GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

George R.R. Martin i nie tylko - wielcy pisarze fantasy & SF oraz ich dzieła cz.XXXVI

30.06.2003
10:31
[1]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

George R.R. Martin i nie tylko - wielcy pisarze fantasy & SF oraz ich dzieła cz.XXXVI

W tym wątku rozmawiamy o pisarzach fantasy i s-f, choć zdarzają sie również przedstawiciele literatury pięknej. Jeśli czytałeś jakąś ciekawą ksiażkę - napisz o niej. Można też przeczytać coś ciekawego o komiksach.

Aha - prosze sie nie bać tego Martina w tytule ;-PPP

Poprzedni wątek:

30.06.2003
10:36
[2]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Kolejna grafika Keitha Parkinsona - tym razem The shining ones.

Człowiek w labiryncie Roberta Silverberga. Bardzo dobra ksiazka. Opowiada o człowieku, który czujac wstręt do ludzkosci ucieka w najbardziej niebezpieczny fragment kosmosu i oddaje sie smotności. Nie jest to jednak mu dane, bo ludzkosć sobie o nim przypomina gdy jest potrzebny i mimo ze też za nim nie przepadaja to staraja się go wszelkimi sposobami wyciagnac z miejsca pobytu. opowieść o przyjaźni, marzeniach, honorze i manipulacji. Dobrze napisane a do tego inteligentnie.

30.06.2003
11:09
smile
[3]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Shadowmage ====> może tym razem sie jednak uda, czuję niezdrowy powiew optymizmu :-)) I załączam coś na zaostrzenie apetytu. Kurcze ale i tak po wydaniu 7-mki, to jeszcze mamy 3 tomy w plecy :-(

30.06.2003
11:21
smile
[4]

garrett [ realny nie realny ]

ech powiało optymizmem :)

30.06.2003
13:19
[5]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Ech, a rodzinka nie skpbinowała w Anglii ani jednego garretta. Z restzą w ogóle do jakiejsc marnych ksiegarn trafiali, w jednej Martina nie znali!!!

A tak na marginesie, to wczoraj sobie sciagnałem mapę do HoM&M3 pod nazwą Clash of Kings. Całkiem nieźle odwzorowane, przynajmniej napoczatku, bo poźniej pojawiaja sie juz bohaterowie o imionach standardowych, nie zwiżazanych z Piesnią... Po pierwszej rozrywce Dany(czyli ja :P) podbila wszystkich ;-))

30.06.2003
14:28
[6]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Trochę to zahacza o fantastykę więc wkleję pytanie z innego wątku :-)D

Ciekaw jestem czy ktoś czytał Ann Radcliffe , wygrzebałem właśnie "Italczyk albo Konfesjonał Czarnych Pokutników " ; czarny romans - klasyka powieści gotyckiej. Kiedyś bardzo mi ten gatunek leżał a Italczyka pamiętam czytałem z wypiekami na twarzy (być może od ciepła latarki pod kołdrą).
A teraz , po latach ?
Chyba sobie odświerzę w przerwie między Eriksonem a Herbertem.

30.06.2003
15:01
smile
[7]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Shadowmage ====> skąd ściągnąłeś ten dodatek do HoMM3 ? Zarzuć jakiegoś linka albo jeśli niewiele waży, to wyślij mi mailem, please !

30.06.2003
15:34
[8]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Yans-->To tylko mapka, żaden dodatek. Do ściągniecia wraz z wieloma innymi mapkami pod pdanym linkiem. Mapa "A clash of Kings" - gdzies w połowie listy.

30.06.2003
15:42
smile
[9]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Shadowmage ====> OK, dzięki, może dzisiaj wieczorem ponownie zainstaluję HoMM3 i zafunduję sobie małe Clash of Kings :-)
Cholera, czego to człowiek nie robi w oczekiwaniu na "A feast for crows" :-)) George, speed up !!!

30.06.2003
20:38
[10]

Szenk [ Master of Blaster ]

el f ---> Ja też lubiłem powieść gotycką. Do dzisiaj pamiętam "Mnicha" Matthew Gregory Lewisa i "Dom przy cmentarzu" Sheridana le Fanu :))

30.06.2003
20:47
[11]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Szenk

Sheridana le Fanu czytałem jakieś opowiadanie(a) w zbiorku Opowieści niesamowitych.
Powieści gotyckich kilka czytałem , co mi się udało capnąć - kilka, prócz Italczyka, jeszcze mam u rodziców z serii Wydawnictwa Literackiego z Krakowa.

30.06.2003
20:50
[12]

Szenk [ Master of Blaster ]

el f ---> No właśnie, zarówno "Mnich" jak i "Dom przy cmentarzu" wyszły w tej serii Wyd. Literackiego - ja ją nazywam "białą serią" po kolorze okładek. Wyszło tam jeszcze parę innych powieści tego gatunku, m.in.: "Stryj Silas" też le Fanu i "Zamczysko w Otranto" Walpole'a chyba.

30.06.2003
20:56
[13]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Szenk

Nazwa faktycznie adwekwatna. Pamiętam jeszcze coś z faunem w tytule i drugie chyba "Tytus Groan" ale nie ręczę za pisownię :-)D, jakiś zbiór opowiadań (gdzie jest właśnie le Fanu). Ech, musze wreszcie zacząć wpisywać w tego Ko-libra bo sam nie wiem co mam :-)D

30.06.2003
20:58
[14]

Szenk [ Master of Blaster ]

el f ---> Co to jest ta "Ko-libra" ? ;D

Ja mam też w kompie całą swoją biblioteczkę spisaną, bo inaczej byłbym się pogubił :))

30.06.2003
21:49
[15]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Szenk

Program biblioteczny - niestety wersja darmowa jest tylko na tysiąc pozycji. Ale jestem straszny leń i jakoś nie mogę się zabrać do wpisywania a wypożyczenia notuję w specjalnym kajeciku :-)D

01.07.2003
09:13
[16]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

A to nie byl Coliber? Swoja droga Co-Liber to księgarnie angloęzyczne w Wawie(jedna niestety zlikwidowali). ja juz ksiazki pokatalogowałem, ale okazało sie ze mam więcej pozycji niz miesci baza danych :( Teraz bawie się w spisywanie opowiadań - ale juz do exela ;-))

01.07.2003
09:22
[17]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Shadowmage

Co to jest 1000 książek ?

Dla żura chlejącego piwsko pod monopolem to niewyobrażalna cyfra i zmarnowane pieniądze , dla nas jedynie fragment przygody ... :-)D

W księgarni widziałem reklamę żółtej serii , Apokalipsy - "kupiło już ...(tu cyfra - jakieś półtora tysiąca) czytelników" - może nie dosłownie ale sens reklamy był taki właśnie.
Będąc w weekend u rodziców przeglądałem biblioteczkę, książki z lat 70-tych, 80-tych - nakłady ponad sto tysięcy ... i to się rozchodziło jak ciepłe bułeczki.

Co się porobiło że teraz cieszą się z kilku tysięcy nakładu ?

01.07.2003
09:51
[18]

Zyga [ Urpianin ]

Czy ktoś może polecić jakieś - znane z autopsji - dobre powieści J. Zajdla?
Z pominięciem "Limes inferior", "Paradyzji" i "Cylindra van Troffa".
Szczególnie zwracam się tu do elfa, Yansa i Azorskiego ale i innych (z wykluczeniem niektórych osób)

01.07.2003
10:08
[19]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Zyga

Hmmm , podobało mi się prócz wymienionych "Prawo do powrotu" , "Lalande " ( w tytule jeszcze jakieś cyfry i byc może przez dwa l), cos pamiętam z planetą Ksi w tytule i kilkanaście(dziesiąt?) fajnych opowiadań ale tytułów nie pamiętam. Właściwie wszystko Zajdla jak pamiętam czytałem z zapartym tchem , wpadek nie przypominam sobie :-)D

01.07.2003
10:28
smile
[20]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Zyga ====> generalnie przychylam się do opinii el f'a - Zajdel nigdy nie schodził poniżej pewnego, solidnego zresztą, poziomu !!! Większość jego utworów czytałem dawno temu ale poza wymienionymi przez Ciebie, szczególnie pozytywnie wspominam powieść "Cała prawda o planecie Ksi" oraz kultowy dla mnie zbiór opowiadań "Dokąd jedzie ten tramwaj?" !!!

el f ====> "Lalande 21185"

01.07.2003
10:53
[21]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Yans

No właśnie - ale tak mi się coś kołacze że "Cała prawda o planecie Ksi" miała kontynuację - pamiętasz może ?

01.07.2003
11:06
[22]

garrett [ realny nie realny ]

elf --> poszperałem w sieci, to może być " Drugie spojrzenie na planetę Ksi"

01.07.2003
11:23
smile
[23]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Garrett

Fajna strona - tak, tą książkę miałem na myśli. Sporo opowiadań, dużo tytułów nic mi nie mówi ...część wiem że czytałem ale za Chiny nie mogę sobie przypomnieć treści...

I po co ja czytam ?

Żeby zapomnieć ?

01.07.2003
12:18
smile
[24]

Yans [ Więzień Wieczności ]

el f ====> a rodzimy się, po to by umrzeć ?

garrett ====> hmm nie przypominam sobie, żebym czytał "Drugie spojrzenie na planetę Ksi", hmm muszę poszukać tego zbiorku "List pożegnalny"

01.07.2003
12:34
[25]

Zyga [ Urpianin ]

Coś się dziś dzieje. Już drugi raz wcina mi posta.

...część wiem że czytałem ale za Chiny nie mogę sobie przypomnieć treści...


elf --> Stwierdzm obiektywnie. Jeśli nie pamiętasz o czym to było, to książka nie należy do tych które należy przeczytać, a co najwyżej do tych które można sobie przeczytać w wolnym czasie.
Założę się, że pamiętasz o czym był "Limes inferior". Wygrałem?
Książka, która ma w sobie coś - zostaje w pamięci. Przynajmniej główna fabuła.

01.07.2003
12:41
[26]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Zyga

Na pewno masz dużo racji - Skarb w Srebrnym Jeziorze Maya czy Ivanhoe Scotta mim o iz czytałem w podstawówce jakoś pamiętam :-)D Nie wspominając już o Gąsiorowskim (Huragan, Rok 1809, Szwoleżerowie Gwardii).
Limes Inferior pamiętam dość dokładnie - trafiony , zatopiony. Ale książek które zdążyłem zapomnieć nie uważam za złe choć faktycznie , pewnie brakło im tego czegoś nie uchwytnego co powoduje że jedna w pamięć zapada a druga nie...

01.07.2003
12:45
[27]

Azorsky [ Konsul ]

Zajdel wielkim pisarzem był.
Z niewymienionych:
"Wyjście z cienia" ostatnio wznowione przez Proszynskiego i "Prawo do powrotu"
Był też "Ogon diabła"OK i "Iluzyt" tak sobie.
Ale czytałem tak dawno że pamiętam tylko odczucia fabuły bardzo słabo. A tempo wznowień Proszynskiego nie poraża niestety

01.07.2003
15:41
smile
[28]

Druss [ Ex-Moderator ]

Czytał juz ktoś może "Misję Błazna" Robin Hobb? Ciekaw jestem czy ta nowa trylogia będzie tak dobra jak poprzednia.
Bastard powraca :)

01.07.2003
16:18
[29]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Druss-->podobno jest lepsza, ale jak ani pierwszej trylogii ani Misji nie czytałem ;-)

Zajdel-->właśnie jestem w trakcie czytania Cylindra... Polecic nic wiecej nie mogę, bo na razie oprócz Limes inferior nic wiecej nie czytałem. Ale juz to nadrabiam ;P

elf-->no, nie wszystko to fantastyka, gdzies tak z 50%. Żeby nie było, ze czytam tylko "głupoty" jak to okresla moja babcia. A poza tym chciałem skatalogowac jeszcze ksiazki w posiadaniu reszty rodziny - nie dało rady...
Reklame Apokalpsy widziaem juz miesiac po wydaniu - i mam wrazenie, ze było tego ponad 2000 tysiace. Z reszta mozna to sprawdzić chyba w marcowym SF.

Swego czasu rozmawialiśmy o ekranizacji Władcy marionetek - i chyba Tzymische podawał tytul plagiatu filmowego (czarno-biały, podobno ukazał się parę miesiecy po wydaniu ksiazki) Pamieta ktos tytuł?

01.07.2003
16:49
[30]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Trzynaście kotów zbiorek opowiadań pod redakcją Danuty Górskiej i Mirosława Kowalskiego. Polskich antologii sie u nas wydaje jak na lekarstwo, a antologii tematycznych praktycznie wcale. Tak wiec na bezrybiu i tak ryba... Według mnie stoi na średnim poziomie, jest kilka niezłych opowiadań - szczególnie Białołęckiej, Lewandowskiego, Wolskiego czy Kołodziejczaka, Dukaj praktycznie taki jak zawsze, Sapkowskiego czytałem już wczęsniej i s znosne, ale jak na niego raczej średnie, natomiast Kalickiego, Ziminiaka i Goraja (ze wskazaneim na tego ostatniego) wcale m do gustu nie przypadly.No i jeszcze troche o tematyce - środowisko pisarzy fantastycznych ma lekkiego kręcka na punkcie kotwó, możnaby wręcz uznać je za patrona środowiska :P A jakoś za nimi nie przepadam, są miłe, ale bez zachwytów, na siłę sie do nich ideologię dorabia...

01.07.2003
17:55
[31]

Szenk [ Master of Blaster ]

Skoro była wzmianka o Dukaju przy okazji recenzji "Trzynastu kotów", myślę, że ciekawym doświadczeniem dla bywalców tego kącika będzie, jak zacytuję parę zdań z cyklicznego omawiania nowości rynkowych SF w "Fantasy Clicku", prowadzonych przez Andrzeja Zarembę.
Omawiając wydaną przez Wyd. Literackie książkę "Katedra", autor "wiesza psy" zarówno na prozie Dukaja, jak i na poziomie edytorskim tej publikacji.

Oto parę wyjątków, dotyczących prozy Dukaja:
zapewne należę do ludzi prostych, którzy uciechy łoża, stołu i interesujące lektury przedkładają nad wyrafinowane igraszki z twórczością Dukaja. [...]
styl Dukaja - te wiejące sztucznością zdania i używanie jak najbardziej skomplikowanego słownictwa (bo to niby mądrzej brzmi) mogą doprowadzić do szału.

I dalej: Dukaj stosuje narrację "udziwnioną", wielokrotnie poskładane zdania potrafią ciągnąć się na kilkanaście akapitów, a lektura przypomina spacer przez kolczaste zarośla. Co gorsza, poza bałaganem, nic z tego nie wynika, a opisy autora są salwami z pustaków. Jedynym efektem jest czczy hałas i nic poza tym. (...) wydaje mi się, że stosując się do zasady przedstawionej przez jednego z zapomnianych polskich autorów s-f, Dukaj uznał, że "najważniejszy jest proces integracji pisarza z jego dziełem, w trakcie którego czytelnik staje się doskonale zbędny".
I jeszcze dwa zdanka na koniec ;) : Ale skoro żyjemy w świecie, gdzie takie indywiduum jak Leszek Miller zostaje premierem, to może i Dukaj wielkim pisarzem polskim jest. Dla mnie jednak to jeden wielki bełkot i bzdurstwo.

Osobiście lubię, jak ludzie mają swoje zdanie i nie boją się go głosić wszem i wobec - mimo że zdanie to może podzielać z jego autorem ledwo garstka innych ludzi. To, czy z tym zdaniem się zgadzam, to już inna bajka...

01.07.2003
20:07
[32]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

No cóż, Dukaj pisze ciezko, nie jest to letura do poduszki, ale miom zdaniem autor tego cytatu przesadził. Owszem, zgodzę sie z czescia jego zaruztów, ale nie w takiej skali jak on to przedstawia...

01.07.2003
20:37
[33]

Szenk [ Master of Blaster ]

Shadowmage ---> Ja też nie zgadzam się ze wszystkimi zarzutami pana Zaremby. Przytoczyłem jego słowa tylko jako ciekawostkę.
Mimo "ciężkości" stylu Dukaja, lubię czytać jego prozę. A że nie wszystko zrozumiem... no cóż... Cały czas nad sobą pracuję ;)))

01.07.2003
22:20
[34]

paciorus [ Annius Verus ]

nie pamietam czy juz polecalem na tym watku
nawet jesli to dawno
Richard bachman /pseudonim wczesnego s.Kinga/ "Wielki marsz"
tylko w tlumaczeniu Kolarzowej taki czerwono- czarny
a nie ten z zieloną okładką

01.07.2003
22:46
[35]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Szenk, Shadowmage

Kiedyś prowadziłem nawet dosyć ostrą dyskusję z p. Piekarą na temat "wypocin" p. Zaremby przy okazji recenzji Wilczego Gniazda. Tak złej recenzji to jeszcze nie czytałem...
Czytając to co wypisuje pan Z. odniosłem wrażenie że nie cierpi on prostu fantastyki , pewnie biedak nie mógł znaleźć pracy gdzie indziej i męczy się teraz w Cliku robiąc to czego nie cierpi. A swoje frustracje przelewa na recenzowane utwory.

Pytanie - czy ktoś czytał pozytywną recenzje utworu z szeroko pojętej fantastyki popełnioną przez tego pana ?

02.07.2003
07:47
[36]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Elf-->szczerze to nie czytałwm chyba zadnej recenzji tego pana ;-)

02.07.2003
08:27
[37]

Szenk [ Master of Blaster ]

el f ---> W tym samym numerze Fantasy-Click pan Zaremba rozpływa się w zachwytach nad "Koraliną" Gaimana, a wiem od paru znajomych, że książka nie jest najlepsza :))
Wyraża się też pozytywnie nad książkami: "Inny wiatr" Ursuli K. Le Guin, "Przy blasku księżyca" Deana Koontza, "Złamany miecz" Molly Cochran i Warrena Murphy i "Sługa boży" Piekary.

Objeżdża natomiast (podobnie jak kiedyś chyba Shadowmage) space operę "Agent" Steve Millera i Sharon Lee, Strugackich za "Drapieżność naszego wieku", Gortata za "Patrona" i van Lustbadera za "Pierścień pięciu smoków".

Generalnie: czytam Fantasy-Click, bo - wbrew pozorom ;) - dają tam fajne opowiadanka, a że lubię też wiedzieć, co się dzieje na rynku wydawniczym, czytam również recenzje tam zamieszczane. Każdy ma prawo do własnego zdania - nie odmawiam więc również tego prawa panu Zarembie. Z kilkoma jego opiniami się nie zgadzałem, z kilkoma się zgadzałem - więc w sumie nie jest chyba tak źle :))

Ale zajrzę sobie chyba niedługo do starych numerów tego pisma i zobaczę, jak to naprawdę było z jego recenzjami.

02.07.2003
09:36
[38]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Szenk

W jednym z numerów była recenzja "Wilczego gniazda" Komudy, pan Z. przejechał się po książce jak po łysej kobyle i na koniec raczył poinformować czytelników o zakończeniu . W tym samym numerze zjechał Kresa, nie wszyscy muszą go lubić, dodając że książki nie przeczytał nawet do połowy - dla mnie dyskwalifikacja zawodowego recenzenta.

Nowego Clika nie czytałem.

02.07.2003
10:26
[39]

Zyga [ Urpianin ]

elf, Yans --> Dzięki za informacje o Zajdlu. Czy możecie potwierdzić, że Lalande 21185 to powieść (czy zbiór opowiadań)?

Azorsky --> Ogon diabła i Iluzyt to były opowiadania

02.07.2003
11:09
[40]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Zyga

O ile pamiętam to powieść, mam w każdym razie książke pod tym tytułem ale czy stanowi ona jedną spójną całość to głowy za to na pień nie położę :-)D

02.07.2003
11:36
[41]

garrett [ realny nie realny ]

elf --> jeśli dobrze pamiętam Dukaj chwalił fantasy Martina i Ericksona, tak szczerze to nawet lubię jego reccki :)

02.07.2003
11:52
[42]

Szenk [ Master of Blaster ]

el f ---> Może i jest tak, jak mówisz. Musiałbym sobie wyciągnąć stare numery Fantasy i przypomnieć dokonania tego pana (to może być bardzo "ciekawe" doświadczenie) ;))

02.07.2003
11:58
smile
[43]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Szenk, Garrett

Być może ja się mylę a facet akurat miał zły dzień ... czytałem jego recenzje tylko z jednego numeru później omijałem nazwisko szerokim łukiem :-)D

02.07.2003
15:09
[44]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Szenk-->Ja sie prze3jachałem po pierwszym tomie tego cyklu "Sprawa honoru" . Agenta juz nie czytałem i w najbliższym(ani dalszym) czasie nie zamierzam.

Garrett-->Chwalił też ordana, chocia najmniej z całej trójki. Z reszta to był bardzo ciekawy artykuł, ale przed przeczytaniem sądziłem że się ostro przejedzie po tych autorach.

02.07.2003
16:08
[45]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Władcy marionetek Roberta Heinleina. To juz klasyka sf, a ja po obejrzeniu ponownie ekranizacji postanowiłem wreszcie nadrobić zaległości. No i musze przyznać, ze film nie oddaje klimatu i traktuje większosć wątków oprócz głównego raczej pobieżnie. Sam pomysł na fabułe może nie jest zbyt skomplikowany, ale został wykonany po mistrzowsku. Jedyne do czego mogę sie przyczepić to to, że tak mniej więcej od połowy miałem wrażenieze juz powinie być konec, a autor dalej niweczył kolejne plany bohaterów. No i jeszcze wątek miłosny mógłby być troche bardziej realistyczn, ale to akurat jest wada wieksozści powieści sf z tego okresu.

02.07.2003
18:06
smile
[46]

draco666 [ Konsul ]

mam takie pytanko-w nowym numerze sgk zobaczylem reklame jakies nowej serii ksiazek Salvatore-a o mrocznych elfach(1 czesc 15lipca)-jak myslicie,warto zainwestowac?(czytalem "trylogie mrocznego elfa" i nawet mi sie spodobala)

02.07.2003
18:26
[47]

Szenk [ Master of Blaster ]

draco666 ---> Jakbyś uważniej przyjrzał się tej reklamce, to byś zauważył, że Salvatore nie jest autorem tych książek. On tylko jakby użycza swojego nazwiska całej serii (coś jak u nas "Andrzej Sapkowski poleca"). Autorami są: pierwszej Richard Lee Byers, a drugiej Thomas M. Reid.

Mnie osobiście nic te nazwiska nie mówią - więc i wypowiedzieć się trudno, czy warto to przeczytać czy nie.
Podejrzewam, że jak ktoś lubi klimaty FR to i tak przeczyta wszystko, co FR dotyczy - a kto nie lubi, będzie omijał z daleka.

02.07.2003
18:46
[48]

bit89 [ Pretorianin ]

Tolkien i Sapkowski to mistrzowie są nie do pobicia.

02.07.2003
18:48
[49]

bit89 [ Pretorianin ]

Choć książka 'Pierścień Mroku' to też coś.

02.07.2003
18:49
[50]

bit89 [ Pretorianin ]

Tak samo fajni są 'Bohaterowie'

02.07.2003
19:46
[51]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

draco-->jest tak jak Szenk mówi, tylko ze mi ci autorzy coś mówia ;-)) Są autorami jakis przeciętnych opowiadań, Reid bodajze napisał też coś do GH albo czystego D&D(ostatnio ukazały sie dwie cieniusieńkie pozycje)

bit-->bardzo ładne obrazki, ale nie rozbijaj wypowiedzi na 3 posty i podaj w niej jakieś argumenty....

03.07.2003
07:12
[52]

garrett [ realny nie realny ]

kupiłem gazetę "Ubik" 5,90 zl skromnie wydana, nie rzuca się w oczy, w srodku na szczęście tylko tekst : opowiadania i felietony, dobrze że zrezygnowali z kolorowych wkładek o filmach czy grach. Opowiadania dobre, felietony już nieco słabsze, ciekawy jest artykuł o planach Mickiewicza napisania powieści fantastycznej, niestety nie zrealizowanych.

03.07.2003
08:22
[53]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Wczoraj przeglądałem Fantastykę , nr 1'82 - cena 50 zł :-)D

Czy pamiętacie jakie powieści rozpoczęły "wkładki" w miesięczniku ?
No, chociaż autorów - kogo redakcja uznała za godnego wystąpić z powieścią w pierwszym, historycznym numerze ?

03.07.2003
08:27
smile
[54]

garrett [ realny nie realny ]

elf --> miałem wtedy 7 lat, niewiele pamiętam:))) Kojarzę że bardzo mnie cieszyły przygody Funkiego :)

03.07.2003
08:35
[55]

Szenk [ Master of Blaster ]

Taaaa, Strugaccy i Martin :)))
Bardzo trafny wybór, chociaż o Martinie to ja wtedy nic nie wiedziałem :))

03.07.2003
08:42
[56]

garrett [ realny nie realny ]

ten Martin to będzie chyba teraz wydany jaki mini powieść przez Zysk

03.07.2003
08:43
[57]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Garrett

W pierwszym jeszcze Funky'ego nie było , jest "Eksponat AX" zrobiony dla "młodych zwolenników SF" jak to napisał we wstępniaku Adam Hollanek. Twórcy - nieznani, ani treści ani formy ...

Ponieważ dałeś skan okładki to już wszyscy wiedzą :-)D

George R.R. Martin "Pieśń dla Lyanny" .

Ciekawe jest podejście do roli tłumacza. Otóż powieść tłumaczyli ... M.K. i E.S.
Ale już tłumacz drugiej "Żuka w mrowisku" jest podpisany z imienia i nazwiska - Irena Lewandowska.
Hmmm, czyżby "spiracili" Martina ?

03.07.2003
08:54
[58]

garrett [ realny nie realny ]

Elf --> Funky ruszył chyba od drugiego lub trzeciego numeru, co do ewentualnego spiracenia ;) Martina to przypominają mi się klubowe i fandomowe wydania powieści nie do końca legalne :) Gdzieś w szufladzie u mnie jeszcze leży wydany na formacie a5, na ślicznym żółtym papierze drukowany na igłówce Conan i fragmenty Diuny

03.07.2003
09:02
[59]

Szenk [ Master of Blaster ]

garrett ---> W latach 80-tych to był właściwie jedyny sposób, żeby zapoznac się z zachodnią SF, której wtedy było u nas "jak na lekarstwo". Co prawda poziom edytorski i tłumaczenia pozostawiały wiele do życzenia, ale "na bezrybiu...".
Mam jeszcze w swoich zbiorach coś chyba ze 30 tych tytułów. Wiele z nich wychodziło później "oficjalnie" - nawet tłumacze byli Ci sami.
Nie wiem tylko, czy w oficjalnych wydawnictwach robiona była jakaś korekta czy redakcja.

Są zresztą pozycje "klubowe", które nie doczekały się oficjalnego wydania - a szkoda.

03.07.2003
09:12
[60]

garrett [ realny nie realny ]

"Sherwood" Pacyńskiego - przeczytane w przerwie międy 2 a 3 tomem Innego Świata. Mam mieszane uczucia ale na plus :), to porządnie napisana książka ale spodziewałem się trochę więcej. Do połowy to nawet nie ma fabuły, wymieszane retrospekcje, zbyt duża imo inspiracja Pacyńskiego rewelacyjnym serialem telewizyjnym, czasami kojarzyło mi się z sapkiem, czasami niepotrzebne wtrącenia i zapożyczenia z kultury współczesnej. Trochę za dużo chaosu, nieporządku oraz przewidywalności w fabule ale im bliżej końca tym lepiej. Ogólnie polecam, to soildna powieśc za 29 zł. Bardzo dobrze napisana i pomimo bałaganu wciągająca.

03.07.2003
09:24
[61]

garrett [ realny nie realny ]

Szenk --> czasami na konwentach można kupić klubowe wydawnictwa, zabawne że sprzedający często chcą więcej niż za wydanie oryginalne, co sentyment to sentyment :)

03.07.2003
09:26
[62]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Garrett

Serial faktycznie był świetny. Mogliby powtórzyć ...
Na pocieszenie mogę sobie jedynie posłuchać Clannad :-)D

Sherwood mam ale jeszcze nieczytałem. Na razie jestem u Eriksona przy oblężeniu Capustanu ( swoją drogą ta nazwa mnie dobija ).

Wydania "klubowe" - u mnie nie było do nich dostępu, kilka przeczytałem w wojsku. Natomiast z wydań powielaczowych mam ze dwie może trzy pozycje "zakazane" . Ale najśmieszniejszą formą książki jaką czytałem , były zeszyty, ręcznie przepisywana "Justyna , czyli niedole cnoty" markiza de Sade, przekazywane w liceum z rąk do rąk :-)D

03.07.2003
09:59
[63]

garrett [ realny nie realny ]

Elf --> faktycznie, na razie Clannad tylko pozostaje, może powtórzą w wakacje :) ... a te niedole cnoty brzmią bardzo intrygująco :)))))

03.07.2003
10:04
[64]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Garrett

Klasyka gatunku :-)D

Po latach nabyłem nawet normalne wydanie książkowe i z przyjemnością przeczytałem.

03.07.2003
10:06
[65]

Forest_Gump [ Centurion ]

Tyle książek, a tak mało czasu.

03.07.2003
10:14
smile
[66]

garrett [ realny nie realny ]

Elf --> będąc w temacie "...niedoli cnoty" :)))) wkleję fotkę jednej z dwóch ksiązek jakie mój kumpel właśnie sprowadził z amazona, ratuje go fakt że jest długoletnim maniakiem treka :))))

03.07.2003
10:39
smile
[67]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Garrett

W swoim czasie trochę literatury erotycznej przerobiłem - Pamiętniki Fanny Hill, Emanuelle, markiza de Sade, Henry Millera, coś tam jeszcze ale nie pamietam juz tytułów. Nie jest to może najwyższych lotów literatura (choc Miller jest ceniony) ale ma swój urok.

03.07.2003
15:19
[68]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Z wydaniami klubowymi nie miałem za dużo do czynienie, bo za mlody jestem. Te pare które mam w domu nawet nie podpadaja pod fantastykę...

Garrett-->Twoje spostrzeżenia odnosnie Sherwooda praktyczne pokrywaja sie z moimi ;-) BTW opisywałeś juz 3 tom Williamsa? Miałem wrażenie ze tylko pierwsze 200 stron. I skad wiesz, że Zysk ma zamiar wydać coś Martina?


Przenicowany świat braci Strugackich. Bardzo przyjemna lektura, początek trochę dziwny, ale z czas wszystko sie znormalizowało. W zasadzie to o walce z systemem totalitarnym - w zwiazku z czym nasuwa sie pytanie gdzie to zostało wydane, bo jakoś nie chce mi sie wierzyć, że przeszło przez oczka cenzury u wielkiego brata ze wschodu... Tym bardziej, ze niektóre tezy są stawiane dosyć wyraźnie. Napisane płynnie i treściwie.

04.07.2003
07:57
smile
[69]

Zyga [ Urpianin ]

elf --> Nie wspomniałeś o "Dekameronie" ani o "Pamietnikach Casanovy"
Chyba przez zapomnienie :)
Z współczesnych dorzucił bym też Skiroławki.

04.07.2003
08:41
[70]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Zyga

Dekameron - faktycznie zapomniałem, Casanovy nie czytałem.

Raz do roku w Skiroławkach - fajne, fajne .
I jeszcze "historyczna" trylogia o przedpiastowskich początkach państwa polskiego Dagome Judex - też ociekające erotyzmem i napisane barwnym , ciekawym językiem. Czytało sie bosko.

04.07.2003
08:52
[71]

garrett [ realny nie realny ]

Elf --> "Dagome Judex" o pamiętam, czytałem z wypiekami na twarzy :) bardzo dobre, nieco się różniło stylem od przygód pana samochodzika :)

Shadowmage --> wiem, bardzo podobne :) 3 tom Williamsa właśnie zacząłem czytać a co do Zyska i Martina tak słyszałem od osoby która tam pracuje

04.07.2003
09:34
[72]

Azorsky [ Konsul ]

Z erotyki najlepszy w mojej opinii jest Wielki las Nienackiego; o ex-szpiegu na fajnej emeryturce :))) Polecam wstawki lepsze niż w Skiroławkach. BTW to w Skiroławakch był ten malarz co to po 3 dniach z nimfomanka nie mógł usiąść ???:)))))

04.07.2003
14:26
[73]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Garrett-->a nie mówił przuypadkiem czy Martina wydadzą w tym roku czy moze przyszłym?

04.07.2003
16:27
smile
[74]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Shadowmage ====> "Przenicowany świat" - dla mnie najlepsza książka braci S, pamiętam w jakim byłem szoku widząc, że Rosjanie mogą napisać taką "dynamiczną" i hmm, "niecenzuralną" SF

garrett ===> a nie mówili Ci może kiedy G.R.R.M. skończy pisać "A feast for crows" ??? :-))

04.07.2003
17:13
[75]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Yans-->Ja mam mieszane uczucia - fabularnie i literacko jest to świetna ksiązka, ale sprawia wrażenie raczej płytkiej... albo ja sie głebi nie dopatrzyłem. Lepiej żeby Garrettt sie dowiedział kiedy wydadzą AFfC po polsku - można onstawiać czy w 2005 czy moze 2006 ;-))

Cylinder van Troffa Janusza A. Zajdla. Świetna powieść, krótka i treściwa, ale to takze duzy jej plus. Kosmonauta powraca po latach na Ziemię by odkryć, ze z dawnej cywilizacji prawie nic nie pozostało, a ludzkość chyli się ku upadkowi. W tym środowisku stara sie odnaleźć tytułowy cylinder - maszyne do spowalniania czasu w której zamknięta jest w oczekiwaniu jego ukochana. Niby banalne, ale ta ksiazka ma w sobie "coś" - co powoduje że wybija się ponad inne pozycje. Przyczepię się tylko do jednej rzeczy - Cylinder podobno wykorzystuje zjawisko fałdy czasowej co ma zapobiegac pętli, ale ostatnie zdania wsazują ze własnie pętla czasowa zaistniała...

05.07.2003
21:01
[76]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Shadowmage ====> jeśli chodzi o "Przenicowany świat", to w czasach kiedy czytałem tą książkę (koniec podstawówki albo początek liceum) "głębokich" książek było w bród,a mi cholernie brakowało takiej przygodowej nawalanki SF :-)) Dla mnie "PŚ" to taki rosyjski odpowiednik "Planety śmierci".

Jak już ktoś wspomniał "Zajdel wielkim twórcą był" i basta :-))

05.07.2003
21:04
smile
[77]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Co do "AFFC" G.R.R.M-a, to ja obstawiam, że skończy pisać zimą 2004 (powiedzmy styczeń), a w Polsce wyjdzie też zimą 2004 (powiedzmy grudzień) :-)) Optymista ze mnie co ???!!!

06.07.2003
09:35
[78]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Yans-->ano tak, Zajdel wielkim twórcą był, musze sie zgodzić. Wiesz moze czy znają go na zachodzie? Pewnie go nie znają, a IMO jest lepszy od wielu czołowych pisarzy sf... Co do Martina - pierwszy termin jest możliwy, drugi też jeśli zysk od razu zabierze sie za tłumaczenie...

06.07.2003
10:01
smile
[79]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Właśnie zacząłem czytać (jestem na 170 stronie :-) "Dom Łańcuchów - Dawne dni" i muszę powiedzieć, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczony !!! Co za wspaniała rzeź - Karso Orlong jest moim nowym idolem, zaraz po Anomander'ze Rake'u :-))

Ciekawe kiedy S.E. skończy pisać "Midnight tides" - jeśłi już oddajemy się spekulacjom, to zaryzykuję dla odmiany styczeń 2004 ?! :-)

Shadowmage ====> co do Zajdla, to ubolewam, że bardziej od niego znany na Zachodzie jest Lem, aczkolwiek chyba Mr Z jest dosyć znany ale raczej wśród starszej generacji SF-maniaków.

06.07.2003
10:05
[80]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Ogień nad otchłanią Vernora Vinge'a. Ksiazka kupiona przez pomyłkę, Vinge mi sie z Vance'm pomylił... Odczucia mam mieszane - ksiażka nie jest zła, ale jakos nie mogłem przez nia przebrnąć. Przez pierwsze trzy dni czytałem po 60 stron, a potem szukałem sobie jakis innych zajęć. Wczoraj sie zawziąłem i przeczytałem do końca. Fabuła jest prosta jak drut - odkryto i uwolniono poteżną, zła siłę, która chce wszystko zniszczyć, uciekł z tego miejsca jeden statek, rozbił się na planecie na której żykja barbarzyńskie steorzenia o kolektywnym umyśle i przezyło tylko dwoje dzieci - po jednym w każdym z wrogich obozów tubylców. Na ratunek wyrusza im czeteroosobowa załoga goniona przez połowę wrzechswiata. Dużą wadą jest to, ze autor opreuje róznymi nazwami wykreowanej przez sibie rzeczywistości, ale ich nie tłumaczy, można sie tylko domyślac o co chodzi z róznymi Mocami, Perwersjami czy Transcendencją - i też tylko w ogólnikach. Poza tym ksiazka jakos nie wciąga, ma się wrażenie ze wszystko obserwuje się jakos z boku, bez zaangażowania i zbytniego zainteresowania. Nie polecam, chyba że dla wytrwałych.

06.07.2003
10:12
[81]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Yans-->Pierwza ksiega jest rzeczywiście niezła, ale dalej jest juz trochę gorzej. Doszło do tego - że konwergencji nie przeczytałem za jednym zamachem, a u Eriksona pierwszy raz mi się to zdarzyło(jesli nie liczyc pierwszego nieudanego podejscia do Ogrodów księzyca).
Midnight Tides ukarze sie za 143 dni, 14 godzin, 46 minut i 17 sekund - przynajmniej według licznika na stronie Malazan Empire... w końcu Erikson jest zobligowany kontraktem do pisania regularnie i szybko ;-)

Na amazonie nie znalazłem nic Zajdla - a przynajmniej Janusza bo był jakiś inny :P Na e-bay były tylko polskie wydania.

06.07.2003
16:16
[82]

Azorsky [ Konsul ]

Shadow nie znalazłeś bo go wykupiłem:
Ogon diabła
Iluzyt
Cylinder
i Wyjście z cienia :)
Czytam Konwergencje i jest lepiej niż t1 ale zdecydowanie za długo.
Przeczytałem "Cryptonomicon" Stephensona. Tak sobie jak na Mistrza :). Za długo przede wszystkim. Nie okazał się też mistrzem narracji. No i przede wszystkim największe wątpliwości to tematyka. Zagadka złota zakopanego przez Japów na Filipinach zmieszana z historiami o walce wywiadów poprzez kryptologię. Tym samym otrzymujemy mieszankę Cusslera z LeCarrem/Forsythem. Oczywiście oblane czekoladowym sosem naukowym: podstawy kryptologii dla opornych. Innymi słowy jak każda dobra bajka radziecka(amerykańska): uczy, bawi, wychowuje. A to dopiero pierwszy tom trylogii.

06.07.2003
20:40
[83]

Szenk [ Master of Blaster ]

Azorsky ----> "Cryptonomicon" to pierwszy tom????
Fajnie, bo mnie się książka podobała :)))
Tylko, dlaczego - powinienem już się do tego właściwie przyzwyczaić - nasz rodzimy wydawca nie raczył powiadomić swoich klientów, czyli nas - czytelników - o tym fakcie?

06.07.2003
20:49
[84]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Szenk

Może dlatego że, nie którzy widząc że książka I częścią sagi odkładają ją na półkę.
Mam już trzy rozpoczęte cykle które na 99% nie będą już kontynuowane :-((

06.07.2003
21:03
[85]

Szenk [ Master of Blaster ]

el f ----> Onegdaj SFinks, w jednym ze swoich pierwszych numerów, dał wykaz zaczętych i niedokończonych cykli przez polskich wydawców. Wyszło tego - dosłownie i w przenośni - parę stron drobnym drukiem :(((

07.07.2003
01:03
[86]

Azorsky [ Konsul ]

Ten cykl obawiam się będzie kontynuowany. We wrześniu wychodzi w Stanach. Tytuł "Quicksilver"
Pozwolę sobie napisać o pozostałych książkach Stephensona (na raty).
Na początek najstarsza z tych które wyszły w Polsce "Zodiac" Ecothriller. Tak jest zdaje się w podtytule. SF w raczej lekkim klimacie (choć tematyka ciężka) o walce grup ekologów z hydrą przemysłowców zanieczyszczających środowisko. I byłoby tak sobie, gdyby nie język narracji + dobre tłumaczenie. Ta książka iskrzy od inteligencji. Serio. I dlatego głównie warta jest polecenia nie tylko bojownikom Greanpeace :) W mojej prywatnej skali 0-10 to przyzwoite 7+

07.07.2003
08:55
[87]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Azorsky-->mam rozumieć, że te ksiażki Zajdla zostały wydane za granica?

07.07.2003
14:29
smile
[88]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Może kogoś to zainteresuje ;-))

Hardback :- 509 Pages
Released :- 4 December 2003 (o miesiąc się pomyliłem)

07.07.2003
14:32
smile
[89]

garrett [ realny nie realny ]

ciekawe czy Erikson robi coś poza pisaniem :))) Szybko mu idzie

07.07.2003
14:48
smile
[90]

Yans [ Więzień Wieczności ]

garrett ====> pewnie korzysta z Groty C'zas'u, a tam jak wiadomo czas płynie wolniej i dlatego tak trzaska z prędkością kserokopiarki, a może leży gdzieś przykuty do łóżka, wisi nad nim jakaś fanka z siekierą i każe mu zasuwać na maszynie jak Messerschmitt :-) ???

07.07.2003
14:53
smile
[91]

Zyga [ Urpianin ]

A może wykorzystuje patent A. Dumasa i ma pokój pełen wyrobników ;)

07.07.2003
15:04
smile
[92]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Zyga ====> myślisz, że spętał czarami jakieś 40 000 T’lan Imass'ów, którzy skrobią za niego kolejne tomy, a on spokojnie przepuszcza całą kasę na Jamajce ??? :-))

07.07.2003
15:26
[93]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

No cóz, Erikson podobno sie przygotowywał kilka lat do pisania cyklu, to i materiału ma sporo. Poza tym podpisał kontrakt i pewnie za niewywiazanie się z terminów bedzie miał jakieś potrącenia - więc raczej będzie sie wyrabiał jedna na rok - co niestety moze mieć ujemny wpływ na jakość...

07.07.2003
15:55
[94]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Poniedziałek zaczyna się w sobotę braci Strugackich. Dosyc humorystyczna opowieść dziejaca sie w realiach socjalistycznych o instytucie badań nad magia i czarami. Trafia do niego osoba nie majaca o nich zielonego pojęcia, co powoduje sporo róznych nieporozumień. Z czasem bohater się już do wszystkiego przyzwyczaja. Mimo wszystko to chyba na razie najsłabsza ksiażka tych autorów jaką czytałem - chaotyczna, niespójna i szczerze mówiac miejscami nudnawa.Jest na niezłym poziomie, ale jakos mnie nie zachwyciła...

BTW recenzowałem "Przynieście mi głowę ksiecia" Sheckley'a i Zelaznego? Czytałem to klika dni temu, ale nie pamiętam czy opisałem...

07.07.2003
18:01
[95]

Zyga [ Urpianin ]

Shadowmage --> Mam podobne odczucia co do "Poniedziałku .." Dzwię się, że na CDP prześcignął "Przenicowany świat".
Co do tego ostatniego - podobnie jak Yans - postawiłem go najwyżej. Być może dlatego, że również czytałem go jeszcze "za komuny' a wtedy był to inny odbiór.
Choć obszerne fragmenty czytałem nie tak dawno (chyba w ubiegłym roku) sprowokowany "Żukiem w mrowisku" i dalej miałem pozytywne doznania.
(BTW. "Żuk .." jest w pewnym sensie kontynuacją "Przenicowanego świata" choć można go czytać niezależnie)

07.07.2003
20:11
[96]

Szenk [ Master of Blaster ]

Zyga ---> Co do twojego "BTW" :))) "Fale tłumią wiatr" są z kolei "w pewnym sensie" kontynuacją "Żuka w mrowisku" ;))
A co do kolejności na CDP - już się zmieniła ;D

Dla mnie jednak - nadal i niezmiennie - odkąd ją przeczytałem, numerem pierwszym pozostaje "Piknik". Prosty w formie, dobrze się czyta i "ma głębię". Czyli wszystkie składniki odpowiednio dobrane, podane i polane smakowitym sosem :))

07.07.2003
20:22
[97]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Szenk

Strugackich darzę największym sentymentem "Trudno być bogiem" . Może dlatego, że czytałem to jako młody chłopak i była to w sumie taka namiastka fantasy, przygody, płaszcza i szpady a przy tym zmuszała do refleksji nad tym co się przeczytało ...

Piknik to już końcówka LO. Zrobił na mnie duże wrażenie - przez tą książke zainteresowałem sie teoriami Daenikena, UFO etc

ps

Paczka doszła ?

07.07.2003
20:23
smile
[98]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Szenk

Właśnie dostałem maila :-)D

07.07.2003
20:29
[99]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

W zasadzie to o głosowaniu pownniśmy na CDP rozmawiac ;-P

Załozę nową część ;-)

07.07.2003
20:31
[100]

Szenk [ Master of Blaster ]

el f ---> Dzięki jeszcze raz, wobec wszystkich i publicznie na dodatek :))))

A dla reszty i dla potomności, co by w pamięci im pozostało, nie mogę się opanować, żeby nie zacytować listy bestsellerów z "ostatnich nowości" wydawniczych :)))
1. S. Lem - "Solaris"
2. P.K.Dick - "Słoneczna loteria"
3. "Spotkanie w przestworzach" tom 1 i 2
4. H. Harrison - "Planeta śmierci"
5. S. Lem - "Niezwyciężony"
6. M. Parowski - "Twarzą ku ziemi"
7. A. Krzepkowski - "Śpiew kryształu"
8. S. Wul - "Remedium"
9. J.A. Zajdel - "Ogon diabła"
10. A. Krzepkowski - "Kreks"

Pozostałe, poza dziesiątką: K. Williams - "Gdzie dawniej śpiewał ptak", A. Mercik - "Mgła", J. Sawaszkiewicz - "Kronika Akaszy 2", M. Jabłoński - "Kryptonim Psima", E. Szymańska i E. Szarłat - "Bogowie naszej planety", R. Głowacki - "Raport z rezerwatu".

Do księgarni biegiem marsz!!! :))))

07.07.2003
20:38
[101]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

NOWY WĄTEK:

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.