GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

co byście zrobili z taką rodzinką?

09.07.2003
22:56
[1]

regan [ Pretorianin ]

co byście zrobili z taką rodzinką?

załóżnym, ze jest babcia,bardzo energiczna, pani profesor, która lubi ludzi i uwilebia się wtrącać w ich życie, nawet dzwoni codziennie wieczorem i jak coś sie przypadkiem wypsnie to mówi, mówi, robi pranie mózgu, wszytsko musi być tak jak ona chce, całkowicie odporna na tłumaczenia.
i ciocia, córka powyżej osoby, biznesswoman, zapracowana, choleryczka, silna osobowość, często zdenerwowana, na innych odreagowuje swoje stresy przecinkami, łaciną(np. 5 razy w ciągu 2h) ma taki charakter, ze nawet dresy i nie tylko, wszyscy jej faceci (a to typki z charkterem) tylko jej przytakują i kładą uszy po sobie.
obie są nie wytrzymania.
ojciec (to z jego strony rodzina) nie wyrobił i sie od nich całkowicie odciął!

co byście z nimi zrobili? przy założeniu, ze rozmowy i tłumaczenia nic nie dają.
czy to znosić czy po prostu może sie odciąć?

09.07.2003
22:57
[2]

Blendon [ Generaďż˝ ]

przeprowadzka i tyle

09.07.2003
22:59
smile
[3]

tomirek [ ]

Babcie zrzucic ze schodow a ciotke zapisac do jakiejs grupy terapeutycznej :)

09.07.2003
23:00
[4]

regan [ Pretorianin ]

na szczęscie przeprowadzka tu nie jest potrzebna.

09.07.2003
23:03
[5]

Mutant z Krainy OZ [ Legend ]

Wyślij tę rodzinke do iraku, przegonią arabów :D

09.07.2003
23:03
[6]

SoulHunter [ Bad Boy ]

ja bym wstawił im jakąs gadke żeby se ją wziełt do siebie i wkoncu zrozumiały

09.07.2003
23:05
[7]

kul3r [ Legionista ]

zgadzam sie z tomirkiem :)

09.07.2003
23:06
smile
[8]

War [ dance of death ]

regan --> niepotrzebna...? no nie wiem :P

09.07.2003
23:08
[9]

regan [ Pretorianin ]

nie mieszkamy razem. chyba ze wam chodzi o wyprowadzkę do innego kraju

09.07.2003
23:14
[10]

regan [ Pretorianin ]

chodzi o to czy macie jakiś pomysł na nie
i czy dobrym wyjściem było by odcięcie sie

09.07.2003
23:20
smile
[11]

Sir klesk [ Sazillon ]

Z ciotka to pogadaj tak na powaznie... ale babcia to juz... extreme :) one sa najgorsze im nic nie wytlumaczysz. Musisz zrobic to brutalnie czyli... zepchnij ja ze schodow. (by tomirek)

09.07.2003
23:31
[12]

Blendon [ Generaďż˝ ]

nie mieszkamy razem. chyba ze wam chodzi o wyprowadzkę do innego kraju

Wlasnie o to mi chodzilo, najlepiej Nowa Zelandia

09.07.2003
23:34
[13]

regan [ Pretorianin ]

babcia ma czasem naprawde nie złe poglady, pogadała ze swoimi znajomymi ginekologami i teraz mi tłumaczy, ze sex to najwyżej raz w tygodniu, ponieważinaczej mózg sie uszkadza.

09.07.2003
23:44
[14]

hotDog [ Outsider ]

regan--> no nie! z nog mnie zwaliles tym textem :)))) Babcia rulezz :P A tak na serio to Ci wspolczuje, nie zawsze nasza rodzina jest taka jaka bysmy chcieli :/ A co rozumiesz pod "odciac sie"? Ozenic, kupic mieszkanie i dac sobie z nimi spokoj i odwiedzac tylko w specjalne okazje (swieta, urodziny itp)? Bo jesli tak, to popieram.

09.07.2003
23:44
[15]

miluch [ Pretorianin ]

Co zrobić? Babcię olewać (jakby w ogóle nie istniała), a ciotkę traktować tak jak ona traktuje innych.

09.07.2003
23:45
[16]

Michmax [ ------ ]

Babci można wybaczyć, wiem po swojej że one miewają czasem strasznie chore jazdy, ale to w końcu babcie, czyli ludzie z innych epok. Czasem jest dziwna, czasem dobre naleśniki zrobi. A od ciotki się odciąć.

09.07.2003
23:55
smile
[17]

Hebron [ _)V(_CaRboN ]

Blendon --> do Nowej Zelandii ? Dobry pomysł - to tam bedzie swiatowa premiera RotK :D

09.07.2003
23:55
[18]

regan [ Pretorianin ]

hotdog----> odciąć się to znaczy tak jak zrobił to ojciec - zero kontaktów łącznie z zerem świąt.
michmax---> ona mi codziennie dzwoni i magluje mnie przez telefon, albo niezapowiadana wpada i gad, gada, ale nie tak poprostu tylko wbija mi do głowy swoje poglądy. a jak mi sie przypadkiem coś wypsnie co sie u mnie dzieje... to ups.

dam przykład. ona zna taką historie, ze koleś pewnej córki jej znajomej chodził codziennie na zajęcia n apolibudzie. po 2 latach jak wzieli ślub okazało sie, ze chodził do parku. wiec jak ja sobie znalazłem pannę, która zaczeła niedawno robić dr na politechnice to ona mnie ciągle pyta czy ja sprawdziłem, ze ona naprawde pracuje na tej polibudzie.

10.07.2003
00:04
[19]

hotDog [ Outsider ]

regan--> to przykre :/ wspolczuje Ci. Ale zeby zrywac kontakty do zera? Hmm, no nie wiem, w koncu to Twoja rodzina. Moze pomoze przeprowadzka do innego miasta?

10.07.2003
00:06
[20]

regan [ Pretorianin ]

hotdog--->a jaka jeszcze opcja poza grupowa terapią wchodzi w gre?! wyłumacze jej,z e ma nie dzwonić? tylko jak, już jej wielkorotnie tłumaczyło, ze przesadza, ze mamy dość to sie an kilka dni obrazała i potem znowu dzwoniła..

10.07.2003
00:12
[21]

regan [ Pretorianin ]

hotdog---> miałem niezłego szoka jak odwiedziłem z moja panną jej babcie; była miła, ciepła, taka szczera, na dowidzenia powiedziałą do mnie "kochanie". to była taka totalna skrajność.

10.07.2003
00:21
[22]

Paszczak [ Oaza Spokoju ]

O czym Wy w ogóle mówicie ? Ucieczka przed swoją rodziną do innego miasta ? Przecież to idiotyzm...

Należy tu zadać podstawowe pytanie : Czy podczas demoralizatorkich gadek Twojej babci choć raz postawiłeś na przeciw swoje poglądy ? Bo jeśli wykłady babci ograniczały się do przytakiwania, choćby nie miała racji to się nie dziwie. Problem jest skomplikowany bo z ludźmi starszymi trzeba postępować delikatnie. Co innego ciotka, którą bym się zupełnie nie przejmował...

hotdog---> miałem niezłego szoka jak odwiedziłem z moja panną jej babcie; była miła, ciepła, taka szczera, na dowidzenia powiedziałą do mnie "kochanie". to była taka totalna skrajność.

Jak przyprowadzisz swoją dziewczynę do babci i dasz dowód że rzeczywiście uczy się na polibudzie to prawdopodobnie Twoja babcia będzie równie miła jak w przypadku babci Twojej dziewczyny :))

10.07.2003
00:26
[23]

hotDog [ Outsider ]

regan--> no coz, nie jestes sam, z tego co slysze to wiele babć (te juz w podeszlym wieku) sa uciazliwe dla swojej rodziny i wlasnie dlatego sporo osob decyduje sie oddac je do Domu Starcow :/ Nie wiem, ja bym Ci radzil jeszcze wytrzymac (sorry ze to pisze, ale nikt nie zyje wiecznie... mam nadzieje, ze wiesz o czym mysle) Ciesz sie, ze nie ma Alzchaimera, mowie Ci to jest dopiero bol (znam jeden przypadek, gorzej niz z dzieckiem, opieka przez 24h)

10.07.2003
00:28
[24]

regan [ Pretorianin ]

paszczak---> wielokrotnie były rpbuby uciszenia jej, uspokojenia i nic to niedawało. naprawde czesto sie przy niej nie wyrabia i zadarza sie ze reakcje są nawet zbyt mobne, ale to styka nawyżej na kilka dni.

a ja już widziałem jak ona sie zachowuje w stosunku do moich panienek i to samo ojciec mi opowiadał - to nie ejst zbyt sympatyczne. ona zaraz chce osobę prześwitlić, zdominować, coć takiego jakby chciałą mieć swoją podporzadkowaną wtyczkę.

10.07.2003
00:45
smile
[25]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Paszczak::::>Wybacz, ale Twoja teoria tylko bardzo ładnie brzmi... obyś nigdy nie musiał się przekonać, jak nadopiekuńcza rodzinka może zatruć życie...

10.07.2003
01:31
smile
[26]

TheMaster [ Konsul ]

babka i ciotka do izolatki może się czegoś od siebie nauczą?

10.07.2003
07:15
smile
[27]

ribik [ Konsul ]

Niech spróbują sił w polityce

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.