GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

kupilem w koncu rower, co o nim sadzicie?

16.07.2003
19:20
[1]

anonimowy internauta [ Centurion ]

kupilem w koncu rower, co o nim sadzicie?

nie to zebym sie chwalil bo ta cena i tak jest "kiepska" :) ale sprawa przedstawia sie tak: kupilem rower za 950 zl, przezutki "sis-a", hamulec tarczowy na przod, metalowe pedaly i raczki hamulcow, amortyzatory na przod, aluminium rama, wzmacniane kola.. przeplacilem? jak sadzicie, dobry zakup zrobilem?

ps. interesowal mnie rower do 1000 zl :)

16.07.2003
19:24
[2]

Hary_in da house [ tylko Hary ]

eeeeeee no wiesz ja za 1000 zl to 5 lat temu kupilem taki sam rowerek tyle ze bez tarczowki ale za to na altusach

16.07.2003
19:28
[3]

Annihilator [ ]

ujmę to tak - nie warto było...

Po co Ci tarczówka? Tarczówki stosuje się tam, gdzie wymagana jest duża siła hamowania (prawdziwy xc, ds, dh) i raczej nie zawsze patrzy się na masę.
Amor? Hmm za taką cenę nic dobrego
Sis... działać działa. Ale ja bym brał od Acery w górę.
Wzmacniane koła - a co to znaczy?

Ech... pisaliśmy tam - za tą cenę amorka dobrego nie dostaniesz... o tarczach już nie mówiąc.

Pojeździć - pojeździsz, ale zdecydowanie to ciężki rower - raczej trudno będzie się przyśpieszało

16.07.2003
19:41
smile
[4]

MD Bodzio [ Pretorianin ]

Gdybym Taki miał muj kodsztował600zł

16.07.2003
19:46
smile
[5]

Matthew29 [ Pretorianin ]

MD Bodzio----->"muj"?Chyba mój :)...Czepiam się co nie?:):):):).
Ja dostałem rower z Ameryki od mojej babci już niestety ŚWietej Pamięci.

16.07.2003
19:51
[6]

Hary_in da house [ tylko Hary ]

I tak przy okazji to ta tarczowka jest chyba z przemytu albo z plastiku bo normalnie to jakies 400-600 albo wiecej kosztuje i juz nie mowie o amorach...

16.07.2003
20:06
smile
[7]

Adamss [ -betting addiction- ]

Hm, ja za bardzo się nie znam jesli chodzi o sprzęcior, ale uważam, że jeśli qpiłeś rower z metalowymi pedałami to nie jest tak źle :P.

16.07.2003
20:12
[8]

Gort [ Chor��y ]

ja też mam metalowe pedały a rower do du**

16.07.2003
20:26
[9]

Mutant z Krainy OZ [ Legend ]

Eeeee pewnie zapieprzył komuś rower, wymyślił sobie cenę i teraz pyta czy dobry sprzęt dorwał:D
;)

16.07.2003
21:16
[10]

lelo1975 [ Konsul ]

Nie wiem nie znam sie na rowerach ale jak sie kupuje to sie porownuje ceny nie jest tak???????

16.07.2003
21:27
[11]

Richie Schley [ Konsul ]

To ja moze nie o zakupie (bo tu niewiele mozna powiedziec), tylko o nazewnictwie, a konkretnie o tym nieszczesnym SISie - SIS to nie model przerzutki, ani klasu osprzetu, tylko system zmiany biegow... czy jako to tam shimano nazywa zindeksowany system ;)). Posiadacz XTRa rowniez moze stwierdzic ze posiada SISa, jak i posiadacz osprzetu klasy Tourney, czyli popularnego TY "ilestam" jakiego Ty pewnie jestes posiadaczem.

Na koniec wypada zyczyc udanego wypoczynku i rekreacji na nowym sprzecie... no i nie szalej za bardzo, co by sie cos nie rozsypalo ;))

16.07.2003
21:47
smile
[12]

K@mil [ Wirnik ]

Triche za dużo dałeś. Chyba nie warto było.

16.07.2003
21:54
[13]

Big Money [ Senator ]

Nie było warto - kupiłes zwykłego "makrokesza" przybajerowanego tandetnymi tarczowkami oraz niby - amortyazoterm. Za ta cene mogłes kupic markowy rower, bezamortyzacji i tarczowek - ale za to jakościowo w miare niezawodny...

16.07.2003
23:16
[14]

stanson [ 3 ]

Moze i przeplaciles... Ale ja i tak bym chcial miec takie cos jak Ty. Mi ostatnie 3 rowery ukradli (raz przystawili drabine do balkonu - mieszkam na 1-wszym pietrze, raz zajeb##i spod mojej wlasnej klatki (a zostawilem na 2 minuty) a raz mnie po prostu skroili (no ale mialem wtedy 17 lat, teraz, 7 lat pozniej, bym sie nie dal :-)))) )

Ciesz sie, ze masz na czym jezdzic. I tyle.

16.07.2003
23:27
[15]

Zenedon [ Oi! Boots&Braces Oi! ]

A ja mam po dziadku bajeranckiego składaka krajowej produkcji:)

16.07.2003
23:51
[16]

Dalamar [ Konsul ]

Ja mam za to swietny rower marki Ukraina. Wazy jakies 40kg, ale za to solidna konstrukcja. Dziala niezawodnie juz 3 pokolenie, Co prawda na plaskim i pod gorke to sie nie posmiga, ale z gorki to az za bardzo - ciezko wyhamowac jak sie kobyla rozpedzi. Wszystkim ktorzy stawiaja na jakosc i solidnosc kontsrukcji, a nie na szpan i jakies tam "bajerki", szczerze polecam. Dostepne w lokalnych punktach skupu zlomu :)

16.07.2003
23:54
[17]

Tiges [ Konsul ]

uueee .. i tak kolazowki "rzondzom" :D

17.07.2003
10:02
[18]

Jam_Łasica [ Generaďż˝ ]

Hary_in da house ---> Chrzanisz głupoty. Tarcze można kuipić w sklepach spokojnie po 350zł. A takie rowery można kupić już za 750zł (amortyzator z przodu i z tyłu, 26"). Fakt, że to raczej tandeta, ale robi się coraz bardziej popularna, właśnie ze względu na cenę.

17.07.2003
10:19
smile
[19]

rammzes1 [ Generaďż˝ ]

hmmmmmmmmm ROVER....niezła firma.:)))

17.07.2003
10:20
[20]

bartek [ ]

Ja takze mam zamiar w dalszej przeszlosci zaintwestowac w jakis dobry rowerek (obecnie mam kilkuletni syf z hipermarketu) - powiedzcie w co warto inwestowac, a w co nie? Rower glownie do jazdy po lasach ewentualnie po miescie.

17.07.2003
10:33
smile
[21]

SER-JONES [ Generaďż˝ ]

anonimowy internauta -----> A jaka to firma tego roweru, model. Mam nadzieje że to nie jakiś "no name". Jeśli chodzi o osprzęt to też prosze o konkrety. Tarczowy - hydraulik czy mecha i jakiej firmy bo są też plastykowe no name. Ja polecałem Meride i to by było sensowne. Z tego co napisałeś to moje zdanie jest podobne do Annihilatora, nie warto było. Przykro mi że nas wcześniej nie słuchałeś.

17.07.2003
10:55
[22]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

hamulec tarczowy w rowerze za taka cena to nie moze byc nic dobrego. maja racje ci, co mowia ze to jakis bajer dla ludzi kupujacych rowery w supermarketach. ja interesowalem sie giantem z tarczowka (tektro novela) za 2000 i po zasiegnieciu opinii okazalo sie ze ten hamulec to straszna kapa. sadzac po cenie twoj jest jeszcze slabszy. ja w swoim autorze mam dobre v-brejki i jest naprawde ok.

17.07.2003
11:01
smile
[23]

mysiek [ @#mysieks@# ]

Nie piszcie mu ze kupil zly rower bo mu sie zrobi przykro!!!!
Imo rower ok jak za ta cene byscie zobaczyli ceny w toruniu w rowerowych!
1

17.07.2003
11:18
[24]

van [ ignoruj mnie ]

ja tam mam meridke kalahari 550 za 1000 i sie ciesze

17.07.2003
11:22
[25]

Iceman_87th [ Generaďż˝ ]

tarcza przyda sie glownie kiedy spadnie deszczyk. Wtedy zaden V-brake nie wyrobi. Wiem, bo czasami zjezdzam ostro z gory czesto podczas deszczu i znajomi cisna V-brake a tu nic podczas gdy nawet zwykla, linkowa tarcza hamuje az milo.

ps, do w miare spokojnej jazdy po miescie i lesie wystarczy zwykly rowerek z hipermarketu :)

17.07.2003
11:38
[26]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

mi nie wystarczy.. ja nie jezdze spokojnie; ostatnio jakiegos dziadka malo nie zahaczylem rogami przy ponad 40 km/h. ale sie wqrwil - dostalem lacha po plerach ;-D. ale sam jest sobie winny, ci ludzie laza po chodnikach jak bydlo - cala szerokoscia i w dodatku wezykiem....

17.07.2003
11:41
smile
[27]

rammzes1 [ Generaďż˝ ]

cotton_eye_joe ===> jechałeś 40 po chodniku i jeszcze dziadek zdążył cię trafić lachą po plecach???? Ten dziadek to chyba całe życie przygotowywał się do takiej akcji

17.07.2003
11:58
smile
[28]

WOCIEH [ wojcieh ]

anonimowy internauta --> "hamulec tarczowy na przod" Po co ci tarczowy z przodu??????!!!!!!! Jeżeli już to przede wszystkim z tyłu. Wyobraź sobie że zjeżdżasz ze stomej góry i czym wtedy hamujesz?! Tylko tylnim! Ew. oboma. Jeżeli zahamujesz tylko przodem to przelecisz przez kierownicę. Znam gościa który właśnie coś takeigo wykonał.

"wzmacniane kola" --< czym? drutem?! Za taką cenę to one co najwyżej nie są plastikowe :)

Wg. mnie przepłaciłeś, taki rower można mieć za 600-650 zł w supermarkecie + trochę go przerabiasz, lub składasz na zamówienie, to wtedy za tą senę masz dużo lepszy rower.

17.07.2003
12:07
[29]

SER-JONES [ Generaďż˝ ]

WOCIEH ---> z całym szacunkiem, ale tarcza to przedewszystkim potrzebna jest z przodu, a przy zjeździe to jest dopiero przydatna.

17.07.2003
12:12
[30]

Khe [ terrorysta lodówkowy ]

cotton - chodnik jest po to zeby po nim chodzic, jakbys zapomnial za jezdzenie po chodniku mozesz dostac mandat ... tak jak np. za chwilowa jazde bez trzymanki ... a jak jeszcze prules po chodniku to wiesz ... ja jak jezdze po chodniku to raczej nie rozwijam zbytnich predkosci bo zawsze ktos moze nagle wlezc poid kola, od rozwijania predkosci to sa drogi (no i lesne sciezki :) )

Anonimowy - za ta cene z tarczowkami? no to musi byc cos z "hipermarketowej" jakosci, nie zdziw sie jak Ci sie to rozleci w najmniej oczekiwanym momencie...
ja w tamtym roku kupilem swoj za 900 zlociszy ale to i tak byl o tyle lepszy bo jak kupowalem to byl z zeszlego sezonu a wiec cena obnizona o conajmniej 200 zl :) i jak dla mnie moze byc :)

17.07.2003
12:14
[31]

Khe [ terrorysta lodówkowy ]

SER-JONES - z calym szacunkiem, ale po szlifowaniu zebow pewnie bys zmienil zdanie (przy chamowaniu przednim), tarczowka moze i przydatna, ale bardziej z tylu niz z przodu

17.07.2003
12:14
[32]

marko74 [ Pretorianin ]

a ja "pomykam" takim "pancernym", no wiecie , z gazrurek, marki Romet ;-) już któryś rok; trochę dosprzętowiłem ( światełka bagażnik i takie tam ) bo raczej po płaskim asfalcie się poruszam; i frajda jest; no i do pracy też rowerkiem ( sporo ludzi teraz jeździ)

17.07.2003
12:17
[33]

marko74 [ Pretorianin ]

i popieram jeden z komentarzuy powyżej :
jak kupiłes taki co ma metalowe pedały to już jest dobry ;-))))))

17.07.2003
12:18
[34]

Iceman_87th [ Generaďż˝ ]

co do przelatywania przez kierownice. ja wychodze z zalozenia ze jezeli komus cos takiego sie zdarzy, to najzywczajniej brakuje mu po prostu techniki i powinien kupic lepiej skladak, bo na rowerze zjazdowym stanowi nie tylko zagrozenie dla siebie ale tez dla innych.

17.07.2003
12:20
[35]

SER-JONES [ Generaďż˝ ]

Khe ---> może mnie lepiej nie pouczaj, bo nie za bardzo wiesz o czym mówisz. Jadąc z góry tylne koło ma mniejszą przyczepność i hamowanie tylnim nie wiele daje, hamuje się przednim albo jednym i drugim. Trzeba mieć wprawe aby nie polecieć na dzięcioła ale to inna para butów.

17.07.2003
12:24
[36]

WOCIEH [ wojcieh ]

SER-JONES -->Przecież jak zjeżdżasz z góry z zablokujesz przednie koło, a tylkniego nie to przelatujesz. A, że tarcza jest dużo bardziej skuteczna (lekko naciskasz i całkiem blokujesz koło, a nie tylko zwalniasz) to jest też bardziej niebezpieczna.

17.07.2003
12:27
[37]

SER-JONES [ Generaďż˝ ]

WOCIEH --> a ile tarczówek w życiu spaliłeś ? Dobra tarczówka ma dużą możliwość regulacji i można sobie ją dopasować do swojego stylu jazdy.

17.07.2003
12:31
[38]

Iceman_87th [ Generaďż˝ ]

WOCIECH--> wcale nie musisz blokowac kola, bo chodzi wlasnie o to, zeby go nie blokowac a hamowac jak najwydajniej. Jezeli tego nei potrafisz to nie masz po prostu techniki na tarczowke. Tak samo jest z jazda samochodem. Sportowe samochody nie maja ABSow i innych pierdol, ale dobry kierowca potrafi hamowac duzo skuteczniej niz w samochodzie z bajerami. Niestety, to wymaga techniki i umiejetnosci dlatego wiekszosc ludzi woli samochody z ABSem niz bez tego wynalazku.

17.07.2003
12:32
[39]

WOCIEH [ wojcieh ]

SER-JONES -->żadnej nie "spaliłem" cały czas jeżdżę na jednej (od ponad roku), jest regulacja, ale ja nie poto kupowałem tarczę, żeby hamowała mi tak jak zwykłe hamulce

17.07.2003
12:34
smile
[40]

K@mil [ Wirnik ]

Z tym zjazdem i tarczą z przodu wszyscy mają racje... na swój sposób. Podczas hamowania z górki większość masy roweru idzie na przód, więc on musi być mocno hamowany. Mocno, ale tak by się broń Boże nie zablokował. Ja w swoim rowerku o zwykłych hamulcach rozwiązałem ten problem następująco - tak ustawiłem przedni hamulec, że przy maksymalnym wciśnięcie mocno trze ale nie blokuje koła. Przedni blokuje, tylnym operuje - tak, by mocno hamował ale nie wpadł w poślizg. To przy odciążonym tyle jest niełatwe, czeba się na siodełku nieco do tyłu przesunąć.

17.07.2003
12:56
[41]

SER-JONES [ Generaďż˝ ]

Ja mówie z punktu widzenia DS. TARCZE SĄ PO TO ŻE HAMUJĄ NAWET PRZY NAJGORSZEJ POGODZIE i jak pokrzywie obręcze to nie musze luzować hamulca. Czasem jest tak że przy dobrej pogodzie to lepiej hamują zwykłe, ale do ekstremalnych zadań tylko tarcze. Do XC tarcze nie są konieczne i tyle.

Sorry za caps locka, przypadek.

17.07.2003
13:03
[42]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

rammzes1 -->> hehe wiedzialem ze ktos sie do tego przyczepi... nie, no zahamowalem przed nim (z piskiem, bo mam lyse opony :-D). troche sie przestraszyl i mi zajeb**.
serio z tym mandatem? qrna bo ja mam jeszcze jeden z przed ponad pol roku niezaplacony za przebieganie na czerwonym swietle.
Khe --> wiem, ze chodnik jest do chodzenia (jak nazwa wskazuje) ale chodzi mi tylko o to zeby ci piesi mieli ciut wieksza wyobraznie. zeby nie łazili jak banda dałnów. jezeli by szli normalnie, to nawet przy 60 bym ich ominał, a tak to co chwila musze hamowac. a na dodatek czytam w ''zyciu warszawy'' jacy to ci rowerzysci straszni sa.

17.07.2003
13:18
[43]

Iceman_87th [ Generaďż˝ ]

z pieszymi jest jeden, podstawowy problem - zamiast isc prosto jak z tylu jedzie rower to oni chca za wszelka cene zejsc rowerzyscie z drogi. Natomiast rowerzysta juz tak ma, ze wie, ze trzeba przechodnia ominac i jezeli ten odsunie sie w lewo lub prawo to jest 50% szans ze dostanie sie pod kola :)

17.07.2003
13:25
smile
[44]

Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]

Ja kupiłem kiedyś za koło 600 zł rower Bronco (chyba tak ta firma sie nazywała) z zwykłymi hamulcami (niestety nie V :( ), bez żadnych bajerów (bo później wszystkie dokupiłem) był solidny i dosyć lekki, nie sądze by warto było wydawać 1000 zł na rower.

A co do jazdy po chodnikach, no to akurat przechodnie to przechodnie, maja prawo chodzidź jak muły, ale kierowcy to SĄ PRAWDZIWE MUŁY, obok domu mam taką kładke różniącą się tym od innych kładek że z jednej strony zmiast schodów itp. ma spory płaski zjazd...
Tylko ta kładka zjeżdża tak że trafia się na uliczke dojazdową do pobliskiego budyku, ja sobie kiedyś tak zjechałem ale za chwile jak już się rozpędzałem wyjechał jakiś polonez (tak w ogóle to niezgodnie z prawem tak pedził zaraz obok bloku, gdzieś 60 kmh) no i wymamowywać nie mogłem więc miałem nadzieje że go wyprzedze, no i rzeczywiście troche zwolnił gość ale to dlatgo że właśnie zakręcał do parkingu strzeżonego...

Uch...goś mnie stuknoł polonezem, jakimś cudem zachowałem czesciowo równowage ale też skręciłem i...trafiłem w tył zaparkowanego obok Dewo Tico...jak nie pierd...walnełem to rower dosłownie odbił się w drugą strone gdzieś na 4 metry a ja razem z nim, oczywiście zaraz otoczył mnie tłumek gapiów (skąd się ci ludzie biorą?Jak jechałem prawie nikogo nie było). Efekt?
-wybite przednie prawe światło w Polonezie i chyba małe wgniecenie
-odpadła tablica rejestracyjna od poszkodowanego Tico

A z moim rowerem NIC, myślałęm ze będe miał tak zcentrowane przednie koło że rower będe musiał nieść do domu, ale okazało się że nie, dopiero za kilka miesięcy zauważyłem że jest lekko zcentrowane, tylko tyle że można było zauwazyć tylko przy chamowaniu przednim hamulcem.

TO SIĘ NAZYWA SOLIDNY ROWER.

Ps. Przetrwał wiele wypadków ale jak wywiozłem go na wieś i moja siostra sobie go porzyczyła (a przy okazji z połowie wsi) to rowe do niczego sie nie nadawał ( pourywane druty przerzutek itp.)

17.07.2003
13:33
[45]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

Hamil_Hamster -->> z samochodami to ja uwazam... w zderzeniu z pieszym nic takiego strasznego nie ma - zawsze mozna zwiac ;-). ale z samochodami to zawsze ty (na 99.9%) bedziesz tym bardziej poszkodowanym. dlatego przeferuje piracic na chodnikach ;-D.
ps. nikomu na wsi juz nigdy rowerq nie dam :-D

17.07.2003
13:36
smile
[46]

Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]

cotton_eye_joe - akurat miałem to szczęscie że byłem najmniej poszkodowany, od Tico jak sie odbiłem to przeleciałem te 4 metry w powietrzu też (na moje szczęscie!) lądując na kołach, ale jakby sie po zderzeniu z samochodem wywrcić na bok (przy takiej prędkości) - los marny :)

A ja też nikomu na wsi roweru nei dawałem tylko dałem ojej siostrze któa wpadła na taki genialny pomysł :)

17.07.2003
13:48
[47]

Annihilator [ ]

HH -> a jak szybko jechałeś gdy uderzyłeś?

I wybacz, ale Twoje stwierdzenie, że więcej niż 1000 zł na rower nie warto wydawac jest... śmieszne?

Co do tarcz, to mają one (w przypadku linkowych z dobrą klamką i w przypadku dobrych hydraulików) świetną modulację (czyli naciśnięcie nie oznacza blokowania koła od razu, tylko płynne przejście oraz wyczuwalny moment zablokowania koła). I raczej nie chodzi o to by koło blokować, bo wtedy hamuje się gorzej niż przy ciągle kręcącym się i hamującym kole.

Jam Łasica -> z tego co słyszałem to popularne są tarcze promax (?) za 150 zł i do tego klamka (najlepiej Avid) i za 300 zł masz (z tego co czytałem) niezły hamulec. Sam nie miałem okazji go testować. Chociaż z takimi Hayesami to raczej średnie porównanie... ale i tak wszystko zalezy od ustawienia.

20.07.2003
16:10
[48]

anonimowy internauta [ Centurion ]

SER-JONES [ Konsul ]

anonimowy internauta -----> A jaka to firma tego roweru, model. Mam nadzieje że to nie jakiś "no name". Jeśli chodzi o osprzęt to też prosze o konkrety. Tarczowy - hydraulik czy mecha i jakiej firmy bo są też plastykowe no name. Ja polecałem Meride i to by było sensowne. Z tego co napisałeś to moje zdanie jest podobne do Annihilatora, nie warto było. Przykro mi że nas wcześniej nie słuchałeś.


a wiec: firma to Arkus a model to Delta 1700 (chyba taki;). hamulec tarczowy: zylka idzie normalnie do mechanizmu przy kole (tarczy) i w srodku dwie czesci (klocki?) sciskaja tarcze podczas hamowania, ja tam nie wiem czym sie rozni hamulec hydrauliczny od mechanicznego ale to chyba bedzie mechaniczny :))) moglby mi ktos wyjasnic czym sie one roznia?

aha, w weekend wrocilem z "testow probnych" roweru, pokonalem dystans 18 km i jestem zadowolony z rowerku (a droga byla rozna, szosowa i terenowa;), jedyne co zgubilem to srubke od nozki :))) hamulce, amorki dobrze sie sprawuja, w tygodniu nastepna wyprawa :))

ps. czym sie rozni hamulec tarczowy od bebnowego? macie moze jakis rysunek czy cos (bo wiem ze budowa, ale jak wyglada bebnowy?)?

20.07.2003
16:53
[49]

Skoczek_na_cale_lata [ Legionista ]

Ja kupiłem rower firm Tajwańskiej Merida za tyle samo chociaż bez tarczówek.Aluminiowa rama typu shotgun.Mam hamulce Shimano V-bracke i w dotatku przeżutki Shimano RevoShift.Chociaż mam rower dopiero parę miesięcy.Sprzedawca dorzucił jeszcze opony szosowe,a górskie były na kołach o zapomniałem o jednym reszta tez jest aluminium.Kiepski jest ten rower twój,bo jest za tani.

20.07.2003
16:56
[50]

Lewy Krawiec(łoś) [ I can change ]

Skoczek--> Ja też mam MERIDĘ i uwarzam, że jest supa extra! Tylko mój był trochę droższy i TROCHĘ(!) lepszy!

20.07.2003
16:56
[51]

Skoczek_na_cale_lata [ Legionista ]

Nie dawno byłem na wakacjach.Jeździłem po schodach.A rower jest nadal w stanie idealnym.

21.07.2003
20:17
[52]

anonimowy internauta [ Centurion ]

wznawiam pytanko:
czym sie rozni hamulec tarczowy od bebnowego? macie moze jakis rysunek czy cos (bo wiem ze budowa, ale jak wyglada bebnowy?)? :))

wrzucam rysunek - moj rower wyglada tak samo tylko ze ma inny kolor :), hamulec tarczowy z przodu i amorki

aha, wiekszosc ludu pisze tak (jak wystawiaja rowery na serwisie aukcyjnym - allegro;):
"amorek Super fatty (chodzi o przod - moj dopis;), amorek tył VANILLA" i rower ma to samo z tylu (ta wielka sprezyne nad pedalami i pod rama) - czy w zwiazku z tym to jest amortyzator tylny?

21.07.2003
22:12
smile
[53]

ygreq [ Legionista ]

za ta cene to kupiles kupe zlomu

22.07.2003
16:46
[54]

anonimowy internauta [ Centurion ]

a moglbys wyjasnic czemu? juz troche sie najezdzilem rowerkiem i jest rewelacyjny (kumple jezdzili i tez tak sadza)

23.07.2003
12:12
[55]

anonimowy internauta [ Centurion ]

nikt mi nie odpowie na pytania? czyzby moj watek juz sie znudzil? :((

23.07.2003
12:21
smile
[56]

BukE [ Majster ]

Ja kupiłem rower na placu ! Czerwona "ukraina" , stylowa lampa ... poprostu malina ! ;-)

23.07.2003
12:44
smile
[57]

SER-JONES [ Generaďż˝ ]

anonimowy internauta ----- >

DELTA 1700 (MTB, 21-speed, aluminiowo-granatowy)
Koła aluminiowe dwukomorowe rozmiar 26", rama aluminiowa amortyzowana, widelec amortyzowany Ballistic, osprzęt Shimano TY-27, hamulec tylny V-brake aluminiowy, hamulec przedni tarczowy, wersja męska MTB.

Ten rower to cena 870 PLN więc przepłaciłeś.

Komponenty z jakich się składa pozostawiają wiele do życzenia, ale nie o to mi chodzi.

Sadząc po tym wątku i twoich postach to jaja sobie robisz.

Ja w życiu nie kupiłbym fula za takie pieniądze i to jeszcze takiego, przecież to sprzęt dla lamerów albo przedszkolaków. Tanie fule zaczynają się gdzieś od 3 000 PLN i dopiero takiego warto kupić lub samemu sobie poskładać z konkretnych częśći. Jak na laika zaczynajacego przygodę z rowerem ful to zły wybór. Proponowałem rower do XC ale nie, ty wiesz lepiej. NIe polecam wybierać się tym sprzetem na większe ostre zjazdy, bo albo ty albo rower się połamie. Nie potrafię tego zrozumieć jak ludzie mogą popełniać takie błędy. Ful do spacerków, ludzie litości.

A tarczówka hydrauliczna to taka z przewodem i płynem hamującym, a mechaniczny wygląda podobnie tylko że ma linke ciegno łączące klamke hamulca z nim samym. Z hamulcami bębnowymi nie spotkałem się. Najlepiej kupić hamulec wielo tłoczkowy lub ze ślimacznicą, ale co ja się bede rozpisywał. Ta Merida o której pisałem w innym wątku była za mniejsze pieniądze i o wiele lepsza od tego ładnie polakierowanego badziewia. Przykro mi. Inni już dali chyba sobie z tobą spokój bo po prostu ręce opadają. Nie słuchasz co się do ciebie mówi.

23.07.2003
12:55
[58]

SER-JONES [ Generaďż˝ ]

Trochę przesadziłem bo 870 + VAT, jeszce raz przepraszam, niedopatrzenie.

23.07.2003
14:15
[59]

Piterus_123 [ Konsul ]

eee... I tak przepłaciłes, ja ze 2 lata temu kupiłem sobie rowerek za jedyne 555zł. Amortyzatory przód/tyl, 21 biegow, aluminiowe kola i chamulce, chromowana rama. Jak do tond spisuje sie calkiem niezle a ma juz 3000 km przebiegu.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.