Liberty [ Pretorianin ]
wiatry na biologie... ;) wrażliwy temat, acz zwiazany z nasza codziennoscia ;)))
wątek jest zupełnie poważny i jak zawsze, okazalo sie, ze i to mozna wytlumaczyc biologicznie ;)
co najgorsze, musze podac uzasadnienie pomyslu na pismie (lub podac zrodlo). 5 na koniec wystawione juz mam, a teraz dodatkowo mam znalezc odpowiedz na wniosek, ktory wysunalem na ostatniej lekcji ;P
moge wydac sie niesmaczny, ale w koncu nic co ludzkie nie jest mi obce ;P mam nadzieje, ze z Wami jest podobnie :>
chodzi o wiatry... i ich natezenie zapachowe ;) czy ktos moze mnie utwierdzic w moich przekonaniach i potwierdzic, ze tzw. "cichacz" emituje o wiele
gorszy zapach, niż troszke 'głośniejsze uderzenie' ? :)
pytam poważnie, oczekuje poważnych odpowiedzi. niech nikogo nie zmyli buzka po lewej, sam mialem mieszane odczucia tworzac ten watek ;)
pozdrawiam
donzoolo [ Senator ]
LOLowy watek, ale postaram sie byc powazny :)
Wg. mnie masz racje i cichacze powoduja wiekszy SMROD niz zwykle glosne buuuuuum, ale czym jest to spowodowane to nie mam pojecia!
Zenedon [ Oi! Boots&Braces Oi! ]
To zależy od tego co się jadło a nie od głośności. Ja np. puszczam takie jak dzwony ale to tylko dlatego że mam tłuste dupsko i jak poślady się zderzją to powstają fale sejsmiczne:D
iNkogNitO [ Pretorianin ]
no taaak ..... :D:D:D:D ... masz w zupełności racje ...:D:D:D... a może to chodzi o to skąd się "to" wydobywa???
Torax [ Centurion ]
to fakt ze tzw. "cichacze" śmierdzą nieziemsko a głośne pierdy nie, ale, w takim razie jak wytłuamczyc tzw. "podkołderniki jadowite" które niezależnie od decybeli śmierdza
Pik [ No Bass No Fun ]
Najgorszy jest podkoldernik zjadliwy nastepnie bulgacz wanienny i na koncu cichacz fotelowy ;D
Zenedon [ Oi! Boots&Braces Oi! ]
Jeszcze jako uzupełniene chciałbym dodać że wszytkie atrybuty głośnościowo-brzmieniowe mogą być dowolnie dostosowywane do potrzeb producenta np. wystraszenie kota sąsiadki albo złodzieja czy też ciche,smrodliwe katowanie małżonki:))
wolfen3741 [ Herr Oberst ]
Pewnie tym że głośne boom produkowane jest przez świeże niestrawione jedzonko w dużych ilościach, a chichcze walą bardziej bo pochodzą od gnijących i rozkładających się w twoim brzuchu resztek :)
Lepsze to niż nic :)
bodekkw [ Pretorianin ]
Zenedon ---->coś w tym jest, ja jestem chudy i robię to raczej dyskretnie tj.cicho
Torax [ Centurion ]
bodekkw ---> czyli śmierdząco?! :D:D:D
iNkogNitO [ Pretorianin ]
hmmmm..... prosze dalej , to może napisze książke "kiedy najlepiej puszczac baki"???:D:D:D:D
Zenedon [ Oi! Boots&Braces Oi! ]
bodekkw-->Ja co prawda zawsze się nadymam by efekt był jak najdonośniejszy ale to już inna sprawa:)))
Pik [ No Bass No Fun ]
" Puść bąka, a powiem ci kim jesteś... "
Uwaga ! Osobom wrażliwym oraz tym które jedzą nie polecam, czytasz na własne ryzyko !
Ambitny: Zawsze jestes gotowy pierdnąć
Koleżeński: Lubisz wąchać czyjeś pierdnięcia
Niekoleżeński: Przepraszasz, wychodzisz i pierdzisz w samotności
Roztargniony: Nie możesz odróżnić swojego pierdnięcia od cudzego
Zaczepny: Pierdzisz zawsze głośniej niż inni
Dziecinny: Pierdzisz, a potem się śmiejesz
Sprytny: Pierdzisz i kaszlesz w tym samym czasie
Zarozumiały: Myslisz że zawsze możesz pierdnąć głośniej
Przyjacielski: Wąchasz czyjeś pierdnięcia i mówisz im co zjedli
Okrutny: Pierdzisz w łóżku i nakrywasz głowę żony kołdra
Nieuczciwy: Pierdzisz i zwalasz na psa
Zawiedziony: Pierdzisz niesmrodliwie
Głupi: Uwielbiasz czyjeś pierdnięcia, i na dodatek myślisz że to twoje własne
Nierozsądny: Wstrzymujesz pierdnięcia godzinami
Malkontent: Narzekasz ze ludzie pierdzą w towarzystwie, ale gdy sam to robisz dajesz długie i nieciekawe wyjasnienia używając zawiłej terminologii medycznej
Masochista: Pierdzisz w wannie i próbujesz przegrysć bąbelki
Nieszczęsliwy: Nie możesz się spierdzieć
Umuzykalniony: Pierdzisz na każda nutę
Nerwowy: Wstrzymujesz pierdnięcia w połowie
Dumny: Myślisz, że twoje pierdnięcia są wyjątkowo przyjemne dla otoczenia
Sadysta: Po pierdnięciu w łóżku, poprawiasz sobie kołdrę
Naukowiec: Pierdzisz do butelek i szczelnie je zakorkowujesz
Wrażliwy: Pierdzisz i potem płaczesz
Wstydliwy: Czerwienisz się po każdym pierdnięciu
Niechlujny: Masz os**ne majtki po każdym pierdnięciu
iNkogNitO [ Pretorianin ]
buahahahahahahahahahahahahha
Garbizaur [ CLS ]
Cichacze są bardziej smrodliwe od głośnych, a jak najesz się wcześniej kapusty albo grochu to w ogóle nie da się wytrzymać.
Liberty [ Pretorianin ]
no na razie chyba nie doszlismy do sedna sprawy... :DDD
ale respect dla dyskutantów, ważne że wysoki poziom watku niezmiennie utrzymywany ;))))
rozmawialem z kolega na ten temat (o jezu ;) ) i stwierdzil, ze przyczyna moze tkwic w szerokosci zwieracza... tzn. gdy jest bardziej rozwarty, ulatnia sie wiecej gazu przy mniejszym cisnieniu. z kolei, gdy przejscie jest węższe ;) zwiększa się ciśnienie i siła 'grzmotu' :) ale ulatnia sie zdecydowanie mniej gazu.
jakies za albo przeciw? :)
a może inne pomysły?
pomysły z grochem odpadają. ma się to experience ;-))
iNkogNitO [ Pretorianin ]
Liberty---> to jest możliwe ...jestem za:D:D:D:D:D
NecroCannibal [ a.k.a. Kubuś Puchatek ]
Liberty --> chyba dobrze kombinujecie z kolegą, przynajmniej mi się to wytłumaczenie wydaje sensowne;)
Garbizaur [ CLS ]
Wydaje mi się, że gdy zwieracze są rozluźnione np. podczas siedzenia gaz ciśnienie jest mniejsze ale zapach jest większy.
snowman [ Konsul ]
jeżeli ładujesz głośnym to wtedy zwieracze sie o siebie uderzają ( i dlatego jest głośny ) - poza tym zapach jest na końcu przeewodu pokarmowego za gównem więc styk z nim ma taki sam jak "cichacz"
skoro mają taki sam styk z gównem to takie same natężenie smrodu mają.
i dlatego:
cichacz bardziej śmierdzi bo jest rozpuszczony w mniejszej ilości gazu dupnego ( zależy co żarłeś)
natomiast
ostry pierd to jest tyle samo smrodu ale w większej ilości gazu dupnego
p.s. chyba pierd*lnę ze śmiechu z tego co wymyśliłem :)
Liberty [ Pretorianin ]
Garbizaur --> wydaje mi się, że twój przykład z siedzeniem nie za bardzo ma sie do rzeczywistosci ;) siedzac, bez problemu mozna uzyskac i ten 'szerokopasmowy' efekt, jak i ten bardziej 'energiczny' i 'gwałtowny'... ;))))))
snowman [ Konsul ]
sorry - nie mogłem sie pows3mać:
pierd z kleksem->pieczątka na majtkach
Liberty [ Pretorianin ]
snowman --> nie ty jeden :DDD chociaz pozostalo pare watpliwosci ;)
ps. dowiedzialem, sie, ze ów problem był wyjasniony w jednym z ostatnich numerów Wirtualnej Polki (aka kurde.pl)... ale na razie cos sajt nie chodzi...
snowman [ Konsul ]
liberty - jakie masz wątpliwości to ci wyjaśnie :) oczywiście na rozum :)
Kapitan KloSs [ Ramzes VII MiĆki ]
Lol poczekaj...ale bonkal :) hmm jebie jak zwykle strasznie...hmmm :)
snowman [ Konsul ]
Kapitan KloSS-> zdupcyłeś sie ?
Kapitan KloSs [ Ramzes VII MiĆki ]
dupy nie daje :) @@!!
kayler01 [ Pretorianin ]
https://www.kupa.prv.pl/
tam jest wszytko o yhym kupie i pierdzeniu :)
Kapitan KloSs [ Ramzes VII MiĆki ]
kayler...<lol>
Liberty [ Pretorianin ]
snowman --> no, jeszcze troche i bys złamał moja ideologie wiatrów! :DDD
a tak na serio (jesli mozna ;) ) - skad wiesz, kiedy jest wiecej 'gazu dupnego' (copyrights snowman), a kiedy mniej?
moze zawsze wychodzi ta sama ilość gazu, co zreszta potwierdza fakt, że 'cichacze' trwaja zazwyczaj dłużej niż 'bomby'.
i prosze... rozumiem ekstremalna powage tematu ;) ale nie robci z niego chlewu. (vide link powyzej :P)
snowman [ Konsul ]
GAZ DUPNY jak sama nazwa wskazuje powstaje w procesie spożywania nadmiernej ilości gazowanych napojów lub, tak jak u mnie nadmiernej ilości jabłek - po nich tak śmierdzi że o podnoszeniu kołdry nie ma mowy nie mówiąć już o jakichkolwiek piedkach w autobusie -
a tak na poważnie to lubie "walnąć" obok kogoś w autobusie - potem ptrzepać nogawkami i jak czuje że się rozchodzi to odchodzę na bok i pa3e jak ludzie reagują i pa3ą na kolesia, od którego "niby wali" :)
Liberty- > wątek rulez
snowman [ Konsul ]
i jak mnie czasem na takie starcie z jabłkami weźmie to jak "babcie kocham" nie ma szans żadnie wietrzenie.
dodatkowo chciałem powiedzieć że jak się napije rano redbull'a a potem zaprawię się już od rana jabłkami to oprócz tego że smrodże jak cholera to zakrętu nie mogę złapać i kibelek nie raz trzeba przeczyszczać
historia z życia wzięta no 2
śpimy w tanim noclegu a wcześniej zakupiłem kilo jabłek tanich papieróówek a że śpimy na tzw familiadę - tzn 6 osób w 2 osobowym pokoju to na maxa otworzone okno. jak nie pierd*lnę z dupsztonika, ale cichem co by kumple nie wiedzieli a potem szybko myk z nogawką co by szybko uleciało i idę niby do sracza. jak wracam to jeden kumpel do drugiego :
- Ty ch*** ale się zjeb***ś, wypierd***j na korytarz
ja mówię - No rzeczywiście musiałeś sie ostro zesrać bo już czuje od pewnego czasu jak sobie popierdujesz na maxa.
Kumpel oporuje:
- Ja sie nie zesrałem tylko z zewnątrz wali... itp itd :)
snowman [ Konsul ]
ostatnia reallity story:
Kumpel nażarł się konserwy rybnej z "Biedronki". No a że na plaży byliśmy to nie miał gdzie się przez dłuższy czas wysrać. Smrodził jak cholera takim gumiastym/paloną dętką czy cuś. Na początku jeszcze mu pozwalaliśmy leżeć i sie opalać za wiatrochronem ale później tak walił że musiał wylecieć bo nie było ch**a żeby mógł z nami siedzieć, w dodatku drugi kumpel stwierdził że jak on pierdzi to jakaś taka mgiełka sie rozpyla i czuje jak mu zrasza mokrym po nogach. Ten co tak pierdział ostro - nazwijmy go roboczo Marian, miał białe majtki typu - super cena, takie opinające na nogach z wycięciem z przodu a'la kalesony co jakby ci się rano zachciało w lesie to nie 3ba ściągać :) .
Wracając do tematu. Kumpel mówi że już nie wytrzyma że posra się po nogach a kumpel mu powiedział żeby nie pier***ił tylko niech idzie szybko do sklepu i kupi arbuza bo arbuz jest dobry na sranie ( to wymyślił na poczekaniu - bo jak sie tłumaczył wolał żeby kumpel srał gdzieś obok sklepu a nie w naszym "obozie plażowym"). NIe było go przez chwile ale wraca z połową arbuza a połowe dziamie w mordzie. Mowi że spoko że mu ulżyło troche ( ciekawe jak no ale to bez comments ). Leżymy tak i leżymy a on nagle CHŁOPAKKI! ZESRAM SIE.MOGE TU ZA PARAWAN ?? - ja mowie do niego wypierda.teges.teges. , kumpel sie drze żeby do morza szedł srać bo jedna boja więcej nic nie zaszkodzi. No to on full speed do wody i kuper zanurzył a potem taka błoga mina. Kumpel sie drze żeby się przesuwał jak sra bo mu będzie wypływać koło ciała ( bo to lżejsze jest podobno - z resztą pływa przecież w kiblu czasem jak styropian nie ? ) No to on zasuwa w lewo i prawo - bańki wyskakują od czasu do czasu do czasu gdyż połączone jest to z jak się domyślaliśmy mega pierdami. Oczywiście kumpel sie drze że srający marian nie będzie już z nami siedział - najlep[iej to żeby został tam w "morskiej pianie" :).
Oczywiście plaża pełna ludzi -tym bardziej wtopa mariana na całego.
Wychodzi - podchodzi a my patrzymy i co widzimy - zza majciurów z "biedronki" ( widocznie była blisko :) ) wypływją mu resztki gówna z pestkami ( bowiem zrbuza zasunął przed godziną )
Kumle wrzask !!! on mówi że jeszcze nie skończył i co najlepsze mówi że kupuje od kumpla lodówkę plażową. - za 200pln - kumpel ( dał za nią 89pln ) mówi że ok - no to ten majty w dół i do tej lodówki ( wkłady były zmrożone ) i sra blufffffffff....
wypadaliśmy z tamtąd jakl strzały - lodówka została tam - i potem widzieliśmy jak pijaczki ją niosły przez miasto :)
pozdro
Galahad_mayor [ Pretorianin ]
Snowman to było boskie==>O matko nie dosc ze jestem po baku to sie kuwa poplakalem i malo co bym sie zesrał ze smiechu. Teraz witrze pokoj bo mi qwa skury brakowalo jak sie smialem. A jadlem dzisiaj duzo :P.
Urzadaliscie sobie zwody na obozach w pierdzeniu jak juz sie wszyscy polozyli?? I sobie tak lezeli i gadali??
A i tak najlepsze sa tak zwane głosne cichacze kiedy nie slychac perkusji tylko glośny syk
Septi [ Starszy Generał ]
Bu he he snowman niezły text,mało ze smiechu nie padłem.
ribik [ Konsul ]
No to mamy nowy rodzaj broni biologicznej
Liberty [ Pretorianin ]
<-- snowman ;DDD
Satoru [ Child of the Damned ]
Nie ma co:) Watek rozwala:)
Kiedyś tata "przyniósł" z pracy pomysł na klasyfikację pierdow, ale bardzo wąską: cichacz fotelowy, podkołdernik jadowity, bulgotnik kąpielowy i (perełka) - grom bosmański:) Nazwy rozbrajają, zna ktos moze więcej..?:)
Btw na maila (tez od taty:))) dostałam opisy pierdów razem z przykładami dzwiękowymi, są tak realistycznie zrobione...:)))
ghost666 [ 666st Ghost of Doom ]
pik ---> ROTFL
snowman ---> MEGA 3krotny ROTFL
Swidrygajłow [ ]
snowman --> ROTFL
i mała uwaga dla tych, któzy uważają, że zamiast wysrać sie, można to wypierdzieć:
1 mol gówna = 22,4 dm3 100% pierdów, więc musielibyście pierdzieć baaardzo długo
Swidrygajłow [ ]
załozyłem, że pierdy nei są gazem szlachetnym
Kaznodziej [ Junior ]
LOL
my robimy zawsze na biologii w pierdach na głośność... zaczyna końcówka klasy (chodzi mi o najdalej położone miejsce od nauczycielki) lecą... cichacze... w sumie trochę jebie... no ale dochodzi do mnie... chwila skupienia... mówię wszystkim żeby stworzyli sztuczny szum w klasie... leci... BUUMMMM!!!!... wszyscy wbrech, nauczycielka myślała że to ktoś coś zrzucił i wygląda przez okno! pompa na maxa!
sutuacja druga, biegamy na sali na wf'ie rozgrzewke. siedzi na lawce nauczyciel a kumple do mnie GŁOWA, IDŹ SIĘ Z**B KOŁO NIEGO, to ja oczywiście podbiegam, niby że wiąże buta, kucam, cichacz, ok czekam aż wywieje z gaci, ok poczułem, ale jebał!!! ok uciekam, i kolo wstaje KTO SIE ZJEBAŁ?? koniec rozgrzewki wszscy ekakuacja z sali i koleś przeciągi robi na sali
snowman -> lol & rotfl
Aen [ MatiZ ]
A Mendelejew niby taki madry byl, ale najwazniejszego gazu w Tablicy nie umiescil:)
Prawdziwa historia:
Lekcja, klasowka....kumpel z tylniej lawki zglasza sie i pyta czy moze wyjsc na korytarz. Fizyczka patrzy na niego jak na idiote i mowi- Na sprawdzianie? Nie!, a on- sama pani tego chciala....i takiego grzmota puscil ze wszyscy az podskoczyli i zaryczeli smiechem..a fizyczka, kobieta ostra, prawie sie ze smiechu na lawce polozyla:)))))))))
Pik [ No Bass No Fun ]
snowman ===> hyhyhy - nie ma to jak dobrze zaczac dzien od takiej mega historyjki hehehe
Swidrygajłow [ ]
Pik --> w moich stronach, jak ktoś szczególnie smrodliwie napierdział mówi się "ale pociągnął z basa"
legrooch [ Legend ]
BUAHAHAHAHAHA!!!!
Ludzie, szef się patrzył na mnie jak na idiotę.....
Ale jazda...
Snowman ==>rządzisz :))))))))))))))))))))))
Dawno się tak nieuśmiałem.
Oskara za wątek!
Rendar [ Senator ]
No kurde spłakałem się z rana! Normalnie super mega ROTFL!
Liberty---> Ja sądzę, że głośność pierda jest wprostproporcjonalna do ściśnięcia zwieraczy (czyli wielkości szczeliny dupnej).
W celu sprawdzenia mojej teori proponuje puścić bonia z zaciśniętej szczeliny, a potem z rozluźnionej (np. rozchylić poślady ręką).
Logan [ Bad Medicine ]
MUHAHAHAHAHA, normalnie się popłakałem:)
jojko999 [ Konsul ]
no więc przyłączę się do poważnej dyskusji. :-))
dźwięk wytworzony podczas przepływu gazu jest spowodowany niestacjonarnym przepływem, czyli rozchodzeniem się fal w gazie, a później w ośrodku. Jak wiemy SMRÓD to drobinki materii (zgroza). Drobinki te mają zazwyczaj gęstość większą od "emitowanego" gazu. A więc pod wpływem energii fal dźwiękowych będą się wytrącać z głównego strumienia gazu, dzięki wibracjom. A więc nim głośniejsze i wyższe tony (wyższa częstotliwość) tym mniejszy smród.
No coo? Miało być poważnie nie?
Swidrygajłow [ ]
jojko--> czyli im większy odgłos, tym brudniejsze majtki ?
KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]
Wreszcie mam fajny temat na biologie:>>
/kul watek/
jojko999 [ Konsul ]
swidrygaiłow-----------> Nie wiem, to tylko teoria, ale przeprowadź badania organoleptyczne
Swidrygajłow [ ]
jojko --> niestety nie posaidam decybelomierza
nope [ Huggy Bear ]
pierd is not enough...HUTA 99 miala taki kawałek ;)
Thomolus [ Generaďż˝ ]
Przez was boli mnie brzuch (wiadomo od czego). Już nie wytrzymam. Jeżu Marian już dawno nie było takiego pokręconego wątku.
Swidrygajłow [ ]
hehe, ja po prostu kocham takie głupie wątki. Można przy nich zawsze poprawić sobie humor.
trustno1 [ Born Again ]
tu:
Liberty [ Pretorianin ]
tylko mi tu nie płakać ;P
pan z biologii potwierdził moje domysły, po czym stwierdził, że Ameryki nie odkryłem (no jasne, w końcu o tym każdy uczeń powinien wiedzieć ;) ), a pytał dlaczego raz sa ciche, a raz ostrzejsze... ;)
byly jeszcze przyklady z wielbładami... one to dopiero plywaja w swoich oparach :D
Swidrygajłow --> to, że uważasz ten watek za głupi, swiadczy jedynie o twoim dziecinnym podejsciu do spraw życia codziennego ;>
Swidrygajłow [ ]
Liberty --> wiem, wszyscy mi to mówią. Inna rzecz, że do odpowiedzialnego puszczania bąków trzeba dorosnąć.
Bzyk [ Offensive ]
bąk bąkowi nie równy. pierdu pierdu z czasem czyni mistrza zadymiania. Pozdrowienia dla miłośników grochu :d
ehhh [ Angel of Death ]
to ja cos opowiem:
w pewien poniedzialek (5 lekcji chyba) siedzimy w szkole a gosc przynosi dumnie po pierwszej lekcji(wu ef) jakis napoj gazowany poltora litrowy z biedronki (0.70 groszy:) ) i pije strasznie dlugo wypil chyba z litr a reszta po lyku na lebka poszla dla innych siedzimy kojelne 2 lekcja w budzie i ten gosc zaczyna nic nie mowic ale ok nei chce mu sie to o nic sie nie pytalismy, ale jusz na ostatniej lekcji (religia) zaczal sie trzasc:D i slysze tylko "prosze pani moglbym wyjsc do wc?"
pani miala dobry humor i mu pozwolila ale on zauwazyle zen ie ma husteczek:D i zabral w mig jakis zeszyt i wyrwal chyba 100 na godzine. po 15 - 20 minotach (!!!) wraca taki szczesliwy ze slowami sie tego opisac nie da:D i po lekcji powiedzial kilka slow: "nie moglme chcialo mi sie taq strac przez 3 godziny , nie moglem usiadlem na brudnym kiblu i wysralem taka rozpackana kupe itp itd" z ciekawosci poszlismy po lekcji do tego kibla - jesu nigdy nigdzie taq straszliwie nie jebalo:D nie mielismy odwagi zeby do muszli spojzec:D (sral na takim pietrze w ktorym nie ma spluczek:D) i przez kolejne dwa dni podniecal sie jaka to ta kupa dala mu ulge i jaq mu dupe rozrywala:P
koniec nudnej opowiesci - ale jest o kupie:D
abandon [ Junior ]
Liberty ---> widze ze twój wątek zebrał całkiem spore grono miłośników, ale postaraj sie w przyszłości ograniczać swoje czyny na tym polu albo przynajmniej nie w trakcie mojego przebywania w pobliżu
Bdx [ Senator ]
Uwaga na fasolę i kapustę ;)
Straszna dieta i pokój bez wentylacji są obarczane winą za śmierć mężczyzny, który został zabity przez swoje własne gazy. Nie było żadnych śladów na jego ciele, ale autopsja wykazała duże ilości gazu metanowego w jego ciele. Jego dieta składała się glównie z fasoli i kapusty. To była nieodpowiednia mieszanka jedzenia. Wyglada na to że mężczyzna zmarł we śnie od wdychania trującej chmury, która unosiła się nad jego łóżkiem, to nie musiało być śmiertelne, ale mężczyzna był zamknięty w swojej prawie hermetycznej sypialni. Jak podaje gazeta, "Był dużym człowiekiem, z ogromną pojemnością na stworzenie tego "śmiertelnego gazu." Trzech ratowników się rozchorowało, a jeden został hospitalizowany.
Ar'Saghar [ spamer ]
To jest proste i logiczne !!!
Glosny pierd - wykorzystuje bardzo duzo energi na fale dzwiekowa i nie zostaje duzo na zapach
Cichacz z kolei - cala energie kumuluje w zwiazky aromatyczne, ktore tak waniaja, bez zbednego transferu energi na dzwiek ...
Liberty [ Pretorianin ]
<-- abandon :D
mam pare podejrzeń, ale ta sprawe rozwikłam pozniej ;)
Mazzop pewnie?
a może Miluś?
;-)
jojko999 [ Konsul ]
ar'saghar-----> to powiadasz, że zachodzą przemiany energii (mechanicznej (dźwięk) w chemiczną (smród)) ho ho w wersji odwrotnej to by było spalanie, ale tak bez zapalniczki??
świdrygaiłow --------> do badań organoleptycznych nie potrzeba żadnych urządzeń. Potrzebne są tylko twoje zmysły, taka to natura badań organoleptycznych.
EMILL [ II w SS-NG / Techniczny ]
snowman --> masz u mnie Oskara i Nobla :]
a oto ta kilkakrotnie juz wspominana lista pierdow :]
Furzus Vulgaris (normalny)
Bąk na każdą okazję, pod względem zapachu niezbyt intensywny, bardzo chętnie puszczany w czasie spaceru. Nie należy puszczać ze złością lub na przymus (można się zdziwić...).
Furzus salonis (salonowy)
Typowy dla małych pomieszczeń, należy przybrać niewinny wyraz twarzy, udawać zdziwienie i odrazę... Nikt nie będzie już cię podejrzewać.
Furzus cum hustus heuchlerus (pomieszany z kaszlnięciem)
Pomieszany z udawanym kaszlnięciem, bardzo niebezpieczny, wymaga dobrej kondycji i koordynacji. Typowy dla biur, kin, restauracji i innych miejsc skupiających wielu ludzi. Jego zapach jest bardzo szybko i sprawnie wchłaniany przez obecnych.
Furzus feuchtem fleckus (wilgotny/plamisty)
Jeden z najgorszych swego gatunku: otrzymał swoją nazwę z powodu plam, które pozostawia na bieliźnie. Utrudnia niemiłosiernie życie zmuszając do szukania okazji prania. Na ciemnej bieliźnie pozostaje jednak dobrze ukryty.
Furzus morgenum (poranny)
Jak można najmilej rozpocząć dzień, jeśli nie bąkiem pod ciepłą kołdrą obserwując, z jaką prędkością wasz partner potrafi zerwać się z łóżka.
Furzus mondum feuchtus (wilgotny/miły)
Typowy dla szkół, autobusów i biur, czyli miejsc gdzie mamy stały kontakt z siedzeniami. Brzmi miło i donośnie, jednak jest to zależne od miękkości siedzenia, na którym siedzisz
Furzus vulcanica (wulkaniczny)
Wzbudzający największy strach, popłoch i odrazę. Pierdząc w ten sposób masz doznanie jak przy depilacji: wosk wyrywa ci włosy rosnące na dupie Wsłuchaj się w jego brzmienie.
Furzus silenzium toxikus (cichy/trujący)
Przykłady:
- Ciężki do odebrania uchem, jednak o wiele łatwiej go zlokalizować nosem. Jest też nazywany „diabelskim“ z powodu: przenikającego wszystko zapachu siarki, i następującego pytania: "co do diabla jadłeś?"
- Całkowicie bezgłośny i tajny - wywołuje fale odrazy i obrzydzenia. Dwa takie w pociągu lub autobusie i już macie wolne miejsce do siedzenia.
- Cichy i ciepły. Dzięki cyrkulacji rozprzestrzenia się szybko w pomieszczeniu. Jednak jego skutki mogą być straszliwe. Czasem nawet puszczający nie wytrzymuje i zielenieje.
Furzus nurkus
Podczas nurkowania ciśnienie zewnętrzne jest większe niż normalnie a organizm nie wie gdzie się znajduje. Puszczenie bąka w tych warunkach bardzo często kończy się zabrudzeniem skafandra. Późniejsze ruchy związane z poruszaniem się w toni powodują natomiast rozsmarowywanie kleksa po plecach, wtłaczanie w rękawy, nogawki i kaptur...
Bulgotnik Wanienny
Puszczany podczas kąpieli w wannie. Uszy cieszy piękny dzwięk uderzania bąbelków o dno wanny, a oczy obserwują ich wydobywanie się na powierzchnie.
Vein [ Sannin ]
bdx - to jest fake, żaden człowiek nie byłby w stanie wytworzyć takiego stężenia gazów by spowodowały one śmierć!!! nawet gdyby był w pokoju 2X2X2 !!!
jojko999 [ Konsul ]
Hych coś w temacie. Muj syne, gdy miał 1,5 roku sidział na pampersie i pierdział. Jaka to siła była??
Zważywszy, że ważył ok. 10 Kg, a odbyt miał ok. 1cm2 powierzchni (:-)) wyhodzi, że nadciśnienie w jego trzewiach wynosiło.... 1 MPa!!!! Qrczaczki, toż to 10 atmosfer!!! AALE POWER
jojko999 [ Konsul ]
qrrrr. błędy błendy i błenty ehhhh
snowman [ Konsul ]
snowman rewita wszystkich ziomali i dziękuje za wyrazy uznania w sprawie txt'ów
heheh niniejszym 3baby założyć sekwencje wątków z własnymi opowieściamy - bo co po niektórzy mają tu talent
EMILL [ II w SS-NG / Techniczny ]
moze jeszcze ktos dopisze jakas rewelacyjna opowiastke, wiec up`uje watek :]
Qba19 [ Junior WRC ]
snowman mega lol...
wczoraj miałem taką przygode jak popiłem...
siedziemy nad rzeką a w pewnym momencie mnie złapało i myśle sobie "co tam wytrzyma"... a tu ciśnie coraz bardziej i lece w krzaki... no a ze byłem nieźle wstawiony to ze 3 razy się przy tym wydupcyłem w pewnym momencie srałem nawet na leząco... bosche jakie to było żałośne :)
Haster [ Centurion ]
Kiedyś byłem na wycieczce no i jak to na wycieczce je sie baaaaardzo duzo. Okolo godziny 13 brzuch bolal na maxa od trzymania shita. Siedze tak na siedzeniu w autobusie potem, ciezko wytrzymac ale marze sobie ze jak wroce do domu to zwale niemilosiernego kloca. Wrocimlem do domu pelen nadzieji wskakuje na globa a tu prrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr z 6 sekund bez przerwy. Potem wycieram dupsko velvetem (albo innym shitem <--- hehe) patrze a tu czyściutko.
Nie warto bylo tak cierpiec
Torn [ Merces Letifer ]
świetny wątek :D
Normalnie prawie się popłakałem przez Ciebie snowman - a właściwie przez mariana.
Więcej takich opowieści! :-)))
Qba19 [ Junior WRC ]
ludzie ten wątek jest wypasiony ja tu nie wytrzymuje przed komputerem:)
MEGA LOL i ROTFL!!!!!
K@mil [ Wirnik ]
No niezły wątek :)
Kuzi2 [ akaDoktor ]
A znacie najszlachetniejszy gaz ? :P
Dwupierdzian Kapusty----------->