GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Wątek łupieżcy - ciekawa sprawa (NIE KASOWAĆ - NIE ZAWIERA ŻADNYCH TRESCI NIEZGODNYCH Z FAQ, BĄDŹ NORMAMI OBYCZAJOWYMI!)

11.12.2001
01:17
[1]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

Wątek łupieżcy - ciekawa sprawa (NIE KASOWAĆ - NIE ZAWIERA ŻADNYCH TRESCI NIEZGODNYCH Z FAQ, BĄDŹ NORMAMI OBYCZAJOWYMI!)

~Łupieżca~Umysłów~
[Centurion]
Mam koleżanke (starą kur*e) ,której trzeba się pozbyć w trybie natychmiastowym!!!
Jestem już zdesperowany i nie wiem co mi do tego głupiego łba strzeli.
Sami osądźcie łazi toto niezadowolone ze wszystkiego piłuje morde prawie cały czas (jagby miala cały czas okres). I chyba nie widzi tego , że nik w naszym środowisku jej nie chce!!!
Pewnie sami wieci ,że takiej zołzy jest się ciężko pozbyć. Ostatnio skumplowała się strasznie z moją dziewczyną i służy jej tzw. dobrymi radami - szlag mnie już trafia i krew zalewa jak słysze jej rady i jak ją widze. Pytanie :

- Jak można to kure**wo zlikwidować ,przepędzić albo coś tylko żebym jej nie oglądał. Jeszcze pare dni i będą ofiary. Albo ona ,albo ja.

Czekam na ciekawe propozycje.

Pozdrawiam.



[11.12]
00:35 CooN
[Hikaru]
UIN: 52262901 Jesli naprawde tak Cie ona denerwuje, to czemu nie powiesz jej prosto w twarz: "nie pasujesz tutaj i nie tylko ja tak mysle. Czas chyba na mala izolacje..." etc. A jesli skumplowala sie z Twoja kobieta i jest to kumplowanie w 'obie strony', to chyba bedziesz musial wybrac: albo ja, albo ona, albo ona...:)


[11.12]
00:37 Zmara
[ 18th Angel ]
UIN: 52987270 Łupieżca... >>> Możesz...
a) zainsynuowac ze ona sie do ciebie przystawia :)) Jak Twoja girl sie skapnie to ją znienawidzi (mam nadzieje :)))
b) powiedziec swojej girl ze tak bardzo ci na niej zalezy i ze jak jestescie razem to sie z nia swietnie czujesz bo uwielbiasz byc z nią, a gdy przylazi tamta to nie ma tej atmosferki, a ty byś chcial spedzac czas TYLKO z nią bez towarzycha, i poswiecac jej całą uwage. [to powinno ją chwycić]
-- Wtedy najprawdopodobniej sama cos wykombinuje z tamtą (oby) --
Lepiej tego babska osobiście nie dobijać, bo nagada twojej głupoty a ta jeszcze gotowa dać wiare.. Jak nie powyzsze pomysly, to skombinuj kumpla (wolnego) zeby jej nagadal ze jej nie lubi itp.


[11.12]
00:39 mały_miś
[MIŚtyczna MIŚtyfikacja]
Łupieżca ---> Zanim cokolwiek zrobisz, rozwiń temat. Powiedz, co ta dziewczyna takiego złego robi? Może po prostu jest samotna, nie ma przyjaciół i szuka ich w waszej paczce - zanim się kogoś osądzi/ odrzuci trzeba się dobrze zastanowić nad tym, jak ta osoba to przeżyje. Po prostu napisz, za co jej tak nie lubicie, a wtedy zobaczymy, co dalej począć...


[11.12]
00:39 ~Łupieżca~Umysłów~
[Centurion]
CooN-----> Nie ma takiej opcji albo ona albo ja !!! Żadna zołza nie będzie mi się pod nogami plątać .
Ja cioci przyzwoitki nie potrzebuje. Ale może i masz racje z tym żeby jej to wygarnąć.


[11.12]
00:47 Ashura
[Neu Morigai]
Łupieżca --> Aleś nam wytłumaczył, no tak, przecież baba to jest baba, wszystko jasne ;-P

11.12.2001
09:44
smile
[2]

~Łupieżca~Umysłów~ [ sp. z o.o. ]

mały_miś---------> Widocznie to skasowali bo coś było nie tak. Wielkie dzięki za podtrzymanie tego!!!

11.12.2001
09:46
[3]

Soulcatcher [ Prefekt ]

obydwaj możecie być dumni z siebie za dobrze wykonaną robotę

11.12.2001
09:54
[4]

kastore [ Troll Slayer ]

Przeczytałemm i nie kumam mogłby mi ktoś przetłumaczyć na polski prosty język

11.12.2001
10:12
smile
[5]

Anek [ Generaďż˝ ]

lupiezca - szczere gratulacje. naprawde, masz zajebiste podejscie do ludzi. jesli ta panna nie wkrecila sie do waszego towarzystwa tydzien temu, to problem lezy w tobie - chcesz miec swoja dziewczyne na wylacznosc, tak to widze. jak chcesz miec dziewczyne tylko dla siebie, proponuje zaczac ja zamykac w domu i wylaczac telefon.

11.12.2001
10:19
smile
[6]

massca [ ]

Anek - plizzzzzzz.......... nie schodz tak nisko. napisz maila co tam slychac zamiast sie wdawac w dyskusje z ludzmi na poziomie wczesnego ogolniaka specjalnej troski :|

11.12.2001
10:31
[7]

Anek [ Generaďż˝ ]

mass - zaraz napisze;) a co do schodzenia nisko... czasem mam jakies takie dziwaczne zapedy - naprawianie swiata, otwieranie oczu maluczkim... ech, chyba czas na urlop.

11.12.2001
13:08
smile
[8]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

Łupieżca ---> Widziałes moje pytanie? Specjalnie uratowalem ten watek, zebys mogl mi na nie odpowiedziec, wiec...

11.12.2001
13:31
smile
[9]

Zmara [ Generaďż˝ ]

Anek >>> Zwykla obrona płci z twojej strony. Nie jestes bezstronna i piszesz glupoty. massca >>> Zyjesz na pustyni czy co? Nigdy nie miales do czynienia z natretnym 'babskiem' ze tak powiem? Przeciez Łupieżca napisał "...łazi toto niezadowolone ze wszystkiego piłuje morde prawie cały czas ..." - moglibyscie sie zlitowac i ZROZUMIEĆ GO! A puszczacie teksty jakbyście żyli w świecie idealnym - zero takich doswiadczen itd. ...

11.12.2001
13:34
smile
[10]

leo987 [ Senator ]

Ja tam nie ufam małemu misiowi od czasów Witaminki. Swoją drogą to istny pechowiec. Trafiają mu się same ciężkie przypadki :))))

11.12.2001
13:42
[11]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

Leo ---> A Ty, kochaniutki - umiesz czytać? Czy to mój wątek? :-/

11.12.2001
13:42
[12]

AnankE [ PZ ]

Zmara--> dziwne masz poglady! Ja znam wielu facetow takich jak Twoje tzw. "babska" i nie wyskakuje na nich z nozem. Wole bedziej cywilizowane rozwiazania. Mowie co mysle, jak wyobrazam sobie omijanie sie szerokim lukiem i konsekwentnie sie tego trzymam. "Nie jestes bezstronna i piszesz glupoty" ??? A mi sie wydaje, ze to raczej o Twoim poscie mozna tak powiedziec...

11.12.2001
13:48
[13]

zarith [ ]

AnankE --> abstrahujesz od układu odniesienia. Problemem jest 'co z nią zrobić' a nie Twoje poglądy na stosunki międzyludzkie. Poza tym Twoje doświadczenia z mężczyznami wydają się... niewielkie. Czasem jedynym cywilizowanym rozwiązaniem jest zastrzyk w prawą przednią łapę.

11.12.2001
13:50
smile
[14]

leo987 [ Senator ]

mały miś--> no umiem czytać i czytam : autor wątku : mały miś. pierwszy wpis: mały miś co prawda zaczyna się od słów : "...~Łupieżca~Umysłów~ [Centurion]" ,ale skąd miałem wiedzieć, że teraz tak się określasz i że to nie Twoje kolejne wcielenie? :))))) Sam jesteś sobie winien. Umawiasz się sam ze sobą jako mały miś i witaminka, gadasz przez tydzień sam ze sobą, to skąd ja mam wiedzieć że teraz nie palnęło Ci do łeba być Łupieżcą Umysłów? :))))

11.12.2001
13:55
[15]

Zmara [ Generaďż˝ ]

AnankE >>> to nie sa dziwne poglądy. Sama piszesz ze znasz wielu takich facetow. W takim razie napisz jak można rozwiązać taką sytuację! Oto chodzi w tym wątku!. Nikt tu na nikogo z nozem nie wyskakuje. Nie kapujecie przenośni Łupieżcy??? Wszystko bierzecie tak dosłownie??? rany... A co? post Anek nie jest stronniczy? kolejna solidarna? Masz podobne problemy z 'nachalnymi' facetami i je rozwiązujesz. OK. A faceci z takimi problemami co do kobiet to już nie mogą rozwiązywać? To jest właśnie stronniczość.

11.12.2001
14:00
[16]

AnankE [ PZ ]

zarith--> rozbawiles mnie. Serio, serio!!! :-))) Tu chodzi wlasnie o podejscie do drugiego czlowieka, a nie jak wykopac mu stolek spod nog! A propos moich niewielkich doswiadczen z facetami...to tak sobie mysle, ze po 5 latach studiow i 11 pracy jednak coc niecos wiem...

11.12.2001
14:06
smile
[17]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

Ananke ---> To milo, ze tak wiele wiesz o mezczyznach. Watek chyba jednak faktycznie nie tego dotyczy... Leo ---> Jak bede chcial przyjac jakies nastepne wcielenie, to najpierw Ciebie o tym powiadomie. Juz sie nie lam;> Łupiezca ---> Rozwin temat. Opowiedz cos o charakterze tej dziewczyny i o jej zachowaniu. Latwo jest zranic czloweika, trudniej to potem "odkrecic" :-|

11.12.2001
14:07
[18]

AnankE [ PZ ]

Zmara--> tu nie o plec chodzi, bo upierdliwi wspolpracownicy zdarzaja sie w osobach przedstawicieli obojga plci. "Nachalni faceci" ??? To akurat troche inaczej mi sie kojarzy niz podany w watku przyklad natretnego babska. ; P Poza tym dokladnie napisalam jak ja rozwiazuje takie sytuacje i jak na razie to dziala.

11.12.2001
14:10
smile
[19]

zarith [ ]

AnankE --> no właśnie... coś niecoś.... posłuchaj historyjki z życia wziętej: Był kiedyś w Łodzi taki pub BlaBla, do którego zwykle chodziłem. Poznałem tam wielu fajnych ludzi, między nimi dwie takie laski, do których doczepił się jakiś nudziarz o grubości skóry słonia. Łaził za nimi, One Go zbywały, on łaził, przynudzał, któryś z moich qmpli zagroził że mu podbije oko (na prośbę tych lasek of kors), nie pomogło, tak to trwało aż w końcu One przestały przychodzić i musieliśmy się spotykać gdzieś indziej :-). O co chodzi: A dlaczego mam 'obchodzić' jakiegoś dupka (może być rodzaju żeńskiego), jeśli on się wpieprza na moje terytorium? Mam zmieniać pub, towarzystwo itp? A wała! Zastrzyk w przednią łapę, powtarzam! Jak ktos jest za głupi lub ma za małą empatię żeby zrozumieć pewne rzeczy (a takich mężczyzn/kobiet jest sporo, stąd mój text o Twoim niewielkim doświadczeniu), to trzeba mu to przekazać w taki sposób, żeby dotarło. I tu też chodzi o podejście do innego człowieka :P :-)))))))

11.12.2001
14:11
smile
[20]

AnankE [ PZ ]

maly_misiu--> prosze daruj sobie sarkazm i to niesmaczne sugerowanie! Dobrze wiesz w jakim kontekscie pisze sie tu o facecie. A jak nie wiesz to podpowiem: facet jako wspolpracownik. I wszystko na ten temat!

11.12.2001
14:20
[21]

Zmara [ Generaďż˝ ]

AnankE >>> Nachalni, natrętni, czy upierdliwi, co za roznica o ile caly czas chodzi o temat watku ;-) Własnie, nie o płeć chodzi, dlatego wypowiedz Anek byla stronnicza. Skoro napisalas jak ty to rozwiazujesz, to nie rozumiem tylko dlaczego mialem wg. Ciebie dziwne poglądy, bo wychodzi ze jednak sie zgadzamy ^_^ A zgadzamy sie..tak? - Nie każdy kto potrzebuje jakiegos pomyslu do rozwiązania sytuacji, potrafi ubrać słowa w odpowiednią szatę (bezstronność, neutralność, łagodność etc.) Łupieżcy to niezabardzo wyszło.. :)))

11.12.2001
14:22
smile
[22]

~Łupieżca~Umysłów~ [ sp. z o.o. ]

mały_miś-----> Już ci mówwie o co tutaj chodzi. Mieszkamy ( ja i ona) w zupełnie innych miastach ,widzimy się tylko w środy i weekendy.Napisałem że wszyscy znamy się praktycznie od urodzenia ponieważ kiedyś tam mieszkałem. Chodzi właśnie o to czy ta zołza nie może się z nią wygadać , spotkać kiedy mnie nie ma? Wtedy nie ma sprawy. Ale jeżeli dochodzi do czegoś takiego ,że ja chce spędzić czas z dziewczyną ,a mam ciocie przyzwoitkę to wybaczcie ,ale mnie to troche irytuje. Gonią ją wszędzie to czepia się gdzie popadnie. Nie to że moja dziewucha ją nawołuje żeby posiedzieć we trójkę , ona poprostu się za nią ciągnie i ( za przeproszeniem) wpier**ala się między vódke ,a zakąske. Jeżeli chodzi o tzw. dobre rady jak napisałem w poście który został usunięty to: gada jej głupoty co ona by zrobiła w danej sytułacji ,a ona tego słucha i czasami to wykożystuje co mnie strasznie drażni (żeby jeszcze miała racje - wtedy nie ma sprawy). Nie ja pierwszy próbuje się jej pozbyć bo nietylko ja mam z nią ten problem. Chce to zrobić jakoś dyskretnie żeby nie wyjść i w oczch zołzy i mojej dziewczyny na kut*sa. Oto moja cała historia pozdrawiam.

11.12.2001
14:23
[23]

AnankE [ PZ ]

Coz zarith ja nie nasylam swoich kolegow, zeby podbijali oczy jakims gosciom, z ktorymi mam klopoty. : P A na powaznie. To nie piszemy tutaj o barowo-knajpowym towarzystiwe, ale o czlowieku, z ktorym pracujemy. No chyba, ze ja cos pokrecilam...

11.12.2001
14:26
smile
[24]

zarith [ ]

AnankE --> jak widać z postu powyżej, pokręciłaś...

11.12.2001
14:29
[25]

AnankE [ PZ ]

ups...jednak zle zrozumialam...wrrr Drodzy Panowie (wychodzi na to, ze sama z Wami zostalam) poniewaz sadzilam, ze piszemy o ukladach w pracy, a nie towarzyskich dlatego praktycznie wszystko co napisalam jest nieaktualne. Bo jeslo chodzi o uklady nieformalne to za grzaski dla mnie grunt, zeby spierac sie z kimkolwiek w tymze temacie. Pozdr

11.12.2001
14:32
[26]

~Łupieżca~Umysłów~ [ sp. z o.o. ]

Jeszcze nie dopisałem o jej arogancji w stosunku do wszystkiego i wszystkich. Dam wam przykład : umówiłem się kiedyś z dziewczyną i nie przyszedłem ponieważ coś mi wypadło i musiałem gdzies pojechać. Nie mialem jak zadzwonić żeby jej o tym powiedzieć. Kiedy jeszcze się z nia nie zadawała była w stanie mi to wybaczyć - wiadomo każdemu może się zdarzyć. Właśnie tego dnia po moim powrocie wyszla z zołzą obrażona na cały świat nie to ,że tylko na mnie!!! Obie były oschłe dla mnie i dla tych którzy byli ze mną. Z drógiej stony ona też nie jest w pożądku jeżeli przystaje na takie coś , ale jakoś z tego wybrnołem. Nie było to żadne ważne spotkanie miałem do niej poprostu wpaść. Ktoś napisał że ona potrzebuje chłopaka - dla mnie to jest śmieszne. Kto by ją chciał jeżeli powiesz coś nie tak i odrazu dostajesz pare job*w. Nie wiem jak cierpliwego faceta do niej potrzeba.

11.12.2001
14:40
[27]

Visus Augustus [ Konsul ]

hm..niewiem czy dobrze robie..ale czy nie lepiej porozmawiac o tym z dziewczyna, postarac sie ustalic co i jak a dopiero potem z ta "zolza" (czy jak ja tam rozmawiasz), naprawde nie wiem czy dobrze robie wtracajac sie, jak by co zlego to nie ja

11.12.2001
14:48
smile
[28]

~Łupieżca~Umysłów~ [ sp. z o.o. ]

Visus Augustus-------> Spoko Nie prosze nikogo zwykle o rade w takich sprawach, ale tym razem mi ręce opadły.

11.12.2001
15:02
smile
[29]

Stellincia [ Generaďż˝ ]

a ja czemu mnie misiu pominąłeś

11.12.2001
15:17
[30]

Anek [ Generaďż˝ ]

lupiezca - z tym nieistotnym spotkaniem z twoja dziewczyna moglo byc tak, ze ona (twoja dziewczyna) cos sobie zaplanowala akurat na ten raz. nie wiem - wspolne pieczenie ciasta, lezenie w lozku albo wybor sukni slubnej, obojetnie. twoje niestawienie sie zepsulo jej humor, i jest to calkowicie irracjonalne, ale czeste zachowanie. aha, i moze przestan pisac "ona" o twojej dziewczynie i tamtej dziewczynie, bo mi sie myli i nie wiem, co napisac. nie wiesz, jak cierpliwego faceta jej trzeba? nie musi byc cierpliwy. czytales poskromienie zlosnicy szekspira? moze jest tak, ze po prostu wy dwoje (dziewczyna, o ktorej mowisz i ty) nie znosicie sie. ktos inny, kto ja pozna, moze miec calkiem inne zdanie. hmm?

11.12.2001
15:33
[31]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

Lupiezca ---> OK, rozumiem. Ale raczej chodzilo mi o to, jak ona sie zachowuje. Wydedukowalem, ze kiedy jej cos nie odpowiada, to wrzeszczy na wszystkich, wymądrza się itp. - czy tak jest? Jezeli tak wlasnie jest;jezeli widzisz, ze to zadufana w sobie, nie majaca zadnych szans na resocjalizacje i zycie w waszej grupce "zolza" - I przede wszystkim - że postrzegacie ja przez obiektywny pryzmat, tzn. taką jaka jest ---> powiedzcie dziewczynce "Bye!" Stell --> What's wrong?:)

11.12.2001
20:09
smile
[32]

kiowas [ Legend ]

Jako ze panowie popieraja panow a panie panie, trzeba cos zmienic:) To bedzie post antychlopski:) Lupiezca ---> jesli nie wiedziales, ze kobietom trzeba okazywac duzo cierpliwosci i zrozumienia, to chyba przespales sporo lat i zwiazkow. Nie wiem ile masz lat, ale powinienes wiedziec, ze kobieta to bardzo delikatna i wrazliwa istota i byle co moze ja rozdraznic. Nie powinienes sie wsciekac z tego powodu, ale spokojnie przeczekac burze i wybaczyc (ewentualnie prosic o wybaczenie jesli to ty zawiniles). Sam bedac od ponad roku w nadzwyczaj udanym acz wybuchowym zwiazku przeszedlem juz niejedna sytuacje i moge ci radzic jedno - przewaznie to wlasnie ona ma racje jako osoba z natury bardziej inteligentna, wrazliwa i uczuciowa, i w sumie wnikliwiej patrzaca na swiat, wiec staraj sie nie naskakiwac na nia zbytnio, ale sluchac i jeszcze raz sluchac. Wybacz, ze troche odszedlem od twojego zasadniczego pytania, ale takie wlasnie refleksje nasunely mi sie podczas czytania tego watku.

11.12.2001
20:33
smile
[33]

Prezes_Krzychu [ PREZES ]

Wierzcie mu ~Lupierzcy~Umysłow~ wie chlopak co mowi. Dziewczyna naprawde zachowuje sie jakby miala przez 24/h "ci*tę". Znam ja pare lat ale teraz to szczyt wszystkiego. Caly czas przywala sie do naszej paczki znajomych(znam "Lupiezce"), naprawde dajemy jej do zrozumienia ze jej nie lubimu nie tolerujemy a ona swoje. Chopak jej nie pomoze - jeden nawet desperat probowal, ale dostal kosza. Ciezka sprawa.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.