owoc_pomarańczy [ Konsul ]
YWOROLKI-kompetentnych bardzo prosze o porady....
zaczne od tego,ze kupilam sobie rolki,zbieralam sie dwa lata i w koncu je mam. nigdy wczesniej nie jezdzilam na rolkach,i okazalo sie ze zbyt proste to to nie jest. nurtuja mnie pewne rzeczy: otoz
-mam na jednej taki hamulec ale on wogole prawie nie hamuje, tzn troche tak ale wszyscy naokoło znawcy....:)) mowia mi ze mam go odczepic bo sie zabije, a hamuje to sie wogole inaczej. jak?
-i jeszcze, chodzi o to, ze nie moge wogole nabrac prędkości.mam dobre rolki no wiec myslalam ze bede lecieć jak szalona a wcale tak nie jest? cos żle robie czy to z czasem przyjdzie?
dziekuje za kazda wypowiedż.
owoc_pomarańczy [ Konsul ]
miało byc łyżworolki oczywiscie....
DKAY [ Generaďż˝ ]
Nie ma widac tu zbyt wielu znawcow:) Zrobie taki maly up moze ktos sie nawinie. Wpadlem tez powiedziec ze jak dalej bedziesz cwiczyc rownie zawziecie to napewno Ci sie uda:)
Pozwole sobie tez na maly OFF TOPIC -> tesknie za Toba:) Trzymaj sie.
Victor Sopot [ Konsul ]
Swego czasu szalałem po ulicach na rolkach.Żeczywiście ten chamulec jest raczej nieprzydatny,najlepszym sposobem na szybkie zachamowanie to skręt w miejscu naukę tego przypłacisz siniakami i.t.p.Aby się porządnie rozpędzić musisz czybko przebierać nogami bo na początku to się robi szpagat.BTW dzięki za przypomnienie jutro wyciągam rolki szaleję !!
owoc_pomarańczy [ Konsul ]
victor--> dzieki, zaraz smigam probowac!! :)) choc wogole sobie tego nie wyobrazam:)) na szczescie jestem zaopatrzona w komplet ochraniaczy:))
dkay--> :)buziaki!! :)