GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Pojezierze Mazurskie - żeglowanie jako BEZAPELACYJNIE najlepsza forma wypoczynku.

02.07.2003
15:15
smile
[1]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Pojezierze Mazurskie - żeglowanie jako BEZAPELACYJNIE najlepsza forma wypoczynku.

Żeglujecie , żeglowaliście macie zamiar żeglować ? Macie ulubione miejsca ? Przeżyliście niesamowite rejsowe przygody ?
Podzielcie się wrażeniami.

Osobiście żegluje z górą kilkanaście lat, co prawda z uwagi na brak w ostatniej dwulatce urlopu nie mialem okazji, lecz w tym roku powiedziałem, że MUSZĘ bo mnie szlag i piorun strzeli jak nie popływam. Już się cieszę , bo mam zamiar spedzic gro rejsu na wodach jeziora Nidzkiego (leżącego w puszczy Piskiej) cisza spokój, zero świrów na motorówkach i okolica piekna że HEJ! Trzy lata temu dopłynałem na sam koniec, tegoż jeziora. Nie pływa tam już nikt bo ciasno płytko i kręto natomiast wynagradzają to widoki i cisza Wspaniałe wrażenie robi nocowanie na kotwicy rzuconej z dziobu na pelnej wodzie , kiedy jachcik powolutku krąży wokół cumy a nad głową mamy darmowe planetarium :o)

02.07.2003
15:17
smile
[2]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

1. Tak :)
2. Mikołajki. Żartuje - teraz to taki festyniarski porcik. Giżycko jest już lepsze :)
3. Oj miałem przygody, miałem ! Nie mam czasu teraz o tym pisać, ale jak tylko wątek się rozwinie nie omieszkam :P

02.07.2003
15:19
smile
[3]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Nie, nie i nie. Ale za to z tytulem watku moge popolemizowac...

02.07.2003
15:21
smile
[4]

wysiu [ ]

Tat, tak, tak, Solina rzadzi:)

02.07.2003
15:23
smile
[5]

slot5 [ Generaďż˝ ]

bardzo ładnie ten wątek się prezetuje z tą fotką :D

02.07.2003
15:25
[6]

LEGEND [ Chor��y ]

Od jakiegoś czasu myślę sobie o jakiś sportach wodnych : windserfingu , żeglowaniu. Powiedzcie mi gdzie można nauczyć sie żeglowania - gdzie można zaczac swoja przygode z żeglowaniem nie mając sprzetu.....

02.07.2003
15:28
smile
[7]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Cainoor -----> od lat unikam wiekszych portow , zlodziejstwo i bandytyzm tam panujacy skutecznie mnie zniecheca do zatrzymywania sie tych miejscach , jeszcze 5-6 lat temu wstecz bylo wporzo natomiast potem z roku na rok bylo coraz gorzej :o)

Piotrasq -----> chcesz polemizowac nie wiedzac nic w temacie ? ;o)

wysiu ------> Solina (jezioro Solinskie) o ile wiem lezy na Podkarpaciu... :o))))))

02.07.2003
15:30
smile
[8]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

slot5 -----> to Śniadrwy :o))))

02.07.2003
15:34
smile
[9]

wysiu [ ]

Kanon --> Bieszczady:) Mazur unikam, za duzy tam tlok i zamieszanie:) Tak samo, jak Tatry w gorach - kupa przypadkowych niedzielnych turystow..

02.07.2003
15:49
[10]

Baltazar [ Howl from Beyond ]

Niewątpliwie Mazury mają swój urok, ale jako najlepszy czas do żeglowania polecam czerwiec albo wrzesień, kiedy nie ma tam takiego tłoku, jak w wakacyjne miesiące. Ostatni raz byłem na Mazurach kilka lat temu i uważam, że żeglowanie przypominajace przejazd autem przez miasto w godzianch szczytu nie ma sensu.
W sumie też bym się wybrał, ale niestety czasu mi nie starcza.

02.07.2003
15:53
[11]

TeadyBeeR [ Legend ]

Zeglowanie to naprawde fajna sprawa.
4 lata temu przyjaciele namowili mnie na dwugodzinne plywanie zaglowka i tak sie zaczelo. Jeszcze tego samego roku poplynelismy na dwutygodniowy rejs i od tamtego czasu co roku tak wyplywamy.
W tym roku tez wyplywamy 20 lipca z Giżycka. W planach jak zawsze wiekszosc jezior mazurskich.
---> Fotka zrobiona przez kumpla w 2002 roku

02.07.2003
15:56
smile
[12]

TeadyBeeR [ Legend ]

Zeglowanie to naprawde fajna sprawa.
4 lata temu przyjaciele namowili mnie na dwugodzinne plywanie zaglowka i tak sie zaczelo. Jeszcze tego samego roku poplynelismy na dwutygodniowy rejs i od tamtego czasu co roku tak wyplywamy.
W tym roku tez wyplywamy 20 lipca z Giżycka. W planach jak zawsze wiekszosc jezior mazurskich.
---> Fotka zrobiona przez kumpla w 2002 roku

02.07.2003
16:09
smile
[13]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Baltazar ----> czerwiec i wrzesien sa wporzo , tylko maja jedna wade nie jest wtedy najcieplej , nie mam nic przciwko plywalem nie raz ale na urlop wole plynac w lipiec/sierpien , fakt ze ludzi wtedy od zasrania ale wiekszosc kreci sie wokol Mikolajek , Gizycka ale na Śniadrwy juz plywa znacznie mniej luda (wielkosc akwenu robi swoje) :o)))))))

02.07.2003
16:13
smile
[14]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Pytanko zatem :

Burlaczyliscie kiedykolwiek na kanalach ? :o))

02.07.2003
16:16
[15]

Dayton [ Generaďż˝ ]

Nie znosze wakacji w poslce zadnch.... uh a wie ktos jak fajnie plywa sie jachtem w okolichach egiptu ? kolorowe rybki woda jak krysztal cieplo...

02.07.2003
16:16
smile
[16]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Kanon ---> Jasne, że tak :)

Na szybko moje przygody:
1. Kradzież silnika na jakiejś wsi. Do dzisiaj sprawa w sądzie ;)
2. Porwany fok (parokrotnie)
3. Skrzywiony bom.
4. Przedziurawienie kadłuba na Śniardwach o mielizne.
5. Wyrotka :)
6. Piorun 100 m od nas :D
i jeszcze pewnie pare innych :D

02.07.2003
16:22
smile
[17]

Pijus [ Legend ]

ehhhh......z racji wzrostu zawsze dostawalem bomem po lbie:)
zrezygnowalem:)))

a serio:
najwieksza przygoda bylo zmieszczenie sie do optymisty i przeplyniecie z 20 metrow:)))

02.07.2003
16:48
[18]

massca [ ]


swego czasu przeplynalem jachtem ze znajomym ze swinoujscia do gibraltaru.

02.07.2003
17:05
[19]

Andrewlee [ BFXXJ ]

Po tym twoim opisie mam chetke na zeglowanie :)

02.07.2003
17:15
smile
[20]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Cainoor ----> slinka cieknie na takie przygody ;o))))) symptomatycznym jest ze rejsy najbardziej pamietane to to te z przygodami , kiedys znajomy przywiozl z USA lodke zatokowa i chcial zebysmy ja oplywali sprawdzili na wodzie, lodka wygladala jak rakieta :o) byla jachtem mieczowym pow zagla. prawie 70 m wiec bylo czym plywac :o))))) tylko ze zanim wyplynelismy urwal sie fal miecza , konstrukcja skrzynki byla tak zmyslna ze nie mozna bylo jej rozebrac a tym samym zalozyc nowej stalowki :o)))) postanowilismy polozyc jach aby dostac sie do niego od dupy strony i tu sie stala rzecz straszna kladac jach zlamalismy maszt :o))))) doplynelismy do Mikolajek na holu za znajomymi i tam wlasciciel przywiozl nowy profil ktory na miejscu otaklowalismy niby nic a juz 4 dni rejsu minely ;o))) poplynelismy na Gizycko i na Niegocinie przy takiej zdrowej 4 podczas kiedy wialo nam caly czas (jak zwykle) prostow morde odpadl nam ster , zwyczajnie odpadl razem z jarzmem :o))))) pamietam ze zrzucenie szmat trwalo jakies 0,0004 seckundy ;o))))))) najsmiesznije bylo jak wplywalismy do portu kompletnie pozbawieni mozliwosci kierownia jachtem :o))))) wtedy tez mialem przyjemnosc widziec jak koles wplynal miedzy zacumowane jachty i robil zwrot w porcie jednoczesnie skasowal jakies szesc jachtow :o)))))))) dopadli go na wylocie jeden z wlascicieli wskoczyl mu na pklad lotem koszacem i od razu z miejsca dal w pysk az tamten wpadl do wody :o))))) tlumaczyl sie potem ze zle obliczyl inercje jachtu hehehehehehehe ;o))))

02.07.2003
17:25
smile
[21]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Kanon ---> LOL :) Ja się nie dziwie, że rejsy z przygodami się zapamietuje :) Toż to wtedy adrenalinka (a czasami kurwica) wzrasta bardzo. Apropo kładzenia jachtu: po tym przebiciu kadłuba (delikatnym co prawda), szybko przepłyneliśmy do brzegu (hmm... jaki tam jest port ? w każdym razie koło tego portu. nie tego tam wysoko, tylko tego niżej hihi;). Oczywiście trzeba było położyć maszt. O tym, ze była burza nie muszę wspomniać ? :) Na szczęście stało się to już na koniec rejsu i szybkie, niewidoczne klejenie powiodło się :)
Raz wracałem do jednego z portów (Mazury, jezioro na D... Drawskie ? nie pamiętam za bardzo;) 3 razy, za każdym razem po to, by nam szyli foka ! Raz będą na środku jeziora (dopiero co się burza rozpętała, już spływalismy;) , wyrwało nam kabestan i wszysktie szoty od foka poszły w pi... do wody ;) Oj miało się tych przygód, miało :) Cały urok w tym, prawda ? W tym roku chyba nie będę na żadnym rejsie śródlądowym. Jednak chyba wypali cosik morskiego ;)
Najlepsze i tak jest wrażenie, że człowiek z łódeczką tacy malutcy wobec potęgi natury :) a jak kładzie jach tak, że prawe top masztu dotyka wody... ach ! :D

02.07.2003
17:30
[22]

..ReD.. [ Generaďż˝ ]

Kanon ja też chce !!! eh zabierzmnie ze soba :) bede Twoim majtkiem :P hhyhy

02.07.2003
17:33
smile
[23]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

a tak apropo to na jakich łódkach pływaliście ?
ja z tych większych tylko na: Sportina 595, czy Tankgo 680 (chyba;) Chciałbym zpróbować na czymś szybszym

Katamaran rulz - tylko to już inny klimat :)

02.07.2003
17:34
smile
[24]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

poprawka. Tango Sport 680 bodajże ;D

02.07.2003
17:35
smile
[25]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Red -----> na moich rejsach nie majtkow co wazniejsze nie ma tez kapitanow :o)))) sa za to zagle , slonce, miles davies i mary jane i dzikie noce :o)))))))

02.07.2003
17:41
smile
[26]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

plywalem na :

konradzie 600 , mak 707 , Venuska , mors , orionie , trener , Wodniak (atorska drewniana konstrukcja najlepszy na jakim plywalem :o) , pegaz 600 , el-bimbo i nash 20 tego ostatniego nie polecam z uwagi na glebokie zanurzenie :o)))))))

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.