GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Strategia w Evil Islands

24.05.2001
21:08
smile
[1]

Paul [ Junior ]

Strategia w Evil Islands

hi
czy ktos ukonczyl evil island i moze podac ciekawe strategie , rozwoj posytaci , w co warto inwestowac (jakie bronie - miecze, luki, itp)???

24.05.2001
23:18
[2]

ZenonX [ Pretorianin ]

a po co ci to ??????? przecierz ta gra to kwassssss (gorszy od naszego sznownego elekta) np. fabula ????? inventory itp. co to ma byc ?????????????????????????????????????????

24.05.2001
23:31
smile
[3]

Adamus [ Gladiator ]

Niech kolega ZenonX tak nie syczy i nie strzyka jadem, bo pomyslę że mam do czynienia z czarną mambą. A gra jest fajna!

24.05.2001
23:39
smile
[4]

ZenonX [ Pretorianin ]

Gra jest fajna Engine jest fajny itp. ale sa glupie bugi i glupia fabula zdanie "i woke up and my memory was gone" rozbawilo mnie do rozpuku a gdy okazalo sie ze jestem wybrancem to szczena do ziemi, jezyk na zewnatrz paszczeki i gleboki rechot rozlegl sie z mej gemby. a inventory, ma teleportator czy co ???? jak cos podniesiesz to teleportuje sie do goscia w miescie, bo ty tego nie masz, bardzo fajna rzecz, szczegolnie gdy trzeba sie powoooli poroszac to nie ma sie plecaka :))))))))))))))))) no i to by bylo na tyle, chociarz nie... bo Paul chce, gadac o taktyce a my co tylko sie klocimy :))))) no i to by bylo na tyle nera i niech inv. bedzie z wami (nie ze sklepikarzem)...

25.05.2001
07:34
[5]

Mark24 [ >>>Martinez751<<< ]

------------------> ZenonX A co tak atakujesz Evil Islands? Jak Ci się nie podoba że jesteś wybrańcem wyobraź sobie, że jesteś kimś innym. W sumie pisana fabuła, nie jest aż tak ważna jak sama gra. W sumie co to za różnica czy jest się wybrańcem, czy wybawicielem, mordercą, żołnierzem, harcerzem czy zuchem. ------------------> Paul Ukonczyłem Evil Islands i szczerze mówiąc nie mam żadnej strategii. Gra jest bardzo prosta. Szczegolnie jeżeli na pierwszej wyspie grałem na normalu. A na drugiej i trzeciej przestawiłem sobie na novice. No i te dwie wyspy przeszedłem "z marszu". Aha, ostatniego potwora rozwala się swoim "wybrańcem" i trzeba mieć dobry łuk lub dobry czar strzelający (to jakiś latający diabeł). Ja niestety inwestowałem w miecz, a z czarów to tylko Heal`a używałem. Jak grasz na novice to żadna strategia nie jest potrzebna - idziesz i rąbiesz;) Jak grasz na normalu to niestety czasami musisz się trochę poskradać i od czasu do czasu zadać cios w plecy ;) Potem są troche ciężkie zbroje więc może warto na pczątku zainwestować w siłę ;) Powodzenia

25.05.2001
08:22
smile
[6]

Adamus [ Gladiator ]

ZenonX --> W sprawie inwentarza i braku plecaka to się z toba zgodzę. Mnie to też denerwuje. Bo niby z jakiej racji to co znajdziemy nie możemy od razu użyć? Natomias to że jesteśmy wybrańcem? Praktycznie w każdym cRPGu albo my, albo nasza druzyna to wybrańcy, którzy jako jedyni mogą zmierzyc sie ze złem, a że nie zawsze to sie nazywa wybraniec... Natomiast sama gra, jako gra jest naprawde niezła.

25.05.2001
12:06
[7]

Paul [ Junior ]

dzieki za odpowiedz :) a czy na sieci jest gdzies spis wszystkich umiejetnosci i jak one wplywaa na postac ???

25.05.2001
12:15
[8]

Toomsby [ Legionista ]

Mark24 ---> Ja gralem caly czas na normalu. Co do taktyki to masz racje - baskstab w niektórych questach to podstawa (ale wskazówka dla Paula - raczej nie opłaca się go podwyższać). Paul ---> Jeśli chodzi o zbroje to radzę wziąść skill zwiększający obciążenie - tak do 2 levelu (siły się nie opłaca). W ogóle nie bierz żadnych skilli do broni. Im mniej skilli i mniej poziomów weźmiesz tym koszt pozostałych będzie mniejszy. Dlatego skille trzeba brać uważnie i tylko najpotrzebniejsze. Według mnie są to w kolejności: Akcje (3lev.), obciążenie (2 lev), zdrowie (3 lev) i stamina (3 lev), ale na to nie starczy Ci juz punktow. A do ostatniej walki zostaw sobie nędzne kilkanaście tysięcy expa, to przed walka podwyzszysz sobie luk do jakis 50-60 co powinno wystarczyc. W ogoile ostatnia walka trwa jakies 10-15 sekund niezaleznie czy wygrasz czy przegrasz.

25.05.2001
12:18
[9]

Toomsby [ Legionista ]

ZenonX ---> oczywiście to co piszesz jest po części prawdą, ale mnie ta gierka tak wciągnęła, że po kilkunastu minutach zupełnie zapomniałem o drobnych wadach i niedociągnięciach fabuły. A tak różnorodnych questów należałoby życzyć każdej RPG. pozdrawiam

25.05.2001
12:26
smile
[10]

Adamus [ Gladiator ]

Toomsby --> Masz jak prawie zawsze rację :-))))).

25.05.2001
12:30
[11]

Snake [ Konsul ]

No coz, z tym plecakiem, to rzeczywiscie troche "niedorob" ... ale mozna sie poprzebierac w przejsciach miedzy obszarami mapy. Jestem juz na 2giej wyspie, ale skrewilem troche, bo napakowalem "Inteligencje", sadzac, ze expy beda mi szybciej rosly , a nie chce mi sie zaczynac od poczatku. A jesli ktos skonczyl EI, to proponuje powrot do korzeni : Rage of Mages 1 i 2 - ten sam swiat (Wyspy rozerwane przez Magow) tylko stary engine 2D. Tez fajne cRPGi, choc juz troche wiekowe :))

25.05.2001
12:40
[12]

Toomsby [ Legionista ]

Snake ---> A czy mowilem juz, ze po tym jak zobaczylem EI przypomnialo mi sie Rage of Mages? Tak, tak, klimat jest podobny, kolory zbroi te same :))) Tylko nie mozna bylo konstruowac przedmiotow jak w EI. No i Necromancer powiewal juz brakiem pomyslow. Ale najwyrazniej ludzie sie pozbierali i w EI staneli na wysokosci zadania. Zapomnialem powiedziec, ale mysle, ze nie oplaca sie brac ludzi do druzyny. Przynajmniej ja przeszedlem EI w pojedynke, a geniuszem taktycznym bynajmniej nie jestem. Tutaj liczy sie kazdy punkt do walki wrecz pozwalajacy na trafienie przeciwnika.

25.05.2001
12:43
[13]

Toomsby [ Legionista ]

---> No, no, Adamus, moze troche mniej (prawie:)) bezkrytycznych komplementow:)))

25.05.2001
12:58
smile
[14]

Adamus [ Gladiator ]

Toomsby, Nie bądz taki skromny, Stary Lisie za dobrze Cie juz poznałem żeby się dac nabrać ;-))).

25.05.2001
13:06
[15]

Toomsby [ Legionista ]

Adamus ---> Co sobie teraz o mnie ludzie pomyślą :((( Musze rzucić parę fałszywych recenzji tak dla maskowania. Zaraz, w co ja ostatnio nie grałem..... ;)

25.05.2001
13:07
smile
[16]

mirek [ Legionista ]

Wczoraj ukończyłem grę. Grałem na poziomie łatwym i cały czas tylko głównym bohaterem. Jakoś nie chce mi się wierzyc, że ktoś przeszedł tą grę z marszu, no chyba, że szedł tylko od questu do questu. Ja przechdziłem wszystki lokacje, dokładnie wybijając wszelkiej maści tałatajstwo. Mimo wielu, naprawdę wielu prób nie udało mi się jednak załotwić paru twardzieli: cyklopa pilnującego kufra na pustyni nekromanty(chyba), harpi z "napędem odrzutowym" w jaskini roboczerepów(tej, która fruwa sobie po "rusztowaniu" - trzeba przez nie przejść, aby nacisnąć dźwignię, grupy trzech jednorożców w obozie leśnyvh ludzi oraz oddziału gwardii cesarskiej, który wybiega z głównej bramy w czasie próby przejścia na skróty do teleportu. Może komuś to się udało? Niektóre walki są skrajnie trudne(nie wyobrażam sobie, jak to by było na normal), oczywiście te nieobowiązkowe. Walki, które "musimy" stoczyć są w miarę łatwe. Tak na marginesie,dlaczego w kazdym temacie odnośnie walk zawsze muszą pojawić się geniusze taktyki i strategii, którzy każdą walkę przechodzą z "palcem w dupie i z uśmiechem na twarzy"(przepraszam za słownictwo)?

25.05.2001
13:12
[17]

Snake [ Konsul ]

I tu, Toomsby popelnilem kolejny blad ... prawie (prawie hihihi) : przeszedlem cala 1st wyspe z Rowdym, przez co mam o polowe mniej expow. Ale coz... mam nadzieje, ze odrobie to w 2 i 3 wyspie. :)) A podobienstwa z RoM zauwazylem kiedy zobaczylem w EI ... Trolla :)) - identyczny jak w poprzednikach. :)) Pomyslalem sobie wtedy, ze to kontynuacja RoM, ale moze i dobrze, ze tak nie jest, nie wiem ... :) Szkoda tylko, ze nie mozna tak ,jak w Rage, shcowac sie miedzy dzewami i ladowac do stworow nabijajac expy :))

25.05.2001
13:28
[18]

Toomsby [ Legionista ]

Mirek ---> Ja bynajmniej nie wybijałem wszystkich możliwych wrogów. Myślę, że dużą część klimatu tej gry stanowi właśnie konieczność unikania niektórych walk. Jeśli akurat przemierzałem jakąś mapę i mogłem komuś dołożyć, to owszem wykorzystywałem okazję. Ale żeby zwiedzać całą mapę w poszukiwaniu potworka, któremu możnaby przyłożyć - dla mnie to raczej nie miało sensu. A że grałem na normalu to w ogóle połowie przeciwników nie byłem w stanie - np. Imperialni żołnierze z ostatniej mapy byli nie dla mnie nie do ruszenia (no, poza łucznikami, których odciągałem na stronę i zabijałem dla kasy). Albo np. na mapie "wyspy", tam gdzie trzeba było zabić trzech braci ogrów, to quest teb wykonałem tylko dzięki możliwości wbicia komuś noża w plecy (a ściślej mówiąc włóczni w głowę). A co do tej harpii to ja nie wyobrażam sobie jak można ją zabić - ja nie mogłem jej nawet trafić (No, ale próbowałem tylko z 10 razy :))). Ale myślę, że właśnie siła przeciwników jest jednym z lepszych pomysłów w tej grze. Może nie jest normalne dla cRPG (gdzie w końcu jesteś na tyle potężny, że możesz zabić każdego) ale to tylko dodaje grze miodności.

25.05.2001
13:32
[19]

Mark24 [ >>>Martinez751<<< ]

A właśnie, co do Rage of Mages. Własnie w czymś tam tanim wyszła oryginalna Rage of Mages II. Kosztuje coś ze 20zł. Nie wiem, czy oplaca się to kupić????

25.05.2001
13:34
[20]

Toomsby [ Legionista ]

Snake ---> Nie boj sie, na pewno odrobisz, exp i kasa z wyspy na wyspe mnozy sie przez 10 (kasa, exp nawet wiecej). Nie zaluj wiec gotowki, bo np. jesli na pierwszej wyspie 1000 to bylo duzo, to na drugiej niewiele za to kupisz. Pod koniec z questy dostajesz po kilkadziesiat tysiecy expa (nie ciesz sie, skille tez kosztuja po kilkadziesiat tysiecy :))) Masz rację, to dobrze, że to nie jest kontynuacja, ale widać ile się developerzy nauczyli przy RoM. Jeśli w produktach firmy Nival nadal bedzie zauwazalny taki postęp to niecierpliwie czekam na ich następną propozycję.

25.05.2001
13:37
[21]

Toomsby [ Legionista ]

Mark24 ---> W RoM2 - Necromancera grałem krótko. Może Snake napisze więcej. Myślę, że jeśli grałeś w jedynkę, to dwójka jest mocno wtórna. Jeśli nie grałeś to chyba się opłaca. Ale poczekajmy na opinię Snake'a. Snake ---> Słyszałeś ? :)))))

25.05.2001
18:12
[22]

Snake [ Konsul ]

Oczywiscie, slyszalem :)))) Juz pisze :) Moim zdaniem za 20 zl mozna brac w ciemno - ja wydalem swego czasu 69 zl (bodajze) i nie zaluje :) Pomimo niewielkiej wtornosci w stosunku do RoM 1, Necromancer oferuje duzo fajnej zabawy (np. mozna do druzyny wynajac Ogra, albo Trolla, a ci goscie naprawde potrafia przywalic :)) Pisze wynajac, gdyz nie mozna ich na stale przylaczyc do grona bohaterow, a tylko wziac na misje odpowiednio brzeczac sakiewka. Ale to nie wszystko, bo mozna na trudniejsze wyprawy wynajac czy to pikinierow (oddzialik zlozony z 3-4 osob), lucznikow, jezdzcow czy zwyczajnych rebaczy jako miecho ... hmm Magiczno-Mieczowe ?, bo armatnie mi tu nie pasuje :) I podobnie jak w EI mozna ukonczyc questa nie wybijajac wszystkiego na planszy, ale warto pomyszkowac za wrogiem, czasem mozna zdobyc niezly artefakt. No, dobra, tyle chyba wystarczy, bo nie chce nikomu za bardzo popsuc zabawy. :))))))

26.05.2001
12:14
[23]

ZenonX [ Pretorianin ]

Ale ja sie gry w samej sobie nie czepiam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ja sie czepiam niedociagniec, bo jakim prawem nie moge uzywac tego teleportatora przedmiotow na sobie :)))) a fabula typu "o prosze panie uratoj nasza wioske" wychodzi mi uszami i czym innym...

26.05.2001
12:15
[24]

ZenonX [ Pretorianin ]

A system gry jest naprawde spoko...

26.04.2002
09:57
smile
[25]

tymczasowy19376 [ Junior ]

Te może ktoś wie jak przejść misje jaszczura na pierwszej wyspie.Bo zakradłem się obok jaszczurów i zabrałem ten skarp, ale nadal pisze że zadanie jest nie wykonane, a jak podejde do jaszczórów one zaczynają mnie gonić a mają spoko energi i siły. Jaszczór powiedział że będą bardzo mili i chętnie podzielą się swoim skarbem.A tu nic zaczynają mnie gonić i nawalać z tych badziewnych ale skutecznych włuczni. NIE WIEM CO MAM ZROBIĆ I PROSZĘ O POMOC W ZADANIU "Wdzięczność Jaszczórów"

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.