Tomuslaw [ Konsul ]
Wyrobów tytoniowych młodzieży poniżej osiemnastego roku życia nie sprzedajemy
No właśnie. Ta tabliczka jest prawie w każdym sklepie, powinna dotyczyć każdego miejsca, gdzie sprzedawane są wyroby tytoniowe, a jednak... zdarzają się pewne luki...
I dlaczego? Obojętnie, czy kiosk, czy sklep, czy cokolwiek to nie mają prawa sprzedawać! A dzisiaj widzę, jak dwunastoletni dzieciak kupuje sobie papierosy i to bez najmniejszego problemu, a za sklepem od razu je jara...
Czy u nas taka bieda, że chcą sobie ludzie sprzedać, by mieli więcej pieniędzy, czy co? :((
wysiu [ ]
I co z tego?
Od pilnowania dzieci sa rodzice, a nie panstwo i jego przepisy.. Jesli rodzicow nie obchodzi (lub nie potrafia bachora upilnowac) ze ich dziecko pali, to dlaczego sklepikarza ma to obchodzic?
Marcio [ Muchożerny Ścianołaz ]
W krakowie takich "dzieci" można spotakać na co 4 kroku...
Michmax_Forever [ Chorąży ]
wysiu--> a rodzice mają biegać cały czas za dzieckiem i patrzeć czy nie pali?
Paszczak [ Oaza Spokoju ]
nie gorączkuj się tak Tomuslaw. Jeżeli sam masz cztery lata to się ciesz bo masz wolny wybór. Jeśli jesteś rodzicem i boisz się o swoje dzieci to je wychowaj na porządnych ludzi(w Twoim mniemaniu), a założe się że nigdy nie sięgną po papierosa...
wysiu [ ]
Michmax --> Jesli trzeba - tak. A sklepikarz ma biegac za dzieciakiem, i sprawdzac, czy papierosy kupuje dla taty czy sam spali?
Michmax_Forever [ Chorąży ]
wysiu--> Mój kuzyn pali (16 lat), nie raz miał awantury itd. i jakoś nie pomogło bo dalej pali tyle że bardziej się kryje. Nie jest fizycznie mozliwe żeby pilnowali go czy pali w drodze do szkoły, jak idzie pograć w noge czy w jakimkolwiek innym miejscu. A sprzedawca nie powinien sprzedawć dziecku fajek, bo jak stary chce fajki to niech ruszy dupe sprzed telewizora i sobie pójdzie.
wysiu [ ]
Michmax --> To ze rodzice sobie nie radza z wychowaniem kuzyna to juz tylko ich sprawa..
Michmax_Forever [ Chorąży ]
wysiu--> i dlatego że żadni rodzice nie są w stanie upilnować czy ich dziecko gdzieś nie popala to wprowadzono zakaz sprzedaży papierosów dzieciom. Przecież nie można ich zamykać w komórce na klucz albo cały czas być z nimi, prawda?
Paszczak [ Oaza Spokoju ]
Michmax---->Wtrące się. Ale zauważ że to czy dziecko popala w tak młodym wieku jest wynikem jego wychowania w przeszłości...
wysiu [ ]
Powtorze - sprzedawca sprzedaje, bo ma z tego pieniadze, bo to jego praca, i zawsze tak bedzie, to jest jak najbardziej normalne. I zaden sprzedawca nie bedzie sie przejmowal, ze jakis obcy bachor pali, skoro rodzice tego bachora w gruncie rzeczy maja to gdzies. Bo gdyby ich to obchodzilo, to by ruszyli d... sprzed telewizora i wybili mu palenie z głowy - chocby pasem. Albo odbierajac kieszonkowe, zeby nie mial za co kupowac fajek.
Nurzyk [ mAstEr oF pUlpEts ]
na drzwiach 3 napisy .. że nie sprzedają nieletnim fajek itd. koło szyldu tablica z D.U. coś tam o fajkach dla nie letnich i sporo naklejek... wchodzi dzieciak 6 podstawówki 140 cm wzrostu... poprosze L&M czerwone.. prosze 4,8zł dziękuje dowidzenia, dowidzenia.... nie raz to widziałem
_Luke_ [ Death Incarnate ]
wysiu --> A piwko tez moga sprzedawac, prawda? Mimo, ze jest to niezgodne z prawem. 'To jego praca' <- lol, to jest CHCIWOSC. Sam popalalem jak bylem malym gnojkiem, i zapewniam, ze moje wychowanie bylo jak najbardziej w porzadku (to do Ciebie Paszczak). Papierosow i alkoholu NIE POWINNO sie sprzedawac nieletnim i tyle. Btw. czasem uzywanie paska przynosi dokladnie odwrotny efekt
Michmax_Forever [ Chorąży ]
Paszczak--> nie koniecznie, większość palących dzieci pali bo koledzy palą i nie wypada nie zapalić razem z nimi.
wysiu--> rodzice tego nie mają gdzieś, tylko rodzice pracują żeby dzieciak miał co jeść. Pasek i zabranie kieszonkowego nie skutkuje bo nie koniecznie trzeba palić papierosy kupione przez siebie. Więc odpowiedz mi czy mają go zamykać w komórce czy zrezygnować z pracy i chodzić za nim i go kontrolować?
Paszczak [ Oaza Spokoju ]
Luke--->Widzisz. Ja nie popieram sprzedaży papierosów czy alkoholu nieletnim, ale zwracam uwagę że rodzice nie mogą liczyć na to że zadziała prawo i że dziecko nie będzie miało dostępu do papierosów. Większość rodziców myśli schematycznie: nie muszę sprawdzać go czy pali, nie muszę mu tłumaczyć że papierosy szkodzą bo jest przecieź pan kioskarz który nie sprzeda mojemu małemu dziecku tego typu używek...Niech rodzice wychowują dzieci, a wtedy kioskarze nie będą sprzedawali papierosów nieletnim bo nie będą mieli komu
wysiu [ ]
Michmax --> No wiec jak nie pali papierosow kupionych przez siebie, to co niby ma pomoc, ze jemu sprzedawca papierosow nie sprzeda?
Luke --> Owszem. Czasem. A czasem nie;) Ale co powiesz o zabraniu kieszonkowego - bo jestem na 99% pewny, ze kuzyn Michmaxa fajeczki kupuje wlasnie z kasy, ktora dostaje od rodzicow?:)
Michmax_Forever [ Chorąży ]
dokładnie, zgodzę się tutaj z Luke.
Satoru [ Child of the Damned ]
Hmmm nigdy w życiu nie miałąm problemów aniz kupowaniem papierosów ani alkoholu, mimo że nie mam jeszcze 18 lat. Właściwie nie wiem, co o tym myśleć. Jakoś z niektórych wypowiedzi wywnioskowałam, że palenie świadczy o złym wychowaniu. A Wasi rodzice palą..? To znaczy ze byli źle wychowani..? Że trzeba im spuścic wpieprz i uciąć pensję, żeby nie truli siebie i luda wkoło..?
_Luke_ [ Death Incarnate ]
Paszczak --> ale tlumaczenie rodzicow (i ich wlasny przyklad - mam oboje rodzicow nie palacych) to czasami za malo...
wysiu --> zawsze mozna to obejsc :P w ekstremalnych przypadkach zamienia sie to w tzw. sepienie: "ej... zostaw pojare :/"
_Luke_ [ Death Incarnate ]
errata: niepalacych
Vein [ Sannin ]
DZIECIAKI PALĄ I PIJĄ ALKOHOL PONIEWAŻ JEST TO ZAKAZANE!!! w nimczech inaczej to rozwiązali, tam można sprzedawać alkohol i papierosy dla młodzieży od lat 15, i jakoś nagle tam wszyscy nie stali ię młodymi alkoholikami, i nikt nie pali "po kątach", mho taka "taktyka" się sprawdza i jest dobra...
Paszczak [ Oaza Spokoju ]
Luke--->Ale problem polega na tym że większość nawet nie próbuje tłumaczyć...
Satoru--->Jak 40latek pali papierosy to nie jest wina jego rodziców, ale jak 16 letnie dziecko pali to uważam że tak...
Więcej kontroli i rozmów ze strony rodziców, a odsetek palaczy wśród młodzieży znacząco zmaleje...
Mayhem [ Henry Chinaski ]
Wysiu ma, IMHO, absolutną rację - od wychowywania dzieci są rodzice, a nie sklepikarze i państwo.
Żyjemy w kapitaliźmie i sklepy są od tego żeby za pieniądze dawać ludziom to czego chcą, a nie osądzać - "temu sprzedamy, a temu nie". Na szczęście konkurencja na rynku jest tak duża, że tacy durni sprzedawcy to tylko jednostki.
Nurzyk [ mAstEr oF pUlpEts ]
Paszczak---> bardzo prawdopodobne, ze ten 40 latek zaczął w wieku nastoletnim i tak mu się ciągnie kilkadziesiąt lat
Vein---> POPIERAM!!!
Michmax_Forever [ Chorąży ]
wysiu--> To był tylko przykład na to że wychowanie nie ma tu nic do rzeczy, bo jak mu się zabierze kieszonkowe to i tak będzie palił. Tu może pomóc tylko sprzedawca nie sprzedając fajek ani kuzynowi, ani jego kolegom. Zresztą ja kieszonkowego nigdy nie dostawałem, a kupiłem sobie kompa za swoje pieniądze, więc nie pisz że zabranie kieszonkowego coś da, bo papierosy kosztują 5 zł, a nie kilka tysięcy zł. i to jest naprawdę mały problem zdobyć trochę kasy.
Satoru [ Child of the Damned ]
16 lat to już nie jest takie "dziecko", mysle ze człowiek w tym wieku juz potrafi sam za siebie odpowiadać
Paszczak [ Oaza Spokoju ]
Satoru------>Skoro potrafi samo za siebie odpowiadać to czemu sklepikarz miałby mu nie sprzedać papierosów ?
Więc uważasz że każdy powinien móc kupować papierosy ?
Nurzyk---->A wszystko to pewnie wina kioskarzy...
bzpcs [ Pretorianin ]
popeiram w częsci wysia ale sprzedawca powinien mieć także jakieś swoje ograniczenia moralne (a nie narzuconje przez państwo, bo takie ma się gdzieś) i mieć pojęcie o konsekwencjach sprzedarzy petów dziecku i to nie prawnych a moralnych. wiadomo, że to dla niego dobry interes, ale nie tylko pieniądze się chyba liczą.
Nurzyk [ mAstEr oF pUlpEts ]
Fajki są rzeczą 'zakazaną', przechodząc koło szkoły, czy to gimnazjum czy liceum, widać osoby nieletnie palące papierosy... to sie poprostu w świecie, że tak powiem gównarzerii i troche starszej.... zrobiło modne, jak taki typek z pierwszej gim. widza jakiego chłopaka/dziewczyne ze swojej szkoły z papierosem w ręku uważa go za kogoś mocnego,[wkońcu ma fajke] sam właśnie kończe gimnazjum i wiem jak reagują młodsze klasy np. na moim kumpli z papierosem w ręku, a oni sami palą do 'towarzystwa' czyli non-stop i tego napewno nikt nie zmieni
J0lo [ Legendarny Culé ]
sam nie pale ( no dobra czasami do towarzystwa w jakims pubie jak poczestuja ) i sadze podobnie jak czesc ze na poczatku to jest jakas forma szpanu. pozniej jak jzu sie jest w nalogu to nie ma jak inaczej zyc. ciezko jest rzucac ( widze to po znajomych ) no ale chyba warto skoro od przyszlego roku paczka = 12 zeta :/
Atreus [ Senator ]
Eee, co wy możecie wiedzieć o wychowaniu dzieci, co ? Nawet gdy dziecko jest bardzo dobrze wychowane, niczego mu nie brakuje, rodzice bardzo go kochają, to i tak w każdej chwili może stać się mordercą. To nie tylko wychowanie jest ważne, ale i też otoczenie, naród, kultura, religia, szkoła, a nawet życie codzienne. Słowem, trzeba być niepoprawnym optymistą, że Twój dzieciak niczego złego w życiu nie zrobi.
Owszem, gdyby rodzice bardziej się interesowali swoimi pociechami i gdyby sprzedawcy byli bardziej stanowczy, to pewnie mniej byłoby palących nastolatków, ale zawsze będą...
Czyli jak zobaczymy dzieciaka-palacza, to nie powinniśmy winić za to tylko jego rodziców, ale i cały świat, który go otacza, w tym siebie...
Satoru [ Child of the Damned ]
Paszczak - własciwie jest mi wszystko jedno. Mam swoje problemy, a to czy jakiś gówniarz pali przed szkołą czy nie nie zalicza sie do nich.
wysiu [ ]
Atreus --> A coz to za socjalistyczne brednie?? To moja wina, ze kuzyn Michmaxa pali? Ja mam sie czuc winny z tego powodu? Uwazasz, ze "wszystkie dzieci są nasze", tak?
A mordercow też nie nalezy karac, bo to co zrobili, to nie ich wina - tylko spoleczenstwa. Tak?
Atreus [ Senator ]
Ależ no bez przesady, wysiu, mówię o świecie, która ma jakiś bezposredni kontakt z nim, a nie o świecie, który nie ma wpływu na jego zycie. Czyli jeśli nie miałeś wspólnego z mordercą, to w porządku, nie ? Socjalistyczne brednie ? Muszę się zastanowić...
wysiu [ ]
Atreus --> Moge przyjac na siebie odpowiedzialnosc za to, ze cudze bachory pala. Ale tylko pod warunkiem, ze zagwarantujesz mi mozliwosc wplyniecia na ich wychowanie - chocby w taki sposob, ze bede mogl napotkanego dzieciaka z papierosem na miejscu przelozyc przez kolano, i zlać pasem na goly tylek przy jego kolegach i kolezankach:) Zobaczymy czy bedzie pozniej palil na widoku..:) OK?:)
Atreus [ Senator ]
Ech, wiesz co, wysiu ? Nie ma sensu dyskutować nad taką delikatną sprawą, jak wychowanie dzieci. Tu sprawdza się taka zasada: racja jest jak dupa, każdy ma swoją. A i sorki za tego nieco kontrowersyjnego, przedostatniego mojego posta :).
pre13 [ Generaďż˝ ]
co do palenia to człowiek posiada tą wolną wolę by ją wykorzystać w 100% (taki jest zamiar) niestety wpływ otoczenia w jakim się znajduje a także wiele nieprzewidywalnych czynników (czy to spróbować, zrobić na złość, zaimponować, utożsamić się z pewną grupą, itd.) do tego dochodzi wiedza i niewiedza na temat szkodliwości palenia (napisy na pudełkach to mało). MÓJ APEL --> powinno się organizować wycieczki szkolne dla wszystkich "palaczy" na oddział onkologiczny!!!!!!!!!!!! zobaczyliby do czego może to doprowadzić (no.. nie tylko do tego:/)
J0lo --> skąd wiesz o tak drastycznych podwyżkach??
J0lo [ Legendarny Culé ]
pre13 ---> koledzy palacze :/... podobno maja dolozyc na akcyzie i czyms jeszcze...
vien [ łowca pip ]
i to jes ZAJEBISTE żę taki 12 letni gnój pali - ciekawe czy w wieku załużmy 30 lat będzie wiedział czemu ma 150 cm wzrostu i IQ równe temperaturze pokojowej :)))))
Tomuslaw [ Konsul ]
A ja sądziłem, że ludzie są chciwi i mało zarabiają, dlatego w prywatnych sklepach i kioskach sprzedają papierosy, a w hipermarketach nie, bo inaczej ich zwolnią...