GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Granica kulturystyki

02.12.2001
00:28
[1]

Venotom [ Pretorianin ]

Granica kulturystyki

Gdzie jest granica w kulturystyce? Jak myślicie?

02.12.2001
00:37
[2]

Venotom [ Pretorianin ]

.

02.12.2001
00:59
[3]

szpaq [ Konsul ]

ci panowie tak dawno ja przekroczyli ze juz chyba nawet nie pamietaja ze taka jest

02.12.2001
01:12
smile
[4]

CooN [ Generaďż˝ ]

Heheh, wygladaja jak plastikowe zabawki ;))))

02.12.2001
01:42
smile
[5]

KoRasS [ Centurion ]

a moim zdaniem to juz jest kalectwo

02.12.2001
10:55
[6]

Lookash [ Generaďż˝ ]

calkowicie zgadzam sie z korassem.... oni sa POWAZNIE chorzy i nie tylko fizycznie.. ja bym sie brzydzil dotknac takiego kolesia, bo wydawaloby mi sie, ze zaraz peknie i opryska mnie jakims paskudztwem.... a swoja droga widzialem zdjecie na jakiejs ruskiej stronce hmm.... przyrodzenia takiego kulturysty... bylo ono... hmm... naprawde DUZE... to juz jest przesada, zeby sobie nawet TAM wstrzykiwac jakies gowno... :/

02.12.2001
11:09
[7]

Venotom [ Pretorianin ]

Do wypowiedzenia się zapraszam również dziewczyny.

02.12.2001
11:35
[8]

Taunis [ Konsul ]

Zamiescilem ten obrazek w jakims innym watku, ale to tego pasuje jak ulał.

02.12.2001
11:37
smile
[9]

Mastyl [ Legend ]

Eee tam, przesadzacie, fajne mają buły (zwłaszcza triceps) ;))))))))))))))))

02.12.2001
11:50
[10]

Venotom [ Pretorianin ]

Heh...

02.12.2001
11:55
[11]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

A co myslicie o tak przypakowanych konietach? Mnie mdli ...błeeeeeee...... muszę do łazienki.

02.12.2001
12:08
[12]

Lookash [ Generaďż˝ ]

matyl - "buly"? to sie tak nazwya? ;PPP

02.12.2001
12:39
[13]

Venotom [ Pretorianin ]

Wysportowana kobieta- tak. Napakowana- nie.

02.12.2001
12:46
[14]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Zgadzam się. Wysportowana jak najbardziej. Ale nie podobna do tych eyżej. Gdzieś widziałem takie zdjęcia..

02.12.2001
12:58
[15]

Lookash [ Generaďż˝ ]

hehe... takie "bulowate" cialko blondyneczki jakos mnie nie pociaga.. i jeszcze te wystajace zyly! mniaaaaaaam! ;P

02.12.2001
13:58
[16]

Venotom [ Pretorianin ]

Żeby wszystkie dziewczyny były takie jak w tych anime. Eh :) Chłopacy też- wystarczy tylko siłownia i bieganie.

02.12.2001
16:12
[17]

Radaar [ Konsul ]

Przy takiej napakowanej kobitce powinnismy sie czuc bardzo bezpiecznie:))))

02.12.2001
16:25
[18]

Lookash [ Generaďż˝ ]

bezpiecznie? no co ty... ciagle bym sie bal, czy mi takowa delikwentka na serce nie padnie albo z bolu miesni... brr... to raczej ja bym jej zapewnial poczucie bezpieczenstwa, ze do szpitala trafi w miare szybko ;P

02.12.2001
16:30
[19]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Obawiam się, ze nie czułbym się bezpiecznie w radosnym uścisku...

02.12.2001
18:14
[20]

nowy [ Centurion ]

granica kulturystyki jest SMIERC!!! kto juz 1 sprobuje sterydow - zawsze bedzie chcial je brac ale jak juz z madrzeje - bedzie za pozno!!!! choroby wyjda w wieku starszym..

02.12.2001
18:16
[21]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

W takim jednym filmie "podziemny krąg" był aki jeden co od sterydów dostał raka jąder, a po amputacji z braku hormonów wyrosły mu piersi jak melony. Całkiem zabawny wątek.

02.12.2001
18:17
[22]

Lookash [ Generaďż˝ ]

hehe :) i znalazl sie powod, dla ktorego obejrze ten film ;]]]

02.12.2001
19:55
smile
[23]

Mastyl [ Legend ]

Jak sobie nie możecie wyobrazić kobiet z takimi atutami, to patrzcie na Agate Wróbel- skądninąd dumę polskiego sportu... BTW- wyobraźcie sobie małżeństwo Małysza z Wróbel (stosunek wagowy 48 do 108 ), albo dzieci...

02.12.2001
21:04
[24]

Lookash [ Generaďż˝ ]

mastyl --> nie strasz, bo noc sie zbliza, a ja sam w domu siedze ;]

02.12.2001
21:11
[25]

Zodiac [ ex-gladiator ]

OK, jeśli ktoś chce chodzić na siłownie, to nikt mu tego nie broni. Ale to, co pokazał Venotom, przypomniało mi pewną grafikę, którą znalazłem dawno temu w internecie. Acha, tytuł "Lopez i ja" (tzn nie JA :)

03.12.2001
00:38
[26]

anonimowy [ Legend ]

Panowie na tych zdjeciach u gory to kulturysci tak "plastikowo" jak ktos to nazwal i zylasto wygladaja tylko okolo 1-2 tyg na zawody, w trakcie miedzy zawodowym kiedy buduja mase wygladaj "normalnie" tzn jak miski np: duzi bramkarze tylko bez brzuchow:) widzialem zdjecia ronniego colemana (ten drugi) jak byl poza sezonem i wygladal jak kawal chlopa ale nie z plastiku:)

03.12.2001
07:37
[27]

kato [ Konsul ]

Venotom.....>...pytasz gdzie jest granica....? powiem Ci...(sam kiedyś pakowałem deczko)... granica zaczyna sie tam gdzie kończy się zdrowie (nerki i wątroba...o serduszku nie wspomne)..... wiec warto sie czasem zastanowić czy WARTO.... Pozdro :)

06.12.2001
01:23
[28]

Eldoth [ Konsul ]

e samo pakowanie jest lamerskie i pozerskie :) lsam latam na silownie ale bez capoeiry chyba bym umarl:)

06.12.2001
11:30
[29]

JackSmith [ ]

Cóż wszystko, a zatem i Body Building jest dla ludzi ( wszak już Grecy czcili piękno ciała ) i nie ma w tym nic złego. Zła natomiast jest przesada - i to nie tylko w kulturystyce. ...hmmmm....capoeira - to jest faktycznie piękny sport, szczególnie, w wykonaniu ciemnoskórych brazylijczyków, tak jak piękny muai thai w wykonaniu tajlandczyka, czy aikido w wykonaniu japończyka

06.12.2001
16:35
[30]

Priest [ Generaďż˝ ]

Ja uwazam, ze lepiej byc wysportowanym niz miec piekne (jesli to cos ma byc piekne) miesnie. Owszem sam conajmniej raz w tygodniu odwiedzam silownie, ale moje cwiczenia nie polegaja na podnoszeniu coraz to wiekszych ciezarow, lecz na duzej ilosci powtorzen. Czym oczywiscie wzbudzam smiech i politowanie blokowych miesniakow. Tyle tylko, ze smiac mi sie chce jak raz takich dwoch twardzieli z super umiesnionymi nogami zabralem na mala przejazdzke rowerem. Nie chcialem przesadzac wiec zabralem ich tylko na 60 km i to w wiekszosci po asfalcie, a goscie na malych gorkach nie wyrabiali. No dobra to moge zrozumiec bo moga nie miec odpowiedniej techniki jazdy, ale gdzies na 40 km jednego, a potem na 50 km nastepnego zaczely skurcze lapac. Haha i powiedcie mi jaki z t pozytek, z tych gor miesni. Zamiast truc sie na silowni lepiej wyjsc na rower czy poplywac. IMHO o wiele lepiej na tym wyjdziemy.

06.12.2001
18:25
[31]

boYek [ Konsul ]

Godzinka plywania 3x w tyg da organizmowi wiecej niz codzienna silownia... do tego na basenach masz z glowy chamskie zachowanie 'blokowych miesniakow'. Co do capoeiry - efektowny taniec; aikido - jak ktos dlugo trenuje... perfekcja ruchow, idealnie wykonywane techniki itp; ale tajski boks to juz tylko skuteczna sztuka walki (nie widze w tym nic pieknego- ot kickbox z kolankami i lokciami)... juz wiecej piekna jest np w zapasach/judo (np rzuty). Pozdrawiam!

07.12.2001
00:37
[32]

Eldoth [ Konsul ]

capo musiala byc tancem w koncu portugalczycy musieli ja jakos zamaskowac :) ale wiekrzosc ciosow w capo jest prowadzona nogami z bardzo szybkimi i szerokimi zamachami niewiele kosci i szczek i kregoslopow przetrwa efektownego parautso:) a pakownia jest fajna bo wciaga-chodze teraz 2 razy w tyg bo nie mam wiecej czasu a szkoda procz tego proboje uczyc sie walki bo i wakizashi (kij i miecz krotki pomocniczy)

07.12.2001
00:52
[33]

amix [ Centurion ]

Tak troche poza tematem, ale moim zdaniem zdjecie dolaczone do postu Taunisa to przerobka. Precyzyjnie mowiac to jego lapki sa przerobione. Takich na swiecie nie ma.

07.12.2001
01:37
[34]

boYek [ Konsul ]

Aby wykonac takie zabojcze kopniecie trzeba miec duzo miejsca i czasu... jedynie na tzw leszczu jest to mozliwe. Ktos kto sie umie bic to skroci dystans i zrobi kuku zanim zdarzysz sie podeprzec zeby stanac na rekach i zlamac mu kregoslup. ;)

07.12.2001
01:47
[35]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

prawda? Tak to właśnie wygląda (nawet widać pewne rozmycie)

07.12.2001
10:25
smile
[36]

NicK [ Smokus Multikillus ]

ha, ha przecież to było widać na pierwszy rzut oka :)))) Myślałem, że dla każdego to oczywiste. Chociaż dzisiaj w dobie genetyki, to nic nie wiadomo ;)))

07.12.2001
10:35
smile
[37]

wysiu [ ]

Huehue, moze jeszcze ktos "odkryje", ze zdjecie Zodiaca to tez "chyba" przerobka....;))))))))))

07.12.2001
12:49
[38]

Eldoth [ Konsul ]

hmmm boyek masz sporo racji ,capo ma powazna wade.......potrzebuje sporo miejsca ale jak gosciu caly czas ci macha nogami ze ledwo mozesz to zarejestrowac okiem (mestre NEM ma 1,2 sek kopniecia obrotowego,a mestre Pathcito niewiele mniej ) zalezy kto wykonuje.....jak kolo ma dlugie nogi to cie siegnie zanim skrocisz dystans:) dla mnie technicznie najlepszy jest czyty boks....wytrenowany zawodnik potrafi zbic twoj cios jednym palcem (zmienic jego trajektorie)

07.12.2001
12:49
[39]

Eldoth [ Konsul ]

hmmm boyek masz sporo racji ,capo ma powazna wade.......potrzebuje sporo miejsca ale jak gosciu caly czas ci macha nogami ze ledwo mozesz to zarejestrowac okiem (mestre NEM ma 1,2 sek kopniecia obrotowego,a mestre Pathcito niewiele mniej ) zalezy kto wykonuje.....jak kolo ma dlugie nogi to cie siegnie zanim skrocisz dystans:) dla mnie technicznie najlepszy jest czyty boks....wytrenowany zawodnik potrafi zbic twoj cios jednym palcem (zmienic jego trajektorie)

07.12.2001
12:53
smile
[40]

wysiu [ ]

Eldoth --> True, true... Te wszystkie 'taneczne' itp. sztuki walki sa efektowne, ale niestety malo efektywne, i do bojek w barze raczej sie nie nadaja... Dobry bokser szybko oklepie nawet dobrego zawodnika...

07.12.2001
13:08
smile
[41]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Kiedyś nawet była taka walka. Jakiś mistrz wagi ciężkiej walczył z jakims mistrzem od kopanie. To była groteska. Mistrz od nóżek się położył na ziemi i kręcąc się na plecach próbował nie dopuścić do skepania jego facjaty. Wyobraźcie sobie bolka (a moze bic tylko powyzej pasa) próbującego dorwać kolesia , który wierzga nogami leżąc na plecach :))))))))))))))))))))))

07.12.2001
13:37
[42]

The Dragon [ Eternal ]

czysty boks nie jest najskuteczniejszy. wyeliminowanie nog powoduje przewage przeciwnika. a bokser tez nie ma szans na wykonczenie goscia jednym strzalem (tak jak kazdy inny - nawet centralne trafienie nic nie zlatwi). poza tym nogi sa znacznie silniejsze od rak... do walki 1 na 1 najlepsze jest chyba jujitsu (czyli powalasz kolesia i duszenie). w walce na powaznie bardzo skuteczna jest krav maga. Aikido tylko jak sie ma pod reka miecz ;) Capoeira jak chcesz dziewczyna zaimponowac. ;)

07.12.2001
14:06
[43]

boYek [ Konsul ]

The Dragon -> biles sie kiedys na powaznie?.. jak np 2 drechow proboje cie skroic?.. myslisz ze tak latwo komus walnac w szyje albo wpakowac palce do oczu?.. albo obronic sie przed ciosem bejzbolem blokujac przedramieniem (serio tego ucza:)?... krav maga ma tylko dobry marketing. Eldoth -> Co do capo i kopow w 1.2 sek... bosker w tym czasie walnie 2 ciosy... judoka rzuci... zapasnik sciagnie na ziemie... pozatym trzeba jeszcze trafic takim kopem, a jak ktos umie sie poruszac moze byc problem... sproboj wykonac kopniecie obrotowe (albo jakiekolwiek poza kolankiem) jak ktos jest blisko ciebie, trzyma za szmaty i proboje zrobic krzywde. :) Niestety jesli chodzi o skutecznosc capo przeciwko przygotowanemu bandziorowi (tak tak coraz wiecej dresiarni trenuje sztuki walki) jest ona zadna. Pozdrawiam!

07.12.2001
14:21
[44]

The Dragon [ Eternal ]

boYek - krav maga to jedna z najbardziej brytalnych i niebezpiecznych dla przeciwnika sztuk walki. na kazdy atak jest tam wypracowana obrona (i to zawsze najprostsza) tak wiec nikt nie zamierza wbijac komus palcow w oczy. jedyna rzecz, ktora mnie zszokowala, to gdy pokazywali jak przegryzac tetnice szyjna przeciwnika :)

07.12.2001
14:35
[45]

boYek [ Konsul ]

The Dragon -> krav maga jest dobra jako uzupelnienie gdy od dluzszego czas cos cwiczysz... reszte robi reklama... wiesz ile trwa kurs instruktorski po ktorym np pewna pani (nic nigdy nei trenujaca afaik) otworzyla w wawie(chyba) szkole?... 2 tygodnie (mistrzowie trenuja lata zeby sie czegos nauczyc a tutaj mozesz byc legalnym instruktorem po tak krotkim przeszkoleniu). Chcesz sie nauczyc walczyc zapisz sie na zapasy/judo/kickboks/boks/tajskiboks/bjj/jakas nowoczesna karate np shidokan... jak cwiczysz krawata zeby sie bronic to modl sie abys nie musial nigdy tego uzywac... jak kogos np kopniesz w jajca to jego kumpel cie zmasakruje... juz lepiej nosic przy sobie pistolet gazowy(nie potrzeba zezwolenia i wyjdzie taniej niz nauka km). Pozdrawiam!

07.12.2001
14:48
[46]

The Dragon [ Eternal ]

Wiesz... prawo jazdy mozna miec w 3 dni, a czarny pas mozesz sobie kupic w sklepie. Wiec akurat taki argument mnie nie przekona. Widzialem jak wyglada krav maga w wydaniu goscia ktory jest praktycznie tworca tego systemu i wiem ile trwaja treningi. ale np po roku aikido bedziesz co najwyzej bardziej rozciagniety, a po roku krav magi bedziesz sie mogl obronic w wiekszosci sytuacji.

07.12.2001
15:05
[47]

Eldoth [ Konsul ]

heh Boyeck jednak malo wiesz o capo a twoja wiedze opierasz na filmach z Markiem Dacasosem:) capo to nie tylko taniec,dzieli sie jak wiekrzosc sztuk na wiele pod-stylow angola to czysty taniec nie nadaje sie do walki, regional bazuje na ciosach nogami zas la-rua jest totalnie przegieta- ok 80% cioso powoduje trwale urazy kregow szyjnych jest uzupelniona o uderzenia rekami (chodz nie na poziomie boksu:) ) capo byla w rio de janeiro tak samo niezbedna do przezycia jak jezyk czy wtyki,kazdy mafioso musiaj znac choc podstawy.Na pewno nie jest czyms co mozna nie docenic i na pewno nie jest malo skuteczna.Ale zalezy kto ja wykonuje jak juz mowilem. podstawa jest znajomosc fizyki i anatomi....z taka wiedza bedziesz skuteczniejszy w obronie i bardziej morderczy w ataku

07.12.2001
15:09
smile
[48]

kiowas [ Legend ]

boyek ---> DH ma racje. Znam osobiscie kolesia, ktory jest instruktorem krav magi. Widzialem go w akcji podczas jednej z zadym w barze, gdzie jednoczesnie pracuje on jako bramkarz (zreszta bardzo nietypowy). Gdy spojrzec na niego to po prostu smiech ogarnia - malenka chudzina (gdzies 165 i 60 pare kilo wagi), ale typ po prostu jest nieziemski. To co wyrabial z napastliwymi 'pakerami' (po 100 kilo kazdy, a bylo ich 4) to bylo cos straszliwego. Cala walka trwala moze z minute, cala czworka zostala bez przytomnosci na ziemi, a koles ledwo sie zmachal. Zaznaczam, ze wszyscy uczestnicy byli trzezwi, a zaden z napastnikow nie stracil zadnego organu (wiec nie bylo wydlubywania oczu:)

07.12.2001
15:09
smile
[49]

kiowas [ Legend ]

boyek ---> DH ma racje. Znam osobiscie kolesia, ktory jest instruktorem krav magi. Widzialem go w akcji podczas jednej z zadym w barze, gdzie jednoczesnie pracuje on jako bramkarz (zreszta bardzo nietypowy). Gdy spojrzec na niego to po prostu smiech ogarnia - malenka chudzina (gdzies 165 i 60 pare kilo wagi), ale typ po prostu jest nieziemski. To co wyrabial z napastliwymi 'pakerami' (po 100 kilo kazdy, a bylo ich 4) to bylo cos straszliwego. Cala walka trwala moze z minute, cala czworka zostala bez przytomnosci na ziemi, a koles ledwo sie zmachal. Zaznaczam, ze wszyscy uczestnicy byli trzezwi, a zaden z napastnikow nie stracil zadnego organu (wiec nie bylo wydlubywania oczu:)

07.12.2001
17:12
[50]

JackSmith [ ]

hmmm... ciekawa dyskusja rozgorzała ....... ... cóż mnie zawsze przekonywał Muai thay ( tajski bkos - jak kto woli ) - przypomnijcie sobie chociażby jak Kaman poradził sobie z poniekąd wcale nie tak kiepskim Piotrowskim - kilka strzałów na nogi i po zawodach ... a Piotrowski do dziś się z tego nie pozbierał ( co prawda wystartował jeszcze parę razy, nawet raz w Krakowie, ale to już nie był ten sam zawodnik ). Co do piękna tej sztuki walki - to mimo wszystko uważam iż jest ona piękna..... ale to już kwestia gustu..... Ma tylko jeden minus - ciężko jest wyrównać szanse, jeżeli walczysz z gościem który jest od Ciebie znacznie cięższy powiedzmy 20 kg a troszkę się na mordopraniu zna ....... .... co do Aikido, cóż, poza oczywiście tym pana Segala ( de facto, facet ma naprawdę piąty czy też szósty dan ), to rzeczywiście cztery, może sześć lat, daje dopiero jako takie efekty - i bardzo dobrze, boby wtedy każdy dres się na to załapywał - wszak Aikido znacznie wyrównuje szanse komuś, kto ma 170 cm wzrostu i 60 kg waży i nie spędza sześciu dni w tygoniu w towarzystwie żelaza.... .....ostatnio zafascynowało mnie ( o ile można tak powiedzieć z powodu braku czasu ) Tai Chi a właściwie Yiquan, ale to oczywiście jest raczej gimnastyka ... i na ulicy, gdzie nie masz czasu ani miejsca na nic, to niewiele pomoże....... ....Capoeira, również jest piękna, nawet bardzo piękna, ale faktycznie - powinna, moim zdaniem być uzupełnieniem - ot ćwiczył sobie gość kilka lat KickBox a uzupełnia teraz swoją technikę elementami Capoeiry. Tutaj również niezby wyrównywane są szanse ludzi o nikłej budowie ciała, ale ponieważ, przeważają techniki wykonywane nogami, więc z definicji, są one znacznie silniejsze ( jak mówią trenerzy - ręce są po to aby budować, a nogi aby niszczyć )...... .....z nowych dziedzin to bardziej BJJ niźli Ju Jitsu, ale ........ ciężko jest dusić gościa w parterze, gdy jest ich na przykład trzech na raz :-)))) ......... .... również, dość mocno skuteczny, a raczej mało znany jest SamBo - radziecki styl opracowany specjalnie dla Specnazu.... ale tutaj również o przewadze może zadecydować waga ( a pozatym ciężko jest nosić ze sobą wszędzie saperkę :-))))))))) )........... dlatego też najskuteczniejszy styl na ulicy, to powszechnie znany "chwyt numer 16" - czyli nogi za pas - oczywiście o ile to możliwe, a tak na serio, to powinno to być coś, co pozwoli jak najszybciej wyłączyć gościa z rozgrywek, tak aby jego przyjaciele, również mogli dostać to po co przyszli :-)))) ps..... nie słyszałem jakośc o "krav magi" - co to jest, GDZIE DOBRZE tego uczą w okolicach Warszawy... z nazwy kojarzy mi się to z Izraelem - czy dobrze trafiłem ??????

07.12.2001
17:31
[51]

The Dragon [ Eternal ]

JackSmith - Izrael jak najbardziej. W Warszawie nie wiem dokladnie gdzie, mialem kiedys ulotke od dobrej szkoly, ale gdzies daleko byla, wiec zrezygnowalem. Jak sie dowiem, to napisze, ale moze to byc nie predko ;) Jest to sztuka walki dla wojska, przystosowana do ekstremalnych warunkow (np na wojnie zabija sie wroga, stad sa tu tez takie techniki)

07.12.2001
17:34
[52]

JackSmith [ ]

boYek - pisząc, iż Muai Thay jest piękne, miałem na myśli piękno prostej i skutecznej techniki, to coś takiego, jak piękny może być boks w wykonaniu dobrego technika, ponadto, właśnie fakt, iż ta sztuka jest dość uniwersalna - i wtedy gdy stoisz w odległości kopniaka od gościa, i wtedy gdy gość trzyma Cię za schaby, i wtedy gdy gości jest dwóch.......... zresztą pisałem już o tym wyżej Pozdrawiam PS. Nie spodziewałem się, iż jest tu kilka osób które ten temat interesuje ....... PS2. Zawsze w takich razach przypomina mi się pewnien fakt z przed kilku lat - wraz z kolegami poszliśmy w piątkowy wieczór do ulubionej "bilardowni" ( w której na szczęście nie sprzedawano wtedy jeszcze alkoholu ) i zobaczyliśmy taką scenkę. Jeden gość, zaczepiny przez dwóch dresiarzy, mocno się postawił - od słowa do słowa i panowie postanowili sprawdzić który z nich jest lepszy.... i co się stało - otóż ten zaczepiony, wykonał kilka szybkich ruchów rękoma i nogami ( czyli mła rozgrzewka ) i powiedział coś takiego "... he he he trzy lata karate ...", a w tym momencie jeden z owych zaczepiających go dresów, podszedł do niego, zaprawił go kolanem po przyrządach trawiennych, poprawił już leżącemu podeszwą po twarzy i odchodząc od kolesia powiedział coś takiego ".... no tak.... a ja rok chuliganki ...." :-) ...... chyba do końca życia będę pamiętał te słowa - a ja rok chuliganki .......

07.12.2001
17:42
[53]

Lesio [ Pretorianin ]

ale samochod fajny :)

07.12.2001
17:47
[54]

JackSmith [ ]

The Dragon --> Mossad powiadasz, no to może być coś niezłego, trzeba będzie się porozglądać .... co do wojska, to warto brać pod uwagę coś, co już dawno zauważony zarówno w Legii jak i w Specnazie, trudno i bardzo drogo jest wyszkolić dobrego żołnierza, ucząc go wszystkiego, dużo korzystniej jest nauczyć gościa powiedzmy 40 najbardziej uniwersalnych chwytów, ale nauczyć w taki sposób, że poradzi siobie w 90% sytacji, czyli wbić mu te chwyty do łba jak odruch, jak oddychanie.......

07.12.2001
17:48
[55]

The Dragon [ Eternal ]

Ale takie miesnie moglbym miec :)

07.12.2001
17:49
[56]

JackSmith [ ]

The Dragon --> czyżby to był Bruce ???

07.12.2001
17:50
[57]

The Dragon [ Eternal ]

JackSmith - wiekszosc sztuk walki uczy odpowiednich odruchow, a pozniej dopiero technik. PS: zeby obejzec obrazek trzeba kliknac, bo cos smiesznie wyglada tak zminiejszony ;)

07.12.2001
17:51
[58]

The Dragon [ Eternal ]

Nie.. to jakis kulturysta z lat 50 tych czy 60 tych

07.12.2001
17:52
[59]

JackSmith [ ]

The Dragon --> co prawda to prawda - tylko gdzie na wojnie czas na technikę - ot, zwyczajnie, kolbą w ryj, tudzież saperką po łbie lub w tętnicę udową ( zresztą w samo udo wystarczy )

07.12.2001
18:30
[60]

JackSmith [ ]

o i jeszcze dwa zdjęcia

07.12.2001
18:31
[61]

JackSmith [ ]

07.12.2001
19:11
smile
[62]

kiowas [ Legend ]

DH ---> odejmujac miesnie brzucha (za leniwy jestem:) to patrzysz na mnie :))

07.12.2001
19:29
[63]

The Dragon [ Eternal ]

Kiowas - to moze na jakies Mr. Olympia sie zapiszesz? :)))

07.12.2001
19:33
smile
[64]

kiowas [ Legend ]

DH ---> eee, za ladny jestem na taki konkursik:)

07.12.2001
22:19
[65]

boYek [ Konsul ]

The Dragon -> krav maga to tzw zestaw 'brudnych sztuczek'... w wojsku jest dodawany jako uzupelnienie... wielu znanych osobistosci z turnieji ufc czy valetudo cwiczylo ja ale tylko jako uzupelniajace techniki ich podstawowych styli... imo poleganie na samej km to glupota. Kibole/Drechy na akcjach maja oslaniacze na jajca + garda i caly krawat szlag bierze... a jak beda mieli palke... zaproponuj kiedys instruktorowi ze walniesz z calej sily a on zablokuje przedramieniem tak jak uczy. :) Eldoth -> "capo to nie tylko taniec" "ok 80% cioso powoduje trwale urazy kregow szyjnych" "capo byla w rio de janeiro tak samo niezbedna do przezycia"... rozumiem ze trenujesz capo i dla ciebei jest on super zabojczym stylem.. ale w konfrontacji z judoka czy zapasnikiem trenujacym nawet polowe krocej niz ty, nie masz zadnych szans. Nie wspominajac ze najczesciej jest sie zaczepianym tam gdzie brakuje miejsca (tramwaj, dyskoteka, przedzial w pociagu itd). JackSmith -> nie gustuje w sportach gdzie podstawa to okladanie sie (np boks), stad niezbyt podoba mi sie tajski... wole obejrzec jakies zawody judo czy ju-jitsu open (gdzie startuja np ludzie z bjj), tam dopiero widac piekno- minimum sily, maximum techniki.

07.12.2001
22:35
[66]

boYek [ Konsul ]

kiowas -> bardzo mozliwe ze pokonal 4 zwyklutkich koksow (nigdy nie trenujacych sztuk walki) tymbardziej ze wiekszosc instruktorow km wczesniej cwiczylo jakis styl, a teraz porobilo kursy i trzaska kase na osobnikach wierzacych ze wyjda calo z opresji wydlubujac komus oczy... btw za takie okaleczenie to prawdopodobnie pojdzie sie siedziec... co innego pobicie tudziez zlamanie nosa czy reki ('blacha' z bjj np).. a co innego zrobienie z kogos inwalidy.

07.12.2001
22:41
smile
[67]

boYek [ Konsul ]

Co do taichi... swietna gimnastyka... polecam specjalne kasety (na zdjeciu)... jak ktos zna cos podobnego na zywo (w PL) niech da znac, jestem zainteresowany. :) Hmm aikido do miecza? juz lepiej kendo albo jakas jego odmiane.. zero babrania sie nieskutecznymi technikami walki wrecz.. czysta, ostra bron biala. ;)

07.12.2001
22:49
[68]

Eldoth [ Konsul ]

:) boyek gwoli scislosci.capo nie jest super zabojczym stylem, kazdy yogo to powie jest po prostu.inna mnie w niej pociaga jej wszechstronnosc....slusznie wytknoles slabe strony capo i ja sie z nimi zgadzam, ale sa rozne szkoly capo.niektore ucza jedynie grania na berimbau a inne arobatyki:) dal wyrownania jej slabych stron wprowadzono walke maczetami maculete tu juz capoerita nie potzrebuje placu 20 metrow na 10:) capo ciagle sie zmnienia,usprawnia....pamietac nalezy ze to stosunkowo mlody styl samoobrony i byl nastawiony raczej na elementy dystraksji i zaskoczenia .Jest widowiskowa i dla kogos kto patrzy z boku moze sie wydawac zbyt efekciarska ale jest naprawde potezna.widzialem w akcji najlepszych Mestres i musze powiedziec ze jestem naprawde pod wrazeniem kazda sztuka walki ma swojego ducha:)

07.12.2001
22:55
[69]

The Dragon [ Eternal ]

Boyek - co ty sie uczepiles blokowania kija przedramieniem? km to kompletna system obrony i nie jest to zestaw brudnych sztuczek jak to nazwales. skoro twoje kontakty z km ograniczaja sie do pokazow jakis lewych instrunktorow, to moze nie uogolniaj. Co do kendo i aikido do miecza. Sa to dwie zupelnie odmienne podejscia do walki mieczem. W aikido nie ma, albo sa bardzo zadkie kontakty miecz-miecz. Zazwyczaj jest tak, ze jesli uderzymy w miecz przeciwnika, to technika jest zle wykonana. Juz nawet miecze treningowe wskazuja na powazne roznice w technice walki. W dodatku w aikido mistrz uniknie ciosu mieczem przeciwnika (i pokona go) nawet jesli sam nie jest uzbrojony, a w kendo raczej nie.

07.12.2001
23:17
[70]

boYek [ Konsul ]

The Dragon -> "co ty sie uczepiles blokowania kija przedramieniem?" bo jest to 'technika' najbardziej pokazujaca jakich bezsensownych rzeczy (tak sie sklada ze mam bejzbola- takiego dluzszego, w marketach nie uswiadczysz- do gry... i raz sobie przetestowalem na sciance pokoju- skonczylo sie murowaniem) tam ucza... na poczatku cwiczysz przydatne ze tak powiem podstawy w stylu kopy ponizej pasa, ciosy w krtan czy wpychanie palcow gdzie sie da... ale potem to juz same zapchajdziury w stylu szarpanie sie z przeciwnikiem, przegryzanie tetnic;), albo cwiczenia na basenie. "km to kompletna system obrony i nie jest to zestaw brudnych sztuczek" masz racje, to system obrony (jak np pepperspray albo prad- a moze sie uda)... i nic pozatym, do skutecznej sztuki walki jej daleko, stawnianie na rowni z ji-jitsu jest smieszne.

07.12.2001
23:26
[71]

The Dragon [ Eternal ]

Boyek - nie obraz sie, ale smiem twierdzisz, ze nie masz pojecia o czym mowisz :(

07.12.2001
23:56
smile
[72]

boYek [ Konsul ]

Dragon -> Dobra to ja juz sie zamkne i nie bede sie wypowiadal nt krawata, to ostatni raz... przypomne co pisales na poczatku watku... "krav maga to jedna z najbardziej brytalnych i niebezpiecznych dla przeciwnika sztuk walki. na kazdy atak jest tam wypracowana obrona"... dziwne, patrzac po skali promocji km u nas w kraju, powinno im zalezec na slawie najskuteczniejszego stylu walki na swiecie ktora mozna zdobyc na pewnych turniejach... na poczatkowych edycjach walk miedzystylowych (valetudo/ufc/pride itp) bylo b duzo dozwolone (chyba nawet wpychanie palcow do oczu, o gryzieniu, kopaniu gdzie b boli nie wspomne)... afaik wszyscy krawaciarze ktorzy startowali zostali zjedzeni przez mniej niebezpieczne(nie robiace az takiej krzywdy przeciwnikowi) bjj czy zapasy lub zwykle style uderzane (np kickbox).

08.12.2001
00:57
[73]

motherphucker [ Konsul ]

Osobiscie uwazam ze w ekstremalnych sytuacjach najlepiej sprawdza sie kickboxing. NIe ma to jak szybkie, precyzyjne ciosy reka na ktore zawsze znajdzie sie miejsce a jesli dolozymy do tego jeszcze noge zmierzajaca w strone glowy przeciwnika to otrzymamy calkiem dobra bron. Nie orientuje sie jak jest z innymi sztukami walki bo nigdy nic innego nie trenowalem ale w kichboxie jedynym minusem jest to ze urazy takie jak zlamania chrzastki nosowej podczas treningow=sparingow to codziennosc i to bardzo denerwujaca. Oczywiscie jest sposob- wyciac chrzastke ale nie wiem czy kazdy poczatkujacy jest sklonny do czegos takeigo. I jeszcze jedno: nigdy nie wiedzialem co ludzioma moze sie podobac w tym calym zaglebianiu sie w filozofie wschodu apropo sztuki walki albo jakies inne medytacje. Mimo iz ja tez kiedys uczylem sie jak poprawnie oddychac podczas walki to nie wiem po co powtarzac to w kolko naokragla na kazdym treningu jak robia to jacys karatecy czy inni tam (sorry ale jak juz pisalem nie odrozniam jednych od drugich i dobrze mi z tym). pozdr.

14.12.2001
11:16
[74]

JackSmith [ ]

motherphucker --> faktycznie kickbox jest w większości przypadków bardzo skuteczny, szczególnie w przypadku gdy trzeba szybko ( powiedzmy w 6 miesięcy ) przygotować kogokolwiek do jako takiego sprawienia się w sparingu. zwróć jednakowoż uwagę, że techniki kickbokserskie w nie optymalizują pewnych zachować ( szczególnie w zwarciu - tzn. na przykład nikt nie uczy Cię (jak w muai thay), jak zdjąć gościowi biodro kolanem, tudzież jak złamać obojczyk łokciem, jak trafić piszczelem w nerki itp... - poprostu nie ma tak zwanych "trzymań" co na ulicy jest przypadkiem częstym). po drugie bardzo często kicbokserskie tachniki ( szczególnie kopnięcia ) nie są wyprowadzane z tak zwanego biodra ( nie wiem czemu niewielu instruktorów o tym mówi ). wreszcie kickbox nie wyprowadza szczególnie skutecznych uderzeń na wewnętrzne i zewnętrzne strony ud ( są to ciosy zabronione ). tak przynajmniej było jakieś cztery - trzy lata temu, gdy jeszcze czasami brałem czynny udział w zawodach. oczywiście nie wątpie w żadnych razie w skuteczność kockboxu - wystarczy choćby spojrzeć na J. Warchoła czy D. Yunga ( przepraszam jeżeli źle napisałem nazwiska - a wogóle, czy Ci zawodnicy jeszcze startują ???) co do chrząstki - to masz rację ( miałem już nos przekrzywiony i na prawo i nalewo, a teraz znów jest na prawo :-) ) co się zaś tyczy filozofii wschodu - to mimo wszystko SZTUKA walki to właśnie filozofia a jeżeli ktoś chce poznawać tylko techniki to ....... trochę tak jak sex bez uczucia - owszem sprawia przyjemność ale ...... pozdrawiam i miłych treningów ( bo jak rozumien - Ty nadal czynnie ćwiczysz )

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.