GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Bóg, honor, ojczyzna

29.07.2003
12:47
smile
[1]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Bóg, honor, ojczyzna

Czy czujecie sie Polakami? I czy to dla Was cokolwiek znaczy?
Zastanawiam sie, czy w obecnej sytuacji integracji europejskiej, globalizmu i idacego za tym kosmopolityzmu udaje sie zachowac tozsamosc narodowa, i przede wszystkim, czy jest ona potrzebna?
Co to znaczy byc Polakiem? Jesli sluchac Ligi Polskich Rodzin, to Polak jest katolikiem broniacym ziemi przed cudzoziemcami. Ale patrzac w telewizji na polskich rolników zastanawiam sie, czy warto tej ziemi bronic? Czy bedzie gorzej, jesli zamiast polskiego rolnika osiedli sie bauer, boor czy farmer? Czy produkowane przez niego zboze bedzie gorsze? I czego tak naprawde bronimy: rozdrobnionych gospodarstw rolnych? W imie jakich wartosci?

Kwestie katolicyzmu i wiary w ogóle, choc jest ona pewnie wazna, wolalbym raczej pominac w tym watku...

Dalej: czym jest naród? Czy jadac zatloczonym tramwajem spotykam naród? Czy naród pije w bramach tanie wino i wszczyna burdy na stadionach? A moze naród to poslowie Samoobrony, PSL, SLD i inni dbajacy wylacznie o wlasne interesy? Czemu latwiej jest znalezc wspolny jezyk z, dajmy na to, lekarzem z Anglii, prawnikiem z Francji czy studentem USA niz ze znaczna czescia wlasnego "narodu". (Ostatnio jadac tramwajem slyszalem rozmowe dwoch hiphopowcow, z ktorej niewiele mozna bylo zrozumiec oprocz bluzgow, niewatpliwie polskich).
Skoro tak jest, to czym sa wartosci narodowe - czy nie latwiej utozsamiac sie z grupami ludzi podzielonymi wobec innych kryteriow (zawodowych, wyksztalcenia itd. a nie gdzie jedynym kryterium jest miejsce urodzenia)?

Mozna powiedziec, ze naród laczy wspólna tradycja, historia itd. Ale np. prowadzona niedawno sonda uliczna wykazala, ze ponad 60% "narodu" nie wie, czym byly wydarzenia na Wolyniu. Wedlug innej z kolei sondy duza czesc "narodu" nie ma pojecia, rocznice jakiego wydarzenia obchodzimy 11 listopada.

Czy takie pojecia jak polskosc, patriotyzm, duma narodowa odeszly juz do lamusa?

29.07.2003
12:54
[2]

Allan2002 [ Konsul ]

Hmm to zalezy od jednostki i jak zostala wychowana. Ale prawda jest taka ze patrzac na tych ktorzy powinni dawac przyklad to trudno tu mowic o jakiejs jednosci narodowej.

Co do Unii Europejskiej to raczej bledne przekonanie jak bedziemy w Unii to nie zatracimy czesc siebie i swojej historii gowno prawda bo historia jest w narodzie i poki jest narod nie ma sie o co martwic. A to ze ludzi nie wiedza co to np. 11 listopada to no coz.. ale to tylko z powodu szkolnictwa i lenistwa w nauce. Chyba... :)).

29.07.2003
12:57
[3]

hilander [ ]

A jak to było w Szwejku CYSORZ, BÓG, HONOR, OJCZYZNA ?

29.07.2003
13:00
[4]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Allan2002 - moim zdaniem nie wiedza, bo ich to nie obchodzi. Z powodu lenistwa to mozna nie znac prawa Pitagorasa, a z powodu systemu szkolnictwa byc funkcjonalnym analfabeta... Ale w takiej sprawie wystarczy odrobina zainteresowania: przeczytanie gazety, obejrzenie tv czy posluchanie radia.
A ze znajomoscia naszej historii i kultury to jest naprawde bardzo, bardzo krucho.

29.07.2003
13:11
[5]

Allan2002 [ Konsul ]

gladius --> no wlasnie "przeczytanie gazety, obejrzenie tv czy posluchanie radia" malo mlodziezy czyta gazete czy dobra lekture a juz historycznych to w ogole.. ja tak z uwagi na zawod jaki chce uprawiac w przyszlosci zreszta ostatnio uczylem sie na drugie studia wiec naczytalem sie ksiazek. Ale pomimo tego ze na Necie mozna znalesc wszystkie informacje ludzie wola albo grac po raz 1235 w Quake albo siedziec na czacie podrywajac jakas malolate itp. I co ciekawe mowimy ze amerykanie nie wiedza gdize lezy Polska ale polscy nie wiedza gdzie lezy Kanada... serio wiem bo widzialem jak ludzie usnlnie szukali Kanaday na Pacykiu :|. Wiec to tylko lenistwo... w koncu hisoria pomaga nie dopuscic do powtorki bledow przeszlosci ale.. trzeba z tego jeszcze umiec kozystac.

Hmm a co do mnie to ja mialem zawsze takie zdanie ze Europa byla zawsze jednym kontynentem od Uralu po Atlantyk od morza Barentsa po morze Środzziemnomorskie.. i zaden czlowiek nie powinien tego rozdzielac. Ale to tylko moje zdanie co mysle odrebnosci narodowej.. mozna miec swoja kulture ale granice panst to dla mnie glupota.

29.07.2003
13:17
[6]

L@WYER [ Valaraukar ]

gladius --> piszesz "ze znajomoscia naszej historii i kultury to jest naprawde bardzo, bardzo krucho" - dziwisz się ?
Masa ludzi będzie się szczyciła znajomością kultury i historii dajmy na to wczesnego Timbuktu, czy innych Zulusów, nie mając pojęcia o historii RP - bo znajomość Zulusów i reszty pokazuje jacy ci ludkowie są światowi, nie to, co nasz własny zaścianek.
To poniekąd tak jak z działalnością charytatywną - lepiej wysyłać Bóg wie gdzie konwoje z pomocą humanitarną nie widząć (czy może nie chcąc widzieć), że u nas niektóre rejony kraju potrzebują również (czasem nawet bardziej)pomocy humanitarnej - no ale jak to wspaniale i światowo wygląda w świetle reflektorów i błysku fleszy ...
Najlepiej chyba ilustruje to powiedzenie "cudze pod lasem, a swojego pod nosem ..."

29.07.2003
13:31
[7]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

L@WYER - niezupelnie sie z Toba zgadzam... uwazam, ze jesli Polak zna historie Zulusow, to historie Polski tez ma opanowana w podstawowym stopniu. Nie mowimy tu przeciez o jakiejs doglebnej znajomosci, ale o rzeczach elementarnych.

Allan2002 - wlasnie o to chodzi: wyksztalceni Amerykanie wiedza, gdzie jest Polska, USA i Kanada. Dlatego latwiej jest IMO znalezc z nimi wspólny jezyk niz z ciemnymi Polakami. A jednak ci drudzy to nasz naród i wg. wielu (LPR ale nie tyxlko) powinnismy odczuwac z nimi silna wiez i solidarnosc spoleczna.

29.07.2003
13:40
[8]

L@WYER [ Valaraukar ]

gladius --> ja będę polemizował, ponieważ znam takie przypadki - może nie chodzi konkretnie o Zulusów ;) , ale zawsze coś takiego budzi we mnie politowanie. Często można zauważyć, że to (np. zabytki), co leży Bóg wie gdzie budzi zainteresowanie o wiele większe od tego, co ma się u siebie.
No a fakt, iż dla przecietnego Amerykanina rozróżnienie pomiędzy Poland i Holland jest niemal niemożliwe to już inna sprawa.

29.07.2003
13:51
[9]

Allan2002 [ Konsul ]

L@WYER --> ale tylko poniekad.. my w czasie kryzysu powodzi w 97' tez dostalismy pomoc humanitarna. A pomaganie innym naroda to calkiem inna rzecz troche wiec zszedles z glownego tematu. Ale co prawda to prawda.. ni epowinienem tego mowiec.. ale nawet dla naszych rodakow tam gdzies dajmy na to w Azerbejdzanie... ufiaruje sie pomoc i rzeczy jakim naprawde wielu tu w kraju jest potrzbna... te Caritasy itp.

gladius --> ale tez nie mozna mowic ze wszyscy Polacy sa ciemnie popatrz my umiemy prowadzic ze soba dyskusje :). Ale tez trzeba pamietac ze w USA rzad zapewia lepsze warunki dla studentow niz u nas.. a pozatym dzis studia nie sa tanie wiem bo studiuje.. i naprawde malo kogo jest stac na takie oplaty. A u nas nie jest wyuczone cos takiego ze jak wkraczas w dorosle zycie to rodice przestaja pomagac przynajmniej w wiekszym stopniu.. a dzieci zdani sa na siebie.. druga sprawa to to ze u nas nie ma zbyd dobrych warunkow. np. bezrobocie, czy pracowadcy ktorzy nie placa.

29.07.2003
13:56
[10]

Allan2002 [ Konsul ]

L@WYER --> ale tak tez nie mozna mowic oni maja kraj wiekszy niz Europa a przynajmniej wiedza gdzie jaki stan lezy to akurat wiem bo mam rodzine w USA... (choc tez nie wszyscy) a czy Polacy wiedza gdzie jakie wojewodztwo jest?.. Zaloze ze bys sie zapytal chodzby o to w jakism wojewodztwie lezy Wawa.. to watpie zebys dostal dobra odpowiedz.. za kazdym razem.

Co jeszcze ciekawego kazdy z nich umie hymn narodowy... a u nas?. Ja ze wstydem powiem ze nawet nie pamietam refrenu calego... :(

29.07.2003
14:03
smile
[11]

Allan2002 [ Konsul ]

Jeszcze tylko dodam na zakonczenie bo ide trzy rzeczy swiete dla Amerykanina: flaga, hymn, i baseball. A dla Polaka ??. Pozdrawiam do 23.00.

29.07.2003
14:12
[12]

twostupiddogs [ Generaďż˝ ]

==>allan2002
Z tym hymnem to chyba nic dziwnego każdy idota by się nauczył jeśli by miał śpiewać go codziennie, albo przynajmniej raz w tygodniu - to już kwestia odpowiednich rozwiązań, natomiast można to też jak kto woli z innej strony podpiąć pod idoktrynację i jakieś inne patetyczne na pokaz klimaty, dla mnie osobiście od jakiś tam szopek z hymanmi czy wnoszeniem flagi ważnijesze jest, aby każdy Polak potrafił zrozumieć co do niego mówią w TV, mył się przynajmniej raz dziennie i wchodził w skład aktywnego społeczeństwa obywatelskiego, a to czy będzie znał 3 czy 4 zwrotkę hymnu jest przy tym raczej sprawą drugorzędną. Btw. apropo flagi w USA, podobnież(nie wiem na pewno) w USA jest jakoś tak, że się klęka w szkole przed flagą i ją całuje(oczywiście nie codziennie, ale na uroczystościach) i była sprawa ze świadkami Jehowy, którzy odmówili, bo oni nie będą klękać przed czymś innym niż Bóg i wygrali chyba w ich odpowiedniku sądu najwyższego.

29.07.2003
14:23
smile
[13]

kampo [ Chor��y ]

wystarczy się wsłuchać w słowa pieśni "Czerwone Maki" i co tu dużo więcej mówić.....

29.07.2003
14:28
[14]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Bóg, honor, ojczyzna?? MH ja wolę jednak zostać przy starym Równość, zgoda, braterstwo :)
A tak naprawde wystarczy popatrzęc na naszych wspaniałych polityków i juz się nasywa parę zdań o Polsce

29.07.2003
14:37
smile
[15]

Chupacabra [ Senator ]

dla mnie wystarczy: honor,ojczyzna, bo to nie podlega dyskusji

29.07.2003
14:59
[16]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

bóg, honor ojczyzna?
2x bzdura 1x przeżytek ;]

jakie korzyści mieliśmy z wiary? od czasu do czasu jakąś pomoc humanitarną
Ile wad? ciągłe wojny religijne kasa płacona 'czarnuchom' itp. itd. NIE PASI. prponowałbym zamiast tego : równość

honor - założenia całkiem niezłe, tylko niedzisiejsze. zastąpilbym to : zgoda

ojczyzna - bzdura kontratakuje. co dobrego dała nam ojczyzna? to samo co dziesiątki i setki onnych 'ojczyzn' ludzi na całym świecie.
po co sie rozpraszać? zamiast tego porponuje globalizację.

a więc, nie bóg, honor, ojczyzna tylko równość, zgoda, globalizacja.
i polecam się na przyszłość.

PS> gladius, a pamietasz jak się ze mnie nasmiewałeś kiedy podejmowałem ten temat?
wiesz, tez mógłbym dać rotfla czy jeden lub 2 głupawe komentarze. ale IMO należy traktowac sie poważnie podczas poważnych rozmów.

29.07.2003
15:11
[17]

L@WYER [ Valaraukar ]

BIGos --> RÓWNOŚĆ ?!? A z jakiej paki - nawet w przyrodzie w stadach występuje jakaś hierarchia.
Dlaczego mamy równać np. mądrego z głupim ?!? Za bardzo to jakimś p.......nym socjalizmem trąci.
ZGODA ?!? Na co ? Na pójście na ugodę z własnym sumieniem, na przymykanie oczu na jakieś grzeszki i mniejsze zło ?
Co do globalizacji jedynie nie będę się jakoś bardziej czepiał, aczkolwiek znajomość swoich korzeni, posiadanie jakiejś tradycji to rzeczy IMHO ważne.

29.07.2003
15:15
[18]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

Równość z takiej paki, aby ktoś mądrzejszy od ciebie nie 'jebał cię w dupe'.
Zgoda dla tej samej paki, a także dlla takiej paki abyś nie dostał kulki w łeb dlatego że nie chcesz łaskawie dać swoich ostatnich 5 zł które hojnie zostawił ci ten mądrzejszy.

a tradycje? a co ci dała tradycja? oprócz oczywiście oczyszczania z grzeszków ?
a korzenie? znasz mame, znasz dziadka i babcie. a jak sie zainteresujesz to poznasz jeszcze praprapraszczurów swoich.
inne korzenie jak np. 'ty *** niemcu!' albo 'ty &^%$& rusku!!!' nie są mile widziane.

29.07.2003
15:27
[19]

wysiu [ ]

BIGos --> Jesli dla Ciebie honor to bzdura, to jest mi Cie autentycznie żal.

29.07.2003
15:28
[20]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

BIGos - nasmiewalem sie z ciebie, kiedy pisales o satanizmie. Podtrzymuje, ze byl to stek bzdur. Nadal uwazam, ze twoje poglady sie niewywazone i, jakby to powiedziec, dzieciece... Ale takze twoj glos liczy sie w dyskusji ze wzgledu na specyfike forum.

29.07.2003
16:14
[21]

Nadbor [ Pretorianin ]

1.Polecam rozprawkę ojca Bocheńskiego "O patriotyzmie" - jest tam konieczność patriotyzmu wyprowadzona z zasad wiary katolickiej. To jest jeden z powodów dla których jestem katolikiem. Takie uniwersalne wartości jak honor, ojczyzna uzasadniam sobie poprzez wiarę. Gdybym był nie wierzący, pewnie też bym je uznawał, ale miło pomyśleć, że coś w co się wierzy ma jakieś głębsze uzasadnienie, niż tylko: "pojęcie honoru powstało w wyniku ewolucji - w społecznościach, w których obowiązywał, sukces reprodukcyjny dzięki powszechnemu uznaniu odnosiły jednostki przyczyniające się dzięki honorowemu zachowaniu do przetrwania wspólnoty jako całości i wzmocnienia więzi między członkami, które owocowało zwiększeniem szans w konfrontacji z innymi grupami... itp". Wolę myśleć, że honor to wartość dana przez Boga(chociaż tamto to też prawda).
2.Rozumię i sznuję ludzi, którzy nie wierzą, ale są honorowi i patriotyczni z powodu wychowania, albo bo tacy się urodzili.
3. Współczuję ludziom, którzy w nic nie wierzą i nie mają żadnych wartości(nie muszą być źli po prostu postępują zawsze impulsywnie)
4. Boję się ludzi, którzy nie wierzą w Boga, śmieją się z tradycyjnych wartości, ale mają własną receptę na świat zawartą w lewackich sloganach typu: "wolność, równość, braterstwo" - są to niebezpieczne odchyły, z powodu ich wprowadzania w życie zginęło mnóstwo ludzi. Typowy przedstawiciel tej grupy biega z Guewarą na koszulce i myśli jakby tu zaszkodzić wrednym kapitalistom.

29.07.2003
17:34
[22]

massca [ ]

a to ciekawa wypowiedz :

"4. Boję się ludzi, którzy nie wierzą w Boga, śmieją się z tradycyjnych wartości, ale mają własną receptę na świat zawartą w lewackich sloganach typu: "wolność, równość, braterstwo" - są to niebezpieczne odchyły, z powodu ich wprowadzania w życie zginęło mnóstwo ludzi. Typowy przedstawiciel tej grupy biega z Guewarą na koszulce i myśli jakby tu zaszkodzić wrednym kapitalistom. "

a jak to zaczalem czytac to przemknelo mi przez glowe "i pewnie skonczy : sa materialistami, rekinami wolnego rynku, kapitalistami i wyzyskiwaczami, w dodatku rozpustnikami i liberałami.

gdzies mi to lewactwo umknelo po drodze.

akurat hasla o ktorych piszesz stoja troche w sprzecznosc ze soba w warunkach gospodarki wolnorynkowej. nie ma rownosci: sa glupsi i madrzejsi, sa lenie i sa pracowici - i to jest wyznacznik wolnosci. za komuny nie bylo wolnosci , bo kazdy musial rownac do średniej.

no ale to tak na boku.

generalnie co do tematu - gladius jak zwykle ciezkie dziala wytoczyl, ja nie wiem czy to dobrze czy zle w taki upal.

uslyszalem kiedys takie zdanie " Polacy to najgorsze na świecie społeczeństwo i najlepszy naród" - i mysle ze jest w tym duzo prawdy. problem polega na tym, ze nasz prawdziwy, polski patriotyzm przejawia sie w momentach konfrontacji z zagrozeniem (lub mozliwoscia sukcesu) z zewnatrz. wtedy jestesmy w stanie sie solidarnie i dumnie postawic, przelamac spory i waśnie, pokazać ze Polak Potrafi.

a tak na codzien - kisimy sie w naszym polaczkowatym nieświezym sosie sporów, pretensji, zażaleń, narzekań, kompleksów - ale tak wlasnie w granicach naszego pieknego kraju.

najlepszy przyklad : codzienne klotnie w sejmie, dyskusje o budzecie, autostradach, podatkach, itd.

ale jak przyszlo do wyslania naszych wojsk do iraku - nie ma dyskusji, nie ma protestow. jestesmy dumni ze caly swiat sie dowie, ze jakis tam kraj z europy srodkowej razem z USA i UK pilnuje porzadku.



29.07.2003
20:09
[23]

reksio [ Szerzmierz Natchniony ]

Bóg, honor, ojczyzna?

Nie dzięki, wolę Przyjaź, tolerancję i wolność


Czy autor wątku nie jest czasem członkiem Młodzieży Wszechpolskiej? Pytam z czystej ciekawości.

29.07.2003
20:12
[24]

wodnik_szuwarek [ Son of UDT ]

czuje sie Polakiem i wcale nie jestem milosnikiem mlodzierzy wszechpolskiej i im podobnym
Bóg, Honor, Ojczyzna!
btw nie zapomnijcie o rocznicy powstania

29.07.2003
22:42
[25]

Allan2002 [ Konsul ]

Honor to dla wielu ludzi znaczy wiecej nic cokolwiek innego... jak ktos ma honor to ma wlasne wartosci i prawa moralne.

29.07.2003
22:55
[26]

Satine_ [ Pretorianin ]

A ja zgadzam sie z wypowiedzia massci.

Jaki Honor? Przerost ambicji nad treścią i formą.

Jaka Ojczyzna? Skoro w swej gnuśności nie potraficie niczego dać z siebie żeby ten kraj cos osiągnął. Każdy zagarnia wszystko dla siebie, zero inicjatywy nie mowiąc o tym jak wyglądają w przeciętnej firmie relacje pracownik-pracownik.

Bóg? Wymysł słabych i bez wyobraźni by mieć na co zwalać wine i swoje niepowodzenia.

29.07.2003
23:01
[27]

Allan2002 [ Konsul ]

Satine_ --> a powiedz co ty zrobiles dla Polski ??. Skoro inni sa pelni gnusnici i TO INNI nie potrafia dac z siebie czegos.. a ty ??

29.07.2003
23:03
[28]

massca [ ]

Satine ma racje. Dla mnie Polska to moi przyjaciele, moja rodzina, moi znajomi, ludzie ktorzy ze mna pracuja i ktorzy ze mna studiowali. To dlatego mieszkam tu , chociaz moglbym mieszkac gdzie indziej i moze miec wiecej. Ale co ja bym tam robil. Mysle ze w sumie kazdy ma swoja Polske.


A taka jedna wspolna mamy jak na przyklad skacze Adam Małysz ...

29.07.2003
23:07
[29]

wysiu [ ]

Allan --> To ona..:)

Satine --> Co do Boga sie nie wypowiadam. Wierz w co chcesz. co do Ojczyzny - napisał Allan. Ale co do Honoru - co to niby znaczy "przerost ambicji nad treścią i formą"? Juz nawet sie nie czepiam, ze zwykle sie mowi "przerost formy nad trescią";), ale czy w ogole wiesz czym jest honor? Moze mi wytlumacz, bo chyba dwie rozne rzeczy przez to rozumiemy.

29.07.2003
23:07
[30]

wysiu [ ]

massca --> Skoro Satine ma racje, to moze Ty opowiedz mi o honorze.

29.07.2003
23:08
[31]

Satine_ [ Pretorianin ]

Allan2002 --> widzisz to trudne pytanie bo to zależy w jakich kategoriach chcesz mnie rozpatrywac. (Btw jestem kobieta).

29.07.2003
23:11
[32]

massca [ ]

Honor to wazna sprawa. Honor rozumiany jako twoje własne zasady. To dla mnie bardzo ważne. Mam i przestrzegam. Ale w odniesieniu do ojczyzny- hmmm.... nie wiem. zalezy jak to rozumiesz. szanuje godlo i symbole narodowe. ale z drugiej strony nie chce popadac w jakis fanatyzm narodowy jak jakis fundamentalista. jesli jakis obcokrajowiec w prymitywny sposob obrazii moj kraj - raczej go oleje i pomysle o nim jak o prostaku niz dam mu w pysk.

Zdefiniuj mi honor to sie ustosunkuje.

29.07.2003
23:14
[33]

Sizalus [ Generaďż˝ ]

Hasla te dla mnie maja fundamentalne znaczenie. Sa to wartosci ktore naleza do najwazniejszych w zyciu. Chociaz rowniez cenie takie jak wolnosc, wlasnosc, sprawiedliwosc.

29.07.2003
23:17
[34]

Satine_ [ Pretorianin ]

Massca --> "(...) kazdy ma swoja Polske" --> pieknie powiedziane, podbisuje sie pod tym dwoma rekami.

wysiu --> nie czepiaj się bo w tym przypadku chodzi o to, ze zarowno i treść jak i forme (niezależnie w jakiej kolejności je ustawisz) to i tak ambicja ( w zlego tego slowa znaczeniu) zwana dalej honorem , przerasta je razem wzięte :))
w skrócie chodzi mi o to, ze honor pojmowany jest jako "obrażanie sie na świat" i "ja wam pokaze" i "bo my jestesmy narod wybrany" etc. Nie ma czegoś takiego jak honor z patriotycznego punktu widzenia - w tym kraju oczywiscie. Po pierwsze nie pozawla nam na to rzad, wladza, podatki, codzinne zycie, sluzba zdrowia, prawo etc... Odkąd pamiętam wszyscy na wszystkim robią przewałki bo uczciwie się w tym kraju nie da żyć. Honor był może w epoce mickiewiczowskiej kiedy wszyscy siedzieli na wygnaniu i pisali rożnogatunkowe teksty o tym by walczyć o swoją polskość. Teraz możesz jedynie postępować honorowo wg swoich zasad ( w myśl stwierdzenia "każdy ma swoją Polskę").
A teraz wytłumacz mi jak ty widzisz ten honor?

29.07.2003
23:19
[35]

wysiu [ ]

massca --> Juz zdefiniowales. Honor jest imho bardzo osobistą sprawą, i nijak sie ma do ojczyzny itp. - chyba, ze ktos sam go sobie tak powiąże. Honor jest tym, czym sie kieruje w zyciu, moja najwyzsza wartoscia - zaraz przed lojalnością i prawdą. Tylko dlatego tak sie rzucam, gdy ktoś sobie pisze, ze honor to bzdura czy jakiś 'przerost czegos nad czyms'.

29.07.2003
23:24
smile
[36]

Allan2002 [ Konsul ]

wysiu --> ciiii nie wiedzielem ze to kobieta.. :)).

29.07.2003
23:26
[37]

Satine_ [ Pretorianin ]

wysiu --> niezrozumielismy się. Chodzilo mi o honor w kontekscie Bog, Honor, Ojczyzna i faktycznie w tym wydaniu jest dla mnie przerostem czegos nad czyms :))

natomiast w życiu codziennym, staram sie postepowac honorowo i lojalnie w stodunku do innych i szanuje ludzi, ktorzy honor posiadają i stosują go również (chociaż takich ze świeczką szukać). Więc nie zrozum mnie źle: w kontekscie wlasnych zasad - honor jak najbardizej. Wkontekscie patriotyzmu- bzdura.

29.07.2003
23:26
smile
[38]

Satine_ [ Pretorianin ]

Allan2002 --> haha to juz wiesz ;-)

29.07.2003
23:30
smile
[39]

Allan2002 [ Konsul ]

Wiesz Satine_ --> zdanie "zależy w jakich kategoriach chcesz mnie rozpatrywac" hmm skoro teraz wiem ze jestes kobieta to doszlo pare kategorii... ee no ;-D

29.07.2003
23:37
smile
[40]

massca [ ]

wysiu - no to dobrze ze sei rozumiemy w takim razie i zgadzamy w tym akurat watku. mozemy miec rozne poglady ale fajnie ze mamy te same zasady.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.