Tomuslaw [ Konsul ]
Kto jest dyslektykiem?
Jeśli jesteś dyslektykiem, dysortografem, czy jakimkolwiek dys to wpisz swój pseudonim.
Proponuję zrobić w formie tabeli, np.
1. ktoś tam
2. dziadek z lasu
3. xxx
zatem... wpisujcie się... a od siebie nie zacznę, bo nie jestem dys, jedyny cel tego tematu to ukazanie się dys'ów, aby na przyszłość ich ortografią nie zamęczano
Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]
Ha! Jam jestem dys-grafikiem(mam problemy z psianiem i rysowaniem)...ale jakoś tego po moim piśmie na forum nie widać :)
A tak przy okazji - dziwi mnmie sytuacja jaka jest np. w szkołach, dyslektyką wybacza się rażace błedy ort. co jest głupotą ponieaż dyslekcja to nie umiejętnośc zrozumienia czyt. tekstu, takim osobą można dać wiecej czasu na klasówkach by sobie przyswoili czytanie pytania -ale co to ma do ortografi???
Gniew Boży [ Pretorianin ]
A ja jako uzupelnienie proponuje tabele dysmozgow. Kto nie umie myslec, ten sie wpisze. Oczywiscie jedyny cel tego tematu to ukazanie się dys'ów, aby na przyszłość ich mysleniem nie zamęczano i nie wymagano za wiele.
1. ktoś tam
2. dziadek z lasu
3. xxx
rotfl [ Konsul ]
Gniew Boży --> OMG! Co za xywka... ;D
Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]
Hmmm tabela "dysmózgów"?
No to już jest peirwsza osoba-
1.Gniew Boży
2.sprzedawca wody w proszku
3.dziadek z lasu
itd.
Gniew Boży [ Pretorianin ]
Hamil_Hamster--> A siusiakiem sie juz pobawiles? Niee? To sie pobaw i spadaj :-))
Gniew Boży [ Pretorianin ]
I pisac sie jeszcze Hamil naucz, albo starym za szkole pieniadze zacznij oddawac :-))))
Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]
Gniew Boży - masz kompleksy, czy kaftan bezpieczeństwa?
Gniew Boży [ Pretorianin ]
Hamil--> A co to ma do twoich zabaw? Mowilem ci, zaszyj sie gdzies, udaj, ze nic tu nie pisales, a ja udam, ze nie czytalem. Ech, musze isc. Szkoda, czasem bawia mnie tacy pajace. Kiss! :-*
Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]
Udajmy ze myślisz (od czasu do czasu) a tego tekstu powyżej nie napisał twój pies a twojego zdjęcia nie ma na logo pewnej akcji charetatywnej ani nie informowałeś o swoich intelektulanych zabawach "z siusakiem" na forum to i tak elokwęcją prawie dorównujesz najbardziej inteligentnym rosliną doniczkowym po przeżyciach.
Aurelius [ Konsul ]
drodzy przyjaciele, ale nie badzcie dyskulturalni :)))
Lawrence z Arabii [ Pretorianin ]
rothon <-- czemu jestes nie mily dla kolegi ? usmiechnij sie szeroko !
Luty Tur [ Generaďż˝ ]
Lista dysmózgów:
1.Luty Tur
Gniew Boży [ Pretorianin ]
Lawrence z Arabii--> Usmiechalem sie przeciez. Az nadto. Taki jestem, a co... :-) Sporo wiesz jak na stosunkowo niedlugi pobyt na forum. Pozdro ;-)
pawel020 [ Carnivale ]
ja bylem i jestem ,a dzieki temu forum nigdy z tego nie wyjde :O
Buby [ Konsul ]
Ja nie jestem, ale znam takiego gościa (ludzie! On prawie czytać nie umie!!)
sergi__ [ Underworld ]
heh u mnie w klasie sa 6 dyslektyków
_Robo_ [ Generaďż˝ ]
A co to zmienia ? I niech mi ktos jeszcze napisze, ze jak ma dysleksje to moze robic bledy...
gofer [ ]
Tomuslaw - > czy topic nie powinien brzmieć "kto ma papierek na dysleksję"?
90% z tych rzekomych "dyslektyków" to po prostu nieuki, u których jedyną książką jaką czytają jest książka telefoniczna...mam kumpla który choć czyta naprawdę dużo (ok. 2 książek na tydzień) robi np. na 2 strony A4 około 100 błędów - w większości ortograficznych I i II stopnia...
btw. myślałem że papierek na dysleksję pozwala na różnego rodzaju egzaminach na jednen błąd więcej...czemu tutaj papierek miałby usprawiedliwiać kaleczenie ojczystego języka? czemu przez nieuctwo innych cierpieć mam ja i wielu, wielu innych, u których przez czytanie tych wypocin z masą błędów zanika tzw. "nawyk poprawnego pisania" ??
ta "dysleksja" (specjalnie piszę w cudzysłowiu) powinna mobilizować do pracy nad sobą, a nie usprawiedliwiać i skłaniać do olewki ...
uff
Gniew Boży [ Pretorianin ]
gofer--> Popieram w calej rozciaglosci. Nieuki papierami zaslaniaja swoje lenistwo. W dodatku kaza mi to czytac. A skoro jest to pisane forum dyskusyjne, do wymagamy minimume poprawnosci! Jak kto nie umie niech sobie zatrudni korektora, pisze w wordzie albo spada. Walenie ortow co drugie slowo albo zero wiedzy o tym, ze istnieje cos takiego jak interpunkcja uznaje za kompletny brak szacunku dla czytajacych! Stylistyki wytykal nie bede.
Nie bede w temat wchodzil dalej, bo byl kiedys watek na ktorym w tej wlasnie sprawie spieralem sie az do wzajemnego obrazenia sie na siebie z osoba, ktora bardzo cenie. Teraz nie zaryzykuje :-))
Luty Tur [ Generaďż˝ ]
Gniew Boży --> jak jesteś takim purystą, to ja poproszę o pisanie polskich liter, bo ich brak utrudnia czytanie.
Gniew Boży [ Pretorianin ]
Luty Tur--> Jestem purysta, a jak :-))) A brak polskich znakow czytania nie utrudnia :-P
Luty Tur [ Generaďż˝ ]
Kiedys byłem dyslektykiem i dysortografem, ale jak stary wrócił z wywiadówki i mi wpier... to zostałem cudownie uzdrowiony. To były "ręcę które leczą".
Gniew Boży [ Pretorianin ]
A widzisz Luty Tur, daje sie. Tu wszyscy tacy. Powinni psiej skory posluchac a w mig przeszlyby im dyswszystko! :-))))
Lawrence z Arabii [ Pretorianin ]
Turze <-- chyba buty, które leczą ... albo kabel, który leczy ;/
Gniew Boży <-- prawda może być zaskakująca
Luty Tur [ Generaďż˝ ]
tak! wybatożyć, a bardziej opornych wbic na pal
Luty Tur [ Generaďż˝ ]
Lawrence --> ręce - dostałem dwa razy piąchą w w wątrobę, a jak opuściłem gardę cios na szczękę
Lawrence z Arabii [ Pretorianin ]
Tur <-- to wszystko wyjasnia dlaczego teraz bijesz na głowe poziomem inteligencji cegłę
uksiu [ OBDŻEKTOR* ]
Hmmm.... niedawno robiłem ankietę na temat ortografii.
Uproszczając wnioski z niej wynikające, można powiedzieć, że:
a. większość osób na forum (a przynajmniej tych, którzy się wypowiedzieli) potrafi pisać poprawnie
b. większości przeszkadzają - w mniejszym lub większym stopniu - cudze błędy
c. bardzo umiarkowana większość jest za (zazwyczaj) delikatnym wskazywaniu nieuważnym ich błędów (głównie) ortograficznych.
Osobiście uważam, że zaniechanie czytania własnych postów przed publikowaniem i stosowania edytora tekstów w sytuacji, gdy mamy kłopoty z ortografią i robieniem innego typu błędów, jest oznaką ograniczonego szacunku do czytających oraz niewielkiej wagi, co się pisze.
Warto podkreślić, że Internet może nas uczyć pisać poprawnie lub przeciwnie, degenerować umiejętność posługiwania się naszym własnym językiem. Ja opowiadam się za pierwszą opcją.
Dotyczy również znaków diakrytycznych, których pomijanie uważam za upierdliwe w czytaniu - poza tym ktoś oszczędza swój czas pisząc, kosztem mojego czasu, który pochłonie mi dodatkowo na rozszyfrowanie niektórych fragmentów (czas ten zwiększa się, gdy dochodzą literówki i błędy innego typu).
Przykład do rozważenia: Nie umiem jeździć samochodem, jestem niezdolny do nauczenia się tej umiejętności. Nie walczę jednak o uznanie moich praw do fatalnej jazdy i nieznajomości przepisów, abym mógł sobie poszaleć za kółkiem.
I tyle.
Luty Tur [ Generaďż˝ ]
Lawrence --> dzięki. W końcu ktoś mnie docenił. Miły z ciebie gość.
Gniew Boży [ Pretorianin ]
Lawrence z Arabii--> Ja prawde znam. Nie wiem tylko jak dlugo bedziesz Lawrence. Ja na ten przyklad na miesiac do wiezy zostalem wsadzony. Do 13 czerwca wlacznie :-)
Lawrence z Arabii [ Pretorianin ]
Gniew <-- moge cie zapewnic, ze znasz inną prawde niz treba ;)
Gniew Boży [ Pretorianin ]
Gniew Boży--> Aha. Ten czy tamten, w kadym razie banita, jako ja :-)))
Cainoor [ Mów mi wuju ]
uksiu ---> Delikatnie zwracam Ci uwagę, że powinno być:
"poza tym ktoś oszczędza swój czas pisząc (bez ,0 kosztem mojego czasu, który ..." :-D
Jednak zgadzam się z tym co napisałeś.
Gniew Boży [ Pretorianin ]
Co ja pisze? Sam do siebie?? Hahahaha, "Lawrence z Arabii-->" tak mialo byc! :-)))
Luty Tur [ Generaďż˝ ]
rothon --> ups
uksiu [ OBDŻEKTOR* ]
Cainoor--->
Faktycznie :)
Przecinki również trzeba umieć stawiać - tym bardziej, że niekiedy błędne ich stosowanie powoduje zmianę znaczenia zdania...
Etna [ Pretorianin ]
Zastanawia mnie jedna rzecz....
Wypowiadacie sie na temat dysleksji i dysortografi tak jakbyscie wiedzieli o niej wszystko (a raczej nie wiedzieli bo mowicie ze nie ma czegos takiego). Chcecie być mądrzejsi od grona osób, które zajmują się tego typu chorobami codziennie i badają osoby będące dyslektykami? Czy znacie w ogóle pełne znaczenie tego słowa? Bo mi się wydaje, że mówicie takie rzeczy tylko dla własnego dobrego samopoczucia....Może najpierw wartałoby zapytać o zdanie specjalistów od tej dziedziny a nie rzucać hasłami typu "zacznij sie uczyć". Takie osoby najczęściej znają wszystkie reguły gramatyczne, wiedzą kiedy i gdzie je zastosować, ale nie potrafią tego wcielić w życie...
Bez obrazy ale mówienie na temat, o którym nie ma sie bledego pojęcia (na to wygląda) to czyste "lanie wody".
Pozdrawiam :)
Cainoor [ Mów mi wuju ]
Etna ---> W moim rozumowaniu tu nie chodzi o osoby, które są naprawdę chore na dysleksje. Bardziej o leni, którzy swoją niewiedzę usprawiedliwiają papierkiem od lekarza (który bardzo łatwo zdobyć). Takim ludziom łatwiej jest powiedzieć "Mam zaświadczenie o dysleksji", niż przysiąść i się normalnie pouczyć. Sam robiłem mnóstwo błędów ortograficznych w podstawówce, ale z czasem było ich coraz mniej. Po prostu zacząłem zwracać baczniejszą uwagę na to, co piszę.
I tak jak uksiu napisał: Każdy może wstawić tekst do Worda i sprawdzić pisownie. Proponuje, by ten, kto ma problemy z ortografią od razu pisał w Wordzie. W końcu Ctrl+C i Ctrl+V to klawisze bardzo szybkiego użycia :)
ps Właśnie sprawdziłem cały tekst w Wordzie i znalazł mi z 5 błędów :)
J0lo [ Legendarny Culé ]
tak popieram 90% tych z paperkiem to lenie. mam kolege ktory cos takiego ma ale on pisze lepiej i staranniej niz ja ( no w sumie kiedys sie mnie pytano czy chce sie ubiegac o dysgrafika ( co prawdopobnie mam ) ale wole byc dys bez papierka niz bez dys i z papierkiem ) a ma dysorta. za to drugi znajomy ma takie cos i on na klawiaturze mase bledow ma w tym co pisze. na ostatnim sprawdzianie z polskiego mial 14 (!!!) bledow ort ( pochwale sie mialem tylko jeden ( co nie pomoglo i tak 3 zebralem za off topici )) i on musi miec takie cos bo inaczej go np na maturze zezra..
Negocjator [ * ]
Etna --> Problem dysleksji rozwojowej był dogłębnie tłumaczony na forum już kilka razy. Sam dzieliłem się swoją wiedzą na ten temat, ale już mi się poprostu nie chce. Ile można.
Cainoor --> Niestety większość wrzuca "leni", "oszustów", do jednego worka z dyslektykami.
Najsmutniejsze jest że ta większość nie ma bladego pojęcia o samym schorzeniu.
Etna [ Pretorianin ]
Negocjator- całkowicie się z Tobą zgadzam:) Nie chodzi mi tu teraz o tłumaczenie co ty dysleksja tylko o to żeby osoby, które naprawde nie mają zielonego pojęcia o czym mówią po prostu bardziej zainteresowały sie problemem, a nie plotły bzdury o lenistwie. Dla mnie to tak jakby niewidomemu wmawiać, że widzi tylko wymyśla bo nie chce mu się wysilić wzroku... no, ale nic...
Cainoor- Ja bardzo dobrze wiem, że istnieją osoby, które są w stanie wykorzystać dla swoich celów mnóstwo rzeczy. Jednak są też tacy, którzy nie są w stanie nic zaradzić na takie przypadłości jak dyslekcja czy dysortografia, a obrywa im się za to za każdym razem. Nie ma sensu się w to wgłębiać bo i tak każdy będzie mówił co ma powiedzieć... a oczywiste jest to, że rzeczywiście będąc dyslektykiem można sprawdzić błędy w wordzie i opublikoać posta bez nich. W tym wypadku jednak znów poszkodowany jest bardziej pod górke niż zwykłemu krętaczowi.... eh takie jest to życie niestety...