GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

----- Cywilizacja część 5 -----

21.11.2001
11:25
[1]

Joanna [ Kerowyn ]

----- Cywilizacja część 5 -----

Zapraszam do kontynuacji

21.11.2001
11:37
smile
[2]

Joanna [ Kerowyn ]

Saurus-->grywalność jest spora jak się pogodzimy z faktem, ze grać mozna tylko na niskich poziomach lub scenariusze. Chyba, że pojawi się wersja trochę lepiej zbalansowana i pozbawiona bugów wołających o pomstę do nieba (lotnictwo, artyleria, tempo rozwoju AI i .....) Gdybym musiała wybrać II czy __obecną__ III chyba zostałabym przy II - mnie surowa grafika nie przeszkadza

21.11.2001
11:37
smile
[3]

Visus Augustus [ Konsul ]

mozna narzekac, mozna klnac, rzucac meblami, mowic do kompa ty bucu, ale znowu zarwalem noc

21.11.2001
11:53
smile
[4]

Attyla [ Legend ]

A ja mysle, ze to kwestia przyzwyczajenia. Mnie Civ 2 tez wydawala sie na poczatku diabelnie skomplikowana. Teraz gram juz zupelnie intuicyjne. Pewnie, gdy nabierzemy wprawy w poslugiwaniu sie trojka nie bedzie takich problemow. Asienko --> po prostu mnie rozczulilas:-)))) Szczeze mowiac, ze nie wyobrazam sobie podbic swiata bez udzialu legionow (twoje przypuszczenia sa oczywiscie sluszne:-)))))). PS. Sciagnalem ostatnio z NETu kilkadziesiat scenariuszy do dwojki. Sa po prostu powalajace:-))

21.11.2001
11:55
smile
[5]

Saurus [ Immort-e-l Rider ]

Joanna --> Cały czas grywam w II :))) Grafa wcale nie razi (tu się liczy grywalność). Konieczność grania w III na niższych poziomach trudności jest do przełknięcia... ale utrata grywalności (przez bugi o których ciągle piszecie) uważam za nieakceptowalne zjawisko. Aż mnie dziwi, że w stanach robi ona taka "karierę"... Chociaż jest zawsze możliwość, że to co pościągaliście z internetu to tylko wersje beta i pełna CIV'ka ich nie będzie posiadać (mam przynajmniej taką cichą nadzieję). PS. Bardzo mnie zasmucił upadek polskiej lokalizacji :(( Biorąc pod uwagę jeszcze nową cenę nie rokuje Civ III wielkiej popularności na naszym rynku.

21.11.2001
12:05
smile
[6]

Alkor [ Junior ]

W sumie wszystko co kiedys bylo swietne traci kiedys na uroku. Sam zagrywam sobie w II i jestem niezmiernie zadowolony, a kupujac Call To Power bylem nie milo zaskoczony ...

21.11.2001
12:27
[7]

Saurus [ Immort-e-l Rider ]

Call To Power to raczej wsteczny rozwój ideii cywilizacji :(( Bardzo mnie zawiodła. Szczególnie zupełny idiotyzm polityczny kompa. Doprowadziło to do tego, że po kilku grach w CTP nie starałem się z nikim zawierać pokoju... tłukłem każdego kto się pojawił w polu rażenia. Dobijały mnie także czołgi fuzyjne (czy jakoś tak). Były tylko dwie rzeczy które uważam za dobre pomysły. 1. Możliwość grupowania wojsk 2. Budowa miast oceanicznych Poza tym reszte uważam za sknoconą... lub poprostu za nic nowego. Grywalność taka sobie (szybko wróciłem do civII). Dlatego obawiam się czy CivIII nie podzieli losów CtP bo z tego co piszecie zaczyna taki obraz przybierać :((

21.11.2001
12:40
[8]

Joanna [ Kerowyn ]

Testuje teraz regenta - podobno zrównoważony - usiłuje stosować taktykę komputera - czyli settler, settler, settler. Do 1200BC mam 5 miast komputer 5-7 miast więc powiedzmy, że nie jest źle. Tyle, że mam wojowniczych sąsiadów :-( Attyla --> scenariusze do II bywają doskonałe - może wymienimy się niektórymi? wyslij @

21.11.2001
13:23
[9]

Dessloch [ Senator ]

bez przesady CIV II jest gorsza od CIV III. nie patrzac na grafike, ktora w tego typu grach nie jest wazna. wazne jest to ze jest rozbudowana, oraz te krytykowane przez Ciebie surowce... a jak myslisz co taka Polska sama na swiecie moglaby zrobic bez importu ropy? albo czechy bez importu uranu? w tej cywilizacji pokazali ze walki zbrojne nie sa najwazniejsze, wojska sluza bardziej do odstraszania, do walki wostatecznosci... dyplomacja jest bardzo dobra moim zdaniem. no i te granice...w CIVII to bylo okropne ze w pelni zaawansowanym panstwie z rozbudowana infrastruktura drogowa taka Anglia np. w samym srodku buduje miasto... a akurat ta anglia to aliant... blee a te surowce sa po prostu super, pamietasz moze po co Niemcy w II wojnie swiatowej atakowali na pld-wsch? po nic innego jak po rope.... to samo wlochy... jak nalozono na nie embargo ropy czy cos takiego to ich czolgi staly sie bezuzyteczne... wiec postarali sie o realizm.

21.11.2001
13:36
[10]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

Generalnie, CIV III wnosi wiele nowego, większość na plus. I tak "in plus" 1. pomysł z surowcami, 2. rozbudowana dyplomacja, 3. działanie cudów świata (ograniczono niektóre - np. SETI do jednego miasta), pomniejszono znaczenie Wielkiej Biblioteki (szybciej jest przedawniona) 4. Podwójny plus to poprawiona AI - komputer gra tak, jak powinno sie grac w II. "in minus" 1. dalej pewne nielogiczności w cudach - dlaczego piramidy = spiclerze w każdym mieście 2. zniesienie możliwości akceleracji budowy cudów poprzez finanse 3. kompletny idiotyzm, żeby lider budował cud w ciągu jednej tury 4. Podwójny minus to bugi lotniczo artyleryjskie, 5. Po optymalizacji AI, komputer nadal oszsukuje i to nawet na zrównowazonych poziomach, co dla mnie jest zniechęcające, bo jakaś sprawiedliwość musi być. Ogólnie Civ III posiada grywalność, ale nie wiem, czy dyskwalifikującą II. 160 zł nie jest warta, ale jeżeli ktoś kupił Call to Power II, to CiV III jest na pewno lepsza.

21.11.2001
13:52
[11]

Attyla [ Legend ]

Bardzo chetnie wysle Ci Asienko kilka scenariuszow. Pytanko tylko jaki okres historyczny preferujesz.

21.11.2001
13:57
smile
[12]

Joanna [ Kerowyn ]

Dessloch--> co do surowców to zgadzam się dobry pomysł, ale przesadzili - spróbuj grać na małej mapie - 1 surowiec na 1 państwo i odkrywasz loty kosmiczne, a produkujesz wojowników. Po prostu nie masz od kogo kupić tak podstawowego surowca jak węgiel lub żelazo, bo nawet jakby ktoś chciał sprzedać to nie ma nadwyżek. Podkreślam nie krytykuje III w całości, ale nie jest to jeszcze gra dopracowana i to powoduje dylemat kupić czy czekać na golda?

21.11.2001
13:58
[13]

Saurus [ Immort-e-l Rider ]

Mr.Kalgan --> Serdecznie dziękuję za rzeczową odpowiedz. O to mi właśnie chodziło. A jesli CivIII jest lepsze od CtP to raczej w nią zagram (prawie napewno... tylko w pirata, bo cena mnie dobija). PS. Co do krytykowanych przez was surowców to sama idea mi sie podoba (zobaczymy jak wyszło w praniu). Część wojenek będzie miała jakiś konkretny sens a nie tylko zapędy imperialistyczne. PS2. Mimo wszystko nie mogę zcierpieć skopanego lotnictwa :((

21.11.2001
14:04
[14]

zbuju [ Generaďż˝ ]

zaraz, zaraz - czemu zaraz kazdy chce wygrywac na najwyzszym poziomie trudnosci ? za szybko by Wam sie znudzilo granie. Pograjcie na nizszych poziomach, nabierzcie wprawy i dopiero rzucajcie sie na deity :-)) Joanno, a Ty bys chciala, zeby na malej mapie (czyt. na malutkim globie) bylo zaraz mnogo surowcow ? pozdrawiam i pluje sobie w brode , ze zaczalem w to grac - dwa tygodnie juz nie spie :-)))

21.11.2001
15:36
smile
[15]

tymczasowy5142 [ Junior ]

mr.kalgan-->w civ3 rozbudowana dyplomacja? chyba w stosunku do 2-ki, ale IMO dalej bardzo uboga, ze nie wspomne o chorych ambicjach u sterowanych przez kompa przywodcow, kilka paktow na krzyz, nic specjalnego, w stosunku do zapowiedzi jakie czynil sid m. to zwykla LIPA ;)

21.11.2001
15:47
[16]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Kurcze, szkoda, że mam modem, bo nie mogę śledzić dyskusji na bieżąco :( Czy ktoś ma jakieś informacje na temat war wearines (jakoś tak) ? tzn. chodzi mi o dokładne dane np. w której turze zaczynają strajkować jak zaatakuje przeciwnika na demokracji (bo u mnie to dopiero po kilkunastu turach zaczeły miasta strajkować) Co prawda miałem katedry, colosseum w każdym mieście, ale i tak w końcu trzeba było albo skończyć wojnę, albo zrezygnować z nauki i dać więcej % na luxuries. Jak to się ma do republiki ?

21.11.2001
17:15
[17]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Cainoor - War wearines zależy m. in. od ustroju - najwięsze jest chyba w Demokracji. Możesz przeciwdziałać przez budowanie Police Station (po wynalezieniu Komunizmu) i jeszcze takiego jednego Cudu. Zapomniałem nazwy. I jeszcze trzy pytanka: 1.Czy do Civ III wyszły już gdzieś jakieś scenariusze? Chętnie bym sobie zagrał np. w World War II. A może sam zrobię :-) 2.Czy w orginalnej wersji Civ III są filmiki przy wybudowaniu Wondersów? 3.Jaki jest według Was najlepszy ustrój? Dla mnie najlepsza jest Monarchia - jadę na niej cały czas. Całkiem fajne cechy ma też Komunizm (gram Chińczykami :-)))) - jego dużą wadą jest kasowanie mieszkańców za przyspieszanie produkcji.

21.11.2001
17:37
[18]

Joanna [ Kerowyn ]

Palleon-->1. o ile wiem to nie wyszły, ale pewnie lada dzień ktoś napisze - moze ty? - zaglądaj na apolyton - są tam gotowe mapy do scenariuszy i trochę narzędzi np do edycji savów 2. Nie ma, a szkoda 3. Demokracja - mimo trudności wojskowych Cainoor--> niestety żadnych zasad jawnych o ile wiem niema - wszystko zalezy od stanu wojny, ilości jednostek na terytorium przeciwnika, strony wypowiadającej wojnę, konkretnego miasta TO ALL-->wygrał juz ktoś????

22.11.2001
03:03
smile
[19]

Joanna [ Kerowyn ]

Uprzejmie informuję, że poddaje się. NIE KUPUJE cywilizacji III. Przynajmniej tymczasem mam dość. Tym razem grałam na regencie: do 1800 roku +- wszystko OK, parę cudów udało mi się wybudować, moze jedyne zastrzeżenie, że w 1600 roku pierwsze skutki ocieplenia - u mnie zanieczyszczeń 0, ale komputera zanieczyszczenia nie obchodzą. Ale w 1800 jako pierwsza mam czołgi, od tego momentu do roku 1900 wszyscy zgodnie huzia na mnie, na lądzie mnie pokonać nie mogli, więc okazuje się, że jest UWAGA nowa taktyka: ostrzał z okrętów niszczący wszystkie udoskonalenia do 4 kwadratów od brzegu, trzy floty na mnie - łącznie z 50 pancerników nie licząc żaglowców itp, umocnienia brzegowe nic nie dają - chronią tylko miasta, zresztą lecą jako pierwsze, próbuje wykorzystac pociski Cruse - nie nic z tego - nad/przez morze nawet nie polecą - mogą tylko niszczyć drogi i kopalnie, czołgi również nawet do żaglowców przy brzegu strzelać nie mogą, a moja flota 3 pancerniki z 10 łodzi podwodnych tez nieskuteczna i szybko po niej. Zresztą komputer dziwnie liczy - mój pancernik elite tonie, nie zadawszy przeciwnikowi żadnych uszkodzeń, pewnie trafienie w komorę amunicyjną. No cóż nowe założenia taktyczne i można by było grać, ale wnerwia mnie mieszanka firmowa, nacierają na mnie czołgi razem łucznikami. Sto lat odpierałam ataki, aż mnie cholera wzieła i ESC. Proponowana taktyka - ostry start, skupić się na zdobywaniu miast (w odróżnieniu od II miasta o wielkości 1 nie giną), a nie na ich budowaniu i rozwijaniu. By zwyciężyć trzeba praktycznie zniszczyć przeciwnika na początku. A ja akurat lubiłam grać małą ilością mocnych miast, starannie rozwijanych. Ponadto jak w II senat narzucał pokój, nawet wówczas gdy było wiadomo, że to tylko wybieg, tak teraz niepokoje społeczne niszczą kraj nawet przy najbardziej obronnej wojnnie. Chyba wolałam senat.

22.11.2001
09:01
[20]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

Joanna ---->>> No chyba za wczesnie na taką decyzję. U mnie rok 1505, amerykanie, warlord. Ustrój nadal monarchia i niech tak pozostanie. Tempo odkryc po wybudowaniu Smitha i wall street 6 rund. powiększył się dystans od drugiej po mnie najlepiej rozwinietej cywilizacji do 3 wynalazków, inni są daleko w tyle. Mam najwięcej miast. Około 900 roku p.n.e. zniszczyłem całkowicie Zulusów którzy wybudowali Bibliotekę (wielką). Później 400 lat pokoju i zaatakowali mnie Persowie którym nie chciałem dać Edukacji (to obecnie główny rywal). Są na sąsiednim kontynencie, wysadzają u mnie po 2, 3 jednostki, które bez problemu niszczą moje siły szybkiego (he, he - muszkieterzy) reagowania, tyle, że zdążą zniszczyć drogę. Nie przejmując się tymi anemicznymi atakami, zebrałem 36 weteranów, Longbowman, swordsmen i muszkieterów i ruszyłem na dzielących ze mną kontynent Irokezów. Mimo dramatycznie niekorzystnych wyników walk, odebrałem im w ciągu 30 lat wojny (6 ruchów) 1/4 terytorium i idę dalej - wprawdzie pomimo uzupełnień, siły natarcia spadły do 22 jednostek, ale i przeciwnik po początkowych hordach jakby słabnie. Poważne niepowodzenie, to fakt wybudowania Leonarda przez Babilonię, są trochę daleko chociaż mają mało miast. Niestety sam nie moge pływac, mam okręty o generację lepsze niż persowie, ale czy ja ich zaatakuję, czy oni mnie, zawsze mnie topią. Mam artylerię - istotnie badziewie. Nie ulega jednak dla mnie wątpliwosci, że wygram w cuglach.

22.11.2001
09:38
[21]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

W "Clicku" pierwsza prasowa ocena CIV III. Zjechali, sam bym zjechał, ale argumenty jakich użyli są co najmniej dziwne, analfabeci growi tam pracują, czy jak. Menu miasta wg nich przypomina exela - takie skomplikowane (?????), osobiscie nie wydaje mi się aby były wieksze różnice w stosunku do porzedniej części, nie mówiąc o tym, że całość sterowania grą bardzo uproszczono, klawiatura stała się zbędna, niby i w II można było bez niej się obejść, ale nie bez kłopotów, a teraz! Piekara (no przecież on nie jest analfabetą growym do cholery) pisze też "najważniejszą wadą tej gry jest jednak fakt, że niezależnie od tego, czy wybierzesz cywilizację Zulusów, Chińczyków czy Greków (lub kogokolwiek innego) to schemat rozgrywki będzie identyczny), ktoś tu podziela tą opinię ? Piekara uruchomił chociaż raz tą gre przed recenzją ? Moim zdanie dobór cywilizacji startowej jest już namiastką (fakt kiepską) wyboru postaci w grze cRPG. Moje początkowe intuicje mówiły - komercja i nauka t.j. Grecy, okazało sie, że nie jest to cywilizacja dla mnie. Natomiast Industrialiści + ekspansja - amerykanie okazali się bardzo interesujący, buduję wszystko szybko, scouci podczas pierwszych 200 lat przynieśli 8 technologii(!), dzięki czemu od początku nie odstawałem od komputera oszusta. Im dalej, tym wiecej wad widzę w tej grze, ale argumentów Piekary podzielic nie mogę.

22.11.2001
10:13
[22]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Ciekawe... Ja tak czytam jak wszyscy najeżdzają na tą Civ 3, ale uważem, że gra i tak jest dobra. Przynajmniej dla mnie. Pododoba mi się i już przesiedziałem przy niej bardzo dużo. Nie twierdzę, że nie ma błędów, ale czy Civ 2 ich nie miała ? Orginała pewnie kupie, jednak mam nadzieje, że wniesie on kilka poprawek (może potraktują go jakimś patchem u nas). A co do samej gry. Skończył ktoś grę na poziomie wyżej niż regent ?? tak tylko się pytam, bo uwżam, że wyżej już nie ma takiej frajdy z gry: komputer ma za dużą przewagę - nieuczciwie... Ja chociaż gram raczej na równi z cpu na regencie lubie pograć sobie też na tym najprostszym :))) Wiem, że to za łatwo, ale lubie po porażce się podbudować :)

22.11.2001
10:17
[23]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

Jak widzę samotnie tu goszczę, teraz pytanko, czy można wielokrotnie zaliczać "złoty wiek", ja zaliczyłem go tylko raz pomimo, ze "kopernik" powinien wprowadzić mnie w niego ponownie. Jeżeli wiek można przechodzic wielokrotnie to trochę statystyki - militaryści i komercjaliści mają 4 szanse na Złoty wiek, pozostali 5 szans. I jescze jedno, w CIV II, setlers budował drogę na czystym terenie 2 ruchy, teraz mój industrialny workers buduje ją przez 3 ruchy, to inni co 4? Jakieś przegięcie, albo po prostu błąd.

22.11.2001
10:26
[24]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Wydaje mi się, że Golden Age występuje tylko raz. Grałem już wiele razy, i nigdy nie miałem go podwójnie. Dla mnie dziwne jest to, że grając jedną cywilizacją ma się GA prawie od razu (np. po Piramidach) a inną o wiele później... Praca workersow zależy od tego czy on jest twój, czy masz wynalezioną (chyba elektryczność - przyśpiesz 2 razy - nie jestem pewien, nie mogę sprawdzić czy o ten wynalazek chodzi) Nie jestem pewien też czy nie zależy to od ustroju...

22.11.2001
11:02
[25]

The Dragon [ Eternal ]

Ostatnio troche dluzej gralem i warlords jest troche za prosty, sprobuje na regencie. Tylko nastawie sobie mape na huge, bo na large bardzo szybko zajmuje sie miejsce.

22.11.2001
11:05
[26]

Saurus [ Immort-e-l Rider ]

Już kiedyś pytałem ale nie uzyskałem odpowiedzi... Ile cywilizacji może grać jednocześnie na największej mapie?

22.11.2001
11:08
[27]

The Dragon [ Eternal ]

Saurus - chyba 15.

22.11.2001
11:11
[28]

Saurus [ Immort-e-l Rider ]

15 wliczając w to twoją? Czy 15 sterowanych przez kompa?

22.11.2001
11:15
[29]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Chyba 16 włącznie z Tobą. Czy czekacie na turę jak gracie na Huge mapie po 5 min. na ruch przeciwnika ?

22.11.2001
11:37
[30]

Attyla [ Legend ]

No, to nareszcie udalo mi sie wczoraj uruchomic produkcje legionistow i konnych:-))). Ale musialem zaczac gre od nowa. W poprzedniej cos musialo nie zagrac. Mam tylko pytanko, czy jednostki takie jak legiony moge budowac wylacznie w miastach, ktore dysponuja zlozami? Troszki to dziwne. Jezeli mozna to robic w innych miejscach, to powiedzcie mi prosze, jak? Jak udostepnic zloza z Antium np. w Sirmium albo Lutetii Parisiorum? I drugie pytanko: Jak do ciezkiego diabla uruchomic ekran sterowania gospodarka? (podatki, luxuries, nauka) I jeszcze jedno: Idzie mi o utrzymanie jednostek. Jak to jest w 3? zbudowalem wczoraj w Antium okolo 20 jednostek legionistow, bo bylem w trakcie tlaszenia wrogow ludu rzymskiego:-))). A tu miasto nie stracilo nawet cwierci swoich mozliwosci produkcyjnych. Czy mam przez to rozumiec, ze moge produkowac jednostek bez zadnych ograniczen? I nareszcie sam sie o czyms wypowiem: artyleria i samoloty to nie bug. Przyzwyczailiscie sie po prostu do rozwiazan z Civ 2. A to wlasnie tam te rozwiazania byla porabane. Lotnictwo czy artyleria nigdy nie sliuyly do przelamania obrony a jedynie jej zmiekczenie. I w tym przypadku, w Civ 3 to dziala dokladnie tak, jak powinno. podciagam pod miasto artylerie (u mnie to narazie tylko katapulty). Ona zmiekczy obrone, a potem atakuje piechota (lucznicy, legiony, itp.). czyli, ze zadnych sensacji. dokladnie tak jak w Alfa Centauri. Z tym, ze tak lotnictwo potrafilo niszczyc jednostki w ataku bezposrednim. opcja bombardowania dzialala dokladnie tak, jak artyleria.

22.11.2001
11:45
[31]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Attyla ----> 1 Miasta muszą być jakoś połącznone by wymieniać towary. np. drogą, portem, czy lotniskiem i możesz budować wtedy wszystkie jednostki w połączonych miastach. 2. Naciśnij F1 - tam masz wskaźniki luxuries i inne (bez taxes). 3. Ograniczeniem dla jednostek jest tylko ich koszt utrzymania zależny od ustrokju.

22.11.2001
11:56
[32]

Saurus [ Immort-e-l Rider ]

Attyla --> Ale lotnictwo powinno mieć możliwość atakowania jednostek wroga... niszczenie unowocześnień to efekt bobardowań strategicznych. Ataki taktyczne odbywają się na jednostki wroga.. prawda? Więc jaki sens używania lotnictwa jak nie możesz zniszczyć nim np.: wojsk pancernych? Więc uważam, że lotnictwo jest sknocone... PS. Jeszcze nie grałem w CivIII więc swoją wypowiedz opieram wyłącznie na informacjach uzyskanych z waszych postów, a z nich wynika że ataki na jednostki wroga mijają się z celem... tragiczna efektywność.

22.11.2001
11:58
[33]

Attyla [ Legend ]

Ja tez nie doszedlem jeszcze do lotnictwa:-)))

22.11.2001
12:05
[34]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

Pod F1 sterujemy wydatkami nauka/komercja - a luxuries ? Wygląda jakby nie było takiej możliwosci.

22.11.2001
12:40
[35]

Dessloch [ Senator ]

zle kalgan :) tamte 2 suwaki sa to luxuries, ta pierwsza to nauka... komercja jest lepiej zrobiona teraz, bo pokazuje ile kasy jest wlasnie wydawana na pozostale.. czyli komercja suwak zbedny jest

22.11.2001
12:50
[36]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

Dessloch ---->>> Jakis niekumaty jestem. Jakie 2 suwaki? Jest tylko jeden w prawym górnym rogu, reguluje ile procent dochodu mam przeznaczyć na naukę i koniec. Natomiast szęśliwość w miastach mi wzrasta, jak doprowadzę droge do złoża z surowcami Luxuries i zauważyłem, że jest tu współzależność, chociaż nie moge lub nie umiem ręcznie prowadzic redystrybucji tych dóbr. Gdzie jest drugi suwak?

22.11.2001
13:06
smile
[37]

Joanna [ Kerowyn ]

Mr. Kalgan LOTNICTWO I ARTYLERIA--->Oczywiście, wygrać można - ja w ciągu tych stu lat "obrony" nie straciłam ani jednego miasta, przeciwnie pozyskałam parę. ALE CHODZI O idiotyzmy: atakuje 4 fregaty (żaglowce) odrzutowcem - 1 fregata traci "aż" 1 kreseczkę, pozostałym nic, wysyłam stado łodzi podwodnych z wielkim trudem topią tracąc pare kresek. Przy okazji - nie mozna stworzyć floty jak "armii" - czyli każdy atak na pancernik to kilka łodzi podwodnych stracone (jeszcze się nie zdażyło by pancernik stracił więcej niz jedna kreseczkę na łódź, z reguły nie traci nic) Klasyczna artyleria ma ciekawy zwyczaj - możesz strzelać do okrętów do póki nie zostanie ostatnia kreseczka - wówczas odmawiają zatopienia. Tak samo bombowce - nie dobiją pancernika - odmowa nalotu. A przedewszystkim zapowiadano, ze w III będą inne drogi do zwycięstwa niz militarne. I o to mi chodziło - jak mam tylko i wyłacznie walczyc to naprawdę wole "Europe in Flames" - tam ma realizm aż do bólu - i jest to bardzo fajne, tu przebieg walki denerwujący.

22.11.2001
13:07
smile
[38]

Visus Augustus [ Konsul ]

Ja w sprawie bombowcow. Jak mniemam samoloty te sluza do niszczenia celow na ziemi :-)))) w trakcie wojny z Grekami troche sie zdenerwowalem i wyslalem 15 powtarzam 15 bombowcow do zbombardowania jesnego z greckich miast . Jak myslicie co sie stalo ? NIC. Prawie nic, zmniejszyla sie w tym miescie ludnosc o jeden punkt. I to ma byc bombardowanie, to juz chyba katapulta jest bardziej efektywna.

22.11.2001
13:15
[39]

Visus Augustus [ Konsul ]

wlasciwie to dziwne, czlowiek narzeka i narzeka ale......gra i gra i gra......

22.11.2001
13:24
[40]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

joanna ----->>> Do samolotów to mi daaaaaleko, ale to samo zjawisko obserwuję na katapultach i artylerii. Zgadzam się, że to absurd. To zdumiewające, że w tej grze zawarto tyle genialnych rozwiązań, (dla mnie AI jest wielka zaletą, aczkolwiek oszukiwać to ona powinna dopiero od monarcha i w owiele mniejszym stopniu, natomiast, fakt, że komputer rozwija się optymalni, to rewelacja, wreszcie namiastka żywego przeciwnika), a jednak tych kilka łyżek dziegciu czyni ten produkt mało strawnym. Zapowiada się na takie jakieś dziwadełko jak Call to Power. Ale jeszcze trochę pogram zanim zdecyduję co o tym sądzić. Niemniej, na regencie powinnaś sobie radzić. Graj, proszę PROSZĘ, może wspólnie z innymi przegryziemy krtań oszukańczemu programowi.

22.11.2001
13:41
[41]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

Joanna ---->>> P.S - czy ja dobrze zrozumiałem, że rakiety cruise (odpowiednik missle?) nie latają nad wodą? No bo jeśli tak byłoby, to chyba i ja dam sobie z tym spokój.

22.11.2001
13:58
smile
[42]

sas [ Pretorianin ]

Cześć. Może ktoś mi wyjaśni dlaczego niektóre miasta za większą ilość „LUKSURIES” (powyżej 2) dają 2 lub więcej uśmiechniętych mordek a niektóre niezależnie od ilości tylko 1 za każdy surowiec??????? Gram na regencie mam rok 1330 podbiłem prawie całkiem (zostały im po 2 miasta ) 2 cywilizacje, na moim kontynencie jest jeszcze jedna nacja z którą rywalizuje o miano pierszeństwa. Wynajduje magnetyzm jestem o 3-4 wynalazki do przodu przed innymi. Gram od kiedy tylko mogę na republice. Mam Piramidę, Kolosa Leonarda i Sistine a buduje Kopernika i Bacha (inni tez). Walczę za pomocą kawalerii zdobywam 2, 3 miasta (2-3 tury) i zawieram rozejm .Dzięki temu nie mam niezadowolenia w miastach. Nie wiem czy mi się to dalej będzie udawać jak zacznę z silniejszym przeciwnikiem. Ach jeszcze jedno pytanie czy warto sprzedawać „Luksuries” (nie chcą się wymieniać – korzystnie) po ok. 10-20 szt. złota na turę? Ps. Warto zdobytym workerem zasilić miasto i następnie go zbudować (będzie pracować szybciej a miasto nie straci ludności tylko 1 lub 2 kolejki na jego wyprodukowanie.

22.11.2001
14:01
[43]

Saurus [ Immort-e-l Rider ]

Rakiety NIE MOGĄ latać nad wodą??? Toż to skończony idiotyzm. Im więcej was czytam mam coraz mniejszą ochotę pograć w tę nową "wspaniałą" cywilizację... A tyle było obietnic. Co za kre...ni testowali ten produkt. Tyle błędów i niedopracowań :((( Wstydził byś się Sid... oj wstydził.

22.11.2001
14:03
[44]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

Sas ---->>> a może ty mi odpowiesz, jak przydzielasz luxuries dla poszczególnego miasta?

22.11.2001
14:07
[45]

sas [ Pretorianin ]

Nie przydzielam, wszystko jest automatycznie przydzielane dla wszystkich miast połączonych droga tylko, że jedne miasta za 4 „luks” maja 6 mordki a inne za te same 4 „luks” tylko 4. Dlaczego????????

22.11.2001
14:15
[46]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

Sas ----->>>> Acha, no to mnie uspokoiłeś, bo myślałem, że jest możliwość aby w jednym miescie zminiejszyć, a w drugim powiekszyć, co do twojego problemu, to być może, być może, jest tu też zależność od oddalenia od stolicy (korupcja zżera luxuries). Czasem jednak myślę, że zaczynamy dorabiac ideologię do głupot programu. A może gramy w wersje trochę porąbane, na zasadzie tych świnek w Settlersach?

22.11.2001
14:19
[47]

sas [ Pretorianin ]

Moja wersja jest na pewno porąbana. Nie mam profitów z wyboru nacji (początkowe wynalazki specjalna jednostka itd.) Albo nie potrafię tego ustawić. ;o))))

22.11.2001
14:22
[48]

Attyla [ Legend ]

To samolotem nie mozna zatopic pancernika? Ciekawym mocno co na to powiedzialby kapitan Yamato albo Musashi, ze nie wspomne o Kagi, Hiryu, czy Soryu:-)))) To zeczywiscie jakies grube nieporozumienie.

22.11.2001
14:22
[49]

Attyla [ Legend ]

To samolotem nie mozna zatopic pancernika? Ciekawym mocno co na to powiedzialby kapitan Yamato albo Musashi, ze nie wspomne o Kagi, Hiryu, czy Soryu:-)))) To zeczywiscie jakies grube nieporozumienie.

22.11.2001
14:27
[50]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

Sas ----->>> a jaką nacją grasz?

22.11.2001
14:34
[51]

Joanna [ Kerowyn ]

sas->jest to opcja na ekranie wyboru nacji - +-włącz specjalne cechy Kalgan-->Cruisy atakują tylko cele naziemne - patrz cywilopedia Attyla--> nie niemożna, mozna tylko nalotami i ostrzałem artyleryjskim z brzegu osłabic je do czerwonej kreseczki - dalej muszą to załatwić okręty, zresztą dopiero wówczas łódź podwodna ma szanse zniszczyć pancernik. Przy okazji pancernik po walve z żaglowcem potrafi wyjść mocno pokiereszowany (choc jeszcze mi nie zatonął). Ma to pewien sens - nie mozna rozwijać tylko lotnictwa, ale mnie wkurza.

22.11.2001
14:39
[52]

sas [ Pretorianin ]

Mr. Kalgan --->>Francja, liczyłem na lepszych muszkieterów. Chociaż chyba za piramidę miałem złoty wiek. Joanna --->> dzięki, a czy w 1330r. tez można ją włączyć ;o)))))))), szkoda że nie.

22.11.2001
14:53
[53]

sas [ Pretorianin ]

Attyla --->>To amerykanie stworzyli tą grę, a oni kiedyś uważali, że nie da się zatopić pancernika. Może Sid był na wagarach albo pisał jakiś program kiedy przerabiali Pearl Harbor ;o)))))

22.11.2001
15:05
[54]

zbuju [ Generaďż˝ ]

a'propo Amerykanow w tej grze, to moim zdaniem nie powinni Oni zaczynac od 4000 p.n.e ale od 1700 r n.e z wszystkimi ewentualnymi udogodnieniami.

22.11.2001
15:18
[55]

Attyla [ Legend ]

A czy sa w 3 jekies jednostki konne mocniejsze od tych porabanych horsemanow? Co tzrzeba wynalezc?

22.11.2001
15:28
[56]

sas [ Pretorianin ]

Attyla --->>Tylko „Military Tradition” i będziesz miał kawalerię - dość skuteczną przeciw wszystkim jednostką nie używającym prochu, może nawet przeciw muszkieterom jeżeli nie są ufortyfikowani.

22.11.2001
15:30
[57]

Attyla [ Legend ]

Ale kiedy? troszki sie niecierpliwie! A czy zanim sie dojdzie do tej kawalerii jest cos silniejszego od legionow?

22.11.2001
17:01
[58]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

sas ----> Ilość mordek uśmiechniętych zależy od tego czy masz marketplace. Dokładnie poczytaj sobie w Civilopedii.

22.11.2001
17:20
[59]

sas [ Pretorianin ]

Cainoor --->>Tak też właśnie myślałem (że może marketplace a może bank). Więc w podbitym mieście zaraz po świątyni trzeba stawiać sklep a nie sąd ;o))))). Niestety mój angielski jest niewystarczający. Wielkie dzięki już nie będę musiał sprawdzać.

22.11.2001
17:31
[60]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

sas ---> no problemo :) Jednak nie jestem pewien, czy market jest ważniejszy od sądu... To zależy od wielu czynników jak np. to czy miasto jest połączone z innymi, czy masz dużo różnych surowców (2 happy jest od 3-4, 3 happy od 5-6 itp.), może bardziej opłaca się courthaus jeśli masz wskaźnik luxuries powyżej 0%.... tak więc chyba ja bym stawiał i tak sąd, a dopiero potem może marketplaca ( z reguły stawiam właśnie market lub library) Ale każdy gra tak jak chce i na pewno nie ma jednej słusznej drogi rozwoju :)))

22.11.2001
17:53
[61]

Joanna [ Kerowyn ]

Mr.Kalgan-->a niewierzyłeś mi, że scouci są tak cenni na początku! To ALL -->jest rok 1920, buduje statek kosmiczny - choć pewnie mnie w tym wyprzedzą, wytłukłam przeciwnika na tyle, że zgodził sie na pokój. Warto czytać - okazuje się, że samolotów i dział nie mozna upgreadować, naprodukowałam, a teraz trzeba będzie wszystko na złom (ściślej można na odrzutowce, ale nie na stealthy) :-(

22.11.2001
18:07
[62]

sas [ Pretorianin ]

Cainoor --->>W najbliższej przyszłości jak zajmę dwa podobne miasta w jednym wybuduję sąd a w drugim sklep. Zobaczymy co się bardziej opłaca. Niczego nie można być pewnym bez sprawdzenia. ;o))) Więc teraz angolom trzeba przetrzepać skórę. Joanna --->>A na co chcesz upgreadować działa? Do ataku na miasta to masz rację nie nadają się, ale do obrony jak najbardziej. Zawsze trochę osłabiają przeciwnika. Poza tym co zrobić ze sprzętem zdobytym? To All --->> A czy sprzedajecię nadwyżki surowców za złoto? Bo przy wymianie to przeważnie chcą jeszcze jakiś wynalazek?

22.11.2001
18:54
smile
[63]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Kolejne pytanko: Gram Chińczykami i moją specjalną jednostką jest Rider. Występuje on zamiast regularnych Knightów (ma o 1 punkt ruchu więcej). Niestety nie mogę na Ridera upgrade'nąć zwykłych Horsemanów (a mam ich trochę). Pytanie: Czy gdy wynajdę "Military tradition" to będę mógł tych Horsemanów bezpośrednio przerobić na Cavalry?

22.11.2001
19:01
[64]

sas [ Pretorianin ]

Pellaeon --->>Tak, za jednego chyba 50 szt złota jezeli masz Leonarda.

22.11.2001
19:05
[65]

Joanna [ Kerowyn ]

W 1938 niemcy wybudowali statek kosmiczny, jak się okazuje końcem gry jest moment wybudowania, a nie dotarcia na Alfę jak w II, gdzie jeszcze była szansa zniszczenia stolicy i tym samym statku. Tak więc wylądowałam na śmietniku historii. Przypominam poziom Regent. UWAGI - poziom korupcji w oddalonych miastach jest rzeczywiście zatrważający (>90% demokracja) i nawet wybudowanie sądu nic nie zmienia. Skuteczny jest tylko zapomniany pałac - ale niestety przenieść go nie można. Jeśli ma się włączone wygrywanie przez wybór na szefa ONZ - praktycznie koniec jest szybki, co pewien czas państwa zgłaszają kandytatury i ty podajesz czyjąś - jeśli źle trafisz i ktoś uzyska większość to po grze Sas-> działa mozna zamienić na artylerię radarową - do wstępnego obrabiania wrogich okrętów, samoloty są wprawdzie lepsze, ale nieodporne na lotniskowce jesli są w grupie

22.11.2001
19:22
[66]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

W wątku nr. 4 pisałem, że gram na Deity i pokazywałem screeny. Dzisiaj, przed chwilą, skończyłem rozgrywkę. Niestety była to porażka. ok chyba 1410 AD., a przegrałem bo cpu wybudował Space Ship. Tiaa... I tak byłem Hammurabi the Magnificiant ! mając 4000 punktów. Jednak typek Ghandi (India) miał ich 6000!!! heh...

22.11.2001
19:31
[67]

Joanna [ Kerowyn ]

Cainoor -->Gratulacje i pytanie jak daleko byłeś w rozwoju techniki?

22.11.2001
19:37
[68]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Joanna ---> Heh, wstyd się przyznać :)) Nie miałem jeszcze ani jednego (!!!) wynalazku pozwalającego budować części do statku...Komp. nie chciał się za nic na świecie wymienić (dawałem mu zaj... dużo kasy, miasta :), luxuries, ale i tak nic z tego... Przeczytałem, że też doszłaś do wniosku, że korupcja jest przesadzona :( trochę mnie to wkurza. Na początku było ok, w wynalazkach trzymałem się w miarę dobrze, ale w późniejszym etapie odpadłem. Cpu się między sobą wymieniał (jeden to, drugi tamto, a ze mną nie) Miałem science na 90% wynalazek co 4 tury, ale i tak nie miałem szans.

22.11.2001
19:40
[69]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

A i zauważyłem jeszcze jedną rzecz, mianowicie komputer nie budował w mojej grze (jeszcze ani razu odkąd gram) takich cudów: Forbidden Palace, Wall Streat, Battlefield Medicine. Wszystkie one wymagają po kolei: 5 miast, 5 banków, 5 Hospital'i. Czyżby bug ? Bo te cuda są nawet opłacalne.

22.11.2001
20:12
[70]

Joanna [ Kerowyn ]

Cainoor --> jeśli w warunkach "ochronnych" - bo takie miałeś na spreparowanej mapie nie daje się nawiązać równej walki z komputerem to na deity trzeba Boga. W warunkach normalnych chyba nawet przetrwanie do końca (do 2050roku) będzie cudem. Co do wymienionych cudów, to są to tzw. małe cuda i komputer nie informuje o nich, ale na je pewno buduje, jest ich razem 10. Ja jestem dość zniechęcona, choć chciałabym bym wygrać na regencie, ostatnim - opisywanym razem brakowało mi nie wiele - gdybym była na większym kontynencie, lub nie właczyła opcji statku kosmicznego, militarnie chyba by się mi udało. Swój opanowałam w 100%, ale miałam opóźniony start. Przy okazji co używasz do zrzutek - używałam ArcSofta Photo, ale nie chciał mi zrzucić statku kosmicznego - tylko zarysy.

22.11.2001
20:35
[71]

sas [ Pretorianin ]

Jeszcze 5 tur i mam kolej (jeżeli będę miał węgiel) wtedy jedna linia z zaplecza przemysłowego na linię frontu i do boju. Myślę, że moja kawaleria pozwoli mi zając 3 -4 miasta Anglików w ok. 3-5 tur (w tym Londynu z Sun Tzus) a muszkieterowie to utrzymają. Ale to dopiero jutro wieczorem. Jak znacie jakieś zaklęcia dotyczące węgla to proszę mi je podpowiedzieć ;o))))).

22.11.2001
21:10
smile
[72]

Pijus [ Legend ]

Kurde - w 1410r CPU buduje juz statki??? Rzeczywiscie ten diety jest MOCNO przesadzony... Ja tam gram Zulusami, ale po okresie bezprecedensowej dominacji jakos zaczynaja wreszcie mnie doganiac:(( Popelnilem parer bledow - juz wiem jakie. Chyba ta partje (2. partia w civ3) tez sobie odpuszcze i zaczne od nowa juz na powaznie:)) Zarty sie skonczyly:))

22.11.2001
22:25
[73]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Joanna - U mnie komputer nigdy nie buduje tych małych cudów. A faktycznie opłaca się. I jeszcze pytanko: co wpływa na marnotrawstwo shields'ów? Bo ilekroć zdobędę miasto wroga lub założę nowę np. na wyspie, to produkują mi tylko jedną! Więc trochę minie zamim wybuduję w zamorskim mieście port, nie mówiąc o jego dalszym rozwoju. Wydaje mi się że chodzi głównie (tak jak w Corruption) o odległość od stolicy, ale mogę się mylić. (a jak już mowa o stolicach, to muszę się pochwalić że moi dzielni woje zdobyli Berlin :-))))

22.11.2001
22:36
[74]

Joanna [ Kerowyn ]

Pallaeon-->buduje, buduje tylko się nie chwali i jeśli pamietam z instrukcji małe cuda są zawsze niszczone przy zdobywaniu miasta. Jeśli chodzi o marnotrawstwo - to chyba jest po prostu korupcja, przynajmniej jeśli chodzi o miasta założone przez Ciebie :-(. Jak rozumiem, jest to metoda zapobiegania nadmiernemu wzrostowi siły graczy. Naprawdę liczy się góra kilkanaścieprodukcyjnych miast, reszta jest tylko dla surowców. Swoją drogą przy grze na archipelagu mozna by sprawdzić czy ważniejsze jest oddzielenie wodą czy odległość Miłych berlinianek!

22.11.2001
22:36
[75]

Dessloch [ Senator ]

o malych cudach po prostu nie informuje o tym ze buduje takowe

22.11.2001
22:57
[76]

Dessloch [ Senator ]

ech ale joanna w tej samej minucie odpowiedziala :)

23.11.2001
08:14
[77]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Joanna ---> do screenów to ja używam po prostu Paint shop pro (daje print screen, a potem paste i resize) - to wszystko. Dzisiaj zacznę nową grę na regencie. Które ustawienie mapy (Pangea, itp.) wam się najbardziej podoba, najbardziej pasuje do waszego stylu gry ?

23.11.2001
08:16
smile
[78]

Visus Augustus [ Konsul ]

no ladnie ladnie, Berlin zdobyty, az mi glupio, ja z kolei zdobylem Paryz.....

23.11.2001
08:38
[79]

Dessloch [ Senator ]

ja gram na zwartym jdnym kontynencie.. tak niby przynajmniej powinno byc, ale na jednym kontynencie mniejszym [sa 2] mieszkaja Egipcjanie... blah ciekawe czy uda mi sie skonczyc na regencie, na razie nie najlepiej mi idzie :D [ostatnio gralem tydzien temu- brak czasu]

23.11.2001
09:21
[80]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

A u mnie rok 1600. Przewaga w wynalazkach wzrosła do 5, wkroczyłem w 3 erę, ale z 2 zostały mi 3 odkrycia do zaliczenia, demokrację może pominę, ale tradycję militarną właśnie wynajduję. Z persami zawarłem pokój bez korzyści dla nikogo (meczyły mnie te nieszkodliwe desabty, ale trzeba było wciąż przemieszczać jednostki). Natomiast na froncie irokeskim porobiło sie dziwnie. Już pisałem, że na moim kontynencie nie wystepują konie, podobnie u persów i babilończyków, tymczasem u irokezów pojawili się horsemani - musi importuje od francuzów z 3 kontynentów (jest też gdzies czwarty kontynent z egipcjanami, ale nikt o nich nic nie wie.) W trakcie wojny najwieksze ze zdobytych miast, gdzie leczyłem jednostki, ni z tego nie z owego uznało dominacje kulturową Iokezów. Kurde z 7 moich jednostek go okupuje, asymilacja została ukończona, irokezi znajduja sie na kończu łańcuszka kulturowego, mam nad nimi przewagę 300 punktów i takie coś??? Za co???. To ja load, przemieniam mieszkańców w cyrkowców, a tu to samo. No to dla próby zawarłem pokój z irokezami - miasto pozostało. O co tu chodzi? Niby mieszkańcy podczas pokoju są lojalniejsi?. Trudno, biorąc pod uwagęże własnie na końcu pojawił mi sie lider, wybudowałem sobie Ekspedycje Maggelana, i zabrałem sie za niemilitarną rozbudowę. Za 4 ruchy znów miasto przechodzi na strone Irokezów. Loady nic nie pomogły tyle, ze wyprowadziłem wszystkie jednostki z miasta oprócz jednej artylerii i wznowiłem działania wojenne. Miasto trzeba było zdobyc ponownie, bo już pojawił się w nim pikinier. Po zdobyciu, znów okres resistingu, ale gdzie jest moja artyleria? Strzelać do mnie nie strzelała, to co zutylizował ją? Chwilę później kolejna ciekawostka, podszedłem pod dwa kolejne miasta, strzelam sobie z Longbowman elite, a przeciwnik (spearman) jedna rana, to ja load i próbuję jak wyjdzie walka z inna moja jednostką np muszkieterem (kicha), swordsmenem (kicha), no to trudno spróbuję zmiękczać, na poczatek longbowman regular - wygrał!!!! Nic nie rozumiem.

23.11.2001
09:50
[81]

Visus Augustus [ Konsul ]

tiaaaaa walki czasami sa dziwne, ostatnio zeby utluc jednego spearmana w francuskim miescie poswiecilem 4 swordsmanow

23.11.2001
10:29
[82]

Joanna [ Kerowyn ]

Mr.Kalgan--> 1.miasto potrafio przejść pod innych nawet gdy wypada po dwie jednostki na obywatela, choć według podręcznika powinno wystarczyć po 1 jednostce - pomaga sąd i ogólne zadowolenie (kaplica, katedra). Ważniejsza jest bliskość innych miast niż niz przewaga kulturowa. Skrajny przypadek: zdobyłam jedno z ostatnich miast przeciwnika, dałam prawie po dwie jednostki na obywatela, zawarłam pokój i co? - przewrót, dopiero wprowadzenie dodatkowo dwóch armii pomogło 2. Jeśli irokezi nie mają artylerii to prawdopodobnie nie przejmują jej 3. Walki dziwne to specjalność gry - widok kogoś z szablą na abrahmsa czy pancernika kontra galera jest codzienny i wyniki ich tez bywają dziwne

23.11.2001
10:52
[83]

Instructor [ Konsul ]

tia cos mi sie tu nie zgadza... Na mojej wyspie jest jedno miasto zulusow lezy na pustkowiu nic nie ma w swoim obszerze. Wzialem investigate city i zbudowane sa tylko baraki w budowie port, ale pelno usmiechnietych mordek z powodu luksusow (wino , i takie tam) ode mnie tego nie dostali wiec skad to sie niby tam wzielo skoro miasto jest odciate od swiata (portu jeszcze nie ma)????

23.11.2001
11:47
[84]

pedziwiatr [ Pretorianin ]

Potrzebuję pomocy. Kumpel chce zmienić czcionki na polskie, ale poza głównym menu mu to nie wychodzi. Jeśli ktoś wie ,jak to zrobić niech napisze !! Z góry dziękuję

23.11.2001
11:52
[85]

Attyla [ Legend ]

No coz... Manna z nieba:-)))) Cuda jak widac sie jeszcze zdazaja:-)))) Mam dokladnie to samo. Sprobojcie jednak na oporna jednostke sposoba nastepojacego. Co prawda nie wyszedlem jeszcze z antyku, ale sadze, ze i u was to powinno zadzialac. Zrobcie regularne okrazenie. Nie wiem dlaczego, ale po 1, 2 runadch takiego okrazenia jednostki wroga padaja jak muchy. Nawet artyleria nie jest konieczna. Za to, gdy probuje zdobywac miasto z marszu nie moge zalatwic czesto jednej, dwoch jednostek falangi nawet jezeli mam przewage jak 5:1.

23.11.2001
11:58
[86]

Visus Augustus [ Konsul ]

okrazenie ??? ATTYLO obstawiasz miasto z kazdej strony ???

23.11.2001
12:37
[87]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

W ŚGK i Action Plus recenzje z Civ III. Chwalą pod niebiosa. Piekara miał rację, że pisma podejdą do tej gry bezkrytycznie. Szkoda tylko, że czepiał się nie tego co trzeba. Poza Clickiem, ani cienia krytyki. A mnie ta gra wnerwia, ale gram ilę mogę. Na razie.

23.11.2001
13:21
[88]

Attyla [ Legend ]

Niekoniecznie. Wystarcza nawet 3-4 jednostki rozstawione wokol. Wtedy wystarczy przypuscic szturm i po ptokach. Nawet artylerii nie trzeba uzywac zbyt intensywnie. Nie wiem jak to jest zrobione i od czego to zalezy, ale taki efekt obserwuje niemal za kazdym razem. Do tej pory tylko raz sie zawiodlem I bylo to wtedy, gdy okrazeniu musialo trwac nie jedna a dwie tury.

23.11.2001
13:21
[89]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

Z Irokezami znów pokój. idę sobie jednym swordsmanem przez góry (uzupełnienie), aż tu nagle (spod ziemi, czy co) rzuciło się dn niego 5 łuczników (nawet jednej rany nie odniósł, dobra mówie sobie, cos sie odwróciło szczęście i zaniast czekać na posiłki rzuciłem się 8 jednostkami na jego miast bronione przez 2 spearmenów i horsemana, jakby nie ustawiać tej walki traciłem połowę armii a on nic, tyle, że troche był pokiereszowany, ale zanim doszedłbym rezerwami, to by się wyleczył - co za głupi pomysł, że po wrogim terenie można przesunąć sie tylko o jedno pole, nawet po drodze ???!!!??? - tymczasem na takiej wysepce na drugim końcu świata, mam miasto (po Aztekach), na wyspie tej są 4 miasta Irokezów, okazało się, ze zdobywał je w tym ruchu. Load i zamiast zdobywać jego miasto (z nędznym skutkiem) zaproponowałem rozejm, sam zaproponował mi daninę 4 szt. złota na ruch. No dobra, stoję na własnym terenie o dwa pola od jego stolicy i zbroje się, to tyle komunikatów z mojego frontu.

23.11.2001
13:27
smile
[90]

Visus Augustus [ Konsul ]

hmmm...trza bedzie taktyke Attyli wyprobowac, jak to dziala, to sie zemszcze, oj zemszcze najpierw na Kleopatrze :-))) wrrrrr....

23.11.2001
17:16
[91]

tumik [ Centurion ]

Ilość bugów powoduje że ta gra wydaje się kaleka , ale i tak nie wiem gdzie podziało mi się 20 godzin, szef w pracy popukał się w głowę :)))) Zagrałem sobie Irokezami , ale mają fajnych Mounted Wariorów :) no to znikam na kolejne godziny

23.11.2001
17:26
smile
[92]

Attyla [ Legend ]

Visus - nie rob jej krzywdy! Przeciez to kobieta! I to jaka:-)))))) Jako august Rzymu moge to ocenic:-)))))))

24.11.2001
12:51
[93]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Mr.Kalgan - Też mam czasami problem z przechodzeniem zdobytych miast spowrotem na stronę wroga. Było to przyczyną częstych loadów i oto moje obserwacje: 1. Liczy się garnizon 2. Warto zmienić połowę mieszkańców (jeżeli nie są w "ruchu oporu") na Entertainers - nawet jeżeli oznacza to głód. Zresztą im więcej ludności ma zdobyte miasto tym większy kłopot. 3. W żadnym wypadku nie dopuścić do "Civil disorder". (4. Ja zwiększyłem jeszcze kasę wydawaną na "uśmiechy" z 0% do 10% - też pomogło) A teraz pytanka dotyczące armi: 1. Czy po sformowaniu armi da się ją później jakoś rozbić lub zmienić skład jednostek? 2. Czy da się upgrade'ować jednostki w armi? 3. Czy mobilność armi może być większa niż 1? 4. Czy armia może osiągnąć stopień wyższy niż regular? (trochę moją walczyłem, a ona cały czas jest regular).

24.11.2001
14:36
[94]

Dessloch [ Senator ]

mobilnosc z tego co wiem zalezy od najwolniejszej jednostki w takiej armii.. reszty nie wiem bo ejszcze armii nie mialem :)

24.11.2001
18:28
[95]

Joanna [ Kerowyn ]

Pallaeon-->1. Chyba nie ma takiej możliwości, co najwyżej można tylko po wybudowaniu Pentagonu dołozyć 4 jednostkę 2.4. nie wiem - armię miałam od razu elite modern armor 3. nie Gram teraz na regencie - da się grać, w 1778 zajmuję pierwsze miejsce w tabeli, udało mi się przekierować atak rosji i niemiec na mnie który by mnie skończył, na atak wszystkich na rosje. No i ruskom zostały trzy miasta. Co dalej zobaczymy

24.11.2001
19:16
[96]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

PELLAEON ---> Skład armii można zmieniać w mieście w której ją stworzyłeś jeżeli jeszcze nie wyszedłeś nią poza jego mury (nie wiem czy to prawda - tak było napisane) Jak miałem armię złożoną z samych Cavalerii to miała ona 3 ruchy, ale tylko jeden atak. Inaczej było z armią złożoną z 4 modern armorów (3 ruchy, 3 ataki). Joanna ---> Gratuluje ! Jak grałem na deity to też robiłem różne przekręty z dyplomacją (na regencie też) :) Wykończyłem tak 2 największe cywilizacje, sam nie biorąc w wojnie udziału - co niestety się później na mnie zemściło (inne civki były jeszcze większe od tych zniszczonych)... Opcja hurry leadera to wyczesana łopcja ! (zamiast 300 tur F. Palace buduje się 1 !) tylko, że na 100 walk jednostkami Elite miałem 1 leader :( - co prawda nie grałem civilizacją militaristic.

25.11.2001
05:54
smile
[97]

Joanna [ Kerowyn ]

Wreszcie historyczny moment - na regencie wynik WON a nie lost!!!! Wprawdzie gra nie skończona (i nie wiadomo czy się uda skończyć, ale stoję, nie padam :-) ) Przy okazji - zupełnie niewarto bawić się w Future Technologii - po odkryciu 3 punktacja wzrosła o 0,1 pkt! - czyli pewnie po 0,05 pkt za każdą! Przeciwnik ostro używa broni atomowej - przynajmniej tak sądzę, ponieważ po miastach zostaje pare chałup i potężne zanieczyszczenia wokół. Mnie jeszcze omija, zbroję się jak mogę, ale nie wiem czy zdąże.

25.11.2001
12:16
[98]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Joanna ---> Congrats :))) Ja wczoraj zacząłęm, a dzisiaj skończyłem grę na... Chieftainie :))))))) wiecie jak się fajnie grało ? moje modern armory vs. spearmenie... ehhh, tia... ;)) chcę w końcu wygrać coś od regenta w górę przed czasem, więc to było takie 'rozluźnienie?'... ;)

25.11.2001
12:46
[99]

Glazer [ Centurion ]

No nie wiem dlaczego macie takie problemy. Na regencie gra sie calkiem milo i raczej bez problemu mozna uzyskac przewage kilku wynalazkow, samemu zbudowac ONZ i kontrolowac sytuacje. Problem zaczyna sie dopiero, gdy komp zbliza sie do ukonczenia SS. Wprawdzie moge przewaznie zakonczyc gre w 2-3 turach budujac ostatni element SS, ale zawsze czekam, zeby dluzej sobie pograc :). No i wtedy zaczyna sie rozpierducha. Buduje SDI (komp oczywiscie jeszcze tego nie ma) i nawalam ICBM w miasta w ktorych komp buduje swoje elementy SS. To przewaznie konczy sie ogolnoswiatowa wymiana atomowek. Z tego wychodze zwyciesko (mam 15-20 atomowek, SDI i kikadziesiat modern armor) i kontroluje sytuacje. Teraz przenosze sie na Prince, bo podobno to jest poziom najbardziej zrownowazony.

25.11.2001
13:13
[100]

Joanna [ Kerowyn ]

Tu link do części 6 ZAPRASZAM

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.