GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

MATRIX:RELOADED - - - WRAZENIA, REFLEKSJE

22.05.2003
01:16
[1]

Drackula [ Bloody Rider ]

MATRIX:RELOADED - - - WRAZENIA, REFLEKSJE

Zaraz sie posypia teksty: znowu Matrix!!! Ale co tam napisze.

Wrocilem z kina i jestem........., hmm no wlasnie, zaskoczony przebiegiem akcji, poniewaz ogladalem tylko jeden trailer wczesniej i nie wynikalo z niego to co dzialo sie faktycznie.

Na poczatek cos o formacie filmu: niby jest to jednolita akcja ale momentami utrzymywana w kontekscie opowiadania. Mianowicie Morfeusz cos opowiada innym a w tym samym czasie ci sami ludzie wykonuja juz swoja robote. Wedlug mnie ciekawy sposob na skrocenie czasu trwania filmu.
Akcja: W zasadzie mnostwo akcji ale chyba tego oczekiwano od tego filmu. Czasami nawet ptrzesyt, chociazby akcja na moscie(specjalnie wybudowanym). Ja rozumiem ze mosty sa dlugie ale ten zdecydowanie jest najdluzszy na swiecie. Jak w dobrym amerykanskim filmie, cala masa samochodow idzie na zlom po takiej akcji. Tym razem nawet Morfeusz byl troche wiecej w akcji. Neo oczywiscie wymiata niesamowicie, koszac agentow jak kosiarz zboze na polu, czyli pokotem. Wydaje mi sie ze tworcy zrobili z niego kolesia lepszego od wszystkich supermanow i innych tego typu bochaterow razem wzietych. Szkoda ze nie dolecial do przestrzeni kosmicznej, toz to tylko matrix ;).Nawet zaczeli go czcic jak zbawiciela(czytaj Boga). Oczywiscie wszechobecny efekt "bullet time", rozumiem ze fajnie to wyglada, ale momentami bylo za duzo tej dobroci. Oczywiscie nie mozna zapominac o The Twins, kolesie naprawde wymiataja, jednak nasz zacny Morf da sobie rade i z takimi nowinkami technicznymi :). Bardzo podobala mi sie akcja z imprezki w miescie Zios, gdzie urzadzono imprezke na miare super nocnego klubu, taka masowa orgietka, chyba sciagneli wszystkie ladne panie z Hollywood w tym celu.
Fabula: No coz slaba ale jest. Chodzily sluchy ze to to samo co w pierwszej czesci, nic bardziej mylnego. Tu dowiadujemy sie wiecej o poanujaym porzadku swiata. Czyzby: matrix into matrix? Nie bede zdradzal wszystkiego, poniewaz niektorzy wola sie o tym sami przekonac. Dodam tylko ze Neo spotkal sie z tworca Matrixa co zaowocowalo nowymi pytaniami, na ktore odpowiedzi pojawia sie w czesci 3. Mysle ze tytul bedzie Matrix:Revolution.

Reasumujac jest to rodukcja na wysokim poziomie, efekciarskim jak i estetycznym. Nie widac typowych niedorobek rzucajacych sie w oczy widzowi. Bracia Wachowscy odwalili kawal dobrej roboty. Spodziewalem sie ze bedzie wiecej akcji ala terminator ale moze to i dobrze ze tego nie bylo. Zapewne posypia sie zaraz opinie:
ze to komercha -owszem, bardzo udana komercha bo i o to tworca chodzilo
ze to szmira -no zgadzam sie, dla kogos kto lubi ogladac tylko filmy typu: Piekny umysl nie bedzie to rewelacyjny fim. Ale jesli ozenimy go tylko w tej kategori wlasciwej dla tego gatunku, jest to bardzo udana produkcja.
ze to badziew - no napewno, jesli ktos oglada cos takiego na monitorku 15 cali i do tego nedznego reepera z kina to nie bedzie czym sie zachwycac, dlatego przed ocena radze wybrac sie do kina.

Po 2 godzinach film sie konczy napisem: To be relased, natomiast widz az chce krzyknac: to juz koniec? Ja chce wiecej!!! Byly to mile spedzone 2 godziny i moge smialo ten film ocenic na 9 z malym plusem :)
Udanego ogladania!!!

22.05.2003
01:25
smile
[2]

Saibot [ Centurion ]

Wróciłem z kina

Yyy , gdzie to wyświetlali tak wcześnie ?

Co do filmu , wiem , że się nie zawiodę , wiem , że na jednym razie się nie skończy , na zachodnich forach przeważa jedna rada :

idąc na film ...

...zapomnij się ...

FREE YOUR MIND

...coś w tym jest...

22.05.2003
01:30
[3]

Drackula [ Bloody Rider ]

A jeszcze jedna fotka-fajni sa :)

Saibot---> no niestety nie w Polsce. Dalem ciala poniewaz moglem juz obejrzec w poprzedni weekend jak bylem w Londynie ale sie zagapilem i nie moglem dostac juz biletow na ten weekend w ktory tam bylem, a w moim miescie dopiero dzis to zaczeli puszczac :(

22.05.2003
01:31
[4]

Drackula [ Bloody Rider ]

wrrrrrrrr, ide spac, zapomnialem fotki

22.05.2003
01:32
[5]

SULIK [ olewam zasady ]

Saibot --> hmm.. w Polsce 24.05.03 ma być peremiera, a pokazy są już w Krakowie w nocy z 23 na 24 o godzinie 00:02 w Cinema City :)

22.05.2003
01:38
smile
[6]

Saibot [ Centurion ]

No bilety to ja już dzierżę dumnie w garści , wybrałem sobie piątkowy wieczór 20:00 w Łodzi (SilverScreen) , także z krakowskiego CinemaCity raczej nie skorzystam , ale dzięki za info ;-)

PS . Taak , Twinsy zapowiadają się rewelacyjnie , zresztą kto widział wtorkowy reportaż z planu na TVN , ten wie ;P

22.05.2003
01:42
[7]

Drackula [ Bloody Rider ]

Saibot-------> no co Ty, A dlaczego nie Baltyk, wedlug mnie jest to duze lepsza sala niz w Silver. Na wszystkie super produkcje chodzilem tylko i wylacznie do Baltyku.

22.05.2003
01:54
smile
[8]

Saibot [ Centurion ]

Druckula > to przez to , że SilverScreen "kino , w którym się zadomowisz" stało się właśnie tym domem :) Ale na drugi "raz" pójdę do Bałtyku heheś :-)

PS. A tak w ogóle moim faworytem jest ten Japoniec ...jak mu tam ...Seraph ? :)

PS2. Proszę was o jedno w tym wątku . Jeżeli dajecie spoiler , zaznaczcie to wyraźnie zboldowanym napisem u góry posta BUWAGA SPOILER, nie prosze o wiele ...

22.05.2003
01:56
smile
[9]

Saibot [ Centurion ]

I poprosimy o bana dla zawodnika : Trzpilu , za 1.) kłamstwo 2.) wprowadzanie w błąd 3.) rekrutowanie nieświadomych do jego 'gierki' :/

22.05.2003
08:30
[10]

Kajetan-TM [ Pretorianin ]

Bałtyk jest znacznie lepszy od silvera :-) Jest więcej miejsca na nogi, lepszy dźwięk i obraz ... W ogóle jedyną zaletą silvera jest to że czasem daje niektóre filmy wcześniej albo w ogóle je daje np. "Przyczajony Tygrys...
A za dwa tygodnie będzie ENEMEF z dwoma matrixami i minority report na dokładkę właśnie w Bałtyku :)

22.05.2003
08:43
[11]

sabotage [ Pretorianin ]

nie no normalnie drackula rozpierdalasz , rotfl maxymalny

Dodam tylko ze Neo spotkal sie z tworca Matrixa co zaowocowalo nowymi pytaniami, na ktore odpowiedzi pojawia sie w czesci 3. Mysle ze tytul bedzie Matrix:Revolution.

gdybys odwiedzal troche witryne matrixa to bys wiedzial ze juz pol roku temu bylo powiedziane ze 3 czesc bedzie sie nazywac Rewolucje ;/ ale gratuluje, amerykie odkryles

a co do premiery to premiera jest 23.05.03 u mnie , a dzisiaaj , wlasciwie to jutro o 0:01 jest premierowy pokaz z 22 na 23 mam bileta i jestem happy

22.05.2003
09:23
[12]

eJay [ Gladiator ]

Wypowiem sie po sobocie kiedy to pojde do kina na Matrixa...:P

22.05.2003
09:32
smile
[13]

??? [ tomi_boss ]

ja tez mam zamiar isc do kina ale troszke pozniej po maturach :P
narzie co mi sie niepodoba to to ze Neo ma inne buty :P w jedynce wiadomo jakie byly teraz dali mu jakies pedalskie lakiereczki :D a moze ma dwie pary hm no niewiem nieogladalem jeszcze
pa :D

22.05.2003
09:40
[14]

haszek [ Pretorianin ]

A czekałes do końca napisów?? Ponoć miał tam być zwiastun kolejnej części:)

22.05.2003
09:58
smile
[15]

Bdx [ Senator ]

Ja dzisiaj jade do pozka na premierowy pokaz o 00:01 :D już się nie mogę doczekać...

The Matrix has you...|

22.05.2003
15:11
[16]

Drackula [ Bloody Rider ]

sabotage-------> no za ch.....e nie wiem o co Ci biega. Masz jakis problem? Jak sie nie podoba to po co wchodzisz i dopisujesz swoje zale, moze nie kazdy jest takim alfa i omega jak Ty aby wiedziec ze nastepna czesc bedzie miala napewno taki a nie inny tytul..

22.05.2003
15:35
[17]

sabotage [ Pretorianin ]

no lol jestes i tyle bo poszles na film , a nie miales wogole zadnego pojecia o tym jak i o nastepnym filmie
i wielki jestes pan po boejrzales go chuj wie gdzie, jama jama mistrzu, ze 3 czesc sie bedzie nazyweac revolution to juz bylo wiadomo od ponad pol roku, wystarczylo wejsc na www.whatisthematrix.com i milcz czacharze

22.05.2003
15:41
[18]

Drackula [ Bloody Rider ]

sabotage ------> idz ty sie lepiej naucz sensownie pisac bo nie mozna cie zrozumiec, jakis belkot tylko. No i na przyszlosc naucz sie czytac uwazniej to moze bedziesz miala mniej klopotow ze zrozumieniem. A moze zbut skomplikowanie napisalem, jesli tak to prepraszam, nastepnym razem obnize troche poziom aby sie tacy delikwenci nie czepiali. No i kto powiedzial ze nie znam tej strony?
Jesli chodzi o miejsce gdzie to ogladalem to prosze: Kino Odeon w kompleksie rozrywkowym The Gates. Miejsce - Newcastle-upon-Tyne - UK.
Teraz chyba powinienes zrozumiec jasno.

22.05.2003
16:08
[19]

nutkaaa [ Żywiołak Ognia ]

Dodam tylko ze Neo spotkal sie z tworca Matrixa co zaowocowalo nowymi pytaniami, na ktore odpowiedzi pojawia sie w czesci 3. Mysle ze tytul bedzie Matrix:Revolution.

Myslisz ze tytul bedzie Matrix:Revolution? a tak nie jest? Mam nadzieje ze nei zawiode sie na tym filmie :) W Poznaniu premiera w Multikinie o godz 0:01 z nocy czwartek/piatek ja ide w sobote :D

pozdro

22.05.2003
16:15
[20]

MiniWm [ Yoshinkan ]

Niemoge sie doczekac :) caly dzien puszcaja matrixa w piatek :) i nie ma juzs prawie biletow na kazda godzine :P naszczescie rezerwacja jest NIE MOGE SIE DOCZEKAC

22.05.2003
17:37
[21]

bodekkw [ Pretorianin ]

Ja się dzisiaj osobiście przekonam jaki jest matrix reaktywacja mam bilet na 23.59 w Rzeszowie, kino Helios, jestem pewnie że się nie zawidę.

22.05.2003
19:36
smile
[22]

Coy2K [ Veteran ]

SULIK >>> niewielkie sprostowanie...premiera w Polsce to 23 maja :)
Drackula >>> nie rozumiem dlaczego odpowiadasz wymijająco...nie możesz przyznać się do błędu ? No trudno dałeś ciała i tyle...z tym tytułem to wiadomo było już od dawna, no chyba że jak napisał sabotage nie miałeś pojęcia o serii Matrix, wtedy można Ci wybaczyć
btw. Revolutions

A żeby nie pisać OT, to dodam od siebie że na drugą część Matrixa wybieram się w ten weekend :)

23.05.2003
01:28
smile
[23]

Septi [ Starszy Generał ]

Ja już oglądałem,film jest naprawde super.Na 100% będzie trzecia część ponieważ dwójka nie ma zakończenia.Ale widać na końcu filmu że Neo ma te same zdolności w realnym świecie co w matrixie.Zobaczymy co będzie w 3 części.

23.05.2003
02:34
[24]

Galahad_mayor [ Pretorianin ]

Septi zamorduje i po co pisales o tych umiejetnosciach w w normalnym siwiecie. Teraz juz wiem :(. BTW w kielcach tez byla premiera o 00:01

23.05.2003
02:35
smile
[25]

ShadowNET [ SNC WS1 ]

Wlasnie wrocilem z premiery :)
O kurfa!:P Film byl tak mega zajebisty ze do teraz sie powstrzymac przed bieganiem w kolko nie moge :)P
Niewiem co ludzie maja do fabuly calkiem spoko imho..
Matrix w matrixie po zobaczeniu goscia w bialym garniturku juz jestem na 100% pewien.. jak juz sie stad wydostane bede mial 2 zgryz:P
no nic ide sie popodniecac filmem na osobnosci ;) dla tych co sie wachaja - macie moja gwarancje ze nie bedzie to kasa wyrzucona w bloto

23.05.2003
02:49
[26]

bodekkw [ Pretorianin ]

ShadowNET ----->Tez wrociłem z premiery, co mnie zdziwilo to zakonczenie, wlasiwie nie pozostaje nic innego jak poczekac na rewolucje.

A tak to film jest niezły, efekty, muzyka.

23.05.2003
03:51
[27]

Drackula [ Bloody Rider ]

Kuzwa widze ze teraz to juz caly czas bedzie ktos sie czepial czegos co jest oczywiste i proste jak drut. Nikt nie wzial pod uwage tego ze pisalem to pozno w nocy wiec ciezko mialem uniknac jakiejs pomylki. Zaraz po utworzniu watku zobaczylem to ze zle sformuowalem wypowiedz. Dla czepialskich niech bedzie poprawka:

jest
........w czesci 3. Mysle ze tytul bedzie Matrix:Revolutions.
powinno byc
........w czesci 3, o tytule Matrix:Revolutions.

Mam nadzieje ze teraz odczepia sie wszyscy, ktorym przeszkadza taki blad. Obysciwe Wy byli bezbledni w pisaniu postow.

23.05.2003
04:52
[28]

Bdx [ Senator ]

ja tam sie nie bede niczego i nikogo czepial - wlasnie wrocilem do chaty i po ogladnieciu dwojki bede strasznie skapy w swoich refleksjach bo nie byly by one chyba najlepsze. owszem akcja jest i to z efektami na wysokim poziome, ale przemieszana jest scenkami ( scenka neo Z trinity :> oraz ta "dyskoteka" po przemowieniu morfeusza :/ ... ) ktore wg mnie psuja klimat, a on i tak jest juz mniejszy niz w czesci pierwszej - chyba zawsze tak jest :/

w sumie dla mnie te dwie czesci to dwa rozne filmy

the matrix has.. lost me.. :p

23.05.2003
07:38
smile
[29]

The LasT Child [ GoorkA ]

matrix 2 sux!!

23.05.2003
08:02
[30]

_Robo_ [ Generaďż˝ ]

Last Child -> a dlaczego ? No chyba, ze oczekiwales od tego filmu jakiejs glebi i poszedles na niego zeby przezyc jakas przemiane duchowa ;)

23.05.2003
08:55
smile
[31]

cremator [ Konsul ]

Ja jade dzisiaj do Silver Screenu na premierke i mam duze oczekiwania co do filmu - nie bede sciemnial jestem wielkim fanem dziela braci Wachowskich. I oczekuje ze bede sie dobrze bawil na 2 czesci.

^__^

23.05.2003
09:13
[32]

ShadowNET [ SNC WS1 ]

eh poprostu ludzie ida na to z niewiadomo jakimi oczekiwaniami i sie w kinie zawodza.. to jest ten sam Matrix przedstawiony dalej.. W tyym nie ma juz elementu zaskoczenia, super nowych technik wizualizacji itd (tzn. oczywiscie sa ale juz nie tak rewolucyjne..)

23.05.2003
18:10
[33]

Xelloss [ Senator ]

Na filmie jeszcze nie byłem (idę w weekend), Ale cholernie boję się jednego - że będzie to zwykłe mordobicie z niezłymi efektami. W pierwszej częście pokonanie nawet jednego agenta było czymś strasznym i prawie niemożliwym - a na trailerze widać było, jak Neo zabija dziesiątki agentów z palcem w bucie... ale mam nadzieję, że tak nie będzie.

23.05.2003
18:13
smile
[34]

Drackula [ Bloody Rider ]

Xelloss------> No co Ty? Noe zabija agentow? No wlasnie on ich tluk a oni nic, tylko sie pomnazali, zreszta sam zobaczysz. A mordobicie nie jest zwykle, ono jest niezwykle :)

23.05.2003
18:39
[35]

sabotage [ Pretorianin ]

ej no ja rozumiem ze film komercha itd ale sami musicie przyznac ze walki sa niesamowite, efekty specjalne sa okrutne, w zadnym filmie jescze tkaich nie bylo , a co do dyskoteki to fakt moze i psuje ona troche klimat ale fajna muza tam leciala, wogole bardzo mi sie podobala muzyka w matrixie :) a najlepiej z calego fimu wspominam ten poscig na autostradzie :) cos wspanialego :) samochody lataly jak zabawki
co jak co ale i tak bllizniacy wymiataja :)

The Twins ROX GO GO

23.05.2003
18:41
[36]

sabotage [ Pretorianin ]

a teraz male sprostowanie co do agentow to neo ich nie zabijal tylko ich okopywal zdeka, i po drugie trza dodac ze smith juz nie jest wiecej agentem :D

23.05.2003
18:43
smile
[37]

The LasT Child [ GoorkA ]

rano pisalem szybko bo sie spieszylem a teraz...
1. beznadziejna fabula - zaprzeczenie pierwszej czesci, wymyslanie kolejnych nudnych watkow (np to z naomi, czy jak ona tam miala, klucznikami, klonowaniem sie smith'atym gosciem od Persefony :DDD )
2. na sile wciskane sceny walki, ktore sa za dlugie... jest pelno scen walki w filmie, przez co film staje sie nudny. scena walki Neo z dziesiatkami klonow Smith'a jest BEZNADZIEJNA I ZA DLUGA!!!
3. Neo supermanem rotfl!
4. ta impreza na poczatku... przeciez ten swiat jest pograzony z zalobie a tu co? impreza taa! bullshit!!!
5. za duzo efekciarstwa i scenek komputerowych
6. beznadziejne zakonczenie (pojscie na kase)

reasumujac M2 jest filmem ktory zostal stworzony dla kasy a jedyne co mozna w nim zobaczyc to sceny walki i efekty specjalne

23.05.2003
18:54
[38]

Drackula [ Bloody Rider ]

samochody na moscie to jeszcze nic, to co dzieje sie podczas przelotu Neo to dopiero zadyma :)
TLC---> 1.dlaczego beznadziejna? poprostu nie jest jeszcze dokonczona. Jak obejrzysz potem wszystko razem to powinno trzymac sie kupy.
2,3. Ja mysle ze o to w tym filmie chodzilo. To juz raczej kwestia upodoban, jednym sie podobaja dlugie walki, innym nie, przeciez mialo byc efekciarstwo.
4. hmmm, imprezka byla po to aby pokazac maszynom ze misto jeszcze zyje i wciaz walczy. Temu miala sluzyc ta pompatyczna przemowa Morfeusza.
6. No faktycznie pojscie na kase, a czy beznadziejne. raczej poprostu przeciecie filmu na 2 czesci. Jak zobaczylem napis to bylem troche zaskoczony ze sie skonczyl film w tym momencie.

No mysle ze dzis powinno pojawic sie wiecej opini na temat tego filmu.

23.05.2003
18:56
smile
[39]

Szaluś [ Konsul ]

ja ide jutro na 14 i nie moge sie doczekac :-DDDDDD ( do kina )

23.05.2003
19:17
[40]

Fantazyoosh [ sałatka z pora ]

Wróciłem z kina...

Fabulanie jest nieźle, można wylapać sporo smaczków, nawiązań do rzeczywistości (kultura klubowa jako religia przyszłości?;))... pod koniec wkradają sie całkiem ciekawe motywy zahaczające o ambitne sf i filozofie... jest nieźle, ale żeby wydać werdykt trzeba by obejżeć film kilka(naście) razy.

Walki są... nudne. Niestety, Wachowscy poszli w ilość, a nie jakość. Cóż z tego, że ujęcia są obłedne i choreografia również niezła... Po 5 minutach zaczynałem ziewać. To samo pościg samochodowy (bez kilku idiotyzmów się nie obeszło)

Jest sporo akcentów humorystycznych, najcześciej żart słowny. Niespecjalnie mi to pasuje, ale przynajmniej humor da się przełknąć... trzyma jakiś tam poziom i nie niszczy klimatu

Muzyka jest i jest fajna.

To tyle moich refleksji na gorąco:)



Muzyczka fajna.

23.05.2003
19:20
[41]

bodekkw [ Pretorianin ]

Po kilkunastu godzinach od premiery przyszła mi na myśl refleksja.
Martix jest jak dobry wiersz, gdy go czytasz pierwszy raz nie rozumiesz wiele, ale później jak go rozbierzesz na części pierwsze to widzisz dużo więcej.
Matrix nie jest banalnym filmem wszystko tu nie jast podane jak na tacy, wiele rzeszczy trzeba się domyśleć i w tym tkwi moc matrixa!!!

23.05.2003
19:23
[42]

Fantazyoosh [ sałatka z pora ]

Aha... bardzo mi się podobał kozacki uniform Neo, gdzie mogę taki dostać?;)))

23.05.2003
19:39
smile
[43]

ciemek [ Senator ]

no ja w końcu odespałem. Wczoraj wynikła spontaniczna akcja/wyprawa na nocną premierę Matrixa w Legnicy z ekipom. Pojechaliśmy w pięciu chłopa. Śmiechu było po drodze co niemiara, no ale nie o tym miałęm pisać. Jeśli ktoś oczekuje po drugiej części przedłużenia klimatu jedynki, to go tam nie znajdzie. Film ma nieco inny charakter niż jego poprzednik w którym życie bohaterów wbrew pozorom było prostrze. W drugiej części stają oni przed wieloma dylematami. Świat, zarówno w Matrixie jak i poza nim, nie jest jednolity. Nie istnieje podział na tylko dobrych i tylko złych bohaterów do którego przyzwyczailiśmy się w części pierwszej. Bracia Wachowscy wprowadzili zdecydowanie więcej odcieni szarości w postawach i perypetiach postaci. Co to akcji, to uważam, że jest ona niesamowicie widowiskowa. Film ten jest pozycją obowiązkową dla każdego kinomana, i zalecaną dla każdego innego szaraczka ;-) . Po zakończeniu filmu i dość szybkim wyjściu z kina (po wcześniejszym wpisaniu się na listę kryminalistów poprzez kradzież plakatu ;-) ) pozostaje jednak niedosyt. Wiele pytań na które nie poznaliśmy odpowiedzi w pierwszej części je zyskało, ale zaraz nasówały się kolejne. Rozwiązanie całości nastąpi dopiero w trzeciej części filmu. Ogólnie rzecz biorąc wydaje mi się, że Matrix: Reloaded spełni pokładane w nim nadzieje, i zaspokoi gusta najwybredniejszych maniaków. Zawsze pozostaje jednak niedosyt przy tak oczekiwanych produkcjach, więc radzę się nie zrażać i obejrzeć ten cholernie dobry kawał roboty.

SPOILER(nie czytaj jeśli nie oglądałeś/łaś filmu):
Zastanawia mnie jednak kim był "ochroniarz wyroczni". Dlaczego Neo widział go jako nienormalny program. Nie widział tak nikogo innego w filmie, więc podejrzewam, że coś jeszcze będzie się działo z tym "buddą" (tak se go nazwałem powiedzmy ;-) ). Wiadomo także, że w części trzeciej wystąpi również "jeden z najstarszych i najniebezpieczniejszych programów" przed którym ostrzegała Neo Wyrocznia (Merowing chyba się nazywał - sorry, jeśli źle zapamiętałm). Jaką spełni rolę ? Ciekawą sprawą jest interpretacja ostatnich scen filmu. Dlaczego NEO był w stanie zatrzymać maszyny w normalnym świecie ? Qrcze... odpowiedzi na te i szereg innych pytań poznamy niestety (a może stety - bo w końcu to nie długo) dopiero za pół roku mniejwięcej.

23.05.2003
19:43
[44]

ciemek [ Senator ]

acha. nie wiem czy ktoś jużo tym pisał, ale ja nie zauważyłem tak żadnego pocigu na moście ;-) Jak już to była chyba autostrada prawda ? Z tego co wiem to była to ileś-tam-milowa pętla autostrady kosztująca tyle, że nie będę nawet palcy męczył pisząc zera ;-) A wszystko zbudowane specjalnie na potrzeby 25 minutowej sceny.

23.05.2003
20:16
[45]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Fantazyoosh-->Neo wyglądał jak w sutanie, tylko koloratki brakowało...

Film jest marny. Początek straszliwie nudny, w Zionie pełno murzynów i ytakie ta populacja ma zwyczaje(to skakanie w światyni w rytm walenia w bębny bylo zdecydowanie za długie). A potem były przydługie walki, które nawet odrobiny realizmu nie miały - to co było zaleta w pierwszej częsci było znaczną wadą w tej. A wszystko przez nadmiar. Z reszta wszystkie sceny były praktycznie przydługie. A na końcu mamy przewidywalne aż do bólu zakończenie... Klapa kompletna.

23.05.2003
20:28
smile
[46]

MiniWm [ Yoshinkan ]

Powiem krutko :) wlasnie wrucilem z filmu no po prostu zajebisty efekty super walki jescze lepsze
Klimat jest i to jak nic tylko zalezy jak kto na to patrzy mi sie podobalo .

23.05.2003
20:29
[47]

MiniWm [ Yoshinkan ]

Ale ja bledy trzaskam :)

23.05.2003
20:30
smile
[48]

n2n [ Pielgrzym ]

moja recenzja : dobrze sie bawilem

23.05.2003
20:53
[49]

Raynor [ Big Man ]

Ja mam mieszane uczucia. Z jednej strony walki, muza, klimacik a z drugiej latanie, dla mnie bezsensowne, powinni tego zabronić:)) oraz momentami muza (walka na placu zabaw/boisku)

23.05.2003
20:58
smile
[50]

Adamss [ -betting addiction- ]

Dla mnie to nie jest Reaktywacja tylko Rewelacja :D. O wiele bardziej wielowątkowy od pierwszej części, bardzo zaskakujące sytuacje - przyznam, że za nic bym się tego nie spodziewał - i świetne efekty specjalne razem z muzyką. Jednym słowem miodzio :). Film, aż zachęca do obejrzenia 3 części : "Matrix : Rewolucje". I to nie tylko z powdu efektów specjalnych itp. . Z powodu fabuły, która moim skromnym zdaniem była świetna!

23.05.2003
21:25
smile
[51]

MiniWm [ Yoshinkan ]

Swiete slowa Adamss :)

23.05.2003
21:25
[52]

pit3r [ Chor��y ]

Pierwsza czesc Matrixa ogladalem okolo 6, 7 razy...za kazdym razem film podobal mi sie tak samo jak na poczatku...nic wiec dziwnego, ze czekalem na Reloaded z niecierpliwoscia. Wkoncu dotarl do naszych kin...nie moglem sie powstrzymac i powiedzialem sobie, ze musze isc na premiere tego filmu (00:30 h). Jakie wielkie bylo moje rozczarowanie gdy zobaczylem beznadziejna scene lozkowa:/ ( po ch*j to komu w takim filmie), latajacego jak jakas podobka supermana lub co gorsze jak ktos tam z dragonball, Neo... i te walki, ktore zamiast przykuwac widza do ekranu wrecz usypialy go (ahent Smith w 1000 kopiach...tfuuuu:/)...a ten moment kiedy "bohaterzy" poszli po klucznika i gadali z tym "francuzkim" pedalem ( akcja z tym najazdem kamery na pewna czesc ciala kobiety to juz qrwa przesada!!!)...myslalem, ze przedwczesnie opuszcze sale kinowa. Nie odczulem juz takiego klimatu jak w poprzednim Matrixie...dla mnie klapa...zawiodlem sie i chyba Matrixa3 obejrze na kompie, bo mi bedzie szkoda wydac kase na bilet do kina...Ciagle mam wrazenie, to nie byl sequel Matrixa tylko jakas parodia:/ Mam nadzieje,ze przynajmniej gra bedzie lepsza:)

23.05.2003
21:33
[53]

Drackula [ Bloody Rider ]

Ciemek------> matrix into matrix ??? a moze jeszcze bardziej zakrecone.
pit3r--------> dla mnie agent Smith to taki zlosliwy wirus, ty go chcesz usunac a on na zlosc sie pomnaza :)

23.05.2003
21:36
smile
[54]

JayZ [ Junior ]

A ja napewno na ten film się nie wybiorę, stwierdziłem to po oglądnięciu 1 czesci(strata czasu), i naprawde nie wiem co wy widzicie w takich poj**** filmach, jeśli chcecie zobaczyć coś dużo lepszego to zapraszam na Kota Bonifacego i jego przyjaciół--nara!!!

23.05.2003
21:37
[55]

Fantazyoosh [ sałatka z pora ]

Shadowmage ---> A i owszem, wszak wzorowany był właśnie na jakimś modelu szat kapłańskich:))) I tak mi sie podoba... taka dyskretna elegancja z lekką tutką dekadencji;))

W ogóle, cały flm to przy okazji wielki pokaz mody. Tylko patrzec jak pojawiac sie ciuchy z logo "oficial matrix wear" na metkach:))

23.05.2003
21:38
[56]

pit3r [ Chor��y ]

JayZ<---- idz juz spac:PPP

23.05.2003
21:39
[57]

JayZ [ Junior ]

pit3r--->spałem na Matrixie, teraz mi się jeszcze nie chce:PP

23.05.2003
21:51
[58]

Barthez) [ Konsul ]

Pozwolicie, że skopiuję moją wypowiedź z innego, podobnego wątku --->

Filmu nie widziałem, więc nie napiszę o samym w sobie filmie. Jest to produkt stricte komercyjny, ale kiedy w przypadku muzyki, to mnie najczęściej irytuje, to w kinematografii, typowo komercyjne filmy, często bywają dobre. Mnie irytuje jednak pewna kwestia: tak naprawdę rzadko kto idzie na film, większość idzie na Matrix. Idą bo tak wypada, bo o czym się z kolegami będzie rozmawiać ? Bo to jest w modzie. Oglądają, żeby oglądać. Ładnie opisuje takich ludzi utwór "Konsument" KNŻeta, polecam lekturę.
Dziwię się, że ludzie tutaj tak pobłażliwie godzą się na "muśnięcie" w filmie fabuły. Że to film akcji i na to trzeba liczyć oglądając seans. Ale spójrzmy na to jak na pierwszą część.
Matrix 1 wniósł sporo w dziedzinę kina: samo pojęcie matrix, cały ten klimat i ogólnie stworzył bardzo liczną grupę fanów. I to było kino akcji, które zapewniało świetne przeżycia i dawało dodatkowo świetną fabułę. I powiem, że dodatkowo film zostawił dużą możliwość rozwinięcia fabuły. Co chyba w dwójce zostało średnio wykorzystane. I zastanawia jeszcze jeden fakt. Po premierze "jedynki" wszędzie dało się zauważyć rozważania, rozmowy na temat fabuły, a teraz pozostało wzdychania na temat: ah jakie te efekty w Reaktywacji były....(tu pada tysiąc pochwalnych przymiotników).

To tyle chyba, mam nadzieję, że nic nie pokręciłem :-) I przepraszam, jeżeli kogoś obraziłem, ale takie są moje odczucia, PZDR

23.05.2003
21:54
[59]

ZARA [ Generaďż˝ ]

A ja wlasnie obejrzalem teaser z rewolucji i musze powiedziec ze z trzecia czesc bedzie miala jeszcze mniej klimatu z jedynki, a wiecej "latexowych" scen z dwujki, bedzie tez obrona Syjonu, niestety wielbicieli teori matriks w matriksie musze zmartwic wyglada na to ze po prostu nasz genialny Neo umie oddzialowywac w obu swiatach, a finalna rozgrywka rozegra sie miedzy nim a agentem Smithem.Co do reaktywacji to zawiodlo mnie wszystko oprucz poscigu na autostradzie, fabula wlasciwie jest zbedna, równie dobrze mogliby pokazac same sceny akcji, widocznie twórcy nie mieli juz pomysluw i wciskali wiekszosc rzeczy na sile.

23.05.2003
23:09
[60]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Nie czytam wypowiedzi innych, wypowiadam się prawie od razu po seansie ;)

SPOILERY!!

Spodziewałam się czegoś nieco gorszego, ale w zasadzie ciężko mi ten film oceniać - jest zbyt "niezrównoważony", tj. nie ma prawie scen średnich - są albo na poziomie "Ataku Klonów", vide drewniana gra i kiepskie dialogi, albo prawie na poziomie starego Matrixa. Trójka głównych postaci niestety kompletnie mnie rozczarowała: Neo superman i superheros; Trinity - z drewna (Cała relacja Ona-Neo w pierwszym filmie opierała się na dialogach, a tu zamiast porozmawiać całują się co chwilę albo kochają - że nie wspomnę o orgii w Zionie, masakra) Morfeusz wygłasza te swoje przemowy jakoś mniej pewnie niż w poprzdniej części, w ogóle nie widać w nim uczuć, nawet gdy Trinity umiera.
Dużo postaci bezbarwnych, wprowadzonych na siłę - Link wcale nie jest śmieszny,a ten chłopak z Zionu to nędzna kopia Myszy; Niobe jest słaba, nic o niej w sumie nie wiadomo, a teksty puszcza jak z Opery mydlanej :)
O ile od pierwszego MAtrixa zwalali wszyscy, to w drugim zwalano od wszystkich - może za dużo czytalam/widziałam, ale np. Architekt kojarzy mi się z twócą "cudownych dzieci" z AI, Neo walczący z Agentami Smithami z Obeliksem i Rzymianami (powaga:)))), Zion z orgią Fremenów w Diunie, scena z ciężarówką z Terminatorem... może się tu akurat czepiam.
Zion ogromnie mnie rozczarował - nie spodziewałam się metropolii gdzie wszyscy żyją długo i szczęśliwie, jest czysto i milutko, ale było zbyt ...stechnizowane?:)) W ogóle jak dla mnie pierwsze pół godziny to jedna wielka pomyłka.
Najlepsze sceny, które pachną starym, dobrym Matrixem, to pościg na autostradzie, scena w pokoju z telewizorem, scena ze "śmiercią" Trinity, spalenie Nabuchodonozora, scena w restauracji (;))))) i z pocałunkiem ;)))
Trochę też przekombinowali fabułę, z tym 6-stym zniszczeniem Zionu i zagładą ludzkosci (tego zagrożenia w ogóle nie czuć w filmie). Sporo było też nieścisłości, np. ukochana tego Linka mówiła o swych zmarłych braciach : Tanku i Dozerze (a Tank przecież przeżył pierwszą część...), Neo odlatuje dopiero po 10 minutach walki ze Smithami, Niobe zjawia się oczywiście w "samą porę" by ratować Morfeusza, i czy mi się zdawało, czy Trinity prosiła Linka, by wgrał jej wiedzę o jeździe na motorze??:P
Co za kretyn wymyślił, by trailer 3 części był puszczony po 15 minutach napisów? 80% ludzi wyszło, ja i moi znajomi nie, bo zaklinałam się, że trailer na pewno będzie :))))))))

To chyba tyle...głównie nadawałam, ale w sumie film na plus - daleko mu do pierwszej części, ale lepszy niż myślałam... a muzyka miód.

23.05.2003
23:18
smile
[61]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Badzo fajny film. Polecam.

Sceny, które mi się nie podobały ? Walka z setką agentów. Za bardzo komiksowe. Asterix i Obeliks wydają się pasować :) Drzwi. Wg mnie to troche dziwny pomysł - jeszcze go nie przetrawiłem. No i znalazłoby się parę innych...
Już w real world Neo odziedziczył moc superhero. To źle wg mnie.

Ogólnie film godny obejrzenia. Inny niż jedynka, ale też inny niż wszystkie filmy, które widziałem do tej pory.

23.05.2003
23:37
smile
[62]

Hebron [ _)V(_CaRboN ]

Z filmu wróciłem godzine temu i moge ze spokojem powiedziec, ze w zupełności spełni moje wymagania!
Moze pare wad i zalet zeby nie było :)P
ZALETY --> Swietne sceny walki. To mówi chyba kazdy( no prawie każdy) Scena walki z 100 agentami czy ekscesy na autostradzie po prostu wgniatają w fotel i powoduja, ze szczena opada na sam dół kinowej podłogi ( potem niestety trzeba jej długo szukac, wiec lepiej ją złapcie w locie :) ).
Zion - chodz faktycznie zalatywało troche od niego Star Wars, to i tak był swietny ! Roboty-strażnicy w którymi kierowali ludzie ( zupelnie takie jak w Animatrixe ) czy całe zabudowanie ostatniego miasta ludzi.
Szef blizniaków, sami blizniacy, Persefona, Klucznik, link , "architekt" --> te nowe postacie odpowiadały nam na pytania z M1 i zadawały nowe - jak dla były swietne (keymaster posiadający klucze do wszystkiego - wypas :)) ) , chodz niektórych było zdecydowanie za mało ( Bliżniacy, Persefona ). Smith, Neo, Morfeusz i Triniti - no comment..cud, miód i orzeszki :D
Fabuła - nie mogła być orginalna bo przeciez to nastepna czesc. Tłumaczenia wyroczni czy koncowego "architekta" są jak dla mnie bardzo interesujące i wprowadzają wiele istotnych rzeczy do filmu i całej jego filozofii. Klimat tez nie mógł byc taki jak w M1 bo to inna czesc...M2 posiada swoj własny, nie powtarzalny klimat, który mi jako tako odpowiada.
Muzyka --> czasem fajna, lecz niestety jak dla mnie przewaza techno - w sumie to chyba wada :)
chyba starczy :)P
WADY
- Czesem troche przygłupawe dialogi lub monologi...W sumie to teraz w kazdym filmie mozna pare takich bezsensownych scen obejrzeć....
- Morf jako mesjasz...no comment..
- "tańczący" Zion i napalony Neo - nie no bez jaj...nie dosc ze beznadziejna muza to jeszcze ta totalnie nie potrzebna scena łózkowa.
- Za mało było o innych załogach - Logos z Niobe i ten drugi statek, jak tam on sie zwał...
- Czasem czegos brakło ,a czasem było czegos za dużo...Gdzie moj ulubiony pokój treningowy ? :)P I po co ta walka ze straznikiem Wyroczni ?!
- Za krótki - tego chyba nie trzeba komentować :)
- Muza - patrz"ZALETY" :)
- Latający Neo - nie chodzi mi o sam fakt latania ( widoczny on był juz w 1 czesci ), a o jego rozmach...ja rozumiem ze mozna latac szybko, ale nie bez przesady - kto widzial ten zrozumie :)
+ -
Film bardzo efektowny z całkiem dobrą fabułą , postaciami etc. Dla mnie obowiązkowa propozycja dla kazdego fana takich filmów . Z niecierpliwością czekam na cześć 3 :)
ps . Zostaliscie po napisach ? U mnie na filmie była pełna sala, a po napisach zostało jeszcze z 4/5 osob ( znaczy to chyba,ze tym osoba podobał sie na pewno ) Puszczono zwiastun do Rewolucji - widac ze znow bedzie sie duzo działo i b.dobrze :)
Pozdrawiam i zaznaczam, ze jest to jak najbardziej sugestywna wypowiedz :)P

24.05.2003
01:09
[63]

FreemaN [ ]

3 godziny temu wrocilem z kina, nie bede ostrzegal przed spoilerami bo tylko kompletny idiota czyta tak zatytulowany watek przed obejrzeniem filmu

nie moge powiedziec, ze Reaktywacja jest gorsza lub lepsza od jedynki, nie jest w stanie porownac obu filmow pod tym wzgledem. do czesci drugiej zdecydowanie bardziej pasuje etykieta 'film akcji'. nie ma juz tej aury tajemniczosci chociaz pod koniec postawionych zostaje wiele pytan na ktorej odpowiedz znajdziemy w trojce. nie bede dublowal innych spotrzezen zamieszczonych w tym watku i napisze cos nowego :). film momentami autentycznie smieszy (Link mowiacy "puss...", Trinity i pocalunek Neo z Persefona, Persefona i tekst o szmince :P, Agent Smith za caloksztalt :))) i kilka innych). baaardzo rozczarowaly mnie polskie napisy. tlumaczenie jest chwilami wrecz beznadziejne, co to jest ku..a "zgryz"? (i utrudnia zrozumienie pewnych scen np. ten jak mu tam amator francuskiego poszedl do DAMSKIEJ (czego nie bylo w tlumaczeniu) ubikacji i stad wziely sie te slady szminki jak mniemam;)))) do tego notorycznie pojawiajace sie bledy w stosowaniu polskich znakow. za taki knot powinny poleciec jakies glowy u polskiego dystrybutora. co do efektow specjalnych to najwieksze wrazenie (pomijajac sekwencjie ktore widzialem juz wczesniej w trailerze) zrobilo na mnie zderzenie sie dwoch ciezarowek.
z takich szczegolow jakie wylapalem to jeszcze wydaje mi sie ze scena hackowania w wykonaniu Trinity jest chyba najbardziej realistyczna tego typu scena w historii kinematografi. moze ktos mnie wyprowadzi z bledu bo nie znam sie na linuxie ale to co ona tam pisala wydawalo mi sie wiarygodne :).

ogolnie bardzo dobry komercyjny film i udany sequel nie bedacy kalka jedynki.
tresc, akcja, efekty, rozwiazanie, kolejne pytania - to wszystko choc momentami roznej jakosci i w zaburzonych proporcjach znajdziemy w tym tytule

24.05.2003
02:02
[64]

Grul [ Konsul ]

Ech, spodziewalem się wielu rzeczy po kontynuacji, jednak po obejzeniu jej mam mieszane odczucia.
Też mam zastrzeżenia, jak już wspomnieli niektórzy, do scen zabawy w Zionie, wątku miłosnego, przydługich walk z Neo w roli głownej, Linka(wolałem Tanka), przemowy Morfeusza, masy agentów(pozniej sceny z nimi zaczely juz mnie nużyć).
Co mi sie spodobało i nie nudzilo? Idea programów, ich różnych funkcji i "umiejętności".
Bliźniacy - bardzo widowiskowe umiejetnosci. Niezla byla walka jednego z nich z Morfeuszem i Trinity w samochodzie :) Merowing - rozgadany, ale troche tajemniczy. Jego mozliwosci ujrzymy zapewne w trójce. Persefona - hehe niezla, nienajgorsza ;) , trochę mało o niej powiedziano. Klucznik i strażnik wyroczni - programy stworzone zapewne przez projektantow Matrixa. Architekt i Wyrocznia - czy oni są w ogole programami czy ludzmi??? Czlowiek stworzyl Matrixa, czy kto lub co?
Hmm, na te czy inne pytania poznamy odpowiedz w trzeciej czesci filmu, po ktorej, mam nadzieje, ze najem sie wrazen do syta :)

24.05.2003
03:02
smile
[65]

Mephistho [ Centurion ]

FreemaN napisał: " takich szczegolow jakie wylapalem to jeszcze wydaje mi sie ze scena hackowania w wykonaniu Trinity jest chyba najbardziej realistyczna tego typu scena w historii kinematografi. moze ktos mnie wyprowadzi z bledu bo nie znam sie na linuxie ale to co ona tam pisala wydawalo mi sie wiarygodne :)."

A wiec w Matrix Reloaded w scenie ktora Ci tak wpadla w oko Trinity uzywa nmap'a do namierzania serwera z dziurawym SSH a nastepnie stosuje na nim exploita SSH1 CRC32. Exploit ow jest jak najbardziej prawdziwy. :)
Dla zainteresowanych dalem linka z obrazami komputera Trinity w akcji.

BTW. Matrix r0x0rz ;]

24.05.2003
06:33
[66]

James_007 [ Face of Destiny ]

buuuu... a ja dopiero dzisiaj na 20 ide
a jak wróce to sie wypowiem :D

24.05.2003
07:02
[67]

Raziel [ Action Boy ]

Ja dzisiaj wieczorkiem ide...

ale coś pokręciliście z tymi datami premiery, we Wroclawiu juz 22 byly pokazdy przedpremierowe, a wczoraj byla premiera... a co dopiero w Warszawie.

24.05.2003
09:23
smile
[68]

Vilya [ Wilczyca Stepowa ]

Bardzo mi się nie podobało i nie mam ochoty wymieniać tej długiej listy beznadziejności, a jedyne sceny, które mnie zainteresowały to pościg na autotradzie, spotkanie z Merowingiem i jego małżonką oraz (przede wszyskim) sceny z Agentem Smithem tudzież Agentami Smithami... I tylko dla tych ostatnich wybiorę się na Rewolucje.

24.05.2003
09:52
[69]

ShadowNET [ SNC WS1 ]

niektore negatywne opinie mnie poprostu zabijaja :)
w kazdym razie ja za chwile ide raz jeszcze:P

24.05.2003
09:57
[70]

ShadowNET [ SNC WS1 ]

ou a codo niescislosci : niektore sa wyjasnione w Animatrixie, niektore w grze Enter the Matrix

24.05.2003
10:04
smile
[71]

Adamss [ -betting addiction- ]

Raziel --> Nic nie pokręciliśmy. Pokazy premierowe były od 23.05 nawet od godziny 0:01! A jak sam ująłeś pokazy przedpremierowe były już od 22 maja! Przedpremiera to nie to samo co premiera.

24.05.2003
13:33
[72]

Adamss [ -betting addiction- ]

Chciałem jeszcze dopowiedzieć, że bardzo ciekawie zrobili wątek ze zdrajcą ze Sionu. Pozatym zauważyłem, że Neo w każdej części jak dotychczas pozyskuje jakąś zdolność...teraz np. było to zatrzymanie Strażników pod koniec filmu :).

24.05.2003
13:36
[73]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Do mojej listy dochodzi Matrix II.
ech...nie będe sie nad nim duzo rozpisywac.
Zgubł zupełnie czar 1. Aktorzy graja jakos dziwnie, jakby sztucznie. Zupełny brak emocjii. Za duzo scen miłosnych z Neo i Trin...ile mozna? Poscig taki sobie, za mało dynamiki i w ogole zycia. Muzyka gorsza niz w 1. Sceny przeładowane efektami, ale mniej "wymowne". Pomieszanie z poplataniem i do tego dejavu (nie wiem czy dobrze to napisałam) z wieloma filmami, a miedzy innymi Termiantor (sceny z maszynami), A.I. (scena z architektem), Diuna(sceny w Zionie). Co sie do cholery stało z Tank'iem? przeciez nie zginła w jedynce...cos mi tu nie gra. Watkek z Smithe wepchnięty jedynie dla eleku (walka) i zapakowania czasu(walka przy dzwiach)[w sumie nie narzekam, bo jestem fanka Weavinga, ale staram sie byc obiektywna;)]. ogolnie film nie dostanie u mnie wyzej niz 4 pkt/10. Niestety...za duzo sie po nim spodziwałam, Watek klucznika standardowy...W sumie nie było nic zaskakującego, nic, co mna wstrzxasneło lub chociazby (tak jak w przypadku 1) zmusiło do myslenia. Teoria, ze wybranców yło juz pięciu przed Neo burzy cały efekt jego "wybranstwa" i w ogole fabuły.
Czegos mi tu po prstu brakowało...jakiesgos impulsu. Nie wiem, cos było jednak nie tak i nie da sie ukryc, ze fulm nie zrobił na mnei wrazeia. Moze poszczeglne , wyrwane z kontekstu sceny bylo dodbre, nawet bardzo dobre, ale minusów jest wiecej niz plusów. (tyle, ze plusy sa ogromne, a nimusy średnie)
Ocena ogolna 4/10.

24.05.2003
14:31
[74]

FreemaN [ ]

zupelnie nie rozumiem jak mozna po sequelu jakiegokolwiek filmu oczekiwac Bog wie czego. seqeule dorownujace pierwowzorowi lub go przewyzszajace mozna policzyc na palcach obu rak. nie rozumiem malkontentow, ktorzy nie potrafia spojrzec na film inaczej niz przez pryzmat poprzedniej czesci. to, ze aktorzy odgrywaja inaczej swoje role jest wynikiem ewolucji ich postaci i napewno bedzie mialo swoje konsekwencje w Rewolucjach. parafrazujac Merowinga, narazie poznalismy przyczyny a za pol roku poznamy skutki :). kwestia Tanka zostala zapewne wyjasniona w animatrixach lub grze. jednak tak naprawde Marcusa Chonga odtwarzajacego role Tanka zgubila chciwosc, wiecej tutaj:

24.05.2003
14:52
smile
[75]

Pik [ No Bass No Fun ]

Wczoraj bylem w kinie na Matrix 2, niestety jak dla mnie - chala na maxa.
Po pierwsze, nie podobaly mi sie sceny w ktorych Neo "bawil sie" w Supermana
Po drugie, sceny z ludem Zion, jak na to patrzylem mialem nie odparte wrazenie podrobki Gwiezdnych Wojen
Po trzecie za duzo kosmicznych scenek.
Fabula nijaka, film plytki az do bolu, po pierwszej sceni z Trinity mozna bylo wywnioskowac jak sie skonczy.
Efekty, wszystko juz widzielismy, to co bylo dobre kilka lat temu, odswiezone po latach tylko wiecej i lepiej nie daje takiego efektu. Po zobaczeniu Matrixa czlowiek przez dlugi okres czasu siedzial z rozdziawionymi ustami i az chcial zobaczyc ten film drugi raz i sie zastanawial czy faktycznie nie zyje tylko w takim Matrixie. Po zobaczeniu 2, no coz nie zawsze odgrzewany kotlet ale ladnie podany na talerzu tak samo wysmienicie samkuje. Wedlug mnie, Matrix 2 tylko zszargal dobre imie jedynki. Niestety w wiekszosci przypadkow jest tak, ze sequele sa gorsze lub beznadziejne, zadko sequel przebija pierwowzor, ale polece Wam jeden film, ktory na mnie wywarl niesamowite wrazeni i jest to wlasnie sequel czyli przyklad na to jak zrobic kontynuacje lepsza od pierwowzoru, polecam Wam film:
Final Destination 2.

24.05.2003
14:54
[76]

Pik [ No Bass No Fun ]

Zgadzam sie z X-Cody moja ocena to takze: 4/10

24.05.2003
15:02
smile
[77]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Pik --- Czego się spodziewałeś po tym filmie ? Sprecyzuj dokładnie. Bo już wiem, że to nie było to o co Tobie chodziło.

24.05.2003
15:12
[78]

ShadowNET [ SNC WS1 ]

eh ludziki osmieszacie sie swoimi opiniami.. trzeba bylo zaczekac na trailer Revolution..
Spoiler (tym razem ostrzegam:P)
Wlasnie wrocilem z kina (tak bylem 2 raz) i teraz kumam wiecej (zostalem na trailerze) imho ochroniarz w bialym byl 5 wybrancem ktory uciekl a ten Morgocostam (francuzik szef blizniakow) byl pierwsza anomalia z pierwszego matrixa tez w jakis sposob przezyl i pozostal. Codo brania z innych filmow - jakby kazdy siedzial i aptrzal jedynie na to do czego mozna by sie dopie..rniczyc wtedy kazdy film bylby hala i nic nie znaczaca komercha ktora bierze wszystko ze starszych filmow.. Ludzie bez przesady..

24.05.2003
15:15
[79]

Pik [ No Bass No Fun ]

Cainoor ===> Spodziewalem sie przedewszystkim: nowych zaskakujacych efektow, np. cos na miare bullet time z jedynki a nie odgrzewanego kotleta w postaci to samo tylko wiecej i lepiej, w koncu minelo kilka lat technika poszla do przodu a tu ciagle to samo, spodziewalem sie zaskakujacego scenariusza, jak dla mnie za duzo czasu akcja rozgrywala sie w kosmicznych realiach, watek z 5 poprzednikami Neo, jak powiedziala juz X-Cody zburzyl wizerunek wybranca, przykro bylo takze patrzec, jak dla klucznika w obecnosci Trinity Neo caluje Monice Bellucci (facet z jajami by tak nie postapil). Za duzo scen walk, ogolnie przerost formy nad trescia. A i nie mowiac o tym "amerykanskim" zakonczeniu, ktore bylo do przewidzenia, dziwne, ze Trinity zostala ciezko postrzelona a w moment po wyciagnieciu pocisku zaczela namietnie calowac sie z Neo. Film zrobiony tylko i wylacznie dla nabicia portfeli Panow Wachowskich. Ot i tyle.

24.05.2003
15:18
[80]

eJay [ Gladiator ]

Pik------------------>Final Destination 2 jest kalka 1 czesci w 100 procentach!!!!Nic nowego tam nie wymyslono oprocz scen smierci.

24.05.2003
15:22
[81]

Pik [ No Bass No Fun ]

eJay ===>zobacz jakie teraz sceny smierci wymyslili, jak je zrealizowali, wlos sie jezy i chce sie do konca patrzec na film, dziwne ze na Matrixie 2 jakos mi sie szybko zaczelo ZIEFFF-ac.

24.05.2003
15:23
[82]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Film był super.

Ekstra sceny walki, szczególnie na autostradzie. Motor Ducati 996 + Trinity rox :) Scena z pocałunkiem Neo i Monicy w obecności "Trójcy" :P była dobra. Już myślałem, ze jej łeb odstrzeli. 5 poprzedników, wcześniejszych wybrańców też był fajny. Przynajmniej Neo nie jest takim super wyjątkowym hero jakim chciałby być. Wyrocznia i Architekt jako dwa programy, które współpracowały ze sobą - po prostu niesamowite. Akcja rozgrywała się w kosmicznych realiach, gdyż w jedynce Neo wyszedł z Matrixa. Trzeba było pokazać to o czym marzył każdy fan - Zion. A przecież każdy wyobrażał sobie go na swój sposób. Dla mnie taki sobie, ale ogólnie w porządku. Nie no... po prostu o gustach się nie dyskutuje. Ja po tym Matrixie nie spodziewałem się za dużo, a obejrzałem napradę dobry film, który postawił tyle samo pytań ile dał odpowiedzi. Obejrze przynajmniej jeszcze z pare razy do wyjscia trójki.

24.05.2003
15:23
[83]

Pik [ No Bass No Fun ]

eJay ===> i jeszcze jedno, wlasnie sceny smierci sa cala esencja tego filmu, kazda jest inna, zaskakujaca, nie do przewidzenia.

24.05.2003
15:24
[84]

FreemaN [ ]

Pik - uwazasz, ze Final Destination 2 jest lepsze od jedynki i przy tym Matrix2 to chala? oMatkoBoska czlowieku ROTFL !!! przeczysz samemu sobie, FD2 to dopiero odgrzewany kotlet, marne aktorstwo i beznadziejne rozwiazanie fabuly wlacznie z zenujaca koncowka. na plus jedynie lepsze efekty specjalne (karambol i drut kolczasty).

24.05.2003
15:25
[85]

Pik [ No Bass No Fun ]

Cainoor ===> dokladnie o gustach sie nie dyskutuje. To ze mi sie nie podobal to moje zdanie, niektorzy je podzielaja, dla innych Matrix 2 byl super, czyms wyjatkowym i to ich zdanie. Na dobra sprawe gdzie dwoch Polakow tam trzy zdania ;P to tak jak w watkach z dyskusja o UE. Rzeklem :)

24.05.2003
15:27
[86]

Pik [ No Bass No Fun ]

FreemaN ===> jak napisalem o gustach sie nie dyskutuje, a scena z karambolem ktora ogladalem trzy dni wczesniej pozostawila na mnie wieksze wrazenie niz caly Matrix 2. Z drutem kolczastym tez byla dobra.

24.05.2003
15:46
[87]

eJay [ Gladiator ]

Pik--------------------------->FD2 nie porownoj do Matrixa!!!!!To 2 zupelnie inne rodzaje filmu. A scena karambolu w FD 2 byla dla mnie taka sobie. Troche za duzo bajerow a juz patrzac na ta ciezarowke z drewnem mozna wywnioskowac co bedzie sie dzialo. a sceny smierci sa moze i fajne ale dla mnie to tylko "kalka" 1 czesci.

24.05.2003
15:59
[88]

czarny [ Pretorianin ]

Prawda jest taka,że Wachowscy powinni najpierw wydać na DVD Animatrix zanim Matrix 2 wszedł do kin. Opublikowana w internecie część animacji tłumaczy wątki w Matrix 2. Jedynka była filmem dla wszystkich, 2ga część stała się odrobinę bardziej selektywna, nie dla wszystkich jest zrozumiała i przez to bardzo krytykowana. Niedobrze się również stało,że 3ka jest dopiero za 6 miesięcy, bo po niej na pewno sporo się wyjaśni.
Ja jestem jak na razie po jednokrotnym obejrzeniu i też nie wszystko jest dla mnie jasne, ale mam zamiar wybrać się do kina jeszcze raz bo film jest tego wart.Zakończenie jest świetne - Matrix w Matrixie !!!

24.05.2003
16:04
[89]

Michmax_Forever [ Chorąży ]

Ja sobie oglądne jak się pojawi dvd rip. Jedynka mi się nie podobała (lubię filmy z fabułą), więc do 2 mnie zupełnie nie ciągnie.

24.05.2003
16:40
[90]

Hebron [ _)V(_CaRboN ]

ShadowNET --> mowisz, ze ochroniarz wyroczni był 5 wybrańcem ? Jesli tak, to to co mowisz, jest nawet ciekawe i prawdopodobne :). W koncu Neo tylko Serafina widzial w taki sposób- nawet jak z nim sie tłukł ( imho bezsensowna scena...) to nie za bardzo dawał mu rady.

czemu jeszcze nie w necie tego zwiastuna co był na koncu ?! Aż dziw ze jeszcze go nie ujawnili ( no chyba, że gdzieś jest :) )

24.05.2003
17:11
[91]

sabotage [ Pretorianin ]

ludzie jak odrazu chcieliscie zjebac film to bylo na niego nie isc, a jak wam sie taki nie podoba to moze zrobcie lepszy sami, a co wypowiediz drackuli, to zgadzam sie z toba ze jak na koncu neo przealtywal to masakra jak te szyby pekaly

a tak btw. sciagal ktos z was soundtrack?? ja wczoraj zessalem i normalnie caly czas go slucham, rozpiernicza mnie :)
polecam wszystkim

24.05.2003
17:22
[92]

FreemaN [ ]

polecam GAYTRIX RELOADED - flashowa parodia trailera reaktywacji - wysmienite!!!

24.05.2003
17:37
smile
[93]

Atreus [ Senator ]

sabotaż --> myśl trochę, nie po to się przychodzi do kina, żeby potem krytykować film, tylko po to żeby się nieco rozerwać. Ci co nie za dobrze się bawili, to właśnie krytycy.

Ludzie! Kino jest rozrywką i niczym więcej! Czego oczekujecie od filmów ? Że wasze życia będą miały sens ? Że zaczniecie myśleć ?

24.05.2003
17:53
[94]

ShadowNET [ SNC WS1 ]

Pik - zajebisty kolo z Ciebie! FD2 nieprzewidywalny ?:) Przepraszam czy Ty wtedy miales zaklejone uszy i zaszyte oczy? Na tym filmie tylko siedzialem i sie smialem (jak reszta sali) z glupoty tegoz 'dziela'.. Kazda smierc byla do przewidzenia.. Zamiast horroru to powinna byc komedia.. Czuje ze wiekszosc z Was krytykuje ten film zeby lepiej sie poczuc(niewiem od czego ale najwyrazniej jednak tak). Do niczego tam nie mozna sie przyczepic. Superman Neo byl juz w piewszej czesci..

24.05.2003
18:00
[95]

Adamss [ -betting addiction- ]

Hm, nie rozumiem po części ludzi, którzy wściekle krytukują ten film. Czego wy się spodziewaliście po sequelu? Że przebije 1 część? Przecież zawsze sequel jakiegoś filmu [no dobra, są wyjątki] nie jest tak dobry jak pierwsza część!

24.05.2003
19:08
smile
[96]

Jolo12 [ Lonewolf with Kommos ]

No to skoro taka dyskusja to i ja dorzyce swoje dwa grosze. Niestety nie przeczytalem wszystkch wypowiedzi powyzej wiec z gory przepraszam jesli cos powtarzam.

Wiele jest opini ktore porownuja M1 do M2 a to chyba nie ma takiego sensu. Owszem w jakims sensie sa one powiazane, ale NIGDY nie udaloby sie M2 doscignac M1 pod wzgledem klimatu bo M1 zrobil taka furore ze byl PIERWSZYM czyms takim co pojawilo sie w kinie. Bullet time i oryginalny pomysl na scenriusz- to spowodowalo ze wiele osob zachwycilo sie Matrixem i slusznie bo bez watpienia to film oryginalny i choc nie jestem za tym zeby mu przypisywac jakies wielkie przeslanie ktore ze soba niesie (jak dla mnie to po prostu dobry scenariusz S-F) to Matrix jako calosc robil wrazenie. Wystarczy spojzec co teraz mamy na ekranach filmow, w wiekszosci bullet time, juz nie jeden nawiazywal to zamyslu scenariusza Matrixa itd.
A czesc druga?
NIE MIALA SZANS konkurowac z jedynka bo byla druga. Niczym juz nie zaskoczy tak jak jedynka. Bullet time juz byl, pomysl na scenariusz z Matrixem juz byl i teraz to tylko kontynuacja. Nie ma sie tez co doszukiwac na sile jakiejs glebi. Matrix 1 byl niezwykle efektownym FILMEM AKCJI z duza iloscia walk itd, czesc druga tez jest FILMEM AKCJI a nie filmem z przeslaniem. A fakt ze pierwsza czesc miala oryginalny scenariusz spowodowal ze wiele osob szukalo sobie owej "glebi", "przeslania", czy "drugiego dna".
Dwojka jest wciaz filmem akcji w dodatku doskonale zrealizowanym. Scena poscigu na autostradzie jest po prostu fenomenalna i mysle ze nie powinny tu zabierac glosu osoby ktory obejzaly jakiegos RIPa na monitorku ze smiesznymi glosniczkami itd bo to po prostu sie w ZADEN sposob nie przeklada na efekt kinowy...to jak mowic ze ogladnac koncert w TV i byc na nim to to samo. Nie i juz.
Scena walki ze Smithami choc faktycznie przypominala walke z Rzymianami byla rowniez nakrecona bardzo dobrze. Szczegolnie fragmenty zatrzymania i przyspieszania pracy kamery (ow Bullet Time). A to ze NEO mogl wystartowac z tego placu wczesniej. Owszem mogl, ale tego nie zrobil. Powod? Moze liczyl ze uda mu sie ich pokonac. A dlaczego czasem jak ktos nas napadnie na ulicy to zaczynamy sie z nim bic a dopiero kiedy widzimy ze nie mamy szans to uciekamy?? Czyz to nie jest podobne?
A choreografia walk byla bardzo IMHO dobra. Ogladalo sie to ciekawie.
Dialogi niektore faktycznie sa dretwe, scenki "milosne" Neo i Trinity sa jak dla mnie niepotrzebne, ale to taka konwencja. W wielu filmach mamy jakas potencjalna pare i po jakims czasie autorzy rzucaja ich wreszcie do łozka. Czy sie to komus podoba czy nie to pewien standard. Lepiej jakby tego nie bylo, ale jak jest to trudno (nie psuje to przeciez az tak CALEGO filmu)
Zion (a wlasciwie chyba powinnismy pisac Syjon...- nie wiem dlaczego polski tlumacz w napisach walkan ZION skoro nawiazanie jest przeciez oczywiste???) zostal pokazany i spelnil oczekiwania widzow, a ze komus sie on podoba czy nie? Coz, sa gusta i gusciki, kazdy ma swoje wyobrazenia o tym miescie (przypomina mi sie walka o Zebrowskiego jako Wiedzmina...) Mnie osobiscie sie podobal ow Zion. Sporo inspiracji z H.R.Gigera - fajne...
Scena z "biesiadnym tancem" byla jakas taka dziwna (nie pasowala mi tam??) choc sama jej realizacja OK.
Pomysl z 6-tym Neo jest wg mnie bardzo udany i nie rozumiem dlaczego wzbudza w niektorych takie oburzenie. Fakt ze matrix pozwala na wciaz powtarzalny schemat wymuszony przez koniecznosc pozostawienia ludziom mozliwosci wyboru i cykliczne wypelnianie sie losu ludzkosci jest bardzo fajne. Czyz nie jest to takie mile szyderstwo z czlowieka ze mimo swojej wolnej woli jest do bolu przewidywalny w swym buncie...? Mnie sie to podobalo.
Postaci: Niobe- bardzo niewyrazna, wlasciwie nic nie wiadomo, Blizniacy- ciekawe, ciekawe (czy wam tez sie kojarzyli z Robertem Leszczynskim???;-), Merowing- swietna, cyniczna postac, Persefona- rewelacja, szczegolnie scena z pocalunkiem...swietne puszczenie oka do widza od braci Wachowskich, tak samo tekst Persefony do Merowinga "ze to tylko gra..." w odpowiedzi na jego tlumaczenia sie.
Trinity- jakos stracila w moich oczach, zrobili z niej tu jakas taka panienke ktora tylko mysli o Neo i niczym wiecej, plytkie...
Klucznik- super, szczegolnie ujecia kiedy on siedzi sobie gdzies po cichutku i "struga" kolejne klucze...a obok sceny pelne napiecia.
Neo- no coz, super hero, ale o tym bylo juz wiadomo od poczatku bo to on jest w koncu tym Wybrancem.

Fakt latanie niczym superman (z charakterystycznie wysunieta piescia przed siebie) jest wg. mnie tzw "puszczeniem oka do widza" co potwierdza tekst bodajze Linka "Neo znow zgrywa supermena"
Link- silaca sie postac ktora ma byc smieszna (przykre skojazenia z nieszczesnym Jar Jar Binksem)
Chlopiec biegajacy w Zionie caly czas za Neo nie pamietam imienia)- calkowicie niezrozumiala dla mnie postac, kompletnie nie wiem po co ona tam byla- moze to jakies nieszczegolnie udane wprowadzenie jakies waznej postaci??? Ale jesli nie to ta postac to kompletna klapa.
Calkiem fajna postacia jest ow kaplan/naczelnik z ktorym rozmawia Neo toz przed opuszczeniem Zionu.
Morfeusz- calkiem milo, wreszcie widac go wiecej w akcji, choc mam mieszane uczucia co do jego przemowienia w "kaplicy"- bylo ono na tyle prste ze zaczynam sie zastanawiac czy nie bylo to jakas prowokacja ze strony Wachowskich, jesli mialo pelnic jedynie role propagandy w Zionie to scena wg mnie calkowicie nieudana. Morfeusz jako czlowiek gleboko wierzacy w Neo i generalnie "cichy" typ powiedzialbym introwertyka wykrzykujacy i wymachujacy rekami przed wielotysiecznym tlumem calkowicie nie pasuje...
A jesli chodzi o konflik Morfeo- Lock o Niobe- porazka. Pozostaje miec nadzieje ze w 3 czesci nie wrzuca tym razem Morfeo z Niobe do łozka jak teraz Trinity i Neo...
Choc faktycznie w sferze dialogow M2 niedomaga zdarzyly sie naprawde dobre dialogi- szczegolnie Merowinga i Persefony.
Nie podobala mi sie wogole scena z uzdrownieniem Trinity...bez sensu- powinien sie jeszcze pojawic napis MILOSC WSZYSTKO ZWYCIEZY i powinno sie zrobic zielono-cyferkowe serduszko ;)))

Strasznie sie rozpisalem za co przepraszam (bo nie kazdy ma ochote to wszystko czytac) ale mysle ze wyrzucilem z siebie caly ladunek emocji jaki sie skumulowal po ogladnieciu badz co badz dobrego filmu.
Ocena? 6-7/10 (bo ja nie oczekiwalem ze bedzie "cos nowego" i szedlem na to jak na sequel a jako sequel ten film wg mnie sprawdzil sie calkowicie- poza drewnianymi dialogami (ale nie mozna zapominac ze dominanta w tym filmie ma byc akcja- a tej wiele i dobrze...)
Dziekuje za uwage ;-))

24.05.2003
19:34
[97]

Adrian Werner [ Legionista ]

Na poczatek ostrzegam, ze bede odrobine spoilerowal :)
Coz. Spodziewalem sie czegos innego, ale to nie znaczy, ze sie zawiodlem. Klimat sie mocno zmienil, na bardziej komiksowy, nawet odrobinke Mangowy. Nie jest juz to ta sama mrocznosc co w jedynce, ale tego nalezalo sie spodziewac, w koncu nie ma juz "wielkiej tajemnicy", a sam Neo jest juz tak potezny, ze nie musi sie bac zadnych agentow. Sceny akcji..rzadza, swietnie zaplanowane i zrealizowane, co pewien czas slyszalem na sali "lal"..zreszta ja sam takie okrzyki takze wydawalem :), czasem az strach bylo mrugnac aby nie przegapic jakiegos fajnego ciosu. Fabula..coz..tutaj mam mieszane uczucie. Jakies pierwsze 1/3 filmu srednie, niepotrzebnie wydluzona scena "rave", troche za duzo bajdurzenia o polityce(chociaz rozmowa Neo z Radnym byla swietnie napisana), ale sadze, ze to wszystko po to aby rozbudowac wnetrza postaci(bo te byly w stanie szczatkowym w jedynce)..no i Morheus podczas przemowy wygladal jak malpka ;). Potem jednak sie rozkreca. Swietna scena z Wyrocznia, cudowna walka z setka agentow(widac bylo gdzie zamiast aktora bylo CG, ale film nadrabial pomyslowa choeraografia), byli doslownie jak jakis roj. No i oczywiscie, postac Smitha rzadzi, ale to bylo do przewidzenia :) . Fabula dalej gna na przod, mamy genialna scene z Merowingiem, kolejne superackie walki(zatrzymanie miecza kantem dloni..swietne :). Motyw z klucznikiem swietny(te cale otwieranie drzwi itp..swietnie pomyslane i zrealizowane), scena z Architektem miesza we lbach ostro(swoja droga..teraz juz wiadomo, ze Architekt ogladal Neo w jedynce )..no i zakonczenie ktore sprawia, ze na pewno pojde w listopadzie na Rewolucje, zwlaszcza po trailerze(scena gdy Neo stoi w deszczu miedzy dwoma niekonczacymi sie rzedami Smithow wyglada oblednie). Ogolnie..na poczatku bylem troche rozczarowany, potem film sie rozkrecil. Do tego im wiecej o nim mysle tym bardziej mi sie on podoba. Dalbym 8/10 z czystym sumieniem :)

P.S Ale Equilibrium chyba mimo wszystko jest odrobinke lepsze :)

24.05.2003
20:15
smile
[98]

Sephion [ One Winged Angel ]

Jak dla mnie to film jest naprawde ok.
Fabula byla w Matrix1 a czesc 2 to kontynuacja. Jako film akcji jest naprawde bardzo dobry. Wszystkie walki, oraz scena zderzenia ciezarowek jest niesamowita. W sumie daje temu filmowi 9/10 bo od Matrix'a2 oczekiwalem wlasnie takich walk i efektow, w koncu to tylko film a nie sens zycia ;)

24.05.2003
21:16
[99]

eJay [ Gladiator ]

Oto co w filmie mi sie podobalo:
-efekty-zabojcze szczegolnie te na autostradzie
-walki-zabojcza walka z 1000 agentami
-scena na autostradzie-bez komentarza, przechodzi do historii kina
-muzyka-niezwykle dynamiczna
-Monica Belucci:)-bez komentarza

Oto co mi sie w filmie nie podobalo:
-milosny watek - ile mozna a do tego ta scena lozkowa bleeee
-Neo jako Superman
-Denne rozmowy a najbardziej ta z NEo i Hammanem

Ogolnie daje ocene 7+/10/

24.05.2003
21:33
smile
[100]

SEW [ Generaďż˝ ]

Wlasnie wrocilem z kina i sadze ze film jest ok :)
Moze watek milosny jest przegieciem ale podobalo mi sie duzo nowych zeczy - a naprawde to jedna ci dwaj nowi agenci w dredach-naprawde zeznicy i bardzo fajnie wykonany byl motym ich ektoplazmowego ciala:) Zato braciom Wachowskim naleza sie brawa. Tak pozatym to film momentami przynudzal- dlamnie jakies przyglupawe niektore rozmowy byly :)
Ale ogolnie film ok i godny polecenia wszystkim bez wyjatku :)
Hoolywod bedzie mialo znowu od kogo zajebiste efekty zżynac :)

24.05.2003
21:36
[101]

Raziel [ Action Boy ]

witam, wlasnie wrocilem z kina i:

plusy:

- super efekty specjalne
- świetne walki (szczegolnie z Neo w roli glownej:)
- cząsteczka klimatu starego matrixa

minusy:

- bezmyślna i miejscami niezrozumiala fabula (wlaściwie przez pewien czas niewiadomo o co chodzi)
- "Upgrade" Neo (walki są fajne ale bez przesady żeby Neo odpieral atak 30 Smithow wlasciwie bez zadrasniecia:)
- wątek milosny (jeszcze na początku w momentach typu sam-na-sam mogloby być, ale wymyślanie bajeczek w stylu "daj calusa Neo a doprowadze was do Klucznika" jest nie na miejscu.
- nuda miejscami
- totalnie nieudana koncowka, czlowiek dopiero sie zaczyna wczowac a tu nagle bum i napis "Ciąg dalszy nastąpi"

ogolem średnio/kiepsko ale jestem zadowolony, wiedzialem że fabula będzie poryta i do kina szedlem tylko poto by ujżeć wspoaniale sceny walk i efekty specjalne. I to wlasnie otrzymalem.

24.05.2003
22:05
[102]

Adamss [ -betting addiction- ]

Co fakt to fakt - scena kiedy monica Belluci powiedziała "daj buziaka, a doprowadzę was do klucznika" to już było pzregięcie, ale najbardziej mi się podobało jak Trinity powiedziała "Słucham?!" w odpowiedzi na tą prośbę i cała sala kinowa "ryknęła śmiechem" :D.

24.05.2003
22:11
[103]

eJay [ Gladiator ]

A wlasnie ta scena mi sie baaardzo podoba:PMonica Belucci - to rola dla niej:)

24.05.2003
22:28
smile
[104]

Sephion [ One Winged Angel ]

A tak przy okazji, czy to nie troche dziwne, ze w Polsce ten fim jest od 12 lat a w USA od 17 ?

24.05.2003
22:32
[105]

eJay [ Gladiator ]

Nie powiem troche dziwne biorac fakt ze jest scena lozkowa....

24.05.2003
23:04
[106]

Ptosio [ Legionista ]

Mi Matrix przypomina teraz SW.Pierwsza część właściwie mogła by zakończyć cykl ale okazuje się że trylogia a 2 część bez trzeciej istnieć nie może.takie 1 + 2. Są też inne podobieństwa ale o niech może innym razem jak wszystko do kupy poskładam.Dopiero z kina wrociłem

24.05.2003
23:33
smile
[107]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Bylem, widzialem, rozczarowalem sie... kiszka straszna. Nie ma juz tego klimatu co w pierwszej czesci. Za duzo "zrzyn" ze Star Wars, NUDNE, pseudo-filozoficzne dialogi (podczas monologu programisty chyba bym przysnal gdyby nie piekna Monica B. :P). Koncowka - bleeee... pewnie w 3 czesci kulke oberwie Morfeusz... Co do walk - te poczatkowe - za dlugie i przez to nudne. Chyba tylko efekty specjalne byly naprawde dobre.
Ogolnie:

Przerost formy nad trescia

24.05.2003
23:52
smile
[108]

Lilus [ Pretorianin ]

tylko efekty byly fajne, poscig na autostradzie-swietny. choc np walka przed psotkaniem z wyrocznią niepotrzebne efekciarstwo. Fabuła-mnie nie mzusila do refleksji, spodizealam sie czegos duzo lepszego. rozczarowanie po poprzedniku :/

24.05.2003
23:56
[109]

Gandalf-biały [ Mithrandir ]

Na koncu filmu powinien byc Bili Gate i on powinienen mowic "to ja zaprogramowalem ten system " hahaha

25.05.2003
00:19
smile
[110]

James_007 [ Face of Destiny ]

Byłem godzine temu na M2...
Zobaczyłem...
uwierzyłem... ze jestem w Matrixie :D

M2 pozostawia pewien niedosyt :(
strasznie duzo nierozwiążanych pytań - trzeba bedzie wydac cash na M3 ;)
najbardziej mnie gnebi to jak AGENT SMITH sie odrodził i jak zyskał tą nową moc...
następnie zastanawia mnie co jest rzeczywistoscoa a co nie...
z filmu mozna sie skapnac (IMHO) ze Zion jest cześcia Matrixu i został już zniszczony 5 razy - teraz szósty
normalnie jak wracalem do domu nie moglem sie powstrzymac - caly czas gnebi mnie agnent S.
bede musial poczekac do listopada :/ no coz trudno
jest jeszcze kilka innych rzeczy, ale one sa malo ważne :)
nie podoba mi sie jeszcze, że nie wiem czy Bliźniacy zgineli i było z nimi tak mało scen - i ze za czesto był BULLET TIME

to na razie tyle - jeszcze cos wymysle teraz spadam spać :)

25.05.2003
00:25
smile
[111]

Bukary [ Generaďż˝ ]

Krótka recenzja: za dużo, za szybko, choć efektownie i (czasami) gustownie.

Dłuższa recenzja:

1) Co mi się podobało:

+ Efekty specjalne, popisy kaskaderskie i choreografia walk. Największe wrażenie wywarła na mnie chyba scena "powietrznego" pojedynku Trinity i agenta (sen Neo). Oczywiście, pościg na autostradzie również przypadł mi do gustu. Wspaniała była również choreografia walki na schodach w siedzibie Merowinga.

+ Nowe postaci: Merowing, Persefona i Bliźniacy. Sceny z udziałem tych postaci ("deser", pocałunek, kłótnia "małżeńska") to najlepsze momenty w filmie. Są dowcipne, efektowne i pozostawiają widzowi nadzieję, że Wachowscy nie stracili całkiem formy.

+ Te elementy fabuły, które zaskakują widza poprzez oryginalne wyjaśnienie lub ukazanie "codziennych" spraw: program generujący kody wejścia jako zwykły szlifierz (Klucznik), powielający się samodzielnie wirus jako Agent Smith, program analizujący psychikę ludzką jako Wyrocznia, zazdrość jako motyw działania programu komputerowego (wirusa), programy "wadliwie" działające jako wampiry, duchy, anioły etc.

+ Ogólna idea scenariusza: poprawne działanie Matrixa, opierające się na ofiarowaniu ludziom pozorów wolnej woli, wymaga cyklicznej eksterminacji ludności Syjonu przy nieświadomym do pewnego momentu udziale programowych "anomalii" (wyjątkowych ludzi) oraz przy (chyba równie nieświadomym) działaniu oprogramowania (Agentów). Dzięki temu Neo staje się tylko jednym z wielu, a przestaje być Tym Jedynym. Każda rewolucja okazuje się być w istocie częścią ogólnego planu. Stare pytania w nowym sztafażu: skoro Bóg jest wszechwiedzący, a wszystko jest niejako przesądzone, to czy mamy wolną wolę?

+ Zwierciadlane odbicie fabuły pierwszej części: tym razem "zmartwychwstaje" Trinity, a Neo po raz kolejny łamie zasady systemu (w pierwszej części zdobywa umiejętność kontrolowania procesów w obrębie programu vel "rzeczywistości", a w drugiej przedkłada - wbrew przewidywaniom Architekta - osobiste uczucie i nadzieję nad altruizm i poświęcenie własnych spraw dla dobra ludzkości), a nawet zasady rzeczywistości (a nie tylko rzeczywistości wirtualnej). Cieszy też ponowne zakończenie filmu piosenką Rage Against the Machine.

2) Co mi się nie podobało:

- Nowe postaci: Niobe, dowódca floty, kanclerz, Link itd. Zachowanie, motywy działania i kwestie dialogowe większości nowych postaci są infantylne. Co więcej: gra aktorów pozostawia wiele do życzenia. Szkoda.

- Maniera kulturowego misz-maszu. O ile w części pierwszej odwołania do tradycji hebrajskiej, greckiej, chrześcijańskiej i do filozofii postmodernizmu były inteligentnie wplecione w fabułę, o tyle druga część zawiera wiele nieuzasadnionych i całkiem zbędnych ornamentów kulturowych (np. Logos, Niobe).

- Konstrukcja scenariusza i montaż pewnych scen. Niektóre sceny (orgiastyczny taniec, pobyt załogi w Syjonie) aż się proszą o wycięcie lub skrócenie, z kolei inne (końcowa sekwencja ataku na źródla zasilania) powinny być znacznie dłuższe. Film jest chaotyczny: wprowadzenie trwa zbyt długo, zaś w końcówce nagromadzono zbyt wiele wydarzeń. Co gorsza: niektóre sceny nie mają większego znaczenia dla rozwoju akcji i nie dostarczają nam informacji o motywach działania postaci. Scena miłosna to kwiatek u kożucha. Być może scenariusz nabierze większej spójności, gdy zobaczymy część trzecią: pewne postaci, które zostały na siłe wpowadzone w części drugiej, będą w niej miały większe znaczenie, niektóre sceny staną się jaśniejsze itp. Nie jest to dla mnie jednak usprawiedliwienie. Kino to nie telewizja, nie ma w nim miejsca na seriale (których odcinki ukazują się co sześć miesięcy): film powinien mieć konstrukcję (w miarę) zamkniętą.

- Syjon. No cóż, spodziewałem się czegoś bardziej oryginalnego, gdy idzie o aspekt wizualny. A już kompletnym nieporozumieniem jest dla mnie struktura władz (kanclerze, rada itp.) i obrzędy religijne (modlitwa i taniec w jaskini) w Syjonie. Bardzo, bardzo się zawiodłem. W ogóle sceny w Syjonie odstają od reszty filmu in minus.

- Sposób ukazania "starych" bohaterów: Trinity i Morfeusza. Zwłaszcza Morfeusz wiele stracił (chociaż "lepiej" walczy) ze względu na wątek romansowy (Niobe) i przemówienie w jaskini. Nie lepsze są sceny z Trinity i Neo (np. w windzie) w Syjonie.

- Niektóre dialogi. Nie podejrzewałem Wachowskich o taki infantylizm. Pamiętacie, jak Trinity pyta Neo: "Coś cię gnębi? Chcesz o tym porozmawiać?". Żałosne. A owa "cipka"? Szkoda słów. Nie zapominajmy jednak o tym, że część dialogów (Merowing - Persefona) jest rewelacyjna.

Mówiąc krótko, gdyby Wachowscy wywalili z tego filmu cały ten infantylizm, usunęli część scen i nieco zmenili koncepcję Syjonu, powstałoby dzieło na miarę pierwszego Matrixa. Trochę żałuję, że tak się nie stało. Ale, rzecz jasna, to tylko moja opinia. Rozumiem, że wielu osobom film może się bardzo podobać... Ja bawiłem się dosyć dobrze. Szkoda, że nie bardzo dobrze.

25.05.2003
09:29
[112]

eJay [ Gladiator ]

Dla tych co mowia ze za duzo Bullet Time....W M2 jest tylko JEDNA scena z tym efektem (no moze 2). To scena w ktorej Trinity spada z okna i strzela do agenta...A reszta scen to poprostu zwykle zwolnienia ciosow itp. Co do Merowinga to uwazam ze jest swietny (taki pedalski:)). Swietny pomysl z klucznikiem. Myslalem ze to bedzie jakis Połbóg a tu jakis skromny ziomus z kluczami. Z kolei sceny walk miazdza i uwaza, ze nie ma ich wcale za duzo. Straznik Wyroczni jest 5 Wybrancem i musial "przetestowac" NEO. W ogole klimat filmu sie zmienil. Neo i cala reszta wychodza z Matrixa i wiekszosc akcji dzieje sie w przestrzeni. Trzeba zrozumiec Wachowskich. Chcieli zrobic ladny, efektowny film. Uwazam ze sie im udalo. Z zapowiedzi Rewolucji mozna wywnioskowac ze 3 czesc bedzie miala klimat podobny do 1 (znowu te bieganie po scianach yeah!). Nie zaluje wydanej kasy i czekam na Rewolucje.

25.05.2003
10:03
smile
[113]

Hebron [ _)V(_CaRboN ]

Nie wiem czy wszyscy wiecie, ale np na kazie jest dostepny zwiastun do Rewolucji - zajmuje 13 mb i jest dłuższy niż ten pokazywany po filmie. Ja go jeszcze nie mam ( dopiero ściągam ) ale te osoby które go już widziały mówią, że jest bardzo dobry :)

25.05.2003
11:24
[114]

Adamss [ -betting addiction- ]

Gandalf-biały [ Konsul ] Gadu-Gadu: 1005969

Na koncu filmu powinien byc Bili Gate i on powinienen mowic "to ja zaprogramowalem ten system " hahaha


Tya, święta racja! A po tym powinien nastąpić popularny "niebieski ekran" informujący o jakimś błędzie :D.

25.05.2003
11:26
[115]

eJay [ Gladiator ]

Ja juz se sciagnalem z kaazy ten zwiastun i moim zdaniem zapowiada lepszy film niz Reaktywacja..

25.05.2003
11:43
[116]

Raziel [ Action Boy ]

a podobal mi sie jesczez moment kiedy Neo wyszedl przez takie drzwi i znalazl sie nagle w jakims domku w gorach. Wtedy Neo rozglgląda się do okola widząc gory i pyta tego pomocnika (zapomnailem jak sie teraz nazywal):
- mozesz mi powiedziec gdze jestem?
a on na to:
- nie uwierzysz! w gorach! ;D

25.05.2003
11:45
[117]

eJay [ Gladiator ]

Ten pomocnik to Link...Fajne bylo techno party (prawdziwa orgia) w Zion. Niestety zostalo to potem zepsute przez pokazanie sceny lozkowej ktora rozlozyla na lopatki cala impreze.

25.05.2003
11:55
[118]

DOSARD [ Centurion ]

bylem w kinie i nie rozumiem troche waszych narzekan jedyne co mnei znudzilo to ta scena luzkowa i nic po zatym! film bardzo dobry trzymajacy w napieciu dawno nie widzialem tak dobrego filmu nie ma sie co dziwic ze nei wywolal takeigo zachwytu jak 1 bo wtedy to bylo cos nowego , pozatym film nie jest pusty ma przeslania i ciekawe wnioski mozna z neigo wyciagnac , dotego powstaja nowe pytania i tajemnice czy aby swiat ktory wydaje sie prawdziwy byl takim , a moze to wszystko jedna wielka bujda i tak naprawde nikt nie wydosta;l sie z Matrixa ,wiec nei pozostaje nic innego jak doczekac sie M3 i dowiedziec sie co jest prawda , a co zluda :) . Przypomnialem sobie jeszcze jedna denna scene jak Neo orzywia Trinity :D Ocena 9+/10

25.05.2003
22:04
[119]

Hebron [ _)V(_CaRboN ]

Właśnie obejrzałem wszystkie Animatrixy....
Po pierwsze : Zupełna rewelacja! Jak dla mnie bomba - polecem wszystkim obejrzenie wszystkich 9 odcinków
Po drugie : Teraz wiem kim był ten chłopak, który przywitał sie z Neo, Triniti, Morfeuszem i Linkiem w Zionie - ten który nosił rzeczy za Linka :)
Po trzecie: Moze przed rewolucją zrobią kolejne Animatrixy? :D

26.05.2003
03:01
smile
[120]

Drackula [ Bloody Rider ]

Hebron--------> a mi sie wydawalo ze kim jest etn chlopaczek to wiadomo jest na pwno po tej lyzce, ktora wrecza Neo. Wyrazne nawiazanie do 1.

26.05.2003
07:51
[121]

garrett [ realny nie realny ]

Dla pewnosci obejrzałem w weekend 2 razy, dla pewności bo uważam Matrixa 2 za bardzo przeciętny film. Gdyby był zamkniętym filmem powiedziałbym dobry ale jako kontynuacja to przeciętność. Może najpierw zalety : na pewno pościg, od strony technicznej to majstersztyk, tylko że trudno się nim emocjonować gdy się ma pewność że nikt z głównych bohaterów zginąć nie może, efekty są swietne ale za drugim razem niedopracowania wychodzą, walka z ok. setką smithów, mimo że bezsensowna i za długa fajnie zrobiona, wielkie zębatki w zionie i scena z Wyrocznią i trailer 3 częsci na końcu + trailer T 3 na początku i to chyba wszystko. Fabuła drugiej części dla mnie to bełkot, pseudo filozficzny, new agowski bełkot. Od nadętego i pustego przemówienia Morfeusza w Zionie do dialogów w restauracji, i jeszcze ta żenująca, niepotrzebna scena techno czy powitanie smiesznego murzynka z rodziną. Walki , mimo że miłe dla oka to część z nich całkowicie niepotrzebna , jak np mordobicie ze smithami czy serafinem. Sceny w francuskiej restasuracji, rany dawno takich bredni w dialogach nie słyszałem, i scena pocałunku z Belluchi, po co ,na co..może wszystkiego jednak nie rozumiem :) Wachowsy chcieli koniecznie rozbudować fabułę, udało im się, jest tyle nowych wątków że wątpię by kolejna część je miała wszystkie rozwiązać. Może jeszcze nie oglądaliscie, więc boje się spoilerować ale wątki z architektem, programami czy klucznikiem są przerostem formy nad treścią. W częsci pierwszej , poczęści z braku kasy wszystko było mroczne i ciemne, tutaj jest jasno i kolorowo, w 1 kilku z głównych bohaterów zginęło, podobnie jak sporo "niewinnych" obywateli matrixa, tutaj kicha, nawet gdy początek sugeruje żę Trinity może zginąć, wiemy że nie szansy. Walki - "meaningless" jak pisze mój znajomy po premierze. Matrix 2 to chyba niezły przykład że najważnejszy jest pomysł, konsekwencja w realizacji a nie kasa

26.05.2003
07:57
smile
[122]

SnT [ MokumManiac ]

It has me...i can't do anything...

Wczoraj byłem w kinie, i jestem w głębokim szoku. Film mnei zmiarzdzrył, przyzxnam ze fabuła to nei to samo co The Matrix, jednak jak i tak wymiata, dalej, scena walki z Agentami i Pościg na autostradzie mnei rozje****!!! Ale zaraz na 3 miejscu plasuje się....scena miłosna (erotyczna???) Neo i Trinity, gdey w tle leci TA muza (to chyba Fluke albo Juno Reactro jest...) coś wspaniałego....film jest po prostu....no....It has me!!!

PS
U was w kinach (ja byłem w Kinoplexie [Bielsko-Biała]) po seansie (tzn po napisach koncowych) tez był trailer REVOLUTIONS ??? Film zapowiada sie świeteni, szczegolnei kolejne (chyba ostatnie) starcie Neo ze Smith'em....

26.05.2003
16:55
[123]

Hebron [ _)V(_CaRboN ]

SnT --> A ja przed chwilą obejrzałem zwiastun do M3 ten powiekszony, który nie był puszczany w kinie.../
wrażenia ? Jesli po zwiastunie mogą być jakiekolwiek wrazenia to ja po tym mam....raczej mało przyjazne. Mam dziwne przeczucie, ze teraz akcja filmu za bardzo przeniesie sie do realnego świata, pełnego strażników i wszelkiej maści robotów. Starego, dobrego matrixa z M1 bedzie coraz mniej......

Drackula --> nie wiem, czy Cie dobrze zrozumiałem. Mówisz ze ten chłopak to ten który w M1 wyginał łyżki "siłą woli" ?. Po obejrzeniu animatrixów wydaje mi sie, ze jest to chłopak z odcinka "Kid's story" - w końcu to jego "uratował" Neo a nie tego małego Magneto :)

Tak w sumie to ciekawe kto bedzie głownym wrogiem w M3 - architekt, wyrocznia, smith a moze ktoś inny ?

26.05.2003
19:09
[124]

M-Hunter [ The Jester Race ]

Mam pytane : Co to za piosenka którą grają na początek/koniec Matix ? Coś jak nu-metal, Podobne do Linkin Park. Whykonawca to P.O.D. czy ktośtaki.

26.05.2003
19:13
[125]

M-Hunter [ The Jester Race ]

A co do filmu to wydaje mi sie że jest jak "Star Wars : Atak klonów" niepotrzebny wątek miłosny który psuje cały film.

26.05.2003
19:22
[126]

Vinny [ Konsul ]

film jest dobry, nawet bardzo, szczegolnie sceny walki
ale i tak lepsza jest jedynka

26.05.2003
19:47
[127]

Adamss [ -betting addiction- ]

M-Hunter --> P.O.D - Sleeping Awake

26.05.2003
21:11
[128]

ttomcioo [ Poszukiwacz Przygód ]

Dlaczego zakładacie, że Smith będzie w trzeciej części przeciwnikiem Neo? To, że tak to przedstawiała jedna ze scen trailera, wcale nie oznacza, że tak będzie w całym filmie. Wydaje mi się, że sceny zwiastunu pokazywały jakieś pierwsze 30 - 40 minut Rewolucji, a jak w dobrym zaskakującym finale cyklu, na koniec wszystko musi się odwrócić.

Także Neo i spółka wcale nie muszą być "tą dobrą" stroną. Może to maszyny utrzymują właściwy porządek, a "buntownicy" są jedynie wirusem w Systemie...?

26.05.2003
23:01
smile
[129]

Reppu [ Pretorianin ]

Matrixowi fani - mam dla was złe wieści (przepraszam jeśli TO gdzieś umieszczono w tym wątku)
cytuję za ,,pewną dobrą witryną'' :-)


Tymczasem w USA film odnotował potężny spadek frekwencji - ponad 90 milionów z weekendu pierwszego zmieniło się w niewiele ponad 30 w weekend drugi. Prawie 60% spadek nie najlepiej wróży dalszym losom drugiej części trylogii.

Prawie dwukrotnie lepsza w ten weekend okazała się najnowsza komedia o zabawie w Boga z Jimem Carreyem - "Bruce Almighty", która zarobiła 70 milionów dolarów.


ciekawe jak będzie dalej...

27.05.2003
08:55
smile
[130]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Matrix - Reminescencja

Super-kino, zabiło kino. To potworna zbrodnia.

27.05.2003
09:58
[131]

kristobal [ Junior ]

Sprawa pierwsza - zbyt dużo w tym filmie akcji - sceny walk czy pościgu są efektowne - ale..... przydługawe. Trochę bezsensów jak np imprezka zaraz po przemówieniu Morfeusza - orgietka dla motłochu? Zupełnie jak w starożytnym Rzymie...
Jeżeli Neo potrafi fruwać, to po co bije się na pięści z agentami - przecież mógłby ich po prostu zamienić w kamień, albo zlepić ze sobą taśmą klejącą - te "prymitywne" metody walki w zestawieniu z możliwościami supermana...
O co chodziło ze zniszczeniem Nabuchodonozora? Po co oni wyłazili na zewnątrz? Skąd wzięli powietrze w tych tunelach? Jak ich tam znalazły szukacze?

Sprawa druga - LUDZIE!!! WYSILCIE TROCHĘ PALCE I GŁOWY I PISZCIE PO POLSKU!!! No chyba że mamy tylu młodych analfabetów...
Jeżeli tak jest, to być może faktycznie już niedługo zaczną nami rządzić maszyny...

Pozdrawiam wszystkich fanów i nie-fanów...

27.05.2003
12:50
smile
[132]

Jeh'ral [ Konsul ]

Byłem wczoraj w kinie i mogę powiedzieć jedynie tyle, że film wgniótł mnie w fotel. Siedziałem jak zaczorowany do samego końca. I wcale nie uważam, że sceny akcji są przesadnie długie, ani że sceny w jaskiniach Syjony są niepotrzebne. Jak dla mnie, to druga część Matrixa mogłaby trwać nawet tyle samo co Dwie Wieże - 180 min.

Właśnie sobie ściągnąłem też całego soundtracka z filmu, bo muzyczka była cokolwiek ciekawa. Ale najbardziej podoba mi się kawałek z drugiej płyty Burly Brawl - Juno Recator vs. Don Davis - po prostu niesamowite. Mógłbym tego jednego kawłka słuchać na okrągło.

Jutro idę jeszcze raz, by za szybko nie zapomnieć tego co widziałem. I już zaczynam zbierać kasę na wersję DVD.

P.S. Czy na wszystkich kopiach były takie same dziwne napisy, że zamiast ż wszędzie było ź albo czasami tam, gdzie powinno być zwykłe l pojawiało się ł??? Tak, jakby to nie w Polsce były tłoczone napisy...

27.05.2003
14:41
[133]

Adamss [ -betting addiction- ]

P.S. Czy na wszystkich kopiach były takie same dziwne napisy, że zamiast ż wszędzie było ź albo czasami tam, gdzie powinno być zwykłe l pojawiało się ł??? Tak, jakby to nie w Polsce były tłoczone napisy...

Tak, w Poznańskim Multikinie też tak było...Przynajmniej wtedy kiedy ja oglądałem :).

27.05.2003
14:52
[134]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Addams --> w Kraku było to samo, denerwujące jak cholerra, ale coz zrobic:)

27.05.2003
14:55
smile
[135]

Vitek [ Legionista ]

Cinem city mokotów (warszawa) to samo. Trochę wkurzające.
Rozśmieszyło mnie to że REAKTYWACJA jest od 12 lat a ANIMATRIX od 15

27.05.2003
18:29
smile
[136]

Adamss [ -betting addiction- ]

X-Cody --> Najwyraźniej coś się kopło w całej Polsce i efekt jest widoczny :).

27.05.2003
19:51
[137]

Rakes [ Generaďż˝ ]

W Poznaniu w Kinepolis tak samo :|

Co do filmu to fakt, nie zachwycil ale trzyma poziom ...wart wydanych 12 zl :-)

27.05.2003
20:35
[138]

ShadowNET [ SNC WS1 ]

... kristobal Twojej inteligencji naprawde nie skomentuje bo mozesz sie obrazic - tak jak innym mozna mowic ze nie skumali tego filmu bo nie ma innych argumentow na to ze nie wiedza co oznacza dobry film ;) tak Ty go WOGOLE nie zczailes.. albo ogladales niemiecka wersje nie znajac niemieckiego ale spales..

27.05.2003
21:25
smile
[139]

Lucky_ [ Konsul ]

Film bardzo mi sie podobal i czekam na trojke !

30.05.2003
23:05
smile
[140]

Fredmen [ Pretorianin ]

Film był wyjebisty a nawet moge powiedziec ze był "wykurwisty".Daje ocene 10 z + i co wy na to

30.05.2003
23:09
smile
[141]

Andrei [ killah beez ]

Godzine temu wróciłem. ODLOT !!!!! I to jeszcze z super dziewczyną = EXTRA MIODNY FILM :)

30.05.2003
23:54
[142]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Kojarzycie przejajcarza z recenzji serialu Wiedźmin? To przeczytajcie to koniecznie :)

Link dla wszystkich fanów i nie fanów Matrixa

31.05.2003
08:41
[143]

yazz_aka_maish [ Legend ]

Eeeeech przeczytałem i niepotrzebnie bo M:R jeszcze nie widziałem, ale zaintrygowało mnie to i ludzka ciekawość wzięła górę....proszę niech mi ktoś wytłumaczy - jakto Matrix w Matrixie? Jeżeli dobrze rozumiem to w matrixie jest kolejny program? Ale po co? Dla oszukania kogo? Nie mogę spać ;)) powiedzcie mi o co chodzi...

31.05.2003
09:47
smile
[144]

arek1992 [ Junior ]

film jest z*j*b*s*y

31.05.2003
10:22
smile
[145]

yazz_aka_maish [ Legend ]

Plz odpowiedźcie na moje pytko (2 posty wyżej)

31.05.2003
10:54
[146]

Johnny321 [ Junior ]

B I G
s p o j l e r

odpowiedz dla yazza

to wcale jeszcze nie jest pewne czy istnieje matrix w matrixie [wyjasni to mam nadzieje trzecia czesc] mozna tylko gdybac na podstawie dwoch czy trzech scen. rozmowa z architektem wyjasnia tylko niektore kwestie. i tak 99.9% ludzi zaakceptowalo program [czylli normalny matrix] natmiast 0.1 % nie i to im stworzono ulude walki o wyzwolenie ludzi z matrixa i wszystko wskazuje na to ze Zion to kolejny matrix [chociaz czy to matrix w matrixie?, raczej matrix rownolegly]. ale jak juz powiedzialem nic z tego co napisalem powyzej nie jest na 100% pewne [na 99.9% :D ]

to tyle

31.05.2003
11:13
[147]

eJay [ Gladiator ]

SPOILER!!!

Johnny321------------------>Chodzi przede wszystkim o to ze niektore programy sa ze starszej wersji Matrixa. Niektore z nich sie zaakceptowały a niektore nie. Sam Architekt mowil ze Neo jest 6 anomalia Matrixa i ze po raz 6 zostanie zniszczony Zion. To daje nam do myslenia ze cala ta historia dzieje sie w kolko. Matrix w Matrixie???Jak nabardziej mozliwe!!!Byc moze Matrix ewoluował i sam sie rozwijał do tego stopnia ze powstala nowa wersja...No coz zobaczymy czesc 3, ktora ma odpowiedziec na wszystkie pytania.

31.05.2003
11:21
smile
[148]

yazz_aka_maish [ Legend ]

Wielkie dzięki dla Johny`ego321 & eJay`a :))))
Moja ciekawość została zaspokojona :)

31.05.2003
14:00
smile
[149]

Johnny321 [ Junior ]

S P O I L E R

eJay - ty mowisz o czym innym ja o czym innym. Ty mowisz o programach ktore ukrywaly sie w [w tym normalnym] matrixie - i tu sie z toba zgadzam [merowing wyraznie mowi - ze przezyl poprzednikow Neo] . Natomiast mnie bardziej dreczy Zion - dlaczego Smithowi udalo sie przeniknac do Zionu, dlaczego Neo powstrzymal sentinels? I tutaj jest miejsce na gdybanie. Albo rzeczywiscie Zion to Matrix [rownolegly albo Matrix w Matrixie], albo inna teoria: rozbicie Smitha w "jedynce" spowodowalo czesciowe pomieszanie jazni Neo i agenta Smitha. Dlatego teraz Smith ma mozliwsc wchodzenia do "Swiata realnego" natomiast Neo posiadl mozliwosc wplywania na Sentinels [agenci w jedynce mieli takie mozliwosci - "Deploy sentinels. It's already begun"]. I bardzo prawdopodobne ze ta 6 wersja upadku Zionu moze sie odbyc w inny sposob niz dotychczasowe 5 przypadkow a to z powodu wlasnie Smitha. Mozliwe ze Neo bedzie "wspolpracowal" z Maszynami aby pozbyc sie Smitha ktory moze zagrozic obu stronom konfliktu.

Dlatego ten film zrobil na mnie ogromne wrazenie [pal licho efekciarstwo - najlepsze sceny to rozmowa z wyrocznia i architektem - wtedy wiele sie wyjasnia i jeszcze wiecej pojawia sie watpliwosci].

31.05.2003
14:19
smile
[150]

eJay [ Gladiator ]

Johnny321---------------------->A co powiesz na moja teorię??Moze byc nieco szokujaca ale jest pare argumentow ktore przemawiaja "za" i kilka ktore mowia "przeciw". Otóż według mnie Smith jest jednym z poprzednich wybrancow...Architekt mowił do Neo że jest kolejną "anomalią". Własnie Smith moze byc taka anomalia stworzona przez Matrix. Byc moze jest to blad Matrixa:), ktory sie zbuntował przeciwko tworcom i teraz pod postacia programu zwalcza kolejnego Wybranca???To by wszystko wyjasnialo dlaczego mial dostep do Zionu.

31.05.2003
14:19
[151]

n2n [ Pielgrzym ]

gdzies ostatnio wyczytalem ze akcja gry z serii MMORPG "Matrix Online" ma odbywac sie zaraz po zakonczeniu sie "Matrix Revolutions" czy to znaczy ze trzecia czesc trylogii nie zakonczy sie happy end'em ? czy to znaczy ze ludzie nie wygraja a matrix wraz z maszynami nie zostanie zniszczony ? ciekawe...

31.05.2003
21:09
[152]

ShadowNET [ SNC WS1 ]

n2n - moze zadaniem graczy bedzie odszukac i zniszczyc niedobitki maszyn w realnym swiecie? Odbudowac cywilizacje ludzka?:)

31.05.2003
22:10
smile
[153]

War [ dance of death ]

Dzisiaj byłem na Matrixie 2 we Wrocławskim Heliosie - napisy tak jak (chyba) wszędzie skopane - czyli 'ź' i 'ł'...
Minusy moim zdaniem to :
- imprezka w Zion'ie...
- wątek miłosny
- cudowne uratowanie Trinity
- zbyt mała rola Ghosta i Niobe :)) (lubie ich z gry)
- The Twins - ogólnie może i fajnie wyglądali ale jakoś mi nie przypadli do gustu

A plusów było sporo. Walki ogólnie, ale przede wszystkim Neo vs Smith x 100 (coś koło tego :P). Heh a jak wziął metalowy pręt to już całkiem odlot. Podobał mi się też specyficzny humor Smitha - po M1 nie lubiłem gościa, ale teraz to po Neo i Morfeuszu to moja ulubiona postać :) Było jeszcze duuuuużo fajnych scen, nie bede ich juz wymieniał. Mimo wszystko M2 podobał mi się bardziej niż M1. I co z tego że był bardziej efekciarski ?! O to w tym chodzi, a fabuła poprostu musi być taka bo to kontunuacja.

Teraz mam kilka pytań, bo nie jestem pewien niektórych spraw więc wole sie upewnić :
1. Które drzwi wybierali poprzedni Wybrańcy i co się wtedy działo z Matrixem/Zionem/nimi ??
2. O co chodzi z tym 6-krotnym zniszczeniem Zionu ? Jak Go zniszczyli to jak on mógł znowu istnieć, a nikt o tym nie pamiętał ??
3. Jak Smith znalazł się w tej "bocznej furtce Matrixa" ?? Chodzi mi o ta scene co prawie 'przejął' Morfeusza...
4. Smith zniszczył jednego Agenta ???
5. Czy ten Merowing był Wybracem ???!
6. Ten ochroniarz Wyroczni, skoro byl Wybrańcem to czemu nie walczy z Agentami/Systemem ?

7. A tak wogole to skąd macie wszystkie części ANIMATRIXA ??? I czy są napisy PL ??

PS. Jak myslicie, co by się stało, gdyby Neo zaatakował Architekta ? :)

31.05.2003
22:16
[154]

Tbi [ Pretorianin ]

matrix skonczy mi sie sciagac za 1h, jak obejrze to cos napisze...

31.05.2003
22:29
smile
[155]

n2n [ Pielgrzym ]

War--> troche tendencyjne te pytania :-)
ad.1 wybierali drzwi dzieki ktorym mogli "zabrac" ze soba siedem osob z zionu by po jego zniszczeniu odbudowac go ponownie
ad.2 chodzi o to ze zion byl szczecioktortnie niszczony i odbudowywany :-), jak go zniszczyli to ci co przezyli odbudowywali go od nowa :-) nie wiemy czemu nikt o tym nie pamietal
ad.3 nie wiemy tego, najlatwiej jest to wytlumaczyc tak ze wachowcy chyba sami nie wiedza jak tam sie znalazl, zostal tam wcisniety na sile zeby pokazac jego oraz kolejna "walke" albo poprostu moze podpatrzyl jak inni tam wchodza i sie tego nauczyl :-P
ad.4 no tak, smith w reloaded nie jest juz agentem wiec nie mial problemow by przejac cialo innego agenta
ad.5 nie Merowing jest "programem" zyjacym w matrixie, tyle wiemy na dzien dzisiejszy
ad.6. nie wiemy czy byl wybrancem oraz kim wogole jest, w trailerze revolutions mozna bylo go dostrzec a to moze swiadczyc ze odegra jeszcze jakas role
ad.7 ja sciagnalem z Direct Connect, poniewaz na hubach wiele ludzi posiada dvd ripa to nie bylo problemow ze znalezieniem odpowiedniego zrodla, 40-50 kb/s sciagalem okolo 5 godzin :-) zapewniam ze umnie na DC to bardzo rzadko sie zdarza, tak sa napisy PL, bodajze na :

31.05.2003
22:29
[156]

ShadowNET [ SNC WS1 ]

ano wlasnie teraz tak wpadlem na to : w pierwszej czesci Morfeusz mowil ze z matrixa wyciagnal ich architekt, czlowiek ktory mogl wszystko zmieniac czyli wybraniec. Neo ma byc jego nastepca.. Tylko skoro Neo jest nie do pokonania to jak oni pokonali tamtego wybranca i wogole kto go zniszczyl? I dlaczego on nic im nie powiedzial? Bylo 5 zniszczen Syjonu, 5 wybrancow wybieralo te osoby i za kazdym razem kazdy wybraniec ginal/odchodzil nic nie mowiac? Byc moze ochroniarz byl wlasnie jednym z wybrancow jak juz mowilem wczesniej, ktory powrocil aby chronic 'to co najcenniejsze' czyli nastepnego wybranca ktory odpowiednio pokierowany wybierze inne drzwi i pokieruje ludzkosc do prawdziwego wyzwolenia z Matrixa? o w morde:P

31.05.2003
22:40
smile
[157]

^krychu^ [ Chor��y ]

Nawet nie czytałem tutaj wszystkich postów bo jeszcze bym się wściekł jak bym przeczytał, że ktoś napisał że mu sie nie podobał, a najbardziej mnie wnerwia jak ktoś pisze, że jest słaba fabuła (POPROSTU TEN KTOŚ JEST ZA GŁUPI ŻEBY JĄ ZROZUMIEĆ)

31.05.2003
22:40
smile
[158]

War [ dance of death ]

n2n --> dzięki !

ad1. hehe jak juz coś to mogli zabrać troszke więcej niż 7 ale to nie ważne...Ale zastanawie mnie czemu Neo nie wybrał tamtych drzwi ? - jakby je wybrał zabrałby Trinity, Morfeusza i spółke i odbudował by Zion, a tak to Zion może padnąć i bedzie koniec...Jaki w tym sens ???
Tak w sumie to ja myślałem że Neo wybrał te drzwi co wszyscy bo te drugie niszczą Matrixa i Zion...Ehh skomplikowane to :P
ad4. czyli o jednego agenta mniej ?
ad7. skąd ściągnąc DC ? :)

ShadowNET --> architek uwolnił pierwszych ludzi z Matixa ?

I własnie - dlaczego Wybraniec po odbudowaniu Zionu "zakańczał działalność" ???

31.05.2003
22:42
[159]

ShadowNET [ SNC WS1 ]

War - Morfeusz go tak nazwal tak naprawde to byl poprzedni wybraniec.

31.05.2003
22:44
smile
[160]

War [ dance of death ]

ShadowNET --> a no tak, teraz już wiem o co chodzi :)

01.06.2003
00:29
smile
[161]

Johnny321 [ Junior ]

Moja proba odpowiedzi dlaczego Wybraniec "zakanczal dzialanosc"

Architekt mowi: "The function of the One is now to return to the source, allowing a temporary dissemination of the code you carry, reinserting the prime program. After which you will be required to select from the matrix 23 individuals, 16 female, 7 male, to rebuild Zion. Failure to comply with this process will result in a cataclysmic system crash killing everyone connected to the matrix, which coupled with the extermination of Zion will ultimately result in the extinction of the entire human race. "

Czyli w wolnym tlumaczeniu: "Misją wybrańca jest teraz wrócić do źródła, aby czasowo rozsiać kod, którego jesteś nosicielem, ponownie wprowadzić program główny. Po tym musisz wybrać z Matrixa 23 jednostki, 16 kobiet, 7 mężczyzn, aby odbudować Syjon. Jeśli to nie nastąpi system zawiesi się i zabije wszystkich podłączonych do Matrixa, co w połączeniu ze zniszczeniem Syjonu zakończy się całkowitą eksterminacją rasy ludzkiej."

czyli po zniszczeniu Syjonu [wg 5 poprzednich wersji] Wybraniec "znikal" [wypelnil swoja misje i nie byl juz potrzebny] uprzednio wybierajac z matrixa 23 jednostki, ktore nastepnie karmiono przepowiednia by odszukali wybranca itd. Moim zdaniem 5 poprzednich wybrancow wybieralo drzwi po prawej -> prowadzace do zrodla -> zion upadal i wszystko toczylo sie zgodnie z planem [Architekta]. Jednak tym razem Neo wybral drzwi po [jego] lewej i wszystko potoczy sie inaczej.

a co do tego ochroniarza [Serafina] to IMO nie mogl byc wybrancem poniewaz jest programem ktory ma za zadanie ochraniac to "co liczy sie najbardziej"

01.06.2003
00:36
smile
[162]

War [ dance of death ]

Johnny321 ---> dzięki, teraz już rozumiem, i wydaje mi się że ta Twoja wersja jest wiarygodna. No oprócz Serafina bo z nim na razie nic nie wiadomo...

01.06.2003
10:59
[163]

ShadowNET [ SNC WS1 ]

Johnny - tylko pytanie: jak znikal? Skoro byl wybrancem i mial wszedzie wladze to kto byl w stanie go zabic? Moze go poprostu odlaczali poza Matrixem.. Hmm. Teraz jedno jest juz pewne: drugi matrix jest rownolegly. Dlaczego? Jesli Syjon by sie obronil to jednak troche ludzi by ta zwieche przezylo..

01.06.2003
11:45
smile
[164]

Coy2K [ Veteran ]

No cóż ja na Matrixie Reaktywacji byłem wczoraj. Film powiem że jest nieprzeciętny.
Nie będę opisywał tu wszystkich swoich wrażeń chociaż niektóre wątki poboczne były niepotrzebne i usypiały widza.
Początek filmu bardzo dynamicznie się zaczął potem akcja trochę siadła, no ale było w sumie ok. Twins byli świetni szkoda że już nie będzie ich w trzeciej części. Jeśli chodzi o agenta Smitha to muszę przyznać że spodobała mi się ta "większa rola mówiona". Co do efektów nie będę się wypowiadał bo jakie są każdy widzi. Ale czołowe zderzenie ciężarówek na autostradzie to majstersztyk. Film oceniam w sześciostopniowej skali na 5.
Jak ktoś już napisał w drugiej części wiele pytań znalazło swoje odpowiedzi ale narodziły się też nowe, no ale z tym trzeba poczekać na Rewolucje.
Trailer trzeciej części zapowiada się bardzo ciekawie. Myślę że Serafin wspomoże ludzi w walce z wrogami w matrixie, jako że został tam pokazany, mignęła też Persefona więc i wątek z Merowingiem zostanie pociągnięty ( kto wie może stworzy sobie drugich bliźniaków ;)

01.06.2003
12:08
[165]

War [ dance of death ]

Coy2K --> ale czemu Twins ma nie być w 3 części ?

01.06.2003
12:19
smile
[166]

War [ dance of death ]

A mi nie daje spokoju teraz jedna rzecz : na trailerze Revolutions widzimy scenę w której po dwóch stronach drogi stoją setki Smithów, leje deszcz, a w środku Neo walczy ze Smithem. Uderzają się równocześnie i ich odrzuca....
A jak widzieliśmy w Reloaded, Neo z palcem w du** rozwalał setki Smithów...
Może któryś z nich zyskał/stracił moc ?

01.06.2003
12:21
[167]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

War ----->Bo to był, zdaje się, ten "prawdziwy" Smith :]

01.06.2003
13:07
[168]

ShadowNET [ SNC WS1 ]

imho smith poprostu takze stal sie anomalia.

01.06.2003
17:22
smile
[169]

Adamss [ -betting addiction- ]

War --> No bo chyba przy tym wybuchu zginęły :].

01.06.2003
17:51
[170]

wildone [ Konsul ]

hmm widzę że wątek jest już obrzerny i jest tu sporo wypowiedzi.
Byłem na M przed 4 dniami.Niebędem się powtarzał z wypowiedziami poprzednich os.Ogulnie film był fajny ale jedynka i tak pozostaje moją kultową częścią.Ogulnie zbyt dużo scen walki było w filmie co według mnie przyćmieło troche fabułe.
I szczerze mówiąc dopiero przed dwoma dniami zajarzyłem oco chodzi w tym filmie.Zmyliła mnie troche zaplątana scena spotkania Neo z Konstruktorem.
Wydaje mi się że są dwa Matrixsy.Pierwszy z ktorego ten 1% proobuje sie obudzic(jak mówi konstruktor), ale tak naprawde nie budza sie, poniewaz wchodza do tego drugiego matrixa w 100% pewni ze sa w swiecie realnym. Ten cały Zion to drugi Matrix.Najbardziej uświadomiła mnie tu scena na końcu jak NEo po wybuchu ich statku powstrzymuje własną wolą Strażników ( raczej niewykonalne w normalnym świecie )

Prosze nieczytać moich teorji jeśli dopiero zamieża się pujść na film :)
aha i wiem że się powtarzam z wypowiedzią,ale musiałem to zrzucić z siebie

01.06.2003
21:37
[171]

ShadowNET [ SNC WS1 ]

Johnny i jeszcze jedno - zaden Agent nie wiedzial ze Syjon to kolejny Matrix - Smith chcial sie wydostac wlasnie do Syjonu zeby 'nie wachac smrodu ludzi'

01.06.2003
21:47
[172]

merkav [ Aguś ]

Ogolnie rzecz biorac Reaktywacja bardzo mi sie podobala , mimo troszke slabszej niz w "jedynce" :) Jedno tylko mnie denerwuje...zakonczenie..... kiedy wkoncu przyjdzie listopad!!!!

03.06.2003
15:54
[173]

baziiii [ '87 ]

bo i byłem sobie dziś na MX Reloaded i powiem szczerze że ten film w 99% spełnił moje oczekiwania :D Cały film jak dla mnie zajebioza zje**na tylko akcja z 100 agentami.... ale ogólnie to 8+/10

03.06.2003
16:05
[174]

eJay [ Gladiator ]

Mi sie wydaje ze w czesci 3 Neo juz nie bedzie tak naparzal w agentow...A co do wszystkich pytan to zobaczymy w Rewolucjach, tam maja byc wszystkie odpowiedzi.

03.06.2003
16:13
[175]

Stoigniew [ Centurion ]

ShadowNET--->oczywiscie ze nie wiedzial ale to nie do Syjonu chcial sie dostac- przeciez to byla ta "rzeczywista" rzeczywistosc wiec dla niego jako programu bylo to niemozliwe (przynajmniej tak sadzil). Poza tym Neo mnie troche zawiodl bo jako bystry chlopak powinien sie domyslic- gdy maszyny kopaly a on cos wtedy poczul i nawet taki tepak jak ja pomyslal najpierw ale cholera spieprz... teraz Neo jest telepata, w prawdziwym swiecie a potem mysle co jezd??? Przeciez kozak z niego tylko w Matriksie. Podoalo mi sie tlumaczeni Konstruktora - bylo cos w tym z tym zachowaniem ludzi - taka prawda o przekorze i checi bycia wolnym - wystarczylo ludziom dac wroga, cel czyli wolnosc i walke a juz nie probowali dotrzec do tej "prawdziwej" prawdy tylko zajeli sie walka - potem klops i tak w kolko.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.