nsrex [ Chor��y ]
Problem z dyskiem
Mam taki problem - dysk mi upadł i teraz coś w środku lata. Wszystko dziala jak trzeba, ale stracilem prawie 10 GB, bo sa badsektory. Mysle, ze to co tam lata pobrudzilo talerze dysku. Chcialbym rozkrecic i umyc kazdy z talerzy w wodzie dodajac jakis domestos czy cos. Czy jest jakies ryzyko? Chce poprostu rozkrecic dysk, wyjac talerze, i zrobic im "pranie"...
wysiu [ ]
Wnioskujac po inteligencji wczorajszych watkow, obawiam sie, ze mozesz pisac serio..:)
Wiec krotko - zapomnij.
Lipton [ 101st Airborne ]
nsrex--> Popieram przedmówcę. Jednak gratuluję pomysłowości i poczucia humoru:)
Dziadzia [ Pretorianin ]
nsrex --> a nie lepiej nowego twardziela kupić? Na giełdzie WD 80 GB po 400 zł kupisz, a mniejsze i wolniejsze jeszcze taniej.
A jeśli chcesz go w ten sposób wypucować to... życzę szczęścia :)
Banita_bb [ bo był za miły ]
lol nsrex jestes wielki :)))
cotton_eye_joe [ maniaq ]
niemozliwe zeby ktos byl az tak... niewazne. nie, on sobie jaja robi.
snowman [ Konsul ]
nsrex-> teraz serio - musisz ostro nasrać do HDD żeby ci sie ładnie głowica ślizgała to osiągniesz nawet 200Tb potem tylko zakręć i często maczaj w kiblu - a'la herbata LIPTON
Lipton [ 101st Airborne ]
snowmam--> Ja mam poczucie humoru, ale stary przeginasz. Jak jesteś takim leszczem na forum, że nie pamiętasz kilkunastu wątków w których pisałem dlaczego Lipton to nie gadaj głupot, bo się kompromitujesz.
Swidrygajłow [ ]
co za lama
każdy debil wie, że do talerzy to jest Ludwik a nie domestos
TzymischePL [ Senator ]
Spokojnie sierzancie... spokojnie.....
Nie wiem dlaczego, oburzasz sie na to co napisal snowman. On sie odniosl tylko do herbaty LIPTON a nie do Ciebie. Wybacz, ale jest ona bardziej znana niz bohater Band of Brothers....
Swidrygajłow [ ]
TzymischePL --> pamiętasz o książce dla mnie?
Lipton [ 101st Airborne ]
TzymischePL--> Po prostu odniesienie w tym momencie i w takim stylu jest moim zdaniem trochę nie na miejscu. Ale widzę, że mam doczynienia z kimś o zbliżonych zainteresowaniach:) Z czego się bardzo cieszę i pozdrawiam.
Moskito [ Centurion ]
Witam!
A więc tak mam dysk twardy 6,4GB ( teraz po 4 latach użytkowania i niezliczonej ilości formatów 5,99GB ) i jakoś zaginęło mi na nim 1,5GB!! Gdy sprawdzam właściwości wyskakuje mi że dysk ma te 5,99GB , zajęte 4,7GB , wolne 1,29 - tylko że ja mam zainstalowany tylko Winows(xp) i Diablo2+Lod oraz kilka malutkich programików - sprawdziłem ile zajmują wszystkie razem i każdy z osobna to ciągle wychodzi mi że to wszystko zajmuje 3,2GB!! A więc gdzie te 1,5GB?? Aż tak super się niznam na twardzielach ale próbowałem już chyba wszystkiego( defragmentacje i takie tam ) - więc jeśli ktoś spotkał się z czymś takim lub wie o co tu może biegać niech odpisze - będe naprawdę wdzięczny!
Odrazu też odpowiadam że niezamierzam kupować nowego dysku gdyż ten mi wystarcza i mam do niego sentyment!
Q.bak [ Pretorianin ]
Moskito --> To są właśnie bad sectory czyli sektory które są uszkodzone i wykazywane jako zajęte. Spróbuj zformatować go wdclearem, jeśli nie pomoże, a jak pisałeś że nie chcesz nowego, to pozostaje Ci się przyzwyczaić.
minius [ Generaďż˝ ]
Moskito ---> Jeśli scandisk wykazuje BadSectory, to nie odzyskasz ich, tak jak to napisał Q.bak. Od siebie dodam tylko, ze Bad Sectory mają to do siebie, że się zawsze powiększają, po prostu powierzchnia dysku albo się zestarzała, albo coś w obudowie (jakiś paproch lub opiłek) niszczy Ci powierzchnię, więc nie trzymaj na tym dysku nic wartościowego. Prędzej czy później (oby poźniej) stracisz to.
Moskito [ Centurion ]
Dzięki za odpowiedzi!!!
Zainstalowałem jakiś skandisk i okazało się że mam niecałe 1,3GB ukrytych plików( czy to są te bad sectory?? ), a inny program podał mi że "Windows Swap File Size: 1251MB"!! I tak się zastanawiam że może to windows gdzieś sobie schował te 1,3GB - gdy miałem W98( jakieś 3 miechy temu ) to nic takiego nigdy niemiałem! Help!
Moby7777 [ Konsul ]
Moskito --> to urok Windowsow od ME... :) Microsoft wymyslil sobie "genialny" mechanizm odzyskiwania systemu. W teorii ma to zapobiec koniecznosci reinstalacji windozy... W praktyce to system ciagle zapisuje sobie informacje o systemie zeby wiedzial do czego wracac... a megabajty leca... :> Ma to swoje zalety na duzych dyskach (1 GB z 60 to nawet mozna wytrzymac jak zapobiegnie reinstalce) ale na malych (takich jak twoj) to juz gorzej. Niestety, nie wiem czy da sie to jakos wylaczyc...
nsrex --> a tobie radze kupic sobie nowy dysk i zaczac czyscic stary. Tylko zanim zaczniesz czyscic to wezwij kilku fachowcow w Microsoftu i innych IBMow. Jak ci sie uda to masz robote dozywotnia w serwisach zalatwiona! :) I do tego 2 dyski w kompie... :) Same plusy! A jak sie nie uda to tylko cie wysmieja (przygotuj sie na to :P)
Caldur [ Konsul ]
W Windows ME mozna wyłączyć to badziewne robienie kopii zapasowych plików do "przywracania systemu" - system/ostatnia zakładka/"wyłącz przywracanie systemu" - może ci się włączyć z powrotem po zawieszce systemu.
Sprawdz scandiskiem swój dysk - test powierzchni dysku, powinien ci pokazać czy masz jakieś bb, poczytaj raport końcowy.
Możesz oglądać pliki ukryte ? Jeżeli nie to włącz i sprawdz, może są to jakieś śmieci po poprzednim windowsie.
Moskito [ Centurion ]
Molby7777,Caldar -->też tak pomyślałem! Zacząłem grzebać w ustawieniach i rzeczywiście miałem ustawione ponad 700MB na przywracanie systemu, oraz drugie tyle na PAMIĘĆ WIRTUALNĄ!!! To co miałem jakby dodatkowe 700MB ramu???? No fakt brakuje mi jeszcze jakieś 100-200 megasów ale to już nie to samo co 1,5 giga! A więc dzięki za wsparcie w tej trudnej dla mnie chwili :)))
dolph [ Pretorianin ]
odnosnie zgubionego 1.5 gb pamieci ... przypominam , ze windows korzysta z pamieci wirtualnej (obaszar dyku twardego o najszybszym dostepie ) z taka zasada ... ze im wiecej masz ramu - tym wieej system AUTOMATYCZNIE przeznacza na pamiec wirtualna
standardowo powinno się ustawic pamiec wirtualna na wielkosc od 1.5 x ram + 2mb do 2x(1.5 x ram + 2mb) gdy robimy to recznie ....