Mieszkanie było bardzo zimne. Nie było żadnego ogrzewania!
3. Miało być małe i przytulne i miałem się czuć jak w domu. Tymczasem mieszkanie było zbyt wielkie.
- Z poważaniem najemca.
Po kilku dniach przyszła odpowiedź:
- Drogi Panie, nie rozumiem dlaczego nie chce zapłacić Pan wcześniej umówionej ceny? Przecież:
1. Jeżeli mieszkanko jest ładne to nic dziwnego, że miało kilku wcześniejszych właścicieli.
2. Ten apartament posiada ogrzewanie - trzeba tylko wiedzieć - jak je włączyć!
3. Jeżeli było dla Pana zbyt duże to tylko dlatego że wstawił Pan do niego zbyt małe meble. Jeśli nie ma Pan większych, to proszę mnie nie winić.
- Z poważaniem właścicielka.
fistik [ I'm FLASH'ed ]
W kolejce stoją: 6-letni syn i ojciec. Przed nimi stoi gruba kobieta, tak ze
150 kg minimum. Synek mówi do ojca:
- Tato, patrz jaka ta baba jest
ogrooomnaaaa...
Facetowi zrobiło się głupio, zaczerwienił się i mówi:
- Synku, nie można tak mówić o ludziach.
- Wiem, tato, ale naprawdę nie widziałem takiej olbrzymiej baby nawet w
telewizji.
- Synku, to niegrzeczne. Może ona
ma kłopoty z przemianą materii.
- Może tatusiu, ale naprawdę jest ogromna.
W tym momencie dzwoni komórka
kobiety: ,,Pi, pi, pi, pi''.
A synek z przerażeniem:
- Tato! Uważaj! Będzie cofać!
eJay [ Gladiator ]
Wchodzi facet do lekarza i wyjmuje swoje przyrodzenie na stol
Lekarz:Boli???
-nie
Swędzi??
-nie
A co??
-fajny no nie?!?!
baziiii [ '87 ]
w barze zebralo sie kilku najlepszych rowelwerowcow z texasu i zaczynaja szpanowac....:
pierwszy wyciągnął 10centówke podrzucił do góry i trafil w sam jej srodek, po chwili mowi do wszystkich zdumiałych wyczynem:
-I AM SZYBKI BILL
inny koles patrzac na to co zrobil SzB wyciągnął 5centówkę podrzucił do góry i trafił w jej srodek....
po chwili mowi:
-I AM JOHN WAYNE
3 koles wyciągnął bankot 10 dolcowy podrzucił do góry i trafil.. w łeb barmana... Po chwili mówi:
-I AM SORRY
Garbizaur [ CLS ]
Sorry trochę brzydki, ale mi się podoba:
Przychodzi facet do burdelu.
- Poproszę panią z wygoloną ... (wiadomo co).
- Proszę iść do pokoju 102
Facet wchodzi i widzi babkę z nieogoloną. Wraca i mówi:
- Ale ja chcę wygoloną.
- Proszę iść do pokoju 88.
Poszedł i znowu to samo. Wraca z powrotem do recepcji.
- Ja chcę wygoloną!!!!
- No dobrze. Proszę iść do pokoju 77.
Wchodzi i widzi znowu to samo. Już chce wychodzić z pokoju, a kobieta mówi:
- Sio muchy! Sio!
Lepiej to brzmi opowiadane, ale i tak jest śmieszne.
Father Michael [ Padre ]
Nie wiem czy juz bylo:
Facet nie mial kobiety wiec chcial sie sam zabawic. Kupil sobie sprzet do automatycznego dojenia krow i podlaczyl. Uruchomil... jeden raz, drugi raz, trzeci raz.... w koncu wyczerpany stara sie wylaczyc urzadzenie, ale nie ma zadnego wylacznika. Szybko dzwoni do producenta, a w odpowiedzi slyszy:
- Panie, to jest juz pelna automatyka. Jak wyciagnie 10 litrow to samo sie wylaczy!
:)
sMOOker [ Konsul ]
hellmaker --> rotfl x2019746190 :D
a teraz moj:
Zona czeka na meza, juz trzecia w nocy. Nagle otwieraja sie drzwi i wchodzi piijaniutki maz. Zona do niego:
- Co to jest, o której to ty wracasz!
- Jakie kurwa wracasz? Tylko po gitare wpadlem...
sMOOker [ Konsul ]
i fajne zdjatko na dodatek ----------------------------->
------------------------------------------------------------->
Sandro [ Wymiatacz ]
Rozmowy pilot-pasażerowie
Pilot: "No ludzie, właśnie wznieśliśmy się na poziom lotu, więc wyłączam znak nakazu zapięcia pasów. Możecie swobodnie poruszać się po kabinie pasażerskiej, ale proszę zostańcie w samolocie aż do wylądowania... na zewnątrz jest raczej chłodno, a jeżeli przejdziecie na skrzydła, to może to wpłynąć na sposób lotu".
Po wylądowaniu: "Dziękujemy za wybranie Delta Business Express. Mamy nadzieję, że jesteście tak samo zadowoleni z dołożenia do naszego biznesu, jak my jesteśmy zadowoleni z zabrania was na przejażdżkę."
Gdy samolot wylądował i właśnie hamował na lotnisku Washington National, pojedynczy głos zawołał przez głośniki: Prrr! kurde, prrr!
Po wyjątkowo twardym lądowaniu podczas burzy z piorunami w Memphis, steward linii Northwest zaanonsował: "Bardzo proszę uważać, kiedy będziecie Państwo otwierali skrytki na bagaż podręczny, bo po takim lądowaniu, tam się wszystko w cholerę przetasowało."
Pracownik linii Southwest Airlines: "Witamy na pokładzie lotu linii Southwest z X do Y. Aby zapiąć pasy, proszę wsunąć metalową część do sprzączki i mocno zacisnąć. Ten pas bezpieczeństwa działa jak każdy inny, a jeżeli nie wiecie jak się zakłada pas bezpieczeństwa, nie powinniście wychodzić z domu bez opieki. W wypadku nagłej utraty hermetyczności, maski tlenowe zsuną się z sufitu. Wtedy proszę przestać krzyczeć, złapać maskę, nałożyć na twarz. Jeżeli podróżujecie z małym dzieckiem, najpierw nałóżcie swoją maskę, a dopiero potem nałóżcie maskę dziecku. Jeżeli podróżujecie z dwojgiem dzieci, zdecydujcie, które kochacie bardziej."
"Wasze fotele mogą być użyte jako podręczne pontony, i w przypadku awaryjnego lądowania w morzu prosimy je sobie zabrać z najlepszymi życzeniami."
"Przed wyjściem z samolotu prosimy sprawdzić, czy zabrali Państwo bagaż. To, czego Państwo zapomną, zostanie rozdzielone po równo pośród załogi. Prosimy nie zostawiać dzieci ani małżonków."
"Ostatni wychodzący sprząta samolot!"
Pilot akurat w tym rejsie wylądował wyjątkowo twardo, uderzając samolotem jak młotem o podłoże. Ta linia lotnicza wymagała, aby pierwszy oficer stał w drzwiach i żegnał pasażerów uśmiechem i słowami: "Dziękujemy za lot liniami XYZ". Ciężko mu było patrzeć w oczy pasażerów chwilę po tym kiepskim lądowaniu, zastanawiając się który z gości wyskoczy z jakimś złośliwym komentarzem. W końcu wszyscy wyszli za wyjątkiem starszej pani, wspierającej się na lasce. Powiedziała: "Synku, czy mogę zadać pytanie?". "Ależ oczywiście" odpowiedział pilot "o co chodzi"" Starsza pani na to: "My wylądowaliśmy czy zostaliśmy zestrzeleni?"
ewelina_m [ secret ]
Jedzie dziadek maluchem, zgarbiony, ręce mu się trzęsą na kierownicy, nagle wyprzedził go Mercedes, dziadek się wystraszył. Mercedes zatrzymał się na światłach, dziadek z tego strachu nie dał rady, przyjebał w tył.
Z Mercedesa wysiada dwóch byków:
- i co dziadek przyjebałeś?!
- tak (cienkim wystraszonym głosem)
- masz kasę?
- nie
- a ubezpieczenie?
- nie
- a syna?
- mam
- to masz tu komóreczkę, dzwoń po synka to odrobi u mnie bo ty się do roboty nie nadajesz.
Dziadek zadzwonił, podjeżdzają 3 Mercedesy S-klasa, wysiada kilku byków i jeden z nich mówi:
- i co tatuś? Przypierdolił jak cofał?
Rezor [ Defibrylator ]
Co mają wspólnego: Krótko widzący ginekolog i miś koala ??
-mokry nosek.
:)
sMOOker [ Konsul ]
ewelina_m --> wlasnie mialem zarzucic ten kawal :)) eh - ROXORZ :P
ewelina_m [ secret ]
sMOOker ---> ale trafilimy no nie buahaahah
Chupacabra [ Senator ]
sorry ,ze duzymi, ale przeklejone z jednej strony a zmieniac sie nie chcialo mi:)
TO TWÓJ 1 RAZ.KIEDY LEŻYSZ, TWOJE MIĘSNIE NAPRĘZAJA SIE.STARASZ SIE ODWLEC TEN MOMENT, SZUKAJĄC JAKIEJS WYMÓWKI, ALE ON NIE ZWRACA NA TO UWAGI I ZBLIZA SIE DO CIEBIE.PYTA SIE CZY SIE BOISZ, A TY DZIELNIE POTRZĄSASZ GŁOWĄ USIŁUJĄC POKAZAC MU,ZE NIE CZUJESZ STRACHU.ON MA WIECEJ DOŚWIADCZENIA, TAK WIEC I TYM RAZEM JEGO PALEC TRAFIŁ WE WŁASCIWE MIEJSCE.DOTYKA CIE DELIKATNIE, A TY DRŻYSZ-ON JEST DELIKATNY, TAK JKA OBIECAŁ.PATRZY GŁEBOKO W TWOJE OCZY I MÓWI , ABYŚ MU ZAUFAŁA-ON ROBIŁ TO WILE RAZY.ON UŚMIECHA SIE PODCZAS GDY TY OTWIERASZ SIĘ JESZCZE BARDZIEJ DLA NIEGO.ZACZYNASZ BŁAGAĆ GO, BY SIE POŚPIESZYŁ,ALE ON JEST POWOLNY JKABY STRAL SIE ZADAĆ CI NIEWIELKI BÓL.ON SIĘGA CORAZ GŁEBIEJ, NACISKA CORAZ MOCNIEJ,ON PATRZY NA CIEBIE I PYTA CZY BOLI.TWOJE OCZY NAPŁYNEŁY ŁZAMI, ALE BOHATERSKO KIWASZ GŁOWA PROSZAC, ABY KONTYNUOWAŁ.....ON SIEGA CORAZ GŁĘBIEJ, POTEM WYNURZA SIE A TY JESTES OTĘPIAŁĄ,BY CZUĆ GO W SOBIE.PO KILKU CHWILACH CZUJESZ COŚ TWARDEGO,PRZYLEGAJACEGO DO CIEBIE I GRZĄCEGO JESZCZE BARDZIEJ.... I KONIEC.JESTES ZADOWOLONA, ZE MASZ TO ZA SOBĄ.ON UŚMIECHA SIE DO CIEBIE TAK JAKBYŚ BYLA JEGO NAJBARDZIEJ UPARTYM, ALE JEDNOCZESNIE NAJBARDZIEJ PRZYJEMNYM DOŚWIADCZENIEM.UŚMIECHASZ SIE I DZIEKUJESZ SWOJEMU DENTYŚCIE.W KOŃCU TO TWÓJ PIERWSZY RAZ , KIEDY DENTYSTA ZAKLADAL CI WYPEŁNIENIE
Pik [ No Bass No Fun ]
> > Zona, wracajac do domu z zakupów, zastala swojego meza w lózku z
> > atrakcyjna, osiemnastka. W momencie, gdy chciala opuscic dom, maz
> > zatrzymal ja tymi slowami:
> > * Zanim wyjdziesz, chcialbym, zebys posluchala, jak do tego
> > wszystkiego doszlo. Gdy jechalem z pracy do domu autostrada,
> > w czasie wielkiej ulewy, zobaczylem te mila dziewczyne, zmeczona i
> > przemoczona. Zaoferowalem jej, ze ja podwioze. Ale gdy zorientowalem
> sie,
> > ze byla glodna i bez pieniedzy, przywiozlem ja do domu iprzygotowalem
> jej
> > posilek, z tej pieczonej wolowiny, o której zapomnialas, w lodówce. Na
> > nogach miala bardzo zniszczone sandaly, wiec dalem jej pare Twoich
> dobrych
> > butów, których nie nosisz, bo wyszly z mody. Bylo jej zimno, wiec
> > dalem jej sweter, który kupilem Ci na urodziny, a którego nigdy nie
> wlozylas,
> > bo kolor Ci nie odpowiadal. Jej spodnie byly bardzo zniszczone,
> > wiec dalem jej pare Twoich. Byly jak nowe, ale juz za male dla Ciebie.
> > I w momencie,gdy ta dziewczyna juz opuszczala nasz dom, zatrzymala sie i
> > zapytala:
> > * Czy jest jeszcze cos, czego Twoja zona juz nie uzywa ?
KraVeN [ Konsul ]
Co robi blondynka w torebce foliowej na glowie???
Wystepuje w reklamowce :)
KraVeN [ Konsul ]
Ojcie, matka i syn stoja w kolejce przy budce z lodami na plazy.
Ojciec zamaiwia.
-Dla mnie truskawkowe dla zony pistacjowe i uderzajac synka w glowe pyta sie a ty jakie chcesz "wielki lbie"?
do rozmowy wtraca sie staruszka ktora stoi w kolejce za nimi.
-jak pan moze bic i ublizac swoje dziecko??? (dziwi sie)
ojciec odpowiada :P
- powiem pani cos. prawdziwy meszczyzna marzy w zyciu o 3 rzeczach.
1. Miec piekny i duzy dom. Widzi pani ten dom na skarpie? Jest MOJ
2.Posiadac duzy i drogi samochod. Pani spojrzy sie na parkink widzi pani tego mercedesa? JEST MOJ
3.I pragnie miec piekna kobiete z ciasna cipka i taka wlasie mialem dopoki nie urodzil sie wielki lep :P
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Administratora systemu powołano do wojska. Stoi głuchą nocą na warcie i nagle widzi majaczącą w ciemnościach sylwetkę.
Hasło! - woła admin.
Odpowiada mu cisza.
Hasło! - woła ponownie admin.
Znowu cisza.
Hasło! - wola raz jeszcze.
Po trzykrotnym wezwaniu bez odpowiedzi admin ściąga z ramienia kałasznikowa. Krótka seria, sylwetka upada.
Po czym mamrota pod nosem ....
User unknown. Access denied...
deTorquemada [ Pamiętaj ]
Wyprawa kosmiczna. Dowodca mowi do swych rosyjskich kosmonautow:
- Mam rozkaz z dolu. Lecicie chlopcy na slonce -
Konjsternacja ... patrza na siebie z zdziwieniem po czym jeden z nich mowi:
- No ale przeciez tam jest za goraco, spalimy sie -
Dowodca usmiecha sie i mowi:
- Wiem. Pomyslalem o tym i dla tego zdecydowalem, ze lecicie w nocy ;)
Szef Nazguli [ Zygfryd Czarny Kapturek ]
Up^
Dobre dobre
@Pik nie zrozmiałem :
@KraYeN
Spoko!
@chupacabra
Słyszałem to i inne wersje..nudnawe...
Gigabyte [ MK z Gliwic ]
Zona kocha sie z Szybkim Lopezem . Nagle slychac pukanie do drzwi . Szybki Lopez jak blyskawica wyskakuje przez okno . Zona ubiera sie i pyta przez drzwi:
- kto tam ??
- to ja Szybki Lopez zapomnialem zabrac spodni
Na Podhale zajechal cyrk . Jednym z punktow programu byl wystep mlodej nagiej dziewczyny . Dziewczyna wyszla , rozebrala sie ale ze nikt nie oklaskiwal jej wystepu rozplakala sie i uciekla z areny. Po skonczonym wystepie dyrektor cyrku podchodzi do soltysa i pyta sie :
- jak to Goralu nie podobal sie wystep??
- podobal
- to dlaczego nie klaskaliscie??
- ale panie powiedz jak to klaskac jedna reka
sMOOker [ Konsul ]
szef nazguli --> jezeli nie zrozumiales kawalku Pik'a to wielki mysliciel z Ciebie :)
_Robo_ [ Generaďż˝ ]
Moze jest za mlody jeszcze ;)
dziki cool [ Pretorianin ]
Gzie można spotkac blondynkę gdy jest zimno?
W kącie bo ma 90*.
Jedzie blondynka na rowerze i zatrzymuje ją brunetka i mówi:
-Ma pani kapcia w tylnim kole.
Blondynka:
-Tak ale tylko na dole.
...Soul Surfer... [ Legend ]
Joł... :D zaczynamy...
Policjant pyta staruszkę:
- Wiek?
- 86 lat
- Czy mogłaby pani opowiedzieć swoimi słowami, co tu się właściwie wydarzyło?
- Siedziałam na ławce na tarasie przed domem, podziwiajac ciepły wiosenny wieczór, kiedy przyszedł ten młodzieniec i usiadł obok mnie.
- Znała go pani?
- Nie, ale był przyjaznie nastawiony.
- Co stało się po tym, jak usiadł obok pani?
- Zaczał pocierać moje udo.
- Czy powstrzymała go pani?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo odczuwałam przyjemność. Nikt nie robił tego od czasu, kiedy mój mąż odszedł z tego świata 30 lat temu.
- Co stało się potem?
- Zaczał pieścić moje piersi.
- Czy próbowała go pani powstrzymać?
- Nie.
- Dlaczego?
- Mój Boże, dlaczego??? Było mi tak dobrze, czułam że naprawdę żyję. Od lat tak się nie czułam!
- Co stało się później?
- Cóż, rozpalił mnie do czerwoności, więc rozłożyłam nogi i zawołałam: "Bierz mnie, chłopcze, bierz mnie!"
- I co? Zrobił to?
- Nie, do diabła! Zawołał "Prima Aprilis!" I wtedy zastrzeliłam sukinsyna!
***
98-letni staruszek przychodzi do lekarza na badania kontrolne. Lekarz pyta go o samopoczucie, na co staruszek odpowiada:
- Nigdy nie czułem się lepiej. Mam 18-letnią narzeczoną. Jest w ciąży i wkrótce będziemy mieć syna...
Doktor myśli chwilę i mówi:
- Niech pan pozwoli, że opowiem panu pewną historię:
Pewien myśliwy, który nigdy nie zapominał o sezonie myśliwskim, wyszedł raz z domu w takim pośpiechu, że zamiast strzelby wziął ze sobą parasol. Kiedy znalazł się w lesie, z krzaków wyszedł ogromny niedźwiedź. Myśliwy wyciągnął parasol, wycelował w niedźwiedzia i wypalił. I wie pan co stało się potem?
- Nie - odpowiada staruszek.
- Niedźwiedź padł martwy jak kłoda.
- Niemożliwe! - wykrzyknął staruszek. - Ktoś inny musiał wystrzelić!
- I do tego punktu właśnie zmierzałem...
***
Chłopak w aptece kupuje prezerwatywy. Przebiera tam, rozmiary dobiera i po kolei wymienia różne smaki:
- Poproszę truskawkową, bananową, oooo i malinową też poproszę!
Wkurzona już mocno aptekarka:
- Panie... Pan będziesz dupczyć czy kompot gotować?
...Soul Surfer... [ Legend ]
Rozmawia dwóch dresów:
- Ty, co to za gostkowie: Bach, Mozart, Bethoveen?
- To równi kolesie. Pisza melodyjki do komóry.
***
Ludzie siedzą w samolocie na lotnisku i czekają na pilotów. Przychodzą z godzinnym opóźnieniem. Jeden z psem przewodnikiem drugi z białą laska. Ludzie przerażeni.
Samolot kołuje na pas startowy rozpędza się... 500m do końca pasa 400, 300, 200m...
Ludzie krzyczą:
- Startujcie! Startujcie !!!!!
Samolot wystartował, podwozie się schowało. Jeden pilot mówi do drugiego:
- Jak kiedyś nie krzykną to się rozpieprzymy!
***
W raju, Ewa pyta Adama:
- Adaś... czy ty mnie jeszcze kochasz?
- A kogo mam kurwa kochać?!
***
Przedstawienie "Romeo i Julia"
Julia umiera, Romeo pada na kolana i mówi:
-Co mam robić, co mam robić???
Głos z widowni:
-Pierdol póki ciepła!!!
***
Przychodzi baba do lekarza
- Panie doktorze, gdy prowadze samochod zawsze mysle o sexie. Co mam robic?
- Musi pani kupic samochod z automatyczna skrzynia biegow...
...Soul Surfer... [ Legend ]
Facet chcial sie pozbyc kota, wiec wywiózl go kilka ulic dalej. Gdy wrócil do domu, kot juz tam byl. Wywiózl go dziesiec ulic dalej, po powrocie widzi kota w domu. Wywiózl go jeszcze raz, krazy ulicami w prawo, w lewo i tak az na drugi koniec miasta. Dzwoni do domu i pyta sie zony:
- Jest kot?
- Jest - odpowiada zona.
- To daj go do telefonu, bo nie moge trafic do domu!
***
Poranek w alpejskim kurorcie. Na taras wychodzi Anglik i wola:
- How wonderful!
Wychodzi Niemiec i wzdycha:
- Das ist wunderbar!
Wychodzi Rosjanin i dziwuje sie:
- Kak prikasna!
Wychodzi Polak i stwierdza:
- Ja pierdole!
***
Spotyka sie dwoch dresiarzy.
- Stary, bylem wczoraj na dyskotece, wiesz dresik adidasa, buciki, nowa fryzurka. Wyrwalem zajebista laske i umowila sie ze mna na nastepne spotkanie.
- Drugi na to: To nic. Stary, ja wpadam na imprezke w moim nowym dresiku, lancuszek na lapie, zel na wlosach.
Wyrwalem laske, ktora zaproponowala mi romantyczny spacer po plazy. Nagle zaczela sie rozbierac i mowi:
"Rob to,co potrafisz najlepiej". - I co, bzyknales ja ?
- Nieeee. Jebnalem jej z glowki
***
Łapie gość złotą rybkę. Ta mówi:
- Puść mnie, a spełnię twoje jedno życzenie!
- OK! Chcę najnowszego mercedesa!
- A jak wolisz: za gotówkę czy na raty?
- A ty jak wolisz: na olejku czy na masełku
***
Rozmowa w kolejce stojącej przed sklepem.
- Czy pan jest ostatni?
- Nie, są gorsi ode mnie.
- Czy pan stoi na końcu?
- Nie, na nogach.
- Świnia!
- Bardzo mi przyjemnie, Kowalski jestem.
- Niech mnie pan w dupę pocałuje!
- Ależ, proszę pani ja tu przyszedłem po cytryny, a nie po pieszczoty
***
Facet po studiach dostał pierwszą pracę w supermarkecie. Pierwszego dnia jego szef mówi:
- Weź miotłę i pozamiataj tu trochę.
- Ależ proszę pana, ja skończyłem AGH!
- Aaa to przepraszam, nie wiedziałem. Więc tak: to jest miotła, a tak się zamiata.
Glavi [ Pretorianin ]
...Soul Surfer... ---> ROTFL, rozwaliłes mnie tą składanką!!!
Pik [ No Bass No Fun ]
Mistrzostwa swiata w plywaniu na 100 metrow kraulem.
Do zawodow zglasza sie 86 letnia staruszka i pyta czy moze wystartowac.
Oczywiscie spotyka sie z odmowa sedziow, ale pyta po raz kolejny i kolejny - nie daje za wygrana.
W koncu komisja miala juz jej dosyc i pozwolila jej wystartowac.
Rozpoczynaja sie zawody, oczywiscie babcia wygrala.
Wychodzi z basenu, podbiegaja do niej fotoreporterzy i pytaja, jak Pani to zrobila? W tym wieku?
Staruszka na to: dlugo by tu opowiadac, bylam kurwa na telefon w Wenecji ;-)
eJay [ Gladiator ]
Soul Surfer------------------>Zarabiste skladanki...LOL:D
Glavi [ Pretorianin ]
BTW - Soul chyba zaciągnął te składanki z tego linku poniżej - ale i tak chwała mu za trud, nieżle wybrał!!!
Scandal [ S P Q R ]
Glavi ---->>> masz racje wlasnie z tej strony czesc wziąłem ;).
No to Joł... po raz 3 ... :D...
---
Na światłach zatrzymuje się nowiutki Mercedes i pyrkocze Syrenka. Kierowca syrenki opuszcza szybę (uik,uik,uik) i puka w szybę merca (puk,puk).
Kierowca merca opuszcza szybę (bzzzzzzzt) i pyta:
- Czego?
- No nie ma pan może jakiejś kaset video, bo bym sobie cos obejrzał, a na satelicie lecą same śmieci...?
- Nie mam. [skąd ten chuj ma wideo w syrence???]
Następnego dnia sytuacja się powtarza. (uik,uik,uik)
(puk,puk,puk)
(bzzzzzzzt)
- Czego tym razem?
- A ma pan może jakieś kiełbaski? Grilla robię z przyjaciółmi i wyczyściliśmy już lodówkę...?
- Nie mam. [jaki kurwa grill w syrence???]
Kierowca Mercedesa ciężko ugodzony w swoje ego postanowił rozbudować samochód o bajery z Syrenki.
Spotykaj się na światłach.
(bzzzzzzt) (puk,puk,puk) (uik,uik,uik). Kierowca merca pyta:
- No może pan chce kiełbaski, chlebek na grill. Mam cała najlepszą kolekcję kaset wideo i inne rzeczy, co tylko panu trzeba.
- Kurwa, to po takie gówno mnie pan z wanny wyciąga???
---
Małżeństwo miało papugę...jednak ona zawsze patrzyła jak się kochają i głośno ich komentowała. Tak więc postanowili postawić ją w rogu sypialni by prawie nic nie widziała. Tak też zrobili. Pewnego razu w czasie ich "miłosnego uniesie-nia" zaczęła się zsuwać kołdra, na co żona do męża mówi:
- Popraw nogą!
A papuga:
-Łeb sobie ukręcę, ale ten numerek MUSZĘ zobaczyć!!!
---
Mąż wraca do domu lekko niewyraźny:
Ż: Piłeś?
M: No coś ty, ani kropelki
Ż: Przecież widzę, że ledwie stoisz na nogach. Przyznaj się. Piłeś?
M: Nie piłem
Ż: Powiedz Gibraltar
M: Piłem.
---
Ruski mafioso wybrał się na ryby i jak to ruski mafioso miał ze dwa złote łańcuchy (po pół kilo każdy) na szyi, na każ-dym palcu zloty sygnet, a w kieszeni gruby rulon dolarów, oczywiście same setki. Wziął też ze sobą trzy flaszki. Zimno było więc obrócił je po kolei. Oczywiście upił się i usnął. Budzi się, a tu nie ma łańcuchów, sygnetów, ani dolarów. Została mu tylko komórka.
Zadzwonił po swoich ludzi i nie minęło pół godziny, a podjechały cztery czarne mercedesy, w każdym po pięciu ludzi, wszyscy z kałachami. Stwierdzili ze to najprawdopodobniej ktoś z okolicznej wsi obrobił szefa. Wpadają do wsi i pytają o sołtysa. Ktoś z miejscowych wskazał dom pośrodku wsi. Wpadają do sołtysa a tam na ganek wychodzi facio w ku-fajce, na szyi ma dwa złote łańcuchy, na każdym palcu sygnet, a z kieszeni kufajki wystaje mu rulon 100 dolarówek. Przeładowali broń i pytają skąd to wszystko ma.
Sołtys mówi: - No nie uwierzycie chłopaki. Idę sobie przez las z psem na spacerze a tu nad brzegiem jeziora leży jakiś facet w trupa pijany i ma to wszystko przy sobie. No to go obrobiłem, na koniec zerżnąłem w dupę i poszedłem do domu.
Chłopaki patrzą pytającym wzrokiem na szefa. Szef podchodzi do sołtysa, przygląda się chwilę błyskotkom i mówi:
- To nie moje…
Scandal [ S P Q R ]
Morderca skazany na 25 lat wiezienia, ucieka. Włamuje się do pewnego domu, gdzie zastaje młoda parę podczas wie-czornych igraszek. Bandyta przywiązuje mężczyznę do krzesła i zostawia w kącie pokoju, po czym rzuca kobietę na łóżko. Przez chwile całuje jej szyje, po czym wybiega.
W tym momencie związany chłopak podpełza do dziewczyny i mówi:
- Kochanie, ten facet to bandyta, od lat nie widział kobiety, będzie się na tobie wyżywał seksualnie, ale bądź dzielna, od tego zależy nasze życie. Pozwól mu zrobić wszystko, na co ma ochotę i udawaj ze ci się podoba. Widziałem jak całował twoja szyje.
- Ależ skarbie - przerywa kobieta - On nie całował mojej szyi, tylko mi szeptał do ucha.
- Co ci szeptał??
- Pytał, gdzie trzymamy wazelinę. Bądź DZIELNY KOCHANIE....
---
Leci facet w samolocie, zaś obok niego siedzi papuga, strasznie pyskata. W pewnym momencie facet dzwoni po ste-wardesę. Na pytanie, co podać pasażerom, mówi:
- Kawę poprosiłbym
- A dla mnie stara cioto pepsi tylko - wykrzykuje papuga do tejże stewardessy
Stewardessa przyniosła pepsi dla papugi lecz zapomniała o kawie dla pasażera obok. Wiec ponownie poprosił ja o kawę. Papuga w międzyczasie wyżłopała swoja Pepsi i klasycznie dorzuciła stewardessie:
- A dla mnie, stara cioto, przynieś następną Pepsi.
Sytuacja taka powtórzyła się kilka razy, w końcu facet nie wytrzymał i przyjął taktykę papugi, zadzwonił po stewardesę - wykrzyczał do niej
- Daj mi stara cioto kawę!!!
Tego stewardessa nie zdzierżyła poszła po pilota i razem z pilotem wypierdalaj z samolotu faceta razem z papuga. Lecą tak oboje na dół, a papuga mówi:
- No, kurwa jak na kogoś, kto nie umie latać to masz tupet!
---
Odbywa się publiczny wykład na temat seksu. Wykładowca wszystko starannie wyjaśnia, aż tu nagle z sali pada pyta-nie:
-Proszę powiedzieć, które mięśnie podnoszą męski członek?
-Ile ma pan lat? - pyta wykładowca
-68, a co?
-W tym przypadku tylko bicepsy!
---
Noc poślubna. Panna młoda ciągle jest nienasycona. Jeden raz, drugi raz, trzeci...szósty!
Nad ranem żona w końcu zasypia. Mąż cichutko wstaje i idzie do toalety. Minęło pięć
minut - męża nie ma, piętnaście, dwadzieścia! Żona budzi się i zaczyna go szukać.
Widzi, jak ten w toalecie grzebie w bokserkach i szepcze:
- No, dalej mały! Wychodź! Mówię poważnie - Ona śpi....
---
W łóżku leży małżeńska para.
Ona: - Dawniej przed snem delikatnie ściskałeś mnie za rączkę...
On postękując ściska ją za rękę.
Ona: - Dawniej przed snem całowałeś mnie w główkę...
On jęcząc podnosi się i całuje ją w głowę.
Ona: - Dawniej gryzłeś mnie w szyjkę...
On chrząka, wstaje i rozgląda się za kapciami.
Ona: - Ty gdzie?
On: - Idę po zęby...
Scandal [ S P Q R ]
Panie grają w golfa. Jedna z nich uderzyła piłeczkę - chciała prosto, poszło w lewo.
Niedaleko stojący obserwator żeńskich zmagań zgiął się w pół, wsadził dłonie pomiędzy uda i wrzasnął.
Pani podbiegła do niego przerażona:
- Ja bardzo pana przepraszam, ale to było doprawdy niechcący!
Pan dalej jęczy...
- Jestem fizykoterapeutą, może będę w stanie panu pomóc...
Pan nadal jęczy...
Pani rozpięła mu rozporek i rozpoczęła masowanie.
Po 5 minutach pyta: - No i jak? - Bardzo przyjemnie, ale kciuk nadal boli...
---
Przed kioskiem ruchu:
- Poproszę paczkę kondomów.
- Panie ..., na ucho..., dzieci.
- Ja nie potrzebuję na ucho, tylko na penisa!!.
---
Wiosna. Mały niedźwiadek wytacza się z jaskini. Jest wychudzony, ledwie stoi na łapkach, oczka ma podkrążone... Zaniepokojona mama-niedźwiedzica pyta:
- Synku, co się stało? Czy na pewno na całą zimę poddałeś się hibernacji, jak prosiłam?
- Hibernacji? Myślałem, że powiedziałaś masturbacji...
---
Rozmowa dwóch facetów:
- Dlaczego na swoją żonę mówisz flanelciu?
- To zdrobnienie...
-?!?! Od czego???
- Ty szmato...
Scandal [ S P Q R ]
Pewien koleś po śmierci znalazł się w piekle. Wita go diabeł.
- Diabeł: Czemu jesteś taki zmartwiony?
- Koleś: A jak myślisz?! Przecież jestem w piekle!
- Diabeł: Piekło nie jest takie złe, jak o nim mówią. Mamy tu parę fajnych rozrywek.
Pijesz?
- Koleś: No... pewnie, lubię sobie strzelić kielicha ...
- Diabeł: No to polubisz poniedziałki! W poniedziałki nie robimy nic, tylko chlejemy tu
na okrągło. Wóda, wińsko, piwsko, najlepsze trunki. Tankujemy, aż padniemy i jeszcze
trochę!
- Koleś: Brzmi nieźle!
- Diabeł: Palisz?
- Koleś: Nawet sporo...
- Diabeł: No to dobrze trafiłeś, polubisz wtorki. We wtorki palimy wagony najlepszych fajek.
Martwisz się rakiem płuc? Wyluzuj stary! Przecież już jesteś martwy!
- Koleś: Poważnie?! To świetnie!
- Diabeł: Lubisz hazard?
- Koleś: Pewnie, uwielbiam dreszczyk emocji!
- Diabeł: W środy ruletka, koperek, kości, co tylko chcesz. Boisz się zbankrutować?
Przecież jesteś martwy!
- Koleś: Odjazdowo!!
- Diabeł: Lubisz czasem zarzucić jakiś mocniejszy towar? No wiesz...
- Koleś: No spoko, lubię dobre odloty!! Ale chyba nie powiesz mi, że...
- Diabeł: Zgadłeś! Nie będziesz mógł doczekać się czwartku! Możesz brać co chcesz,
skręty wielkości okrętu podwodnego, najlepszy gatunek, możesz iść na całość,
znajdzie się i mocniejszy towar!
- Koleś: Ekstra, w mordę, maksymalnie fajnie!!! Piekło jest w dechę!
- Diabeł: Jesteś gejem?
- Koleś: Nie...
- Diabeł: Uuuh... Chyba nie polubisz piątków...
---
Jedzie facet z żoną samochodem, spokojnie 110 km/h, bo to autostrada.
W pewnym momencie żona zwraca się do męża:
- Słuchaj, wiem ze to pewnie nieodpowiedni moment, ale widzisz, musze ci to powiedzieć. Otóż rozwodzę się z tobą. Facio nic, tylko lekko przyśpieszył, tak ze jada już 130. Żona kontynuuje..
- Wiesz, nic do ciebie nie mam, ale mam romans z twoim najlepszym kumplem...
Facet dalej się nie odzywa, ale jada już 150
- Jest lepszy od ciebie w łóżku, lepiej zarabia...
Na liczniku 170 km/h...
- Poza tym masz zostawić mi nasz dom, samochód...
Mąż nadal milczy - 190 km/h
-Konta w banku i biżuterię...
200 km/h... A facet nic. Zniecierpliwiona żona wreszcie nie wytrzymuje:
- No, czemu nic nie mówisz??? Chcesz mi tak po prostu wszystko zostawić???
Na co mąż spokojnie
- Ja mam wszystko, czego potrzebuje
- JAK TO???
Facet wciska gaz do dechy, zjeżdża na przeciwległy pas ruchu:
- PODUSZKE POWIETRZNA, KURWO!!!!!!!!!
---
Do miejscowej podstawówki zaproszono weterana wojny ojczyźnianej. Bohatera Związku Radzieckiego starszyznę Iwanowa, żeby opowiedział dzieciom o swoich przeżyciach wojennych. Dzieci zasłuchane patrzą, Iwanow opowiada:
- To było pod Sewastopolem. Szliśmy do ataku na umocnione pozycje niemieckie. Każdy z nas miał po kilka granatów. Karabiny maszynowe strzelają, trup ściele się gęsto. Biegniemy z kolegami ostatkiem sił do linii okopów. Koledzy pa-dają, ja biegnę dalej. Podbiegam do okopu, patrzę, siedzą w nim Niemcy. No to biorę pierdolone granaty i jebut! jeden, jebut! drugi, Niemców na drobne kawałki rozpiździło!... Nauczycielka oczywiście przerażona takim rozwojem narracji przerywa w tym miejscu i mówi:
- Ależ towarzyszu, przecież to dzieci!".
A Iwanow:
- "Jakie, do kurwy nędzy, dzieci! Faszyści jebani!"
---
Wycieczkę dzieci z podstawówki oprowadza po muzeum wojska przewodnik - emerytowany wojskowy. Wycieczka zatrzymuje się przy haubicy i dzieci proszą żeby im wyjaśnić obsługę tego urządzenia. Pan przewodnik nie daje się długo prosić - podchodzi do haubicy i objaśnia:
-Tu trzeba zajebać, tu przyjebać i jak wyjebie!!!
Na to odzywa się nauczycielka, wskazując przy tym znacząco na podopiecznych:
-Ależ proszę pana!! Pan tak bez ogródek...
-Jak bez ogródek to bez ogródek - ale jak pierdolenie w ogródek!!!
Idzie ksiądz polną drogą, przechodzi obok takiego skromnego gospodarstwa. Patrzy a tam chłop coś z desek kleci. Ksiądz zagaduje:
- Pochwalony, drogi parafianinie, nad czymże tak ciężko pracujesz???
- A kurwa, kibel nowy stawiam, bo się stary rozjebał.
- O, mój drogi!!! A nie mógłbyś tego tak trochę owinąć w bawełnę?
- Co mam owijać w bawełnę??? Dechami opierdolę naokoło i chuj!!
Scandal [ S P Q R ]
Heh... jeszcze z 2 obrazki :)
Scandal [ S P Q R ]
2. .... :D
Scandal [ S P Q R ]
3. Ostatni... :)
Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]
Tego na pewno nie było:
Leża dwa penisy na plazy i jeden mówi:
-Ide popływać, a ty?
-Nie ja zostane.
-To mi torby popilnuj...
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Mała żabka do żabki mamusi:
- mamusiu, a skąd ja się wzięłam ?
- nie uwierzysz .... bocian Cię przyniósł ....
:)))))
nutkaaa [ Żywiołak Ognia ]
czy moglby ktos wrzucic to zdjecie takiej babci bez zebow a pod nia reklama pasty colgate? nie moge nigdzie tego znalezc a potrzebuje :)
Toldi_GOL [ Konsul ]
Macie tu pogodny wierszyk wraz z analiza :))
WIERSZYK:
Ptaszek sobie frunie z dala,
W górze słońce zapierdala,
Żaba w wodzie dupę moczy,
Kurwa! Jaki dzień uroczy!!!
ANALIZA:
Wiersz jednozwrotkowy, czterowersowy z rymem sylabowym, z równomiernie
rozłożonym akcentem. Podmiot liryczny wyraża swoje głębokie zadowolenie z
otaczającego go świata, przepełnia go kwitnący stoicyzm i szczęście, które
człowiekowi żyjącemu we współczesnym zamęcie, może dać tylko przyroda.
Dla podmiotu lirycznego nawet zanurzona w wodzie dupa żaby jest pretekstem
do wyrażenia euforii. Zapierdalające w górze słońce oraz frunący z dala
ptaszek sugerują wczesną wiosnę, kiedy świat zwierzęcy obudził się już z
otchłani zimy.
Puenta liryku jest jednoznaczna i łatwo odczytywalna. "JA" liryczne
personifikuje słońce. Słowo "zapierdala" oddaje szybkość i złożoność ruchu
tego ciała niebieskiego, które nie jest istotą żywą i nie może "zapierdalać"
sensu stricte.
Uwagę zwraca użycie wulgaryzmów, których znajomość świadczy o ludowych
korzeniach poety i głębokiej więzi z tą społecznością. W moim rozumieniu
autor chciał się tym utworem odwdzięczyć środowisku, z którego wyrósł, oraz
złożyć hołd za poświęcenie i trud włożony w zapewnienie mu należytego
wykształcenia.
Szkoda, że tak mało w dzisiejszej poezji wierszy o tak pogodnym nastroju.
Toldi_GOL [ Konsul ]
A to cos o polakach :)
Diabel zlapal niemca, francuza i polaka, powiedzial ze jak wytrzymaja godzine w nawiedzonym domu to dostana czego zapragna. Pierwszy poszedl francuz, nagle po 2 minutach pojawia sie postac i mowi: czesc jestem duch zielone oczko, francuz wystraszyl sie i uciekl.
Wchodzi niemiec, mija 5 minut pojawia sie postac i mowi: czesc jestem duch zielone oczko, ten wystraszony ucieka.
W koncu wchodzi polak, postac pojawia sie po raz kolejny i mowi, czesc jestem duch zielone oczko - na to polak: to spierdalaj bo jak nie to dorobie ci fioletowe :))
Toldi_GOL [ Konsul ]
I jeszcze zestawik:
Syn pyta ojca - Tato co to jest wirtualny seks?
Ojciec: odpowiem Ci na przkładzie.
Pyta córki - Jadźka dała byś arabowi za 10 000 dolców?
- No pewnie !
Pyta żony - Zośka dała byś murzynowi za 10 000 dolców ?
- No oczywiście !
Pyta Dziadka - Dziadek dał byś obcemu dupy za 10 000 dolców ?
- No jasne że bym dał !
Widzisz synu to jest tak - Wirtualnie to mamy w domu 30 000 dolarów, a
realnie to dwie kurwy i pedała...
------------------------------------------
Przychodzi policjant do bacy.
- Baco, jestescie aresztowani za pedzenie bimbru.
- Przeca nie pedze!
- Ale aparature macie.
- Mom.
- Wiec jestescie aresztowani.
- To i za gwalt mnie aresztujcie.
- A co, zgwalciliscie kogos?
- Nie, ale aparature tys mom!
------------------------------------------
Synek przychodzi do ojca i pyta, czy mógłby mu wyjaśnić, co to jest
polityka. Ojciec odpowiedział:
- Oczywiście, że mogę ci to wyjaśnić. Weźmy na przykład naszą rodzinę.
Przynoszę do domu pieniądze, możemy mnie więc nazwać kapitalizmem. Twoja
mama zarządza tymi pieniędzmi, nazwijmy ją więc rządem. Obydwoje troszczymy
się wyłącznie o twoje dobro, jesteś więc narodem. Nasza pomoc domowa jest
klasą robotniczą, a twój mały braciszek, który jeszcze leży w pieluszkach to
przyszłość. Zrozumiałeś? Synek nie był za bardzo pewny, czy dobrze wszystko
zrozumiał, zdecydował więc, że musi się najpierw z tym przespać. W środku
nocy obudził się, gdyż braciszek narobił w pieluchę i krzyczał. Wstał i
zapukał do sypialni rodziców, ale mama spała bardzo głęboko i nie dało się
jej obudzić. Poszedł więc do gosposi i znalazł w jej łóżku swojego ojca. Nie
przeszkadzało im wielokrotne pukanie do drzwi. Wrócił więc po prostu do
łóżka. Następnego ranka ojciec zapytał syna, czy teraz już pojął, co to jest
polityka i czy umie mu to wyjaśnić własnymi słowami. Syn odpowiedział:
- Tak, teraz już wiem. Kapitalizm pieprzy klasę robotniczą podczas gdy rząd
śpi. Naród jest totalnie ignorowany, a przyszłość jest zasrana!.
------------------------------------------
Pewnego razu autobus z zakonnicami spadł w przepaść i oczywiście
wszystkie zginęły. Stoją wiec w kolejce do nieba i czekają, aż
Św. Piotr skończy zadawać im pytania
- Siostro Karen, czy miała siostra kiedyś kontakt z penisem?
- Tak, raz dotknam główki koniuszkiem palca
- Dobrze - włóż palec do wody świeconej i możesz wejść
- Siostro Elżbieto, czy miała siostra kontakt z penisem?
- Tak, raz przyczyniłam się do wytrysku i miałam całą rękę w spermie
- Włóż zatem dłoń do wody świeconej i możesz wejść
W tym momencie w kolejce zrobiło się wielkie poruszenie i jakaś zakonnica
zaczełą się przepychać do przodu.
- Siostro, siostro - czemu siostra tak pędzi?
- Jeżeli mam się napić tej wody, to wole to zrobić zanim siostra Joanna
włoży tam tyłek.
Zhivago [ Pretorianin ]
Wchodzi biały facet do sauny i tak siedzi i sobie myśli:
"Kurwa, jak ja dawno nie paliłem, oj ale bym sobie zajarał bacika".
No ale nie ma trawy, więc siedzi dalej, siedzi i znowu myśli:
"Boże, jak ja bym sobie zapalił, no chociaż maleńką dupkę".
No ale nie ma trawy więc siedzi i tak sobie myśli.
Po pół godzinie kiedy facet już się nieźle nakręcił do sauny wchodzi
murzyn w dredach siada po drugiej stronie i ostentacyjnie wyjmuje
10-cio gramowego wora i zaczyna skręcać. Na to białas się podniecił
" ja pierdolę, ale sobie zapalę, ale sobie zapalę".
Podchodzi do murzyna i mówi:
"- Yo stary! Wiesz jak dawno nie paliłem, chyba z rok, poratuj kolegę
w potrzebie daj ściągnąć trochę."
Na to murzyn:
- Yo, no spoko, ale wiesz... 100 dolców od macha.
- Co kurwa 100 dolarów? Pojebało cię?
- Nie stary to jest taki zajebisty towar, że nawet sobie nie wyobrażasz
jakie będziesz miał schizy.
Facet sobie myśli "A jebać to, mam trochę kasy i muszę sobie zajarać!"
Zapłacił więc murzynowi 100 dolców i ściągnął z bata taką chmurę jaką
tylko mógł. Siedzi, i nic.
- Ej stary, ale żeś mnie ochujał, nic mnie nie wzięło.
- Bo to jest taki towar co dopiero po czwartym, piątym razie łapie.
Białas wkurwiony, ale myśli sobie zapłaciłem mu już 100 dolców nie
może się zmarnować. Rzucił więc jeszcze 500 i ściągnął 5 porządnych
buchów pod rząd.
Usiadł i znowu nic...
- Ty kutasie, zapłaciłem ci 600 zielonych za taką chujnię.
Murzyn zaczął się śmiać, zwinął manatki i zaczął spierdalać. Biały za nim.
Murzyn ucieka po korytarzach, biały za nim. Murzyn wsiadł do windy.
Biały nie zdążył, zapierdala więc po schodach, zjeżdża po poręczy.
Zjechał na dół murzyn akurat wysiadł z windy i spierdala na zewnątrz.
Wsiadł do taksówki i odjechał. No to biały za nim w drugą i w pościg.
Ścigają się tak po całym mieście. Wreszcie murzyn wysiada i wbiega w sam
środek centrum handlowego, biały za nim. Goniąc się rozjebali kilka
stoisk. Murzyn ucieka pod górę po schodach ruchomych jadących w dół.
Biały za nim. Murzyn wbiegł na najwyższe piętro, biały za nim.
Murzyn po drabinie na dach, biały za nim. Skaczą po dachach z budynku
na budynek, wreszcie zbiegają z któregoś po schodach i gonią się po ulicy.
Dobiegają do portu murzyn wskakuje w motorówkę, i w morze, biały dosiada
skutera i za nim. Gonią się tak aż zabrakło im benzyny. Wreszcie murzyn
skacze do wody i płynie wpław, biały za nim. Dopłynął do brzegu uniknąwszy
rekinów i spierdala dalej. Murzyn wpada na lotnisko, biały za nim. Przedarł się przez ochronę i
wpierdolił się do startującego samolotu. Gonią się po jumbojet'cie wreszcie murzyn
dorywa spadochron i wyskakuje, biały za nim. Lądują na bazarze murzyn
kroi ze stoiska deskorolkę i spierdala, biały zabiera rolki i za nim.
Gonią się tak, że aż zainteresowała się nimi policja konna.
Wreszcie murzyn się wkurwił bo za wolno na tej desce
spierdalał i wyrywa jakiemuś szczylowi rower, biały zabiera drugiemu i za murzynem.
Gonią się tak aż wreszcie zgubili policję i wjechali do lasu. Murzyn bardziej wytrzymały
popierdala na rowerze a biały został w tyle i zgubił murzyna. I nagle zachciało mu się srać.
Myśli "ale zwalę sobie kloca" i zszedł z drogi za krzak, oparł rower o drzewo, ściągnął
gacie, wypiął dupę i sra...
Nagle czuje silny uścisk czarnej dłoni na ramieniu i słyszy:
- Ej koleś, ale w saunie to się nie sra!
*************************************************************************
Idzie sobie ksiadz po swojej parafii.Chodzi tak sobie chodzi,oglada gospodarstwa,nagle na koncu wsi,w ostatnim gospodarstwie widzi chlopa,ktory cos strasznie tlucze.Podchodzi i sie pyta:
-Co tam tak strasznie tluczecie, drogi parafianinie.
-A kibel kurwa naprawiam,bo sie rozpierdolil.
-Oj,ale moze byscie troszke owineli w bawelne.
-Nic nie bede owijal.Opierdole na okolo dechami i chuj.
************************************************************************
Trollf [ ]
W srodku nocy z knajpy wychodzi napruty facet w towarzystwie 1,5 metrowego krokodylka.
Po kilku krokach krokodylek zaczyna:
- Taki kawal do domu... zimno... ogonek sobie o chodnik obtarlem... nie badz sknera, pojedzmy do domu..
Na to facet:
- Chrochodylek, jestesz szuper kumpel......jak chczesz to pojeziemy!
Wsiedli do autobusu, krokodylek zaczyna:
- Ty, ale tu brod. Smierdzi jak w chlewie, ktos pawia rzucil w kacie... Sknera jestes, moze jednak postawisz taksowke...
Facet:
- Chrochodylek, zaczynasz mie drz... darz....wkurzac! Ale i tak Cie lubie. Pojedziemy taryfa.
Po wejsciu do taksowki krokodylek zaczyna:
- Ty nawet taksowki wybrac nie umiesz...zobacz jak drogo... i drzwi ogonek mi przycięły... niewygodnie jakos... juz lepiej pojdzmy piechota...
Facet:
- Chrochodyl, kurna! Menda jestes i naprawde juz mie wkurzasz. Ale i kumpel z Ciebie dobry. Pojdziemy!
Wysiedli, ida, krokodylek zaczyna:
- O, rany, znowu zimno... i tak daleko jeszcze, moze bys mnie wzial na rece...
Facet:
- Chrochodylek, jestes menda i wieprz i juz Cie nie lubie, i jedno mnie tylko pociesza: jak jutro wytrzezwieje, to Ciebie juz nie bedzie...
###
12-letni chlopiec z martwa zaba na smyczy wchodzi do burdelu. Staje przy barze i mowi do burdelmamy, ze co prawda jest jeszcze za maly na seks, ale ma duzo pieniedzy i koniecznie musi teraz, zaraz puknac jakas lale..
Burdelmama patrzy na wypchany portfel chlopca i nie zadaje wiecej pytan. Chlopiec nie zwraca jednak uwagi na dziwki tylko: "Chce z taka, ktora ma jakas potworna chorobe weneryczna"...
Zaskoczona szefowa dalej o nic nie pyta tylko mowi, ze w takim razie najlepiej bedzie jak zrobi to z Mariolka...
Chlopiec wpada do pokoju Mariolki gdzie zalatwia to o co mu chodzilo. Potem schodzi na dol wciaz ciagnac za soba
martwa zabe na smyczy.
Burdelmama nie wytrzymuje i pyta dlaczego chcial puknac lale, ktora cierpi na straszna chorobe weneryczna..
"Widzi Pani" - mowi chlopiec - "Jak wroce teraz do domu to bede do wieczora sam na sam z moja opiekunka. Ona strasznie leci na takich chlopaczkow jak ja, wiec pewnie nakloni mnie w koncu do tego zebym ja przelecial. Oczywiscie w ten sposob zarazi sie ode mnie tym czym ja zarazilem sie wlasnie od Mariolki. Wieczorem po tym jak moj stary odwiezie ja do domu na pewno zerznie ja na tylnym siedzeniu auta. Potem jak wroci, bedzie wciaz nienasycony i wydyma mame przed snem. A jutro rano mamusia, znam ja dobrze, pozwoli by mleczarz napakowal ja na stole w kuchni. A to jest ten gnoj, ktory rozjechal moja zabe ...!!!"
###
Listonosz przechodzi na emeryturę. Wszyscy z okolicznych domów postanowili, że będzie on po raz ostatni chodził od domu do domu i tym razem tylko odbierał prezenty za swoją wieloletnią pracę.
Puka do pierwszych drzwi...dostaje wspalniałe wyposażenie wędkarskie...promienieje z radości.
Puka do drugich drzwi...otrzymuje bilet na Hawaje...cieszy się nasz listonosz ogromnie
Puka do trzecich...otwiera mu wspaniała blondynka...mrugając oczętami zaprasza go do swojego łoża i spełnia przez całą noc najskrytsze marzenia listonosza...rano podaje mu do łóżka wspaniałe sniadanie. Listonosz jest wniebowzięty...gdy urocza blondynka nalewa mu do szklanki kawę, listonosz zauważa ukrytego pod szklaneczką dolara, zaciekawiony pyta: " noc byla wspaniała, śniadanie też, ale dlaczego ten dolar?"
- na to blondynka przewracając oczami...wczoraj wieczorem zapytałam mojego męża, co mam Ci dać za Twoją wieloletnią służbę. Odpowiedział mi: "pierdol go, daj mu dolara". Śniadanie bylo moim pomysłem ...
###
- Co słychać? Jak się miewa twoja żona? - pyta kolega dawno nie widzianego kolegę i w tym momencie uprzytamnia sobie, ze jego żona nie żyje. Więc szybko dodaje:
- Wciąż na tym samym cmentarzu?
###
Pewien rybak złapał złotą rybkę.
- Wypuść mnie a spełnię twoje trzy życzenia. A więc chcę być bogaty, po drugie chcę mieć piękną żonę i po trzecie spełnij trzy życzenia mojego sąsiada, jak tylko się obudzi. Rankiem sąsiad budząc się mówi:
- Sto chu... w dupę i kotwica w plecy, byle był ładny dzień!
###
Facet budzi się po kilkutygodniowym piciu, cały siny, zarośnięty idzie do łazienki, staje przed lustrem i zaczyna się sobie przyglądać intensywnie przy tym myśląc. Nagle słyszy z kuchni:
- Mietek zjesz śniadanie?
A facet wali się w łeb i mówi:
- Mietek!!!
Garbizaur [ CLS ]
Co to jest?
Chodzi po ścianie i szeleści
Mucha w ortalionie
Co to jest?
Chodzi po ścianie i świeci?
Mucha ze złotym zębem.
Jozzo [ Konsul ]
1
Jozzo [ Konsul ]
2
Jozzo [ Konsul ]
3
Jozzo [ Konsul ]
4
Jozzo [ Konsul ]
5
Jozzo [ Konsul ]
The matrix has You
Jozzo [ Konsul ]
7
Jozzo [ Konsul ]
8
Jozzo [ Konsul ]
9
Jozzo [ Konsul ]
10
Jozzo [ Konsul ]
11
Jozzo [ Konsul ]
12
Jozzo [ Konsul ]
13
Jozzo [ Konsul ]
14
Jozzo [ Konsul ]
15
Jozzo [ Konsul ]
16
Jozzo [ Konsul ]
17
Jozzo [ Konsul ]
18
Jozzo [ Konsul ]
19
Jozzo [ Konsul ]
20
Jozzo [ Konsul ]
21
Jozzo [ Konsul ]
22
Jozzo [ Konsul ]
23
Jozzo [ Konsul ]
PS osobiscie polecam 14
Lewy Krawiec(łoś) [ I can change ]
Kumpel mi opowiedział(troche niesmaczne):
Był pewien koleś, który wprost uwielbiał majonez. Pewnego dnia wraca do domu, patrzy nie ma żony, idzie do łazienki umyć ręce, patrzy...a tam cała wanna majonezu!!! Bierze łyche i zaczyna jeść. Je, je, je, jest w połowie, ale nic, dalej, je. Już jest przy dnie, patrzy, kurde coś tam jest, je dalej. Odkopał to coś, patrzy, a tam bezdomny wyciska pryszcze:P
Tianka [ Legionista ]
Jaś pyta się nauczycielki:
- Co to jest prose pani???
- Czarne jagody Jasiu.
- To dlacego są czerwone???
- Bo są jeszcze zielone.
Tianka [ Legionista ]
Idzie czerwony kapturek przez las i spotyka go wilk.
Wilk: Kim jesteś?
Czerwony Kapturek: Jestem czerwonym kapturkiem.
W: Zjem cię!
Czerwony Kapturek ściąga czerwony i zakłada biały kapturek i mówi:
- Jestem biały kapturek.
W: I tak cię zjem!
Czerwony Kapturek ściąga biały i zakłada czarny kapturek i mówi:
- Jestem czarnym kapturkiem.
W: Zjem cię!!!!!
Jaki z tego morał?
KAPTUREK NIE DAJE GWARANCJI BEZPIECZEŃSTWA
Tianka [ Legionista ]
Turysta podchodzi do bacy siedzącego na hali i mówi:
- Baco ! Jak teraz zgadne i powiem, ile macie owiec to jedna owca bedzie moja.
- Zgoda! Odpowiada Baca
Turysta spoglada na stado i mówi:
- 476
-Z gadza sie - odpowiada zdziwiony baca
Zadowolony turysta,zgodnie z umową, zabiera jedno zwierze.
- Jeżeli ja, ponocku, zgadne kim wy jesteście to ta owieczka bedzie ponownie moja - nie daje za wygrana baca. Turysta przystaje umowe
- Jesteście ekspertem Unii Europwejskiej
- a Skąd baco to wiecie? - pyta turysta
- Bo to wcale nie sa owce tylko psy!
Tianka [ Legionista ]
75-latek przyszedł do lekarza na badanie nasienia.
Lekarz dał mu słoiczek i powiedział:
- Proszę wziąć ten słoik do domu i przynieść na jutro dawkę spermy.
Następnego dnia dziedek przychodzi i stawia słoiczek czysty i pusty tak jak poprzedniego dnia.
- Doktorze, to było tak: Najpierw próbowałem prawą ręką, i nic. No to spróbowałem lewą ręką, i też nic. Więc poprosiłem o pomoc żonę. I ona próbowała prawą ręką, potem lewą ręką, i ciągle nic. Próbowała nawet ustami
najpierw ze sztuczną szczęką, potem bez sztucznej szczęki, ale wciąż nic. Zawołaliśmy nawet panią Helenę, naszą sąsiadkę. I ona też próbowała - najpierw obiema rękami, potem pod pachą, nawet próbowała go ściskać kolanami. No i nic!
- Zawołaliście państwo sąsiadkę?! - pyta zszokowany lekarz.
- Tak. Ale niezależnie, jak bardzo się staraliśmy, nie udało nam się otworzyć tego cholernego słoika!
Tianka [ Legionista ]
Dwóch policjantów spotyka się po latach.Jeden z nich ma wspaniałe buty ze skóry krokodyla. Drugi mówi:
- Ty skąd masz takie fajne buty?
- pojechałem do Egiptu na wycieczke frajerzy poszli ogladać ruiny, a ja wziąłem kij zaczaiłem się nad Nilem i jak przepływał krokodyl to ja trzas i stąd te buty.
Więc umówili sie ze ten drugi też tak zrobi.
Spotykają się po miesiącu:
- I gdzie masz te buty?!
- Wyobraż sobie: Pojechałem na wycieczkę do Egiptu. Frajerzy poszli oglądać ruiny a ja wziąłem kij zaczaiłem się nad Nilem i jak przepływał krokodyl to ja go trzask potem drugiego trzask i jeszce z paroma tak zrobiłem i wyobraź sobie że żaden nie miał butów
Tianka [ Legionista ]
Przychodzi absolwent do biura pośrednictwa pracy i pyta
- Czy jest praca dla absolwenta ?
- Oczywiście że tak: pensja 10.000 zł, komórka i samochód służbowy
- Pani żartuje ??
- Sam Pan zaczął.
Tianka [ Legionista ]
Po długim i ryzykownym pościgu policja zatrzymuje samochód. Policjant zbliża się do zatrzymanego pojazdu i oświadcza kierowcy:
- Ma pan tylko jedną szansę. Jeżeli wymówka, ktorą usłyszę za chwilę, będzie na tyle oryginalna, że nikt nigdy przed panem mi jej nie usiłował
wcisnąć, może nie zatrzymam panu prawa jazdy. No? Słucham, co pan ma do powiedzenia?
Na to kierowca drżącym głosem:
- Widzi pan, niedawno temu moja żona uciekła ode mnie z policjantem. I kiedy we wstecznym lusterku pana zobaczyłem, to pomyślałem, że to on i że chce mi ją oddać z powrotem..
Tianka [ Legionista ]
Dyrektor firmy do przebywającego na wczasach pracownika napisał pismo:
- PPPPPPP.
W odpowiedzi otrzymał list od tego pracownika:
- DUPA
Po powrocie dyrektor zaprasza go na dywanik...
- To ja piszę elegancko "Po Przyznaną Premię Proszę Przyjechać Pośpiesznym Pociągiem", a Pan mi tu wulgaryzmy?
- Ja? Ależ jak? Ja odpisałem: "Dziękuję Uprzejmie Przyjadę Autobusem."
Tianka [ Legionista ]
Gość luksusowego hotelu składa u kelnera zamówienie:
- Proszę dwa gotowane jajka. Jedno tak miękkie, że zarówno żółtko jak i białko ma być w stanie płynnym, a drugie takie twarde, żebym miał kłopoty z jego pogryzieniem. Proszę również dwa plasterki boczku, zimne, ale z jednej
strony zwęglone oraz spalonego, kruszącego się w dłoniach tosta. Masełko
niech będzie tak zmrożone, żebym za nic w świecie nie mógł go rozsmarować. Proszę także o bardzo słabiutką kawę, o temperaturze pokojowej.
- To bardzo skomplikowane zamówienie, proszę pana. Nie wiem, czy nasi kucharze potrafią... - odpowiada kelner.
- Wczoraj k... potrafili!!!
Cainoor [ Mów mi wuju ]
Idą dwaj żydowskie kutasy przez pustynie i nagle widzą białego kutasa.
Mówi jeden do drugiego:
- Ty! Patrz. Tak gorąco, a ten w golfie!
Prezes_Krzychu [ PREZES ]
Spotykaja sie dwie kur*y:
-siemasz co tam u ciebie?
-a wiesz kupiłam sobie skunksa
-co? skunksa? czemu...?
-bo zajebi**ie robi minete
-a co ze smrodem ?
-6 dni zygal a pozniej sie przyzwyczail
hehehe...hardcorowe :>
Scandal [ S P Q R ]
Facet po kłótni z żoną leży na intensywnej. Jedno oko zaklejone plastrem, przepaska z bandaży na głowie, od pasa w dół w gipsie, a wokół niego masa przyrządów, aparatów i ze dwie kroplówki. Odwiedza go żona – tak skromna babecz-ka o posturze sześcianu 1,7x1,7x1,7 metra. Biedaczek otwiera jedno oko które może, patrzy i szepce:
- Jesteś najpiękniejsza kochanie...
Żonie się głupio zrobiło, że go tak sprała, pogłaskała go po głowie i mówi czule:
- Leż, leż skarbie... odpoczywaj...
Gość przysnął na pięć minut po czym znowu otwiera jedno oko i mówi:
- Jesteś śliczna kochanie...
Żona popatrzyła na niego ze zdziwieniem wypomina:
- Zaraz. A co stało się z "najpiękniejszą"?
- Nic - odpowiada mąż wzruszając ramionami - Morfina przestaje działać...
Biznesman wysłał fax do swojej żony:
-Moja najukochańsza żono, mam nadzieje, że zrozumiesz, iż teraz, kiedy masz 54 lata, nie jesteś w stanie zaspokoić moich wszystkich potrzeb seksualnych.
Jestem bardzo szczęśliwy żyjąc u Twojego boku, jesteś najwspanialszą żoną pod słońcem! Dlatego mam szczerą na-dzieje, że zrozumiesz, dlaczego właśnie w tej chwili kiedy czytasz te wiadomość, jestem w hotelu Confort razem z Va-nessa, moją 18 letnia sekretarka. Nic się nie martw, będę w domu przed północą.
Kiedy biznesman wrócił do domu znalazł na stole w kuchni kartkę od swojej żony:
Mój drogi mężu, dziękuje Ci za ten szczery fax. Chciałabym Ci przypomnieć, że Ty również masz 54 lata. Kiedy przeczy-tasz te wiadomość, chcę żebyś wiedział, ze jestem w hotelu Fiesta razem z Michelem - moim 18 letnim instruktorem tenisa. Jako biznesman, który zna się na matematyce niewątpliwie dostrzeżesz podobieństwo sytuacji, jest tylko mała różnica:
- 18 wejdzie więcej razy w 54, niż 54 w 18... dlatego nie czekaj na mnie, będę nad ranem.
Twoja bardzo dobrze Cię rozumiejąca żona
Spotyka się dwóch kumpli:
- Co u ciebie?
- A, niedobrze. Żonka zarżnęła naszego poloneza...
- O, kurde! A jak? Co się stało?
- No, silnik zatarła... wlała olej roślinny..
- Hehe, a kiedy się zorientowałeś?
- Jak sobie frytki na Castrolu usmażyłem...
Scandal [ S P Q R ]
- Popatrz! Ale ekstra babka!
- Troje dzieci...
- Co ty, ona ma już troje dzieci ??
- Nie ona. TY!
Gdy Marysia dowiedziała się, że jej dziadek umarł udała się prosto do babci by ją pocieszyć. Babcia opowiedziała jej, że dziadek dostał zawału serca podczas ich poranno-niedzielnego sexu. Słysząc to Marysia bardzo się wzburzyła i tak rzecze do babci:
- Babciu, przecież kiedy para staruszków będących grubo po 90-tce sypia ze sobą i uprawia sex to tylko kusi los. Prę-dzej czy później musiało się to tak skończyć!
- Moje dziecko, przed wieloma laty, gdy wraz z Twoim świętej pamięci dziadkiem zdaliśmy sobie sprawę z naszego podeszłego wieku odkryliśmy, że najlepsza pora na pieszczoty zaczyna się dokładnie wtedy, gdy dzwony kościelne zaczynają grać. To był bardzo dobry rytm: wolno i przyjemnie, nie za męcząco, na "Ding" włóż, na "Dong" wyjmij...
Tu babcia musiała przerwać, otrzeć łzę po czym kontynuowała:
- ...I gdyby nie ten pierdolnięty samochód lodziarza ze swoim pojebanym sygnałem nie podjechał pod nasz blok to Twój dziadek dalej by żył!
"Giczał" i "Struna", dwóch podrzędnych gangsterów odsiaduje 9-letni wyrok. Któregoś dnia mówi Giczał do Struny:
- Jakoś wytrzymałem bez seksu te trzy lata, ale już nie mogę dłużej. Sorry Struna ale muszę cię wyruchać.
- Odbiło ci, czy co! - nie na żarty przeraził się Struna.
- Obiecuję ci, nie będzie bolało. Poza tym - będziemy rzucać monetę, kto zaczyna - tłumaczy Giczał.
- No dobra - zgodził się Struna. Losują, Giczał wygrywa. Drżącym ze strachu głosem Struna pyta:
- A skąd ty będziesz wiedział czy mnie boli czy nie?
Giczał tłumaczy:
- Jak cię zaboli to becz, jak baran. Jak ci będzie dobrze to zacznij śpiewać.
Giczał wystartował. Struna się drze:
- Beeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!! Beeeeeeeeeeeeeeeee! Beeeeeellabellabella donna, wieczór taki pięęękny, chodźmy więc nad mooorze...
W parku na ławce facet gra z psem w pokera.
- Ale mądry pies - zachwyca się przechodzień
- No, jeszcze nie za bardzo, jak mu przychodzi dobra karta, to głupi macha ogonem - odpowiada facet.
Scandal [ S P Q R ]
Młode małżeństwo, każdego dnia ona spędza co najmniej 2 godziny plotkując przez telefon z jedną ze swoich psiapsió-łek. Pewnego razu rozmowa telefoniczna kończy się po dwudziestu minutach. Mąż, z niedowierzaniem oraz przekąsem stosownym, pyta:
- Co tak krótko? Coś ci się stało?
- Nie, Kochanie, to była pomyłka.
- Czy macie we wsi czarnego konia? -pyta turysta
- Całkiem czarnego??
- Zupełnie.
- A to nie mamy.
- A niech to, proboszcza wam przejechałem.
Pan młody wchodzi do kościoła i zajmuje swoje miejsce tuż przy ołtarzu. Siedzący za nim drużba zauważa na jego twa-rzy ogromy uśmiech.
- Co się stało kolego? Wiem, że cieszysz się że zaraz weźmiesz ślub ale wyglądasz taki szczęśliwy i jakiś nawet podnie-cony...
Pan młody odpowiada:
- Jak tu nie być szczęśliwy...przed chwilą miałem najlepsze obciąganko w życiu, a zrobiła je kobieta, z którą zaraz się żenię.
Po chwili do kościoła wchodzi panna młoda uśmiechnięta i widocznie szczęśliwa.
- O co chodzi? Nie wiedziałam że tak bardzo się cieszysz z tego ślubu - pyta zdziwiona druhna.
- Jak tu się nie cieszyć.... właśnie przed chwilą zrobiłam ostatniego loda w życiu!
yazz_aka_maish [ Legend ]
https://www.workinprogress.tv/personal/118118/118118.html
Beznadziejnie śmieszne :)))
hilander [ ]
> Długawy ale super
>
> Rosja, poczatek XX wieku, pociąg Moskwa - Petersburg, przedział
> sypialny.
> Na dolnej półce śpi generał, na górnej - pop, a po
> przeciwległej stronie żona popa i córka. U samej góry śpi
> jeszcze ordynans generała. W środku nocy ordynans ów
> zeskakuje z półki i głośno melduje:
> - Panie generale - się odleję. Po czym wychodzi.
> Rozbudzony pop z oburzeniem zwraca się do generała:
> - Panie generale, jak można? Na co on sobie pozwala?
> Pan przecież jest generał, co krew za ojczyznę przelewał,
> cała pierś w medalach, a ten tu do pana - "się odleję"!
> To ja, sługa boży, łysiny się dorobiłem każdego dnia i każdej
> nocy prosząc Boga o wybaczenie panu wszelkich grzechów, a
> ten przy mnie - "się odleję". Tu żona moja, całe życie mi
> poświeciła, jako młodziutka kobieta wyszła za mnie za maż, a ten
> w jej obecności - "się odleję". Córka małoletnia jeszcze,
> dziewica niewinna, duszyczka nieskazitelna, a ten przy niej -
> "się odleję".
> Jak można? Jak on śmie?! Niech się pan rozprawi z
> nim po wojskowemu, panie generale!
> Wraca ordynans:
> - Panie generale, legnę, się odlałem już.
> Na to generał:
> - A co ty, ćwoku niemyty, palancie przebrzydły? Ja
> według ciebie to kto? Psi ogon czy generał, co krew za ojczyznę
> przelewał, pierś mam całą w medalach, a ty tu do
> mnie - "się odlałem"!
> A to kto według ciebie jest? Krowi placek czy
> łysina sługi bożego, co każdego dnia i każdej nocy
> modli się o wybaczenie nam pieprzonych grzechów? A ty przy
> nim "się odlałem"!
> No a tu kto, do cholery? Kurew przydrożna
> czy żona wielebnego, co całe życie mu poświeciła i jako
> podfruwajka za maż za niego wyszła, dupy swej nie dając sąsiadowi?
> A ty w jej obecności - "się odlałem"!
> A to, no kto to jest według ciebie? Szkapa wyjebana czy córa popa,
> grzechu
> nie
> znająca, co do mordy jeszcze nie brała? A ty przy niej "się
> odlałem"!
> Spierdalaj na górę i zakaz odlewania się do samego Petersburga!
>
Scandal [ S P Q R ]
Link do poprzedniej czesci...
Scandal [ S P Q R ]
Echhh Tzn. NOWEJ CZESCI ... pozno juz wiec wybacie :)