GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

samochód

02.07.2003
17:38
smile
[1]

wich3r [ Sprzedam nerkę ]

samochód

Witam!

Mam pytanie:-)
Mając około 12-13 tyś zł jaki samochód byście kupili?? Mam dylemat kompletnie nie wiem co wybrać. Samochód musi być pojemny (duży), jakoś poludzku wyglądać:-) no i żebym nie musiał pod nim leżeć cały czas.

Proszę o sugestie :-)

02.07.2003
18:00
[2]

..ReD.. [ Generaďż˝ ]

ja CI polecam jakiegoś japońca czyli toyote, nissana , itp. są to trwałe samochody i nie bedziesz musiał w niech grzebać :) jesli chcesz moge ci pare fajnych ofer na allego wybrac :)

02.07.2003
18:04
[3]

wich3r [ Sprzedam nerkę ]

ReD --> Działaj :-)

P.s
Zapomniałem dodać że samochód ten ma być na jakieś dwa góra trzy lata bo potem przesiąde się na coś lepszego:-)

02.07.2003
18:10
[4]

..ReD.. [ Generaďż˝ ]

a jaki silnik ?? to jest ważne czy chesz miec kopa czy oszczedne autko

02.07.2003
18:13
smile
[5]

wich3r [ Sprzedam nerkę ]

Hmm silnik może być nawet i 2.0 bo i tak LPG będzie :-)

02.07.2003
18:21
[6]

Herr Flick [ Wyjątek Krytyczny ]

Ja Ci powiem ze jak kupisz takiego jakiegos japonca ( za tyle pieniedzy) to niedlugo bedziesz nim sie cieszł.Oczywiscie bywaja wyjatki ale ...to zadko.
A jezeli chodzi o jakas rade to mysle ze powinienes kupic jakiegos niemca np. golfa albo cygaro (audi 100).Tym sie nacieszysz a jakby co ,to czesci sa tak tanie jak barszcz.
Japonskie czesci nie sa zbyt tanie (tylny blotnik do corolli 800 zł )...

02.07.2003
18:24
[7]

Krookiet [ Pretorianin ]

Ja bym proponował Honde Civic , jakąś fajną wersje.

02.07.2003
18:26
[8]

..ReD.. [ Generaďż˝ ]

https://www.allegro.pl/show_item.php?item=14379357
https://www.allegro.pl/show_item.php?item=14310700
https://www.allegro.pl/show_item.php?item=14289205


https://www.allegro.pl/show_item.php?item=14431383 toche duży przebieg:( ale autko cacy

to jest cacko
https://www.allegro.pl/show_item.php?item=14399763
to też

https://www.allegro.pl/show_item.php?item=14428181

jesli lubisz wany:

https://www.allegro.pl/show_item.php?item=14401661

02.07.2003
18:27
[9]

bit89 [ Pretorianin ]

Zarób więcej kasy i kup se Porshe i będziesz miał spokój , chyba że bezrobocie no to wtedy bardzo pojemny Maluch wystarczy.

02.07.2003
18:29
[10]

..ReD.. [ Generaďż˝ ]

jesli ktoś mówi zew jaońce śa nietrwałe to wam powiem ze Toyota yARIS jest najmniej usterowym samochodem wedłog rankingu który widziałem w auto swiat bodajze .. ( licza 3 lata od zakupu ) osobowym oczywiscie

02.07.2003
18:35
[11]

..ReD.. [ Generaďż˝ ]

https://www.allegro.pl/show_item.php?item=14410620 szczeze mówiac pierwszy raz tn model na oczy widze..

02.07.2003
18:47
smile
[12]

tomirek [ ]

..ReD.. -----> to amerykanski fordzik. Jednak niech NIKT NIE WAZY SIE GO KUPOWAC!!!!!!!!!
Otoz firma Ford w tym modelu zrobila jakis powazny blad, ktory powoduje ze podczas zderzenia jest wieksze niz w innych autkach prwdopodobienstwo zapalenia się benzyny (nie pamitam dokladnie szczegolow). Zeby to przerobic trzeba bylo cos tam zmieniac (w wyprodukowanych juz autkach oraz przerabiac linie produkcyjna)
No i firma Ford policzyla sobie prawdopodobienstwo takich wypadkow, liczbe osob, ktore nimi jezdza i ewentualne odszkodowania no i wyszlo im, ze duzo taniej bedzie wyplacac te odszkodowania ofiarom tej usterki niz usuwac to niedopatrzenie i przerabiac linie produkcyjna.

Przerabialem ten przypadek w czasie studiow

02.07.2003
18:50
[13]

..ReD.. [ Generaďż˝ ]

sie dziwic ze gfodopiero teraz widze heheh
ale do 12tys. najlepsze auto jakie znalazłem to :
https://www.allegro.pl/show_item.php?item=14428181

i

https://www.allegro.pl/show_item.php?item=14399763

jak myslicie??

02.07.2003
19:21
[14]

Kane [ Beautiful St-Ranger ]

polecam Opla Vectre (ten taki troszkę starszy model, gdyż nowsze mają za duże problemy z elektroniką....) za ok 10 leteniego 10.000 zł, reszta kasy poójdzie na opłaty:podatek, przerejestrowanie,OC.

japońce IHMO są zbyt wąskie i jak jechałem Toyotą Avensis to się bałem że na zakrętach się wywróci....
co nie zmienia faktu że są najbardziej trałymi samochopdami na świecie, potem jest mercedes, nissan, BMW (chyba) dalej nie pamiętam

02.07.2003
19:22
[15]

Sebaa [ Konsul ]

ja proponuje niemiecką solidność np. Volkswagen

02.07.2003
19:24
smile
[16]

mycha921 [ N-Gage QD ]

VW Vocwagen jest ok! :)

02.07.2003
19:25
smile
[17]

mycha921 [ N-Gage QD ]

nawret jak kupisz jakiegos taniego japonca bedzies zjeździl jakies 5-15lat moze ale jak juz mala awaria to samochod na puszki :)

02.07.2003
19:25
smile
[18]

zarowka [ ]

czy mi sie zdaje czy w tym fordziku tylni zderzak byl lakierowany ? wisniowy kolor przebija o ile sie nie myle

02.07.2003
19:32
smile
[19]

Kane [ Beautiful St-Ranger ]

fordy podobnie jak stare VW się po 10 latach sypią i to porządnie.... a cześci do fordów są całkiem drogie.

co do samochodów to ja wolę "okręty" czyli szerokie i dość ciężkie coby na zakrętach ich nie wyrzucało, w zimę się lepiej jeździło (a niestety małe samochpdziki tego nioe oferują) no i wrazie wypadku bezpieczniejsze są:)

02.07.2003
19:36
[20]

Forest_Gump [ Centurion ]

Nigdy nie kupie sobie Volkswagena bo Hitler wymyślił tą firmę, samochody z tej firmy miały być tanie, żeby każdy niemiec mógł go sobie kupić. Samochód narodu (Volk-naród, Wagen-samochód). To taka ciekawostka.

02.07.2003
19:39
[21]

Forest_Gump [ Centurion ]

Forda też sobie nie kupie bo Henry Ford popierał politykę Hitlera. To też taka ciekawostka.

02.07.2003
19:40
smile
[22]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Kane -> a kto by jeździł samochodem przez 10 lat? 3-4 lata i czas na zmianę.

02.07.2003
19:44
smile
[23]

Kane [ Beautiful St-Ranger ]

gladius --> jak cię stać na nowego VW to OK, polecam golfy IV

ale cena miała być ok 10.000 czyli ok 10 letnie auto, które w przypadku VW, forda (audi i opla też ale mniej) będzie się powoli sypało.

02.07.2003
19:46
[24]

Krookiet [ Pretorianin ]

Nie mądruj się Forest "biegnij Forest biegnij" ja ci to powiedziałem i się nie mądruj zaraz się do ciebie chyba przejde !!!

02.07.2003
19:47
smile
[25]

Lewy Krawiec(łoś) [ I can change ]

Japońskie są najlepsze, bo najtrwalsze. Mój ojciec ma toyote od 5 lat i nic - chodzi świetnie, wogóle się nie psuje i nie zapowiada się na psucie. Naprawdę polecam wszystkie japońskie auta. Szczególnie: toyota, honda, mazda

02.07.2003
19:48
[26]

..ReD.. [ Generaďż˝ ]

za tyle kasy kupisz ładnego Forda escort-a :) już Ci linki podawałem , zpodobał sie cos?? te primelki sa fajne wedłog mnie

02.07.2003
19:51
[27]

Forest_Gump [ Centurion ]

Sam się nie mądtuj Krokieciku. To są żetelne informacje i to chyba ja sie do ciebie przejde.

02.07.2003
20:23
[28]

..ReD.. [ Generaďż˝ ]

sie pokuciliście widze:) napukajcie sobie na srodku drogi i bedzie loooz a tymczasem UP!! bo kolega ma dylamat :)

02.07.2003
20:27
[29]

Jam_Łasica [ Generaďż˝ ]

wich3r ---> Za 10.000zł masz już spory wybór. Znajomy ostatnio kupił za 6tys. Escorta 1.6D 87r z niezbyt dużym przebiegiem (ok. 150tys) i na razie nie ma z nim problemów. Drugi kupił za 9tys. Golfa II 1.6TD z 91r. z przebiegiem 100tys., jeździ nim od ponad pół roku (i to dość nieźle mu daje) i żadnej awarii. Mało pali, wygodny i generalnie warty polecenia. Golfy II to najjbardziej niezawodne samochody. Golf III miał pewne problemy na początku produkcji, ale z późniejszego okresu jest znacznie lepiej. Jak kupować, to tylko diesla. Te silniki są nie do zdarcia. Dla nich 300tys. bez poważniejszej awarii to normalka.

02.07.2003
21:32
smile
[30]

wich3r [ Sprzedam nerkę ]

Hmm ten Nissan Primera 1.6 interesująco wygląda.

A co myślicie o daewoo np. Espero lub w ostateczności Nexia? (już słyszę okrzyki że Daewoo to g..no:-) Ale jak już mówiłem to ma być samochód na 2 góra 3 lata a potem przesiadka:-) Więc może warto? Są niedrogie mają małe przebiegi nie są mocno zniszczone (nie są stare)

02.07.2003
21:40
[31]

klawisz11 [ Pretorianin ]

ford taurus z 1992

02.07.2003
21:44
[32]

donzoolo [ Senator ]

tak, ja tez bym zakupil tego Nissana Primere

02.07.2003
21:50
[33]

Vasago [ spamer ]

Zdecydowanie cos japonskiego (najlepiej niezniszczalna Toyota). Golfa odradzam. W Polsce istnieje jakis dziwny kult zwiazany z tym samochodem, wiec sprzedawcy mocno winduja ceny. Po prostu sie nie oplaca.

PS
Tomirek-->Ja tez slyszalem o tym Fordzie,ale wydaje mi sie ze to byl model z lat 70-tych.

PPS
Czemu wszyscy podaja linki do allegro? Tam nic nie ma. Jak już to www.gartka.pl, tam ogloszen jest cale zatrzesienie.

02.07.2003
21:52
[34]

Vasago [ spamer ]

Errata:

Oczywiscie gratka.pl ;)

02.07.2003
21:52
[35]

donzoolo [ Senator ]

napewno dobry link?

02.07.2003
21:52
[36]

donzoolo [ Senator ]

wlasnie:)

02.07.2003
22:04
[37]

donzoolo [ Senator ]

co sadzisz o tym

02.07.2003
23:25
[38]

..ReD.. [ Generaďż˝ ]

wich3r <------- ta czerwona nie?? :) tezmi sie spodobała dlatego linka ci podałem

ale jesli ktos powie ze Daewoo to shit to ma racje niestety... maja słabe silniki... duzo palą i są mało elastycznie w jezdzie.. na dodatek cięka blacha i słabe wykonanie... a nexia ma przestarzała konstrukcje... ta primerka jest juz pod tym względem lepsza...

02.07.2003
23:46
smile
[39]

Macu [ Santiago Bernabeu ]

Nie mam jeszcze własnego samochodu, ale trochę się na tym znam, więc się wypowiem.
Odradzam samochody Amerykańskie. Nie dość, że często się psują to jeszcze części są drogie jak cholera... Dla przykładu mogę powiedzieć, ze w mojej rodzinie jeździł niegdyś Plymouth Grand Voyager (evo 2). No i pewnego pięknego dnia, skrzynia biegów dosłowne wypadła na autostradę :)
Myślę że najlepszym rozwiązaniem byłby 9 czy 10 (czy coś takiego) letni samochód Niemiecki. Np. wcześniej już postulowane Escort i Golf. Co do japonczyków, uważam, że też nie był by to najgorszy wybór. Ważne by była to już sprawdzona konstrukcja. Nie ryzykowałbym z jakimiś Hondami Prelude czy takimi tam, gdyż cholera wie co to jest :D. Co wybierzesz zależy już tylko od ciebie.
Pozdro

02.07.2003
23:47
[40]

Michmax [ ------ ]

Polecam sprowadzenie Golfa z Niemiec. Za 14tys. kumpel miał w zimie sprowadzać Golfa 3 coś koło 6 czy 7 lat z silnikiem 150KM, udokumentowanym przebiegiem, bezwypadkowego. Niestety kasy brakło, ale jeździł tym i mówił że świetna maszyna. Z doświadczenia dodam że Volkswageny są bardzo porządnymi samochodami. Najstarszy jakim jeździłem (jeszcze jako pasażer) miał 12 lat i naprawy były żadkie, choć auto miało 2 poważne wypadki. Po sprzedaży nowy właściciel posówa tym Passatem do dzisiaj.

02.07.2003
23:51
[41]

matys [ Konsul ]

Michmax<---- i udalo mu sie go sprowadzic?to musial chyba troche duzo kasy na clo wywalic

02.07.2003
23:53
smile
[42]

Macu [ Santiago Bernabeu ]

matys --> hehe, nie ma to jak uważnie przeczytać wypowiedź :D
"Niestety kasy brakło"... :D

02.07.2003
23:56
[43]

matys [ Konsul ]

kasy moglo braknac na duzo rzeczy.chociazby dowiezienie go do granicy moglo ladnych pare zlotych wciagnac9pare tys)+to co po polskiej stronie ale to juz bardziej groszowa sprawa.
a jesli chodzi o japonskie samochody to to nie jest najlepszy wybor dla osoby ktora woli jezdzic pare lat i w tym czasie przyoszczedzic na cos lepszego.jak ktos wczesnij powiedzial wszystkie czesci sa cholernie drogie

02.07.2003
23:59
[44]

Macu [ Santiago Bernabeu ]

Co do japońskich części to bym się sprzeczał. Ostatnio gdzieś przeczytałem, że najdroższe częśći są do UWAGA UWAGA Renault Talii - jednego z popularniejszych aut na polskicm rynku ! Drugie miejsce z tego co pamiętam zajmowało inne reno.

03.07.2003
00:38
[45]

Golas3000 [ Pretorianin ]

Pewnie powiecie ze jestem głupi ale ja bym Ci polecił Nexie. Wszyscy mówią ze Daewoo jest do dupy i sie psuje a to nie prawda!! Ja nie mam Daewoo ale moj ojciec jest mechanikiem samochodowym i troche sie na tych sprawach zna. Jakieś 2 lata temu polecił Nexie 19 letniemu chłopakowi. Kupił za 12 tysięcy 4 letnie autko!! Nic sie nie psuje przyjeżdża tylko na wymiane klocków i olei no ale to normalka. Chyba że chcesz zadać szpanu i poderwać laske na auto ale to już inna sprawa

03.07.2003
09:12
smile
[46]

wich3r [ Sprzedam nerkę ]

Włąśnie skłaniam się coraz bardziej ku daewoo choć wolałbym espero od nexii. Też słyszałem że nie są zbyt awaryjne i trzeba trafić na dobry model. Na dwa latka mi takie coś chybga starczy:-)

Chyba że chcesz zadać szpanu i poderwać laske na auto ale to już inna sprawa

hyhy laski które "lubią samochody" to nie dla mnie ;-P Więc nie musi być to porshe

03.07.2003
09:47
smile
[47]

Macu [ Santiago Bernabeu ]

W mojej rodzinie również jeździła Nexia (2,5 roku?), i muszę przyznać, że ani razu się nie posuła. :) Mercedes to to nie jest, ale w wersjii GLX jest nawet nie źle wyposarzona. Brakuje tylko nieszczęśnej poduszki powietrznej, która była montowana jedynie w najlepszej wersji wersji hatchback. Ale ogólnie samochód jest ok, a brzydki też nie jest :)

03.07.2003
09:50
[48]

legrooch [ Legend ]

wich3r ==> ja jeżdzę espero od 4 lat. Jedyny głowny problem z nimi jest padający katalizator i sypiący się wydech. Tak pozatym wszystko w normie. Może części nienależą do najtańszych, a z silnikiem 1.5 DOHC niema zadużego kopa (czytaj niema mocy żeby sobie noormalnie wyprzedzić coś jak np. Civic). Ale ogólnie polecam za taką kasę.

Z innych to ci mogę również polecić z dobrych źródeł Hondę Civic bądź Volkswagena Passata. Te samochody nielecą tak szybko jak reszta, a dobry Passat przetrzyma ci więcej niż Ostatni produkowany rocznik Espero czy Hondy Civic (wiem że powtarzam się w sformułowaniach)

03.07.2003
09:56
smile
[49]

ILEK [ Plugawy Karzełek ]

Moze tu cos znajdziesz...generalnie ustawilem wyszukiwarke na cene od 10 tys do 15...obowiazkowo LPG i oferty tylko ze zdjeciem...

03.07.2003
09:59
smile
[50]

Macu [ Santiago Bernabeu ]

ILEK --->

"Niestety, nie znaleziono żadnych ogłoszeń spełniających Twoje kryteria"

:))

03.07.2003
09:59
smile
[51]

wich3r [ Sprzedam nerkę ]

To się chyba zdecydowałem zaczę polować na Espero lub Nexie (to pierwsze nawet fajnie wygląda:)

03.07.2003
10:00
smile
[52]

wich3r [ Sprzedam nerkę ]

I dziękuję wszystkim!!!! :-)

03.07.2003
10:02
smile
[53]

ILEK [ Plugawy Karzełek ]

OOOO losieee...ale ze mnie zamot:))) poprawny link:

Co do Espero to naprawde polecam...fajna, niedroga z niezlym silnikiem i przestronna furka:))))

03.07.2003
10:03
smile
[54]

ILEK [ Plugawy Karzełek ]

znowu zly...cos sie kisi...niewazne wiesz co wpisac jak chcesz cos znalezc...

03.07.2003
10:04
[55]

legrooch [ Legend ]

Tylko mam dla ciebie dobra rade. dokup (chyba ze bedzie z) spojlerek na tylnia klape. Dodaje mu smaku. co do alufelg jezeli bedziesz mial nadwyzke finansowa tez polecam (te gwiazdy 5 ramienne). ciekawiej sie prowadzi o ciut masy schodzi ;), a i urok sie poprawia (zadnych przyciemnianych szyb, czy naklejek!!!!

03.07.2003
10:06
[56]

tomirek [ ]

hmmmmm.....

1. Lanos - ale jak trafi ci sie dobry model (ja swoim jezdze juz 4 lata i przejechalem nim ponad 80tys i poza wymiana oleju i klockow hamulcowych nic w nim nie robilem) Samochodzik jest nawet dosc zwawy (100KM) tylko troche paliwa zre (w zakorkowanej Warszawie jakies 9l/100km). Tyle, ze z Daewoo to bywa roznie. Kuzyn jezdzil Espero i klal na niego jak szewc, Kuzynka miala Nexie i ciagle cos jej sie walilo. Wiec niewatpliwie jest to troszke ryzykowne.

2. Opel Vectra - moich dwoch funfli kupiloi sobie takie 10latki i baaaardzo dobrze sie sprawuja

Mnie osobiscie marzy sie odbajerzona Warszawa - taka, zeby tylkoi buda z niej byla a reszta poprzerabiana

03.07.2003
10:09
[57]

Krookiet [ Pretorianin ]

Forest ===> widze że pisać nie umiesz jak się denerwujesz !!!

03.07.2003
10:13
[58]

Macu [ Santiago Bernabeu ]

Szukając jakiegoś ciekawego zdjątka natrafiłem na to :))
Ziti je pekne !

03.07.2003
10:21
[59]

Jam_Łasica [ Generaďż˝ ]

wich3r ---> Nexia to stary Opel Kadet i sporo części z niego pochodzi, więc konstrukcja jest mocno przestarzała. Awaryjność marki Daewoo jest dość wysoka, choć fakt, że części są dość tanie. Niestety wykonanie jest mocno tandetne, źle spasowane plastiki, jakeś trzaski, skrzypienia. Jeździłem trochę najmocniejszym Lanosem (103, czy 106KM) i kopa miał nawet niezłego (i to na gazie), ale te spalanie było mocno za wysokie.
Vasago ---> W Polsce nie istnieje kult Golfa, tylko chodzi o to, że ten model jest bardzo solidny i dlatego tyle kosztuje. Jak wiadomo za jakość się płaci.

03.07.2003
17:48
[60]

Vasago [ spamer ]

Jam_Łasica -->Oczywiście ze istnieje. Wystarczy popatrzec na statystyki niezawodnosci, a potem zrobic sobie male porowanie ceny lidera tabeli kompaktow(co by to nie bylo,chociaz wiadomo ze nie Golf) i wlasnie VW. Okaze sie jak bardzo sie za tego Golfa przeplaca.

03.07.2003
21:56
[61]

Jam_Łasica [ Generaďż˝ ]

Vasago ---> Jeśli poczytasz opinie kierowców to zrozumiesz dlaczego tyle kosztuje. Dobre silniki diesla, wygodny, dokładne wykonanie, itp. Mówię oczywiście o tych starszych, bo z III i IV róznie bywa.

03.07.2003
23:26
[62]

Vasago [ spamer ]

Ile czlowiek mogl miec w zyciu samochodow zeby moc porownywac? W dodatku nigdy nie wiadomo czy jego egzemplarz nie odbiegal na plus albo minus od sredniej. Dlatego zamiast opini golfiarzy wole poczytac te z ADAC czy Dekry.

03.07.2003
23:48
[63]

Michmax [ ------ ]

Bez przesady z tym Espero!!! Jeździłem tym kiedyś (1.8 ok. 100KM) i uważam że to takie samo badziewie jak każde Daewoo. Wiem że niektórzy sobie to chwalą, tak jak kolega do którego to Espero należało, ale tak to jest jak się nie jeździło niczym innym. Po pierwsze auto jest brzydkie (ale każdy ma swój gust), po drugie jest mułowate, po trzecie to Daewoo, czyli kiepska jakość, kiepskie wnętrze, zero komfortu. Wolałbym Opla Astrę (starszego i z gorszym silnikiem) mojego innego kolegi, choćby ze względu na wygląd i jakość wnętrza która jest o wiele lepsza niż w Daewoo. Wolałbym jakiekolwiek inne auto, nawet starsze niż coś z oferty daewoo, bo to rupieć.

04.07.2003
00:30
[64]

tomirek [ ]

Michmax -----> W swojej dziesiecioletniej karierze kierowcy przeszly przez moje rece nastepujace autka:
1. Staaaaaaary trabant kupiony na spoke z kuzynem
2. Maluch (moj pierwszy wlasny samochodzik... mialem lzy woczach jak go sprzedawalem)
3. Fiat 125p (krociotki epizod)
3. Skoda 125 (rowniez krotki epizod)
4. Peugeot 206 (ale ten z najmniejszym silnikiem - krociutkie siedziska nawet dla niskiego tomirka, straaasznie mulowaty, ciagle klopoty z komputerem )
5. Rover 214 Si (najdrozsza bryka, najzwawsza ale najwiekszy bubel jakim jezdzilem - ciagle sie psul) - samochod moich starych
6. Lanos 1,5 SE - jezdze nim teraz (wykonczeniem i jakoscia wnetrza nie ustepuje Peugetowi 206, jest zdecydowanie wygodniejszy i przez 4 lata NIC w nim nie naprawialem)
Nie piernicz mi wiec, ze to toalne gowno. W tym przedziale cenowym calkiem niezle autko (Lanos koztowal 36tys a Rover byl o ponad 20tys drozszy (pelna opcja) i angielski wyrob okazal sie duzo wiekszym badziewiem niz tani koranczyk.
Co z tego, ze ladniej wygladal, byl mocniejszy, mial duuuzo lepiej wykonane wnetrze skoro silnik caly czas sie sypal... (lacznie z wymiana glowicy po 2 latach i 40tys km - oczywiscie nie uznali reklamacji i trzeba bylo zabulic 6tys za wymiane)

04.07.2003
00:36
[65]

kiowas [ Legend ]

Ja jezdze od 4 lat Matizem i jakos nie narzekam. Nic jeszcze nie musialem w nim grzebac (poza oczywiscie standardowymi przegladami, zmianami oleju i innymi takimi duperelami), prowadzi sie toto calkiem przyjemnie, jak na tak maly samochod bardzo dobre przyspieszenie.
Niby Daewoo, a jednak jezdzi.

04.07.2003
00:53
[66]

Michmax [ ------ ]

tomirek--> Pojeździsz czymś lepszym (niekoniecznie Roverem) to sam stwierdzisz że jeździłeś do tej pory gównem. Nie mam do Ciebie pretensji że chwalisz swój samochód, bo to normalne, każdy chwali swój, ale dla mnie Lanos to takie same badziewie jak Espero, sory. Może Tobie taki odpowiada, ale ja bym tym nie jeździł. Moja znajoma chwali swojego Fiata Palio, a stary kupił to kiedyś do firmy i niestety jest to maksymalne badziewie.

kiowas--> "niby daewoo, a jednak jeździ" Dobrze że dodałeś to "jednak".

04.07.2003
00:56
[67]

kiowas [ Legend ]

Michmax ---> to dla takich malkontentow jak ty - ja jestem najzupelniej zadowolony z dzialania mojego pojazdu

04.07.2003
00:57
[68]

kiowas [ Legend ]

Poza tym jak zaczniesz zarabiac sam, a nie czerpac z pieniazkow taty to zobaczymy czy stac cie bedzie chociaz na takie "badziewie"

04.07.2003
01:08
[69]

Michmax [ ------ ]

kiowas--> myśle że bedzie mnie stać na takie badziewie, ale raczej dozbieram i kupię coś przyzwoitego, albo odziedziczę samochód po starszych jak sobie kupią jakiś nowy.

04.07.2003
01:35
smile
[70]

Mr.Bungle [ Generaďż˝ ]

12- 13 to troszkę mało,ale jak ci się uda polecam Volks Wagena:) (byle jakiego,nawet polo movie:) Jak dla mnie trochę ascetyczny w środku,ale pod względem niezawodności pierwsza liga:) Jeździłem trzema (w tym jeden składak)
i naprawdę mało przy nich grzebałem.Teraz mam Forda i też nie narzekam :)

04.07.2003
02:13
smile
[71]

devilll [ Chor��y ]

Proponuje Nową mazde 323F Tzn w miare nową z roku ok. 96 i nowsze......
Fakt ze trzeba na nia wydac prawie 2x tyle co masz ale wartoooooo......
a za 13 tyś to mozesz kupic Np Golfa III, autko calkiem przyjemne no i Vw :)

04.07.2003
08:18
[72]

Vasago [ spamer ]

devilll--> Na tej zasadzie mozesz zaproponowac Ferrari. Fakt ze trzeba wydac na nie 50 razy wiecej,ale tez warto,bo to inne przezycia za kolkiem ;)
A co do Lanosow, to warto zauwazyc, ze ona niesamowicie traca na wartosci w ciagu pierwszych lat uzytkowania. Dlatego moze faktycznie warto sie nad takim autem zastanowic,bo bedzie 2 razy mlodsze niz ten niz cos z za naszej zachodniej granicy.

04.07.2003
08:38
smile
[73]

legrooch [ Legend ]

Tomirku, wydech masz w całości? Nic ci niepoleciało?
I ile ci pali?

04.07.2003
09:43
smile
[74]

miluch [ Pretorianin ]

W takiej kwocie poleciłbym Forda Mondeo. Powinien być rocznik około '93, z łatwością można trafić auta dobrze wyposażone (poduszki, ABS, klima, szyberdach, elektryczne szyby - wszystko w wersjach GHIA). Jesli chodzi o duży, a japoński to fajna jest Mazda 626. Dwulitrowy silnik z gazem potrafi niejedno auto pogonić na szosie.

04.07.2003
09:51
smile
[75]

cremator [ Konsul ]

..ReD..-->w zyciu nie kupilbym japonca a to dlatego ze do takiego samochodu wsiadasz i mozesz deptac od razu do spodu - jak to Twoim zdaniem swiadczy o montowanych tam silnikach ?
Ja osobiscie bardzo polecilbym Alfa Romeo 145 lub 147 - tylko te dwa modele. Dla mnie to wzorowe polaczenie samochodu sportowego z wygodnym autem rodzinnym.

04.07.2003
10:00
[76]

Bubi [ Centurion ]

W temacie Daewoo vs Swiat.

Mialem Lanosa, 1.6 SX, czyli ta najmocniejsza wersja, 106 KM. Naprawde dobry samochod, wbrew powszechnie panujacym opiniom. Tylko 3 rzeczy odstawaly od tak zwanej sredniej rynkowej: spalanie (10l/100 km to absolutne minimum), awaryjnosc (heh, jednak jest to prawda - mimo ze sporo zalezy od egzemplarza, czytaj, szczescia) oraz komfort jazdy (starsza o rok micra 1.0 deklasuje go totalnie).

Konkluzja? Za te pieniadze, w tej klasie, ciezko jest znalezc rownie dobry samochod. Znaczna czescia parametrow dorownuje modelom drozszym o 10 - 15k. Niestety, z drugiej strony, czesc parametrow plasuje sie w klasie tanszej o 10k, wiec wszystko jest kwestia tego na czym tak naprawde nam zalezy. Jeslio jest to dluga gwarancja, tanie czesci, dobre przyspieszenie (stosunkowo :p), cena samochodu oraz fakt posiadania nowego samochodu - bierzcie kluske (aka, lanos).

W temacie pojazd za 13k.

Bezdyskusyjnie toyota. Jakas Carina, stare Camry, cos w tym stylu. Czesci drogie? Heh, co z tego (mimo ze ta opinia jest tez przesadzona) - te samochody maja jedna z najnizszych awaryjnosci w swoich klasach, wiec czesci sa po prostu niepotrzebne... Ostatnio na jednej z grup dyskusyjnych koles plakal, ze jego Carina po 260.000 km zaczela brac olej. Jednoglosnie jego egzemplarz zostal ochrzczony awaryjnym i pechowym egzemplarzem, bo po tylu kilometrach w carinie cos takiego nie ma prawa sie stac. Pokazcie mi Espero ktorego silnik w ogole dotrwa do 260.000...

04.07.2003
10:03
[77]

tomirek [ ]

=======> legrooch

Rocznik 1999, ponad 80tys przebiegu, nie oszczedzany, sedan, 1,5 SE. Wydech w 100% sprawny. Pali w zakorkowanej Warszawie jakies 10l/100 (silnik 16V 100KM + moja dość ciężka noga) a na trasie przy ekonomicznej jezdzie (do 100km/h) okolo 6l/100, (7,5l/100 przy okolo 130km/h) - chyba, ze jade na autostradzie (a tych na szczescie jest w Polsce na lekarstwo, bo zbankrutowalbym - przy 170-180km/h robi sie lej w zbiorniku paliwa)
Jedyna rzecz jaka naprawialem to wymiana reflektora w ramach gwarancji (zaparowywal czasami). Poza laniem oleju, plynu do spryskiwaczy, benzyny, wymianie wycieraczek, wymianie klockow hamulcowych (niedlugo bede musial wymienic tarcze) i wymianie lancuszka rozrzadu (to byla planowa wymiana przy 60tys) nie robiłem w nim NIC!
Nic mi w nim nie trzeszczy, nie lata i sprawuje sie naprawde doskonale. Ale np kuzyn mial Espero i strasznie mu sie sypal (teraz ma Renault Scenic i ciagle wymienia poduszki pod silnikiem (jakis trefny model).
Wszystko wiec zalezy jaki samochodzik ci sie trafi. Kolega jezdzil Astra i bardzo sobie chwalil, a inny, ktory jest glownym ksiegowym u jednego z przedstawicieli Opla mowi, ze w zyciu Astry czy Corsy by nie kupil bo to najwiekszy badziew na swiecie.
Tawk wiec wszystko jest kwestia przypadku chyba. Trafil mi sie naprawde udany egzemplarz Lanosa i bardzo go sobie chwale (jezdzi mi sie nim ZDECYDOWANIE lepiej niz ladniutkim Peugeotem 206)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.