GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Niewyjaśnione zjawiska cz.8

09.08.2003
22:53
smile
[1]

Kompoholik [ Designed by AI ]

Niewyjaśnione zjawiska cz.8

Pełzające śledziony czy latające mózgi w horrorach to nie to samo co rzeczy których się naprawdę boimy (eMi aka M-Hunter)

o czym tu rozmawiamy? może przytoczę jeden cytat:

Pierwszy raz widzę, żeby ludzie przyznawali sobie tyle racji, współpracowali. To widać nawet zbytnio się nie wysilając. A o czym to może świadczyć? Że zgadzamy się ze sobą w sprawach, których boimy się najbardziej? Kiedy lęk i strach przeszywa nas do szpiku kości? A może kiedy jesteśmy sami i potrzebujemy kontaktu z innymi ludźmi żeby nie oszaleć ;-). Historie bardzo ciekawe, a niektóre mogą być prawdziwe, niektóre nierealne, ale każdy jakąś zna ;-). Brrr ... Przebój lata 2003. Rozmowy o duchach, niewyjaśnionych zjawiskach, anomaliach i o tym wszystkim czego ludzie boją sie panicznie ;-)).... (Soll)

otwarte przeważnie po zachodzie słońca do późnych godzin nocnych.


straszymy się po raz ósmy !

Link do części poprzedniej:

09.08.2003
22:55
smile
[2]

Kompoholik [ Designed by AI ]

panowie, ja jutro wyjeżdżam, więc niech gospodarzem wątku zostanie ktoś ze stałych bywalców - Soll, Minas Morgul, Allan (Surfer), wich3r lub SEW. kto pierwszy ten lepszy ;).

09.08.2003
22:58
smile
[3]

...Soul Surfer... [ Legend ]

Kompoholik --> sie zaopiekujemy watkiem :)... nie boj nic :)

09.08.2003
23:04
smile
[4]

Zawisza Czarny [ Sulimczyk ]

No ja też spadam jutro i się żegnam już z wami...
Fajnie by było, żeby na koniec tygodnia przyszłego ktoś przygotował pościk z wszystkimi ciekawymi opowieściami i w skrócie opisał, co się działo podczas naszej [tj. Kompoholika i mojej] nieobecności.
Dobranoc.

09.08.2003
23:10
smile
[5]

wich3r [ Sprzedam nerkę ]

Witam wszystkich badaczy swojej podświadomości :-)

Melduje się nieustraszony tropiciel Necronomiconu ;-P

09.08.2003
23:11
smile
[6]

Kompoholik [ Designed by AI ]

Fajnie by było, żeby na koniec tygodnia przyszłego ktoś przygotował pościk z wszystkimi ciekawymi opowieściami i w skrócie opisał, co się działo

>> oo, popieram, popieram. kto odważny? :)

09.08.2003
23:30
smile
[7]

Minas Morgul [ Senator ]

Kompoholik -> To ja juz sobie powywoluje lepiej demony :]]]]..to chyba bezpieczniejsze od proby spisania tego wszystkiego, co tu sie dzialo :)

09.08.2003
23:32
[8]

Buczo_cm [ Mikado ]

Czyżby dzisiaj nikt nie miał jakieś historyjki z dreszczykiem ??

09.08.2003
23:32
[9]

Minas Morgul [ Senator ]

errata: a raczej tego, co tu sie bedzie dzialo.

Ps. Czytal ktos w ogole ten necronomicon ze strony?

10.08.2003
00:42
smile
[10]

wich3r [ Sprzedam nerkę ]

Tak czytałem troszkę ale wole poczekać na książkę :-)

Widzę że wszyscy coś nie mają weny twórczej:-) Ja też po kilku dniach siedzenia po nocy przed kompem zmęczony jestem dlatego udaję się na spoczynek odwiedzać nowe światy lewitując oraz poznawać tajemnice swojej duchowości;-)




DOBRANOC!

10.08.2003
00:50
smile
[11]

bone_man [ Powered by ATI ]

Buuu, a ja nie jestem stalym bywalcem <placze> :(

10.08.2003
00:53
smile
[12]

...Soul Surfer... [ Legend ]

Minas --> tak czytali troche ;).

Echh nic widze ze tu dzis pustawo faktycznie wiec trzeba pozbierac manatki swoje i powiedziec dobranoc... poki znowu GOL nie nawali :P... dobranoc.

10.08.2003
08:52
[13]

ehhh [ Angel of Death ]

rzeczywiscie cosl duzi tej nocy malo byla;) mysklalem ze bedzie nowy watek a tu kaput i nima

10.08.2003
08:54
[14]

ehhh [ Angel of Death ]

cosl - coś
duzi - ludzi
byla - było
mysklalem - myślałem
nima - nie ma

jescze jakis ortouczek wejdzie;P ehhh ale zaspany jestem tyle przekrecen w takiej krotekij wypowiedzi;D

10.08.2003
09:44
smile
[15]

SEW [ Generaďż˝ ]

ehhh --> :)

Minas Morgul --> jakto pobawić się w MATRIXA?? Bedziesz unikał kul? :) czy chodzi Ci o latanie? Mi za cholere ooby niewychodzi, juz czuje ze moge-ale niemoge :)

bone_man ---> jesteś , jestes. (ta zniewaga krwi wymaga :)

10.08.2003
11:48
smile
[16]

Minas Morgul [ Senator ]

SEW -> No i probowalem o 5.00 rano robic prjekcje, ale bylem zbyt niewyspany. Podczas transu oczywiscie pojawilo sie mrowienie, ale jak juz bylem nawet blisko, to uslyszalem jakis ryk, ktory mnie zdekoncentrowal (czyli jeden z tych dzwiekow, ktore sie slyszy przy wychodzeniu).

Tak wiec dzisiaj wyszla mi sama medytacja i nic wiecej :)
Musze jeszcze wczesniej isc dzisiaj spac ;)

10.08.2003
11:49
smile
[17]

Minas Morgul [ Senator ]

btw:
moje nowe opowiadanie/ksiazka bedzie dotyczyla posrednio pana Cthulu :D

10.08.2003
11:52
[18]

Minas Morgul [ Senator ]

Probowalem wejsc jeszcze w trans rano, ale juz bylo za jasno i mnie to rozpraszalo.

10.08.2003
12:01
smile
[19]

...Soul Surfer... [ Legend ]

Minas --> na Cthulu a nie Cathulu ?... niewazne zwykle jakies gry i ksiazki powstawaly nawet jest RPG Zew Cathulu... czy jakos tak :). Eee totak dla info.. statsuje sobie ;P

10.08.2003
12:03
[20]

Minas Morgul [ Senator ]

Nie
Cthulu :-)

Za to powinno czytac sie: Cathooloo. (Kathulu):)

10.08.2003
12:11
smile
[21]

...Soul Surfer... [ Legend ]

Minas --> no moze i masz racje :P

10.08.2003
12:16
[22]

ehhh [ Angel of Death ]

Minas - a robiles wczesniej (przed pierwszym udanym wysjciem) czesto cwiczenia typu otwieranie czakr itp?

10.08.2003
20:55
smile
[23]

buba [ Cuckoo For Caca ]

No to teraz czekamy na opowieść taty Goozysa.

10.08.2003
21:07
smile
[24]

Goozys[DEA] [ Virus ]

buba --> No to sobie jeszcze poczekasz... :) Ojciec robił mnie przez cały czas w balona. Nie było rzadnej dziwnej historii, kórą rzekomo przeżył. A szkoda, bo pomimo tego, że brzmiała iście hollywoodzko, to miala swó klimacik...

10.08.2003
21:08
smile
[25]

bone_man [ Powered by ATI ]

Co tam straszaki? Zapowiedziane jest cos na dzisiaj? :)
SEW --> ,,Ta zniewaga krwi wymaga,, hyhyhy to nad kim dzisiaj w nocy sie poznecac? :]

10.08.2003
22:26
smile
[26]

SEW [ Generaďż˝ ]

bone_man ---> na dzisiaj zapowiedziane jest........hm.........qrwa to co my robic bedziemy? :(

Mam ohydny plan :[)
Zwerbujemy nowych i wyssiemy z nich........nowe straszne histori :[) HAHAHAHAHAHA

A na serio przydaly by sie nowe historie i nowi ludzie -ale jak opowiedza historie to maga spadac :P

Oki ja ide odsypiac wczorajsza impreze :P

PS:cos zlego dzieje sie z tym watkiem, moze wszyscy nowi wygineli lub znikneli w niewyjasnionych okolicznosciach.....moze to robota....moze to robotaaa.....duchow? :)

10.08.2003
22:45
smile
[27]

wich3r [ Sprzedam nerkę ]

SEW>>> bo wykrakasz! :-)


Chyba wszystkim się straszne historie skończyły:-(

10.08.2003
22:47
smile
[28]

wich3r [ Sprzedam nerkę ]

Cholera medytacja mi nie wychodzi bo mam katar:-) i zapchany nos kiedy oddycham to wydaję świszczące dziwięki i niemoge się skupić!

10.08.2003
23:03
smile
[29]

...Soul Surfer... [ Legend ]

A ja mam propozycje aby kazdy poszukal jakis historii niekoniecznie przezytych bo tak to watek szybko padnie a jest zbyt ciekawy i juz sie wpisale jako tako w karta historii GOL-a.

10.08.2003
23:09
smile
[30]

wich3r [ Sprzedam nerkę ]

Paść nie padnie mamy przeciez drugi temat rozmow: medytacja itp :-)

10.08.2003
23:18
smile
[31]

...Soul Surfer... [ Legend ]

wichr --> no tak ale to hmm nic nadzwyczjnego :) ... jak bede mial czas to cos poszukam to naprawde nudnawo sie robi dzis np. tylko 20 pare watkow... phi co to jest... :D

10.08.2003
23:19
smile
[32]

Machdi [ Chor��y ]

Ja mam historyjke.Slyszalem ja od kolesia jakis czas temu raczej nie sadze zeby byla prawidzwa bo ten koles to bajarz(lepszy od Homera:P) Leci ona tak. Kobieta w kuchni gotowala makaron i zeby miec dzieciaka na oku to przyprwoadzila krzeselko i go posadzila, ono tam sie bawilo a ona zajela sie praca. Po jakims czasie zadzwonil telefon ona poszla odebrac i jak to kobieta zgadala sie. Nagle slyszy odglos garnka wpadajacego do zlewu leci do kuchni patrzy, dzieciaka nie ma w tym krzeselku, siedzi i wyje w koncie ale nic mu nie jest caly i zdorwy garnek lezy w zlewie makaron dookola niego a na dnie garnka odcisnieta dziecieca dlon. Podobno okazalo sie ze dzieciak poprzednich wlascicieli poparzyl sie i umarl. Nie wiadomo czy cos chcialo obronic dzieciaka czy nie ale podobno kobita jush sama dziecka nie zostawila. I jak co o tym sadzicie??

10.08.2003
23:20
smile
[33]

...Soul Surfer... [ Legend ]

Ech sorki postow.. terminologia mi sie juz mota :(

11.08.2003
00:10
smile
[34]

Minas Morgul [ Senator ]

Cwiczen na czakry nie robilem ostatnio, bo zwykle probuje z sama medytacja i transem.


A watek nie upadnie, chocby nie wiem co...jeszcze zobaczycie, ze to przeksztalci sie w jakas karczme..ale o wyzszym levelu dyskusji...poczekajcie, az tu ktos zacznie lyzki wyginac :]

Ja dzisiaj znowu nie bede mogl siedziec zbyt dlugo, bo znowu o 5.00 pobudka i proby:]
Machdi -> ciekawe...ale skoro mowisz, ze to Homer...

11.08.2003
13:54
smile
[35]

...Soul Surfer... [ Legend ]

ojoj... zadnego nowego wpisu ni ma... cos sie zle dzieje oj zle... jak tak dalej bedzie to nie doczekamy cz.9...

11.08.2003
16:42
smile
[36]

Minas Morgul [ Senator ]

Spokojnie :)

Na wieczor mam cos specjalnego..to nie jest przyjemne, ale prawdziwe. :>
W kazdym razie ja bym nie chcial skonczyc tak jak oni...

Ale szczegoly po 22.00.

Moze to znacie, ale zobaczymy :)

11.08.2003
17:15
smile
[37]

wich3r [ Sprzedam nerkę ]

Hehe czy to znaczy że mam znowu nowe gacie szykować??

Dobrze ze zwolniliśmy tępo bo na majty bym niewyrobił :-)

11.08.2003
17:52
[38]

ehhh [ Angel of Death ]

hmm rzeczywiscie watek zasnal;P
Minas - ale nie chodzi mi teraz czy ostatnio tylko od poczatku - czy czesto w tedy usprawniales czakry doplyw energi do nich itp

11.08.2003
17:57
smile
[39]

Minas Morgul [ Senator ]

wich3r -> To nie jest do konca zjawisko niewyjasnione...chociaz medycyna dalej nie potrafi go poznac :]
Nie wiem, czy szykowac gacie. Historia jest czesciowo smieszna, a czesciowo... straszna.

ehhh ->Wtedy nie wiedzialem jeszcze jak bawic sie czakrami, tylko probowalem wchodzic w trans i probowalem i sie udalo.

Jednak czasem to "cialo energetyczne" zbyt slabo daje o sobie znac, zeby mowic o wyjsciu, dlatego trening czakr jest niezbedny i od 3 dni cwicze regularnie.

11.08.2003
22:39
[40]

Minas Morgul [ Senator ]

A wiec zaczynamy:
Historia jest jak najbardziej prawdziwa i oczywiscie moze zdawac sie komiczna, ale ...dowiedzialem sie od niej od nauczycielki oraz przeczytalem ja gdzies w pewnym archiwum.


Byl sobie pracownik krematorium, ktory mial poddac pewna blondynke kremacji. Dziewczyna byla bardzo ladna, a wiec chcial sobie "uzyc" przed tym procesem. Ku jego przerazeniu, kiedy dobieral sie do niej, dziewczyna "ozyla", a facet wykitowal na zawal serca. Przybiegla naga do domu, a jej matka zemdlala. ...pierwszy przyklad smierci klinicznej :)
Dziewczyna opowiedziala pozniej policji o tym pracowniku i uwaza, ze to on uratowal jej zycie, bo wlasnie wtedy sie przebudzila.


Zjawisko smierci klinicznej, wieloktornie zostalo potwierdzane, ale najstraszniejsze jest to, ze hieny cmentarne (ci, ktorzy rabuja groby), znajduja wiele zwlok z rekami zacisnietymi na szyi (a przeciez nie tak uklada sie zmarlych). Wielu z nich mialo polamane kosci palcow i zdeformowane rece, co oznaczalo, ze ich zgon zostal orzeczony za wczesnie.

Wiele szczescia mial pewien mieszkaniec bodajze Florydy, ktory zostal pochowany w grobowcu i zdolal z niego wyjsc.
Wiele szczescia mial takze jeden z mieszkancow Czech. Byl to bogaty czlowiek i rodzina wlozyla mu do trumny wiele cennych rzeczy, dlatego hieny cmentarne chcialy jak najszybciej je sobie zagarnac. Kiedy otwierali trumne, ich oczom ukazal sie przerazony mezczyzna, ktory blyskawicznie uciekl przed siebie...i biegl tak z kilkaset metrow, zanim zaczal myslec racjonalnie.

Brrrrr... strach sie bac...

11.08.2003
22:59
smile
[41]

...Soul Surfer... [ Legend ]

Minas --> to fakt zarazem smieszne ale i tragiczne to dowodzi ze nie zupelnie poznalismy objawy smierci :|... ale dla mnie ten pierwszy przypadek to...dostal to na co zaslugiwal.

12.08.2003
00:07
[42]

40i4 [ Pretorianin ]

To juz czesc 8? :| Zgubilem gdzies czesc 7 :/

12.08.2003
00:12
smile
[43]

bone_man [ Powered by ATI ]

Minas Morgul --> Umrzec w takim stylu :////////
Dawniej przywiazywano maly dzwoneczek do palca wskazujacego u dloni, kiedy ktos sie budzi dzwoneczek dzwonil... Paru ludziom uratowalo to zycie, a potem zaprzestano tego...

12.08.2003
02:15
smile
[44]

...Soul Surfer... [ Legend ]

Naprawde trzeba poszukac jakis historii.... bo tak nie moze byc :(

12.08.2003
17:22
smile
[45]

wich3r [ Sprzedam nerkę ]

Hmm :/

Ja to chyba wezme ze sobą do trumny komórke :-)

12.08.2003
17:35
smile
[46]

Goozys[DEA] [ Virus ]

... a ja dam się spalić. Mniejsze ryzyko, że "obudzę" się w trumnie. Chociaż z drugiej strony, gdy się obudzę w czasie kremacji, to spalenie żywcem też nie nastraja optymistycznie :D No nic... pozostaje zahibernować się i tyle...

12.08.2003
22:34
smile
[47]

SEW [ Generaďż˝ ]

wich3r ---> otym samym pomyslalem-telefon, dobra zecz-byle bym pinu niezapomnial :)

A pomyslcie o hibernacji-niby spoko bo jak obmysla jak by cie tu rozmrozic abys zyl tos poko. Ale wyobrazcie ze ludziom zajmuje to okolo 100lat. A ty caly czas czujes jakbys byl przytomny i nic niemozesz zrobic, zednego ruchu-ja bym chyba zwariowal. A nawet jezeli bys snil to wyobrazcie sobie najgorszy koszmar, ktory trwa 100 lat- o moj boze, albo ten sen jak spadasz-gwarantowane ze zobaczysz co sie znajduje na dole :[)

(moze ten post da troche tematow do dyskusji-oby

12.08.2003
22:47
[48]

Goozys[DEA] [ Virus ]

SEW --> Mnie się wydaje, że jak zamrozić, to prawie tak samo jak "wyłączyć", czyli nie wierzę w to, że jak kogoś zahibernują, to on jest świadom przemijania 100 lat, a w dodatku, że śni. Eeeee... Założmy, że odmrozimy takiego po 200 latach i co ?? Świr jakich mało... :D

12.08.2003
22:54
smile
[49]

SEW [ Generaďż˝ ]

Goozys[DEA] ---> ja sie troche niezgadzam-jezeli mozg pracuje(a chyba w czaie hibernacji musi pracowac) to cos napewno czujesz, ale tego nikt nam nieudowodni, bo jeszcze nikog z dobrym skutkiem nieodmrozono :)

12.08.2003
22:55
smile
[50]

Goozys[DEA] [ Virus ]

SEW --> A mi się dalej wydaje, że podczas hibernacji mózg przestaje funkcjonować. Nie znam się na tym, ale skoro zamrożone, to w jaki sposób ma działać ??

12.08.2003
23:00
smile
[51]

SEW [ Generaďż˝ ]

Goozys[DEA] ---niewiem juz sam, ale chyba(na 100% pewien niejestem) w czasie hibernacji jest podawany tlen-ale chyba sie myle..Cholera juz sam neiwem :)

12.08.2003
23:02
smile
[52]

Goozys[DEA] [ Virus ]

SEW --> Widać, że szpece z nas do potęgi... :D

12.08.2003
23:08
smile
[53]

bone_man [ Powered by ATI ]

Cos Wam powiem Panowie: o hibernacji mozecie zapomniec :D
Na razie po hibernacji nieodwracalnie umieraja komorki. I naukowcy ciagle szukaja sposobu, zeby przeprowadzic ,,nieszkodliwa hibernacje,, :)

12.08.2003
23:51
[54]

Ellanel [ Pretorianin ]

Witam wszystkich.te historie ktore opowiem przekazala mi moja babcia ktora napewno by ich nie wymyslila poniewaz do takich rzeczy podchodzila sceptycznie.Pierwsza dotyczy jeszce jak jej mama opowiadala ze jak byla mloda(mama) to na wsi mieli takie kola gospodyn gdzie spotykaly sie i szydelkowaly.milo im mijal czas gdy nagle nie wiadomo skad pojawil sie bardzo przystojny pan w cylindrze i z laska.Kobiety wystraszyly sie (bo byla noc)Jedna z tych kobiet miala polroczne dziecko.Po chwili ten pan powiedzial do nich dziwnym glosem ze ma do nich pytanie jesli nie odpowiedza to czeka ich kara.Spytal sie jaka roslina dojrzewa raz do roku czy cos w tym stylu(nie pamietam) nikt nie wiedzial,kobiety zaczely panikowac gdy nagle polroczne dziecko odpowiedzialo(!!!??) na to pytanie(nie wiem co to za roslina wiec ni powiem)glosem doroslego meszczyzny.Kobiety ze zdumienia prawie zemdlaly,zapatrzyli sie na dziecko odwrocili sie a pana w cylindzre juz nie bylo.

Jako ze interesuje sie zjawiskami paranormalnymi od dawna(okolo 5 lat)przytocze pare spostrzezen.
Dziwi mnie przede wszystkim postac pana w cylindzre i w plaszczu.Czy nie wydaje wam sie znajomy?? Sztuka Geothego?? juz czaicie?Moze to byl pan D. i dziecko ktore nie umie chodzic jeszcze zaczelo mowic odmienionym gosem.Jesli czytaliscie trylogie Monroe'a to w drugiej czesci nawiazywali kontakt z bytami astralnymi ktore wchodzily w ciala i uzywaly strun glosowych osoby do porozumiewania sie ze swiatem fizycznym.Moze jakas istota weszla w to dziecko i uratowala kobiety??

Druga historia dotyczy juz samej mojej babci.moja babcia wraz z rodzina za czasow komuny prowadzili koczownicze zycie.Przeprowadzali sie z miasta do miasta.I raz zamieszkali w chelmie w starej kamienicy.Wszytko bylo ok do czasu kiedy babcia budzila sie rano i na niej lezal pies(!!??) lub inna istota i sapala,zaczelo ja dusic.Nastepna noc to samo.Babcia miala juz dosyc.Powiedziala swojemu mezowi ktory absolutnie nie wierzyl w jej bajki azeby przespal sie na miejscu babci a ona pojdzie spac na jego lozko.I nastepnego dnia moj dziadek caly spocony roztrzesiony powiedzial ze to cos tez go dusilo.

Tu przestawie swoja hipoteze.Ci co sa w obyci w ezoteryce,projekcjach astralnych doskonale wiedza o wampirach energetycznych lub tzw. "zmorach nocnych"Pierwsza hipoteza dotyczy jawnych bytow astralnych ktorzy wysysaja energie z osob przyjmujac najrozniejsze formy(wlasnei np zwierzat).Jak dostad w astralu nie spotkalem sie nigdy z takimi bytami wiec mam inna hipoteze.Moze niektrzy slyszeli o paralizu przysennym.Jest to satn "zaraz przed obudzeniem"Czesto go doswiadczam.Jest to paskudny stan w ktorym nie mozna sie poriszyc(bo nasze cialo astralne nie jest w ciele fizycznym)i dlatego nie wlaczyly sie wszystkie zmysly.Ale wtedy najlepiej dzialajacym zmyslem jest zmysl mentalny .Dlatego w tym stane mozemy czuc ze ktos nas dusi czasem pojawia sie projkcja w postaci jakis istot.Dopowiem ze paraliz przysenny jest furtka do projekcji astralnej.No to wystarczy
Dodam z ete historie szcegolnie ta druga wydarzyla sie naprawde.Nic nie wskazuje na to zeby ludzie sceptycznie podchodzacy do parapsychologii i ezoteryki opowiadaly bajki.No to ja spadam papa.
Jak macie jakies pytania z dziedziny parapsychologii,ezoteryki to sluze pomoca.W koncu przez lata nabralem doswiadczenia w tych sprawach

12.08.2003
23:56
[55]

Ellanel [ Pretorianin ]

Dodam jeszce ze jezeli chcecie hostorie jak z blair witch project to macie stronke.Nie wiem na ile ta historia jest prawdziwa ale sami ocencie.Jezeli strona juz byla podawana to przepaszam

13.08.2003
02:04
smile
[56]

Minas Morgul [ Senator ]

By zahibernowac czlowieka, trzeba by zamrozic WSZYSTKIE jego komowki w ciagu kilku nanosekund :-)...i w identycznym czasie je rozmrozic.

Ellanel -> Slyszalem o wampirach energatycznych. Czerpia one energie z innych istot, by moc lepiej egzystowac.

Btw. Doswiadczyles kiedys telekinezy, albo projekcji astralnej?

13.08.2003
10:03
[57]

Ellanel [ Pretorianin ]

Minas Morgul->Owszem doswiadczylem Oobe(z ang Out of Body Experience-Doswiadczenie poza cialem) ale byly to projekcje daleko.narazie udawalo mi sie tylko wyjsc z ciala i doswiadczac tej wspanalej wolnosci jaka daje projekcja,nigdy nie opuscilem pokoju.Jak juz powiedzialem u mnie najlatwiej jest osiagnac oobe dzieki LD(lucid dream-jasny sen-mam nadzieje ze nie musze tlumaczyc) lub omowiony przeze mnie paraliz przysenny.Np niedawno obudzilem sie z koszmaru,i bylem akurat w stanie paralizu.U wszystkich osob jakie sie pytalem ktore mialy parazliz wszyscy zgodnie(ja tez) odpowiedzialy ze w tym stanie nachodzi dziwna mysl,np ja w paralizu mam dziwne uczucie i mowie w myslach "Umieram, umarlem) i wtedy nachodzi mnie znajome i zarazem wspaniale uczucie odlatywania nog astralnych.Wobraz sobie ze lezysz a tu nogi ci leca i przez moment czujesz ze masz 4 nogi te fizyczne ciezkie i lekie jak piorko astralne.Ale dokoncze sprawe parazlizu i projekcji.Jak zwykle czulem ze nogi leca do gory.I wtedy powiedzialem"Raz kozie smierc" i zaczolem przesuwac sie do przodu az bylem w pozycji siedzacej na lozku(cialem astralnym)Chcialem sie wyturlac z ciala ale cos mnie trzymalo(moze astralna lina??)I wrocilem do ciala.Innym bardziej dobitnym przykladem bedzie wykorzystanie swiadomych snow do oobe.Nie wiem czemu ale ilekroc mam swiadomy sen,od razu przychodzi mi na mysl oobe.Mowie w takim snie "Pragne powrocic do swiata fizycznego(bo jak wiemy sen juz jest podroza astralna tylko po swojej podswiadomosci)"I wtedy zmaga sie wiatr i budze sie nagle i znowu czuje ze nogi wychodza.I takim przykladem bedzie jak bylem w warszawie u ciotki.Mialem swiadomy sen i powiedzialem wlasnie te slowa co napisalem wyzej.I nagle w uszach slysze trzask.Po czym odzyskuje swiadomosc i czuje sie naprawde dziwnie,rzeklbym wspaniale(najpiekniejsze uczucie jakie w zyciu doznalem) i slyszalem w uszach jakies dzwiek,pisk bardzo nieprzyjemny.Po czy mzaczolem otwierac oczy.Powoli i zobaczylem ze jestem na jakies wysokosci!! i widze tak jakbym byl pod woda(za mgla).Po czym odwrocilem sie i przestraszylem sie za mgla widzialem siebie smacznie spiacego w lozku!!!.To tyle zycze powodzenia w podrozach astralnych.Cwiczmy dalej niech inni nadal zyja w kajdanach ciala i swiata fizycznego!!

Papa

Pozdrwaiam

13.08.2003
11:15
smile
[58]

...Soul Surfer... [ Legend ]

Witam :)

Najpierw troche teorii:
hibernacja (łc. hibernare ‘zimować’) 1. biol. stan uśpienia organizmu z obniżeniem jego temperatury i spowolnieniem lub wstrzymaniem procesów życiowych spowodowany warunkami środowiskowymi, jako przystosowanie niektórych zwierząt do przetrwania warunków zimowych; sen zimowy. 2. med. wywołane środkami farmakologicznymi i obniżeniem temperatury ciała spowolnienia procesów życiowych organizmu; metoda stosowana gł. przy niektórych operacjach chirurgicznych.

W sprawie hibernacji to niestety nasz wiedza jest za mala oby skutecznie ja przeprowadzic zamrozic sie da ale jest wielkie prawdopodobienstwo ze organizm zostanie uszkodzony nieodwracalnie. Swoja droga badania nad hibernacja trwaja juz od dobrych kilkunastu lat i do tej pory sie nie udalo. Takze to co jest w filmach S-F jeszcze pozostanie i SF dla nas.
I wcale nie prawda jest ze czlowiek czy ktokolwiek inny trwa w samoswiadomosci... po poddaniu hibernacji odrazu czlowiek traci przytomnosc zapada w tzw. "sen zimowy". A jak widac z definicji "spowalnia sie lub calkiem wstrzymuje" prace organizmu.
Tak w ogole to ja bym sie z checia poddal hibernacji.. moze za 50-100 lat nie bedzie juz Samoobrony ;)... ale istnieje realne zagrozenie ze czlowiek nie bedzie umial sie znalesc w nowym swiecie.. juz nie wspominajac ze wybuchla by ogolno swiatowa wojna. Ale to juz skrajny przypadek.

Jak juz mowilem wole sie zajmowac naukowa strona niz echh... fantastka :P...

13.08.2003
11:23
[59]

Kuzi2 [ akaDoktor ]

Minas Morgul- Pojawia sie inny problem przy zamrozeniu. Wiadomo ze cialo ludzie ma w sobie duzo wody. Jezeli zamrozisz cialo woda zamieni sie w lod, a zarazem zwiekszy swoja objetosc. Komorki zostana zniszczone. A wiec nalezy zastapic wode w ciele na jakas niezamarzalna ciecz, a takiej jeszcze z tego co wiem nie wynaleziono :)

13.08.2003
11:26
smile
[60]

Goozys[DEA] [ Virus ]

Kuzi2 --> Jak to nie ma niezamarzalnej cieczy ?? Wystarczą boxy do przenośnych lodówek :) Nie wiem co dokłanie się w nich znajduje, ale z pewnością ma w składzie amoniak. Więc teoretycznie zmiana krwi na coś innego jest możliwa. Ale pojawia się natępny problem... Jak np. przystosować ludzki organizm do pracy z takim roztworem ??

13.08.2003
15:49
smile
[61]

Minas Morgul [ Senator ]

...Soul Surfer... -> Zgadzam sie. Na razie to S-F. Co do swiadomosci, to jest to niemozliwe, gdyz aby czlowiek mial jakakolwiek swiadomosc, to jego mozg musi pracowac na pewnych czestotliwosciach...a jak nie pracuje.. no coz. To mowi samo za siebie. :)
Kuzi2 - To jest kolejny problem. Cialo czlowieka to w wiekszosci woda.



Ellanel -> Mi sie udalo wejsc raz w oobe poprzez trans, w ktory przez dlugi czas nie moglem wejsc, ale w koncu sie udalo.

Ja raz tez mialem LD. Pamietam, ze poszedlem spac o godzinie 3.00 w nocy (chyba) i snilo mi sie, ze chodzilem po kuchni, ale byla tam godzina 2.00. Zorientowalem sie, ze cos jest nie tak, ale niestety nie wykorzystalem tego do wejscia w ten prawdziwy astral (a zaluje).

Swoja droga warto to cwiczyc, bo ludzka podswiadomosc moze robic doslownie wszystko. W astralu mozna miec wszystko, co potrafi sie zwizualizowac i jest to chyba jedno z najlepszych przezyc. Mam nadzieje, ze wkrotce znowu mi to wyjdzie :) (chcialbym nauczyc sie tego do tego stopnia, aby moc wchodzic w astral z ograniczona mozliwoscia niepowodzenia).
Ellanel -> Rozmawialismy takze o magii (czyli w tym wypadku o manipulacjach energia, ktora jest kierowana na przedmioty/podmioty. Jak myslisz, czy ma to cos wspolnego z Astralem?).

13.08.2003
21:32
[62]

Ellanel [ Pretorianin ]

Wedlug mnie wszytko co nie wyjasnione ma zwiazek z astralem.Przeciez duchy to tylko istoty z planu astralnego .Podam maly przyklad.Czy ktos ma czasem wrazenie ze ktos oprocz nas jeszce jest w pokoju??Od razu xczuje sie strach a to nic innego jak moze ktos z innego wymiaru z planu astralnego ktory jest najblizej naszego wymiaru.Nie bede sie rozpisywal o poziomach energetycznych istniejacych w astralu.Zgadzam sie z toba ze oobe to jedno z najpiekniejszych przwezyc jakie doznaje czlowiek i ktore nie jest trudne do wykonania.Chodzi glownie o pewien stan umyslu cialo gleboko uspione-a umysl rozbudzony(Focus 10 wedlug Roberta A. Monroe'a)a jesli chodzi o telekineze to tez wszystko rozbija sie o umysl ktory jest narzedziem doskonalym.Lewitacja to tez stan umyslu.Ale dochodzi do tego praca nad energia umyslu.To tyle narazie.Jak macie jeszce jakies pytania to walcie

Pozdrawiam Minasa Morgula ktory interesuje sie ezoteryka a nie jakims badziewasta hibernacja ;)

13.08.2003
22:00
smile
[63]

]![KB]ReJeRt]![ [ Chor��y ]

No zescie sie ladnie rozpisali:Dto mi sie podoba przynajmiej mam co do czytania i jest super:Dzakladacie dzis kolejna czasc watka czy tu piszecie???NO nic pozdrawiam All

13.08.2003
22:12
smile
[64]

Vistorante [ teh_pwnerer ]

Ja tez doswiadczylem oobe ale bylem na kacu i nie jestem siebie calkiem pewny:)

13.08.2003
22:28
smile
[65]

SEW [ Generaďż˝ ]

Ow idze ze moj post natemat hiebernacji "troszeczke" (odrobinke, ale zawsze cos) rozkrecil watek,i to iz pojawila sie nowa osoba w naszym watku Ellanel .. Tak trzymac-wiecej nowych :)

13.08.2003
22:34
smile
[66]

SEW [ Generaďż˝ ]

Ellanel --> jak mogles, jak mogles, taka zniewaga, taka zniewaga :( "Mlody" mnie objechal. Taka zniewaga, zniewaga :(

PS: tekst o hibernacji byl aby cos sie ruszylo-bo czy ktos wchodzi na watek na ktorym nikt nic niedopisuje? Chyba nie. A wiec to byl post do rozkrecenia watku(tak jak w pierwszym poscie na temat hibernacji pisalem ).

PS2: Jezeli czytalbys wszystkie czesci watku to wiedzialbys ze nie tylko Minas Morgul interesuje sie tym tematem. Niestety wczoraj niemoglem pogadac z wami na ten temat bo......spalem :) A wiec....
PS3:Dobrze ze wpadles bo nowa osoba to nowe tematy, nowe poglady, NOWE STRASZNE hostorie itp.

13.08.2003
22:44
[67]

Ellanel [ Pretorianin ]

SEW->Przyjacielu nie bierz tego co powiedzialem odnosnie hibernacji do sibie zauwaz ";)" na koncu.A i dzieki za powitanie.Takiego watku brakowalo tutaj na tak wielkim forum.Wrescie oobeowcy wyszli z undergroundu i zaczeli rozmawiac:)
Vistorante-->Jesli chodzi o uzywanie alkocholu i innych uzywek do wywolania projekcji astralnej to stanowczo odradzam.Mozesz miec tylko nieprzyjemne przezycia z planu astralnego.jak wiadomo pod wplywem alkocholu umysl dziala jak chce(ciezko jest sie kontrolowac)a wtedy to moze prowadzic do projekcji nieprzyjemnych odczuc wizualnych i sluchowych.rotko.Mozesz widziec demony i takie tam :) ale to tylko projekcja twego umyslu.Astralem rzadza mysloksztalty.Podam przyklad:masz w domu meble ,widzisz je codzienie czasem cos o nich pomyslisz.I zalozmy ze wyruciles te meble.I tutaj fajna rzecz.Jesli dokonasz projekcji zobaczysz w swym pokoju te meble chociaz ich juz nie ma.Czyli im wiecej osob mysli o jakies rzeczy tym jej mysloksztalt rosnie w sile.Np obraz Mona Lisa ma juz pewnie potezny mysloksztalt(ile dziennie ludzi w luwrze go oglada).jak macie pytania odnosnie oobe ld medytacji sluze swoja wiedza

14.08.2003
00:57
[68]

Minas Morgul [ Senator ]

Ellanel -> Ja sie zastanawiam, czy w rzeczywistosci astralnej mozesz widziec rzeczy, ktore zostaly zwizualizowane przez jakas grupe ludnosci. Np. pewien podmiot jest przedmiotem kultu jakiejs religii. Jezeli tak duzo umyslow ksztaltuje jego obraz, to czy jest szansa, ze zobacze go w astralu? To by wtedy oznaczalo, ze to czlowiek stworzyl swoje demony.

Poza tym, moim zdaniem, rzeczywistosc astralna jest chyba najlepszym potwierdzeniem slusznosci doktryn i religii. Wedlug mnie, w tym najwyzszym wymiarze (a jest chyba 6, czy 7) siedzi sobie istota o nieograniczonym wplywie na rzeczywistosc i inne wymiary, czyli to jest to, co my nazywamy Jahwe, a inni Allahem, czy tez Wielka, Wszechmocna Truskawka.. :P

14.08.2003
01:01
smile
[69]

bone_man [ Powered by ATI ]

Oby watki ozyly :)
Nie wpisuje sie poniewaz nie znam sie na tym oobe i nie cwiczylem tego, ale caly czas jestem z Wami :)

14.08.2003
01:05
smile
[70]

Minas Morgul [ Senator ]

bone_man -> Wiem wiem :D

14.08.2003
01:07
smile
[71]

bone_man [ Powered by ATI ]

Minas Morgul --> Tak! Wspieram Was duchowo! ;D

14.08.2003
02:19
smile
[72]

Minas Morgul [ Senator ]

Khem... kto jeszcze nie spi? :>

14.08.2003
04:13
smile
[73]

Minas Morgul [ Senator ]

W takim razie dobranoc :D

14.08.2003
08:31
smile
[74]

wich3r [ Sprzedam nerkę ]

Witam!

Widze że ciekawe rozmowy się toczą nareszcie :-)
Więc wpadne potem.

14.08.2003
11:33
[75]

Ellanel [ Pretorianin ]

Minas Morgul-->Wlasnie to mialem na mysli mowiac o mysloksztaltach.Np obraz matki boskiej czestochowskiej ma juz potezny mysloksztalt w astralu.A jesli chodzi o boga w najwyzszym wymiarze.Dla mnoe bog nie ma imienia.Jest dla mnie najdoskonalsza miloscia.A 7 poziomow??Te 7 pozomow to tylko te glowne,istnieje nieskonczona ilosc wymiarow w ktorym moga zyc istoty.Przytocze tu cytatyz doskonalego opracowania Rberta Bruce'a "Traktat o projekcji astralnej"

Istnieją tam nieskończone ilości rzeczywistości, płaszczyzn, krain i obszarów śnienia. Tak jak powiedziałem wcześniej, nawarstwiają się one naturalnie i osiadają w obszarach podobnych myśli. Podczas snu lub w świadomym śnie podświadomy umysł wytwarza jeden taki obszar specjalnie dla ciebie, twój osobisty teatr snu. Kiedy jednak staniesz się świadomy we śnie, przejmujesz nad nim kontrolę. Odbierasz ją potężnemu podświadomemu umysłowi. Bez jego potężnego, kontrolującego wpływu, twoja osobiście wytworzona rzeczywistość będzie się zmieniać. Zaczniesz dostrajać się do podobnych części wymiarów astralnych, a wraz z tym rzeczywistość, w której jesteś, zmiesza się z innymi rzeczywistościami i nabierze innych aspektów

A to co nas czeka po smierci(prawda ze troche sie rozni od wyobrazen chrzescijanskich??)


Przez kilka dni będziesz doświadczał projekcji w czasie rzeczywistym blisko świata fizycznego, aż skończy się twój zapas materii eterycznej. Wtedy przejdziesz przez drugą śmierć i wejdziesz w wymiar astralny. Tam oczyścisz się z wszelkich pragnień. Będziesz w stanie robić wszystko, co zawsze chciałeś, bez ograniczeń, wykorzystując potężne zdolności twórcze twojego podświadomego umysłu. Możesz tutaj zaspokoić każdą potrzebę i pragnienie, aż będziesz brać te pragnienia za iluzję, jaką naprawdę są.

Wtedy zrzucisz swoje ciało astralne (ciało pragnień) i wejdziesz do wymiaru mentalnego. Tutaj zobaczysz swoje przeszłe życie, zbadasz i wyrazisz każdą myśl, jaką kiedykolwiek miałeś i każde działanie, które kiedykolwiek podjąłeś. Tutaj twoje myśli, wspomnienia i doświadczenia zostaną dodane do zapisów Akashy. Jest to zapisane doświadczenie całej ludzkiej egzystencji w wymiarze fizycznym.

Zrzucając ciało mentalne wejdziesz w wymiar buddyczny. Tutaj pozostaniesz na bezkresne leczenie, odpoczynek, pokutę, przebaczenie i zrozumienie samego siebie. W tym świecie twoje wewnętrzne rany zagoją się i twoją duszę będzie przepełniać boska miłość. Twój duch stanie się odnowiony i doskonały raz jeszcze.

Wtedy zrzucisz ciało buddyczne i wejdziesz w wymiar atmiczny. Tutaj poczekasz w boskiej obecności na tych, których kochasz. Potem, pewnego dnia, wkroczysz na nowy wymiar egzystencji, gdzie ostatnia wielka tajemnica życia zostanie ci objawiona....

14.08.2003
13:57
smile
[76]

Minas Morgul [ Senator ]

Zgadza sie. Robert Bruce przedstawil to bardzo dokladnie.

To by w sumie tlumaczylo zjawisko smierci klinicznej, kiedy pacjent widzi siebie na stole i kiedy moze przemierzac bardzo duze odleglosci i obserwowac wtedy swoich bliskich. Pewnego dnia, jednej kobiecie przydazyl sie wypadek samochodowy. Lezala na stole operacyjnym, lecz widziala wtedy sama siebie. Nagle pomyslala o swojej rodzinie i blyskawicznie znalazla sie w swoim domu, gdzie jej maz krzatal sie po kuchni, a siostra robila herbate. Jak juz sie ocknela, to opisala im to tak szczegolowo, ze nie mogli uwierzyc.

O ile pamietam, to Bruce pisal, ze podczas ogromnego szoku, jakim jest wypadek, cialo energetyczne uwalnia sie z ciala, i stad to wszystko.

Naukowcy zbadali nawet, ze po smierci, czlowiek traci na masie ZAWSZE po 10 g. Oznacza to, ze nasza "dusza" ma pewna mase.

14.08.2003
15:18
[77]

Chejron [ Rammstein and Tool ]

Witam. Od dzisiaj zapisuje sny...tej nocy poszcześciło mi się. Miałem aż 2 sny :) Co noc powtarzam sobie (jak to pisali w poradniku) "Będe miał sen, który będe kontrolował". Jakoś jeszcze nie kontrolowałem żadnego :/ Ale trening czyni mistrza...

14.08.2003
15:18
[78]

Chejron [ Rammstein and Tool ]

Witam. Od dzisiaj zapisuje sny...tej nocy poszcześciło mi się. Miałem aż 2 sny :) Co noc powtarzam sobie (jak to pisali w poradniku) "Będe miał sen, który będe kontrolował". Jakoś jeszcze nie kontrolowałem żadnego :/ Ale trening czyni mistrza...

14.08.2003
15:18
[79]

Chejron [ Rammstein and Tool ]

Witam. Od dzisiaj zapisuje sny...tej nocy poszcześciło mi się. Miałem aż 2 sny :) Co noc powtarzam sobie (jak to pisali w poradniku) "Będe miał sen, który będe kontrolował". Jakoś jeszcze nie kontrolowałem żadnego :/ Ale trening czyni mistrza...

14.08.2003
15:19
[80]

Ellanel [ Pretorianin ]

Minas orgul--->Zgadza sie tylko ze ludzie nie musza umierac zeby spenetrowac tamta strone.Umozliwia im to wlasnie oobe

16.08.2003
01:05
smile
[81]

...Soul Surfer... [ Legend ]

Ja tak tylko niesmialo up ... zeby nikt nie zapomnial ze taki watek istnieje.. i dobranoc ;)

16.08.2003
01:40
smile
[82]

Minas Morgul [ Senator ]

Caly czas pamietam o tym watku.

Dzisiaj znowu siedzialem w transie dosc dlugo.
Przyznam, ze to corac bardziej zaczyna mi sie podobac.


Ellanel -> zgadza sie. P. astralna jest pewnym przedsmakiem tego, co nas czeka po smierci :)

18.08.2003
11:59
smile
[83]

Minas Morgul [ Senator ]

O kurde
Dzisiaj w nocy mialem LD i to kilka razy :]

Zaczelo sie tak, ze przysnil mi sie armageddon. Zorientowalem sie w snie, ze to niemozliwe i odbilem komete wielka paletka, a potem latalem sobie nad miastem (swiadomie). Nastepnie mialem jeszcze kilka snow, ktore sobie ksztaltowalem.

Hmm..nie rozumiem: czasem mi sie to udaje, a czasem nic :/

18.08.2003
21:15
[84]

Minas Morgul [ Senator ]

up :)

19.08.2003
14:08
smile
[85]

Ślepy Przewodnik [ Centurion ]

Ktoś w tym wątku pytał o Zieloną Księgę; oto część artykułu z wczorajszej (18.08.) Gazety Wyborczej:
"...
Kadafi rządzi od 1 września 1969r. Jest jednym z najdłużej panujących przywódców. [...] W 1974r. ogłosił własną rewolucję - odrzucił zarówno kapitalizm, jak i komunizm, by ukazać ludzkości trzecią drogę. Podręcznikiem zakończonej klęską rewolucji była "Zielona książeczka" Kadafiego.
...".

W artykule chodzi rzecz jasna o Muammara Kadafiego.

Jeżeli kogoś to zainteresuje to niech dalej szuka na własną rękę.

19.08.2003
15:00
[86]

Ślepy Przewodnik [ Centurion ]

Jako że moja hojność nie zna granic doszukałem się do tekstu owej księgi (w linku).

Nie dziękujcie. :)

21.08.2003
23:17
smile
[87]

Scandal [ S P Q R ]

Ojj maly UP ^ tego watku bo chyba zapomnieli... nie dziekujcie mi.. a mojemu drugiemu wcieleniu :D...

Soul Surfer vel Scandal :D

24.08.2003
21:52
smile
[88]

Kompoholik [ Designed by AI ]

a może mały up'ik ? :)

25.08.2003
21:32
smile
[89]

SEW [ Generaďż˝ ]

ojojoj , a ja myslalem ze jak wroci Kompoholik to sie rozkreci a tu sie watek zakreca. Ale niebujcie nic, niedlugo (uwaga nieprzyzwoite slowo) ..... rok szkolny (mozna czytac) i moze od qmpli powyciagamy fajne historyjki, (oj zeby)

Acha zeby rozkrecic watek-co dzisiaj mi sie przytrafilo w nocy:

Budze sie kolo 3:30 (w nocy) patrze, qrwa gdzie jest moja koldra -mysle se ze pewnia spadla pod luzko-patrze niema. Zaczynam sie zastanawiac czy wogole byla. Wstaje z lozka, wlanczam swiatlo-koldry w pokoju niema. Ide do nastepnego pokoju-niema. Dopiero dwa pokoje dalej byla POLOZONA na krzesle obok telefonu. Co o tym sadzicie. Acha nic wczesniej nie pilem, nie bralem itp, itd. Najsmieszniejsze-nic niepamietam. Dobre co- moze jakas zjawa mna zawladnela i poszedlem zadzwonic do jej znajomych :)
Acha jeszcze raz-historia wpelni autentyczna(jezeli mozna nazwac to historia)

25.08.2003
21:40
smile
[90]

wich3r [ Sprzedam nerkę ]

SEW>>> lunatykujesz??
Obudziłeś się kiedyś chodząc po parapecie czy coś w tym stylu?? ;-)

25.08.2003
21:47
smile
[91]

SEW [ Generaďż˝ ]

wich3r --> no, i to od dobrych paru lat. Acha i tez gadam przez sen. Raz w nocy wchodzi do mojego pokoju matka(ja spalem) zeby zamknac okno a ja usiadlem na luzku i zaczolem do nojej matki gadac:

-"chodzi i chodzi, chodzi i chodzi, chodzi i chodzi"

poczym polozylem sie spowrotem na luzku i spalem.
To niue pierwszi raz. Siostra juz nieraz darla na mnie ryja ze nieumie spac w sasiednim!!! pokoju bo cos gadam, rycze . Cholera wie czemu. Kilka reazy zdazylo sie iz bylem w jakims pomieszczeniu(w nocy) iniewiedzialem jak sie tam znalazlem. Raz obudzilem sie siedzac na kiblu i robiac (wiecie co).

26.08.2003
00:00
smile
[92]

...Soul Surfer... [ Legend ]

SEW --> dla kogo rok szklony dla tego rok szkolny.... ja mam jeszcze miesiac laby :D....

Kompoholik --> btw... milo CIe "widziec" :D

26.08.2003
00:38
[93]

Kondzio74 [ Centurion ]

Kiedys puściłem cichego bąka przy grupce osób, a oni usłyszeli i nie wiem jak to się stało chyba ufo to nagłośniło.

26.08.2003
00:42
smile
[94]

bone_man [ Powered by ATI ]

Kondzio74 --> Masz sie czym chwalic :P

26.08.2003
20:08
smile
[95]

peter.i [ spooki - pVd ]

kondzio ---> suuuuuuper.....

26.08.2003
20:18
smile
[96]

Minas Morgul [ Senator ]

Uff...a jednak ten watek jakos dycha!
A juz sie balem... :]

27.08.2003
09:22
[97]

Ślepy Przewodnik [ Centurion ]

To więc w ramach reanimacji powiem, że próbowałem ćwiczyć świadome śnienie, a raczej umiejętności temu służące.
Niestety jedyną rzeczą jaką z tego wyciągnąłem jest fakt, że codziennie po przebudzieniu (a do przebudzeń dochodzi dość często [jestem alergikiem i zrywam się z częsciowymi dusznościami]) pamiętam od jednego do czterech snów.
Powtarza się to codziennie więc powiadziałbym nawet, że każdy człowiek pamięta swoje sny po przebudzeniu, ale jego stan psychiczny nie pozwala mu zbytnio na ich zapamiętanie. W każdym bądź razie spróbujcie zapisywać swoje imaginacje senne przez powiedzmy tydzień (korzystajcie z kartek nie mniejszych niż A4, bo w środku nocy trudno jest w takie coś trafić :)).

Co do moich własnych snów - są one chaotyczne, nie powiązane, politematyczne - praktycznie każdy jest o czymś innym, a jego istota związana jest z przeżyciami dziennymi. Tak więc w ciągu tego tygodnia miałem wizje budowania kominów (to akurat tyczy się industrializacji w 'cywilizacji'), ucieczki, obcinania moich kudłów (:)) etc.

Moja świadomość w snach przejawia się zazwyczaj chęcia ucieczki i przebudzeniem tj. albo zaczynam rozumieć, że śnię i automatycznie, ze wszelkich sił staram się powrócić do realnego świata albo budzę się po silnym impulsie (powiedzmy podświadomym już i w tak podświdomym śnie - taka podświadomość w podświadomości) przejawiającym chęć ucieczki od kłopotów, strachu (ponieważ sny kończące się z własnego zamierzenia [przynajmniej teoretycznie, bo nie mam pewności czy za to uczucie nie jest odpowiedzialna 'faza przejściowa'] są z reguły nieprzyjemne).

Jeżeli dotarłem już do momentu 'wyjścia z fazu snu' uważam, że są cztery możliwości takiego zdarzenia. Pierwsza z nich , jak już napisałem, to wyjście dobrowolne. Następne, kolejno, to:
-przebudzenie poprzez wrażenia zezwnętrzne (słuch, dotyk etc.);
-przebudzenie poprzez nadmiar wydzielanego hormonu, konkretnie chodzi mi tutaj o adrenalinę. Uważam, że tego dotyczy owy sen ze spadaniem. W momencie uderzenia o ziemię, poziom adrenaliny jest tak duży, że organizm pozwala (a raczej wymusza) wspomnianą czynność;
-przebudzenie naturalne, wynikające ze spełnienia roli jaką jest sen, stabilizacja środowiska wewnętrznego organizmu etc.


27.08.2003
09:32
[98]

nutkaaa [ Żywiołak Ognia ]

SEW --> mi kiedys sie zdazylo wyrzucic swoja posciel na schody i sie z lekka zdziwilam czemu spie tylko na przescieradle :)

29.08.2003
11:39
smile
[99]

Kompoholik [ Designed by AI ]

Przebój lata 2003. Rozmowy o duchach, niewyjaśnionych zjawiskach, anomaliach i o tym wszystkim czego ludzie boją sie panicznie (by Soll)

no, Panowie. lato 2003 się kończy, więc chyba skończymy również działalność tego wątku, bo jak widzę nikt już nie chce się bać ;). doszliśmy do części ósmej, to i tak dobrze w tak małym odstępie czasu ;]. ja z "niewyjaśnionymi zjawiskami" kończę, jak ktoś będzie chciał jeszcze założyć kontynuację tego pomyślu - droga wolna.

serdecznie dzięki wszystkim tym, którzy "bawili się" w tym wątku razem ze mną ;). pozdrawiam !!!

29.08.2003
11:42
[100]

legrooch [ Legend ]

Czy tajemnicze odgłosy w moim maluchu też zaliczają się do tematu wątku?

29.08.2003
11:43
[101]

legrooch [ Legend ]

Czy tajemnicze odgłosy w moim maluchu też zaliczają się do tematu wątku?

29.08.2003
11:44
[102]

legrooch [ Legend ]

Sorki za double'a.....

29.08.2003
12:03
smile
[103]

K@mil [ Wirnik ]

Legrooch, jak nie mozesz ich wyjaśnić to tak :-)

29.08.2003
12:16
smile
[104]

legrooch [ Legend ]

Na początku myślałem że to łożysko mi stuka, ale jak zaczęło tak:
"tam taratam tam taradadadam tam tadam taradam...." to zrozumiałem że to nasz hymn.... tak więc coś ze mną jeździ czasem. Dodatkowo coś mi musi dmuchać jak zapalam papierosa, bo mam z tym zawsze problem (na początku myślałem że to przez otwarte okna, ale jednak chyba nie) :))))

01.09.2003
14:02
smile
[105]

Scandal [ S P Q R ]

Hehe... UP!

01.09.2003
20:54
smile
[106]

SEW [ Generaďż˝ ]

Moze wiem jak rozkrecic watek. To troche zbacza z tematu ale moze porozmawiajmy o zdazeniach przy ktorych otarliscie sie o smierc lub ktore mozgly was doprowadzic do kalectwa itp. Ja takich zdazen mialem od groma.

Opowiem tu tylko te ktore pamietam i znam z opowiadan moich rodzicow.
1. gdy mialem kilka miesiecy (8-9) WYPADLEM z lozeczka ktore mialo wysokosc okolo 60 cm i lezalem na ziemi gdy matka wrocila
2. Jak wczesniej w watku wspominalem-potracil mnie samochod. Pamietacie te bajki ze nagle cale zycie przelatuje przed oczami-to jest prawda. W ciagu sekundy zobaczylem cale swoje zycie. Gdy wstalem myslalem ze niezyje bo
nieczulem bolu. W szpitalu okazalo sie ze mam niezle rozpieprzona kostke , plecy prawie zdarte do zywego, pokaleczona glowe i mocno popuchniety lokiec.
3. Jeszcze przed tym wypadkiem (rok moze 2) jechalem sobie rowerem po chodniku i nagle jeb. Wyrabalem sie na prostym chodniku i udezylem w kraweznik glowa. Mialem peknieta kosc policzkowa-oka niebylo widac. lekaz powiedzial ze kilka centymetrow w gory i niebylo by oka.Acha mialem jeszcze wstras mozgu :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.