GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1102

20.07.2003
22:24
smile
[1]

hugo [ v4 ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1102

Witamy w naszych skromnych progach :-)


Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki, Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze. W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient, ostatnio rozgląda się nerwowo wyczekując na moment kiedy trzeba zmienić numerację i opowiada o EverQuest. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy Tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy „a może to też mam rozpieprzyć?!?” umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poswiecając swoją uwage Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia sie Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobię Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmiennych zapasach...
Z innego wielkiego miasta północy przybywa wielki spec od Half-life`a i Fallout`a imć Lechiander (zwieksza się w ten sposób znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myslał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej wlaśnie szafy (należacej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy generatorem Generatorem CZasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się nasza karczmianą tajemnicą...
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)

W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe „Dziękuję” ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . „Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są.”

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]

Poprzednia część:

20.07.2003
22:27
smile
[2]

K@mil [ Wirnik ]

Pierwszy :-D

20.07.2003
22:36
[3]

Rogue [ Mysterious Love ]

Panowie czyba nie wy powinnisce zakładac karczme nie !!!!!!!!!!!!!!

20.07.2003
22:36
smile
[4]

pasterka [ Paranoid Android ]

witam wieczorowa pora;))

Rogue --> nie wiem, czy to bedzie dla Ciebie jakiekolwiek pocieszenie, ale pomysl, ze gorzej juz chyba nie moze byc, wiec moze juz tylko lepiej, czego Ci zycze...Badz silna!

20.07.2003
22:37
[5]

hugo [ v4 ]

K@mil ==> masz browarka w nagrodę! :)

20.07.2003
22:38
smile
[6]

Rogue [ Mysterious Love ]

Pastera -- słonko dziekuje :)

20.07.2003
22:39
[7]

hugo [ v4 ]

K@mil ==> A nie mówiłem....

Rogue ==> Ale co to za różnica? Siedzieliśmy w starej, rzezilo więc na potrzeby nasze i wszystkich założyłem nową... czy coś złego się stało? czegoś brakuje?

20.07.2003
22:40
[8]

Rogue [ Mysterious Love ]

No no jak to sie co niektórzy panosza .

20.07.2003
22:43
[9]

Rogue [ Mysterious Love ]

hugo -- nie wszysko jest ale wiesz jestescie nowi i raczej sie pyta czy mozna a jak nie ma nikogo kto pozwoli to sie nie zakład .Ale ja juz temat skonczyłam .

20.07.2003
22:43
smile
[10]

hugo [ v4 ]

Rogue ==> zabij mnie jeśli w jakiś sposób złamałem regulamin karczmy.... jakoś nikt z 'uprzywilejowanych' do zakładania nowych karczm się nie pofatygował....

20.07.2003
22:43
smile
[11]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Witam wszystkich po urlopie ! :))

Jestem jeszcze w wakacyjnym nastroju, więc nie będę opierdzielał zakładaczy i podżegaczy, ale żeby mnie to było ostatni raz ! :D

Dla wszystkich, którzy jeszcze nie byli na urlopie, a nie mieszkają nad morzem - zachód słońca na plaży w Mielnie ===========>

Nie chce mi się pisać, palce odzwyczaiły mi się od klawiatury, a oczy po paru minutach bolą od monitora - to wszystko raptem po dwóch tygodniach przerwy... :))

20.07.2003
22:46
[12]

hugo [ v4 ]

Rogue ==> dobra, nieważne.... przepraszam jeśli to kogoś uraziło.....

20.07.2003
22:48
smile
[13]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Ponowne dobry wieczór na nowej stronie !!!

Piotrasq ---> Jak metabolizm u dobrze wygrzanego pytona???

20.07.2003
22:48
smile
[14]

Deser [ neurodeser ]

Roque, Piotrasq - :))))

hugo, K@mil - Karczmę po 150 postach zakładać :) Tak się akurat przyjęło... i tyle :)

Witam wszystkich wieczorem, ostatniego dnia urlopu :)

20.07.2003
22:52
smile
[15]

Rogue [ Mysterious Love ]

Deserku -- hej hej słonko :)

piotrasq-- hej fajna fotka :))))))))))))))))))))

20.07.2003
22:55
smile
[16]

Rogue [ Mysterious Love ]

Ok panowie ja mówie dobranoc bo gambit chce pograc w NWN :)))))))))))))))))))))))))))))))))

Dobranoc i kolorowych snów wam zycze :)))))))))))))))))))))))))

20.07.2003
22:55
smile
[17]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

TrzyKawki --------> nie jest źle, ale z tym sprzętem nie rozstawałem się ani na chwilę :))) ===========>

20.07.2003
22:58
[18]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Deser -------> to zupełnie tak, jak ja. Jutro idę do pracy :)

20.07.2003
23:01
smile
[19]

Deser [ neurodeser ]

Piotrasq - ja tez idę... ale bez uśmiechu

20.07.2003
23:03
[20]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Deser -----> to szkoda, że masz taką pracę :(

20.07.2003
23:05
smile
[21]

K@mil [ Wirnik ]

Rogue ===> Rozumiem.

Hugo ====> Dziękuje :-)

Piotrasq ==> Witaj :-)

Deser ====> Ok, będe pamiętał.

20.07.2003
23:06
smile
[22]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Deser ---> a święty dzień święcić...

... i nie pożądać żony bliźniego swego nadaremno :-)

20.07.2003
23:50
smile
[23]

Deser [ neurodeser ]

TrzyKawki - nadaremno ? O czym waść mówisz ? ;)))

21.07.2003
00:19
smile
[24]

Deser [ neurodeser ]

No i nie dowiem się :) Moze i lepiej :D

Dobrej nocy !

21.07.2003
08:54
smile
[25]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Uffff, witam w swiecie zywych! Jak ja to przezylem? Po 10 godzin nasiadowki, potem Rynki, Sfinksy, Wierzynki, Kredensy, 14 jakis Elvisow na ulicy, 3 rano, piwo w hotelu... potem pobudka i od poczatku. Witam! :-)))

21.07.2003
08:56
smile
[26]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

WSTAWAC SPIOCHY!!!!!!

Rany, prawie dziewiata a tu takie pustki...

Hugo, K@mil.... taaaa.... nieladnie sie zachowaliscie :( - jak sie nie wie co i jak to sie najpierw pyta... mam nadzieje ze sie poprawicie :-)

Rogue ---> tiaaa... jak lwica... :-ppp

oki a teraz znikam bo musze popracowac. za to moge sie pochwalic ze odzyskalam kompa. niestety nie wiem czy jest to rownoznczne z mozliwoscia siedzenia przy nimi wieczorkami ... milego dnia wszystkim zycze i ponawiam prosbe o @ :-))

21.07.2003
09:07
[27]

Ingham [ Konsul ]

Witam Wszystkich! :)

21.07.2003
09:37
[28]

Gambit [ le Diable Blanc ]

[Wysoka postać z wolna podchodzi do kominka, wrzuca do środka kilka sporych kawałków drewna...Nagle w dłoni pojawia się as kier. Zaczyna świecić intensywnym światłem. Rozświetla zamyśloną twarz i błyszczące czerwone oczy. Postać zręcznym ruchem rzuca kartę do kominka. Słychać stłumiony huk, a potem w palenisku zaczyna trzaskać ogień...]

Witam wszystkich....W kominku płonie już ogień, więc będzie gdzie snuć długie opowieści, a każdy wędrowiec będzie mógł wygrzać swe zbolałe kości...

21.07.2003
09:41
[29]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Holgan --> A sprawdziłaś, czy Ziomale nie poinstalowali programów, które będą śledziły każdy Twój ruch?

Ingham --> Witaj...Ty żyjesz???

K@mil, Hugo --> Well...Hmmmmm...Musicie się jeszcze podszkolić mili panowie...

21.07.2003
09:52
smile
[30]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Dobry.

I opalony :)))

21.07.2003
09:56
[31]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Gambit ---> nie mam co sie bac - ziomale nic nie zrobili, lacznie z tym ze nic nie poustawiali ani nie zainstalowali tego co mieli :((

Piotrasqu --->> witaj! nie obnos sie tak z tym Twoim urlopem. Ja nie mam i pewnie w wakacje juz nie bede miala :((((

21.07.2003
09:57
[32]

Hadriel [ Screener's ]

*wchodzi do karczmy siada i podsluchuje*
witajcie

21.07.2003
10:06
[33]

Ingham [ Konsul ]

Gambit--> Kolejny tydzień, i kolejny raz takie samo pytanie? Żyję, żyję...

21.07.2003
10:11
[34]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Ingham --> A kiedy skończysz czytać drugą część Domu Łańcuchów ?

21.07.2003
10:17
smile
[35]

Zofia [ Generaďż˝ ]

Dzień dobry
Ja tylko na chwilę ,widzę że Tygrysiasty Was odwiedził.
Poczytałam sobie trochę, widzę w karczmie nowe twarze.
No a teraz zmykam dalej na urlop, na słoneczko .

21.07.2003
10:22
[36]

hugo [ v4 ]

Dzieńdobrywieczór!


Hlolgan ==> nie jedź za to K@mila, to nie jego wina.... ty też możesz mnie zabić zjechać, pojechać zlinczować itp. itd. "I'm just a soul whose intentions are good"

Gambit ==> a w czym podszkolić??? ;)

Rogue ==> nie jestem nowy a raczej niezauważalny, ale to normalne w tej karczmie i nie mam z tego powodu kompleksów...

21.07.2003
10:25
smile
[37]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Holgan ---> przejezdzalem dwa razy przez Torun, w czasie podrozy przez morze. Robilismy nawet zakupy w tym MiniMalu, gdzie bylismy w zimie. Jezeli mnie pamiec nie myli, to przejezdzalismy niedaleko Twojego domu :)
Zastanawialem sie nawet, czy nie wyslac Ci sms, bo przez godzine blakalismy sie w poszukiwaniu stacji Aral, ale to byla 7 rano...

21.07.2003
10:30
[38]

Gambit [ le Diable Blanc ]

hugo --> Podszkolić w sztuce zakładania Karczm...

21.07.2003
10:30
[39]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Hugo ---> nie jade po K@milu. Zwrocilam uwage Wam obu, choc moze powinnam bardziej sie Ciebie "czepic" - wlsnie dlatego ze od jakiegos czasu pojawiasz sie w Karczmie to znikasz - suma sumaru powinienes wiedziec wiecej. Tak naprawde to uwazam ze nie jest problemem to ze zalozyliscie Karczme, czy ze zrobiliscie to zawczesnie. Zdecydowanie nie podob mi sie ton Twoich wypowiedz w stosunku do Rogue, kiedy zwrocila uwage ze cos jest nie tak...

21.07.2003
10:37
[40]

hugo [ v4 ]

Holgan ==> dlatego też przeprosiłem wszystkich którzy zostali urażeni tym że założyłem karczmę....

Gambit ==> no chyba ta jest zrobiona po mistrzowsku? :))))


21.07.2003
10:44
[41]

Gambit [ le Diable Blanc ]

hugo --> Technicznie jest OK, ale formalnie nie jest :) Za wcześnie założona...

21.07.2003
10:49
[42]

Ingham [ Konsul ]

GAmbit--> dzisiaj powinienem skończyć czytać, więc jutro możesz podejść do mnie, albo się zgadamy na jakąś kawkę. Ostatnio z Dibblerem byliśmy w duszku i mówił o Twej potrzebie zdobycia kolejnego tomu.

21.07.2003
10:50
smile
[43]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Piotrsqu ---> ale Ty dziwny jestestes - jsne ze trzeb bylo sie odezwac. tyle ze nie SMSem ale poprostu zadzwonic :-)) Kawy bysmy sie napili ... ech....faceci i ich dziwaczne zachowania oraz pseudo proby myslenia.... :-)))))))))))))))))) napstepnym razem - dzwoncie smialo!

21.07.2003
11:02
smile
[44]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Ingham ---> czy moge miec do Ciebie malutka, ot tycia prosbe?? nie dawaj narazie Gambitowi do czytania nic - co mogloby byc zrodlem pomyslow dla sadystycznych metod traktowania graczy RPG... :-)))) On bez tego i tak daje mi niezle w kosc... chcialabym moc mu odplacic pieknym z nadobne - tj. przygotowac kilka niespodzianek - zachowan mojeje postci - zeby Gambiciasty sie pomeczyl. No i co z tego ze kombinuje, jak non stop slysze ze nasz MG ma wsparcie weny tworczej od osob postronnych :-)))) miejze litosc nade mna. Dibbler juz dwno swa dusze MG sprzedal wiec na jego pomoc liczyc nie moge :-p :-) <ostatnio nawet jego postac donos na moja sporzadzila>

Hguo ---> moze sie czepiam, moze nie... poprostu jasno i przejzyscie mowie co mi sie nie spodobalo. I podkreslam raz jeszcze ze chodzi mi o odzywki do Rogue i takie "skoro sie czepiacie to przepraszam". Jesli nie czujesz sie winny nie przepraszaj i tyle. Mi to do szczescia nie jest potrzebne, a napisane wyglada zlewacko i tyle.

21.07.2003
11:12
[45]

grzech [ Generaďż˝ ]

siema z rana...
w tak piekny dzionek, szkoda tylko, ze w pracy trzeba siedziec...

21.07.2003
11:13
[46]

Ingham [ Konsul ]

Holgan-->Przekonujesz mnie, przeczekam z pożyczeniem książki Gambitowi kilka dni. A z Dibblerem to ja się już za te donosy policzę;)
Gambit--> Poczekasz z tydzień???

21.07.2003
11:23
smile
[47]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

grzech ---> czesc :-) powiedz mi czy a) ciagle masz ten sam nr komorki?? b) jestes w Gdansku w weekend?? c) bedziesz mial czas i ochote sie zobaczyc?? :-))))))

Ingham ---> :-))) jestem Ci super wdzieczna :-) opoznij przekazanie ksiazki jak najbardziej sie da :-))))))))) za nauczenie Dibblera moresu takze bede wdzieczna :-)) w sumie to sie tego tyle nazbiera ze na piwo bede musiala Cie zaprosic :-)

21.07.2003
11:31
[48]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Ingham --> Czyżbyś miał zbyt dużo zbędnych narządów, które mozna sprzedać na czarnym rynku ???

Holgan --> Czy możesz nie podburzać ludzi...BTW...mam inne książki i komiksy...Dibbler wciąż mi dostarcza, a i swoje mam (np. przeczytałem ostatnio "Morderstwo w Orient Expressie" i do sesji przerobię resztę posiadanych pozycji Agathy C.)...

21.07.2003
11:33
smile
[49]

grzech [ Generaďż˝ ]

odp.1. Mam ten sam #
odp.2. Raczej jestem, na urlop wypadam dopiero za 2 tyg.
odp.3. Czas sie powinien znalezc, musze tylko uzgodnic z moja Pania jakie ma plany, ale i tak powinismy wyszukac kilka godzin wolnego :)

21.07.2003
11:38
[50]

Ingham [ Konsul ]

Holgan--> RAtunku!!! Widzisz co on chce mi zrobić. Wiesz w tej sytuacji zastanawiam się nad małą kolaboracją. ZZ drugiej jednak strony to piwo też kusi :)

21.07.2003
11:41
smile
[51]

Ingham [ Konsul ]

Gambit--> Myślę że ostatnie stronice Domu Łańcuchów- Konwergencja- mogą podsunąć kilka ciekawych pomysłów. I wiesz może poprostu powiem Ci jak kończy się starcie tavore z sha'iką, wtedy oszczędzisz czas na czytaniu. :)

21.07.2003
11:48
smile
[52]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Ingham --> Możesz powiedzieć...wtedy będziesz miał niepowtarzalną okazję doświadczyć na własnej skórze, jak to jest, kiedy ktoś wydłubuje Ci oczy przez nos :)

21.07.2003
11:54
[53]

Ingham [ Konsul ]

Gambit-->Myślałem że na pieszczoty trzeba sobie zasłużyć, a tu taki prezent. No no no. Kusisz i kusisz.

21.07.2003
12:07
smile
[54]

K@mil [ Wirnik ]

Witam wszystkich :-)

21.07.2003
12:27
[55]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Witam

Ehh, co za upał. Jeszcze dzisiaj mnie gnębi, i będzie gnębił przez kilka kilejnych dni.
Cóż, mógłbym je potraktować z Imperialnej superbroni, ale musiałbym mieć więcej zwolenników i zimnolubów na tej planetce ;-p


To może coś do śmiechu:
(może się powtórzyć, kto wie czy z Karczmy tego przypadkiem nie znam :-))

Czterech panów dyskutuje w knajpie o życiu. Po pewnym czasie i kilku piwach jeden z nich wychodzi do ubikacji, pozostali kontynuują rozmowę.
- Bardzo się bałem, że mój syn będzie niedorajdą - zaczynał od mycia samochodów. Kiedyś ktoś dał mu szansę i zatrudnił go jako sprzedawcę, no i syn się sprawdził. Sprzedał tyle samochodów, że po pewnym czasie wykupił firmę. Dziś jest wielkim biznesmenem i ma tyle pieniędzy, że kupił swojemu najlepszemu przyjacielowi mercedesa na urodziny - mówi pierwszy.
Na to drugi:
- Ja też się bałem, że mój będzie nieudacznikiem. Zaczynał jako pomocnik ogrodnika u pewnego handlarza nieruchomościami. Ale ten kiedyś dał mu szansę, syn się sprawdził i dziś sam obraca tyloma domami i fabrykami, że swojemu najlepszemu przyjacielowi kupił na urodziny luksusową willę.
Trzeci mówi:
- Ja byłem załamany, bo mój syn zaczynał jako sprzątacz w budynku giełdy. Ale ktoś dał mu szansę, syn się sprawdził i zarobił na giełdzie mnóstwo pieniędzy, cały świat leży mu u stop. A swojemu najlepszemu przyjacielowi dał na urodziny milion dolców.
Tymczasem z toalety wraca czwarty pan. Pozostali wprowadzają go w temat rozmowy, na co on opowiada:
- Mój syn to dopiero kompletny nieudacznik. Zatrudnił się jako fryzjer i jest nim do dziś - już od 15 lat. Co gorsza - lubi tylko chłopców i ma ich całą masę. Ale ma to i swoje dobre strony: jeden taki chłopak dał mu na urodziny mercedesa, drugi - willę, a trzeci milion dolarów.

21.07.2003
12:30
smile
[56]

K@mil [ Wirnik ]

Pellaeon ===> Haha, zarąbiste :-D

21.07.2003
12:32
[57]

grzech [ Generaďż˝ ]

Pall -> dostalem rano poczta ta zyciowa historyjke :) niezle sa koleje losu :)

21.07.2003
13:10
[58]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Grzech -> Zauważyłem ostatnio taką tendencję do tytułowania wielu kawałów per "historia autentyczna", ale nie zdziwiłbym się, gdyby komuś się naprawdę coś takiego przytrafiło :-)

No, to teraz coś 100% autentycznego, przeczytanego w jakimś innym wątku :-)

Kfiatki z sesji rpg:

Sytuacja:
Gracze kupili sobie kilku niewolników. Znajdują się we wieży maga, jednak żeby dostać się piętro wyżej muszą otworzyć drzwi hasłem. Każdorazowo jednak wypowiada się hasło trzymając za klamkę, ta zaś jest pod prądem. Gdy hasło jest błędne - bzzzt...
MG: Macie mnóstwo czasu, mag wróci prawdopodobnie rankiem.
G1: Ile tam kto ma żywota?
G2: W sumie mogę próbować...
MG: Bzzzt!
G2: K****! Ktoś inny teraz!
G3: No to może...
MG: Bzzzt!
G1: Ja to pieprzę, dawać mi niewolników!
Po kilkudziesięciu minutach:
G3: Ja nic nie mówię, ale na za długo to ich nam nie starczy...

Sytuacja:
Sprawdzanie czyjejś... prawdziwej... natury.
G1: Przepraszam, czy pan nie żyje?

Sytuacja:
Wredny Gracz, typowy "rozpier****lacz przygód".
MG: Widzicie z daleka, jak dziewczyna, przywiązana za nadgarstki i kostki, szarpie się na ołtarzu. Za moment podejdzie do niej główny kapłan i pocznie z nią dziecko w rytualnym akcie krwi.
G1: Idę do tego kapłana, jebs go w łeb, przebieram się w jego ciuchy i zabieram się za dziewczynę!

Sytuacja:
Znudzony Gracz.
G1: Znowu na szczury? Ile można??? Mam ochotę na coś trudniejszego.
G2: Słuchaj, lepsze to, jak nic...
Minęło trochę czasu w podziemiach.
MG: Słyszycie za sobą pisk...
G1 (z przerażeniem): Ja stąd spie******!!!

[Rzecz dzieje się podczas tworzenia postaci, w pewnym systemie autorskim]
G1: Cholera, trochę mało mam umiejętności, tak na tle innych.
MG: Trudno, tak wylosowałeś.
G1: No ale bez jaj, przy innych szans nie mam.
MG: Takie zasady, cicho.
G1: Weź daj coś jeszcze, chociaż coś...
MG: Chociaż coś? Dobra, masz „Rozpoznawanie płci owiec”.
G1: Oj, no coś przydatnego, serio...
MG: „Mieszanie smoły prętem”...

MG: Niewiarygodnie silny cios przeciwnika odcina ci drugą rękę nieco poniżej łokcia, krew tryska strumieniem na...
G1: Ja już nie mam rąk...
MG: No właśnie mówię - krew tryska strumieniem na twarz twojego wroga, a...
G1: Nie, nie o to chodzi. Ja już nie miałem rąk!
MG: Tak??? W takim razie ucina ci nogę.

[Głęboka jaskinia]
MG: Widzicie bezdenną przepaść, już przez najbliższe parę metrów nie widzicie absolutnie nic.
G1: Rzucam zapaloną zapałkę w przepaść.
MG: Zapałka spada oświetlając słabym światłem. Widzicie twarde skały półki skalnej i stalagmity w dole, działające jak szpikul... ZARA!!!! SKĄD MIAŁEŚ ZAPAŁKĘ?!?!?!!!

MG: Do karczmy wchodzi kobieta. Ma na sobie kolczugę i długi miecz u pasa, który demonstracyjnie podprawia.
G1: Demonstracyjnie poleruję kuszę.
G2: Demonstracyjnie drapię się toporem.
G3: Demonstracyjnie bawię sie amuletem.
G4: [nie mając lepszych pomysłów] Demonstracyjnie podciągam spodnie.
MG: ???????
G2: Myślałem, że spodnie demonstracyjnie się ściąga...

[Walka...]
G1: Przechodzę do ataku!
G2: Używam pioruna!
G3: Zachodzę z prawej!
MG: <turl..turl..> Piorun chybił, topór trafił, ale obrażenia zostały wyparowane przez klasę pancerza..
G1: Kurde!
MG: ...atak z prawej nie wyszedł. Atakuje... G2... chybił...
G2: Odchodzę na bezpieczną odległość
G3: Uderzam z riposty!
MG: Pudło.
G1: Celuję gada w głowę!
MG: KRYTYK! Przebiłeś pancerz! Teraz atakuje ciebie...
G1: Unikam!
MG: Próba nie udana, chlasnął cię za 10.
G2: Biję gada maczugą, za honor i krew
MG: Trafiony... zabiłeś go!
Wszyscy: HURA!
G3: Ile exp. dostaniemy?
[W ten oto sposób drużyna upolowała żółwia na kolacje....]

G1(błagająco): Daj mi pistolet plazmowy…..
MG: Nie!
G1: Proooossszzzeee….
MG: NIE!
G1: Czemu?
MG: Bo to Warhammer, a nie cyberpunk!!!
G1: To może chociaż shotguna?

G1: Przed nami horda goblinów. Walczymy, uciekamy, udajemy martwych czy błagamy o litość?
G2: Walczymy. Dla odmiany.

[Gracze zeszli do piwnicy w starym domu. Mieli zlikwidować bandytów. Niestety, jeden poślizgnął się (i zrobił nieudany rzut na zręczność). Padł na pozostałych graczy i wszyscy wywalili się ze schodów. To dziwne wejście zaskoczyło bandytów, więc gracze mieli dodatkową akcję. G1 rzucił się na pierwszego z mieczem i… spudłował o dobry metr. G2 załadował łuk, puścił strzałę i… trafił G1. G3, wnerwiony akcją pozostałych, rzucił toporkiem w jednego z bandytów. Trafił go prosto między oczy. Tyle, że ten był informatorem i sojusznikiem graczy.]
MG: Panowie. Normalnie wejście smoka.

To chyba na tyle :-)

21.07.2003
13:21
smile
[59]

K@mil [ Wirnik ]

Pellaeon ===> Super, coś dzis masz dobry humor na takie kawały :-D

21.07.2003
13:26
[60]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Kamil -> Tak nawet, nawet, ale co tam - niech inni się pośmieją :-)

21.07.2003
13:31
smile
[61]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

buhhahahahhaha - te kwiatki sa prawie tak dobre jak nasze :-)))))))

Gambiciasty ----> hyymm... ja ludzi nie podburzam, tylko dbam o swoja postac :-p Jesli chodzi o ksiazeczki pani Agaty -<znam wiekszosc calkiem dobrze :-)> ... wlasnie mnie natchela mysl zeby zrobic taka sesje w jakiej brala udzial Krystyna!! <opowiadalam jak bylam u Was, byl Twoj Tato> co Ty na to?? a jesli chodzi o konfidenta :-p Dibblera... z nim sie jeszcze policze :-)))))))) <zlowieszczy chichot mode on>

Grzech ---> w takim razie w piatek wieczorem dzwonie do Ciebie :-))

Ingham ----> nie poddawaj sie naciskom Gambiciastego... zreszta On tylko strasznie wyglada, a w sumie to potulna osobka z Niego - trzeba tylko wiedziec kiedy krzyknac :-p :-))) <no, to teraz mam przechlapanie :-p > a na piwko mozemy sie umowic zeby opracowac strategie "antyDiblerowoGambitowa" :-))))

21.07.2003
13:42
[62]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Holgan -> Hehe, rzeczywiście :-)
No ale jak przeczytałem o "Rozpoznawaniu płci owiec" to z krzesła spadłem :-)))
Btw, coś tam pewnie w krzynce na Ciebie czeka :-)

21.07.2003
13:45
[63]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Witam,

Chyba sie zmuszę i przepiszę część kwiatków z moich sesji... Tylko strasznie leniwy jestem i mi się nie chce :-PP Są równie dobre jak te Pella.

21.07.2003
13:47
[64]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Shadow -> Ciężkiego zadania się podejmujesz :-)
Ale racja, w taki upał to mi też się nic nie chce :-(

21.07.2003
14:36
[65]

Ingham [ Konsul ]

Holgan--> Bardzo chętnie, jest tylko mały problem ja nie grywam . A w czasie kiedy Ty będziesz w 3miescie ja najprawdopodobniej będę spędzał we Wrocławiu. A taktyka na Dibblera jest prosta- pozwól aby jakiś straszny zwierz odgryzł mu głowę i po sprawie... ;)

21.07.2003
15:03
smile
[66]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Ingham ---> hahaha... ten maly problem poprostu mnie powalil na ziemie :-)))))))
Do grania Cie namawiac nie bede, Dibblerka pewnie wlasnorecznie ukatrupie - szybko i w miare bezbolesnie - w koncu to kumpel z druzyny :-p :-). Zaluje ze sie miniemy, bo choc przez chwilke tlila sie iskierka nadzieji, iz w Gdansku spotkam kogos kto nie bedzie mnie maltretowal psychicznie... a tu zonk. Baw sie dobrze we Wroclawiu a ja dzielnie stwaie czola Rogue, Gambitowi i Dibblerowi chcacych mnie wykonczyc :-p... Jak jeszcze Tiamath sie do nich przylaczy bede miala prawdziwe klopoty :-p

Pell ---> dzieki :-))))))))))))))) pisalam @ z odpowiedzia i gdzies mi go wcielo - mam niejasne przeczucie ze przypadkowo kumpel z pracy go wyslal zanim zdazylam skonczyc :-) wieczorkiem postaram sie poprawic :-)

21.07.2003
15:44
[67]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Holgan -> Na to wygląda, bo urywa się na sprawach pogodowych :-)
Ale to pewnie czuwa ta "Pierwsza Toruńska Potęga Medialno-Paramilitarna" i cenzuruje toruńską korespondencję ;-)))
To poczekam na erratę, a odpiszę w piątek jak wrócę.

No to wybywam i zostawiam Karczmę za sobą :-)

Bywajcie!

21.07.2003
16:05
smile
[68]

TrzyKawki [ smok trojański ]


Ranki budziły ich skrzekiem rozplenionych w tym roku harpii, wieczorami kołysały do snu sprośne piosenki pijanych krasnoludów. Gildia złodziei zajmowała się kradzieżami talarów, towarów i rowerów; gildia morderów - tym, co do niej należało. Obie nie czyniły przy tym zbędnego hałasu. Amatorzy nocnych szaleństw spotykali się, jak zwykle, z amatorkami i profesjonalistkami oraz ze srogimi despektami ze strony stojących u wejść do nocnych jaskiń tępawych, ordynarnych trolli, bardzo powoli uczących się ludzkiego i nieludzkiego języka.
MAGICZNY PORTAL psuł się coraz częściej i czasami nawet przez kilka dni nie przechodzili przez niego przybysze z nowinami.
Czas mijał...
Monotonię życia z rzadka jedynie przerywał krzyk nieostrożnych, wciągniętych przez sieć Łapacza Dusz.
W zagrodzie pozbawiona doglądu trzódka topniała powoli.
Aż nastąpił pewien poniedziałek...

21.07.2003
16:08
smile
[69]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Piotrasq ----> TEN sprzęt, jaki jest, każdy widzi, ale gdzie ten pyton? PYTON! :-)

21.07.2003
16:10
smile
[70]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

W majtach.

21.07.2003
16:26
smile
[71]

TrzyKawki [ smok trojański ]

:-)

21.07.2003
17:47
[72]

Deser [ neurodeser ]

Dzieńdobry :)
No i skończyło się :/ Teraz to juz bedzie moja normalna pora na zaglądanie. Poproszę piwo... a najlepiej kilkanaście.

21.07.2003
18:01
smile
[73]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Bardzo proszę :

21.07.2003
18:03
smile
[74]

Deser [ neurodeser ]

TrzyKawki - a skąd Ty masz zdjecia z mojego pokoju :))) Dzięki, juz mi się lepiej zrobiło :D

21.07.2003
18:04
smile
[75]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Chyba, że wolisz sam coś wypędzić :

21.07.2003
18:10
smile
[76]

Deser [ neurodeser ]

TrzyKawki - a szefa mogę wypędzić :DDDDD

21.07.2003
18:12
smile
[77]

TrzyKawki [ smok trojański ]

W końcu wiesz, co o mnie mówią :

21.07.2003
18:14
smile
[78]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Pewnie, że tak, ale w sumie nie przejmuj się - jeszcze parę latek i emerytura:

21.07.2003
18:15
[79]

Astrea [ Genius Loci ]

Deser ----> Co się skonczyło?? Wakacje..? :-)

Witam :)

21.07.2003
18:21
smile
[80]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Astrea ---> Jakie tam wakacje, kurs robót remontowych :-) Deser chce mieć nowy fach w ręku :-)))

21.07.2003
18:23
[81]

Astrea [ Genius Loci ]

Aaaaa....
To w takim razie tylko gratulować inicjatywy ;)

Deser ----> Zamierzam wyremontować chałupkę, pomożesz farbę mieszac? ;)) (żart oczywiście)

21.07.2003
20:59
smile
[82]

tygrysek [ behemot ]

witam serdecznie :)

co słychać w Karczmianych progach ??


szkoda, że ostanio Pijuska nie widać tutaj, ale w Rotterdamie znalazłem jego knajpę :) -->

21.07.2003
21:00
[83]

tygrysek [ behemot ]

zdjęcie się nie zmieściło :(

21.07.2003
21:04
smile
[84]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

To zmniejsz.

21.07.2003
21:06
smile
[85]

K@mil [ Wirnik ]

O, witaj Tygrysku, jak idzie podbój obcych krain ? ;-)

Ponownie witam wszystkich, czyli kontrola wieczorna :-P

21.07.2003
21:07
smile
[86]

tygrysek [ behemot ]

na tym sprzęcie nie ma niczego do zmniejszania :(

i do tego modem :(

21.07.2003
21:11
[87]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Nie ma tam Painta ?

21.07.2003
21:16
smile
[88]

tygrysek [ behemot ]

jest :)

o nim nie pomyślałem :)


Brutus Beer :) -->

21.07.2003
21:16
smile
[89]

K@mil [ Wirnik ]

Tygrysek ===> Modem ? :-O Tuż to katastrofa !!

A jaki sprzęt ? ;-)

21.07.2003
21:19
smile
[90]

tygrysek [ behemot ]

Kamil --> nic strasznego :) -->


ale modem to rzecz troszkę dziwna w Holandii :)

21.07.2003
21:36
smile
[91]

Deser [ neurodeser ]

Astrea - farby mieszać, mniam :)))) To prawie pół mojego fachu ;)

tygrysiasty - witaj bracie modemowcu :) Modemy całego świata łączą się z Tobą :)

21.07.2003
21:39
smile
[92]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Modemy kablowe, też łączą się w bólu... :))

21.07.2003
21:40
smile
[93]

Rogue [ Mysterious Love ]

.............Bry wieczór :)))))))))))))))))......................

Holgi -- słonko dziekiuje ty tez jak lwica walczysz :)))))))))PPPPPPPPPPPPP

Winetu -- dzieki za wczoraj tak mi poprawiłes humerek ze nawet nie masz pojecie :)))))))))))))))))))

Tygrysku -- witaj witaj co w dalekim swiecie :))))))))))))))))))))))))))))

21.07.2003
21:40
smile
[94]

tygrysek [ behemot ]

co słychać Deserq u Ciebie ?? :)

ja się modemuje i mi to kiepsko idzie :):):)



PS: Pozdrowienia od Zeci dla wszystkich -->

21.07.2003
21:41
smile
[95]

Rogue [ Mysterious Love ]

Piotrasq-- czy juz wpadłes w tras i teraz kompo ci nie szkodzi oczka ok :))))))))))))))))))

21.07.2003
21:43
smile
[96]

Deser [ neurodeser ]

tygrysku - słychać koniec urlopu, narastający sarkazm i niechęć do niczego :) Normalka :)))

Pozdrowienia dla Zetki :)

21.07.2003
21:43
[97]

tygrysek [ behemot ]

Piotrasq --> jak jest chropowata wtyczka to napewno w bólu :)

Rogue --> witaj, a w dalekim świecie same ciekawostki

21.07.2003
21:43
[98]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Rogue ----> jeszcze nie, ale już niedługo :))
tygrysek ------> ładne zdjęcia. Wymieniłeś aparat ?

21.07.2003
21:45
smile
[99]

Rogue [ Mysterious Love ]

Tygrysku -- pozdrów Zetkie i moc buziaków dla was :)))))))))))))))))))))))))))))))

21.07.2003
21:50
[100]

tygrysek [ behemot ]

Deserq --> ja też niedługo wracam do normalności ... a może nie ... sam jeszcze nie wiem, bynajmniej muszę trafić do domu, żeby zobaczyć na własne oczy, że tam wszystko jest w należytym porządku

Piotrasq --> nie zmieniałem, to nadal FujiFilm A100 :) z 1.3 MPx

Rogue --> dziękujemy

21.07.2003
21:54
smile
[101]

K@mil [ Wirnik ]

Tygrysek ====> Sprzęcik ładny :-) A modem to rzadkość w Holandi ?

Witam tych co przyszli :-)

21.07.2003
22:00
smile
[102]

Rogue [ Mysterious Love ]

................Ok moi kochani ja mówie dobranoc bo dzisiaj juz padam na twarz :))))))))))))))))))))))............

21.07.2003
22:01
smile
[103]

Deser [ neurodeser ]

tygrysku - chyba sprawdzić, że wszystko jest w należytym nieładzie ;)))

Po pierwszym dniu pracy od zakończenia urlopu mogę stwierdzić, że nic się nie zmieniło :))) Nadal mam przerąbane :D

21.07.2003
22:05
smile
[104]

tygrysek [ behemot ]

Kamil --> szczerze, to nie wiem ... myslałem, że w Polsce coraz mniej modemów jest, więc w takiej Holandii modem to zabytek


Deser --> chaos powiadasz ?? :)


Rotterdam -->

21.07.2003
22:10
smile
[105]

pasterka [ Paranoid Android ]

witam wszystkich:))

HAHA!! Udalo nam sie pierwsza rzecz na allegro sprzedac. ciekawe, czy wszystko bedzie ok...

21.07.2003
22:12
smile
[106]

tygrysek [ behemot ]

yo pastereczko

co zdilowałaś ??

21.07.2003
22:13
smile
[107]

K@mil [ Wirnik ]

Rogue =====> Dobranoc :-)

Tygrysek ===> Sprzedaj go do muzeum techniki, może cooś zarobisz ;-)

Pasterka ===> Witam Panią :-)

21.07.2003
22:13
smile
[108]

Rogue [ Mysterious Love ]

pasterka -- hej hej co tam u was ciekawego :)))))))))))))))))))))))))

No miał isc spac a ja jeszcze tu ale traz juz zmykam bo Gambit na demna wisi i chce grac :))))))))))))

21.07.2003
22:14
smile
[109]

Deser [ neurodeser ]

pasterka - mnie się też kiedys udało :))) Jedną sprzedałem, jedną kupiłem i bilans wyszedł na zero ;)))

tygrysku - chaos :) dobre słowo :)))

21.07.2003
22:18
smile
[110]

tygrysek [ behemot ]

Kamil --> ale właśnie na nim działam :):):):)

Deser --> chaos to moje ulubione słowo ... od niego się zaczęło i na nim się skończy

21.07.2003
22:22
smile
[111]

pasterka [ Paranoid Android ]

Kane sprzedal swoja komorke, a wczesniej ja tylko jakies zupelnie niepotrzebne rzeczy kupowalam (typu akcesoria do gba i ps2:)) ale jak to sie uda, to moze zrobie porzadek w swoich rzeczach:))

Rogue--> zapisalam sie na prawo jazdy, dzis bylam na drugim wykladzie:)) jak bedzie pierwsza jazda (przyszly tydzien) to nie omieszkam Was o przebiegu poinformowac;))

21.07.2003
22:57
smile
[112]

tygrysek [ behemot ]

widze, że wszystkich gdzieś wywiało :(


więc i ja zmykam i dobrej nocy życzymy razem z Zecią


trzymajcie się ramy to się ... :)

22.07.2003
00:24
smile
[113]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Dobry Wieczór!

Przychodzi nocna zmiana :-)

22.07.2003
00:29
smile
[114]

K@mil [ Wirnik ]

Odchodiz wieczorna zmiana.

Dobranoc.

22.07.2003
00:53
[115]

ZeTkA [ ]

tiger przekazal pozdrowionka i wkleil fotki wiec ja nei mam co tu robic

bawcie sie dobrze

jeszcze sie kiedys odezwe

doei

22.07.2003
01:01
[116]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Postaramy się ! Choć chyba z samymi sobą ... :-(

22.07.2003
01:47
smile
[117]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Idźcie do domu

Gasną już światła
Bramę już zakluczył cieć
Bardzo mała szansa
Że coś ekstra zdarzy się
Nogi nie chcą skakać
Już do tyłka przylgnął klej
Na dzisiaj dość
Woda chlupie w glanach
Pod piórami dymi łeb
Bramka i obstawa
Stoi i komara tnie
Struny mego gardła
Już nadają się na szmelc
Czy nie dociera do was?!
Idźcie do domu
Zwijajcie się
Nie mówcie nikomu
Co grane jest
Nie każdy wie
Wiosła iskrzą w rękach
Zaraz nas popieści prąd
Para z nas ucieka
Z pieców wali kwaśny swąd
Piwa cała beczka
Grzeje się i kiśnie tort
Czy nie dociera do was?
Idźcie do domu
Zwijajcie się
Nie mówcie nikomu
(Boże broń!)
Co grane jest
Nie każdy wie
No idźcie do domu!
Zrywajcie się
Nie mówcie nikomu
(Nawet nam!)
Co grane jest
Niech dziwią się
Idźcie do domu
Idźcie do domu
Spadajcie do domu
Zrywajcie się już
No idźcie do domu
Zwijamy się!

22.07.2003
07:46
smile
[118]

Rogue [ Mysterious Love ]

Dzien dobry :))))))))))))))))))))))))))))))))))

Witam wszyskich bardzo serdecznie zapowiada sie kolejny piekny dzionek mam nadzije ze u was tez .Wiec ja zrobie co mam zrobic i ide wylegiwac sie na słonku :))))))))))))))))))))))))


Zycze wszyskim miłego dnia :))))))))))))))))))))

22.07.2003
08:09
smile
[119]

lizard [ Generaďż˝ ]

dziendoberek i dzis znow zapowiada sie upalny dzionek ufff zimny browarek na ochlode

22.07.2003
08:43
[120]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Dewocja krzyczy: "Michelet wychodzi z Kościoła!"
Prawda; Dewocja tylko tego nie postrzegła,
Że za kościołem człowiek o ratunek woła,
Że kona - że ażeby krew go nie ubiegła,
To ornat drze się w pasy i związuje rany.


*
A faryzeusz mimo idzie zadumany...

22.07.2003
08:54
[121]

Ingham [ Konsul ]

Dobry Wszystkim.

22.07.2003
09:11
[122]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Dobry.

22.07.2003
09:14
[123]

Ingham [ Konsul ]

JAk tam samopoczucie z rana ? Mi nie chce się pracować. URLOPU!!!!!!

22.07.2003
09:59
[124]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

...dzieńdoberek...

Ingham ---> nawet nie zaczynaj tematu urlopu. Ja nie mam zadnych szans na wolne dni do konca sierpnia. Bedzie cud jak uda mi sie choc jeden, dwa dni wywalczyc ... ech :(( i jeszcze cos - Gambit wczoraj wieczorem z radoscia zaczal mowic ze jednak dostnie dzis od Ciebie ksiazke. czy to prawda??

22.07.2003
10:09
[125]

Ingham [ Konsul ]

Holgan-->Hmm... Jak by to powiedzieć? PO pierwsze właśnie wypełniłem wniosek urlopowy na całe 3 dni- piątek, poniedziałek i wtorek. Po drugie tak jakbym właśnie spotkał Gambita przed chwilą i coś tak mi z ręki do jego ręki powędrowało- kilka kartek z literkami. Wybacz, ale to całkowita wina Dibblera i jego podszeptów. No doba ja też trochę zawiniłem. Miękka ninja ze mnie a nie twardy słowian;)

22.07.2003
10:15
[126]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Holgan -->
<demonic laughter mode ON>

WUHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA

<demonic laughter mode OFF>

No to teraz macie przerąbane :)

22.07.2003
10:15
[127]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Holgan ---> nie bede sie pytal, w jakiej branzy robisz, ale dla mnie to jest paranoja. Ja w sierpniu biore drugi urlop i prawdopodobnie tym razem wyjade w gory.
Mam nadzieje, ze przynajmniej kase za to masz :)))

22.07.2003
10:21
[128]

Ingham [ Konsul ]

Gambit--> A wiesz jak się kończy książka? Bo ja Ci mogę powiedzieć.....

22.07.2003
10:24
smile
[129]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Ingham ---> ech... nie ma juz dla mnie nadzieji...

no chyba ze:

ROGUE ---> a Gmbiciasty znowu straszy ludzi i zdobywa narzedzia do meczenia mnie! Nakrzycz na niego! < w dodatku wczoraj kazal Oslowi mnie kopnac!> :-))))

22.07.2003
10:28
[130]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Piotrasqu ---> w doradztwie.

Gambit --> jak bardzo NIE lubisz Osieła ze kazales mu wczoraj mnie pokopac? :-p

22.07.2003
10:34
smile
[131]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Holgan--> A wasi konsultanci doradzaja w jaki sposob ustalac plan urlopow, zeby zachowac ciaglosc dzialalnosci firmy oraz stala, wysoka wydajnosc? *smiech*

22.07.2003
10:37
smile
[132]

Rogue [ Mysterious Love ]

...................Uwaga!!!!!!!!!!!!!!!!!.............

Holgi -- mam nadzieje ze teraz dostałas oksms .

Gambicicasty ---- Bardzo prosze nie straszyc i stresowac Holgan bo wiez ze grozi to eksplozja :)))))PPPPPPPPP
A tak wogóle to nie zapominaj ze w ten wekend bedziesz sam na sma z Holgi i to moze grozic smiercia PPPPPPP


A tak wogóle to zdechło mi GG I nie mam komunikacje ze swiatem Wiec Gambitku zadzwon do domku ok :)

22.07.2003
10:39
smile
[133]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

rothon ---> noo... doradzaja... i padlo na mnie ze, to ja bede odpowiedzialna za: "zachowanie ciaglosc dzialalnosci firmy oraz stala, wysoka wydajnosc? *smiech* :-)))))))))))

22.07.2003
10:40
[134]

Hadriel [ Screener's ]

piwo mi smakuje
we dnie i w wieczory
jak nie pije piwa
to śnią mi sie zmory

witak państwa!!

22.07.2003
10:41
smile
[135]

Rogue [ Mysterious Love ]

Gambit -- jeszcze jedno a dlaczego osioł miał kopac Holgan ?????Oj bo jak ja kopne to PPPPPPPPPPPPPPP


Holgi -- słonko mam nadzieje ze sie nie dałas i byłas dzielna a w wekend odbijemy sobie na gambitku jego podłosci do Ciebie :)))))))))))))))

22.07.2003
10:41
smile
[136]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Holgan--> Znasz kawal o konsultantach, ktorzy zalecili, by kelnerzy w pewnej restauracji nosili lyzki na lancuszkach w tylniej kieszeni spodni? :-)

22.07.2003
11:02
[137]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Et tu Rogue contra me ??

Ja się poddaję...Jedność jajników to niezwykle niszcząca siła we wszechświecie...Ale ja mam jak zwykle asa w rękawie..

22.07.2003
11:33
[138]

Tofu [ Zrzędołak ]

Eh, tysiąc-setną karczmę przegapiłem, drugą rocznicę powstania też przegapiłem... Niedługo pewnie i ze wstępniaka będę musiał się wymazać... Blah, a właściwie nie do końca przegapiłem to wszystko - dalej często odwiedzam forum (prawda, nie tak często jak kiedyś, ale i tak z reguły jestem jak nie codziennie, to co drugi dzień), ale jakoś nie mogę się zebrać na napisanie czegoś sensownego (bezsensownego zresztą też)... Nie wiem, może po prostu wyrosłem? ;) Tak czy siak, gratulacje dla wszystkich starych bywalców za wytrwanie tak długo a dla nowych bywalców... Hmm... nie wiem co nowym powiedzieć, więc pozostanę przy gratulacjach dla starej gwardii i wyjde na nietolerancyjną świnię poniżającą świeża krew Karczmy... :)
A, i tak zupełnie na marginesie - tęsknię za Wami, wiecie? ;) Jak wrócę do kraju (chociaż jak ostatnio czytam wiadomości to przechodzi mi ochota na powrót), to muszę się z Wami wszystkimi spotkać :)

...

I to by było chyba na tyle - hehe, najdłuższy post, jaki napisałem od miesięcy... ;)

22.07.2003
11:36
smile
[139]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Tofu ---> ja sie nie czuje ponizony :)))

22.07.2003
11:44
smile
[140]

Tofu [ Zrzędołak ]

Piotrasq - teraz, to ja czuję się poniżony ;) Wiem, ironia byla nienajwyższych lotów, słownictwo też nienajlepiej dobrane, ale na swoją obronę mogę powiedzieć, że już prawie rok żyję w kraju, w którym szczyt dobrego żartu to facet padający na twarz po poślizgnięciu się (matko, zapominam języka - pisze się "poślizgnięciu", prawda?) na skórce od banana, a "ironia" i "cynizm" są pojęciami obecnymi tylko w słowniku wyrazów obcych i kompletnie niezrozumiałych... ;)

22.07.2003
12:15
smile
[141]

K@mil [ Wirnik ]

Dzień dobry wszystkim :-)

22.07.2003
12:30
smile
[142]

pasterka [ Paranoid Android ]

Witam:))

Cholerka, ja nie chce uczyc bachorow!! zrobcie cos, zebym przed wrzesniem prace znalazla:))

22.07.2003
12:32
smile
[143]

Tofu [ Zrzędołak ]

pasterka - hehe, przyjeżdzaj do mnie - w tym kraju w dalszym ciągu można wyżyć pracując w McDonaldzie i dorabiając roznoszeniem ulotek - wystarczy na czynsz, jedzenie i jeszcze na lody zostanie :)))

22.07.2003
12:35
smile
[144]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Nie chce sie skarzyc, ale mnie ten watek laduje sie juz 2 minuty...

22.07.2003
12:35
smile
[145]

K@mil [ Wirnik ]

Pasterka ====> Czyżby stanęła przed Tobą groźba objęcia zaszczytnej, choć przerażającej posady o nazwie nauczyciel ? ;-) A trzego byś uczyła jeśli można wiedzieć ? ;-)

Tofu ======> Dopiero zerknąłęm na Twoją sygnatórkę - rozwalająca :-D

22.07.2003
12:36
smile
[146]

Tofu [ Zrzędołak ]

Piotrasq - to może żeby mnie już do konca upokorzyć założysz nowy? ;))))))))

22.07.2003
12:37
smile
[147]

pasterka [ Paranoid Android ]

Tofu --> dawaj adres:)) . juz nawet umiem sie przedstawic po japonsku:)) wiec nauka wyrazen typu "hamburgera prosze" powinna pojsc latwo:)) na lody moze tak, ale na gry??;))

22.07.2003
12:38
smile
[148]

Tofu [ Zrzędołak ]

K@mil - hehe, cieszę się, że Ci się podoba, ale ostatnio myślę o małej zmianie... Niestety to, co mam w planach nie brzmi dobrze po polsku... :)

22.07.2003
12:40
smile
[149]

Tofu [ Zrzędołak ]

pasterka - gry są tak tanie, że do dzisiaj nie mogę uwierzyć w ich ceny... Wystarczy może, że powiem, że PS2 kupiłem lekko ponad pół roku temu i mam już mniej-więcej 30 gier w kolekcji? Wszystko oczywiście oryginały, 90% nowości...

22.07.2003
12:43
smile
[150]

pasterka [ Paranoid Android ]

Tofu --> to pochwal sie jak to jest z grami na gba?? moze zloze "male" zamowienie:)) , bo ile u nas to kosztuje to wiesz:/ a japonski?? hmm. jezyk jak kazdy inny;)) da sie nauczyc:) poza tym gry na gba na szczescie nie maja innego systemu w Japonii i u nas:)

Kamil --> angielskiego :) ale chce tego uniknac :)) poszukuje ktos sprzataczki??:DD

22.07.2003
12:46
smile
[151]

K@mil [ Wirnik ]

Tofu =====> Przynajmniej jest z poczuciem humoru :-)

Pasterka ==> Rozumiem, nie chcesz wpaść w szpony nauczycielstwa :-P

22.07.2003
12:48
[152]

Tofu [ Zrzędołak ]

pasterka - gier na GBA nie kupuję z powodów, których na Forum wyjawić się nie godzi ;) Jeśli chodzi o ceny to też są niewiarygodnie tanie, ale tylko w porównaniu do japońskich zarobków... Bezwzględnie wyjdzie tyle co u nas, albo i gorzej - nie zapominaj, że w tym kraju jedno jabłko kosztuje ok. 4 złote (sic!), więc i zarobki są odpowiednio wyższe niż u nas...

22.07.2003
12:51
smile
[153]

pasterka [ Paranoid Android ]

Tofu--> buu, szkoda, bo u nas to sie boje kupowac, bo nigdy nie wiadomo czy to pirat czy nie, a za glupiego roma z sieci nie bede placic 200:(( a czemu nie kupujesz??;))

22.07.2003
12:53
[154]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Tofu ---> ja nie zakladam, ale juz naprawde nie moge tutaj wchodzic.
Litosci...

22.07.2003
12:54
smile
[155]

Tofu [ Zrzędołak ]

Piotrasq - hehe, no dobra, w takim razie ja założę :) Standby :)

22.07.2003
12:56
smile
[156]

Tofu [ Zrzędołak ]

Nowe:

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.