Z cyklu znalezione w sieci: GTA na zywo w stolicy

11.06.2003

23:12

[1]

Lrypz [ Generaďż˝ ]

Z cyklu znalezione w sieci: GTA na zywo w stolicy

Oto artykul z serii Alternate Reality. Polecam szczegolnie wielbicielom GTA.

11.06.2003

23:20

[2]

Coy2K [ Veteran ]

hahahaha dobre :))))
tylko szkoda że końcówka tego tekstu jest taka banalna, bo coniektórzy mogliby to łyknąć :)

11.06.2003

23:31

[3]

Mr.Borys [ Konsul ]

Taktyczny Kombinezon Szturmu Atomowego niezłe :D

11.06.2003

23:32

[4]

PalooH [ Generaďż˝ ]

Zaje.... smieszne :( Jestem ze Starachowic i zaraz ide zbluzgac pi pipipiipipiii ktory to napisal. Tekst calkiem wporzadku tyle ze wmieszanie w to mojego miasta wykazuje kompletna ignorancje i niedoinformowanie autora. A tak poza tym to ostatnio w moim miasteczku robilem sobie GTA3 :) tyle ze mniej drastyczne. Nawiazujac do tego to nawiazalbym chetnie kontakt z ludzmi, ktorzy pomogli by mi przygotowac taka zabawe, placisz kase jak bys zeton kupowal i zaczynasz gre. Dostajesz samochod i zlecenia pojedz tu, zrob tamto itd. kilka zadan przez powiedzmy jedna noc. Bez przemocy oczywiscie.

11.06.2003

23:37

[5]

Q.bak [ Pretorianin ]

PalooH --> Jasne, włączam sie w to tylko zależy ile kosztowałby żeton i czy byłoby można gwiazdki policyjne zbierać:)

11.06.2003

23:41

[6]

.Jacek 99. [ Senator ]

Podoba mi sie do momentu gdzie jest Taktyczny Kombinezon Szturmu Atomowego. To mnie zniechecilo do dalszej lektury. Ale poczatek nienajgorszy.

11.06.2003

23:44

[7]

Lrypz [ Generaďż˝ ]

Przejrzyjcie sobie inne artykuly na tej stronce, niektore sa swietne...

11.06.2003

23:49

[8]

żul_z_norwida [ teraz EXCALIBUR[ak] ]

HAHAHA niezle :)

12.06.2003

00:04

[9]

PalooH [ Generaďż˝ ]

Q.bak ~~> Nie powinno bys drogie coby klienci byli :) ale tez nie za tanie coby na tym wyjsc dobrze :))) znajomosci lekkie mam to i legalnie mozna by bylo sprobowac to zalatwic, nawet podstawiona policja mogla by pogonic przez chwilke. Ustawic w roznych punktach miasta ze 3 czy 4 samochody , ciekawe misje wymyslec ...
mnie sie przez przypadek przytrafilo cos takiego ... kolo 20.00 juz bylo ciemno dziewczyna wychodzila z pracy (Statoil prawie w centrum miasta) i jak zwykle po nia przyjechalem. Okazalo sie ze jakas panienka nie wypelnila jakiegos tam kuponu poprawnie i koniecznie trzeba bylo to zalatwic. Majac adres trza bylo znalezc ulice, ktora niestety byla w zachodniej koncowce miasta. Tyle ze ja przyjechalem na stacje z kumplem, ktorego mialem podrzucic w czesc poludniową (tez prawie same granice miasta) coby sie z dziewczyna swoja spotkal. Zawiezlismy go i umowilismy ze za godzine go odbierzemy a w tym czasie spokojnie zalatwimy sprawe kuponu. Nastepnie po dlugich poszukiwaniach znalezlismy ulice z kuponu, tyle ze byl to adres koerspondencyjny a owa pani mieszka w czesci poludniowej. Dojazd i poszukiwanie bloku i klatki zajely kolejne 20 min. Ładujemy sie po schodach, do drzwi (dobrywieczor, my w sprawie kuponu ;P) otwiera facet i mowi ze zona sie kompie :/, 5 min czekania, 1 mni uzupelniania danych, kita do samochodu, pisk opon i przez cale miasto gazem na miejsce spotkania z kumplem. Zdazylismy w ostatniej chwili. Zakret na recznym przed kumplem, on wsiada ... i juz z rozpedu kita na kolejny koniec miasta coby go do domq odwiezc. Od kumpla migiem do domu dziewczyny, (poludniowo zachodni koniec miasta) i mission compleate ... 1,5 godzinki niezlej zabawy i moglem w koncu nagrode odebrac :))))