GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

"Usmiech nr. 114"

29.05.2003
23:23
[1]

LooZ^ [ be free like a bird ]

"Usmiech nr. 114"

Poniekad namowiony chcialbym przedstawic wam poczatek mojej nowej ksiazki pt. "Usmiech nr. 114" Bede wdzieczny szczegolnie za slowa krytyki ktore wybija mi z glowy ten glupi pomysl ;)



Witamy serdecznie w naszej sieci. Czego Pan sobie życzy ? – Uśmiech nie schodził z ust Radka
- Pedał, widzę to po tych jego cholernych ruchach, rączka chodzi mu jakby wołał taksówkę. Pewnie był u swojego ukochanego, debil nie umie gotować, więc przyszedł nażreć się trochę bułek z kotletami z krowiej dupy. O tak, szeroko otwiera portfel. Niech inni widzą jaki to on jest bogaty. Jasne, że mogę ci podać tego cholernego BigMaca. Oczywiście nie będziesz miał nic przeciwko jak dam Ci coś od siebie ? Standardowy uśmiech numer 114 – „Naplułem ci do Coli, a ty myślisz, że przyjemność sprawia mi oglądanie kolejnego klienta w tym zasranym budynku.” Tak, też życzę ci miłego dnia.

O tak – Radek po raz pierwszy dzisiaj uśmiechnął się szczerze. Pozostało mu jeszcze około 400 psychopatów, zboczeńców, pedałów, lesbijek, polityków i pracowników miejskiego banku spermy do obsłużenia. Uogólniając jedyną wadą poza obsługiwaniem wyżej wymienionych jest brak śliny pod koniec zmiany. Zresztą, nie ma co narzekać. Materiał genetyczny rozprowadza po całym mieście, a do tego jeszcze mu za to płacą. Rozmyślania prawie że filozoficzne przerwał zbliżający się małolat. Gdyby nie to, że spod czapki wypadły mu długie włosy, Radek nigdy nie poznałby swojego nowego „przyjaciela”, który dwa wschody słońca temu krzyczał pod restauracją hasła wzywające do spalenia tego miejsca żołądkowej rozpusty. Upewniwszy się, że widok ten nie jest skutkiem zjedzenia kilkugodzinnego hamburgera, uśmiechnął się. Wyżej wymieniony dosyć niepewnie zbliżał się do lady i z uwagą przyglądał się ludziom siedzącym wokół niego. Tak, był we wrogim sobie terenie. Tak, jest na samobójczej misji. Tak, właśnie wypadły mu ulotki z wielkim napisem „JEDŹCIE WARZYWA!” Nim zdążył się połapać drugie tyle ulotek wypadło mu z kieszeni. Tak, to był naprawdę zabawny gość. Siedzący pod oknem dwaj kolesie wyglądający jako jedyni normalnie w tym centrum ludzkiego bezguścia prawie udławili się colą. Nabrałem podejrzeń, że został zatrudniony tutaj jako tajny debil, sługa jego kurduplowatej mości naszego cudnego szefa. To bardzo prawdopodobne zważywszy na ten jego wieśniacki wąsik i krowi kolczyk w lewym uchu. Widać, że ten gówniarz mógłby się z nim dogadać. Tak... Dobrali się wspaniale. Ten młody właśnie pokazuje menelom, że ma tylko 100zl i nie może im dać złotówki. Kiedy skończyli go kopać i wyrwali mu banknot, dalej byłem pod wrażeniem. Tak, młodzież przyszłością narodu.

29.05.2003
23:29
[2]

kiowas [ Legend ]

Nowa kasiazke? To ile juz ich naprodukowales? :)

A sam pomysl przypomina mi troche 'MacSwiat". Nie wiem na ile reszta twojego pomyslu bedzie podobna do tego fragmnetu, ale niewatpliwie zadatki na nowa Maslowska masz (tylko plec troche inna:)

29.05.2003
23:31
[3]

Deser [ neurodeser ]

Pisać kazdy może :) Nie jest źle ale poczytaj końcówkę. Słówka "tak" jest za dużo.
Pisz dalej :) Jak dało się Masłowską wykreować to może i Looz się przebije :) i nie będzie to wcale złe.

29.05.2003
23:32
smile
[4]

Deser [ neurodeser ]

kiowas - a tośmy sie wstrzelili :) z tą Masłowską :))))

Looz - a tytuł mi się podoba :)

29.05.2003
23:32
[5]

LooZ^ [ be free like a bird ]

kiowas : Narazie wstrzymalem prace nad pierwsza z gatunku political fiction ;) W ksiazce chce opisac glownie swiat widziany zza Maclady :) Oczywiscie ksiazka bedzie miala tez inne watki :)

29.05.2003
23:34
[6]

Deser [ neurodeser ]

Looz - przepraszam, że spytam. Doświadczenie w widoku z za lady masz ? czy zaszłyszane ? Gdyby co to znam bardzo dobrze kilka osób z za lady :) Mnóstwo ciekawych doświadczeń.

29.05.2003
23:37
[7]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Deser : Dzieki ;> To zaszczyt byc stawianym obok tej "wspanialej" Maslowskiej ;> Co do "tak" to jedno juz skasowalem, ale reszta tak wlasnie powinna wygladac ;) Bardziej inspirowal mnie "wczesny" Orwell niz Maslowska :) Co do doswiadczen to opieram sie na "zeznaniach" znajomych i wlasnych przemysleniach z obserwowania naszej wspanialej rzeczywistosci :)

29.05.2003
23:40
[8]

Deser [ neurodeser ]

Looz - Szczerze to ta dziewczynka mi niezbyt odpowiada :) Wolę twórczość z szuflady ale za to szczerą. A z tym "tak" naprawdę musisz powalczyć. Przewałkowałem już z pięć razy i to razi.

29.05.2003
23:41
[9]

kiowas [ Legend ]

Deser ---> taa, wszyscy kochamy nasza wieszczke XXIw. ;P

Looz ---> tylko pamietaj - jak juz bedziesz na oficjalnym sponsorskim spotkaniu z fanami ja chce najladnieszy autograf :)))

29.05.2003
23:46
[10]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Deser : Mnie tez nie znajdziesz na liscie jej fanow ;) Zdecydowanie jej "wybitna" ksiazka odrzucila mnie ;) A te "tak" postaram sie poprawic :)

kiowas : ;) Ok :) Moge dac ci juz teraz :) Za 10 lat bedzie albo bardzo cenny, albo bedzie bardzo cenna podporka do krzywego stolu ;)

29.05.2003
23:48
[11]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Looz, mogę skomentować? Mogęę;))?

kiowas---->Zobaczymy kto się szybciej do niego dopcha...:)

A z książką Masłowskiej miałam krótki kontakt w Empiku i delikatnie mówiąc, nie wiem jak i po co dali to-to do druku...;)

29.05.2003
23:50
[12]

maniek_ [ O_o ]

Fragment z menelami jest kompletnie niezrozumiały. Końcówka skopana. I ortograf. Wielkimi literami.

29.05.2003
23:53
[13]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

maniek----->Czepiasz się, że fragment niezrozumiały, a nie zrozumiałeś, że błąd ort. był specjalnie - tak mi się zdaje :)

29.05.2003
23:56
[14]

LooZ^ [ be free like a bird ]

W jaki sposob niezrozumialy ? :) To jest prawie ze autentyczna sytuacja ;) A co do JEDZCIE WARZYWA to tak ma byc :)

29.05.2003
23:58
[15]

maniek_ [ O_o ]

Z błedem to możliwe, iż specjalnie. Natomiast co do fragmentu, konkretnie co do końcówki. O jakich meneli chodzi? Tych co się spluli colą?? Po prostu, aby to zrozumieć dokładnie musiałem przeczytać dwa razy. A nikt tak książek nie czyta. Moja rada: pisz jaśniej, wyraźniej, Twoje zdania mają problemyz podmitem (wiem, gówniany ze mnie krytyk).

29.05.2003
23:58
[16]

maniek_ [ O_o ]

Z tym podmitem, chodzi mi o to, że nie wiadomo dokładnie o kim piszesz w danym zdaniu. Takie są moje odczucia.

30.05.2003
00:03
[17]

LooZ^ [ be free like a bird ]

maniek : Ok, moze teraz bedzie jasniej. Co do podmiotow to pracuje nad tym :) Zwale to na brak doswiadczenia ;)
Deser : Zmienilem ;)

Witamy serdecznie w naszej sieci. Czego Pan sobie życzy ? – Uśmiech nie schodził z ust Radka
- Pedał, widzę to po tych jego cholernych ruchach, rączka chodzi mu jakby wołał taksówkę. Pewnie był u swojego ukochanego, debil nie umie gotować, więc przyszedł nażreć się trochę bułek z kotletami z krowiej dupy. O tak, szeroko otwiera portfel. Niech inni widzą jaki to on jest bogaty. Jasne, że mogę ci podać tego cholernego BigMaca. Oczywiście nie będziesz miał nic przeciwko jak dam Ci coś od siebie ? Standardowy uśmiech numer 114 – „Naplułem ci do Coli, a ty myślisz, że przyjemność sprawia mi oglądanie kolejnego klienta w tym zasranym budynku.” Tak, też życzę ci miłego dnia.

O tak – Radek po raz pierwszy dzisiaj uśmiechnął się szczerze. Pozostało mu jeszcze około 400 psychopatów, zboczeńców, pedałów, lesbijek, polityków i pracowników miejskiego banku spermy do obsłużenia. Uogólniając jedyną wadą poza obsługiwaniem wyżej wymienionych jest brak śliny pod koniec zmiany. Zresztą, nie ma co narzekać. Materiał genetyczny rozprowadza po całym mieście, a do tego jeszcze mu za to płacą. Rozmyślania prawie że filozoficzne przerwał zbliżający się małolat. Gdyby nie to, że spod czapki wypadły mu długie włosy, Radek nigdy nie poznałby swojego nowego „przyjaciela”, który dwa wschody słońca temu krzyczał pod restauracją hasła wzywające do spalenia tego miejsca żołądkowej rozpusty. Upewniwszy się, że widok ten nie jest skutkiem zjedzenia kilkugodzinnego hamburgera, uśmiechnął się. Wyżej wymieniony dosyć niepewnie zbliżał się do lady i z uwagą przyglądał się ludziom siedzącym wokół niego. Tak, był we wrogim sobie terenie. Ta samobójcza misja blokowała dopływ krwi do twarzy i wyróżniał się on w tłumie przedziwną bladością. Potknąwszy się o zbyt długie spodnie zarył twarzą w stół, a z kieszeni wypadły mu ulotki z wielkim napisem „JEDŹCIE WARZYWA!” Nieudolnie próbując wstać wywalił sobie drugie tyle papieru, z którego jakiś czas temu był pewnie piękny dąb. To był naprawdę zabawny gość. Siedzący pod oknem dwaj kolesie wyglądający jako jedyni normalnie w tym centrum ludzkiego bezguścia prawie udławili się colą ze śmiechu. Nabrałem podejrzeń, że został zatrudniony tutaj jako tajny debil, sługa jego kurduplowatej mości naszego cudnego szefa. To bardzo prawdopodobne zważywszy na ten jego wieśniacki wąsik i krowi kolczyk w lewym uchu. Widać, że ten gówniarz mógłby się z nim dogadać. Dobraliby się wspaniale. Młody Pan „Anty” opuściwszy lokal trafił na stałych bywalców miejskiej izby wytrzeźwień. Z szeroko otwartymi oczami Darek podziwiał sytuację na zewnątrz.

Mianowicie młody altruista przekonywał szanownych panów, że nie jest w stanie przekazać im tak upragnionej przez nich złotówki, gdyż posiada tylko sto złotych. Kiedy skończyli go kopać i wyrwali mu banknot, dalej byłem pod wrażeniem. Tak, młodzież przyszłością narodu. Ziewnąłem.

30.05.2003
00:05
[18]

kiowas [ Legend ]

Looz ---> nie zaczyna sie zdania do 'mianowicie' - to tak w kwestii formalnej :))

30.05.2003
00:08
smile
[19]

el f [ RONIN-SARMATA ]

LooZ^

Ponieważ te nieszczęsne "tak" już Ci powytykano to nie wspomne o nich ani słowem :-))

Zrób z tego opowidanie (jak masz pomysł na zakończenie) i pisz następne. Sapek też zaczynał od opowiadań. Łatwiej gdzies opublikować opowiadanie niż powieść.
A zcyta się nie źle.

30.05.2003
00:10
smile
[20]

Soulcatcher [ Prefekt ]

LooZ^ --> wiesz jak cos czytam tak naprawdę, to czytam raczej teksty dobrych pisarzy, zacząłem czytać twój tekst nie tak jak czytam posty na forum, tylko tak jak czytam sobie w łóżku książki i niestety muszę cię zmartwić.
Prosty język – taka niezbyt udana imitacja języka potocznego, trochę podkręcona żeby brzmiało śmiesznie.
Bardzo nie podoba mi się sztuczne i nieuzasadnione stężenie wulgaryzmów i wyrazów o dużym "ciężarze", tych wszystkich "pedałów i debili" itd. Tego nie czyta się dobrze. Brak płynnej narracji skaczesz od pomysłu do pomysłu.

Nie jestem literaturoznawcą ale jak dala mnie to jest po prostu bardzo słabe jeżeli ma się to odnosić do tekstów uznanych pisarzy.

Słabo, ale nie przejmuj się w dzisiejszym społeczeństwie napisanie w miarę spójnie bez specjalnych błędów 2 tysięcy znaków to sztuka zanikająca.

Także reasumując gratuluję, lecz jeżeli masz taką możliwość postaraj się nie zarabiać na życie pisaniem książek bo może się zdarzyć że umrzesz z głodu :)

30.05.2003
00:10
smile
[21]

Deser [ neurodeser ]

LooZ - jest lepiej :) ale się jeszcze czepię przed snem ;)
"wywalił sobie drugie tyle papieru, z którego jakiś czas temu był pewnie piękny dąb." proponuje zastąpić

wywalił z siebie drugie tyle papieru. Pewnie był to kiedyś piękny dąb.

niestety z kieszeni nie dałem rady już wywalić :) bo raz wywalał :)))

Niekoniecznie musi byc jak napisałem ale zmienić wypada :) Fajnie tak bawić się w korektę :) ale pisanie to raczej sprawa osobista.

30.05.2003
00:13
[22]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Ok ;) Dzieki wszystkim za rady :) Jutro naniose poprawki i postaram sie napisac dalej juz znacznie lepiej :)

el f : Zobaczymy :) Nie wiem nawet czy bede mial pomysly na ksiazke ;) Zreszta nie zalezy mi na wydawaniu tego nigdzie :) Wazniejszym tytulem dla mnie jest ta pierwsza ksiazka, a musze gdzies pocwiczyc jezyk :)

30.05.2003
08:31
smile
[23]

Sparky [ Pretorianin ]

LooZ ----> Calkiem niezle. Nawet fajnie sie czyta ten fragment. Podobno zeby poprawic swoj warsztat pisarski wystarczy tylko duzo pisac, pisac i jeszcze raz pisac. A potem to czytac, jak sie juz odlezy w szufladzie (czyli nie wczesniej niz po tygodniu) :-)

A tak w kwestii formalnej, czy blad w tytule tez jest zamierzony? Po "nr" nie stawia sie kropki...

31.05.2003
12:25
[24]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

LooZ-->eXtra :) Strasznie podoba mi się Twój i cynizm, który bije z tekstu (full w moim stylu;)
Czekam na dalszą część

31.05.2003
12:38
[25]

Mark24 [ >>>Martinez751<<< ]

Mi się szczerze podobało. Trochę bym gramatycznie poprawił ze dwa zadania:
"Nim zdążył się połapać drugie tyle ulotek wypadło mu z kieszeni" to wziąłbym w nawias, albo przeradagował.
Ostatniego zdania nie zaczynałbym od "Tak,..."

Spox :)

Mam nadzieję, że podrzucisz dalszy ciąg?

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.