Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]
Kącik kultularny GOLa - "Całujcie mnie wszyscy w dupe!"
Znalazłem ostatnio taki ciekawy wierwszyk w którym autor w każdemu zrozumiałych słowach mówi co o kim myśli... :)
Od razu pisze że nie jest on napisany zbryt kultularnym językiem, ale uznałem że nie aż na tyle aby nie móc zamieszczać go na forum...
Apsztyfikanci Grubej Berty
I katowickie węglokopy,
I borysławskie naftowierty,
I lodzermensche, bycze chłopy.
Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajką wytwornych pind na kupę,
Rębajly, franty, zabijaki,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Izraelitcy doktorkowie,
Widnia, żydowskiej Mekki, flance,
Co w Bochni, Stryju i Krakowie
Szerzycie kulturalną francę!
Którzy chlipiecie z "Naje Fraje"
Swą intelektualną zupę,
Mądrale, oczytane faje,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Item aryjskie rzeczoznawce,
Wypierdy germańskiego ducha
(Gdy swoją krew i waszą sprawdzę,
Wierzcie mi, jedna będzie jucha),
Karne pętaki i szturmowcy,
Zuchy z Makabi czy z Owupe,
I rekordziści, i sportowcy,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Socjały nudne i ponure,
Pedeki, neokatoliki,
Podskakiwacze pod kulturę,
Czciciele radia i fizyki,
Uczone małpy, ścisłowiedy,
Co oglądacie świat przez lupę
I wszystko wiecie: co, jak, kiedy,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Item ów belfer szkoły żeńskiej,
Co dużo chciałby, a nie może,
Item profesor Cy... wileński
(Pan wie już za co, profesorze!)
I ty za młodu nie dorżnięta
Megiero, co masz taki tupet,
Że szczujesz na mnie swe szczenięta;
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Item Syjontki palestyńskie,
Haluce, co lejecie tkliwie
Starozakonne łzy kretyńskie,
Że "szumią jodły w Tel-Avivie",
I wszechsłowiańscy marzyciele,
Zebrani w malowniczą trupę
Z byle mistycznym kpem na czele,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
I ty fortuny skurwysynu,
Gówniarzu uperfumowany,
Co splendor oraz spleen Londynu
Nosisz na gębie zakazanej,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Item ględziarze i bajdury,
Ciągnący z nieba grubą rentę,
O, łapiduchy z Jasnej Góry,
Z Góry Kalwarii parchy święte,
I ty, księżuniu, co kutasa
Zawiązanego masz na supeł,
Żeby ci czasem nie pohasał,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
I wy, o których zapomniałem,
Lub pominąłem was przez litość,
Albo dlatego, że się bałem,
Albo, że taka was obfitość,
I ty, cenzorze, co za wiersz ten
Zapewne skarzesz mnie na ciupę,
Iżem się stał świntuchów hersztem,
Całujcie mnie wszyscy w dupę!...
Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]
Aaa by jeszcze nie było, nie podzielam poglądów przedstawionych w tym wierszu, po prostu uznałem że jest śmieszny.
reksio [ Szerzmierz Natchniony ]
I ty, cenzorze, co za wiersz ten
Zapewne skarzesz mnie na ciupę,
Iżem się stał świntuchów hersztem,
Całujcie mnie wszyscy w dupę!...
Dobre to jest :-))) Zaraz ci Soul powie zebyś przyhamował :)
eJay [ Gladiator ]
Wszystkie "anty" w jednej pigulce...
Satoru [ Child of the Damned ]
mnie tam sie podoba;D
d333d333 [ Silber Kreuz ]
e_m - ach ta zawisc
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
ewelina -----> ale to jest wątek artystyczny, a twój taki nie był.
Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]
Ewelina_m ---> Są równi, równijesci i równiachy :)
Banita_bb [ bo był za miły ]
Ewelina---------->chcesz o tym porozmawiac ?
reksio [ Szerzmierz Natchniony ]
ewelina-> No cóż. U nas szowinistyczne świnie moderują:PPP
Banita_bb [ bo był za miły ]
Reksio-----------> a miales sie hamowac :)
ps . dobry jestes :PPP
Paszczak [ Oaza Spokoju ]
Banita---->Ale jesteś nielojalny. Jak tylko Sulik stracił dostęp do netu, to od razu zalecasz się do Reksia :)
Hebron [ _)V(_CaRboN ]
nio cóż...ktos ma ciekawy pomysł na życie :P
Lubie "życiowe" wiersze :]
Hadriel [ Screener's ]
a propos wątka
hamil===><cmok>
Garbizaur [ CLS ]
Taaa. Ten wiersz to prawdziwy majsterszyk. Tak przy okazji nasunął mi się taki:
Weź mnie pod koc
na jedną noc
zrobimy swoje
będzie nas troje
Może nie jest taki piękny jak ten pierwszy, ale i tak mi się podoba.
d333d333 [ Silber Kreuz ]
hehe ale wierszyk sandra to dlugo nie polezy :)))))
Sandro [ Wymiatacz ]
d333d333 ==> No, chyba tak :)
A tak poza tym, to jesteś pierwszą osobą, która w taki sposób odmieniła moją ksywę! Gratulacje!
BukE [ Majster ]
Kubuś doby jest ale ten prekursorski jest lepszy ;-)
d333d333 [ Silber Kreuz ]
sandro - a co mialem powiedziec "wierszyk sandry" hehe
Satoru [ Child of the Damned ]
Ja tez swego czasu napisalam mruczanke:) Numer 11, kiedys byla na oficjalnej stronie Puchatka pod tytulem "Ostatnia mruczanka" :D
mikmac [ Senator ]
Sandro -->
Twoj wiersz pomine milczeniem...
jednak wiersz tytularny jest wyczepisty. Pachnie mi to Brzechwa... ktos zna autora?
Sandro [ Wymiatacz ]
d333d333 ==> Tego się obawiałem, kiedy dobierałem sobie xywę... jak widać, muszę leczyć kompleksy :/
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Nie Brzechwa a Julian Tuwim :))))
Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]
Hellmaker--> A skad wiesz?
Nie pisałem jaki autor bo mogłem tlyko zgadywać i też zgaduje że to Tuwim...
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Hamil Hamster ---> Miałem gdzieś zbiór jego wierszy. Nie pamiętam tytułu, ale na pewno ten wierszyk w nim był :)))
"Jesienne Liście t.1" albo coś takiego ... Nie był to wydany pod tytułem nadanym przez Tuwima, tylko jako zbiór raczej luźno pozbieranych wierszy z calego okresu jego twórczości.
Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]
Oooo...widze że już wierszyk Sandry ( :D ) wyleciał z wątku, szkoda, można było po prostu zagwiazdkować niektóre zdania (***) i po problemie :D
Tylko nie wiem czy by się dało czytać z tylkoma gwiazdkami w tekscie :P
Gigabyte [ MK z Gliwic ]
Mnie tam sie wierszyk podoba - tylu nowych slow sie nauczylem :P
sergi__ [ Underworld ]
Mi się też Wierszyk podoba :)
Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]
Może ktoś jeszcze wrzuci jakiś ciekawy utwór?
Tylko wklejajcie coś czego moderatorzy nie bedą musieli od razu wycinać! :D
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Ballady Niecnotliwe
Życzenia nieżyczliwe
Prawdy nieprawdziwe
Szczęścia nieszczęśliwe
Ja sierota nie ochrzczony
Ojciec zginął zastrzelony
Matka ciałem handlowała
Póki w służbę mnie nie dała
Sługą byłem u żebraka
U ślepego i u diaka
Byłem sługą u proboszcza
W złości małom go nie oszczał
Służyłem też u magnata
Chudy był jak kawał gnata
Los mnie wciąż doświadczał srogi
Gdym przemierzał świata drogi
Gdy będziecie cichcem siedzieć
Tyle mogę wam powiedzieć
Chwalcie potęgę pieniądza
Szczęście sprzyja bogatemu
A nieszczęście ubogiemu
W oczy wiatr wciąż wieje temu
Złote jabłka zaś tamtemu
Chwalcie potęgę pieniądza
Bogacz zawsze się wywinie
Choćby był w najgorszej bździnie
Choćby nie wiem jak dołował
Stróż go anioł wyratował
Chwalcie potęgę pieniądza
Dla bidnego kazamaty
I policja tęgie baty
Kijem grzbiet mu wygarbują
Nie namaszczą zakopują
Chwalcie potęgę pieniądza
Złoto niebo i zaszczyty
Kałdun pełny żywot syty
Przyjaciele i wesele
Ma kto ma dukatów wiele
Chwalcie potęgę pieniądza
Kto ubogi był ten będzie
Żył w robactwie umrze w nędzy
Pod płotem go pochowają
Duszę diabłu zaprzedają
Chwalcie potęgę pieniądza
Choćbyś gwałcił choćbyś grzeszył
Choćbyś kogoś nożem przeszył
Choćbyś osrał dostojnika
Za pieniądze się wymigasz
Chwalcie potęgę pieniądza
Choćbyś w cnocie żył ubogi
Nie dla ciebie nieba progi
Od bram raju cię odpędzą
Bo im brzydko woniasz nędzą
Chwalcie potęgę pieniądza
Bóg też bogatemu sprzyja
Przykazanie z nim omija
Prowadzi go jak za rączkę
Raz w rozkosze raz w rzeżączkę
Chwalcie potęgę pieniądza
Biedny pójdzie raz na kurwy
Już go męczą głowę urwą
Bogacz z burdla do burdelu
Idzie w szczęściu i weselu
Chwalcie potęgę pieniądza
Starodawnym więc zwyczajem
Z chudą szynką z jednym jajem
Tak jak robił Franek Gienia
Złożymy sobie życzenia
Dobrego businessu
Życzy sobie
Łazik z Tormesu
Zdrowia szczęścia pomyślności
Worek złota zdrowych kości
Cichej śmierci miejsca w grobie
Tego my życzymy sobie
Wam życzymy popłuczyny
Zgniłej śliny śmierdłej szczyny
Zdechlizny oraz plwociny
Tego złego wam życzymy
Żeby wam się kiepsko działo
Żeby ciało wam śmierdziało
Żeby ręce odleciały
Żeby nogi wam zdrewniały
Żeby zęby wam spróchniały
Żeby dupy nie dawały
Żeby ptaszek wam nie stawał
By dostatek niedostawał
Żeby zboże wam wygniło
Bydło by się sparszywiło
Żeby krowy wam się gziły
A dzieciaki potopiły
Żeby ogień strawił wszystko
Żeby wam się wściekło psisko
Żeby was ugryzła żmija
Język zmienił w kawał kija
Żeby życie wam obrzydło
Byście mieli motowidło
Głowy żeby skołtuniały
Żony żeby się puszczały
Takiego businessu
Życzy wam
Łazik z Tormesu
Byście spuchli jak puchlidło
Omamieli jak mamidło
Ogłupieli zbaranieli
Byście w końcu oszaleli
Żeby wszystko z rąk leciało
Ciasto łajnem by śmierdziało
W każdym kątku było gówno
Byście z głodu puchli równo
Żeby wrony oczy zjadły
Konie świnie w chlewie padły
Plecy włosem wam porosły
Byście byli jak te osły
Żeby wam na waszej głowie
Rosło wielkie wodogłowie
By się w jad zmieniła ślina
Pod pachami opuchlina
Byście w kępki wyłysieli
Wylinieli ocipieli
Ślepia jak u basedowa
Jako ceber pusta głowa
W kiszkach glizdy jak węgorze
Bród ubóstwo zaś w komorze
Żeby żarły was robaki
Byście mieli cztery raki
Takiego businessu
Życzy wam
Łazik z Tormesu
Żeby życie było plagą
Każda prawda była blagą
Żeby ruja i porubstwo
Zepchnęło was w ubóstwo
Żeby twarde miękkim było
Złoto w błoto się zmieniło
Mięso było samą żyłą
I to żyłą mocno zgiętą
By syfilis i cholera
Wam doskwierał i pożerał
Żeby generał jej gmerał
A wam w piersiach ból doskwierał
By wam serca zapleśniały
Wątroby się rozleciały
Paznokcie się odklejały
Nosy ropą zaropiały
Żeby święci między nami
Byli wszyscy grzesznikami
Żeby wasze ideały
Zwykłą bzdurą się stawały
Byście klęli i szydzili
W złości gniewie zawsze żyli
Żeby wam się wszystko wściekło
A nagrodą było piekło
Takiego businessu
Życzy wam
Łazik z Tormesu
Posłuchajcie więc Łazika
Morał taki tu wynika
Ludzie są jako szakale
Moralności nie ma wcale
Kto zaś żyje w zgodzie z Cnotą
Inni go zadepczą w błoto
Kto chce dobrym być ten głupi
Niechaj innym skórę łupi
Sprawiedliwym być to żarty
Będziesz głodnym i obdartym
A więc pchajcie się łokciami
Wchodźcie w serce z buciorami
Plujcie kopcie obcasami
Nie szanujcie nic nikogo
Róbcie wszystko jedną nogą
Zapomnijcie o sumieniu
Pamiętajcie o jedzeniu
Sądźcie wszystko nie sądzone
W dziwkę zmieńcie własną żonę
Jedno miejcie na uwadze
Aby nie obrażać władzę
A poza tym można kupczyć
Zdzierać lichwę cichcem dupczyć
Rzucić cnoty niech spleśnieją
My pocieszmy się nadzieją
Że to nasze życie w grzechu
Za szachrajstwo przeniewierstwo
Za szalbierstwo i pieniactwo
Za złodziejstwo i zaprzaństwo
Za paskudztwo całe świństwo
Nikt nas nigdy nie ukarze
Takiego businessu
Życzy wam Łazik z Tormesu
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Kanon --------> to chyba było za trudne...