cronotrigger [ Rape Me ]
"Pod Rozbrykanym Nazgulem" po raz 403
"A droga wiedzie w przód i w przód, choć zaczęła się tuż za progiem...”
Leniwie nuciłeś starą pieśń i tu przyniosły Cię nogi.
Nie wiesz jak tu dotarłeś, nie wiesz, jaki to czas i kraje,
A karczm się widzi tak wiele, gdy się przez życie wędruje.
Stoły stoją puste, siatkę tworzą w drewnie rys tysiące,
Wiatr w kaganku świszczy, a w kominku leżą drwa stygnące.
Gollum jakiś markotny, okiem w Twą stronę tęsknie błyska,
Zwykle w karczmie o poranku, pustką świeci jego miska.
Pomyślisz - tu nic się nie dzieje, tu nie spotkasz człowieka,
Nim kaptur naciągniesz, wyjdziesz, usiądź przy stole, poczekaj.
Przyjdą inni skoro Anor do horyzontu się zbliży,
Puchar wino wypełni, gwar rozmów powietrze ożywi.
Pusta miska Golluma zadźwięczy, gdy wrzucisz Skarb skromny:
Rybę w srebrzystych łuskach albo suchar niedojedzony.
Rozmowy rozpoczną się różne, włącz się w którą zapragniesz:
O piwie, o smokach, broni, o dziejach Śródziemia również.
Zobaczysz tu wiele dziwadeł, istot wybór szeroki:
Ludzie, Krasnoludy, wampiry i Elfy Pięknookie.
Wędrowców, kapłanów i bardów, mądrali i statsiarzy,
Wybieraj, przebieraj, ktokolwiek tylko Ci się zamarzy.
To FoXXXMagda, w swej elfiej mowie Pellamerethiel zwana,
Która dawno, dawno temu tę karczmę ufundowała,
Historię Śródziemia powie, ma wiedzę swej rasy godną.
A najpiękniejsza kami przywita Cię słowem pogodnym.
Z Vilyą pomówisz o sztuce, ambitne są to tematy,
Inna sprawa - to sztuka parzenia kawy i herbaty.
Miła nam Elfka sarenka rozmyśla o sensie życia,
Zaś niepozorna Cody pierwsza do walki i krwi picia.
Sprytna Półelfka martusi_a i Meeyka – smoków treserka,
To chyba wszystkie bywające w naszej karczmie dziewczęta.
Barman o smoczym imieniu to Drak'kan, miłośnik piwa,
A gofer, ten, który je warzy, w piwniczce się zaszywa.
Cokolwiek blady wampir Spooke przychodzi wkrótce po zmroku,
Błyskając długimi kłami, skupia się na szklance soku.
Bywa, że przyjdzie i mati, Drow małomówny i skryty,
A Looz^^, Gondorczyk prawdziwy, nie zadaje głupich pytań.
Iarwain Ben-Adar o wystrój i nastrój karczmy się troszczy,
A topór krasnoluda Jolo raczej przyjaźnie błyszczy.
Arahno mówi, że lubi pająki, człek tajemniczy,
Zapewne w ciemnych lasach Mirkwood nigdy nie był leśniczym.
Wiedźmin - krasnolud Paudyn piwem w kącie się delektuje,
Jednak wkrótce swym ostrzem potworów krwi zasmakuje.
Wpada tu z miną groźną Mysza - szef patrolu orczego,
Ale to Ork po naszej stronie, więc bać się nie ma czego.
I to mniej więcej wszyscy, więc wybór masz chyba dość duży?
Zamów kufel piwa z Bree, odpocznij po trudach podróży,
Rozgość się i rozluźnij, i nie przejmuj się niczym w ogóle:
Miłej uczty życzy ekipa „Pod Rozbrykanym Nazgulem”.
hugo [ v4 ]
Pierwszy! (?)
cronotrigger [ Rape Me ]
Menu by Vilya >>>
sarenka [ Senator ]
Witam wszystkich, co u Was słychac?
hugo [ v4 ]
corno nie dawaj hala ja zrobie update!
cronotrigger [ Rape Me ]
hugo --> nie ma sprawy... ( crono jestem)
cronotrigger [ Rape Me ]
Wnętrze karczmy by Iarwain >>>
hugo [ v4 ]
UPDATE!
v. 1.6.3
hugo [ v4 ]
crono ==> wiem, wiem, szybko pisałem żeby zdążyć przed tobą i machnąłem się...... :)
cronotrigger [ Rape Me ]
Wnętrze karczmy by Iarwain (2) >>>
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem
zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem zaliczyłem
MAM DOSTATECZNY W INDEKSIE Z TEJ FRANCOWATEJ EKONOMIKI BUHAHAHAHAHAHAHA !!!!!!!
hugo [ v4 ]
Paudyn ==> no, przynajmniej nie jest z ciebie taki kujon jak Jolo.... ;)
cronotrigger [ Rape Me ]
paudyn --> heh... gratulacje
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
hugo::::>Ja i kujon? Na dwa dni przed, zamiast się uczyć, piłem na umór :)))) A przedmiot był niewyjęty. bo łączył w sobie wszystkier, które miałem dotychczas:
-mikroekonomię
-makroekonomię
-marketing
-zarządzanie
-rachunkowość
-technologia produkcji
-mechanizacja
-prognozowanie
-doradztwo
- i wiele wiele innych !!!!!
crono::::> Thx ;)
hugo [ v4 ]
Paudynn ==> i to sie nazywa postawa prawidlowa! ;)
sarenka [ Senator ]
Z ciemnego kata sali wybiegła elfka. zakreciła się na srodku i z ogromnym usmiechem na twarzy podbiegła do Paudyna. Jej suknia zawinęła się wokół nóg
Paudyn -> Gratulacje, bardzo się cieszę ...
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
hugo::::::>Postawa jak najbardziej prawidłowa, ale potem bezsennych nocy i palpitacji serca można się nabawić :)))
sarenka:::::>Cieszę się, że się cieszysz :) Dziękuję, przede wszystkim za wsparcie duchowe, czułem Was tam wszystkich i wiedziałem, że nie mogę zawieść ;)
hugo [ v4 ]
Paudyn ==> no cóż, nie ma nic za darmo... raz faza raz kac... tak to już jest..... ;)
sarenka [ Senator ]
Paudyn -> Ty byś nas niegdy nie zawiódł.
Elfka jeszcze raz się usmiechnęła, obruciła i podskokach powróciła na swe miejsce
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
hugo::::Oooo tak, za wszystko trzeba słono zapłacic ;)
sarenka:::::>Nigdy nie mów nigdy ;)
A teraz idę odespać dwie noce, więc do zobaczenia wieczorem :)
cronotrigger [ Rape Me ]
Witam ponownie!
chciałem przesłać najnowsza kartę z deciphera ale się forum zacina
sarenka [ Senator ]
Z cienia ponownie wyszła elfka, tym razem nie tak wesoła
Ja już póki co będę uciekac, złapała mnie goraczka chyba, a w pokoju musze posprzatac i oczy oszczedzać. Wpadne moze wieczorem, miłego dnia...
po tych słowach nacignęła kaptur i opatuliła się płaszczem. Wyszła na zimny wiatr , zadrażała i szybkim krokiem poszła do siebie
Vilya [ Wilczyca Stepowa ]
WAŻNA WIADOMOŚĆ DLA pELLAMERETHIEL
JUTRO, TJ. W NIEDZIELĘ O 21:40 NA TVP1 BEDZIE TEN FILM, O KTÓRYM CI WSPOMINAŁAM - "FULL MONTY" (PO NASZEMU "GOŁO I WESOŁO") - JEŚLI BĘDZIESZ MIAŁA CZAS - POLECAM. RESZCIE RÓWNIEŻ, MA SIĘ ROZUMIEĆ.
WSZYSCY ::: POZDROWIENIA SERDECZNE I PRZEPRASZAM ZA CAPSA :)
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
Paudyn----->Aleś Ty skormny... gratuluję kujonie i nie zapij się na śmierć z radości ;PP Zostaw nam też coś w piwniczce:P
Vilya----->Wielkie dzięki za informację, obejrze chociaż kawałek, by zobaczyć czy mi się spodoba :))
Niedługo spadam na krakowskie wianki, ale na razie czekam na jakiś znak życia od Cody... nie widział ktoś niezidentyfikowanego obiektu lecącego nad Tatrami? Anyone ;)?
Ezrael [ Very Impotent Person ]
Po prostu brak mi słów, a to nieczęsto się zdarza. Po raz kolejny obejrzałem Animatrix i mam wrażenie, że moje funkcje myślowe zostały w dużym stopniu zaburzone. Czułem się tak jedynie kilkakrotnie w całym swoim życiu po obejrzeniu filmu. Ogłuszony, jak mina, która nie może wybuchnąć, albo jakbym stanął obok siebie... Cóż za niesamowita inteligencja skonstruowała tak fantastyczną fabułę, wypełnioną niedostrzegalnymi za pierwszym, drugim, trzecim razem niuansami, doskonałą oprawą muzyczną i artyzmem graficznym? Magiczny klimat i ogromna ilość materiału do przemyśleń. Czy zdajecie sobie sprawę, że jesteśmy pierwszym pokoleniem, które ma realną szansę zagłębić się w świat cyberprzestrzeni? Świat, w którym nie będzie można stwierdzić, jak głęboka jest królicza nora? Być może w ciągu kilkunastu, bądź kilkudziesięciu lat będziemy mogli stać się na własne życzenie bogami w naszym wyobrażeniu. Wiecie, jak Lem w latach 60-tych, a Wells jeszcze wcześniej opisywał potencjalną przyszłość ludzkości? Jako ewolucję w dalszym ciągu stricte biologiczną, gdzie ludzie będą powoli przekształcać się w coś rodzaju głowonogów, ośmiornic z ogromnie rozbudowanym mózgowiem przy jednoczesnym zaniku zbędnych organów, takich jak ręce, nogi, w dalszej przyszłości również i układu trawiennego, bądź wtórną cyber-ewolucję, gdzie człowiek zostanie pod względem fizycznym sprowadzony do mózgu zanurzonego w puszcze z płynem odżywczym podłączonym do... no właśnie - do Sieci. Jaka byłaby Wasza decyzja, gdyby ktoś w roku 2040 podszedł do Was i powiedział "Oferuję Ci nieśmiertelność i moc przekraczającą Twoje wyobrażenia. Ceną będzie Twoje ciało."?... Jak bardzo jesteście przywiązani do Waszego wizerunku człowieka?
sarenka [ Senator ]
Do karczmy weszła zmarznieta elfka. Czarny kaptur zsunął się z głowy, gdy ona delikatnie unisła ja w góre. Rozejrzala się i wolnym krokiem doszła do swego miejsca...
Witam ponownie, bardzo zmarzłam, ale warto bylo... Choć głowa mnie boli teraz trochę... Co u Was?
Vilya -> Obejrzę z chęcią o ile dam radę ;)
Ezrael -> Oj, czyżby ten film wywołał u Ciebie tak filozoficzny nastrój?
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
sarenka:::::>uuu o zdrówko nie dbamy ?? :)
Vilya:::::>Thx za info, mam to na DIvXie i teraz już wiem, że warto obejrzeć w nieco bliższej przyszłoścni, niż dalszej :)
Pelle:::::>Tylko nie kujonie ;) A w piwnicy zostawię, nic się nie bój... może się przyłączysz ?? :)))
Ezrael:::::>Animatrix nie oglądałem, ma to coś wspólnego z drugą częścią (której notabene też jeszcze nie oglądałem:) ?
Odpowiadając na Twoje pytanie, W ŻADNYM RAZIE!! Nigdy bym się na coś takiego nie zgodził, po pierwsze nasze ciała dostarczają nam sporo przyjemności :))) po drugie ileż można żyć? Na pierwszy rzut oka wydaje się to czymś wspaniałym, ale jak mniemam, po jakimś czasie, będziesz wszystkim zmęczony... niekoniecznie fizycznie, raczej psychicznie... będziesz chciał wreszcie uwolnić się od tego wszystkiego... tak mi się przynajmniej wydaje... może i chciałbym przeżyć 500 lat, ale utracić swój kształt i być przez te 500 lat po prostu podłączony do sieci? Wydaje mi się to co najmniej nudne ;) A jak będę w końcu chciał się na chwilę odłączyć... odpocząć? Co wtedy? Śmierć? Niee, ja stanowczo bym się nie zgodził, po dłuższym czasie stałbym się niewolnikiem dającego mi życie tworu...Tworu który ma na Ciebie niewyobrażalny wpływ... a zwłaszcza na Twoją psychikę...
sarenka [ Senator ]
Paudyn -> Jakos tak wyszło, obawiam się, że zaraziłam się od Nadhii... A Ty wyspałeś się?
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
sarenka::::::>Widać, że Nadia ma na Ciebie zły wpływ ;))
A co do spania, to Cię zaskoczę :) Nie spałem, bo wziąłem się za sprzątanie pokoju :PP Sam nie wiem, co mi się stało :))))
sarenka [ Senator ]
Paudyn -> No aż tak źle z tą NAdhia nie jest... Sprzątnie pokoju? oj, ta sesja Ci chyba troche w głowie namąciła... ale porzynajmniej masz porzadek ;)
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
sarenka:::::>Jak nie jak tak :) Efekty widać na Tobie ;) Sesja się jeszcze nie skończyła, a na mózg faktycznie coś mi padło :)) Zaraz lecę oglądać filmik, a potem kładę się spać i nie nastawiam budzika :)))
sarenka [ Senator ]
Paudyn -> No cóz, ja wcale nie jestem chora, a przynajmniej staram się to sobie wmówić... aczkolwiek z każdą kolejną minutą idzie mi to coraz gorzej .... Z Twoim mozgiem chyba aż tak źle nie jest... a porządki niegdy nie zaszkodzą .... Miłego seansu... i spokojnych snów....
sarenka [ Senator ]
Ja już się pożegnam... Biorę aspirynkę i do łóżka, mam nadzieje, że mi pomoże.. Życzę wszystkim spokojnej nocy i pięknych, czeresniowych snów....
Z cienia wyloniła się elfka, spojrzała jeszcze raz na prawie pustą karczmę, uśmmiechnela się do Golluma. Zakładając kaptur wyszła z sali
Iarwain Ben-Adar [ Generaďż˝ ]
No to gratulacje Paudyn.
Grunt to do przeodu.
Ezrael [ Very Impotent Person ]
Sarenka ---> tak, chyba to film, bo właśnie powinienem pochłaniać wiedzę z zakresu prawa międzynarodowego, a nie przeznaczać czas na filozofię :)
Paudyn ---> W momencie, gdy podłączyliby Cię do sieci czułbyś się jak mieszkańcy Matrixa - nieświadomy realnego świata, a przynajmniej mógłbyś sobie zażyczyć, by tak było. Dokładnie tak, jak czujesz się teraz. Ponadto to nie Twoje ciało, przynajmniej nie całe, ofiaruje Ci przyjemność, tylko układ nerwowy - mózg i kawałek rdzenia kręgowego. W tej niewielkiej przestrzeni fizycznej odbywa się proces, który nazywasz w sieci mianem "Paudyn". Gdybyś chciał się odłączyć, na chwilę, jak mówisz - pozostaje sen, niezbadana prawie wcale funkcja mózgu, która tak doskonale go regeneruje psychicznie. Poza tym nie zapominaj - miałbyś większe możliwości, niż teraz, jako człowiek. Nie mówię tu o czymś tak prymitywnym, jak latanie, czy walka katanami (choć to mogłoby być miłym urozmaiceniem). To, co powiedziałeś skłania mnie do refleksji - jak bardzo umysł człowieka różni się od umysłu Boga. Czy zakładając jego nieśmiertelność, doskonałą pamięć (wg. wyników jak najbardziej oficjalnych badań nad ludzkim mózgiem istnieje spore prawdopodobieństwo, że zapamiętuje on wszystkie wrażenia z fotograficzną dokładnością. I wbrew pozorom ilość danych do "zapisania" wcale nie musi być taka duża, jak na pierwszy rzut oka się wydaje) i naturalną skłonność do poznania, mógłby on przekształcać się w twór coraz doskonalszy pomijając ewolucję, biologię, czy co tam jeszcze ma na niego wpływ, bo (tak nawiasem) do dzisiaj nie potrafię sobie odpowiedzieć na pytanie czym jest umysł - funkcją biologiczno-chemiczną, stanem kwantowym, platońskim cieniem doskonałej idei padającym na naszą trójwymiarową przestrzeń? No, ale wracając do tematu - czy mózg ludzki jest w stanie doświadczyć czegoś w rodzaju psychicznej metempsychozy, przenoszenia się wraz z rozwojem na wyższe płaszczyzny bytu, wiedzy, inteligencji i przede wszystkim pytań, jakie sobie stawia? W takim wypadku mógłby zrozumieć w końcu strukturę czasu i opanować ją. Poza tym patrzysz z czysto antropomorficznego punktu widzenia na samą istotę czasu - jako coś skrajnie innego, różniącego się od przestrzeni. To też "tylko" wymiar, jeden z czterech dostępnych (przynajmniej na razie) naszemu poznaniu. Być może kiedyś Człowiekowi uda się wyjść poza niego i tym samym uzyskać nieśmiertelność i umiejętności niepojęte dla nas dzisiejszych. Czy wiesz, że mogą istnieć wszechświaty, w których istnieją dwa wymiary czasowe "jednocześnie" (to całkiem zabawne sformułowanie, ale nie potrafię chyba tego precyzyjniej ująć)?
Ale pomijając te kosmiczne rozważania (muszę jeszcze powkuwać dzisiaj parę godzin...) i lądując na ziemi - co byś powiedział, gdybyś miał możliwość w dowolnym momencie zapadać w stan nieświadomości, czegoś właśnie w rodzaju wspomnianego wcześniej snu, gdzie nie czułbyś upływu czasu i budził się z takiego stanu po, dajmy na to, tysiącu lat? A potem mógłbyś w dowolnej chwili zasnąć na następny tysiąc... i tak dalej? Uważasz, że mógłbyś poczuć się znużony (czy też, bo o tym chyba mówimy - znudzony)?
A jeśli chodzi o Animatrix - Matrix i o nim tylko się wypowiem, bo nie oglądałem jeszcze sequelu, ale słyszałem z kompetentnych źródeł, że jest gorszy fabularnie - nie dorasta mu do pięt. Uważam Matrix za produkcję bardzo udaną, tym bardziej, że trafiającą idealnie w moje zainteresowania. Ale patrząc chłodno na samą istotę fabuły - jest tam wątek przygodowy, miłosny, zdradziecki etc. okraszony kilkoma rzeczywiście oryginalnymi przemyśleniami, ale z samej swojej istoty nie będący dla mnie żadną nowością, bo nad takimi koncepcjami (Deus ex Machina etc.) rozmyślałem już kilka lat przed jego premierą. Tak więc, jeśli Matrix jest dla mnie świetnym filmem, odświeżającym i wizualizującym moje koncepcje na temat ewolucji cywilizacji - Animatrix jest dla mnie dziełem sztuki. Po prostu. Czemu? Patrz wyżej. To chyba impresja.
Mysza [ ]
Dobry wieczór Państwu... :))))
Sarenko --> Szybkiego ozdrowienia Ci życzę :))))
Vilyo --> Dzięki za pewnie całkiem przypadkowe zagospodarowanie mi niedzielnego wieczoru :)))
Paudyn --> Kujońskie pozdrowienia od kujona :P :)))))
Ezrael --> W obecnej chwili na pewno bym się na taką propozycję nie zgodził... Powód? Zbytnie jeszcze przywiązanie do własnej cielesności i przyjemności z faktu jej posiadania wynikających... oraz dośc dobry stan rzeczonej powłoki... jednakoż mówisz o roku 2040, kiedy to (jeśli jeszcze będę żył oczywiście:) miałbym dokładnie 66 (!) lat... może wtedy taka propozycja w odniesieniu do zapewne mocno zdewastowanego organizmu będzie jakąś sensowną alternatywą? No i jeszcze ten nieco diaboliczny akcent... sześćdziesiąt lat i sześć... piękny wiek na zaprzedanie duszy szalonym naukowcom... :P :))))
Ezrael [ Very Impotent Person ]
Mysza ---> Pewnie, gdy to pisałeś nie czytałeś mojego ostatniego postu. Poczekam więc na dokładkę. Natomiast przyznam, że doskonale rozumiem, co macie z Paudynem na myśli, bazując na teoretycznej sytuacji (cyberpunk to też moja dziedzina ;) gdy mógłbym sprawić sobie sztuczne kończyny - niezniszczalne, niezwykle silne, dużo precyzyjniejsze od naturalnych etc. Niby fajnie - zasypiasz przed operacją, budzisz się doskonalszy i poza tym wcale nie odczuwasz róznicy. Problem w tym, gdy dochodzę do momentu, gdy mieliby mi odrąbać moje własne... :)
Mysza [ ]
Ezrael --> Fakt... poprzedniego posta nie zdążyłem przeczytać... masz rację twierdząc, że przeniesienie samego centralnego układu nerwowego z mózgiem do jakiekolwiek maszyny odpowiednio symulujacej doznania pozwalałoby odczuwać tak jak w przypadku posiadania tego całego delikatnego opakowania zwanego ciałem... nachodzą mnie jednak pewne watpliwości... otóż po pierwsze wymagałoby to stworzenia niesamowicie skomplikowanego, opartego na niewyobrażalnych dla mnie algorytmach oprogramowania, które ową sztuczną rzeczywistość by symulowało... a nawet jeśli byłoby to mozliwe... pojawia się drugie "ale"... nie wierzę w doskonałość i przede wszystkim bezawaryjność maszyn... od których w tym momencie byłbym całkowicie uzależniony... co jest też jednocześnie trzecim argumentem przeciw takiemu rozwiązaniu... owo uzależnienie oczywiście... oczywiście pojawia się tu kilka następnych pytań... czy byłyby to systemy zindywidualizowane, odrębne dla każdej jednostki, czy też zintegrowane, skupiające w jednym "świecie" okresloną ilość "graczy"... jak w owych symulacjach wygladałaby "smierć"? I czy w ogóle by istniała? Wyobraź do jakich zachowań i sytuacji dochodziłoby w ramach takiej symulacji, przy pełnej świadomości nieśmiertelności? Jaką dewastację w psychice wywołałyby z pewnością narastające zachowania patologiczne? Zaś w przypadku "ulepszenia" ciała za pomocą implantów i cyberimplantów... Hmmm... niw wiem czy przy pełnej świadomości, iż nawet w części jestem "sztuczny" potrafiłbym to w pełni zaakceptować... póki co - wątpię...
cronotrigger [ Rape Me ]
Witam i karczmę otwieram!
O znowu się zebrało ludkom na długie posty.. ale dobrZe kilka takich musi być żeby zetrzeć złe wrażenie po ostach niektórych...
CZy mi sie wydaje czy ostatno nie widziałem Marcia???
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Iarwain:::::>Dokładnie, wkurzają mnie Ci, co dostaną 4, albo 4,5 i jęczą jak stare babyyy.... takiemu jednemu zaproponowałem, żeby poszedł do profesora i zaproponował ustną rozmowę, która ma na celu udowodnienie, że umie na więcej... natychmiast przestał jęczeć :))))
Ezrael:::::>Problem pojawia się już na samym początku. Mówisz, że nie będę niczego świadomy... zapomniałeś o momencie złożenia propozycji :) Już wtedy dociera do Ciebie, że to sztuczny twór, o którym tak naprawdę nic nie wiadomo... Na samym początku zgłosiłbym więc wątplwiośći i to bardzo poważne,,,
Układ nerwowy, jest odbiorcą podczepionym do różnego rodzaju odbiorników i przekazującym wszystko do kmózgu, to fakt, ale apróbuj osiągnąć ten sam efekt, wyciągająć układ nerwowy z człowieka :))) Poczujesz głaskanie na całej szerokości, czy długości pleców? Jakich pleców? Nie masz już pleców, czujesz już tylko zapewne podrażnienie nerwów, bowiem układ nie ma już po czym "ropzprowadzać" odpowiedzi mógowej... To tak jak z falś sejsmiczną... spowoduje je epicentrum trzęsienia ziemi, ale efekt odczuwasz na całej powierzchnii. Usuń powierzchnię, a epicentrum stanie się tylko i wyłącznie formą energii, która nie będzie przekazana na otaczjącą powierzchnię, którą właśnie usunąłeś. Podobnie rzecz się ma jak mniemam z układem nerwowym... Mózg zaleci odpowiednią reakcję, ale układ nerwowy to chemia, która wlywa na jakiś "przedmiot" ( w tym przypadku skórę). Czy po wyjęciu zakończeń nerwowych będę odczuwał powierchniowo, czy raczej punktowo? Czy w ogóle będę odczuwał? Jak dla mnie możesz rozdzielić z ciałem doznania psychiczne, takie jak sny, marzenia, czy mysli, ale nie wrażenia fizyczne, bo wtedy tracisz swego rodzaju odbiornik...
A odbiornik sztuczny? Sztuczne ciało to już nie moje ciało. Nie jest też zapene bezawaryjne. No i pojawia się możliwość ingerencji z zewnątrz, swoistej manipulacji. W pewnym momnecie ktoś mógłby przejąć kontrolę nad sztucznym ciałem poprzez specjalny program :)) W końcu jesteśmy podłąćzeni do sieci :))
Sen... może regeneruje mózg, ale nie zdoła usunąć zmęczenia "życiem. To tak jak z więźniami w tych ośrodkach o zaostrzonym rygorze... co im po śnie, skoro mają świadomość, że po obudzeniu znów powróci koszmar? Sen staje się wtedy niespokojny i z odpoczynku nici... Kto mi zagwarantuje, że moja psychika wytrzyma obciążenie wieku i nie zwariuję gdzieś po drodze od nadmiaru tego wszystkiego?
Hmmm, miałbym większe możliwośc niż jako człowiek... Daj człowiekowi nieograniczone możliwości, swoiście boską moc i patrz jak świat pogrąża się w chaosie w oka mgnieniu. O ile rzecz jasna świat przetrwa choć parę godzin? Histeria? Nieuzasadnione obawy? Nie wydaje mi się.
Poza tym nieograniczone możliwości skłaniają nas do uzycia ich w celu osiągnięcia własnych korzyści, które nie zawsze idą w parze z naszym sumieniem. Swoista pokusa nadludzkich możliwości... a co jeśli dojdzie do takiej sytuacji? Czy wyrzuty sumienia z powodu czynu, który zmienił się w tragedię. dadzą mi spokój? A może przy nieograniczonych możliwościach mogę to w sobie stłuimić? Człowiek bez uczuć? Tylko że to już nie jest człowiek...
Jak bardzo umysł Boga różni się od umysłu człowieka.. cóż, Bóg przy swoich możliwościach stworzył świat, człowiek przy boskich możlowiściach zapewne doprowadziłby go do riuny :) Dlaczego? Bo człowiek to istota niedoskonała. Błędy z niej wynikjące już teraz są opłakane w skutkach dla naszego świata. Co by się stało, gdyby możlwości świata zwiększyć? Długo to byśmy chyba sobie nie poistnieli :)))
Nie mówię o przeładowaniu danymi i braku możliwości ich zapisów. Mówię o rodzaju tych danych... Ich nawarstwianie się może spowodować swoiste przeciążenie i to nie z powodu braku miejsca....
Owszem, uważam, że mózg może przenosić się na wyższe płaszczyzny bytu. Tylko że wraz z opanowaniem kolejnych etapów pojawiają się nowe problemy. Popatrz na nas teraz . Wiemy i rozumiemy coraz więcej. Nasz umysł z pewnością osiągnął coś takiego o czym wspominasz, od czasów kamienia łupanego na ten przykład. I co dalej, wciąż pojawiają się nowe problemy nie do ogarnięcia dla naszego umysłu. Zawsze tak będzie, właśnie dlatego, że nie jesteśmy Bogami. Granica między pojmowaniem tego wszechświata, a uznaniam coś za twór sił nadprzyrodzonych wciąż się przesuwa. Możemy wyjaśnić więcej i więcej. Ale w międzyczasie pojawia się inny problem. Człowiek uważa, że gdy zwiększy się jego zakres pojmowania, przybliży go to do ostatecznej odpowiedzi. BŁĄD. Popatrz ile problemów powstaje wraz z naszą ewolucją. Ile wiemy, ale i ile nie wiemy. Wraz ze wzrostem naszej wiedzy, rośnie również nasza niewiedza. Zauważ, że to wraz z posępem rośnie odsetek osób dotkniętych przech choroby cywilizacyjne. Jak wielki ta swoista ewolucja ma wpływ na naszą psychikę. Dodajmy do tego, jak NISZCZĄCY ma to wpływ !! Możemy spojrzeć na pewne kwestie z różnych punktów widzenia, dostrzegamy więcej luk. Tak samo byłoby z opanowaniem i zrozumieniem czasu, o którym piszesz. W rezultacie pojawi się jakiś na podobną skalę problem, czy też zagadka jak kto woli, która zrównoważy nasz postęp. W rezultacie znajdziemy się w punkcie wyjścia, tyle że na wyższym poziomie umysłu. Człowiek pierwotny miał z pewnością mniejszą wiedzę, ale i z pewnością mniej problemów. Wraz z przyrostem wiedzy i umiejętności paradoskalnie ilość problemów również się zwiększa. Zwiększa się również ich waga. Dlatego sądzę, że wstęp na wyższy szczebel tak naprawdę problemu nie rozwiąże.
Może i chciałbym móc w dowolnym momencie zasnąć na 1000 lat, pytanie tylko co zastałbym po przebudzeniu. Niepewność też daje w tym momencie o sobie znać. Znając ludzką naturę, świat (wszechświat?) byłbny w coraz gorszym stanie, a ja doszedłbym do momentu, w którym miałbym już dosyć. Dosyć otaczających mnie ludzi, otaczającego mnie wszehcświata. Są pewne granice wytrzymałości, można znieść więcej, ale ranga problemów również rośnie. Gdy budzisz się za każdym razem i widzisz ten sam syf, ale w coraz gorszym wydaniu.. tak w takim momencie poczułbym się znudzony...
Można pominąć moje wcześniejsze rozważania i uznać, że można wszystko rozwiązać. Problem w tym, że jak już zauważyłem, wraz z przechodzeniem na wyższe stany śwwiadomości, pojawia się więcej problemów o znaczznie wyższej randze. Możesz zwiększyć odporność swojego umysłu, ale nie jesteś w stanie uchronić go przed wszystkim. Dewastacja psychiki, była jest i będzie, im większa odporność, tym wieszego klaibru pociski próbują ją sforsować. Skoro zakładasz zwiększające się pozytywy, musisz założyć również zwiększające się negatywy z tym związane. Jak pokazuje historia tego świata, jest to bardzo racjonalne podejście :))
Mysza:::::>My kujony musimy trzymać się razem... byle do środy... wtedy już nie będę z Wami ;))) Wreszcie będzie po wszystkim, tak sądzę...:PP
kami [ malutkie maleństwo ]
Wpadam znow na chwilke sie przywitac, moze mnie jeszcze pamietacie:)
I znow do nauki, kto wymyslil sesje?? :( we wtorek chyba sie upije ze szczescia ze to juz koniec:)
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
Rany Eru, co się dzieje?! Istny pogrom w Nazgulu, Upiory opuściły Kurhany czy jak?! :))
Paudyn&Ezrael---->Długości Waszych postów są wprost nieproporcjonalne do mojej mozliwości i chęci przeczytania ich teraz... zwłaszcza, że przed chwilą przebrnęłam przez kolejne 60 stron "Imienia Róży" ;P
Kami----->Witaj wśród nas!:) Kiedy ostatni egzamin?
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
hi all:)
dawwwno mnie nie było:)
Muszę powiedziec, ze latanie było eXtra :)) pilotowałam przez chwile! :)))) jestem strasznie happy:) wszytko sie udało od poczatku do konca. Nawet pogoda jakos sie porawiła;)) Niesamowite uczyucie tak leciec...i spadac;)) bo to tes było;)
a na razie lece sie przespac, bo ostatnio cos mało sypiam;)
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Strachliwy Pedro :::::> Zgłaszam się :))
Sobota jak najbardziej mi odpowiada, kto wie, może i więcej warszawskich przedstawicieli GOL`a poznasz jak dobrze ójdzie :) No chyba, że zależy Ci na spotkanku we dwóch :>
Ukochana jest w stanie nienaruszonym i nienapoczętym, jeśli można się tak wyrazić :> Nie przejmuj się, jest w dobrych rękach :))
Femina jak najbardziej być może :)
Pelle:::::>To że są wakacje, nie oznacza, że nie masz się przestać dokształcać na postach Ezraela i moich :>
60 stron Imiena Róży? Kobieto, ja tą książkę połknąłem w dwa dni :)) Wspaniała lektura, niedługo przeczytam po raz kolejny :)
kami:::::>Jak dobrze pójdzie, to we wtorek też już odetchnę :)
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
Pedro------->Fakt, nie zauważyłam;PP
Paudyn------>2 dni?! Rozwaliłeś mnie... leżę i kwiczę :(
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Pelle::::::A coś Ty taka nie w humorze ? :)))
Czytam dość szybko, bo około 100 stron na godzinę :) Z Imieniam rzecz ma się jednak inaczej, bo tekst jest trudniejszy, a czcionka niewielka (w moim wydaniu) więc tempo spadło i to dwukrotnie ;) Siedziałem tak od rana do popołudnia z przerwamji, czytałem, czytałem i czytałem, dwa dni z życia uciekło :) Dni bynajmniej nie straconych ;)
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
SP::::>Znasz uczestników KS GOL? Ja tylko paru ;)) Może wybierzemy się razem, kto wie :>
Skoro tak, to dowiedz się kiedy będą grali, stamtąd można pojechać od razu na meczyk :) Przy okazji po drodze pokażę Ci ten peepshow :> I nie masz się co martwić, ja w przeciwieństwie do tego krakowskioego buraka zamierzam się stawić na umówione miejsce o umówionej porze :)))
Hmmm, a kto Ci powiedział o moich rękach i o jakiego rodzaju sprawności mówisz ?? :>
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
Paudyn----->Ech... ja nie potrafię przeczytać więcej niż 200-300 stron na dzień (wyjątkim jest R.R. Martin), po prostu zaczyna mną rzucać i rwę się do kompa (często jej to spowodowane Weną książkową, czyli wynikającą z lektury właśnie;>>)
Pedro---->Ja byłam tylko na chwilę, nic specjalnego moim zdaniem:))
Meeyka [ The Hunter ]
witam wszystkich, ja tylko przelotem.
mam prosbe : znajdzcie mi jakies ladne cytaty znanych ludzi o snach?
Meeyka [ The Hunter ]
a propos szybkiego czytania - ja przeczytalam 200 stron w 5 godzin :)
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
"Opowiadałeś mi wiele o snach, o starym królu, o skarbie. Opowiadałeś mi też
o znakach. Teraz nie obawiam się już niczego, bo znaki te przywiodły cię do
mnie. Jestem częścią twoich marzeń i twojej własnej legendy .... Dlatego
pragnę abyś podążał dalej ku temu czego szukasz. Tym lepiej jeśli przyjdzie
ci poczekać do końca wojny, ale jeśli musisz wyruszyć zaraz , to idź śladem
twojej legendy. Wydmy zmieniają kształt na wietrze, jednak pustynia
pozostaje taka sama."
" Paul Coelho, "Alchemik"
Z Liściem Na Głowie [ Człowiek ]
meeyka:
Czym sen dla ciała, tym przyjaźń dla ducha - odświeża siły. - Cyceron
Śmiech, sen i nadzieja - to trzy rzeczy dane nam po to, aby osłodzić przykrości życia. - Maria Dąbrowska
Dzieciństwo to sen rozumu. - Jean Jacques Rousseau
Są czasy, kiedy ludzie mówiąc przez sen kłamią. - Stanisław Jerzy Lec
Ci, co śnią, mają noce bezsenne. - Stanisław Jerzy Lec
to to takie aforyzmy, jak widzisz, ale nic innego nie znalazlem..
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Pelle:::::>Odetnij kabelek od zasilania i problem z głowy :>
Meeyka:::::>Z tym to nie do mnie, ja ostatnio nie wiem co to sen :>
SP::::::>Większość GOL`owiczów to pijaki, Wawa nie ma tu nic do rzeczy, choć faktycznie jesteśmy dość rozpici :> Jak Ci już Dagger odpowie, to będziemy wiedzieć, na czym się stoi :) Baru dla lesb to ja nie widziałem tylko peepshow :> Ale spytam się kumpla, który mieszka obok ;)) A to żeś erotoman, to nie nowina, chodziły pewne skargi po forum :>
Hmmm, świńtuch jesteś, dobrze, że wyjecha ła na dwa tyognie i nie wchodzi na forum... nie przeczyta tego, o ile w ogóle zagląda do Nazgula :) A nie mogłeś się powstrzymać odniośnie czego? Żeby mi dogryżć, czy żeby jej nie spytać ?? :>
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
SP::::>Za próbę dania mi buziaka, to Ty byś nie dostał Diuny, tylko Diiną :P I jeszcze z kopa bym poprawił :P
Jak już tam będziemy, to faktycznie będziesz mógł się spytać. I zapewne po tym pytaniu dopiero Cię dziewczyna znienawidzi :P
Co do prawictwa, to niby jak? :))) Zresztą wcale mnie to nie interesuje :P :))))
Nasz niejasny dla postronnych widzów zwiążek? Już Ci psałem: nie interesuj się bo coś spartolisz :P :))
O jakich 3 facetach mówisz? Jeden jest żonaty i dzieciaty, drugi ma pannę, a trzeci (rozmawiasz z nim) wystrzega się kobiet jak ognia :>
Meeyka [ The Hunter ]
Pelle, Z Liściem Na Głowie -- > serdeczne dzieki :) prosze o wiecej w wolnej chwili ;)
Wujaszku Paudynku - miales odpoczywac!!! i jak tam wyjazd w nasze strony? :)
kami [ malutkie maleństwo ]
Znow wpadam na chwilke tylko, zeby odetchnac. Nie cierpie historii gospodarczej. Ale jak widze nie tylko ja jeszcze nie mam wakacji:)
No nic, spadam do Gomulki, Gierka i tak dalej.
Milych snow:)
kami [ malutkie maleństwo ]
Aha jeszcze jedno:
Mysza --> sorry ale na GG za pozno CIe zobaczylam i Mati swoje sobie u mnie wlaczyl, ale ciesze sie ze pamietasz:)
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
Straszliwy Pedro&Paudyn------>E? Ale o co chodzi?:) I Pedro, skąd znasz mnie i Cody, bo zawsze mnie to dziwiło;P?
Paudyn----->Masz IR w wydaniu kieszonkowym z kangurkiem :]?
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
Pedro------>O w mordę, przypomnialam sobie! Hehe, nawet Twoje zdjęcie mam:>
sarenka [ Senator ]
Witam wszystkich, co u Was słychac... Ja dzisiaj wyrwałam się trochę z domu.. w Belchatowie grali Golcowie... Co prawda nie ogladałam bo byłam w pizzerii, ale potem fajerwrki zapodali i było fajnie... Najmłodsza byłam ale co tam co u Was?
sarenka [ Senator ]
No nic przyszłam i wszyscy się wystraszyli... az tak zle wyglądam ... ehhh...
Ja biore polopirynę i uciekam do łóżka, spokojnej nocy i kolorowych snów...
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
Grr ja jestem dopiero teraz, bo GOL mi od godziny co chwilę pada ;( Zresztą i tak idę już do łózia, poczytać jeszcze przez chwilę "Imię Rózy"
Dobranoc wszystkim
Mysza [ ]
I znów ciche skrzydła mroku przyniosły mnie do Nazgula...
Sarenko --> Wracaj szybciutko do zdrowia... :))))
Magdo --> "Imię róży" zajęło mi jakieś 3 dni czytania... a tak od siebie polecam "Wahadło Foucaulta"... moją ulubioną powieść pana Eco... miodzik... :))))
Kami --> Odpowiedziałem na gg... bo mi forum odmówiło posłuszeństwa... ale cieszę się, że Ty się cieszysz... a sesyjkę mam już całą do przodu... same 4 i 5... hihihi... oprócz jednego egzamu przełożonego na niewiadomokiedy z powodu choroby pana plofesola... :))))
Paudyn & Pedro --> Udanej randki... eee... wróć! Miłego spotkania Wam życzę... :))))
...i na koniec coś dla Meeyki...
"Sen ujawnia rzeczywistość, za którą myśl nie nadąża"
Franz Kafka
Śnijcie więc... i cieszcie się tym największym z darów natury... :))))
...i jeszcze troszkę patosu w stylu fantasy na koniec...
Ogromne, błoniaste skrzydła rozpostarły się majestatycznie, załopotały i z niespodziewaną lekkością uniosły orka ku rozgwieżdżonemu niebu. Jego sylwetka niespodziewanie szybko rozpłynęła się w gęstej ciemności. Po chwili z oddali dało się słyszeć krzyk: "Kurwa!! Mówiłem, że najpierw lecimy do nocnego!! No gdzie mnie niesiecie!!??"
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Dzień doberek :)
SP::::::>Tej związej jest jasny dla mnie i to wystarczy :) Osoby postrone niech sobie w głowę zachodzą, co jest grane :P
A Diuny faktycznie szkoda, zwłaszcza że to moja święta księga, więc byłaby to prawdziwa profanacja, gdybym użył jej w tak niecnym celu i to do tego na Ciebie :>
A co do linka. to powiem krótko... biedaczku :> Muszę zobaczyć jak dostajesz baty :>
No i oczywiście, że zawsze jest miło :>
Meeyka:::::>We wtorek wszystko się wyjaśni i wtedy będę mógł sobie co nieco na spokojnie zaplanować :) Nic się nie bój, zjawię się na pewno :)
Pelle::::::>Widzisz, SP nie kapuje relacji moich i Ame, teraz Ty nie kapujesz moichj i SP :)) Widać coś ze mną nie tak... albo bardzo tajemniczy jestem ;)))) A IR w wersji kieszonkowejh nie mam. Gdyby taka była, to biorąć pod uwagę malutką czcionkę mojego wydania, tam nie doczytałbym się niczego :))))
A widzisz? Mysza przeczytał w 3 dni. Da się ? Da :P :)))
Mysza::::::>Ty sobie za wiele po tym spotkanku nie obiecuj :> Żadnych zdjęć ze śmiałymi scenami nie dostaniesz :>
sarenka::::::>Kuracja prochowa i następpnego dnia jesteś na nogach ;))
Vilya [ Wilczyca Stepowa ]
Dobry dzień wszystkim!
Mysza ::: jestem czarownicą i jest to pewne - w piątek do Polski przyjeżdża...Steve Hackett!!! Nie jestem jednak wybitną czarownicą, ponieważ Stefan występuje w Trójce, a tam, jak wiadomo, wstęp mają tylko krewni i znajomi pracowników... :((((((((((( Postanowiłyśmy z Agentką Agatą, że trzeba stanąć pod Trójką i pikietować. Hackettować.
Pozdrowienia z tej bezkomputerowej zielności...
Jolo12 [ Lonewolf with Kommos ]
Witam!
Po weekendowej wycieczce rodzinnej do Rzeszowa znow jestem w Gliwicach. Ech wakacje ;) Czytam sobie "Heban" Kapuscinskiego i totalnie sie relaksuje. WAKACJE!
Jolo12 [ Lonewolf with Kommos ]
Paudyn---> ha! wiedzialem ze moje trzymanie kciukow dziala ;) GRATULACJE!!!
Hugo----> jaki kujon, jaki kujon, hę!?!!! ;))))
Wlasnie dzis sie dowiem czy zdalem egzam z hist.polski- dzis maja byc wyniki...
Jolo12 [ Lonewolf with Kommos ]
Ha! nie ma to jak pisemne egzaminy. Wiedzialem ze takiego nie da sie oblac ;) Dostalem 4+ i to tylko i wylacznie dzieki scislej wspolpracy z kolega ktory siedzial obok ;)))
Historia polski w indeksie do odchaczenia, na wrzesien pozostaje historia Europy wschodniej. Mam nadzieje ze jakos to pojdzie w miare bezbolesnie ;)
A teraz wracam do obijania sie ;) Ha!
Mysza [ ]
Ja tylko tak przelotem teraz...
Kasiu --> < szOOOOczek mode on > Ale koncert będzie transmitowany w radio?? Jeśli tak to podaj proszę, o której godzinie... postaram się jakiś tuner sobie załatwić na piątek... i proszę... nie zamieniaj mnie w trytona... we wszystko tylko nie w trytona... ja pływać nie umiem! :)))))
...odlot...
Vilya [ Wilczyca Stepowa ]
Mysza ::: koncert zaczyna się o 18:00 (lub 5 po), ale nie wiem, czy będzie transmitowany... :-/ A w trytony pozamieniałabym chętnie paru redaktorów z Trójki...Wejściówki na telefon... dżizas, to już do Białego Domu w Waszyngtonie łatwiej się dodzwonić...
sarenka [ Senator ]
Witam wszystkich co tutaj tak pusto? I co u Was słychac?
Mysza, Paudyn -> Dzieki, to jest delikatne przeziębienie już w tej chwili, więc nie dam się tak łatwo hihi, wczorajszy spacer pomógł...
cronotrigger [ Rape Me ]
Witam!!!
Co słychać w środziemiu i nie tylko...???
Mi nie działa gadugadu i nie mam z kim gadać
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Witam :)
Ja powoli kończę batalię o uniknięcie Kampanii Wrześniowej :) Jutro, albo w środę wszystko się okaże, nie mniej jednak trzy najcięższe przedmioty na tej uczelni zaliczyłem, więc jestem z siebie dumny :]
Pedro::::::>O jakiej reprezentacji mówisz, szkolnej, czy podwórkowej ? :> W takich to i ja byłem, jako środkowy napastnik :) Tylko sobie za dużo żelu nie nałóż u fryca, bo wszystko i tak szlag trafi na tym grzęzawsku :)))) A o drogę spytam się ILKA, to ustalimy godzinę spotkania :)
Jolo::::::>Dzięki, miło mi, że tam u siebie nie zapomniałeś o mnie :) Kciuki szczęście przyniosły, potrzymaj je jeszcze trochę jak możesz ;))
sarenka:::::>Spacer na przeziębienie ? A to jakaś nowa metoda, będę musiał wypróbować :)
crono::::::>W Śródziemiu to nie wiem, ale na Bemowie mrok zapada :))
sarenka [ Senator ]
Paudyn -> Szczerze powiedziawszy też byłam zdziwiona;)
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
sarenka:::::>Jakieś specjalne zalecenia, co do aktywności pospaceprowej, czy raczej nie będzie to miało wpływu ?? :))
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Pedro:::::>Zapewne reprezentacji zdolnych inaczej na paraolimpiadzie podwórkowej :>
A co do włosków, to przecież właśnie je ścinasz, więc musi być jakaś warstwa ochronna dla głowy poza czapką :>
sarenka [ Senator ]
Paudyn -> Ja wiem, bylam w piezzerii, potem przeciskalam sie przez tłum, może im troche oddałam, potem poszłam do pabu, ogladałam na koniec fajerwerki... ale mysle ze najbardziej pomoglo to ze mialam wreszcie z kim pogadac;)
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
sarenka:::::>Zapewne, jak przyłożyłaś paru osobom z łokcia, to stan Ci się poprawił :))
Dobra, ja zmykam na failmik, dziś na rozkładzie Final Destination 2
DOBREJ NOCY :)
sarenka [ Senator ]
Paudyn -> Ja nie bije ludzi, no chyba że ... ;) Spokojnej nocy....
sarenka [ Senator ]
Chyba zostałam sama... No to i ja się pożegnam... Jutro trzeba rano wstać ... Jak ja tego nie lubię. Życzę spokojnej nocy i pięknych snów...
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
Witam wszystkim po najbardziej leniwym dniu, jaki do tej pory spędziłam w te wakacje !:) Mało przeczytane, nic nie napisane, ale przynajmniej idziemy z Cody na jazdę konną we czwartek! ;) I obejrzałam wreszcie "Gangi Nowego Jorku", kapitalny film i daje do myślenia! Daniel Day-Lewis cudowny, a Di Caprio już nie takie rozmemłane nie-wiadomo-co jak kiedyś;)) A, "Taxi 2" też widziałam - bardzo dobry film (zwłaszcza początek;P), ale jednak jedynka lepsza :) Przyszło czekać na trzecią część na srebrnym ekranie.
Mysza----->Ech, następny... ale czemu "Wahadło" jes t tylko w tak koszmarnie nieporęcznym wydaniu?? Ja lubię mieć książkę w szkole, kawiarni, autobusie - jak takie bydlę wozić ze sobą;P?
SP----->No wiesz... żebyś wiedział jak ja się czasem wyrażam;P
Paudyn----->Tak, na pewno coś z Tobą nie tak... ale na pocieszenie dodam, że z resztą Nazgulowców też ;)) Dało się, dało... ale ja jakoś nie mogę przełknąć więcej niż 100 stron tej ksiązki na jeden dzień... a stosik na wakacje powiększył mi się jeszcze o Orwella, buu. Ja się normalnie chyba załamię ;))
Vilya----->Ty dalej stukasz z dala od zasnutej smogiem stolicy?;)
Jolo------>Słowo "byczyć się" w Twoich ustach brzmi co najmniej... nietypowo ;P
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
Rany Eru, jakie pustki! Jako, że Vilyi nie ma, zastąpię wrednie jej miejsce i zostawię kawę :)---->
cronotrigger [ Rape Me ]
Witam!!!
Pelle --> No ja jestem ....
ale dzisiaj zimno... eh... ale teraz chyba sie już ociepla...
Słoneczko nawet w Gdańsku wyszło ;))))
Jolo12 [ Lonewolf with Kommos ]
Paudyn---> roger roger, bede trzymac, tylko daj znac kiedy mam przestac, bobede glupio wygladal tak chodzac przez cale wakacje.
Pelle---> prawda? ja tez sie akos dziwinie czuje od kilku dni, a ostatnio mam bardzo podobne dni do twojego wczorajszego, niby czyta, ale wolno, snuje sie po domu nic nie robie, to sobie gdzies wyjde, to jakis program o 2 wojnie na Discowery obejrze i tak sie toczy... fajnie. Taki mily bezruch.
Straszliwy Pedro--->nie lam sie, ja tez nie pijam kawy, ale juz sie przyzwyczalem ze tu zawsze rano kawe podaja. Po prostu ja ignoruj ;))
Ech, ide sie obijac dalej (czyz to nie piekne???!!!!), musze isc na poczte zeby zaplacic za przedluzenie prenumeraty National Geographic.
Milego dzionka, milego leniuchowania, nic nie robienia, obijania sie, lezenia, spania, jezdzenia na rowerze, siedzenia z ksiazka, ogladania filmow, TV i co tam sobie jeszcze chcecie.
Aloha!
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
hi all :)
cały dzien wczoraj nie mialam net'u :( teraz pisze do GOL'a jak było w czasie lotu:))
hmm...
cronotrigger [ Rape Me ]
założe new część...
cronotrigger [ Rape Me ]
założę nową część
cronotrigger [ Rape Me ]
Follow Eomer to the next chapter >>>