GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

ZASTAW SIĘ A POSTAW SIĘ

09.05.2003
10:21
[1]

Patrokles [ Konsul ]

ZASTAW SIĘ A POSTAW SIĘ

Znacie to stare narodowe porzekadło.
Wiecie też co ono znaczy a także i to, że doskonale charakteryzowało ono i nadal charakteryzuje wielu Polaków.
Wielokrotnie spotykaliście się wśród znajomych, czy rodziny z sytuacjami, gdy ktoś dokonuje wydatków przerastających jego finansowe możliwości. Chociażby zorganizowanie wesela lub komunii za pieniądze, które potem trzeba zwracać przez szereg miesięcy. Liczy się jednak efekt i to co o nas powiedzą inni.
Czasami chyba nawet warto podjąć takie wyzwanie

Nie o weselach chciałem jednak pisać.
Od kilku dni na tapecie mamy ewentualny wyjazd polskich wojaków do Iraku w celu administrowania jednym z sektorów.
Nie ma co gadać wydatek to niebagatelny a w dodatku ryzyko utraty polskiej krwi.
Co w zamian?
-Dalsze zacieśnienie współpracy z największą potęgą militarną i gospodarczą świata.
-Wzrost znaczenia na arenie międzynarodowej
-Podniesienie poczucia własnej wartości
-I kto wie może w przyszłości korzyści finansowe ( choćby ułatwiony wjazd dla polskich firm )

Pozostaje jedynie postawić sobie pytanie.
Czy w takiej sytuacji, w obliczu tak niewymiernych korzyści warto się zastawić by się postawić?
Czy też może skamleć o wsparcie i pokornie spozierać na potencjalnych europejskich partnerów?

09.05.2003
10:28
[2]

gladius1 [ Centurion ]

Tak, powinno sie wyslac do Iraku pajaca..., przepraszam, profesora Kolodke, zeby tam testowal swoje ekonomiczne wizje, chociaz pewnie lepiej byloby zaczac na szczurach.

Z politycznego punktu widzenia jest to IMO sluszne. Polska sama z siebie nie moze odgrywac zadnej politycznej roli, trzeba sie do kogos podlaczyc. Unia jest zdominowana przez Niemcow i Francuzow, ktorzy juz niejeden raz, szczegolnie ostatnio, dali wyraz swojej sympatii dla naszego kraju. Z drugiej strony oni (Unia) potrzebuja Polski bardziej niz sie wydaje. Dlatego powinnismy im pokazac, ze sklaniamy sie w strone USA, wtedy Unia bedzie zabiegac o nasze wzgledy. Prawda jest taka, ze ONZ praktycznie przestaje odgrywac role, do jakiej zostalo powolane. Unia Europejska militarnie nie liczy sie wcale, ekonomicznie tez przezywa klopoty, wystarczy spojrzec na rosnace bezrobocie w Niemczech. Chociaz raz Polska powinna znalezc sie we wlasciwym obozie.

09.05.2003
11:28
[3]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Patrokles

Złośliwy cytat z Onetu , wypowiedź min.Szmajdzińskiego:

"USA, oprócz obiecanego już wsparcia finansowego, zaopatrzy prawdopodobnie polski kontyngent w część nowoczesnego sprzętu, przede wszystkim środki transportu oraz "specjalistyczny sprzęt łączności, pozwalający na kompatybilność z dowództwem operacji."

09.05.2003
11:35
[4]

Patrokles [ Konsul ]

Powinniśmy złożyć propozycję Francuzom.
Niech zaakcentują swoje zaangażowanie w sprawę Iraku i zaopatrzą naszą armię w sery.
Niemcy , no cóż oni zawsze mieli piękne skórzane oficerki. Niech odpalą kilka sztuk naszym dowódcą i będziemy kwita.

09.05.2003
11:54
[5]

Mark24 [ >>>Martinez751<<< ]

Patrokles - nowa kampania antyamerykańska???? ;)

"Czy w takiej sytuacji, w obliczu tak niewymiernych korzyści warto się zastawić by się postawić? "

Powtórzę cytat z onetu, ale wszystkie media trąbią, że jedziemy tam za pieniądze amerykanów.
"USA, oprócz obiecanego już wsparcia finansowego, zaopatrzy prawdopodobnie polski kontyngent w część nowoczesnego sprzętu, przede wszystkim środki transportu oraz "specjalistyczny sprzęt łączności, pozwalający na kompatybilność z dowództwem operacji."

Do tego każda wojna, każdy konflikt zbrojny, każdy wydatek na siły zbrojne działa zbawiennie na gospodarkę. Pobudza ją. Łucznik dostanie nowe zlecenia, bogatsi żołnierze wracający z kontraktów pobudzą popyt na wszelkie artykuły.

Więc o co ta walka z wiatrakami Patrokles?

09.05.2003
12:59
[6]

Patrokles [ Konsul ]

Mark 24

Chyba źle mnie zrozumiałeś.
Być może chorobliwe utożsamianie mnie z propagandą antyamerykańską przesłania Ci oczy.
Pytanie zadane przeze mnie miało charakter retoryczny.
Moim zdaniem powinniśmy się zastawić. Bez wątpienia pewne koszty poniesiemy.
Co zaś tyczy się korzyści, to teraz są one niewymierne i potencjalne w przeciwieństwie do kosztów, które w przybliżeniu da się oszacować.
Dla mnie akurat istotniejsze są korzyści niematerialne płynące z pojawienia się Polski na głębokich wodach polityki światowej.

09.05.2003
13:13
[7]

Chupacabra [ Senator ]

Przeciez USA zgodzily sie pokryc koszty wyjazdu naszych dzielnych wojakow i ich utrzymanie tam. Szkoda ze niemcy sie nie chcieli zabrac na wycieczke, ida w zaparte

09.05.2003
13:42
smile
[8]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Nie idą w zaparte - po prostu jeżeli się nie zgodzili na uczestniczenie w agresji, to dlaczego mają się zgadzać na uczestniczenie w okupacji ? Są tylko i wyłącznie konsekwentni. Szczególnie jeżeli proponuje im "wpółpracę" taki kraik pretendujący do rangi mocarstwa jak Polska ... Nie dziwię się im ... i tak to ujęli bardzo delikatnie ...
Włazimy w tyłek USA i to bez wazeliny. Jakoś dziwnie mi się przypomniały dowcipy z PRL-u "My wysyłamy wieprzowinę i zboże do ZSRR i co dostajemy w zamian ? wagony wazeliny żeby gładko im w tyłek włazić."
Wtedy przynajmniej wazelina była potrzebna - teraz mamy amerykańskie "lubricators" :PPPPP

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.