GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Najlepsze 10 filmów ostatniej dekady

31.05.2003
16:08
[1]

eJay [ Gladiator ]

Najlepsze 10 filmów ostatniej dekady

Robie prezentacje w Power Point i potrzebuje kilku cennych informacji...A mianowicie ktore 10 filmow waszym zdaniem jest najlepszych w ostatnich dziesieciu latach. Zobacze jak odpowiadacie i podsumuje wyniki...Z gory dziekuje...

31.05.2003
16:15
smile
[2]

Paszczak [ Oaza Spokoju ]

Dużo tego było. Poczekam na głosy innych bo mi się pewnie coś przypomni

31.05.2003
16:22
smile
[3]

Milu7 [ Legionista ]

Dziewięć ostatnich odcinków "Plebanii" i "Wiedźmin".

31.05.2003
16:23
smile
[4]

Kompoholik [ Designed by AI ]

oj mnóstwo było dobrych filmów...

31.05.2003
16:50
[5]

SoulHunter [ Bad Boy ]

The Ring bo czasami dobrze jest się czegoś przestraszyć

31.05.2003
16:56
smile
[6]

eJay [ Gladiator ]

Ale prosze o podanie 10 tytulow filmow a nie jakies Plebania i Wiedzmin. To swiadczy o waszej inteligencji, a ja naprawde potrzebuje pomocy.

31.05.2003
17:25
[7]

Gordek [ Generaďż˝ ]

Moim zdaniem to te: (kolejność przypadkowa)
Matrix, Szósty Zmysł (Sixth Sense), Władca Pierscieni (LOTR), Shrek, Ring, Życie jest piękne (La Vita e bella), Mission Impossible, Piękny Umysł (Beautiful Mind), Spiderman , Obłedny Rycerz (A Knight's Tale)

31.05.2003
17:35
smile
[8]

Goozys[DEA] [ Virus ]

1. "Irréversible" (Nieodwracalne) - wizja gwałtu i brutalności... fuj...
2. "Baise-moi" (Gwałt) - perwersja, brytalność i pogranicze pornografii... obleśne...
3. "Hero" - przepiękna chińska baśń...
4. "Matrix" - no... komentarz zbędny...
5. "Takie jest życie" - REWELACYJNY film i znakomita gra aktorska Beniniego...
6. "The Pianist" (Pianista) - cud, miód i orzeszki... próba przetrwania w ekstremalnym, dla psychiki, okresie...
7. "The Green Mile" (Zielona mila) - jak zawsze filmy na podstawie powieści King'a, tak i ten to prawdziwa perełka kinematografii...
8. "Windtalkers" (Szyfry wojny) - bardzo ciekawie pokazana rola indiańskich szyfrantów podczas wojny w Vietnamie...
9. "Ghost Dog: The Way of the Samurai" - historia zawodowego mordercy podążającego ścieżką życia, według starych zasad opisanych w "Kodeksie Samuraja"...
10. "Monsters Inc." (Potwory i spółka) - kuszt grafiki i animacji komputerowej...

31.05.2003
17:38
[9]

Walec [ Legionista ]

Bez podania kryteriów wybieranie najlepszych to konkurs piękności.

Proponuję więc Angelinę Jolie.

31.05.2003
17:51
[10]

Torn [ Merces Letifer ]

gwałt to kicz - przecież to pornol z ambicjami na lepszy film.
takie jest życie - chyba "życie jest piękne" (La Vita e Bella).
Windtalkers - do grona najelpszych filmów ??? Buahahahahaha - kicz, kicz, nuuuuda i kicz!

Wieczorkiem, jak wrócę to podam moją listę, to podyskutujemy dalej...

31.05.2003
17:54
[11]

Torn [ Merces Letifer ]

dopiero teraz zauważyłem - soulhunter -> ring straszny ?? Gdzie, co, jak ? Jedna scena jest ciut straszna i cały film niby dobry ma być ?? no nie wiem...
wiem za to, iż wersja japońska przewyższa amerykańską... ale żeby od razu zaliczać ring do 10 najlepszych... :?

31.05.2003
18:01
smile
[12]

Goozys[DEA] [ Virus ]

Torn --> Każdy ma tutaj wyrazić swoje zdanie na temat filmów. To, że tobie coś się nie podoba, to ok, ale zachowaj głupawe teksty dla siebie i nie informuj o tym wszystkich...

31.05.2003
18:15
smile
[13]

eJay [ Gladiator ]

DZieki, ale poczekam na jeszcze pare list TOP TEN:)

31.05.2003
18:19
[14]

gietas [ Pretorianin ]

Moja propozycja to-GNIEW OCEANU,ZIELONA MILA,SZEREGOWIEC RYAN,SHREK,TERMINATOR 2,GLADIATOR,BLADE 2,MATRIX,PIĘKNY UMYSŁ,PODAJ DALEJ. Nie wiem jak inni ale to moje typy.

31.05.2003
18:21
[15]

oksza [ Senator ]

Z dekady jest cholernie ciężko:


1. Ghost In The Shell
2. Big Lebowski
3. Shawshank Redemption
4. Matrix
5. Truman Show
6. Memento
7. Leaving Las Vegas
8. Pulp Fiction
9. Glengarry Glen Ross
10. Of Mice and Men

Starałem się zbalansować i dodać trochę filmów historycznych już (vide Matrix, nie da się pominąć) i wg. mnie niedoceniane tytuły.

31.05.2003
18:27
[16]

Soldamn [ krówka!! z wymionami ]

1. Empire strikes Back - wiem ze to kilka lat wiecej niz dekada ale....
2. matrix 1
3. Attack of the clones
4. X-men 2

ale z tekady to nie ma sensu, wiele jest filmow dobrych i 10 lat temu i 15 i w tym roku wiec z tych dobrych pamietasz tylko te najnowsze, a tych co ci naprawde zapadly w pamieci jest tylko kilka.....

31.05.2003
18:31
[17]

uksiu [ OBDŻEKTOR* ]

Najpierw pokrytykuję i poprę niektóre propozycje - żeby się nie wysilać :)
Zaznaczam, że jest to moje zdanie, przy założeniu żadnych kryteriów.

Mission Impossible, Spiderman , Obłedny Rycerz (A Knight's Tale) - to hollywoodzkie papki. Za dziesięć lat nikt o tych arcydziełach nie będzie pamiętał. Nawet, jeśli są zabawne, pozostają rozrywką familijną lub produkcjami wykonanymi wedle reguły braci Warner (film musi być zrozumiały i interesujący dla 12-letniego kolorowego analfabety).

"Irréversible" (Nieodwracalne), "Baise-moi" (Gwałt) - kontrowersyjne, ale nic nie wnoszące. Szok to ciagle mało by osiągnąć wielkość.

"The Pianist" (Pianista) - poprawny, ciekawy, zwyczajny. Takich filmów od wojny powstało wiele. Ale przynajmniej nie ma w tym przeintelektualizowanego nudziarstwa.

"The Green Mile" (Zielona mila), "Windtalkers" (Szyfry wojny) - ciekawa treść (?) nie gwarantuje ciekawego filmu.

Władca Pierscieni (LOTR) - nie widziałem 3 części, na razie to żaden wyczyn. Wielkie wydatki promocyjne nie czynią jeszcze wielkiego kina.

"Monsters Inc." (Potwory i spółka), Shrek - popieram rozrywkowe i nie odmóżdżające kino familijne, ale to nie są największe arcydzieła kinematografii ostatniej dekady.

Matrix - gdyby scenariusz był spójniejszy, to czemu nie. Ale bez tego - jednak żaden najlepszy film.
Szósty Zmysł (Sixth Sense), Życie jest piękne (La Vita e bella), Piękny Umysł (Beautiful Mind) - frapujące, ale to mało.
________

The Ring - tylko który? Ten amerykański, w którym pojawia się kaseta, telefony, pani dziennikarka i jej syn - to jeden z niewielu horrorów, jakie widziałem i podobały mi się. Może przez niedopowiedzenia, przez niepokój jaki wywołują nieme, czarnobiałe obrazy, które oglądamy na taśmie-zabójcy. Może to jakieś cytaty do surrealizmu, coś, co ma się nam zalęgnąć w głowach i straszyć podczas snu...

"Hero", "Ghost Dog: The Way of the Samurai" - o, to dwie pozycje do poważnego rozważenia. Wysoka klasa techniki filmowej, ciekawa muzyka, interesująca fabuła, zaangażowanie emocji widza, pozostawienie czegoś w głowie na dłużej. Oczywiście filmu z zupełnie innych kontynentów (nie tylko geograficznych).

Do zastanowienia dorzuciłbym jeszcze fimy:
- "Fight Club" i "Gra" (oba filmy Finchera)
("Siedem" raczej nie, bo szok, mrok i obrzydzenie zdobył za wiele terytorium...)
- "Requiem dla snu" Aronofskiego
- może nawet "Samotnych" Ondricka i "Rok diabła" Zelenki
- a z dziwactw "Księżniczkę Mononoke" Miyazakiego, "Straight Story" Lyncha i "12 małp" Gilliama (ech, gdyby "Brazil" powstał trochę później, to by się do tej listy załapał ;)

31.05.2003
18:34
[18]

uksiu [ OBDŻEKTOR* ]

A, zapomniałem o "Nienawiści" Kassovitza.

31.05.2003
18:43
[19]

uksiu [ OBDŻEKTOR* ]

Ach, i jeszcze "Man on the Moon" Formana...

31.05.2003
19:01
[20]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Nikt chyba nie wymienil Szeregowca ryan'a
A braveheart tesz znakomity jest wiele filmow
forrest gump ? :Deh potem wymienie wiecej :)

31.05.2003
19:07
[21]

Shubduse [ Konsul ]

Goozys[DEA]

""Takie jest życie" - REWELACYJNY film i znakomita gra aktorska Beniniego... "

a nie masz przypadkiem na mysli "Życie jest piekne" ?

A dla mnie na pewno

"Idioci" Larsa von Triera - narobil sporo szumu i zapoczatkowal nowy nurt kina europejskiego ( Dogma )
"Big Lebowsky" - Bracia Coen wspinaja sie na wyzyny absurdu - oczywiscie absurd bierzemy tu za pozytyw.
"Deadman" ( Truposz ) - cos nowego, robi wrazenie. Jarmush zasluzyl na Top 10 of 90'ties.
"Clerks" - narodziny niskobudzetowego kina intelektualnego mlodego pokolenia w USA.
"Pulp Fiction" - wpisuje sie w podobny nurt co powyzszy film
"Amelia" - ładnie, naiwnie i po francusku, ale to jest manifestacja roznicy miedzy kinem po dwoch stronach oceanu.
"Trainspotting" - niesamowity, drastyczny ale bez dwoch zdan DOBRY.
"American beauty"" - po prostu chwyta cos po obejrzeniu tego filmu...
"Park jurajski" - a co tu robi ta Spielbergowska bzdurka? Postanowilem jedno miejsce poswiecic dla chyba najbardziej przelomowego pod wzgledem efektow specjalnych filmu.
"Kasyno" - moim skromnym zdaniem najlepszy film gangsterki- bije nawet Ojca Chrzestengo. Lepszego Joe Pesciego nie zobaczycie nawet w "Chlopakach z ferjany" :)

I to tyle ode mnie. Wspolczuje tym ktorzy wrzucaja Matrixa do zestawien najlepszego filmu, no chyba ze najlepsze znaczy najefektowniejsze.

31.05.2003
19:08
[22]

Lipton [ 101st Airborne ]

Hmm no ja pragnę dorzucić od siebie:

1. The Siege
2. Seven
3. Along Came a spider
4. Saving Private Ryan
5. Conspiracy Theory

31.05.2003
19:11
[23]

lukas69 [ Legionista ]

propo filmów
to nie chce nikt z was kupić kilku na DVD ? mam ich całkiem sporo i chcialbym jes posprzedawac
szczegóły na [email protected]

31.05.2003
19:16
[24]

gietas [ Pretorianin ]

Panie ZGREDEK -proszę zobaczyć wcześniej -ja wymieniłem SZEREGOWCA RYAN'A.

31.05.2003
19:22
smile
[25]

oksza [ Senator ]

-->> Shubduse

Dziękuje za współczucie. Trzeba naprawdę szczerze nie lubić tego filmu żeby nie dostrzec jak bardzo zmienił pojęcie kina akcji.

31.05.2003
19:24
smile
[26]

Diplo [ Generaďż˝ ]

1. Saving Private Rayan
2. Blackhawk down
3. Wszystkie wznowienia trylogi gwiezdnych wojen (IV, V, VI)
4. The Rock (twierdza)
5. Serial Kompania Braci (Band of brothers)
6. The Ice Age (epoka lodowcowa)
7. Enemy at the gates (wrog u bram)
8. Bravehart
9. Matrix
10. Wladca Pierscieni

31.05.2003
19:28
smile
[27]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

1.Fight Club
2.American Beauty
3.Forrest Gump
4.Truman Show
5.Być jak Johm Malkovich
6.Idioci
7.Kasyno
8.Rain Man
9.Clerks
10.Skazani na Shawshank

To właśnie przyszło mi teraz do głowy, jestem jednak pewien, że sporo pominąłem :)

31.05.2003
19:30
[28]

oksza [ Senator ]

--->> Shubduse

Aha, i jeszcze dodam że generalnie gusta mamy w miarę bliskie...

..ale

"Idioci" - ja bym widział narodziny Dogmy wcześniej. ale to tylko ja.

"Clerks" - nie znam tego niskobużetowego kina intelektualnego w Stanach, na pewno nie tego idącego tropami Smitha. Którzy to twórcy?

"Kasyno" - lepszego Pesci to ja widzę tylko w "Zabójczej Broni" :)

31.05.2003
19:36
[29]

rtur [ Konsul ]

Na pierwszym chciałem wstawić Wielki Błękitale to troszkę za stary film więc pozostaje nie obsadzone.
1.
2. Pianista - wojna widziana oczami człowieka ściganego
3. Shrek - najlepsza bajka świata
4. Notting Hill - słodki "angielski" filmik
5. Amelia - Słodki francuski filmik
6. Ring (japoński) - wole oryginał od kopi
7. Malena - pokazuje okrucieństwo sąsiadów z małego miasteczka
8. Requiem dla snu - porażająco prawdziwy
9. Joe Black - niezwykle krzepiący
10. Clerks - nie wiem dlaczego

31.05.2003
19:39
[30]

Shubduse [ Konsul ]

oksza:

Filmy Smitha to caly ten slynny gadany styl, ale naleza do niego tez filmy innych twórców, np. swietny ( nie wiem czemu zapomnialem w 10 wymienic ) "Good will hunting" Afflecka i Damona. Mi to przypomina troche Woodego Allena tylko ze dla mlodszego pokolenia ( zwlaszcza "W pogoni za Amy" ).

A co do Matrixa - pewnie ze zmienil kino akcji, ale moim zdaniem to bedzie sezonowa moda, troche tak jak z archwum X. A sam w sobie Matrix czerpal garsciami z kina dalekowschodnich sztuk walki, z kolei sekwencje strzelania nie byly wcale lepsze niz np w takim "Terminatorze 2". Matrix to niezla kopanka, ale na jeden z najleszych zdecydowanie za malo.

No i kwestie Dogmy - chyba wczesniej bylo "przelamujac fale" i trylogia europejska Triera, ale nie jestem pewien czy to Dogma, a nwet jesli to prawdziwy rozglos dunskiemu tworcom przyniuesli wlasnie idioci. O dziwo gatunek zaszczepil sie bardzo slabo, choc byly nawet odpryski w kinie amerkanskim ( np. "Julien - donkey boy" Harmony'ego Korine'a ). A dzis dogma jakby martwa...

31.05.2003
19:53
smile
[31]

oksza [ Senator ]

---:> Shubduse

no i już mamy fajną dyskujsję...


Filmy Smitha to caly ten slynny gadany styl, ale naleza do niego tez filmy innych twórców, np. swietny ( nie wiem czemu zapomnialem w 10 wymienic ) "Good will hunting" Afflecka i Damona. Mi to przypomina troche Woodego Allena tylko ze dla mlodszego pokolenia ( zwlaszcza "W pogoni za Amy" ).

No fakt ale Damon i Affleck jakoś rozwijają w zupełnie inną stronę, poza tym "ziomale" Smitha się nie liczą :) Serio - nie zobaczyłem po debiucie Smitha kontynuacji tego stylu narracji. Być może sam sobie odpowiedziałeś - Allenowskie "gadanie", nawet ładnie opakowane w młodzieżowy humor już nie bawi.

Dodałbym chetnie "W pogoni z Amy" bo uważam że jest znakomity jak żaden inny. Ale jakoś nie dodałem...

A co do Matrixa - pewnie ze zmienil kino akcji, ale moim zdaniem to bedzie sezonowa moda, troche tak jak z archwum X. A sam w sobie Matrix czerpal garsciami z kina dalekowschodnich sztuk walki, z kolei sekwencje strzelania nie byly wcale lepsze niz np w takim "Terminatorze 2". Matrix to niezla kopanka, ale na jeden z najleszych zdecydowanie za malo.

1. Wpływ na kino i ludzi. Tego nie da się nie zauważyć. Nie da się ominąć. To nie jest sezonowa moda tylko historia kina i myślę że trzeba się z tym pogodzić.

2. Tu nie chodzi o to że Matrix jest schematyczny bo jest. To nie chodzi o zapożyczenia, bo są i to kilogramami. Chodzi o to że film jest spójny, jednolity i perfekcyjnie wykonany. Poziom wyżej od wszystkich wcześniejszych kopanin. Albo 2 poziomy wyżej.

3. Wszystko w tym filmie jest znakomicie sprzedane. Rzadka umeijętność nie każdy potrafi historię dobrze sprzedać. A Wachowscy potrafią i za to umieszczam ich w panteonie kina.

No i kwestie Dogmy - chyba wczesniej bylo "przelamujac fale" i trylogia europejska Triera, ale nie jestem pewien czy to Dogma, a nwet jesli to prawdziwy rozglos dunskiemu tworcom przyniuesli wlasnie idioci. O dziwo gatunek zaszczepil sie bardzo slabo, choc byly nawet odpryski w kinie amerkanskim ( np. "Julien - donkey boy" Harmony'ego Korine'a ). A dzis dogma jakby martwa...

Nie lubię Dogmy, może tak na starcie. Ale uważam że zaczynała się już przy "Przełamując Fale". Dogma żyje i ma się dobrze, chociażby w kinie skandynawskim. Ale fakt, wielkich dzieł z tego "gatunku" nie uświadczysz.

31.05.2003
19:57
[32]

n2n [ Pielgrzym ]

eJay --> mysle ze 10 to zdecydowanie za niska liczba by wymienic najlepsze filmy ostatniej dekady, teraz mam troche roboty i pozniej postaram sie kilka wymienic :-)

uksiu --> popieram, "Nienawiść" to bardzo dobry film, pierwszy raz obejrzalem go bodajze 2 lata temu na "dwojce" i zrobil na mnie pioronujace wrazenie, daje do myslenia, na szczescie niedawno udalo mi sie go dorwac, dzieki czemu bede mogl go ponownie obejrzec :-)

31.05.2003
20:09
[33]

Torn [ Merces Letifer ]

Goozys - właśnie dlatego, że można wyrazić swoją opinię będę wytykał ludziom błędy ich nienaturalnej selekcji (czy też to może wina zrąbanego gustu)... No nic, jeżeli Cie dotknąłem to trudno, sorki. Dla mnie nadmienione wcześniej filmy to kaszany nie zasługujące na bycie w 10. filmów dekady.
A oto moja skromna 10.: (kolejność przypadkowa)
1. American History X
2. Memento
3. Saving Private Ryan
4. Apocalypse Now
5. Fight Club
6. Seven
7. Reservoir Dogs
8. Snatch
9. Sphere
10. Dumb & Dumber (zeby nie bylo, ze same poważne filmy :D)
A tak serio to nie D&D tylko może Fallen z D. Washingtonem.

a jeśli jedni wymieniają Matrixa to ja spokojnie zapodam Impostora i jeszcze lepsze Equilibrium - Matrix przy tym to tylko efekciki...
Są to ogólnie wg mnie najlepsze filmy - chociaż mogłem podać bardziej subiektywną listę, ale niech będą te propozycje.

31.05.2003
20:16
[34]

Torn [ Merces Letifer ]

hehe, oczywiście Apocalypse Now wypada, bo jest z 79. Tak z rozpędu go tam wpisałęm (chociaż można to podciągnąć pod wersję Director's Cut, która światło dzienne ujrzała stosunkowo niedawno ;-)

31.05.2003
20:21
smile
[35]

pisz [ nihilista ]

L. A. Confidential - czyli Tajemnice Los Angeles

A nie jakieś bzudry w rodzaju spidermanów, matriksów i innych śmieci...:>

31.05.2003
20:38
[36]

forsetii [ Konsul ]

widze że wielu z was uległo modzie na krytykę matrixa. Film jak dla mnie ma wartość choćby dlatego że się o niego kłócicie. Na tym polega wartość filmu. Nie przechodzi bez echa. A kto za 10 lat będzie pamietał produkcje typu Szyfry wojny. btw jak dla mnie Hero to przerost formy nad treścią. W pewnych momentach jest po prostu śmieszny,pompatyczny i groteskowy zamiast podniosły.

31.05.2003
20:41
[37]

zbm [ Flash Gordon ]

coż... wybór jest trudny...
1.Return of the Jedi (jestem zdeklarowanym fanem SW, wiec się cieszcie, ze nie podałem wszystkich :PPP )
2.Pulp Fiction
3.From dusk till dawn >:)
4.the snatch
5.Final fantasy (niech mi ktoś powie, ze to nie był kamień milowy :)
6. AlienS (nie wiem czy to osatnia dekada, ale jest mistrzowski)
7.MatriX
8.Menace to Society (ew. jeden z fimów Spike'a Lee , każdy jest dobry, nawet bardzo)
9.Cube (ma klimat..)
10. Meet Joe Black (n/c :)



31.05.2003
20:53
[38]

dgrade [ Centurion ]

Ścigany.

31.05.2003
21:02
[39]

Corragio [ Centurion ]

1. Fight Club
2. Memento
3. From dusk till dawn
4. Snatch
5. Lock, stock & two smoking barrels
6. FAllen
7. Matrix
8. Terminator 2
9. K-PAX
10. Leon - The proffesional

31.05.2003
21:21
[40]

FreemaN [ ]

po kolei...
moim zdaniem Ghost Dog jest filmem przez wiele osob przecenianym ze wzgledu na modnego wsrod filmofili Jarmuscha, denerwowalo mnie to nachalne filozoficzne stylizowanie filmu wstawkami zawierajacymi samurajskie cytaty, fabula srednio interesujaca, jedyne co do tej pory zostalo mi w pamieci to muzyka

Shubduse - Idioci przyniosly Trierowi tylko skandal, rozglos zapewnila mu Europa czy pozniejsze Przelamuja fale
Trier i Vinterberg ciagle sie rozwijaja a Dogma naklada pewne ograniczenia, ktore musza lamac. Trier juz w Tanczac w ciemnosciach wielokrotnie zlamal zasady manifestu. mimo wszystko nie moge sie juz doczekac Dogville.
wracajac do Idiotow - film porazil mnie jedynie swoim idiotyzmem i tyle. zeby nakrecic cos takiego nie trzeba byc wielkim rezyserem. wystarczy kilku porno-aktorow, przeintelektualizowana pseudofabula i pan krecacy wesela i komunie jako operator.

co do Matrixa to biorac pod uwage "kryteria ogolne" powinien znalezc sie w pierwszej 10. bo wniosl do historii kina bardzo duzo. faktycznie tak jak mowi forsetii modne i na czasie jest teraz krytykowanie Wachowskich za brak oryginalnosci i liczne zapozyczenia. w ten sposob mozna skrytykowac wszystko bo wszystko juz kiedys bylo.

31.05.2003
21:30
smile
[41]

n2n [ Pielgrzym ]

FreemaN -->no, no podpisuje sie pod powyzszym postem poprostu wyrazilem rowniez moje odczucia co do tych filmow :-) tyle moge powiedziec

31.05.2003
21:31
[42]

n2n [ Pielgrzym ]

wyrazilem --> wyraziles

31.05.2003
21:48
[43]

Lewy Krawiec(łoś) [ I can change ]

1.Władca Pierścieni : Drużyna Pierścienia - najlepsza adaptacja
2.Matrix- z głębokim przesłaniem
3.Pulp Fiction(może się mieści)- najbardziej zajebista plugawa napieprzanka jaką w życiu widziałem
4.Dzień Świra- smutna prawda o Polakach
5.Edi- Można na serio się poryczeć
6.Amelia- ciekawy punkt widzenia
7.Truman Show- cała prawda o reality show'ach
8.Katedra-arcydzieło 3D
9.Pianista- po prostu świetny film
10.Mikrokosmos- nietypowe...

31.05.2003
21:55
[44]

Barthez) [ Konsul ]

oksza ----> filmy spod znaku to już stricte słabo się mają. Ale sam...hmmm...gatunek (?) wniósł dużo, bo zainspirował wielu twórców, do czerpania poniektórych poatentów z tego nurtu. tak sądzę.

31.05.2003
22:02
[45]

Tbi [ Pretorianin ]

Lot nad kukułczym gniazdem--- nima innego takiego filmu, ten jest najlepszy, jesli go niewidziales to niemow ze ogladales 'najlepszy film jaki kiedykolwiek powstal' bo tego nie robiles...

31.05.2003
22:20
smile
[46]

yazz_aka_maish [ Legend ]

A ja lubię filmy dzięki którym się bawię wobec tego:

1. Porachunki
2. Święci z Bostonu
3. Matrix
4. How High
5. Shrek
6. Przekręt
7. Podejrzani
8. Legendarna Pięść
9. Podziemny Krąg
10. Skazani na Shawshank
11. Zielona Mila

11 bo nie mogłeb wybrać :PP
Kolejność mocno przypadkowa.

31.05.2003
22:24
[47]

hitman47 [ Pretorianin ]

Ja pojde na latwizne i wymienie wogule moje ulubione filmy (nie mam pojecia kiedy powstaly ;-P):
1. Chlopcy z Ferajny
2. Upadek - doskonaly Duglas
3. Siedem
4. Skazani na Shawshank
5. Pulp Fiction
6. Szeregowiec Ryan
7. Shrek
8. Pianista
9. Wściekle psy
10. Kasyno
11. Asteriks i Obelisk : Misja Kleopatra :-) - nie powinienen tu sie znalezc ale i tak bardzo mi sie podobal

I tak Ojciec Chrzestny jest najlepszy ;-)

31.05.2003
22:25
smile
[48]

War [ dance of death ]

1. Matrix 1&2
2. LotR
3. Cube
4. Truman Show
5. Star Wars (trylogia stara)
6. The Ring
7. Epoka Lodowcowa (hehe)
8. Braveheart
9. Alien 1&2
10. Ostatni brzeg (bardzo interesujący film, jakiś czas temu był na TV4)

31.05.2003
22:27
smile
[49]

War [ dance of death ]

a tak BTW - kilku z Was wspomniało "Hero". To ten film już jest ? Widziałem dziś trailera w kinie przed Matrixem 2 więc myślałem że jeszcze nie ma...

31.05.2003
22:35
smile
[50]

^krychu^ [ Chor��y ]

eJay--> może nie w kolejności jakości, ale chcecie najlepsze filmy to uważam, że
1. Matrix 1&2
2. Lord of Rings
3. Red Rose (dla info to taki horror na podstawie powieści Stephena Kinga)
4. Skazani na Shawshank
5. Leon zawodowiec
6. American Pie 1&2
7. Sceary Movie 1&2
8. Ali G in da house
9. Asterix i Obelix - Misja kleopatra (komedia na poziomie)
10. Truman Show

Licze na to, że opublikujesz wyniki swojego zestawienia !!!!!!!

31.05.2003
22:51
smile
[51]

lyrinx [ Legionista ]

..no i nareszcie pojawily sie najlepsze filmy..: Lock stock and two smoking barrels i Snatch. Oczywiscie jest duzo super produkcji, ale zadnych filmow nie oglada sie tak jak filmów Guy'a Ritchie...to mozna ogladac 2 razy dziennie przez rok i sie nie znudzi ;)

"The entire British empire was built on cups of tea, and if you think I'm going to war without one, mate, you're mistaken."

31.05.2003
22:57
[52]

uksiu [ OBDŻEKTOR* ]

To ja trochę po poleminuję:

"Szeregowca Ryana" nie typowałem, bo na początku jest wybuch wulkanu, a potem napięcie nie rośnie :) Początkowe pół godziny to jedne z najlepszych zdjęć w historii kina wojennego. Ale dla mnie to za mało. Trzeba być wybrednym :)

"Idioci" - szokujące, ale za bardzo wydziwnione. Nie uderzyło we mnie tak, jak np. "Festen" Vinterberga którego chętnie bym widział w tej dziesiątce.

"Big Lebowsky" - zabawny, absurdalny, ale to za mało...

"Deadman" ( Truposz ) - a to ciekawa i na prawdę godna rozważenia propozycja. Podobał mi się, choć szarpana i dziwaczna muzyka (Waits?) doprowadzała mnie do pasji ;)))

"Clerks" - kino ciekawe, ale to żadna nowość.

"Pulp Fiction" - hmmm. Faktycznie godny zapamiętania i rozważenia w ocenach.

"Amelia" - ładne, milutkie, fajne na randkę. Nie arcydzieło. Za 5 lat zniknie z naszej pamięci.

"Trainspotting" - fakt, frapujący, ciekawie filmowany, mocny, nie głupi. Przypomina mi prozę McLiama Wilsona :)))

"American beauty" - Mam wątpliwości, ale specjalnie przyczepić się nie mogę ;)

"Park jurajski" - efekty to mało.

Blackhawk down - sprawne kino, ale niewiele więcej jak dla mnie. Dość, że nic nowego.

Wszystkie wznowienia trylogi gwiezdnych wojen (IV, V, VI) - wznowienia filmów to nie kamienie milowe w kinematografii.

The Rock (twierdza) - Fajny film z Redfordem? Umieszczam go między kiszkami i filmami do obiadu.

Serial Kompania Braci (Band of brothers) - ??? Serial? To chyba nie ta konkurencja.

The Ice Age (epoka lodowcowa) - patrz Shrek.

Enemy at the gates (wrog u bram) - chwilami prawie to, co w Ryanie, ale generalnie - słabiej niż Spielberg.

Bravehart - ładne, wciągające. I tyle.

Forrest Gump - zabawne. No może jeszcze wzruszające i zgrabnie zrobione. I tyle :)

Truman Show - tu sam nie wiem, ale chyba trochę za mało. A życiowa rola Carreya to Kaufman :)

Być jak Johm Malkovich - zabawny film i niesamowita rola Cameron Diaz, ale za mało.

Rain Man - 1989 rok!

Skazani na Shawshank - nie pamiętam już tego filmu. A to zły znak...

Malena - okrucieństwo małomiasteczkowego społeczeństwa, ale i tak wszystko w cieniu urody Belucci. Za mało.

Joe Black - frapujący, przy długi i jakoś tak za bardzo przewidywalny. Niezły. Nie Arcydzieło :)

Memento - mocne i dziwaczne jako główna zaleta. Wybitne i interesujące, ale chyba za mało :)

Apocalypse Now - wow, podziwiam Was chłopaki (i dziewczyny też). 1979 rok.

Reservoir Dogs - eeee tam. Brutalne i nudne, nic nie wnosi.

Snatch - fajne, energiczne, wciągające, dobrze zrobione. Lock, stock & two smoking barrels jest lepsze, ale ciągle za mało.

Dumb & Dumber (zeby nie bylo, ze same poważne filmy :D) - :D

L. A. Confidential - mocne, mroczne, dobrze zagrane, mocne i chyba się nadaje ;)))

Final fantasy - nowe rozwiązanie techniczne (?) to mało, by to był najlepszy film dekady.

AlienS - ciekawe, ale mało.

Cube - ostre jak ostrza i przerażające, ale mętne, niepotrzebnie poudziwniane.

K-PAX - naiwne i przygnębiające.

Leon - The proffesional - efektowne, wzruszające, ale nie arcydzieło.

Dzień Świra, Edi - niezłe, ale do arcydzieł światowej literatury jeszcze trochę brakuje. Dopisałbym jeszcze Dług i też uważam, że ciut brakowało, ale film wybitny.

Katedra-arcydzieło 3D - przereklamowane i za 3 lata zapomnimy.

Mikrokosmos- fantastyczne zdjęcia i edukacyjne przesłanie to dość, by zdobyć czołowe miejsce wśród jakieś innej konkurencji (dokumenty? filmy przyrodnicze? edukacyjne?)

Lot nad kukułczym gniazdem - brawo, padł kolejny rekord. 1975.

A ja pod rozwagę polecam: "Crying Game" - wspaniały, wstrząsający film o meandrach miłości, losu, walki o wolność i wielu innych sprawach.
Zastanawiam się także nad filmem "Podejrzani" - mocny i świetnie zrobiony kryminał. I jeszcze "Falling Down" z Douglasem, mocny i wzruszajacy film o facecie, któremu życie się zawaliło i tego nie wytrzymał...

31.05.2003
23:00
[53]

uksiu [ OBDŻEKTOR* ]

Acha, Matrix 2 i Equilibrium uważam za zupełne nieporozumienia na takiej liście. Chciałbym wierzyć, że za 5 lat odgrzebiemy ten wątek i wszyscy, którzy proponują taką wątłą świerzyznę spróbują obronić swoje typy :)))

31.05.2003
23:07
[54]

esaax [ Pretorianin ]

ee jestescie wszyscy cieniasy :))))
najlepsze sa:
- wszystki ala debbie does... :)
- wszystki ala gina wild
- i wiele innych :)))

31.05.2003
23:10
smile
[55]

War [ dance of death ]

Hehe wiem że to już za dużo ale przypomniały mi się faaajne komedie/parodie :
1. Scary Movie 1
2. American Pie 1
3. Jay and Silent Bob strikes back !

31.05.2003
23:12
smile
[56]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Nie zwróciłem uwagi, że Rain Man to 1989 rok :) Zalem na to miejsce mogę wprowadzić któryś z tych filmów:
Podejrzani
Uśpieni
Chłopcy z ferajny
Prawo Bronxu

A może wszystkie jednocześnie ?? :)))

31.05.2003
23:12
smile
[57]

Torn [ Merces Letifer ]

- The Rock z Redfordem - chyba coś nie ten teges...
- Na Edim można było sie popłakać - nie wiem z czego...
- Co do Apocalypse Now to się poprawiłem, że to 79 jest...
- A Equilibrium będzie i tak dla mnie lepsze niż szmatrix, bo gra tam Bale a nie ćwierć-mózg Reeves... a to, że mało ludzi o tym słyszało to cóż zrobić - dla mnie to nawet i lepiej, bo tak by wszyscy srali w portki na hasło equilubrium (sorry, za łacinę).

- Co do Lock, Stock... to muszę dociągnąć kazą - już ręce zacieram... dam znać jak obejrze.

31.05.2003
23:27
[58]

Clayman_ [ Pretorianin ]

nielatwo bylo ale:
big lebowski
pulp fiction
las vegas parano
12 malp
fight club
memento
przekret
leon zawodowiec
zagubiona autostrada
prawdziwy romans

(wsciekle psy juz sie nistety nie mieszcza)

31.05.2003
23:31
[59]

Clayman_ [ Pretorianin ]

szkoda ze nie starczylo miejsca na urodzonych mordercow

01.06.2003
00:04
[60]

uksiu [ OBDŻEKTOR* ]

Hmmm.

Bale w Equilibrium to właśnie powód (nie jedyny), dla którego ten film jest dla mnie spalony. Moja osobista opinia jest taka, że ten bohater jest otoczony ślepcami - nikt nie widzi emocji, które wszyscy nieustannie okazują. Pomysł frapujący, ale prychałem co chwila, od momentu spalenia "Giocondy". Cóż, chacun son gout, nie zabraniam odznaczania filmów za prychanie :)

Lost Highway - zbyt męczący, bym miał siły go wyróżnić :)

Las Vegas Parano - TAK, to zajefajna pozycja - obowiązkowa dla fanów del Toro i Deppa!!!

01.06.2003
00:05
[61]

uksiu [ OBDŻEKTOR* ]

Oj, przegapiłem: Urodzeni mordercy oczywiście także są wielką klasyką, bez dwóch zdań.

01.06.2003
00:32
[62]

Imix [ Konsul ]

IMHO:
kolejnosc przypadkowa...

Matrix
Gladiator
Edi
Zielona Mila
Good Will Hunting
Fores Gump
Piekny Umysl
LOTR
Chlopcy z ferajny - nie mam pewnosci czy film powstal po '93
Szeregowiec Ryan

01.06.2003
00:56
[63]

Gordek [ Generaďż˝ ]

Uksiu --> Zauważyłem, że własciwie wszystkie typy inne niż Twoje są dla Ciebie złe, a te komentarze na których opierasz swoje sądy czasami są po prostu banalne. Ja jako pierwszy podałem 10 filmów, może nie są to hity, ale były to pierwsze filmy jakie przyszły mi do głowy. Niektórzy (Torn) podają takie typy jak Equilibrium. Nie oglądałem tego, więc nie wiem co to za film, ale na pewno nie będzie nazwany jednym z 10 najlepszych filmów, gdyż miał za mały rozgłos. Matrix pomimo, że powtarzam już utarte schematy zostanie zapamiętany, podbnie jak Titanic. Te filmy może nie były jakieś super hiper, extra, ale się ciągle o nich pamiętai za 10 lat pewnie też. Czy to tylko przez to, że miąły ogromny budżet? Nie wiem, czy film z 1991 roku może być, ale podałbym jeszcze "Milczenie Owiec". Wracając do moich typów w wiekszości podawałem filmy, które mnie zaciekawiły, które mógłbym oglądać wiele razy bez znudzenia. Ktoś podał filmy na podstawie powieści Stephena Kinga. Moim zdaniem najlepsze adaptacje jego książek to "Green Mile", "Shawshank Redemption" i "Misery" inne za 10 lat ulegą zapomnieniu. Jeśli mamy wybierać 10 najlepszych filmów ostatniej dekady, o których będzie się pamiętać za 10, 20 czy 30 lat, musimy się zastanowić co powinien wnosić film, żeby go zapamiętano. Jak to jest, że do teraz się pamięta np. o "Ben Hurze", czy "Gwiezdnych Wojnach"?

01.06.2003
01:16
[64]

FreemaN [ ]

Chlopcy z ferajny, Wsciekle psy i wymienione przez uksia Crying Game nie mieszcza sie w ostatniej dekadzie

uksiu - zainteresowany podanym przez ciebie tytulem poszperalem w sieci i uderzylo mnie podobientwo okladki filmu Crying Game do okladki Pulp Ficition. mozesz mi to wyjasnic?

01.06.2003
01:20
[65]

uksiu [ OBDŻEKTOR* ]

Gordek,

Na innych wątkach, gdzie podane były jakieś kryteria, starałem się rozpisać i tworzyłem zbyt spuchnięte posty, by komuś chciało się je czytać.
Tu nie ma kryteriów więc wszystko jest kwestią gustu. Tak samo jakość moich postów.

Dotychczas zaproponowano blisko 50 filmów. Gdyby o każdym napisać 5 zdań to wątek by umarł.
A tak żyje, a i Ty znalazłeś okazję by trochę się ożywić.

01.06.2003
01:24
[66]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Podam tylko jeden film pretendujący do bycia najlepszym.

Pulp Fiction

Do tego filmu trzeba dorosnąć.

Może jeszcze te które aktualnie pamięram:
Dune
Bladerunner
Milczenie Owiec
Empire Strikes Back
Matrix
Braveheart
i wiele innych...

01.06.2003
01:26
[67]

uksiu [ OBDŻEKTOR* ]

Freeman--->

Crying Game jest z 1992 r., co oznacza, że jeśli na naszych ekranach pojawił się po 1 czerwca tego roku, to mieści się w dekadzie :P

Wrzuć linka do tej okładki lub obrazek, to coś będę mógł powiedzieć.
Albo poczekaj, aż zacznę czytać w myślach :)

01.06.2003
01:26
smile
[68]

trzpilu [ Chor��y ]

https://www.gry-online.pl/page.php?x=598205
Najlepsze filmy za Darmo!

01.06.2003
01:29
[69]

FreemaN [ ]

uksius ->

01.06.2003
01:34
[70]

FreemaN [ ]

sorry za przekrecenie nicka :)

01.06.2003
01:54
smile
[71]

robalxp [ Chor��y ]

szkoda ze nie mozna dodac seriali bo "kompanie braci" bym wstawil na pierwsze mijsce a tak pomyslmy

1. Matrix
2. Szeregowiec Rayan
3. Forest Gump
4. Pulp Fiction
5. Przekret
6. Obcy 8 pasażer Nostromo
7. Shrek ( ale tylko z polskim dubingiem bo angielska nie byla taka ciekawa )
8. Truman show
9. Cube
10. Oszukac Przeznaczenie

Jesli to ma byc lista dla polonisty to wpisz jeszcze "pianiste" albo jeszcze cos podobnego

A i filmy niekoniecznie w tej kolejnosci
Mysle ze dziesiec to za mało o jest ich całkiem sporo i ciezko jest wybrac

01.06.2003
02:17
[72]

korbiontko [ Chor��y ]

1. Godziny Zemsty
2. Teoria Spisku
3. Matrix 1 i 2
4. Ostatni skaut
5. Wysłannik Przyszłości
6. Gladiator(ten o boksie)
7. Podziemny krąg
8. Gwiezdne Wojny(cała saga)
9. Władca Pierścieni
10. Yamakashi

01.06.2003
02:30
[73]

Shubduse [ Konsul ]

forseti, freeman, oksza - i wszyscy co bronia Matrixa :

Ale warto zadac sobie pytanie, czy to w ogole jest cos warte tylko dlatego ze wiele ludzi o tym dyskutuje. Dla mnie tak samo płaskie jak matrix sa inne nawalanki: Last action hero, Terminator czy inny Gladiator. Super, ja bardzo lubie ogladac kino akcji, ale nie smialbym umiescic filmow akcji w 10 najlepszych - bo widzialem kilkaset filmow madrzejszych. A ciekawe nie znaczy dobre, nudne nie znaczy złe itd. Gdyby przeniesc ten przyklad na grunt ksiazek to moznaby uznac ze jesli znudzily mnie "Biesy" a zaciekawila powiesc Alistaira McLeana to ten drugi jest lepszy. A chyba oczywiste jest ze nie mozna tak powiedziec.

Gdyby pytanie bylo sformulowane najwazniejsze filmy dekady to Matrix by na te liste zasluzyl. Ale ja niestey widzialem filmy moze nie tak wazne ale lepsze. I kazdy na tej liscie ( moze za wyjatkiem parku julajskiego ) jest od Matrixa lepszy.

01.06.2003
02:34
[74]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Shubduse ---> Czy wg Ciebie słowo najlepszy musi oznaczać "z przesłaniem", "nudny" itd ? Czy film akcji nie może być jednym z najlepszych filmów ?

01.06.2003
02:40
[75]

Shubduse [ Konsul ]

Acha, popierma glos Gordka - milczenie owiec. To swietny kryminal, zapoczotkawal caly nurt thrillerow policyjnych. Szkoda tylko ze malo kto zna wczesniejszą ( z lat 80-tych ) rownie dobra ekranizacje "Wielkiego czerownego smoka".

uksiu:

Urodzeni mordercy moim zdaniem jada na tanim skandalu, i choc to film wazny, nie jest dla mnie wcale dobry, jak chcocby blyskotliwe Pulp Fiction. Olivier Stone ma za malo dystansu i tworzy filmy smiertlenie powazne i w swoim zadeciu juz troche banalne. Na szczescie czasami wychodzi to swietnie jak z "plutonem". Ale mordercy to dla mnie ta sam bajka co "Gwalt".

01.06.2003
02:42
[76]

Shubduse [ Konsul ]

Cainoor - a czy dobre jest jak strzelaja i nic nie mowia ? A odpowiedz nr 2 : dobre nie musi byc nudne. Trainspotting byl nudny?

01.06.2003
02:49
[77]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Wiem, że dobre nie musi być nudne... tylko tak jakoś napisałeś i się rozpędziłem.

Widzisz, w Matrixie wbrew pozorom jest przesłanie. Zobacz: wielu ludzi zaczęło traktowaćM jako religie. To nie jest typowy film, gdzie tylko się strzelają. Może z takim zamiarem był tworzony, ale jednak ma chyba własną duszę. Tak jak Gwiezdne Wojny. Niby bajeczka dla dzieci... która jest w istocie.

Dobre jak strzelają i mówią. Taki Rambo np nie mógłby być na tej liście, ale nie wiem czemu nie dopuszczasz Matrixa.

01.06.2003
02:51
[78]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Ech... już późna pora daje mi się we znaki. Dobranoc. Może jutro coś dodam

a Trainspotting to b. dobry film :)

01.06.2003
07:40
[79]

eJay [ Gladiator ]

Dziekuje wam za wszystkie propozycje. Mysle ze jak watek przekroczy 100 postów wtedy opublikuje wyniki. Jednak nie beda one w stylu "najlepszym filmem jest...". Ciezko jest podsumowac ktory film jest najlepszy. Niektorzy pisza same komercje, a niektorzy ciche ale ambitne produkcje. Zobaczymy jak bedzie.

01.06.2003
09:11
[80]

cronotrigger [ Rape Me ]

kolejnośc prawie przypadkowa


1. Lord of the Rings : TheTwoTowers
2. Lord of the Rings : Fellowship of the Ring
3. Matrix
4. Matrix 2
5. Sen to Chichiri no kamikakushi
6. Monster Inc.
7. Star Wars I
8. Star Wars II
9. Ice Age
10. Shrek

01.06.2003
11:34
[81]

uksiu [ OBDŻEKTOR* ]

Freeman--->

Nie mam pojęcia, dlaczego zrobili taki plakat. Ja znam inny obrazek, który kojarzy mi się z filmem (patrz obok).

Niezależnie od obrazka zdecydowanie polecam film. Naprawdę dający do myślenia i poruszający.

Shubduse--->

Jest trochę prawdy w tym, co napisałeś. "Urodzeni mordercy" są jednak dla mnie istotnym filmem z dwóch powodów: po pierwsze, z powodu balansowania sympatią do bohaterów (człowiek chciałby, żeby stało się im coś złego, ale jednocześnie chwilami zaciska kciuki). Po drugie - z uwagi na niezle sztuczki montażowe, przeskakiwanie z konwencji do konwencji. Mnie to ujęło niezależnie od tego, czy wybuchł skandal, czy też nie.
Swoją drogą chyba większy wybuchł parę ładnych lat wcześniej, gdy powstał "Bonie i Clyde" - z których robiono jednoznacznie pozytywne postacie niemal zbiegające do Robin Hoodów ;)

Cainoor--->

Zobacz: wielu ludzi zaczęło traktowaćM jako religie. To nie jest typowy film, gdzie tylko się strzelają.

Tylko skoro na świecie żyją miliardy odbiorców hollywoodzkich produkcji i niemal każdy film tworzy swoją własną sektę religijną, to jak wpływowa (oczywiście w mediach, bo to media filtrują dla nas rzeczywistość) muszą być wyznawcy Matrixa, by był to argument dla uznania tego filmu za wielki? (ceteris paribus)


do wszystkich--->

Pierwszy przyzwoity filtr przy ocenie wielkości fimów to czas. Oceniając film np. po 5 latach tworzymy zupełnie inną listę jego cech niż tuż po obejrzeniu. Po 5 latach po wielu "kamieniach milowych" kina w naszej pamięci nie zostaje nawet ślad...
Inna sprawa, że 5 lat to pół dekady :)))

01.06.2003
11:39
[82]

J0lo [ Legendarny Culé ]

cronotrigger ---> LotRy??? rotfl!
to sa moze i dobre filmy ( filmy bo jako ekranizacje to jest momrentami dno ) ale na pewno nie sa to kamienie milowe. tak samo Matrix czy Shrek. o SW to sie nie wypowiadam bo dla mnie to sa gnioty...

01.06.2003
12:06
[83]

uksiu [ OBDŻEKTOR* ]

Shubduse--->

nie miałem czasu dopisać jeszcze o muzyce w "UM" - szczególnie zaczarował mnie fragment z wokalem Nusrata Fateh Ali Khana...

01.06.2003
17:09
[84]

buba [ Cuckoo For Caca ]

1. Pulp Fiction
2. Waleczne serce
3. Armia Ciemności - ktoś się może złapać za głowę, ale dla mnie to jest kult. I basta :)
4. Forest Gump
5. Urodzeni Mordercy
6. Przekręt
7. American History X
8. Siedem
9. Memento
10. Shrek

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.