
lukasz1984 [ Pretorianin ]
iwd 2 - finał
Czy ktos mi moze powiedziec jaki jest sposob na finalowa walke, mecze się dopiero 2 gdziny ale i tak widze ze będzie ciężko. Nie mam problemuz co chwile pojawiajacymi sie stworami, z ktorymi jako tako se radze, martwi mnie głowna para, która jest odporna na kazdy rodzaj obrażń i to wysoko bo ponad 20pkt. moze jest jakis czar ktory je uneruchomi albo cos innego nie chce mi sie próbowac po kolei wszystkich czarów.

lukasz1984 [ Pretorianin ]
Tak apropo to gdzie jest główny wątek z ied2 bo nic takiego nie widze
Hebron [ _)V(_CaRboN ]
Długo by pisać.....Poszukaj w wyszukiwarce cyklicznego wątku o icewind dale 2
Ja moze powiem jak poradzilem sobie z przyzywanymi potworami - miałem multum czarów typu "wygnanie" - wtedy z potworami nie ma problemów bo po prostu ich nie ma :)

lukasz1984 [ Pretorianin ]
Nie mialem ostatnio czasu dokonczyc tego finalu ale, tak sobie mysile ze rozmawilaem wczesniej z jakims bustwem ktore proponowalo mi pomoc w walce z finalowa para.Gdy bym wykonal jego qest to pomogl by mi w finalowej walce, bo ja go zabilem(trudno było)??
lukasz1984 [ Pretorianin ]
Czy nikt tu sięnie przejmuje losem biednego gracza??
W porównaniu z finałami z innych goer forgotten realms ten jest najtródniejszy.

Golas3000 [ Pretorianin ]
ja też doszedłem do finałowej walki ale nie moge jej przejść i dałem sobie spokój :P

LyNx [ Konsul ]
robisz tak : magiem ( czy kim tam masz od czarów) zapamiętujesz maxymalną ilość Plugawych uwiądów Albi-dizama ( no jakoś tak :P)
rozpoczyna się walka finałowa, od razy uciekasz wszystkimi na prawo ( Isair i Madae+stworki przyzywane zajmną się mnichami), czekasz, az wszyscy skumulują się przy Wielkim Bracie&Siostrze :) i wtedy 3/4 Plkugawe Uwiady pod rząd ... mnichów masz z głowy ale za to Isair i Madae teleportują się do komnaty obok - tam już nie mają osłon, no i nie posiadają AŻ TAKIEJ mocnej obstawy
Ale zgadzam sie, trudna walka ( dość ) :P
Pozdrawiam :>
lukasz1984 [ Pretorianin ]
Pomysł z tym czrem dobry sam go urzywałem dość często, przy innych okazjach w innych grach(walka z czerwonym smokiem w bg2), wtedy rzucalem zastrzymanie czasu, obnirzenie odporności na magie i kilka "uwiądów", jednak w tej grze nie udał mi się trafić na ten czar, nie mam go. Co lepsze nie mam zadnego czaru który wykrywa niewidzialnych :(, i jak braciszek zniknie mam nieciekawie.
Męczy mnie to czy to bóstwo mi pomoze jak zrobie jego qesta??

Gilmar [ Easy Rider ]
lukasz1984 ------> podstawową sprawą jest taktyka. najpierw musisz pozbyć sie wszystkich przywołanych potworow i pomagierów rodzeństwa. Dobry jest czar wygnania ale i metody konwencjonalne czyli miecz i łuk. Powinienes mieć całą drużyne na grupowym przyśpieszeniu i byc w ciągłym ruchu. Moim zdaniem najlepsze czary to szybkie czary, czas ich rzucania jest krotki i mimo to że nie daja wielkich obrazeń to jednak osłabiaja rodzeństwo. Bardzo skuteczne jest wyładowanie łańcuchowe. Walka na dystans jest kluczem do sukcesu. Musisz koniecznie biegać, uciekac i strzelać i rzucac czary. Asortyment czarów rodzeństwa jest ograniczony. Im dłużej trwa walka tym sukces bliższy rodzeństwo w pewnym momencie przestaje czarować. Ciagły ostrzał z łuków i proc sprawia, że część czarow nie jest rzucana bo ich tez to dekoncentruje. Braciszek jest słabszy i to na niego powinien być kierowany atak. Celem poprawy działania zbrojnych warto jest rzucić na nich czar oczy kata bardzo poprawia statsy do trafiania i obrazeń. po teleportacji - rodzeństwo traci dużo na wartości i dokonczenie ich nie sprawia już wiekszych trudności.
Powodzenia w walce......

lukasz1984 [ Pretorianin ]
No fajnie, ale mi własinie więcej problemów sprawia walka po teleportacji, bo nie mam juz czarów, zeby oni się teleportowali wystarczy ze jeden z pary będzie miał poważne obrażenia, co jest dość łatwe.
Czy to że po teleportacji, nie moge zapisać gry jest zrobione specjalni, czy ja mam jakiś głupi błąd??
Gilmar [ Easy Rider ]
lukasz1984 ----------> dawno grałem, ale wydaje mi sie, że po teleportacji mozna spokojnie, wyleczyć drużyne i chyba zrobic save'a.... skończyłem grac w październiku więc nie pamiętam. Czy aby na pewno zatrułes im sadzawke regeneracji...? W mojej grze końcówka walki w drugim pomieszczeniu była juz zupełnie banalna - moi ludzie rozniesli ich na mieczach, bez stosowania czarow. Być moze ma to zwiazek z globalnymi obrazeniami rodzeństwa, jezeli teleportuja sie jeszcze w miarę mocni to ciąg dalszy jest trudniejszy - nie wiem, grałem tylko raz na normalu.....

lukasz1984 [ Pretorianin ]
Udało mi się!!!!!
Trochę się zawiodłem ostatnią wstawką filmową. Myślałem, że na koniec podarują sobie te dziwne kreskówki. Miałem nadzieje ze po ukończeniu gry tak jak to miało miejsce w innych przypadkach będę z siebie zadowolony, a tu nic jedyne co poczułem to wewnętrzny spokój.
Dobre i to.
Dzięki wszystkim za pomoc, niektóre rady były naprawdę cenne a w szczególności ta z czarem wygnanie.
Pora się wziąć za innego rpga co myślicie o grze Pool of Radiance: Ruins of Myth Drannor ???. Czy warto się na niej skupić???.
DEXiu [ Pretorianin ]
lukasz1984 --> Finał z tymi dwoma idiotami jest tak prsty, że aż śmieszny. Jeśli ci to zajęło JUŻ 2 godziny to znaczy, że twoje postacie chyba używają gumowych mieczy i kuszy na wodę (NOWOŚĆ). Przed walką ładujesz WSZYSTKIE ZAKLĘCIA OBRONNE I WSPOMAGAJĄCE (troche dawno w to grałem dlatego nie wiem czy czasem na początku walki nie rucają Rozproszenia Magii - w tym wypadku zaklęcia rzycasz w trakcie walki). Za ścianą na wschodzie (czyli po prawej) jest taka magowata sierota przyzywająca bestie. FINISH HIM!!! Potem nawalanka na ISAIRA (nie Madae). Facet szybko traci siły. Teleportują się do komnaty ze źródełkiem (mam nadzieję, że je zanieczyściłeś bo inaczej trza bedzie gościa mordować od nowa). W tym momencie jest czas na podleczenie, zapisanie gry (a nawet możesz sie chrapnąć). Po dobiciu gościa siostrzyczka sama znika. Idziemy do wyjścia z poziomu i PAPA.
DEXiu [ Pretorianin ]
DO POWYŻSZEGO (to takie małe podsumowanie dla innych)
elminster666 [ Legionista ]
Ja to zrobiłem tak:
1) paker nr1 - rozwala maga który przywołuje potwory, po tym idzie atakować Isaira
2) paker nr2 - atakuje Isaira
3) ktoś - atakuje resztki
4) kapłan - chodzi i rzuca czary, leczy
5) złodziej - ucieka z walki i potem cios w plecy mnichów i innych osobników
6) czarownik - rzuca czarki w Isaira
I tak po jakimś czasie parka półdemonów ucieka, polecam zabrać przedmioty, szczególnie po mnichach, później jest 2 część walki - teraz idzie gładko, walka się kończy gdy jeden z półdemonów zginie, dlatego warto się rzucić na jednego... oczywiście postacie powinny być na CONAJMNIEJ 16 poziomie
-27fps- [ Konsul ]
eee.... ja tam kilka razy kończyłem walke finalną na kilka róznych sposobów..... jeden dla takich mniej zaawansowanych graczy podaję ....
..... najpierw wykanczasz wszystkich tych śmiesznych magów co wspierają bliźniaki ... a na końcu bierzesz jakąś postać i sobie atakujesz potwory i uciekasz wokół tych kolumn... resztę załogi stawiasz gdzieś dalej ... a postacią wybrana uciekasz dookoła kolumn przed tymi pajacami... możesz czekać ash im czary obronne przeminą ... albo od razu atakujesz z dystansu