snowman [ Konsul ]
!!!! Readme.txt - Snowman atakuje - czyli opowieść full REAL 100% - odsłona no. 3 !!!!
Kategoria przygodowe jest tutaj nie bez kozery.
Jako że są nieliczni ( albo liczni - nie przyznający się ) któzy lubią poczytać "ostre jazdy" tudzież napisałem właśnie nową, która nota-bene jest z życia wzięta i potwierdzona.
Mój kumpel - nazwijmy go roboczo Henio, mieszka w dzielnicy domków jednorodzinnych w Krakowie - prawie na obrzeżach. Od pewnego czasu do sąsiadów przyjeżdzał znajomek który centralnie parkował swój samochód na ulicy przed ich domem. A ponieważ ta uliczka do domu jest wąska kumpel i jego ojciec ZAWSZE mieli problemy żeby autem przejechać. Sytuacja miała się tak przez dłuższy okres czasu, i mimo wylewającej się kurwicy reszty mieszkańców ów osiedla, nikt nie reagował. Kumpel -> Henio, wraz z innym kumplem (roboczo Antek), wzięli sprawy w swoje ręce. Tak więc Henio i Antek postanowili że trzeba ( cytuję ) " chujowi coś zrobić ". Kupili farbę w spray'u i kiedy plan był już gotowy przystąpili do realizacji.:
Henio rano wyszedł z pieskiem - wcześniej nakarmiwszy go porządnie ( dzień wcześniej ) "lekko-strawnym" pokarmem. Pies - DOG - szybko, za zakrętem chwycił srakulę . W międzyczasie podjechał ów frajer blokując pół drogi osiedlowej. Wracając jednak do Henia. Henio wyjął z kieszeni rękawiczkę przezroczystą do frabowania włosów którą podprowadził wcześniej matce z zestawu Color-Schwarzkopf. Chwycił gówno, które narobił jego pies poczym schował je do siatki. Wracając do domu czekał na niego już Antek. Psa odprowadzili. Teraz cichutko pod żywopłotem podeszli pod "pojazd" kolesia i UWAGA! kumpel filową rękawiczką wpakował całe gówno pod klamke. Antek obmalował sprayem miejsce gdzie stał koleś. i napisał MIEJSCE DLA CH**A. Po czym zerwali sie i w nogi - wyczekiwali kilka godzin na efekt.
Rodzinka wychodzi gościu żegna się ze znajomymi - podchodzi do auta - pa3y na napis - śmieje sie i pakuje ręke - paluchy pod klamke prosto w gówno wyciąga, wącha i mówi Kochanie patrz jakiego nam ktoś psikusa zrobił. Henio i Antek podobno sie polali ze śmiechu. Potem musieli wracać wieczorem do domu bo z zalanymi porami to nie najlepiej wyglądało.
A teraz spobie wyobraźcie - wkładacie ręke pod klamke w aucie i wyciągacie pełną gówna!!! - pod paznokciami jeszcze przez tydzień chyba - a w aucie śmierdzi jak okno otworzysz bo gówienko sie pod klamkami piecze jak jest słońce i nawilża jak pada deszcz fuuuuuuuuuuuuu
pozdrówka :)
kliknijcie na pajacyka ( www.pajacyk.pl ) - jak sie wam to podoba lub nie - snowman też człowiek
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
Czemu przy wyborze kategorii nie ma śmietniczka...
snowman [ Konsul ]
a kliknęłaś pajacyka
btw. jak ci sie nie podoba to nie dodawaj sobie "+1" dopisując głupi komentarz - to jest forum a nie czacior
Radża Dżadża [ Pretorianin ]
Swietny text ale ten z Marianem był jeszcze lepszy:)
snowman [ Konsul ]
Radża Dżadża-> tutaj jest 100% z opowiadania więc szczegółów nie znam, dlatego nie mogłem zapodać- ale przyjdzie jeszcze czas :)
Chupacabra [ Senator ]
super, masz talent. Ale nastepne opowiadanie to juz w jakims zeszyciku zapisz i zaatakuj potem cala ksiazka
snowman [ Konsul ]
Chupacabra -> nie wywołuj wilka z lasu
Zenio14 [ Legionista ]
Wspaniałe opowiadanie pełne symboli a na dodatek z głębokim przesłaniem. Gówno które pojawiło się w owym opowiadaniu zapewne symbolizuje zwykłych zdesperowanych ludzi którzy dla klasy rządzącej (w tym wypadku jest to właściciel samochodu) są niczym więcej niż odrobiną brudu za paznokciami.... dlatego też ów właściciel przyjął ten jakże chuligański wybryk z uśmiechem na twarzy :) Wydaje mi się też że nasi dwaj bohaterowie (Henio i Antek) reprezentują w tym wypadku opozycje, świadczyć może o tym fakt z jak wielką łatwością przychodzi im manipulacja gównem :) Tak czy inaczej wielkie brawa dla autora :) Dobra robota !
snowman [ Konsul ]
Zenio14 -> znakomita interpretacja - 1 000 punktów
ja tylko przestukałem opowieść na klawiatke :)