ssjNaza [ Pretorianin ]
Forum CM: Cienka Czerwona Linia
W poniedziałek 16 czerwca o 21.15 na polsacie będzie leciał film ''Cienka Czerwona Linia''!
RMATYSIAK [ Konsul ]
Film jest ladny mozna na niego popatrzec ale ksiazka jest o 1000 razy lepsza.
W filmie podoba mi sie jak pokazano rozgardiasz i chaos na polu walki. Dzieki niemu widac jak malo realistyczny jest sposub odania walki piechoty w seri CMBB
.A nieuwazacie ze schemat z CMBB najlepiej by sie nadawal do walki w wietnamie kiedy to kazdy odział amerykanski mial pod rekom krutkofaluwke ?
Michael_wittmann [ Konsul ]
No tak burdelik to fajnie tam pokazali i echhh, przede wszystkim te zdjęcia, krajobrazy !!!!! :) ,Ale mało bitwy :(, i denerwuje mnie że ciągle jakiś koleś nad czymś się rozczulał i coś tam ciągle sobie myślał Zamiast walczyć !! , i ciągle pokazywać nam wojnę ;) Ale to tylko takie romantyczne spojrzenia na film :)
RMATYSIAK [ Konsul ]
wittamn a czytales ksiazke ?
W ksiazce wojan jest tylko tlem dla ukazania postaw i zachowan ludzi.
II chyba w zadnej ksiazce nie zostalo to tak dobrze ujete.
Michael_wittmann [ Konsul ]
Heh niestety nie czytałem :(, wogóle mało czytałem o japońcach, amerykanach itd. :(, Bo mój dzidek podnieca się tylko niemcami, i ruskimi (Bo u nich co nieco przesiedział na Uralu :( ) No i moje Księgozbiory przede wszystkim pokazują wysiłek zbrojny polaków :(
RMATYSIAK [ Konsul ]
To przeczytaj cienka czerwona linie i wspomniena saburo sakai (tytulu nie pamietam).
Z innych wartych przeczytania ksiazek polecam "Nalot".
Zwlasza wspomnienia Saburo sa niesamowite.
Poz RM
Ps jak jestes w okolicach lodzi to ci moge cos ciekawego podrzucic do czytania.
fasola [ Legionista ]
"NALOT" ciekawa ksiazka autora Lena Deightona ciekawe tez byly "Żądło Genowefy" niewspomne juz o "Dywizjonie 303" ; )
eJay [ Gladiator ]
Film jest spoko, do dzis pamietam ta rzeź podczas ataku na wzgorze...
Lt Ursus [ Generaďż˝ ]
Film świetny ale dla cierpliwych i umiejących wczuć się w treść. Sceny walk i krajobrazy wprost odlotowe. Książka znakomita. Trzeba wcześniej co nieco wiedzieć o walkach na Pacyfiku bo to pomaga w zrozumieniu tego co się ogląda. Dla tych bliższych frontowi wschodniemu podaję że wznowiono Guya Sajera ,,Zapomniany żołnierz''- wspomnienia francuza walczącego od 1943 roku w dywizji SS GD.
Wspomnianą wcześniej książkę Saburo Sakai ,,Samuraj'' polecam- wspomnienia jednego z największych asów myśliwskich który przeżył walki na Pacyfiku. Wsławił się między innymi samotną kilkunastominutową walką z kilkudziesięcioma Hellcatami widząc tylko na jedno oko.Udało mu się oderwać i wróćić na lotnisko. To coś takiego jakby we wrześniu trafiła się walka P11 z 50 Me 109.
Szogun999 [ ~ Keeper of Secrets ~ ]
Wspomnienia Saburo Sakai noszą tytuł "SAMURAJ" i jest to naprawdę wspaniała książka !!! Gorąco każdemu polecam !!
maras [ Pretorianin ]
mam nadzieje ze nie koliduje z "M jak miłosc" bo bede mial przechlapane:(
Siegfried [ Generaďż˝ ]
Lt Ursus---> Sajer istotnie słyżyłw Gross Deutschland ale była to elitarna dywizja wermachtu...nie waffen ss
NeoBerger [ Generaďż˝ ]
Moim zdaniem Cienka Czerwona jest cienka. Dluzyzny, pseudofilozoficzne przemowy rodem z ideologii hipisowskiej.
Sceny walk w porzadku, ale wszystko jest zbyt higieniczne. Jak sie to porowna z obrazem wojny z Szeregowca, Gettysburga czy serialu Wyzwolenie to widac cale Hollywood.
Dla mnie najbardziej prawdziwe filmy o wojnie robili Ruscy. Mimo, ze zaideologizowane bez umiaru pokazywaly czlowieka wobec wojny. Tak tu cicho o zmierzchu wyciska ze mnie zawsze lzy.
Shalashaska [ REVOLVER OCELOT ]
Bardzo dobry film,ale patrzac z perspektywy tych biedaków.
matik [ Konsul ]
film polecam - jest dobry,ale dla osób które czytały książkę (jest naprawdę świetna - posiadam pierwsze polskie wydanie bodajże z 80 - któregoś roku) zaskoczeniem będzie brak paru watkow i skrócenie kilku pozostałych, co prawda o ile wiem Malick nakręcił materiału na 5 godzin ale wytwórnia kazała mu skrócić i stąd tyle bałaganu. scena ataku na wioskę to naprawde mistrzostwo świata, poza tym aktorstwo - Sean Penn rewelacja, Nick Nolte w świetnej formie - no i wielu dobrych aktorów w epizodycznych rolach Clooney, Travolta...
ordonez [ Pretorianin ]
skoro juz przy filmach jesteśmy .......
czy ktoś ma na video albo cd film pod polskim tytułem "Ślicznotka z Memphis"? bardzo mi zalezy zeby go jeszcze raz obejrzec !!!!!!!!! dajcie znac, bo mnie cos ostatnio bierze na klimaty typu nocne naloty na III Rz.
Kroitzman [ Konsul ]
Z filmow o wojnie na pacyfiku polecam "Szyfry wojny" , nie ma tam pierdół filozoficznych tylko jedna wielka jatka. Calkiem realistyczna.
Swoją drogą kto widział na żywo dymiący zapalnik granatu obronnego po puszczeniu łyżyki??
NeoBerger [ Generaďż˝ ]
A ja polecam film finski Wojna Zimowa. Zadnych pierdol filozoficznych, czystych mundurkow i mlodych bohaterow.
matik [ Konsul ]
Neo----> rzeczywiście ten film jest świetny ponad rok temu był w TVP, ja ogladałem go na kasecie. Batalistyka na światowym poziomie - wszystko było jak trzeba- prawdziwe T 26 i ił 16 przeleciał - rewelacja!!!!
NeoBerger [ Generaďż˝ ]
matik --> a jak sie ten gosc palil jak go osmalil OT-130 bodajze.
I to uzycie pistoletu maszynowego w walce okopowej - perelka!
Niesamowite byly te tlumy Ruskich. Szkoda, ze tak nie zrobiono graficznie w CMBB. Zamiast 3 to 5 figurek i scislejsze rozstawianie druzyn.
Berger
soldat [ Konsul ]
hmm powiem krotko film jest do dupy, w ksiazce 75% to walka na filmie walka stanowi okolo 10% i do tego nie wyglada tak jak powinna ;p samo pole walki jest nie te....
matik [ Konsul ]
Neo -----> samo zaaranżowanie scen batalistycznych jest naprawdę świetne - chodzi mi głównie o sceny z setkami żołnierzy - "Szyfry Wojny" się chowają...... Z tego co wiem to taka fińska superprodukcja.... (wojna zimowa to dla nich bardzo ważna sprawa) naprawdę się postarali... trzeba dodać że oprócz scen batalistycznych to fabularnie jest to naprawdę dobry film... kurcze jak by sie gdzieś go dało na DVD skołowac.....
NeoBerger [ Generaďż˝ ]
matik --> Jakbys cos wiedzial o DVD z Wojna Zimowa to daj znac na Forum. Film mam na kasecie, ale zawsze DVD to DVD.
soldat --> Ja tam wole nie ryzykowac stwierdzenia w takim ogolnym chorze pochwal, ze film o Cienkiej Linii byl fatalny i filmowo i militarnie. Ksiazke czytalem dawno i pamietam, ze bylo w niej wilgotno, lepko i caly czas czulo sie ten koszmar wojny. Film to jakas wycieczka szkolki niedzielnej polaczona z piknikiem gdzie wyglasza sie retoryczne przemowy i co jakis czas jakis Japoniec przeszkadza w milym spedzaniu chwil z przyjaciolmi.
RMATYSIAK [ Konsul ]
Berger -> wojna zimowa jest najlepszym chyba filmem o wojnie jaki widzialem. Podaj jaki ma tytul orginalny to moze sie z kaazy sciagnie.
Ps macie jakies ciekawe ebooki ?
NeoBerger [ Generaďż˝ ]
RMATYSIAK --> na kasecie jest napisane tylko po anglijsku WINTER WAR.
Ale po finsku to bylo jakos inaczej.
Film jest na DVD:
https://www.memoriesoffinland.com/catalog.asp?category=29
Taaa, do dziela.
B.
soldat [ Konsul ]
bardzo prosze na eMule jest Winter War na 2 cd, wlasnie sciagam :P
RMATYSIAK [ Konsul ]
No chyba bedziesz pierwszy kaaza cos slabo mi te pliki udostepnia
Poz RM
NeoBerger [ Generaďż˝ ]
soldat, RM --> jak tam, przeszlo, mozna jakos uzyskac WW?
klod____ [ Generaďż˝ ]
bardzo dobra jest tez "W księżycową jasną noc"
akcja dzieje sie tydzień przed niemiecką ofensywą w Ardenach w 1944
tez zekranizowano - i to zaskakująco dobrze
Zenedon [ Oi! Boots&Braces Oi! ]
A mi śię podobało bardziej od kretyńskiego Szer. Ryana. A z tą wycieczką szkolną to przesadzasz albo masz serce z kamienia:))) Przecież atak na wioske i to co się później działo nie było już takie piękne i cukierkowe. Zresztą nieiwem czy zauważyliście że flaga amerykańska była pokazana chyba z raz co jest nietypowe dla umarykańskich filmów. To prawda że film był łatwiejszy od książka lae jest przeznaczony do oglądania przez przeciętnego buraka więc trzeba było go jakoś złagodzić.
twostupiddogs [ Generaďż˝ ]
Film jak zwykle gorszy od książki, ale to zazwyczaj oczywiste. Natomiast fakt, jest faktem(w każdym razie ja to tak odebrałem), że film ma lekko pacyfistyczną wymowę. Poza tym to o czym pisał Zendon - nie ma jakiś kwasków typu dzielny amerykański żołnierz z flagą 4 razy większą od niego samotnie pędzący na wroga. Natomiast, tutaj muszę dodać, że nie jestem zwolenikiem filmów typu siekanka, a jak kiedyś poszedłem do kina np. na Gladiatora(to nie był mój pomysł:) to po 15 minut zasnąłem, to film jakoś takoś się strasznie dłużył - nie wiem czy Amerykanie mają takie wyobrażenie, że jak film ma mieć jakieś przesłanie i sens, a nie tandetny patriotyzm w konserwie to musi być lekkawo dłużący się.Ale ogólnie na tle innych filmów wojnennych było dobrze:)
Pejotl [ Senator ]
Narobiliscie mi tu smakow na film wojenny, a to... wcale nie byl film wojenny. Z tym ze nie zgodze sie z Bergerem ze zle zagrany i zrobiony - jak na dramat psychologiczny przystalo bylo duzo obserwacji poszczegolnych bohaterow, ich przezyc, mysli, stanow ducha. Obejrzalem tylko kawalek (jakies 15 minut) ale sadzac z tego fragmentu byl to film o Bogu, tzn. o naturalnej ludzkiej potrzebie podparcia swojej psychiki zewnetrznym autorytetem, jakim jest Bog.
W kazdym razie po 15 minutach wylaczylem telewizor, bo jak na moj wczorajszy nastroj to bylo zbyt glebokie.
soldat [ Konsul ]
ja od poczatku mowilem ze film beznadziejny i nie ogladalem tej porazki...
Berger jestem w trakcie sciagania [czytaj nie mam wlaczonego kompa 24/dobe] w lipcu prawdopodobnie bede mial nagrywarke to nagram na cd
razem z Iron Crossem dla Coruma
gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]
spodziewałem się czegoś więce. pod względem akcji i ukazania bitwy do szeregowca rayana się nie umywa, natomiast przesłania pacyfistyczne i przemyśleni bohaterów filmu znacznie lepiej były pokazne w łowcy jalani, plutonie i innych o wietnamie. może się nie znam ale nie mam pojecia za co ten film nominacje do oskara dostał
soldat [ Konsul ]
8 nominacji i sam nie wiem za co lepiej by bylo gdyby te nominacje dostal inny film
Dziki Łoś [ Konsul ]
Guderian ---> to jest dramat psychologiczny a nie film calkowicie wojenny wiec nie narzekaj ze nie ma ciągłej sieczki jak w Szeregowcu Ryanie... FIlm ma wiele atutów, może poszczególne elementy czasami nie są dopracowane, ale połączone wywołują pozytywny efekt.
Pozatym ta zajebista muzyka...
ssjNaza [ Pretorianin ]
Film chwilami nudny i trudny do przęłknięcia, a na dodatek zaczynał się jak jakiś serial przyrodniczy. Szeregowiec Ryan jest o niebo lepszy.
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
Film ten juz kediys oglondalem na kasecie zachecony obsada i walkami na Guadalacanal :) Jednakze wczoraj wytrzymalem tylko przez 1;45min film poprostu nudny.
PS-dlaczego pociski wybuchajace tuz obok kolesia nie rozrywaly mu nog, rąk. Jak realizm to realizm a nie ..........
ordonez [ Pretorianin ]
ZENADA. tak to mozna okreslic - szkoda - bo ksiązka jest b. dobra. najtrudniejsze w filmie wojennym co moze byc to moment kiedy dwóch kolesi zaczyna gadac o życiu - niestety - do takich scen tzreba miec wyczucie, bo inaczej sie z tego robi melodramat. dramatyzmu nie oddadza zadne drewniane dialogi, nawet na polu walki. albo ktos wie, jak złapac to cos, albo niech zacznie pisac kolejne odcinki Klanu.
a gdybym kiedys miał nakręcic parodie filmu wojennego - wziałbym na tapete "Cienką Czerwoną ..." tez bym tak zaczął - jakies motylki, pszczółki itp. sama przyroda nie była jeszcze najgorsza. rozumiem ze to miał byc kontrast do bezlitosnej walki dwóch cywilizacji. harmonia kontra brutalne starcie. ok. to jeszcze wytrzymałem.
ale w momencie kiedy nad polem bitwy natchniony głos z offu zacząl mi wkręcac teksty typu: jest istota bobra i isota zła. odwiecznie walczące ze sobą ..... jedna ta dobra druga ta zła ... itd. to OSŁABŁEM. no niestety. do tego tez trzeba miec wyczucie i przede wszystkim umiar. sorry ale takiej dawki patosu to nawet w radzieckich produkcjach z lat 50 nie widziałem.
jedyne co jeszcze w miare ratowało ten film to Nick Nolte w roli despotycznego dowódzcy.
wytrzymałem pierwsza godzinę. potem odpuściłem sobie. i wszystkim którzy nie widzieli tej "superprodukcji" - proponuje książke. jest do zdobycia mniej wiecej w cenie biletu do kina.
matik [ Konsul ]
no cóż będe bronił filmu - jak wcześniej wspominałem Malick nakręcił materiału na ponad 5 godzin który odpowiadał wiernie książce (która jest naprawdę dobra) niestety musiał to skroić i zostało to co zostało czyli generalnie nie wiadomo co bo ani to film wojenny ani dramat psychologiczny -oprócz tego trochę zmieniła się koncepcja i zgodnie z tym co potem mówił nadał filmowi głęboko pacyfistyczne przesłanie. W książce nie było na przykład tych komentarzy które wygłaszali w swoich myślach kolejni bohaterowie. Jednak mimo tego że film jest bardzo nierówny sami przyznacie że scena ataku na wioskę jest naprawdę bardzo dobra do tego naprawdę wspaniała muzyka..... no cóż ale ja czekałem na ten film ze wzgledu na książkę i pewnie jestem w stanie więcej wybaczyc Malickowi.....
soldat [ Konsul ]
tak w ataku na wioske najbardziej mi sie podobali placzacy amerykanie i japonce :P bardzo to sie zgadzala tak samo jak z kolesiem ktory wyrywal zeby , w ksiazce ma on znieczulice i sra na wszystko tymczasem tu jest jakis lagodny :-O
Sebaa [ Konsul ]
a kto napisal ta ksiazke bo zapomnialem a nie czytalem jeszcze i sad wogole te ksiązki wymienione wszychie bierzecie ja mysle co poczytac a tu takie tytuły
soldat [ Konsul ]
James Jones "Cienka czerwona linia" autro raczej dobrze =]
vesman [ Legionista ]
Pejotl ------> Masz (jak zwykle ;) ) rację - "Cienka czerwona linia" to nie film wojenny. Widziałem go po raz 3 chyba(także czytałem książkę), i za każdym razem jestem nim poruszony do głębi. To film o ludziach, ich decyzjach, no i o Bogu także. Nie wypowiada się jednoznacznie na temat Stwórcy i ludzi, nawet nie jest jednoznaczny w ocenie bohaterów. IMHO krytykuje tylko jedno - wojnę i wywołane nią cierpienie. Znamienna scena w wiosce, gdzie po rzezi Japończyków pokazano reakcje jeńców, dokładnie takie same jak Amerykanów pod ostrzałem na wzgórzu. Ten film jest po byku antywojenny, (ale nie pacyfistyczny !) może dlatego pokazuje chaos bitwy, ale nie odwzorowuje jej bardzo dokładnie z taktycznego punktu widzenia.
PaZur76 [ Pretorianin ]
Zdażyło mi się ładnych parę lat temu przeczytać książkę Jonesa ale o ile mnie pamięć nie myli nie było w niej takich "egzystencjalno-filozoficznych rozważań" jak w filmie , całej tej metafizyki i gadki o duszach czy istocie dobra i zła , itp. ... Sczerze mówiąc , moim zdaniem te sceny to był straszny ... bełkot ... Ale jestem tylko prostym chłopiną , żadnym filozofem :-D ... Ale nie zgadzam się kompletnie z opinią Ordoneza , że film był do bólu patetyczny . Gdzie , w którym momencie ? Nie słyszałem tam żadnych sloganów z rodzaju "synu , Ameryka cię potrzebuje , zrób to dla niej ..." (i synek robi swoje :-) ) , itd. Nieee , w/g mnie patosu tam za grosz nie było (co mnie nawet zdziwiło , w końcu film amerykański) ... Jak na mój gust to w "Szeregowcu ..." jest więcej patosu ...
Zenedon [ Oi! Boots&Braces Oi! ]
No ten dziadek w Szeregowcu to jest szczyt:))) Zresztą mi się szer. wogule nie podoba. SSmani atakują na hurra, czołg rozwalili z karabinu a na końcu dobrego żyda uratowała US Air Force:))
RMATYSIAK [ Konsul ]
Berger -> jak dociagne reszte (a wolno idzie ;<) to dam znac na maila i ci wysle poczta.
Poz RM
UrwisCo. [ Pretorianin ]
"Cienka Czerwona Linia" jest świetny! Wojna to nie tylko strzelanie, ale i (a może przede wszystkim) dramat ludzi. Tak chyba wygląda walka widziana oczyma żołnierza. Widzi on tylko kilku swoich kolegów, ich przerażenie i śmierć. Jednocześnie kryje się za przeszkodą przed kulami, jak i w swoim wnętrzu i wspomnieniach przed ogromnym stresem. To jest film o wojnie, w której biorą udział prawdziwi ludzie, a nie bezduszne maszyny. Oczywiście nie pokazano w nim dokładnie całej batalii, ani wszelkich możliwych śmierci w walce (takie zagęszczenie jak w "Szeregowcu" to IMHO przesada), ale przecież nie o to twórcom "Linii" chodziło.
Dziwię się że nikt nie wspomniał o "Kompani Braci". Według mnie znacznie przebija "Szeregowca.." choćby przez zminimalizowany patetyzm. Jest to film jednocześnie ukazujący zarówno techniczą jaki i ludzką stronę wojny. Pokazano w nim całkowicie naturalnie zachowujące się postacie nie gloryfikując żadnej ze stron, np: szabrowanie miasteczka przez amerykanów przy przyzwoleniu, a często i udziale oficerów.
Panzer Meyer [ Pretorianin ]
Jeżeli chodzi o filmy o IIWŚ to polecam wszystkim "Stalingrad". Bo tak naprawdę to tylko Niemcy wiedzą co tam się działo.
"CCL" nawet nie oglądałem, bo amerykańskich filmów o wojnie z zasady nie oglądam...
Bialy [ Pretorianin ]
Do wszystkich zainteresowanych
Posiadam Winter War ale z napisami po polsku jest problem :( mam tylko nagielskie napisy może ktoś sie pokusi o przetłumaczenie???
Pozdrawiam
Bialy
smat [ Pretorianin ]
Winter war to super film, spojrzenie na 2 WŚ z innej beczki (Finlandia). Fajne smaczki, typu atak na t26 drewnianą kłodą:). Polskich napisów też nigdzie nie znalazłem, są tylko angielskie
Panzer Meyer [ Pretorianin ]
Gdzie w necie można znaleźć Winter War??